Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZniesmaczonaKomunistka

Jestem czarną owcą w rodzinie bo za mało dałam na Komunię Chrześniakowi

Polecane posty

Gość wyzwolona kobita
gość 10.24 Już gdzieś to pisałam , ale powtórzę. Zacznijcie od swoich czcigodnych przywódców duchowych, którzy już na pierwszym spotkaniu przed komunią walą z ambony cyferkami. Dopiero wtedy wypowiadajcie się o potrzebach duchowych, sakramencie itd. Przykład idzie z góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Komunia jest raz w życiu to wazne wydarzenie w zyciu dziecka i jego rodzicow. To czas kiedy spotykamy sie z najbliższą rodziną zeby sie tym dniem cieszyc. Moj mąż ma liczną rodzine bo w domu bylo ich 10 cioro i kazde ma juz swoją rodzine. Zapraszamy wszystkich wiec impreza w lokalu. Nie jestem w stanie sama przygotować impreze na tyle ludzi. wszystko trzeba zorganizować. Wybralam lokal bo chce przyjąć rodzinie godnie a nie o krakersach i paluszkach. Fakt to kosztuje i fajnie by było zeby rodzina domyslila sie ze to są koszta inie przyszla zrobic po swinsku ze 6 osób i 350 zł. U nas jest tak ze każdy to docenia i dajemy tyle zeby rodzinie zwrocily sie koszta imprezy. Tak bylo od lat. Szanujemy sie i zawsze liczymy na swoją obecność. Ktos idzie do mnie ja sie tym rewanzuje. Mniej więcej kazdy wie ile od osoby kosztuje my odplacamy tym samym. Jeszcze nigdy nikt nie byl obrazony z tego powodu bo każdy jest honorowy i daje uczciwie. Juz tyle imprez w rodzinie bylo i nikt się nie zawiódł. Dlatego kazda impreza w rodzinie kojarzy mi się z czyms przyjemnym a nie problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyzwolona - gacie uprałaś mężowi? Nie? Do jazda do prania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z innej beczki -my daliśmy księdzu za udzielenie mszy ślubnej 500 zł.Wszyscy mówili że to za dużo.A my nie mieliśmy pojęcia i nie mamy nadal,ile wypada dać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzwolona kobita
10.54 Wyobraź sobie, ze mam ciekawsze zajęcia od ciebie To, że ty tylko nadajesz się do prania gaci to nie znaczy kochana, ze wszyscy tak mają ale mimo to życzę ci miłego i efektywnego kontaktu z cudzymi gaciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyzwolona - ależ przecież całkiem niedawno narzekałaś, że musisz prać meżowi gacie i skarpety? Więc jak to jest z Tobą kłamczuszku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyzwolona to klasyczny przykład dziewczynki, która szczeka w necie, ale w życiu prawdziwym siedzi cicho jak mysz pod miotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha- dobre ale z psychoanalizy to ty nie wyżyjesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzwolona kobita
przepraszam za niezalogowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZniesmaczonaKomunistka
Bardzo proszę o kulturalną dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzwolona kobita
Wiesz będzie ciężko, większość kafeterian nie wie co to słowo kultura. A ja nie chcący nadepnęłam na odcisk jakiejś rydzyko-maniaczce:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZniesmaczonaKomunistka
Może nie wyzywajmy się, dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra z tą komunią - ja mam komunię dziecka w tym roku. Nie dość, że dziecko, za przeproszeniem, g... wie, po co ją przyjmuje (choć zalicza na religii pacierz, chodzi do kościoła i ja od siebie tłumaczę, ile mogę), a może wie, ale żadnego uduchowienia z tym związanego nie przejawia, to jeszcze wydatek za wydatkiem. Trzeba kupić albę, białe buciki i bieliznę, wianek, gromnicę, torebeczkę, książeczkę do nabożeństwa, łańcuszek + medalik, różaniec, opłacić wspólnego fotografa, kamerzystę, wystrój kościoła - to na razie wydatki na samą uroczystość, której dziecko tak naprawdę nie pojmuje (widzę co tydzień zachowanie WSZYSTKICH komunijnych dzieci na mszy dedykowanej dla nich w niedzielę). Na mszę przyjeżdża rodzina, czasem z daleka - bądź co bądź to wielkie wydarzenie. Naprawdę nie wnikam, czy ktoś robi obiad z poczucia obowiązku czy z chęci spotkania z bliskimi - zwykle każdy robi - ja akurat bardzo się cieszę na to spotkanie, ale nie oszukujmy się - to też wydatek, naprawdę duży. Ale chcę ten dzień jakoś uczcić, podkreślić, nie wyliczam, nie czekam, czy się zwróci, bardzo krępują mnie pytania od rodziny, co by córka chciała w prezencie, najchętniej w ogóle pominęłabym tę kwestię, bo przecież zapraszam ich dlatego, że CHCĘ z nimi spędzić czas - wystarczyłby jakiś drobiazg + kwiaty, no ale wiem, że prezenty będą... No więc przygotowuję do tego dnia moje dziecko jak umiem najlepiej, tłumaczę po co ta komunia, mówię, że liczy się uroczystość, że nie kasa itp., że miło spędzimy tę sobotę za 2 tygodnie z rodziną, po czym znajduję taki wątek, gdzie chrzestni wylewają jad na rodziców, wyzywają od materialistów, wrzeszczą na wszystkie strony ile to oni muszą wydać na dziecko, jaki to problem, jak strasznie nie chcą, ale muszą, ale oni POKAŻĄ, złamanego grosza nie dadzą... No i przykro mi zwyczajnie. Nie dość, że chcę jak najlepiej, to może chrzestni mojego dziecka teraz też gdzieś tak na mnie wyrzekają - może za to, że zapraszam na obiad, też zostałam nazwana materialistką? Może w ogóle nie powinnam zapraszać? Zabronić prezentów i pożegnać się po mszy pod kościołem? Jedno wiem, drogie matki chrzestne - ja drugiego swojego dziecka chyba nawet nie ochrzczę, a wam dam radę - nie zgadzajcie się więcej na bycie chrzestnymi - to żaden przymus, a wy zaoszczędzicie trochę kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Pani wyżej, ładnie napisałaś ja mam 3 chrześniaków, do 1 zostałam poprostu zmuszona, miałam 18 lat, i rodzice mi kazali... to, że mam 2 dzieci, które w tym samym czasie maja te święta, to juz nikt nie pamieta, jakoś szczególnie mi się nie przelewa, i w tym samym dniu nam 2 chrześniaków, jeden-z którym mam duży kontakt drugi- kontakt zerowy jak oni się mają czuć, gdy oczywistościa jest ze jeden dostaje ode mnie coś tam i na urodziny i na święta, bo utrzymujemy kontakt, a do drugiego zostałam zmuszona nie znając nawet jego rodziców., a dzieci chodzą nawet do tej samej klasy... przy chrzcie było powiedziane - tylko trzymać, a potem pewnie całe życie wyrzuty żeby dać kasę na bierzmowanie odkładałam sobie nawet jedzenia przez jakiś czas za chwilę będzie 18 ich obojga jeszcze mam 3 chrześnicę, za miesiąc komunia dziecko widziałam 1 raz od chrzcin, Taka rzeczywistość i tyle. Ale najgorsze że wiem, że oczekiwania rodziny sa wygórowane. No...skoro nie ma kontaktu, to pewnie niezłą kasę chociaż wyłoży... Żałosne, nie w porządku. Co to za durne i zakłamane uroczystości...brak mi słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie,właśnie jest odwrotnie -jak nie utrzymuje się kontaktu to wtedy daje sie mało kasy bo następnym razem zobaczysz chrześniaka za około 20 lat,na jego ślubie wiec daj mało bo i tak nie bedziesz sie z nimi spotykać to co Cie obchodzi co będą gadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem zdania, że każdy daje tyle, na ile go stać. Stać Cię na 2000 zł - dajesz 2000 zł. Stać Cię na 300 zł? Dajesz 300 zł. Jesteś zwolennikiem prezentów? Dajesz prezent. Nie można mieć żalu o to, że ktoś dał np. tylko 200 zł. Tak, jak nie można wyrzucać ludziom, że kupili np. laptopa za 2000 zł. Oczywiście warunek jest jeden: jeśli na to jest nas stać. Bo nie wyobrażam sobie sytuacji, że nie stać mnie jest - ale chcę się pokazać i zapożyczam się. To uznaję za brak rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz. A ja takich ludzi znam.Teraz płaczą, bo chwilówkę muszą spłacać. To jest dopiero kretynizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dałam 1500zł + złotą bransoletkę(biblia i śliczne sandałki) oraz opłaciłam przyjęcie w restauracji(stół na 12 osób) 1200zł i tak jestem czarną owcą,zawsze ile bym nie dała to zawsze mało i mają mnie w d...ie.Dodam ze jestem babcią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie gniewaj się babciu - ale jesteś głupia. Zacznij teraz wydawać na siebie pieniązki. Zacznij o siebie dbać . nie właź na siłę nikomu do tyłka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko, czytam i po prostu oczom mi sie nie chce wierzyc..... 1000 zl? To jakis zart? komunia to wydarzenie duchowe a nie jakis konkurs. ja dostalam na komunie 100 zl ,rozaniec i obrazek. teraz mam 27 lat i dalam chrzesniakowi to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo się ludziom w d...ach poprzewracało. Mamona już wszystkich zaczarowała. Rzygać aż się chce czytając niektórych komentarze. Wynaturzenie jakieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym bachorowi gowno dała, i jeszcze kopa w dopę zasadziła i Chwała Panu. :D Na szczęście nie będę mieć takich problemów, bo nie poświęcę mojego jedynego życia i pieniędzy dla jakiegoś śmierdzącego bachora, obcego zwłaszcza. Po co utrudniacie sobie życie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obcego??A jak Twój brat czy siostra poproszą żebyś została chrzestną ich dziecka to odmówisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie okupuj się,u byle łachudry.Wykorzystają Cie,a jak kiedyś Tobie zabraknie na leki to ich nie znajdziesz by pomogli.Coś wiem o tym,przestałam dawać to mnie przestali znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
500zl to malo? :O o boziu...fajna rodzinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym nie dala zbyt duzo nawet gdybym miala. Widac i na tym watku, co z takich prezentow wynika: utrwalenie stereotypow ze na taka i taka okazje nalezy sie tyle i tyle. Tylko uczycie dziec***azernosci takimi prezentami i kontynuujecie glupie tradycje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn mial komunie 5lat temu.oczywiscie,kazdy pytal,co chce,on odpowiadal,ze bedzie sie ze wszystkiego cieszyl.chodzilo nam o to,zeby zebrac ludzi dla nas waznych i spedzic milo czas.nie o prezenty. syn dostal od chrzestnych po 700zl,od dziadkow po 500,i np od brata meza 50zl...czyli co,mialam ich ugoscic gorzej? z pieniedzy ktore dostal,kupil sobie lepszego laptopa-do ktorego mu dolozylismy ok 500zl.ma go do dzis. drugiego syna nie ochrzcilam,wiec do komunii nie pojdzie. uwazam,ze przesadzacie,z tymi kwotami rzedu 2.000.nie mam chrzesniakow,a jakbym miala,napewno tyle bym nie dala.kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko 8 stron jazgotu o kasie, a gdzie tu sakrament? 3 miliardy rocznie napędza ten komunijny biznes. Polacy bogaci są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie nie ochrzcić dziecka.Co na to rodzice,teściowie,rodzeństwo i rodzina?I sam fakt,że moje dziecko jest bez sakramentu,które w naszym katolickim kraju jest najważniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Info dla zainteresowanych komunią zgodną z jej przeznaczeniem - dziecko może przyjąć ten sakrament w inny dzień, nie musi być razem z całym tym corocznym spędem. Wszystko odbywa się w kościele i z zachowaniem tradycji ale jest skromniej i nie ma wokół tego wydarzenia żadnego szumu. Polecam jeśli ktoś wierzy w Boga a nie w mamonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×