Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość azao

Muszę coś ze sobą zrobić bo dłużej nie wytrzymam!!!

Polecane posty

Gość ATRAM 2015
Dzień doberek:) mam nadzieję, że ktoś tutaj dzisiaj jeszcze będzie. marysie, na razie trzymam się swoich postanowień i zrobię wszystko, żeby ćwiczenia stały się moim małym nałogiem- innych nie mam:) Ważne jest dla mnie to, że myśląc o ćwiczeniach, cieszę się, że mogę poćwiczyć, a nie traktuję tego na zasadzie" o nie- znowu ćwiczenia trzeba odbębnić". I jeszcze jedno: nie szukam sobie wymówek, żeby nie ćwiczyć. Najtrudniejsze były dla mnie ćwiczenia podczas okresu, bo naprawdę miesiączkę mam mega, ale to mega bolesną. Ale dałam radę i teraz już nie ma wymówek na inne dni:):) marysie- damy radę- ja w to wierzę:);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ATRAM 2015
Witajcie, mój dzisiejszy dzień: ś: pół miski kaszy manny na mleku z łyżeczką kakao II ś: garść winogron obiad: om 10 dgk fileta drobiowego duszonego w warzywach, 1/3 woreczka kaszy gryczanej podwieczorek: będzie 2 kromki wasy z szynką drobiową i sałatą zieloną Ćwiczenia: 31 minut, 12 km, 316 kcal, pół godzinny spacer, Wczoraj zakończyłam drugi tydzień bez chleba i na pewno przedłużam ten czas do końca miesiąca. Na wagę stanę dopiero 30.11. Miłej soboty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Wczoraj popłynęłam z dietą ,po, śniadaniu na obiad podwieczorek i kolacje zjadłam bigos ,uwielbiam go i za dużo go zjadłam do tego skórki z chleba sobie zaserwowałam środki zostawiłam . Dziś ścisła dietka ,dam znać czy mi się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azao
Hej a ja mam doła, chyba znów mamy jakiś kryzys w małżeństwie. Jakoś tak wszystko jest do bani że nawet mi się pisać nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, minął miesiąc, ile schudlas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ATRAM 2015
Witajcie, azao, głowa do góry. W małżeństwie, związku zdarzają się gorsze chwile. Trzeba z sobą dużo rozmawiać. Wszystko wróci na właściwy tor- zobaczysz, nawet jeśli dzisiaj wydaje się to trudniejsze niż myślisz. Pisz do nas- będziemy Cię wspierać. Moje dzisiejsze menu: ś: 2 kromki wasa z szynką drobiową, gruby plaster białego chudego sera, 3 rzodkiewki, 2 plastry pomidora II ś: gruszka i pół jabłka obiad: 1/3 torebki ryżu z odrobiną curry, 4 malutkie pulpeciki duszone w warzywach, surówka z kapusty czerwonej. kolacja: będzie szklanka maślanki ćwiczenia: 31,10 minut, 12,33 km, 320kcal 1 l wody, 1 kawa z mlekiem, 2 herbaty zielone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) azao zajadanie problemów spowoduje u Ciebie jeszcze większego doła wiem coś o tym dlatego chciałam żebyś do mnie napisała na meila ,jeżeli pomimo problemów będziesz się trzymała diety i chudła to może się okazać że będziesz dzięki temu czuła się lepiej,odchudzanie to powolny proces nie da się go zrealizować w naszym przypadku przez tydzień czy nawet miesiąc nie odpuszczaj. Atram:) Ciekawa jetem ile schudłaś ,bo Twoja systematyczność ,zero wpadek i menu wskazują że nieźle Ci poleciało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ATRAM 2015
Dzień doberek:) dokładnie azao, proces odchudzania jest trudny i długotrwały, dlatego chcemy i Ciebie wspierać, więc nie zapominaj o nas:) marysie, z wagą to pewno jakiegoś WOW nie ma. Na pewno nie zeszłam jeszcze poniżej 90, ale z cm na pewno poleciało: pas- brzuch- 113, czyli -3 cm biodra- 112, czyli -1 cm, uda bez zmian. Ważyć się będę 1 grudnia i wtedy ponownie się zmierzę. A TY chyba też miałaś wpisać swoje wymiary?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ATRAM 2015
Jak na 4 dni, bo mierzyłam się 19, to cm fajnie zleciały, zwłaszcza z brzucha:):) No i faktycznie, czuję po spodniach, że luźniejsze, a te w które wchodziłam, zapinałam się alby było trochę ciasno- to jest teraz ok. Przez ostatni tydzień, nie jadłam w ogóle słodyczy, sera żółtego, zero gazowanych napojów, przekąsek:) Kolejny tydzień przede mną, przed nami:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ATRAM 2015
Mój dzisiejszy dzień: ś: 3 kromki wasa z szynką drobiową, 2 plasterki pomidora, 3 rzodkiewki II ś: 2 szklanki kefiru obiad: 4 łyżki wczorajszego obiadu:) , czyli ryż, mięsko, do tego mizeria z jednego ogórka z jogurtem naturalnym podwieczorek: talerz zupy kalafiorowej 1 l wody z cytryną, 1 kawa z mlekiem Ćwiczenia: czas 41 minut, 16 km, 420 kcal!!! Miałam dopiero w piątek zwiększyć i czas i dystans, ale dzisiaj po 25 minutach tak mnie nogi bolały, że było mi już obojętne czy pedałuje, gdzie i na czym hehe. Pot lał się po dupsku i jutro pewno nogi mnie będą mnie jeszcze bardziej naparzać, ale dałam radę!!! Jestem z siebie dumna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azao
hej, odezwe się po pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dień Doberek:) ARAM:) Zapomniałam o pomiarach :) biust -119 cm pod biustem - 97 cm pas -112 cm udo( l )- 65 cm (w najgrubszym miejscu) biodra - 118 cm ( kość biodrowa) łydka( l) - 40 cm biceps (l )- 33 cm (ręka opuszczona)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ATRAM:) 19.11 biodra podawałaś poprzednio 122 cm a teraz 112 to nie masz na minusie 1 cm wychodzi 10 cm??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ATRAM 2015
Hejka:) marysie, nie nie- cyferki mi się przestawiły:). Dobrze napisałam: - 1 cm, czyli jest 121 cm:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azao
Hej, nie chciało mi się pisać nawet. W sobotę już się pokłuciliśmy a w niedzielę to szkoda gadać. Próbowałam z nim rozmawiać ale on albo głupiego udaję albo naprawdę taki jest bo twierdzi że nie mamy żadnych problemów i nie ma o czym rozmawiać. Spędzamy ze sobą bardzo niewiele czasu bo on przeważnie śpi. W sobotę się położył zaraz po południu i spał do niedzieli do 14 a potem jeszcze obrażony był bo go obudziłam. Wczoraj wracam on już śpi, dziś przychodzę on znów śpi. Nie mam nerwów do niego. Wczoraj późno wróciłam dopiero po 17 bo musiałam się z pracy urwać żeby córkę ze szkoły odebrać bo się źle czuła. Poczekałam aż on wróci z pracy i ja wróciłam do swojej. Także wieczorem już mi się nawet pisać nie chciało. A dziś mnie chyba coś bierze bo cały dzień mi nie dobrze, zjadłam tylko 3 wafle ryżowe z serkiem i szynką i sałatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ATRAM 2015
azao, może Twojemu mężowi też nie jest łatwo z tą pracą którą ma. Zasadniczo nie wiem ile potrzebuje snu, ale pisałaś że o 1 w nocy wychodzi do pracy. Rozumiem, że większość obowiązków jest na Twojej głowie? Spróbuj z nim za parę dni porozmawiać, może się uda. Tak czy siak azao Ty musisz jeść. Nie pociągniesz tak długo. Zobaczysz, jak schudniemy, to na pewno będziemy czuć się lepiej, bardziej dowartościowane, zrobimy coś w końcu dla siebie, łatwiej będzie kupić fajne ubrania, a i prościej w przypadku zmiany pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ATRAM 2015
Moje dzisiejsze menu: ś: 3 kromki wasa, serek wiejski z pomidorem i ogórkiem świeżym II ś: jabłko i gruszka obiad: talerz zupy kalafiorowej od wczoraj, 4 wafle ryżowe podwieczorek: płatki kukurydziane z serkiem Danio i bananem Ćwiczenia: 52 minuty, 20 km, 520 kcal !!! 1 l wody z cytryną, kawa z mlekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ATRAM 2015
Mój dzisiejszy dzień: ś: sałatka: kurczak, sałata pekińska, papryka czerwona, ogórek kiszony, 3 wasy z szynką II ś: 2 szklanki kefiru obiad: filet z kurczaka duszony w warzywach: kurczak ok 15 dkg, warzywa ok 20 dkg podwieczorek: 1 wasa z plasterkiem sera żołtego Ćwiczenia: 52 minuty, 20 km, 522 kcal u:) półgodzinny spacer (bardziej szybki marsz) Dziewczynki, ja już tutaj raczej nie będę zaglądać, bo zostaje dość często sama na placu boju:), ale życzę wam cierpliwości w drodze do odzyskania nowej siebie. Nie poddawajcie się!!! Możliwe, że zajrzę tutaj jeszcze ale póki co- sama do siebie nie będę pisać:) Trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Co taka cisza na forum? ATRAM :) Co u Ciebie ? azao:) Kłopoty juz za Tobą? Moje dzisiejsze menu: Śniadanie - jajko sadzone w pomidorach z paroma listkami roszponki II Śniadanie - serek homogenizowany chudy 100 g z mango,orzechami włoskimi i mango Obiad - filet z drobiu 150 g kasza jaglana gotowana 30 g papryka konserwowa Podwieczorek - sałatka szpinakowa (pomidor ,ogórek,papryka.ser feta 50 g ,,fasola konserwowa czerwona 20 g, pieprz ziołowy Kolacja potrawka warzywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Mam nadzieje że zaglądacie tu Odezwijcie sie !! Nawet jakbyście dietę miały zaczynać od nowa ,nie chcę tu zostać sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co z Wami dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo:) topik zamarł dziewczyny ja teraz przeniosłam się do "grubaja" temat "Pora odzyskać samą siebie Czyli ja minus 30 kg , ktoś ze mną? " jest super atmosfera :) wpadajcie tam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanessa299
Ja też nie mogłam wytrzymać ze swoją wagą... Wzięłam się w końcu za siebie i tak znalazłam Afrykańskie Mango http://szczupla-kobieta.pl schudłam i cieszę się w końcu z mojej figury;) 16kg mniej w 2 miesiące;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×