IUI IVF komu się udało? Kontynuacja.

rozumiem, zastanowię się, bo naprawdę rzadko zaglądam

Ananasowa- ja jestem u dr. Połacia- nie ma się czego bać, ale szału nie też nie ma... x Hexe- wdech, wydech, wdech, wydech- i tak do końca dnia, a jutro już będzie lepiej :-) x Darkness- chorobcia, byłam dzisiaj, ale się nie rozglądałam... No szkoda :-) x Ja dzisiaj miałam badania krwi, estradiol na poziomie ponad 2300, nie wiem ile pęcherzyków, bo dr za szybko powiedział, a ja nie zdążyłam ich naliczyć na usg :-P ale chyba ponad 10 jest tych większych. Tak więc dzisiaj o 21:20 Ovitrelle i pick-up w środę o 9:20. Jupiiiii :-) Pobranie będzie mi robiła dr Banach. I zacznie się stres czy komórki dojrzałe, czy żołnierzyki są, czy będą zarodki..... Ech.. dobra STOP! Nie bedę o tym teraz myślała ;-) Acha- dr zapomniał zlecić badania poziomu progesteronu...Czy dobrze kojarzę, że od tego zależy kidy transfer będzie? x Pozdrawiam wszystkie :-)

Malena super to juz bliżej niż dalej. Progesteron powinien oznaczyć na jakim jest poziomie, to raczej ważne. Hexe zrob sobie jakąś przyjemność i uszy do góry :-) nic sie nie dzieje.

Malena - zaciskam mocno kciuki, aby wszystko poszło zgodnie z planem...

Malena, Nadzieja:) dzięki:) Biedrona, a Ty kiedy zaczynasz gonapeptyl? pogubiłam się:)

taaadaaam :) jedyny sukces dziś:)

Dziewczyny czy USG PRENATALNE miałyście w 2D, 3D czy 4D ? Ja miałam w 2D a kuzynka pokazała mi w 3D, różnica niesamowita. No i wszystko widać porządnie.

Hexe - ja sama się gubię w tej swojej stymulacji ;) antki biorę od 02.07 do 07.08, a gonapeptyl od 29.07 do 12.08 (co drugi dzień całą ampułkę) i 13.08 wizyta po rozpiskę właściwej stymulacji. Strasznie jestem ciekawa co dostanę menopur czy coś innego, ostatnio miałam puregon...

Szmacioszka - z tego co kojarzę to dziewczyny raczej miały 3D, może niektóre 4D.. ale 2D to chyba raczej nie... Hmm.. a ja się zdecydowałam na 4D ;) Hehee.. mam nadzieję, że kiedyś dotrę do tego etapu ;)

Darkness - nie pocieszam Cie z góry zaznaczam, ale stwierdzam fakty -ja bete mialam 20dpt 367, przed chwila sprawdzalam w swoim magicznym notesie i u mnie bardzo wolno wzrastala Szmacioszka moj wpis nie dotarl przez to, że nie dzialalo forum, wiec napisze krótko-dzięki za info jak to wyglada, gdy chce się wrócic po swoje ''Śnieżynki"-planuje w przyszlym roku choc jedno zabrac ze soba,ale zobaczymy jak to wyjdzie, nie chce nic planowac...

Szmacioszka ja robiłam usg prenatalne u lekarza który ma certyfikat FMF, w dodatku ma najnowocześniejszy sprzęt w mieście (u niego też byłam w 6 tc kiedy na wizycie u mojej lekarki prowadzącej nie zobaczyłam serduszka bo miała normalne usg). Koszt takiego usg w 3D i 4D (badanie trwa ok 1h) to 300 zł. Na połówkowe też się do niego zapisałam bo moja ginka choć za każdym razem robi usg to co do możliwości sprzętu nie ma porównania. Z tych prenatalnych dostałam mnóstwo zdjęć i nagranie na dvd całego badania. Wydaje mi się że warto na takie genetyczne pójść do specjalisty z prawdziwego zdarzenia.

Szmacioszka- ja to samo co Zosia D jak chodzi o prenatalne. Koszt 250 zl w Gamecie. Naprawde warto, the best usg ze wszystkich ktore mialam. Warto wydac pieniadze na to badanie wedlug FMF.

Dzięki dziewczyny za odpowiedź, mi robili na NFZ i miałam 2D w Invictcie, a przed chwilą dzwonołam do nichna infolinie jak wykonują badanie prenatalne, to odpowiedzieli, że w 3D. Po prostu zrobię im taką aferę, że popamiętają mnie. W piątek idę prywatnie w 4D. A ijeszcze moj***adanie trwało 10 minut, a to w piątek ma trwać 40 minut. Mega różnica.

Porzeczko :-) te info o porodzie Iza0505 wiesz z naszej gr.z fb? Pytam bo ja tam nic nowego nie widzę, i chyba mi sie przywiesilo na dobre, podświetla tez ze są dwie wiadomości jedna to juz wiem od Justyny a druga nie wiem bo jej nigdzie nie ma, co za badziewie brrr

Szmacioszka jak na NFZ to się nie dziwię... Takie realia niestety. Ja byłam na wizycie w prywatnej opiece medycznej w której też mam abonament z pracy i mi powiedzieli że oni ciąż po in vitro nie prowadzą... Zero sentymentów. Nie żałuję że chodzę do lekarza tylko prywatnie.

Szmacioszka a to Ci "psikusa" zrobili..koniecznie to wyjaśnij, żyjesz w stresie przez nich a na pewno całkiem nie potrzebnie .

Nadziejko pisałam dziś z Izą na priv na fb:)

ananasowa, ja idę 30.07 na wizytę w 16 dniu cyklu i też ustalimy stymulację. Bardzo jestem już niecierpliwa. Chciałabym wiedzieć co i jak :(. Mi się torbiel po antkach wchłonęła. Darkness :( nie wiem co powiedzieć :( Dobrze, że M cię wspiera i sobie radzisz. Jesteś dzielna. Nadzieja, Biedrona ile trwało w długim od pierwszych antków do punkcji? Melena trzymam kciuki!

Iza82 zdaje się od 8 maja antki ( od 5dc cale opanowanie plus chyba trzy z kolejnego ) i transfer 29 czerwca ..

aaa punkcja 24 czerwca

Zuzka1212,julia83,darknes77,azzurro,magda7814,biedronko,nel31, zocha82 ,hexe,szmacioszka,tosia,malena, lilianka,iza82 ,ania1602,mh1,pikidiksi,ananasowa dziekuje za rady *julia83 jestes wielka tak szybko dzialasz ze jestemw szoku *piksi szybkiego powrotu do domciu *Doremido - dużo zdrówka! *zuzka powinnas isc na to zwolnienie *nel twol maluszek pieknie opowiada ;) *pingwin, tosia transfer tuz tuz trzymam kciuki *ananasowa invimed warszawa *darknes77 jests silna babeczka, sciskam *malena5 bedzie dobrze kciuki zacisniete Jesli kogos pominęłam z gory przepraszam. Kochane mam kolejne pytanie, a mianowicie wiecie ze strasznie boje sie nadliczbowych zarodkow dlatego nie chce ivf gdyz mysle ze psychicznie nie podołam ale....dzis wyczytalam cos takiego: kobieta poddana zostaje stymulacji nastepnie punkcja, jedną komórke zapladniaja reszte mroza, i dokladnie tak samo z nasieniem partnera. Jesli po transferze nie ma ciazy zostaje odmrozona kolejna komorka i znowu zostaje zaplodniona odmrozonym nasieniem itd do skutku.(chyba ze cos zle zrozumialam) Czy wy slyszałyscie cos na ten temat?

Iza82 - ja przy pierwszym długim protokole nie miałam antków, a teraz antki mam od 02.07 i punkcja będzie gdzieś w okolicach 24.08, ale mnie z tymi antkami przeciągnęli, więc się mną nie sugeruj ;)

A ja dziś od rana mdłości, zawroty głowy,poty mnie zalewały przy tym. Potem znów ból brzucha ..caly dzien w łóżku. Mam nadzieję na spokojniejszą nockę..

A wtedy jesli uda sie za pierwszym razem zajsc to komorki jajkowe mozna zniszczyc i tak samo z nasieniem, nie moge teraz odszukac tego artykułu ale bede probowała

Kkinia - pewnie tak można ale tylko w podejściu komercyjnym i za wszystko płacisz, tzn. za zamrożenie, a potem za każde odmrożenie i zapłodnienie pozaustrojowe. Tyle tylko, że co? Raz oddane nasienie zamrażają w paru dawkach, czy M. oddaje nasienie tyle razy, ile jest zamrożonych komórek? Ja osobiście nie słyszałam o czymś takim, ale może jest możliwe. Koszt samej procedury zapłodnienia to ok. 3.600 zł w zależności od kliniki + koszty zamrożenia i odmrażania..

Nadziejka - dopadły i Ciebie uroki ciąży :) nic tylko się cieszyć.. Życzę zatem spokojnej nocki ;)

Biedroneczko tak jak pisalam my i tak do rzadowki sie nie lapiemy wiec tylko komercyjnie w razie co, dzis o czyms takim prtzeczytalam w necie, kurcze nigdzie tego nie moge uchwycic...eh

Kinia84 mam koleżankę która podeszła komercyjnie do ivf właśnie na takiej zasadzie jak Ty wyczytałaś. Ze względów religijnych zapładniali po punkcji 2 komórki, powstał 1 zarodek. 15 komórek zamrozili. Transfer niestety się nie udał. Odmrozili kolejne komórki a w efekcie końcowym z tych 15 zamrożonych komórek odmroziła się tylko 1 komórka którą zapłodnili i była z tego ciąża ale niestety koleżanka poroniła. Przy drugiej procedurze zdecydowali się na zapłodnienie już wszystkich uzyskanych komórek... M. in. ze względu na koszty jakie ponosi się poprzez każdorazowe zapładnianie no i w ich przypadku kiepski wynik odmrożonych komórek nadających się do zapłodnienia. Trzeba brać różne scenariusze pod uwagę. Ja niby też w 1 procedurze miałam 5 zarodków a się nieudało... W 2 procedurze 6 zarodków, 2 obumarły w 5 dobie, pierwszy transfer nieudany a zarodek rewelacyjny... 2 transfer 2 zarodków i jest Wojtuś :) a na zimowisku 1 pingwinek.

Witajcie dziewczyny, od jakiegos czasu podczytuje Wasze forum i nie ukrywam ze duzo dowiedzialam sie od Was. W przyszlym miesiacu bedziemy startowac z in vitro i chcialam zapytac ile zarodkow Wam podano? Zostac przy jednym czy jesli jest mozliwosc zgodzic sie na podanie dwoch? dzieki Natalia

ananasowa no niestety musze powtorzyc hsg. nie jestem z tego powodu zadowolona ale dr stwierdzila ze musze i najlepiej u nich bo wtedy bedzie miala pewnosc ze wynik jest wiarygodny. ja poprzednio tez mialam w poznaniu na nfz, bardzo mnie bolalo. boje sie ze teraz tez tak bedzie. moge doplacic do znieczulenia ogolnego ( hsg 540 zl + znieczulenie 350 zl) ale wiem ze badanie jest krotkie wiec musze wytrzymac. nie jestem jeszcze umowiona czekam na @ i 1dc dzwonie do nich