Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gościana

sa tu jakies staraczki na 2015 :)???

Polecane posty

Gość Fruziaaaaa
Jestem w szpitalu z krwawieniem. Lekarz nie widzi ciąży. Czekam na bete:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh dziewczyny może powinnyśmy założyć nowy topik. Tutaj sie wszystko zawiesza, może za duzo wpisów mamy? ja nic nie widze a wy dodajecie wpisy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze Fruzia!! bądź silna i daj znać co Jussio w pt miałam bete 75, w pon już 35.. powinna zejść już dawno... Eh nie wiem co się dzieje z moim organizmem... Jeszcze tak długiej bolesnośc****ersi nie miałam:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruziaaaaa
Beta 800 , podejrzewaja pozamaciczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze!! masakra... a bardzo intensywne masz te plamienia?? Współczuje Ci:-( tak mi przykro. Ale będzie dobrze, musi być!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruziaaaaa
Nie, delikatne. Ale skoro nie widzi, to chyba już nie ma co mieć nadzieji:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaJa86
Fruzia trzymaj się , jesteśmy z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruziaaaaa
Leżę i ryczę. Tutaj dla lekarzy to żadna tragedia taka wczesna ciąża, śmieją się ze płacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedna:-( nie wiem co Ci powiedzieć, dawaj znać na bieżąco. Kiedy kolejna beta? albo usg? co zamierzają robić lekarze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruziaaaaa
Dowiem się na obchodzie, bo tu nie ma lekarza caly czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamczitka
Fruzia :( jejkuuuu :( kochana trzymaj się olej debili :/ niech się smieją :/ bucyfałY!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melisa 26
Cześć dziewczyny:) U mnie jedna kreska na teście, tak jak myślałam...znów nie wyszło:( Fruziaaaa trzymam kciuki żeby było wszystko dobrze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybkunia nic nie zmieni zakładanie nowych tematów, kafeteria teraz tak dziala :) przechodzi na nową stronę i jest chwilowa blokada, ale potem wszystko wraca do normy :) na nowym będzie działo się to samo :) Myśmy mialy na poprzednim forum 8 tysięcy stron :) 90 to jeszcze nic :) myślę, że kafeteria popracuje nad lepszym serwerem widzi co się dzieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymaj się Fruziaaaaa .Pamiętaj ,że jesteśmy z tobą co prawda tylko myślami ale jednak.I daj znać o ile będziesz w stanie...bo się martwimy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, jestem szalona, zaryzykowałam i się przytulałam... dziś chyba miałam owu, tak czułam. Niech się dzieje wola nieba!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nick _____ wiek ____ cykl starań___Które dziecko__termin@ Radosna82_______32_____ 1_______ _______ @31.10.2014 Tygrysica81______33_____ 2 _______2 _______ @02.11.2014 melisa 176_______26_____ 3_______ 2 _______ @03.11.2014 Taka sytuacja____ 27_____ 6_______1________ @04.11.2014 Bajkaanna ______ 30______3_______1_______ @ 07.11.2014 Jus sio _________28 ______1_______ _________ @08.11.2014 mała2__________29 _____ 3________2 ______ @ 11.11.2014 TakaJa86 _______ 28 _____ 2 _______ 1 ______ @ 15.11.14 rybkunia _______ 24______ 2 _______ _____ @16.11.14 buka199 ________ 27 _____ 2______ 1 _____ @ 20.11.2014 słowianka89_____ 25 _____ 1 ______ 1 ____ @ 20.11.14 Anabella1989____25______ 2 _______1 ______ @ 22.11.14 Amczitka________27______1________ ______ @ alina83 _________31 _____ 3 _______ ______ @ Ciężarne :) nick______ wiek___ płeć____termin ___Które dziecko___ W cyklu gościana ___ 25 ____ ? ____ 28.05.2015 ___ 1 ______ mamczitka ___ 27 ___? __ 1.06.2015 ___ 1 _______ ala 99 ______ 26 ____ ? ____21.06.2015 ______ beta84______26____? _____ 10.06.2015_____ 2______ Maya07 _____31 ___ ? ____23.06.2015 __ 2 i 3 ____1 Aluska111____23___ ?_____20.06.2015 __ 1 ______13 antoninkar___35____ ?______ _______ 3 _______ 12 Fruziaaaaa____ ____?______ ______ _______

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogole dziewczyny jak refleksie po wszystkich świętych? ja większość rodziny mam pod ziemią. A 4 lata temu zmarł mój tatuś:-( i za każdym razem ide na jego grób to myśle że to niemozliwe że to już 4 rok i klne w myślach na naszą służbę zdrowia, która doprowadziła go do smierci. Odkąd zmarł, nigdy nikomu nie mówiłam o jego smierci. Nawet mój mąż nie wie jak zmarł, w jakich męczarniach sie udusił, że mieszkanie wyglądało jakby ktoś oblął go jego krwią, że wypluł prawie połowe płuc. Jak tylko o tym myślę, to łzy od razu cisną się do oczu. Chciałam parę razy powiedzieć męzowi, co w tym dniu sie stało i jak jego śmierć wyglądała, ale ściska mnie w gardle i nie jestem w stanie wypowiedzieć słowa. Po jego śmierci zaczęłam mieć stany depresyjne, zaczęłam myśleć częściej o smierci, że ja równiez nie dożyje starości. Dowiedziałam się jak cieńka jest granica między normalnością, a szaleństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cięzko jest Rybkuniu po czyms takim napisać cokolwiek.. Po prostu :( ciezko na pewno. Mojej bliskiej znajomej zginąl niedawno mąż została sama z dwójką malutkich dzieci :( dziewczyna dwadzieścia pare lat.. Jak żyć? Takich przypadków jak Twój znam kilka (ojciec lub matka), pół roku i człowieka nie ma :( zostają dzieci eh..gdzie sprawiedliwość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruziaaaaa
Pozamaciczna raczej nie, ciąża raczej przestała się rozwijać. Lekarze inaczej podchodzą, mówią, że trzeba się cieszyć że zdrowiu nic nie zagraża i możemy mieć jeszcze dzieci. A pielęgniarka mówi, żeby leżeć bo ona już różne cuda widziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StałaCzytaczkaaaa
Hej Dziewczyny! Czytam Was od samego początku, nieraz poprawiłyście mi humor ;-) Ale postanowiłam, że napisze do Was jak się uda. Tak więc do rzeczy. 4 lata temu rozpoczęliśmy z mężem starania o maluszka. Po kilku miesiącach zaszłam ale od początku było coś nie tak, walczyliśmy ale w 18 tyg przez wadę łożyska mój maluszek odszedł, miałam wywoływany poród przez 2 doby, i tylko 2h aby się pożegnać z corcia, najgorsze co mogło nas spotkać :-( Minął prawie rok, gdzie po pół roku po stracie zostałam przebadana wzdłuż i wszerz, poprawiłam wyniki i dalej nic. Aż pewnego dnia u koleżanki na kawie poznałam jej kuzynkę, specjalistkę od ziół mieszkającą za granicą. Powiedziała, żebym piła co wieczór filiżankę herbaty z dziurawca. Ja, straszny sceptyk, długo z tym zwlekałam, ale w końcu zdesperowana zaczęłam go pić. Zaczęłam pod koniec sierpnia 2011, ale że brak mi dyscypliny, to co wieczór nie piłam. I kiedy w październiku @ przylazła, zaparłam się postanowiłam bardziej przyłożyć. I...udało się! W listopadzie, kiedy @ nie przylazła, odczekałam tydzień, choć nie wiem jak wytrzymałam :-P i II kreseczki, teraz synek ma ponad 2 latka. Kiedy skończył rok, postanowiliśmy postarać się o rodzeństwo, pamiętając jaka to ciężka sprawa. Minął prawie rok i nic. Przypomniał mi się dziurawiec, choć ja nie dowierzałam jego działaniu, stawiałam na zbieg okoliczności. Zadzwoniłam do znajomej, z którą widuję się kilka razy w roku, była w 6 miesiącu ciąży a starała się prawie 2 lata. Wiedziałam, że kiedyś jej mówiłam o tej herbacie ale zapomniałam zapytać czy piła czy nie. Okazało się, że piła dziurawca zanim zaszła prawie 2 miesiące. Dlatego znów się do niego uśmiechnęłam na początku września. I wczoraj ujrzałam znów II kreski ;-) To już raczej nie jest zbieg okoliczności, choć nawet moja gin jest zdziwiona i mówi, że musi się temu dziurawcowi przyjrzeć, bo że on poprawia płodność, to wie ale żeby aż tak.. I dlatego do Was napisałam, bo wiem jak marzenie o posiadaniu dziecka jest ważne, jak zmienia nasze życie. A ja, jako mama, powiem Wam, że to najpiękniejsze co mnie spotkało. Trzymam kciuki za Was, dziewczyny! Uda Wam się! Wierzę w to z całego serca! :-) Nadal będę Was podczytywać i jakby co, służę pomocą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fruzia z dwojga złego... Eh..a w którym tyg jestes?? stała czytelniczka gratulacje i na pewno spróbuje jak sie nie będzie udawać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruziaaaaa
Dzisiaj zaczynalam 7 tydz, w szpitalu to jeszcze nie ciaza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fruzia zobaczymy co czas pokaże. No niestety lekarze są bezwzględni, ale to ich codzienność i trudno sie dziwić. Kiedy zrobią Ci nową bete? albo kiedy Cie wypuszczą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne to podejscie maja. Moja siostra jak rodzila lezala z dziewczyna, ktora stara sie o dziecko 5 lat okazalo się , ze musi lezec od 5 tygodnia do samego konca na klockach...w szpitalu! Dmuchali na nią, lekarz jej robił masaż stóp, żeby nie miała problemów z krążeniem... i udalo sie donosila a dokladnie doleżala tą ciążę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radosna82
Hej dziewczynki :) Melduję się po prawie dwu dniowej nieobecności. Te dwa dni zleciały bardzo szybko i dość intensywnie. Wczoraj po negatywnym teście musiałam czymś zająć ręce i zrobiłam mega porządki w swojej szafie. W ciągu półgodziny wyrzuciłam trzy wory (!!!) ciuchów. Jestem z siebie dumna. Choć kilka "przydasiów" mimo wszystko zostawiłam. Potem pojechaliśmy na cmentarz na wieś do moich dziadków, bo nie chciałam dziś małego w te tłumy brać, bo dopiero antybiotyk skończył to w takim tłumie łatwo coś złapać. Jak wracaliśmy przypomniałam sobie, że do wieczora muszę wysłać te nieszczęsne testy z angielskiego (z których miałam zrobioną tylko 1/4) i siedziałam 5h, żeby wszystko skończyć i wysłać. Potem kolejna tura cmentarzy i wieczorem imprezka :) Świetnie było. Zdecydowałam, że nie będę świrować i wypiję alkohol (choć nie było go aż tak dużo). Dziś kolejne dwa spotkania rodzinne. Od 12 już w gościach byliśmy. M mi się tak zalkoholizował, że jak wróciliśmy o 18 to poszedł do sypialni i usnął. Położyłam małego a M dalej śpi - w opakowaniu... i mówi, ze dziś się nie przebiera w pidżamę. Jutro pewnie będzie miał mega kaca. Fruzia zmroziła mnie ta informacja, ze trafiłaś do szpitala. Pisz co i jak trzymam za Ciebie kciuki. Lekarze bezlitośni. Dla nich to chleb powszedni, ale się nie daj. Muszę Cię przytrzymać i betę sprawdzić czy przyrasta. Teraz są takie procedury, że nie mogą tak w min i po jednym usg podjąć decyzji. A ile miałaś betę w zeszłym tyg? Rybkunia trzymaj się dziewczyno. Widzę, że masz teraz ciężki czas. Czasem warto się komuś wygadać. Takie wyrzucenie z siebie tego co skrywamy przed światem pomaga. Ja unikam takich tematów, po prostu się boję. Ale jakoś wiele osób często mi się zwierza. W takich momentach tylko słucham - i w większości to jest właśnie to co tym bolącym duszom trzeba. Co do piersi to jeśli bierzesz Duphka to mogą być powiększone i bolące jak w drugiej fazie cyklu, bo to przecież progesteron. Wczoraj rano pobiegłam do apteki i kupiłam pink test (ten na którym we wtorek była cień cienia). Mocz z rana miałam w pojemniczku, więc zatestowałam jeszcze raz i... nic, dalej jedna kreska. Przekopałam pół internetu, że testy Quixx lubią się mylić - właśnie, że pokazują wyniki pozytywne mimo braku ciąży. Uznałam, że jednak dwa negatywne testy nie kłamią. @ dalej nie ma jest tylko biały śluz i powiększone piersi. Pisałyście o choinkach i świętach... Pewnie jak większość ja też kocham ten czas. Uwielbiam ubierać choinkę, przystrajać mieszkanie, piec ciasta, kupować prezenty. U nas zawsze żywa choinka. Uwielbiam zapach jaki roztacza w domu :) O dziurawcu czytałam wiele dobrego. Wiedziałyście, że robi się niego nawet leki do walki z nowotworami. Pity na czczo regeneruje wątrobę. Działa także jak antydepresant. Od jakiegoś czasu planowałam go zakupić i pić z rana. Skoro na płodność też wpływa to chyba spróbuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiejszy dzień to dzień refleksji i zadumy i tak też mój dzień tak wyglądał. Chociaż przyznam się szczerze ze liczyłam ma jakieś pozytywne wiadomości od was . Radosna miałam nadzieję że dziś przekażesz nam jakąś szczęśliwą nowinę i jeszcze te problemy Fruzii ehhh do d**y ten dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radosna82
Ja dalej bez @. Temperatura 37,1. Test jedna kreska. Na owu friend mi wskazało, że wg temperatury owu miałam koło 16 października. Nic nie rozumiem. Muszę się do lekarza znowu się umówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruziaaaaa
Kolejna beta w poniedzialek, oby spadala:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×