Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
malutka_8686

Inseminacja 2016

Polecane posty

Gość MałaH
Dziewczyny czy po inseminacji oszczędzałyście się? Ja nie mam możliwości żeby siedzieć i nic nie robić. Są momenty że trochę boli mnie brzuch ale to chyba normalne po inseminacji no i leki też robią swoje. Najpierw do stymulacji a teraz biorę acard, encorton i luttagen. Jeszcze 4 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelunia
MałaH- mnie po iui też bolał trochę brzuch ale przeszło. Oczywiście,ze nie powinnaś się przemęczać ani tym bardziej dźwigać. Tak mi powiedział lekarz,ale niestety nie miałam też takiej możliwości żeby nic nie robić. Już na drugi dzień dźwigalam ciężkie rzeczy. Wiec oszczędzaj się ile możesz. Życzę powodzenia. :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj przepraszam kochane, że tak Was zaniedbałam. Weekendowałam się. Martunia, normalnie takie posty to balsam na nasze serca, dajesz nam nadzieję! nelunia, a u kogo się leczysz we Wrocławiu, jeżeli można zapytać? Ja też z Wrocławia moja droga. :) Już jestem umówiona na kolejną iui, ale niestety u mojej dr ostatnią, bo idzie na urlop macierzyński. MałaH, po insteminacji jakoś specjalnie się nie oszczędziałam. Jedynie zwracałam uwagę na dietę, na wszelki wielki. Niestety też nie miałam możliwości leżenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelunia
Maupeczka - no to chociaż weekend fajnie spędziłaś :) . Ja leczę się w klinice INVICTA na Grabiszynskiej. Byłam kiedyś w Invimedzie ale jakoś mi tam nie pasowało. A Ty gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nelunia, ja chodzę prywatnie do pewnej Pani dr, ale jak już pisałam, ucieka mi na macierzyński i muszę sobie poszukać alternatywy. :/ Ale jak na razie, to kolejny cykl i kolejna szansa. Trzeba wierzyć, że w końcu nam wszystkim się uda. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooola
Ja zaszłam w ciążę po pierwszej inseminacji :-) Zabieg (w tzw. pakiecie)miałam robiony w marcu w Mediconcept we Wrocławiu. A teraz jestem w 9 tygodniu ciąży, jesteśmy przeszczęśliwi :-) Trzymam za Was kciuki! Jeżeli macie jakieś pytania, to chętnie odpowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooola a u Was jaki był problem, że przystępowaliście do inseminacji? Oszczędzałaś się jakoś szczególnie po zabiegu? Bardzo gratuluję, że udało Wam się za pierwszym razem :) my w przyszłym tygodniu podchodzimy do trzeciej IUI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wernika
Dawno mnie tu nie było :) "Urlopowałam" się z mężem za granicą. Niestety nasza pierwsza próba się nie udała. Jesteśmy już po drugiej IUI i czekamy... U mnie to wyglądało podobnie jak u większości. W 13 dniu cyklu inseminacja na nie pękniętym pęcherzyku (zazwyczaj mam owulacje ok 17 dnia cyklu). Przy tej próbie miałam akurat dwa pęcherzyki i nasienie dawcy (więc liczę, że armia żołnierzyków jest dość sprawna :D) Lekarz nam powiedział, że po 4 nieudanej próbie tylko in-vitro wchodzi w grę :( Jestem ciekawa ile Was kosztuje każde podejście do IUI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"oooola" możesz opisać jak to mniej więcej u Ciebie wyglądało? Chodzi mi w którym dniu IUI miałaś wykonane (czy na pękniętym czy nie pęcherzyku), czy coś brałaś, w którym dniu masz mniej więcej jajeczkowanie, itd... Z góry dzięki za info :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam kilka monitorowanych cykli i zawsze owulacja byla 15-16 dc. W cyklu kiedy mialam inseminacje 15 dc dostalam zastrzyk z Pregnylu o 19:00 (USG potwierdzilo 2 dojrzale pecherzyki 22mm). Inseminacja byla zaplanowana na nastepny dzien rano 10:00. Jakies 2h po inseminacji mialam robione USG i pecherzykow juz nie bylo. Mysle, ze mogly peknac w nocy, chociaz pewnosci nie mam, bo nigdy nie czulam kiedy mam owulacje (klucie jajnika itp.). Potem tylko czekanie ... Dodam jeszcze, ze w na caly ten tydzien wzielam urlop, 2 dni przed inseminacja bylam w SPA na weekend. Dzien przed inseminacja masaz i na 2h przed inseminacja tez... nie wiem, czy to wszystko pomoglo, ale na pewno bylam rozluzniona i pozytywnie nastawiona :-) ... przez kilka dni, bo potem jakos mialam spadek nastroju. Im blizej terminu @ tym bardziej myslalam, ze sie nie uda, nie czulam, zebym miala byc w ciazy (wczesniej kilkukrotnie bylam pewna, ze jestem - mimo, ze nie bylam :-)) i tak przygotowywalismy sie na nastepne rozczarowanie, wydawalo mi sie, ze bolace piersi i bole jak na okres to oznaki @ ... ale ona sie spozniala i nie przyszla. Dopiero wynik Bety 4 dni po spodziewanej @ potwierdzil, ze jestem w ciazy (testy domowe wychodzily negatywne az do 5 dnia po terminie @)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooola
to wyzej pisala oooola :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wernika
Dzięki za info, u mnie to wyglądało bardzo podobnie. Czekam i nie nastawiam się na sukces raczej na porażkę :( Specjalnie też o tym nie myślę, raczej staram się pozytywnie nastawić na kolejne rozczarowanie- by tak nie bolało jak za pierwszym razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość martunia
U mnie chyba naprawdę się udało, okresu nie ma, dwa testy pozytywne. W przyszłym tyg pójdę na wizytę. Ja tez teraz miałam nastawienie ze napewno się uda. Jedyne zwątpienie było tuż przed testami bo brzuch mnie bolał jak na @! Ja się leczę w Poznaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość martunia
Co do odpoczynku po inseminacji to u mnie też nie wchodził w grę bo mam dwu letnia córkę która chce żebym ja brała na rece, czy choćby codzienna opieka nad nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelunia
Ja będę miała teraz drugą iui 9 maja (poniedziałek). Kurczę,mam nadzieję , że tym razem nam się uda,choć nerwy są,jak zwykle zresztą. Jeszcze mam pytanie dziewczyny,czy któraś oprócz Maupeczki leczy się jeszcze we Wrocławiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelunia
Witajcie dziewczyny. U mnie niestety niedobrze. Dziś robiłam badanie( biocenoza pochwy,chodzi o czystość dokładnie) i jak na złość okazało się,że ma bakterie. Prawie się rozpłakałam na wizycie bo iui w tym cyklu na pewno nie bede miała robionej. Masakra jakaś. Gin.powiedziała,że są to bakterie,które nie muszą wcale dawać objawów. Także ten cykl bez iui. I miesiąc znowu czekania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelunia
A jakby tego było mało to gin.powiedziała , że nawet jeżeli wynik tego badania byłby na moją korzyść to iui i tak by się nie odbyła bo musiałaby być zrobiona dzisiaj , a w niedzielę przecież nie pracują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nelunia współczuję, że musisz czekać. I współczuję troszkę lekarza. Mój jest cały czas pod telefonem, nawet w niedzielę, jak trzeba przyjechać na IUI to nie ma z tym najmniejszego problemu. Ja w tym tygodniu będę podchodzić do trzeciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelunia
Guśka M , no niestety,muszę czekać,trudno. Tylko kurczę gdyby nie to , że @ dostałam jeden dzień wcześniej to byłoby wszystko ok. Życzę powodzenia przy następnej próbie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelunia
Guśka, jak tam,jesteś już po IUI ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wernika
Witam, u mnie drugie podeście się też nie udało :( W Boże Ciało wypada mi kolejne podejście- 3. Cieszę się, że akurat wypada wolne i Czechy nie mają święta :p Przynajmniej w pracy nie będę musiała się starać o wolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ja też jestem po pierwszej inseminacji (13 maja - piątek w 13 dniu cyklu - hehe same trzynastki :))12 dc byłam na wizycie u lekarza pęcherzyk miał ok 22-24mm endometrium tez było ok - dostałam zastrzyk pregnyl i następnego dnia (po ok 27 godz) miałam inseminację. My z mężem staramy się niecałe 2 lata, ale dopiero od pół roku pod okiem lekarza z comiesięcznymi obserwacjami cyklu. Okazało się, że ja mam cykle bez owulacji, a mąż wyniki ma nieco poniżej normy. Po 3 miesiącach stymulacji clo (bez skutku) miałam robione HSG - jajowody są drożne. Potem znowu 2 miesiące nic i lekarz zaproponował nam inseminację no i teraz czekamy :) Testowanie przypadnie na Boże Ciało, no chyba, że od razu @ przyjdzie to trudno podejdziemy do nstapnej IUI, a potem zobaczymy :) do trzech razy sztuka :) a jak nie to pytałam już nawet lekarza o in vitro, bo to czekanie mnie już męczy :( Pozdrawiam wszystkie starające - dajcie znać co tam u was czy podchodzicie do kolejnych inseminacji i jak radzicie sobie z tym ciągłym czekaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wernika
Ja przyznam się, że coraz gorzej sobie radzę z tym czekaniem, a zwłaszcza z psychiką. Niby jestem zdrowa i wszystko jest ze mną w porządku, a inseminacje się nie udają. Plemniki bierzemy z banku, tak więc chyba posiadają bardzo dobre parametry, a jednak nie wychodzi. Wydaje mi się, że wiele zależy od szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nelunia, tak jestem po trzeciej IUI, miałam w piątek. Teraz odpoczywam, relaksuję się i czekam na wynik. Biorę progesteron przez 10 dni i jak skończę mam dzwonić do lekarza. Zobaczymy co dalej. Ja z czekaniem nie mam jakiegoś strasznego problemu. Nie jest z nami aż tak źle, więc prędzej czy później uda się na pewno :) Owszem, czasami są chwile załamania, zwłaszcza jak się komuś z bliskich udaje, tym bardziej że w ogóle nie planowali, ale szybko mi przechodzi. Pewnie jest to też wpływ ludzi, których mam wokół siebie i ich wsparcia :) Wernika czemu zdecydowaliście się na nasienie z banku? Czasami się zdarza, że są na prawdę bardzo słabe wyniki i lekarze nie dają szans, a jednak się udaje. Więc dziewczyny głowy do góry, damy radę!!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wernika
Ponieważ w nasieniu męża nie ma żadnych zdrowych plemników i po badaniach genetycznych okazało się, że ma 2 mutacje geny mukowiscytozy, które prawdopodobnie powodują u niego bezpłodność. Jest go zresztą tak mało, że lekarz od razu nam odradził inseminację z jego plemników i stwierdził, że to strata pieniędzy. Od razu nam powiedział, że jeśli uda się jakieś pojedyncze zdrowe plemniki znaleźć to ewentualnie tylko in- vitro wchodzi w grę. Mąż boi się, że z jego plemników urodzi się nam chore dziecko i sam zaproponował bank nasienia. Wydawało by się, że takie zapłodnienie przez inseminacę w naszym przypadku to tylko kwestia czasu. Ja zdrowa, zdrowe plemniki z banku, a jednak nam się nie udaje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Wernika, u nas niby też teraz wszystko ok. Po stymulacji clo, pęcherzyki są i to spore rosną, bo teraz przez IUI miałam 34mm w prawym jajniku. Plemniki męża co prawda nie są w zadowalającej ilości ale jednak są (przy ostatniej IUI 2,9mln/ml) i mają bardzo dobre parametry. A jednak też się nie udaje. Staramy się od ok. 5 lat, od września pod okiem lekarza. Dwie wcześniejsze IUI nieudane. Teraz trzecia jeszcze nie wiem. Ale na to nie ma reguły. Na pewno lepiej jest wyluzować, nie spinać się. Wiem, że nie jest łatwo, ale trzeba. Bo im bardziej się chce i im bardziej się stresuje, tym bardziej nie wychodzi. Znam przypadek, gdzie para się 8 lat starała o dziecko. W końcu odpuścili, pogodzili się z myślą, że już się nie uda. Wyluzowali całkiem, przestali się spinać i ona zaszła w ciążę. Naturalnie. Zawsze jest jakaś nadzieja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelunia
Guśka to trzymam kciuki,i pisz jak tam dalej się czujesz i oczywiście jaki będzie wynik bety. Mam nadzieję , że uda się i Tobie i każdej z nas. Powodzenia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia831
Cześć dziewczyny :) ja też postanowiłam się dopisać do tematu.. jestem po I inseminacji 13.05 (piątek) podobnie jak Wonka86, niestety wydaje mi się, że nic z tego nie wyszło bo źle się czuję od samego początku tzn. już dzień po miałam objawy jak na @ i teraz sie tylko wzmagają. Poczytałam Wasze wypowiedzi i doszłam do wniosku że chyba u mnie lekarz trochę zawalił sprawę bo w cyklu byłam tylko na dwóch podglądach:pierwszy do 3 dc i kolejny 10 dc, brałam bardzo drogie zastrzyki w brzuch,później stwierdził że wszystko ok i zrobił IUI ale coś mi się wydaje że to było za wcześnie .Mam testować 27.05 ale chyba uprzedzi mnie wstrętna @ :( napiszcie proszę jak czułyście się po IUI. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia, w którym dniu dc miałaś robione IUI? Jaki zastrzyk brałaś, że taki strasznie drogi? Mi lekarz przepisuje ovitrelle, który kosztuje ok 70zł. Ja również miałam IUI 13-tego, tyle że u mnie to już trzecia. Przy tej cały czas pobolewa mnie podbrzusze, piersi mi się zrobiły pełniejsze i przy większym wysiłku robi mi się słabo. Ja biorę jeszcze duphaston przez 10 dni, jutro kończę i mam dzwonić do swojego lekarza. Zobaczymy. Trzymam za Ciebie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×