Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

CZERWCÓWKI 2015

Polecane posty

Gość Anett304
Hejka , Aliszon powodzenia :) 3mamy kciuki żeby wszystko było dobrze :) u mnie dzisiaj nie ciekawie, źle się czuję , słabo mi, rano miałam mdłości ta kość łonowa mnie boli już 3 dzień bez przerwy. A co do porodu to ja nie panikuje , nie boję się, nie wiem co mnie czeka, więc po co mam się stresować nie potrzebnie , jak mnie złapie to pewnie wtedy zacznę się denerwować a teraz nie ma co. Ogólnie jestem nastawiona pozytywnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera33
Asienka nie martw sie Urodzisz i cała woda Ci zejdzie stopy i nogi wrócą do normy. Co tam dzis porabiacie? Moze jakieś opalanie łykanie słońca ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipka32
Alez mnie dzis krzyz rozbolal..... straszliwie :( a w nocy macica mi sie czesto napinala, ciekawa jestem co wyjdzie jutro na USG. Modle sie tylko zeby nie miec boli krzyzowych. Podobno wieksze szanse na nie maja babki z tylozgieciem ale roznie z tym bywa.... A jak u Was? Lv gratulacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraJL
Ja dzis jestem mega zmeczona. Zero odpoczynku dopiero teraz leze. Byla dzis u mnie kuzynka, we wrześniu rodzila. Maly wazyl ponad 4,5kg i to jest jej drugi syn. Pierwszy 7lat temu poród maly 4,2kg tak wiec jak ona dala rade to i ja dam. Bardzo pozytywnie mnie nastawila. Bol okropny ale przezyla. Karmila jeden miesiąc , bo maly się nie najadal i musiala dokarmiać butelka. I dodatkowo wisial na cycku 2 godziny. I gdy go odstawiala nadal glodny...figure ma juz prawie super, zostały jej tylko boczki. Mam wizytę we wtorek. Moj mąż idzie do pracy dopiero w następny wtorek!!! Jak to przeżyć ostatnio ciągle sie klocimy, to moja wina jestem rozdrażniona a później mam wyrzuty sumienia, ze jestem dla niego taka nieznosna. Az mi go szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska179
Aleksandra ja mam tak samo, wszystko mnie denerwuje jestem złośliwa, zwracam mu co chwile uwagę nawet o najmniejsza p*****le, tylko on mówi ze to rozumie że zbliza sie godzina zero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny termin miałam na 3.06 ale poród wywoływany ze względu na cholestaze w 39tc. O porodach wiedziałam mnóstwo bo każdy wkolo opowiadał. A mój poród tak mnie pozytywnie zaskoczył ze do tej pory uśmiecham sie jak o tym myślę. Mimo ingerencji lekarzy aby przyspieszyc przyjście na świat dziecka caly poród przebiegł rewelacyjnie. Takze nie warto wiedzieć czasem za dużo bo tylko nie potrzebnie sie człowiek obawia różnych sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dermar
Gość opowiedz w takim razie jak Cię pozytywnie zaskoczył poród? Szybko poszło czy nie bolało tak tragicznie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gosc wstawił komentarz i uciekł....;P wczoraj miałam tragiczny dzien wczoraj!! wymiotowałam, nic nie mogłam jesc, mała mało sie ruszała;( na szczescie dzisiaj wszystko ok. chyba wybiore sie na długiiii spacer popołudniu- może cos rusze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraJL
Asienka- to nic nie da:) wczoraj chyba z 2 km zrobilam i nic. Oprócz zmęczenia nic. Ty to miałaś byc pierwsza a tu takie czekanie hehe. Moj maly tez niech juz wychodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aleksandra i chyba to jest najgorsze... miałam byc pierwsza i taka presja... juz ciagle pytania kiedy, czy juz... tesciu juz wczoraj mówi ze od razu chce wiedziec... juz bimber kupił. no żesz kurcze!! tak bede może parła z tel w reku i pisała smms a najlepiej na skype sie połączyła!!!! juz mnie wszystko wnerwia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rockowa mamunia
O dziewczyny widzę że nerwówka juz dopada na mecie :) Ja póki co nie czuje żeby coś się zbliżało, humor wreszcie dobry bo słonko jest i cieplutko, chociaż na spacer już za gorąco dla mnie. Wyszłam po truskawki i objadam się w cieniu. Trzymajcie się kochanie i nie wyżywajcie na mężach, oni i tak gehennę teraz przy nas przechodzą. Ja wczoraj byłam cały dzień na imprezie plenerowej i o 21 był koncert donatan i cleo, Nie przepadam za nimi ale lubię muzykę na żywo więc zostaliśmy. Dziewczyna na prawdę dobrze spiewa i ma fajne ambitne kawałki "my słowianie" to chyba napisali tak dla żartu bo naprawdę reszta repertuaru niczego sobie. Także u mnie spokojnie póki co, chyba donosze do samego 26 jak tak dalej będzie. W sobotę znów mam wizytę i zobaczymy czy coś się zmieniło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipka32
ja tez mam juz dosc i chcialabym urodzic, termin 12.06. pierwsza ciaze przenosilam rowno 2 tyg. i telefonow bylo mnostwo. potem przestalam juz odbierac. potem nawet maz przestal odbierac :) teraz na szczescie juz malo kto pyta ale na Waszym miejscu przestalabym odbierac. przeciez to krew zalewa! ciesze sie ze Dzien Matki i Dzien Dziecka (prawie) za mna, b. nie chcialam rodzic w tych terminach. teraz juz mi obojetnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniusia2023
hej dziewczyny bylam dziś na wizycie, następna za tydzień. Lekarka powiedziala, ze jak narazie nic nie ruszylo, szyjka nie jest przygotowana na porod. Dostalam skierowanie na badania, moczu krwi. W sobote skonczylam 37 tydzien. Ciekawe kiedy urodze, corka byla 5 dni po terminie. Strasznie jest mi ciezko, stopy dalej puchna niestety. Wczoraj bylam z mezem i corka w parku na spacerze, ale co chwilke chcialo mi sie siusiu, taki ucisk czuje straszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asieńka27
rockowa ty masz jeszcze miesiac, zobaczysz jak to bedzie jak bedziesz miała tydzień do terminu albo juz po...;P tulipka to twoje drugie, wiec juz moze tak nie przezywaja... a w tej rodzinie pierwsze od kilkunastu lat... zwłaszcza ze my juz 5 lat po slubie- a przeciez jak to mozna tyle czekac po slubie- zaraz powinno byc. tylko u nas jest inaczej niz u 90% ludzi. my nie spalismy ze soba przed slubem wiec po slubie chcielismy sie nacieszyc swoim towarzystwem i wolnoscia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lv
Cześć dziewczyny, my jesteśmy już w domu całe i zdrowe choć jeszcze ja obolała. Ale jestem szczęśliwa po tym tygodniowym pobycie w szpitalu to super wrócić do domu swojego :) wam tez zleci i będziecie tulić maleństwa swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malamoss95
Czesc dziewczyny :) Podczytuje was czasami, ja termin mam na 17 wedlug USG, ale lekarz powiedział ze jesli do 11 nie urodze, to mam sie do niego zgłosić.. pytalam czy mam jakies rozwarcie, lecz powiedzial ze nie. Ja od kilku dni podczas sikania mam mocny bolo podbrzusza i krzyza.. ma tak jeszcze ktos oprocz mnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniusia2023
Lv,super ze sie odezwalas. W ktorym tygodniu dokladnie urodzilas?jak sie dzidzius miewa? Karmisz piersia? W szpitalu polozne pomagaly ci przy pierwszym karmieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aniusia ja co prawda jestem majówka ale ja taki ucisk na pęcherz czułam tydzień juz przed porodem . Z tym ze ja dotrwalam do terminu mimo zagrożenia. Chodziłam 3 tyg z rozwarciem na 3 cm . A zaczelam rodzić 25.05 po badaniu w szpitalu (skierowanie z powodu przenoszenia)lekarka mi zrobila masaż i sie zaczęło a szyjka do końca skrocona nie byla co powodowało ból do potęgi. (teraz wiem co to porod a rodzilam 3 razy)Dlatego dziewczyny jesli szyjka jest nieprzygotowana nic nie wskóracie ona musi być zgladzona żeby ruszyło . Nic na siłę odpoczywajcie teraz jak najwięcej bo to wam sir przyda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lv
Już wam wszystko odpowiadam po pierwsze swoją położna szczególnie po cc to luksus , ja miałam do niej telefon dzwoniłam ale pisałam smsy z każda pierdoła środki przeciw bólowe przemywania przywożenie dziecka wszystko robiła położna. Dziecko urodziłam w 38 tc jako donoszę ale prawdopodobnie nie rosła już przez ostatnie 2 tygodnie z powodu mojego podwyższonego ciśnienie. Zaraz po cc miałam dziecka skóra do skóra wtedy jeszcze na to pozwalali bo znieczulenie działało nie czułam żadnego bólu, potem maluszek był kąpany przebierany i dostałam go jeszcze obok siebie i wtedy go pierwszy raz przystąwilam. Przyszła położna od laktacji pokazała jak chwytać pierś mleko miałam od razu zanikło wczoraj dziś znów wróciło. Pierwsze dwie doby dziecka non stop spało na noc mi je zabrali dwie pierwsze i wtedy dokarmiali mm, ja je miałam od 6 rano do 21. Ostatniej nocy miałam już na cała noc i z powodu bólu sutka , zmieklam po prostu podałam jej mm, ale za to przespaliśmy spokojnie noc od 6 rana znów na piersi. Personel mojego szpitala był extra. Pomocny i miły. Także jestem zadowolona z całego przebiegu :) ( patologia była kiepska ale to inny temat), pytajcie jak chciecie coś wiedzieć. Aha najbardziej mi doskwierało brak męża zaraz po operacji na noc ... Bardzo by mi się przydał, psychicznie ale jadnak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anett304
Lv fajnie , ze masz juz wszystko za soba :) Ciekawe jak tam Aliszon. Ja dzisiaj bylam u poloznej , wszystko ok. Od 6 rano boli mnie bez przerwy brzuch , bole przypominaja te miesiaczkowe , raz mocniej zaboli przez chwile i puszcza i tak caly dzien, polozna stwierdzila, ze zaczyna sie powoli porod, mam nadzieje, ze ma racje :) dzisiaj jest 38 i 5 dzien . Jak zacznie mocno bolec , to mam dzwonic na porodowke zeby wszytsko przygpotowali na moj przyjazd. Takie nowosci dzisiaj u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lv ja też mam mieć cc i się stresuję bardziej niż zwykłym porodem. Ja się obawiam tego cewnika i drenu.... Jakoś mnie to najbardziej przeraża. Dziś byłam u lekarza i wszystko ok, jutro do położnej na ktg i w sobotę witamy na świecie Dominika :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wera33
Lv kiedy przestalo Cie bolec tak ze moglas wstac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraJL
Lv- a jak sobie radzisz w domu? Jest szaleństwo? Coreczka czesto placze? Czy daje odpocząć??? Teraz to karmieniem sie stresuje Pisalam wczesniej ale jak zawsze wcielo wpis Asienka- nie przejmuj sie teściem to Wasza chwila Twoja, Twojego męża i maleństwa!! U mnie tez mala rzeźnia sie robi, bo teściowie dzis byli i pomimo wcześniejszej rozmowy oni jak sie zacznie poród to juz jada na porodowke. Niech dadzą chociaż jeden dzien oddechu!!! I mogą sie obrażać mąż moj tez wsciekly mowil ze będziemy sami nasza trojka. U mnie nic nie zapowiada porodu ...zero dolegliwości jakichkolwiek! Jestem taka niecierpliwa czekam oczekuje i chce juz . Ogolilam sie i oczywiscie zacielam sie w dwóch miejscach. A pomyśleć ze w zeszłym tygodniu juz myslalam, ze nadeszla moja godzina. Tez jestem ciekawa co u Aliszonn. Kathana calkowicie pochlonieta malym Nikosiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lv
Co do cewnika , zostałam zacieniowany zanim miałam wstrzyknięte znieczulenie a bynajmniej zanim działało, byłam oporna ciagle miałam sile podnosić nogi do góry, ale nie odczułam tego jakoś jako strasznego bólu fakt przyjemne nie było ale tez nie było straszne. Znieczulenie to już w ogóle pikus. Cewnik miałam ścigany po pionizacji czyli po 12 sama o to poprosiłam bo chciałam robić przy dziecku już wszystko. Wiec pierwsze wstawanie wspominam jako ból nie do opisania, ale wstałam odrazu położne się zleciały bo podobno mało która tak wstaje, ale kolejne ale zemdlałam pod prysznicem :D tzn zdążyłam usiąść na krześle i oprzeć głowę o zimne kafelki po 3 minutach kąpalam się dalej. Wstaje mi się cieżko do tej pory ze względu na uczucie ciągnięcia rany, po wyjściu wcisnęłam się w pas poporodowy rozmiar s :D pomógł mi przetrwać drogę ale od razu w domu się go pozbyłam. Z wagi spadłam 10 kg już :) cc nie jest tragiczna na oddziale po SN niektóre wyglądałaby gorzej niż ja. Ale ja tez zostałam dobę wcześniej wypisana . Były tez koleżanki po cc które dziś w dniu wypisu mimo ze 4 doba szła dosłownie po ścianę na badanie ginekologiczne. Także każdy organizm jest inny, moja rada dużo samozaparcia i będzie dobrze. Zreszta szpital was zmusi to samodzielności, jak zostawia dziecko i sobie pójdą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam widzę, że zdecydowanie żyjecie już porodem. Coraz częściej rodzi się przez cesarskie cięcie - bo coraz częściej trzeba w ten sposób ratować dziecko. Jeśli, któraś z Was chciałaby się dowiedzieć jak wygląda cesarka to zapraszam na mojego bloga http://www.mamik.online-24.pl/na-planie-serialu-dr-house-czyli-jak-wyglada-cesarskie-ciecie znajdzie też tam opis moich pierwszych dni z dzieckiem w domu i następny i relacji między starszą córą, a synkiem http://www.mamik.online-24.pl/pierwsza-kapiel-czy-mozna-zamoczyc-pepek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera33
Ja cewnika złe nie wspominam ale czy ja dobrze czytam ze nogi mogłas podnosić po znieczuleniu ? Mi jak dali zastrzyk w kręgosłup to nic kompletnie nie czułam mogli by mi kończyny odciąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lv
Co do opieki, karmie na żądanie, ale z racji tego ze spadła mi z wagi dokarmiam mm, ale tylko po kąpieli dzisiaj dosta i moze tak zostanie. Takie maleństwo budzi sie tylko zeby jeść i na przebranie pampersa mało marudzi. Ale były na oddziale noworodki ktore potrafiły przepłakać cała noc..:) najgorzej mam ze wstawaniem szczególnie ze jak usłyszę płacz to od razu chciałabym sie zerwać do niej a z raną nie da rady od tak... Ale wszystko jest do przeżycia i tego sie trzymajcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lv
Wera mogłam. mogłam powiedziała mi anestezjolog ze jestem ewenementem :) pełne znieczulenie zaczęło działać po ok 15 , gdzie normalnie w tym czasie jest juz końcówka jego działania , dostałam końska dawkę , ale dzięki cierpliwości anestezjolog nie przeżyłam takich chwil jak moja znajoma ze cieli ja prawie na żywca bo niedokładnie ja znieczulono. Ale za to znieczulenie nie co dłużej działało :D Aha no i mówiłam kompletne pierdoły w trakcie operacji i zaraz po niej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipka32
No ja juz myslalam wczoraj ze to juz bo mi sie jakies dziwne bole krzyzowe zaczely co 10min. ale po 1,5h przeszlo. Dzis mam w koncu USG (moze KTG) to moze cos bedzie widac. Najgorsze ze gdzie nie czytam to wszystkie laski pisza ze bole z brzucha to pikus w porownaniu do krzyzowych a ja krzyzowych nie mialam przy 1 porodzie a i tak bylo ciezko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×