29 lat i aparat na zębach

Mam taki dylemat. Noszę sie z zamiarem załozenia aparatu na zęby.Nie mam duzej wady zgryzu. Jestem po konsultacji ortodontycznej. W razie co zakladalabym aparat kosmetyczny, prezroczysty. Na okolo 2 lata. I teraz mam pytanie, pewnie totalnie glupie no ale. Czy nie jeste,m za stara na takie zabawy w aparaty? poza tym martwie sie troche, bo aktualnie jestem singlem, ze jak juz zdecuduje sie na aparat to juz juz nikogo nie spotkam i nikt sie mna nie zainteresuje przez to. Wiem, ze to moze glupie i w ogole ale mam mnostwo kompleksow i boje sie ze ten aparat to bedzie juz gwoźdź do trumny.

29lat to nie taka stara jesteś jak masz takie obiekcje to załóż sobie wyjmowany moja kuzynka taki miała zakładała na noc a teraz ma ładne prościutkie zęby a miała na prawdę krzywe

przy mojej wadzie zgryzu w grę wcgodzi tylko aparat stały niestety

No ty chyba zarrujesz z tym dylematem. Co to znaczy 'za stara'. Powinnas miec wyje/bane co ludzie powiedza. Ja mialam aparat staly, metalowy sporo po.30tce, wygladalo to swietnie -- uwielbiam ten look. A teraz mam idealny usmiech. Chyba tylko w PL ludzie maja takie obiekcje. Moj ortodonta ma pacjentow i nastolatnich i po 60tce i nikt sie temu nie dziwi.

to ludzie po 60 mają jeszcze zęby :D

W normalnym kraju tak. Przykre ze uwazasz to za smieszne. W Polsce jest niestety fatalna opieka dentystyczna, co doprowadzilo do falsxywego przekonania ze po to normalne ze kolo 30tki czy 40tki nie ma sie kilku zebow. A tak nie jest.

moja mama ma licówki ciotki też są po 50 teoretycznie mają zęby ale nie takie do aparatu

ja mam 35 lat i aparat założyłam w zeszłym roku. Samoligaturujący, metalowy więc widoczny i wcale się tego nie wstydzę. Lepiej mieć aparat niż krzywe zęby. Wiek nie ma nic do tego.

Ale aparat mozna zakladac na koronki i licowki. Tu gdzie mieszkam z powodzeniem tak sie robi. Nie ma zadnych przeciwskazan, opricz tego ze klej do zamkow troszke gorzej trzyma licowki niz naturalnego zęba.

żona mojego mnadżera z pracy założyła aparat mając 55 lat i wcale się tego nie wstydziła

No bo i czego sie tu wstydzic? Dbalosci o zdrowie?? Swiadomosci? Poza tym mi sie osobiscie bardzo podoba metalowy aparat, bylam rozczarowana jak leczenie sie skonczylo. No i poza tym z inbej beczki czym to sie rizni od tych grills ktore czasem nosza modelki i gwiazdy rapu? Niczym. Tylko tak sie utarlo ze jedno to obciach a drugue to cool. Ech.

co wy gadacie moja matka miała krzywy zgryz to jej podpiłował i wstawił licówki nie rozumiem jak można licówki prostować to nie logiczne

To sa dwie rizne rzeczy. Licowka to warstwa porcelany grubosci szkla kontaktowego ktora poprawia kolor i ksztalt. Natomiast aparat przesuwa zeby na pozadane miejsce poprzez nacisk sil. Przesuwa calosc zeba, czyli ikorzen, nie tylko korone czyli fragment zeba widoczny w usmiechu. Licowka nie przeszkadza w tym. I co tu do rozumienia?

A pilowanie zebow aby poprawic krzywy zgryz to metoda krola Cwieczka. Teraz sie stosuje metody jak najmniej inwazyjne. Aparat, potem wybielanie a potem ewentualnie licowki, ale jak na najmniej zebow.

Zaloz. Wiek nie ma znaczenia.

Jasne. Czas i tak minie a bedziez miala piekny usmiech.

Facet lat 35. Aparat miałem w latach 31-33 w niczym mi nie przeszkadzał. Nawet kilka razy calowalem się z obcymi kobietami a jestem żonaty;). Też miałem alem nie duża wadę zgryzu, wyleczona w 100%. Jedyne to to ze jesli zeby źle Ci się starly to po wyprostowaniu trzeba je ukształtować na nowo tzw conturing. Koszt przez 2 lata ok. 13000.

Autorko jesli nie masz duzej wady zgryzu to dlaczego az na 2 lata? Leczenie malycj wad to 6 mies -rok.

Często wydaje się ze wadą jest mała a z fachowego punktu widzenia jest duża.

Ja tylko nie rozumiem dlaczego w Polsce tak dlugo nosi sie aparat. Tu jest max 2 lata -- jesli wada jest powazna. Dluzej dziala na niekorzysc.

pewnie dlatego, żeby więcej kasy zedrzeć

ja mam lat 42 i aparat założyłem 1,5 roku temu. nie mam żadnych kompleksów z tym związanych, a jak ktos cos gada to mam to w d...

19.10 no i to jest super podejscie

na 2 lata bo jak ki tlumaczy pani doktor, chodzi o utrwalrnie efektu. Mam zgryz otwarty, 12 lat temu nosilam aparat i wada powrocila gdy wyrosly mi 8ki. Stad dlugosc leczenia. Wtedy nosilam klasyczny, metalowy. Teraz z acji zawodu wolalabym ten kosmetyczny. Boje sie tylko tego ze wtedy to juz w ogole nikt na mnie nie spojrzy.

Ale noszenie aparatu dluzej nie utrwala efektu. To jakis nonsens. Od tego jest aparat retencyjny, ktory nosi sie praktycznie cale zycie. Moze byc albo staly (drucik podklejony z tylu zebow) albo zakladany jedynie na noc. Ja mam staly i dodatkowo na gorna szcxeke zakladany na nic aby chronic zeby przef zgrzytaniem itd. Moze idz na konsultacje do innego ortodonty na wszelki wypadek. Rozumiem ze nie chcesz metalowego bo ludzie maja rozne upodobania ale z drugiej strony to twoje podejscie wskazuje na kompkeksy. Ja ucze jezyka obcego, z aparatem metalowym byla to swietna przygoda -- pokazywanie ludziom wymowy i przy okazji co mozna czego nie mozna z aparatem :-). Kupa smiechu i wszyscy latwiej zapamietali tresci :-) pozdrawiam i zycze pozytywnego podejscia do sprawy

A czy nosilas aparat retencyjny po pierwszym razie? Moj ortodonta mi wytlumaczyl, ze zeby przemieszczaja sie cwle zycie. Ortodoncja moze zeby przesunsc na dane miejsce ale nie jest w stanie ich tam utrzymac. Stad koniecznosc retencji tak dlugi jak dlugo chcesz zachowac skutek leczenia.

no wlasnie nie nosilam aparatu retencyjnego po 1 razie.Wtedy moja orttodontka nawet o tym nie wspomniala.To gylo 14 lat temu. Faktycznie mam mnostwo kompleksow dlatego zastanawiam sie nad aparatem kosmetycznym.

Jak chcesz ale dla mnie aparat fajnie wyglada. Robilam sobie mnostwo zdjec z zelaznym usmiechem :-). A tak wracajac do retencji to mam nadzieje ze cie poinformowala ze to potem retencja praktycznie na cale zycie. Wiec trze a sobie przemyslec ze na pewni sie tego chce. Ale taka stala retencja to tak jakby jej nie bylo. Nic sie nie czuje.

tak, ta lekarka wszystko mi powiedziala. Retencja w ogole mi nie przeszkadza, nie boje si bolu czy jakis niedogodnosci bo juz to orzechodzilam. Ja sie tylko martwie o estetyke i ze sam aparat jeszcze bardziej zanizy moja samoocene. Wiem ze to glupie, ale spoko, mam depresje, lecze sie.

Wcale nie glupie. Ja tez mialam depresje akurat wtedy. I to zreszta od wielu lat. Ale dla mnie ten aparat to byla fajna przygoda. W doroslym wieku moc poczuc sie jak nastolatka :-) Zycze ci aby wszystko dobrze poszlo i zebys byla zadowolona ze swojego aparatu. Nie daj sie depresji -- z tego twz da sie wyjsc.