Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Estera 2015

Minus 30 kg .... reaktywacja

Polecane posty

Witajcie, Niusia, trzeba jeść normalnie- ograniczając co zbędne, ale jeść to co wartościowe. Ja nigdy nie byłam na kaszowej monodiecie, ale ja w ogóle chyba nie dałabym rady nawet 2 dni wytrzymać. Bardzo lubię kaszę, ale jedzenie codziennie tylko kaszy przez cały dzień nie brzmi optymistycznie:):) Tak czy sika- wracaj Kochana na normalne tory żywieniowe. Jejku, nie mogę uwierzyć że dzisiaj już piątek- przecież niedawno był. Ech- jak szybko czas ucieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj jakoś tak się kręciłam i nie miałam kiedy napisać. Niusia uważaj na siebie, widocznie kasza nie jest wystarczająca dla twojego organizmu, musisz coś jeszcze dodać do menu. Estera to zapyla ten czas jak szalony. Dziś już piątek :o Ogólnie wczoraj na obiad wymyśliłam risotto z pieczarkami, cukinią i suszonymi pomidorami i muszę wam powiedzieć że wyszło przepyszne :) jeszcze na dziś trochę zostało Aaaaa wczorajsze menu bo nie pisałam: śn: płatki fitness z mlekiem i orzechami nerkowca + kawa z mlekiem p: pomidor z mozzarellą II śn: jogurt ob: risotto z pieczarkami, cukinią i suszonymi pomidorami kol: kubek kefiru no i cały czas piję wodę. Powiem wam że ta pogoda jest dobijająca, jak wracam z pracy to kompletnie nic mi się nie chce. Mogłoby w końcu zrobić się ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to takie nietypowe risotto- ostatnio mi właśnie chodziło po głowie:), więc może niebawem zrobię. Vani fakt- pogodna bardzo dopijająca. U nas co prawda nie jest zimno, ale cały czas zachmurzone:( no niestety w najbliższe dni szału nie zapowiadają:( Niech nas zaskoczą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estera no ja już od dłuższego czasu się zastanawiałam jakie by tu risotto zrobić bo z kurczakiem i pieczarkami to już nudne. Kupowałam pieczarki i tak obok lezą małe cukinie i mówie a może z cukinią też zrobie, a że miałam jeszcze otwarty słoiczek z suszonymi pomidory to i je dodałam i wyszło wyśmienite :) nawet lepsze niż z kurczakiem (mój mąż nie był zachwycony ale dla niego miałam zupę wiśniową zrobioną z sosu z mnożonym wiśni hehe zadowolony był) U nas w sumie też nie jest zimno bo tak trzyma się w granicach 12-15 stopni ale zachmurzone niebo niby słonko się przebija ale week deszczowy ma być :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dziś dzień szybko zleciał. Jutro mam kurs, ale może póżniej przejedziemy sie do teściów więc pewnie dopiero w pon napiszę dłuższy post. Tak dziś sobie siedziałam i myślałam co zrobić na kolację i zrobiłam kotleciki z kukurydzy i groszku takie wiosenne hehe. Dzisiejsze menu: śn: płatki fitness z mlekiem i orzechami + kawa z mlekiem p: kawałek keksa II śn: serek wiejski ob: risotto z wczoraj kol: 2 placuszki Trzymajcie się kochane i miłego weekendu :) Do usłyszenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej !! Jestem, żyję, ale zarobiona. Bo sobota jest jedynym dniem w którym mogę jakoś chatę odgruzować. W tygodniu wcześnie wychodzę, późno wracam, więc się nie da nic podziałać. Ostrożnie wprowadzam normalne jedzenie, do tego łykam też magnez i czuję się już lepiej. Faktycznie, monodieta jaglana nie dla mnie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej !! Sobota dniem intensywnej pracy. Niedziela równa się odpoczynek. A poniedziałek to jazda do wnusi. Bo poniedziałki zięć ma teoretycznie wolne, jednak teoria mija się z praktyką i rano musi być przez kilka godzin w pracy. A co u Was, dziewczynki...?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane, weekend minął nie wiadomo kiedy. Po kursie w sobotę jak wróciłam do domu trochę ogarnęłam i jak mąż wrócił pojechaliśmy do teściowej bo sama na week została, przy okazji zajechaliśmy na działkę, padało więc niezłe błoto tam było Kuba oczywiście cały w skowronkach. Pobiegał i nogi do kolan brudne heh. Pogoda u nas straszna była cały weekend padało. Dziś z rana słonko świeci więc może będzie ciepło :) jedeniowo u mnie przez weekend nawet dobrze :) ale w sobotę trochę sobie wina wypiliśmy. Nie ważyłam się. Wg nie wiem jak to się stało ale zapomniałam brać l-karnityne, sprzątałam i musiałam do szafki schować i wczoraj wieczorem mi się przypomniało hehe. No nic mykam do pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DZień doberek. U mnie weekednowo też raczej ok. Byliśmy w sobotę u mojej Rodzinki na chwilę, Wypiłam z Siostrą, Szwagrem i Tatą po drinie:):) Vani u mnie było wczoraj pięknie, Spędziliśmy wczoraj sporo czasu na placu zabaw i w parku, potem się rozpadało. No i dzisiaj od rana leje jak z cebra:((( Mam nadzieję, że popoludniu się rozpogodzi. Estera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estera to u nas tak było w sobotę do południa pogoda ładna słonko świeciło i nagle jak się zachmurzyło i zaczęło padać to padało do wczoraj do ok 15.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety taka ma być pogoda w kratkę, a maj podobno też deszczowy. No ale jednak podchodzę optymistycznie i mam nadzieję, ze jednak tak nie będzie:);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widziałam prognozę nie zadawala, też mam nadzieję że będzie lepiej bo weekend majowy nie za ciepły ma być. Ale myślę że jakiegoś grilla czy ognisko da się zrobić bo lipa będzie hehe. Lato niby też ma być nie za ciepłe. Ale trzeba być optymistą :) i chociaż trochę zeby można było się poopalać hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vani, my to grilla i na deszczu robiliśmy, więc spokojnie. Dacie radę hehe. Wiadomo- jak jest ciepło, to jest przyjemniej, ale jak towarzystwo dobre, to i deszcze nie przeszkadza. Taką się optymistką zrobiłam hehe. My w sobotę mamy mieć Gości i też zastanawialiśmy się, czy sezony grillowego nie otworzyć, no ale zobaczymy jeszcze jak to będzie:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estera to wiadomo my też grilla w deszcz robimy u teściów grill pod dom pod daszek i jedziemy ale od pewnego czasu jednak wolimy ognisko większa frajda dla Kuby no i ja uwielbiam ogniska więc żeby lepiej nie padało. My u nas w domu na razie nie będziemy mieli na razie zadaszonego tarasu ale jakoś pomyślimy i za rok może zrobimy zadaszenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej brać pierwszego z brzegu. Przecież powszechnie wiadomo, że byle patałach jest lepszy niż staropanieństwo🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej !! No, wyszłam już na dobre z tej nieszczęsnej jaglanej diety. Nie mogłam od razu zacząć normalnie jeść, bo organizm doznałby szoku i na dobre by zastrajkował. A tak powoluśku, maleńkimi kroczkami, przyzwyczajałam się do normalności. Wczorajsze moje menu: ś - owsianka na wodzie (bez żadnych dodatków) p - banan o - zupa szczawiowa z jajkiem i makaronem p - rogal cieniutko masłem posmarowany k - kajzerka z piersią kurczakową i ogórkiem W ciągu całego dnia 2 czarne (słabiutkie) herbaty, 2 herbaty ziołowe na trawienie i dużo wody. Wiecie, wczoraj byłam u kosmetyczki. Pani stwierdziła, że za mało wody piję, bo mam bardzo przesuszone okolice przy paznokciach. Mnie się wydawało, że sporo piję, ale pani poleciła pić dużo więcej. Tak więc od wczoraj kubek z wodą jest zawsze tuż obok mnie i co chwila pociągam z niego. Za jakieś 2 tygodnie będę znowu u kosmetyczki i ciekawa jestem czy jakieś zmiany na lepsze zauważy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane :) wczoraj nie wiem jak to się stało ale można by rzec że kręciłam się w kółko i nie miałam kiedy wejść. A dziś z rana pojechaliśmy na działkę bo elektryk miał pytania jak kable prowadzić ma więc z godz zeszło. Podwiozłam męża do pracy i samochód zgarnęłam hehe, Wczorajsze menu: śn: płatki fitness z mlekiem i z dodatkiem orzechów nerkowca i morelami p: pomidor II śn: serek wiejski ob: kotlet schabowy i ziemniaki kol: kefir z grzybka Z Kuba zjadłam 2 chrupki kukurydziane te pałki długie heh A tak ogólnie to detkowo idzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja. Strasznie zabiegany dzień mam, tak więc Vani możemy sobie podać rękę heh. Budowy trzeba pilnować:):), dobrze że robota wre, więc przybliżacie się kroczkami do celu:) Niusia bardzo dobrze, że wychodzisz z diety jaglanej. Widocznie Ci nie służyła, a szkoda się męczyć. Przy normalnym jedzeniu też schudniesz i co najważniejsze będziesz czuć się lepiej. U mnie dzisiaj słoneczko strasznie chce się przybić przez chmurki, ale ciężko mu to idzie. Może popołudniu wyjdzie:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej !! Z pociągu piszę... jakoś tak mi się zeszlo, że z domu rady nie dałam... Na wagę, tak jak i Wy, też nie wchodzę. Ale dziś weszłam w dawno nienoszone dżinsy-rurki, także jest dobrze...!! Kurczę, ale się u nas zimno zrobiło. Czarne chmury i lodowaty wiatr. Czyżby śnieg nadciagał?! Gdzie ta wiosna...?! Buuuuuu...!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek, Niusia to fantastycznie, że rurki pasują. Oby tak dalej. Zobaczycie- 1 maja waga nas zaskoczy- pozytywnie rzecz jasna:):) Moje wczorajsze menu: ś: 3 wasy z szynką, pomidorem, ogórkiem II ś: trochę suszonych bananów i jabłko obiad: 3 naleśniki z serem, mała miseczka zupy jarzynowej kolacja: jogurt naturalny Ćwiczenia: 30 minut, 13 km, 340 kcal:):) A u nas pięknie słoneczko świeci od rana. Niusia- wysyłam do Ciebie:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) nie wiem jak jak to robię ale nie mam po południu kiedy wejść i napisać. Były wyniki z tego mojego zaliczenia z kursu :) 5 jest :) także mam nadzieję że egzamin też pójdzie dobrze tylko muszę się nauczyć odpowiedzi to pytań zamkniętych hehe. Ogólnie po pracy jak wracam to robię zadania i nawet szczerze to nie mam kiedy poćwiczyć eh. Muszę się wziąść w garść. Niusia pogoda u nas też straszna, niby dziś jak wychodziłam z domu to słonko świeciło a jak doszłam do pracy to tak się zachmurzyło. Gdzie jest w końcu ta wiosna. Jeszcze napiszę wczorajsze menu: śn: płatki fitness z mlekiem i orzechami i żurawiną p: kiwi II śn: pomidor z mozzarellą ob: warzywa na patelnie kol: kubek kefiru z grzybka Wg wypiłam wczoraj jedno piwo ale normalnie taka pełna po nim byłam że szok. Nie no dziś muszę poćwiczyć wrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vani to gratuluję piąteczki:) Egzamin też na pewno pójdzie dobrze. Moje popołudnia też zajęte i to bardzo, tak więc Cię rozumiem Vani. Ja jeszcze znajduję czas na ćwiczenia i mam nadzieję, że tak zostanie heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estera powiem ci że jakąś chwilę na ćwiczenia bym znalazłam ale ostatecznie to jakoś nie mam sił. Padam na twarz. A jeszcze powoli będziemy pakować manatki bo od czerwca idziemy do moich rodziców a mieszkanie sprzedajemy. I takie rzeczy które można tam do domu zawieść to zawozimy. Żeby u rodziców nie zagracić mieszkania hehe. Będzie się działo. Dzisiejsze menu : śn: płatki fitness z mlekiem i żurawiną p: kiwi II śn: serek wiejski p: pomidor ob: kurczak po chińsku z ryżem kol: kubek kefiru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To faktycznie czeka Was dużo pracy i zabiegania. No ale wszystko po to, żebyście za niedługo byli u siebie. Fajnie. Ja też chciałabym mieć trochę więcej wolnego czasu, albo w ogóle go mieć hehe, no ale cóż- nie da się na razie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilką skończyłam pracę i idę poćwiczyć. Córa na balecie, więc mam chwilę żeby się ogarnąć. Niusia a Tobie jak dzionek mija? Jak Twoje samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzisiejsze menu: ś: 2 wasy z szynką, pomidorem, ogórkiem, 2 jaja na półtwardo IIś: jabłko obiad: makaron z tuńczykiem kolacja: płatki fitness z mlekiem. Ćwiczenia: 31 minut, 13 km, 350 kcal Dobrego wieczoru Kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, jak Wam nocka minęła? Moja zdecydowanie za szybko. Zresztą ostatnio jakoś strasznie mi czas ucieka. Bardzo niedobrze. Przecież chwilkę temu był weekend, a tu proszę- znowu jutro już piątek. Za oknem słoneczko, ale takie łamane z chmurkami. Hmmm, mam nadzieję, że nie będzie deszczowo. Wczoraj dostałam @, więc będę zdychać:), no ale nic to- jakoś przetrwam te parę dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek :) Estera weź nic lepiej nie mów ostatnio nie mogę się wyspać więc wstaje ledwo żywa a o 21 już mi się oczy zamykają, nie wiem jak ja cały dzień funkcjonuje ale normalnie padam na twarz. I naprawdę nie wiem czemu tak jest eh. Co do pogody to u nas w centrum rano ładnie słonko świeci choć dziś tylko 1 stopnień był ale tak ok 10 zawsze się chmurzy się i wieje mocny wiatr. Chyba przez to zmęczenie nie mogę się zabrać za ćwiczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliwe Vani, że tak jest. Na mnie taka zmienna pogoda nie wpływa dobrze, cały czas chodzę zmęczona i ok 11-12 najchętniej położyłabym się spać. A tu się nie da. Jeszcze ta @ mnie wykończy. Chodzę wściekła jak osa- bez kija nie podchodź. Sama z sobą się źle czuję, a co dopiero mój mąż. Szkoda mi go, ale co zrobić :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estera to chyba jednak przez ta pogode to wszystko, a my jeszcze w pracy 8 godz wymarzniemy to masakra. Mnie też tak ok 11-12 na spanie bierze że wyrobić nie mogę, oczy to normalne same mi lecą. Jednak Włosi mają rację że ok 12-13 robią sobie godzinną sjeste. Wszystko pozamykane wtedy. U nas też by się coś takiego przydało. Powiem Ci że mężczyźni chyba są już przyzwyczajeni do naszych humorów w te dni i świetnie to rozumieją, ale fakt wtedy mają ciężko heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×