Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chyba dam sobie spokój

W swoich związkach zawsze byłam lojalna, uczciwa, wierna i dobra

Polecane posty

Gość gość
sylwia ty jestes bardzo bardzo psy....... bardzo interesujaco a ile ty masz lat bo wątpie ze wiecej niz 15

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
Uwazam ze tego rodzaju osobiste pytania są nie na miejscu.BRAK KULTURY..Jestem mężatką a mąż nie musiał pytać bo widział że tak.Koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze raz zwrócę się do autorki, może twoja osobowość przyciąga takich delikwentow do Ciebie których zasady moralne nie dotyczą gdyż wdzisiejszym świecie liczy się zupełnie coś innego inny styl życia ( propagowany przez współczesne media )ja zauważyłem że kiedyś przyciagalem do siebie dziewczyny po przejściach byłem takim plastrem na ich rany co prawda nigdy nie były to związki z prawdziwego zdarzenia ( do wyra się pchalem) ale podświadomie wiedziałem że to nie to i wkoncu doszedłem do wniosku że to nie były moje wybory tylko czyjeś( kolega zapoznał , może byśmy....) pozostawało mi przyjąć postawę -czemu nie. Aż wkoncu kiedyś to ja dokonałem wyboru( zakochałem się) i starałem się jak mogłem dla tej osoby, dziś jesteśmy małżeństwem z dwójką dzieci i po tylu latach( 11 ) dalej czuję się jakby był to początek związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość sylwia dziś ojjjj przestan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba dam sobie spokój
Sylwio, jedyne, co mogę Ci poradzić, to to, byś potraktowała z uśmiechem to, co ktoś pisze, podpisując się Twoim nickiem. Ja już zdążyłam się przyzwyczaić, że, co jakiś czas, ktoś bawi się moim kosztem, wymyślając i wypisując głupie treści, kompletnie niezgodne i oderwane od tematu. Zarówno Ty, jak i ja wiemy, co i kiedy piszemy. To najważniejsze. Nie irytuj się, bo trollom tylko na tym zależy. Sama widzisz, że nie warto pisać tutaj (jak i na każdym innym forum) swoich prawdziwych danych. Fakt, swój wiek podałam; jest on w stu procentach prawdziwy. Zresztą-jak i pozostałe, wyrywkowe, informacje o mnie. Myślę, że każda z treści coś o mnie mówi, albo w większym, albo w mniejszym stopniu. To powinno wystarczyć. Sylwio, nie odpowiadaj na pytania, które Ci nie pasują. Mam tu na myśli, ekhm, "Pasjonata Dziewic", hahaha. Pisanie bez zalogowania się nosi sporo minusów, ale, jak już pisałam, trolle tylko czekają na naszą wściekłość. Ty do tego podchodzisz zbyt emocjonalnie. Ja tak miałam lata temu. Dzisiaj się śmieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
Cóż chyba masz racje... troche przesadziłam... a ten pasjonat dziewic jest faktycznie dziwny. Myśle że jesteś w porządku osobą. Pytanie to było zbyt intymne, ale nie mam nic złego co bym zrobiła po prostu miałam jednego faceta wcześniej teraz mam męża, on był prawiczkiem. Nie jest co prawda encyklopedią seksu, ale od czego mamy wibrator?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba dam sobie spokój
Jeśli chodzi o obszerny i uroczy (bardzo spodobała mi się końcówka wypowiedzi) tekst Gościa, to, jeśli jest tak, jak piszesz, muszę mieć niesamowitego pecha do mężczyzn, hm... Ale tak zupełnie poważnie. Być może to, że szukam podobnych do siebie, wynika z tego, że musiałam szybciej dojrzeć charakterologicznie i mentalnie. Mój "niedziecinny"/"niemłodzieżowy" styl życia pasował do mężczyzn starszych, pod jakimś względem doświadczonych życiowo. I, zresztą, to się zgadza, bo nie umiem wyobrazić siebie z kimś młodszym, mimo, iż wiem, że to nie wiek świadczy o tym, co się posiada w głowie i w sercu. No, ale to silniejsze ode mnie; "zakodowałam" sobie, że starszy=inteligentniejszy, silniejszy, itp., itd. No, a co najważniejsze: że z kimś takim będę miała zawsze wspólny język, tematy, podejście do życia. I wyszło, jak wyszło: mężczyźni byli starsi, owszem, ale złamali słowo, które było dla mnie świętością. Zachowali się gorzej, jak dzieci, idąc torem tematu o dojrzałości. Oczywiście, to nie jest nigdzie powiedziane,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba dam sobie spokój
(DOKOŃCZENIE), że i młodszemu nie "odbije". Koło się zamyka. Gościu, bardzo się cieszę, że jesteś w tak pięknym i silnym związku; życzę Tobie i Twojej ukochanej wszystkiego najlepszego. Jeśli chodzi o mnie, to wszystkich swoich byłych poznawałam sama, bez niczyjej pomocy/wsparcia/przedstawiania. Błędem było-w późniejszych okresach związków-że to ja zapoznawałam swoich chłopaków z moimi koleżankami. Jeden się "wyłamał", uciekając do pewnej z nich. Inni, mając już do dyspozycji "cuda elektroniki i internetu", "poszli w tango" sami, z dziewczynami, których nie znałam, ale później się o nich dowiedziałam. Później, to znaczy: wraz z końcem związku. No, i były też "spotkania przyjacielskie", w których nie znalazło się miejsce dla mnie, bo nikt nie raczył mnie o nich poinformować. Ach, wszystko totalnie na opak, pisząc ogólnie. Myślę, że każdy by to przeżył. Owszem, może i na własny sposób, ale to-z pewnością-bardzo bolesne przeżycie. Stąd tyle niepokoju i smutku w moich domysłach, planach na temat nowego związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
cóż, to ostatnie to taki wątek humorystyczny, ale do czego zmierzam. Nie mam zamiaru zdardzić męża nawet jeśli teraz nie idzie nam w łóżku tak jak bym tego chciała. Wole wspomagać się wibratorem niż łamać przysięgę, którą złożyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki - są jeszcze porządni faceci i niekoniecznie muszą być starsi ja ze swoją żoną jesteśmy w jednym wieku i wydaję mi się że jest ok choć na początku przyznaję trochę piorytety mi się mylily ( czasem wychodzilem pograć w piłkę zostawiając żonę samą z dzieckiem)ale z czasem dojrzalem i nic już nie jest ważniejsze od rodziny zwłaszcza że w sumie więcej czasu spędzamy w pracy więc podsumowując wkoncu znajdzie się ktoś kto będzie ci bliski sercu ludzie nie są jeszcze zepsuci ( część napewno) więc i Ty będziesz mieć udany związek czego serdecznie ci życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba dam sobie spokój
Serdecznie dziękuję za tak miłe słowa i życzenia, Gościu. Wiesz, ja nadal wierzę w ludzi; w to, że są dobrzy, życzliwi, empatyczni, wrażliwi, potrafiący kochać uczciwie i do końca życia. Trzeba w to wierzyć, bo bez tej wiary życie nie miałoby sensu. Łatwo jest odszukać człowieka: wystarczy wyjść na pierwszą lepszą ulicę. Jednakże-z każdym dniem, kiedy go będziemy poznawać, przywiązywać się do niego, docierać się: należy pokonać także i te trudniejsze "schody", mając na uwadze, że każdy z nas ma jakąś przeszłość, wady, czy słabości. Niektóre z nich są bardzo trudne do wyleczenia, pokonania ich. I tego się obawiam, jeśli o mnie chodzi: że "zabiję" coś, co, być może, będzie miało szansę stać się czymś na całe życie. Łatwo, ba, bardzo łatwo jest skrzywdzić drugą osobę. A podejrzenia, brak zaufania, chore pretensje zniszczyły już niejeden związek. Ech... Gościu, cieszę się, że poznałam tutaj Ciebie i że przedstawiłeś mi swoją opinię. Pocieszające, i to bardzo, jest to, co piszesz. Wszystkiego najlepszego dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok dzięki- to już mój ostatni wpis ( trzeba się wyleczyć z zaglądania tutaj) więc jeszcze raz życzę powodzenia i mam nadzieję że cechy które wymieniłeś w tytule dalej nie będą ci obce jak i osobie którą nie watpliwie kiedyś spotkasz na swojej drodze życia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
20.44.Własnie wrociłam z pracy i widzę ze w godzinach kiedy byłam w pracy ktoś podle poslugiwał sie moim imieniem piqiedz mi jak mozna tak chamsko.i podle postępować??jakim prawem i jeszcze takie rzeczy??zbyt emocjonalnie??nie znasz mnie i nie wiesz ile już w życiu przeszłam i zapewniam cie ze niejeden vy nie wytrzymał tego co ja wytrzymuję od 20 lat..piklo przemoc i wyzwiska wiec nie mow mi o emocjach .Jak powinnam potraktować wulgarne wpisy pisane w moim imieniu??Tfu..to chore pisac ze uzywam wibratora..chore!!bo zawsze chciałam być zakonnicą dla mnie to obrzydliwosc takie rzeczy.!!!Jestescie podli i ochydli .S****wa.!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba dam sobie spokój
To ja dziękuję, że znalazłeś czas i chęci, by odszukać mój temat i wpisać się do niego. Cieszy fakt, że jesteś kolejnym wartościowym i dobrym mężczyzną, którego udało mi się tutaj poznać. Jeśli o mnie chodzi, to jestem tu codziennie, ale najdłużej-w godzinach wieczornych. Staram się nie przywiązywać wagi do życia internetowego, ale też go nie odsuwam, bo wiem, że i tu są naprawdę wartościowi oraz inteligentni ludzie. Jeszcze raz: dziękuję za czas, który poświęciłeś, pisząc tutaj i za każde dobre słowo. Będę mieć w głowie Twoją opinię, bo jest bardzo ważna, budująca, dająca nadzieję. Moja wiara w ludzi nadal będzie niezmienna, to mogę Ci obiecać, hehehe. Jeśli jeszcze kiedyś znajdziesz czas i chęci-wpadaj poczytać lub popisać. Będzie mi bardzo miło. Tymczasem, życzę Tobie i Wszystkim spokojnej oraz dobrej nocy. Pozdrawiam i życzę samego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
21.25idz sie leczyć chory trollu..!!!nigdy bym czegoś takiego nie napisała.Z mezem nie sypiam od wielu lat bo jest k****arzem.!!co nie znaczy ze mi czegos trzeba!sądzus siebie po sobie!!.Tfu .Obrzydliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba dam sobie spokój
Dlatego, Sylwio, jak widzisz, wyczułam, że ktoś się pod Ciebie podszył i nie reagowałam, odpisując tej osobie... Jesteś konsekwentna: nie lubisz pisać o tematach intymnych (tak, jak ja), a tu nagle, ni stąd, ni zowąd, wątek o seksie, wibratorach, zdradach... Sylwio, nadal będę podtrzymywać swoje zdanie: staraj się nie brać tego do siebie, bo stracisz przyjemność korzystania z tego forum... Trolle piszą, bo lubią pisać, ot, co... Nie martw się nimi; korzystanie z internetu ma być przyjemnością, a nie-wpadaniem w furię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
20.59.Chyba znajde twoje ip i zglosze ten wois na policje bo podajesz o mnie falszywe tresci gnojowo!!!Mij mąż był moim pierwszym!!!Jakim prawem kłamiesz i to w moim imieniu!!Tyljo z mezem chodziłam i z mezem cnote straciłam i meza nigdy nie zdradziłam a ciebie za psucie mi opinii i obmowe co jest przestepstwe mznajdę!!Nie żartuję!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
To nie chodzi o zadną furię tyko o prawdę!!nie pozwole zeby ktoś pisał o mnie kłamstwa i oszczerstwa!!To jest karalne.Ten ktoś psuje moje dobre imię i moją opinię .Ja tak tego nie zostawię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
I dodam jeszcze ze mąż przedemną miał ponad 20 kobiet co do ktorych sie przyznał i wymienił..potym jak znalazłam w jego portfely kolekcję zdjęc paszportowych i sterte listow na safie..Z iloma spał. To nawet nie chcę mysleć..wystarczy ze go raz złapałam z kuzynką jego..raz ze swoją..i raz miał usta (szminkę odbotą na kołniżyku koszuli i na szyi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
To nie są błache sprawy że sie nimi nie przejmować.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam na imię Anulka. Mam już 23 lata, psa, studiuję marketing i w zasadzie wszystko o życiu wiem. Faceci to kobieciarze a kobiety kiepskie pszyjaciólki. Umiem inteligentnie sie wypowiadać, zapodawać te "ciente riposty", muzułmanów czeba spalić, starego rzeplińskiego sprzedac hińczykom. Kto sie z tym nie zgadza ten trąba. W ogóle to jestem uczciwa i obeznana, kocham bliźnich i szanuję wszystkich i wszystko. I jestem w tym piekielnie ciakawa i oryginalna. I co ? Kto mi dorówna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość Sylwia Ty tak na serio? z tą anonimowością itd. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troszkę przeczytałem temat autorka zaczyna pomału rozumieć sens życia i gdzie tkwi błąd (ale jeszcze daleka droga doświadczenia)który popełniają prawie wszystkie kobiety ,chodzi o określenie płci męskiej . 1. Chłopiec -okres dorastania ,dziś nie określony czas kiedyś do 15roku dziś do 20-30 w skrajnych przypadkach 2.Facet -okres przejściowy z którego nieraz nie wyrastają 3.Mężczyzna -dojrzały osobnik (sorki za określenie) Tylko z mężczyzną można stworzyć stały związek który ma główne cechy proste i bardzo rzadkie dziś jest to -Honor ,uczciwość - z tym się wiąże wiadomo dotrzymuje słowa ,wierność ,szczerość itp -Odpowiedzialność ,troskliwość ale i stanowczość ;z tym się wiąże odpowiedzialność za swoje czyny ,za rodzinę ,opiekę nad partnerką bycie czułym opiekuńczym ale i mieć swoje zdanie gdy trzeba wszak wiadomo kobieta zmienna jest i czasem niezdecydowana. Gdy te warunki są spełnione mamy mężczyznę nie chłopca nie faceta bo dla nich są wasze śmieszne dziecięce wymagania jak inteligencja,wykształcenie ,praca poczucie humoru ,wyglad ,kreatywność i 10-ki innych bzdetów które faceci udawaja a mężczyzna posiada ale są zarezerwowane dla partnerki i rodziny nigdy ich nie pokazuje na zewnątrz , zmieńcie drogie panie kryteria i ocenę naszej płci mniej popełnicie pomyłek szczególnie młodsze kobiety chodź i starsze nadal popełniają błąd i po latach okazuje sie że ten facet nie nadaje się na męża,ojca hm a taki był operatywny , wesoły ,inteligentny , wrażliwy itp a teraz co ? nie dba o nas ,rodzinę brak mu czułości itp wiecie dlaczego bo miał tylko dodatki a brakowało mu cech honoru uczciwości,odpowiedzialności po prostu był tylko facetem nie mężczyzną . Jak to zrozumiecie zaczniecie dostrzegać nas w tłumie bo jesteśmy tam czasem bardzo blisko , nie zwracamy na siebie uwagi , nie podrywamy ,nie jesteśmy duszą jak sie mówi towarzystwa , to kobieta ma nas zaciekawić ,zaintrygować ,spojrzeniem,uśmiechem swoją postawą (nie mylić z figurą )urokiem tajemniczością .nie zwracamy uwagi na podlotki ,dziewczynki , przepraszam za mądrowanie ale dziś kobiety są same sobie winne ogłupiły je media lans, konsumpcyjny tryb zycia że zapomniały jakie cechy są tak naprawdę wążne dla nich dla rodziny pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cd gość dziś Kiedyś moja znajoma też miała dziwne kryteria długo ja namawiałem na poznanie mojego przyjaciela ,wydawał jej sie nieciekawym ,przeciętnym nudnym facetem a ja jej tłumaczyłem by dała mu szansę i się lepiej poznali , dziś są już razem 5lat i jak wpadnę do nich to częstuje mnie wyjątkowymi potrawami co lubię w podzięce za niego mówi ze tylko na zewnątrz był taki a jest wesołym ciepłym ,troskliwym i na zabój kochającym mężczyzną nigdy sie nie nudzi z nim , Ja jej na to w końcu to mężczyzna nie facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"11:47 bzdura. ja też tak myślałam. poznałam w końcu tego jak mi się wydawało jedynego. na początku bajka, zakochany po uszy, doceniał mnie i lojalnośc i te cechy co wymieniła autorka, ale koniec konców było mu za dobrze, zrobił się wredny, rozczeniowy. dałam sobie spokój, zaczęłam go olewać, myslec o innych facetach (że skoro on mnie tak traktuje, to jak ktoś inny do mnie będzie startował to nie będę mieć wyrzutów sumienia) i co? i nagle zaczal się starac. facetow trzeba mieć mocno gdzies, ale nie w sercu, bo im nie zależy na emocjach" x 100% prawdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobry facet na przyszlosc bedzie czul sie na poczatku nie pewnie,nie zawsze wiedzac co odpowiwdziec,lekko wstydliwy ale nie jakis spowolniony psychicznie ,za to zla partia facetow na przyszlosc to tacy co maja zwyczajnie bogate doswiadczenie,zazwyczaj sa bardzo pewni rozmowe prowadza bardzo plynnie i ciekawie, az kobieta chce sluchac i to jest zgubne ,poza tym warto stosowac metode piramidy czyli oddawac sie z czasem,pietro po pietrze czyli wiekszy staz = wiecej mozliwosci i ciala, po pol roku radze dopiero za lodziki sie brac ,a po roku oddanie wszystkiego.macie problem z facetami bo za szybko odkrywacie karty ,sposob ten na pewno odpedzi facetow ktorzy mieli w planach tylko jedno, a przez rok chodzenia to o facecie mozna wiedziwc juz wszystko,jako ciekawostke napisze ze faceci sie nie zmieniaja i malo ktory pozwoli sie na sile zmienic,dodatkowo jesli facet na poczatku zwiazku ma jakas wade to im bedzie starszy tym ta wada bedzie bardziej wyrazna wiec jesli na poczatku zauwazycie juz jakas wade powazniejsza to nie liczcie ze ona z czasem zniknie :) sory za bedly ale komorka mi muli przy pisabiu na tej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam z brzydalem i nie polecam. To właśnie on po jakimś czasie zaczął zachowywać się jak bad boy. Z przystojnymi nie ma tego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zgadzam się z tobą to działa ale do pewnego wieku powiedzmy 30-40 to tak +- wśród dojrzałych osób czasami po przejściach działają tez inne czynniki i ta definicja raczej sie nie sprawdza , szybciej decydujemy się na sex czy pełne oddanie , mam swoje lata i coś nieco przeżyłem byłem w kilku związkach (od kliku lat jestem singlem)jeśli można kilku miesięczne tak nazwać i to raczej kobiety w moim przypadku doprowadzały do sytuacji zbliżeń ja wolałem czekać poznać i powiem było nieraz bardzo trudno odmówić gdy były wyjazdy we dwoje na weekend to taki paradoks nalezę do dziwnego typu mężczyzn muszę coś poczuć do kobiety może to przez spaczenie (rozwód i zdrady byłej ) ktos może pomyśleć że mam z tym problemy he he ale nie mam jestem normalnym zdrowym mężczyzną i uwielbiam kobiety tylko popęd mną nie kieruje a rozum . Co do zmiany na siłę mężczyzny nie polecam zawsze będzie odwrotny skutek tego nie da sie zrealizować ale zmiana jest możliwa gdy on to będzie tego chciał to się zmieni ale tylko dla kobiety jest w stanie coś w sobie zmienić to tez paradoks ale tak jest , Kobieta musi być kobietą co opanuje serce mężczyzny całkowicie i zaakceptuje go takim jakim jest pozwoli byc mu mężczyzną a on jak nim jest bedzie wiedział co jej sprawia radość a co przeszkadza i się zmieni sam bez wyrzutów bez napominania wystarczy go nakierować by myślał że on sam z siebie to robi tak mawiała moja kochana babcia a dziadek chodź rządził i był głowa rodziny jadł babci z reki i nigdy nie widziałem anie nie pamietam by kiedykolwiek mieli inne zdanie na cos , dziś kobiety zatraciły tą zdolność tą mądrość teraz tylko żądania i wymówki , świat za szybko biegnie a my zamiast żyć i czerpać radosć z kazdej chwili pędzimy na zatracenie razem z nim , zapominamy jak ważna jest rozmowa ,przytulanie zwykły czas spedzany we dwoje na pielęgnowaniu zwykłych miłych gestów dotknięć , dziś juz tego nie ma żyjemy razem ale jakby obok siebie zapomnieliśmy o tym co wążne co łaczy ludzi przepraszam za mędrkowanie ponowne pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba dam sobie spokój
Bardzo dziękuję Gościom za tak interesujące i mądre opinie. Przeczytałam je w wielką uwagą i zaciekawieniem. Myślę, że tego typu spojrzenie na sprawę jest bardzo pomocne. I cieszy fakt, że wypowiedzieli się kolejni mężczyźni; dobrze, że uderzyłam w stół, by nożyce się odezwały, hehehe. Wracając do tematu. Jak już pisałam, każdy z partnerów, z którymi byłam, był starszy ode mnie. Pierwszy związek-wiek nastoletni (zarówno u mnie, jak i u niego), drugi: ja byłam jeszcze nastolatką, on-już po dwudziestce, trzeci: byłam po dwudziestce, on-po trzydziestce. Tak to wyglądało "rocznikowo". Jeśli o charakter, wady, zalety, mentalność, czy inne walory chodzi, to byłam pewna, że wszystko współgra idealnie. Owszem, bywały jakieś wymiany zdań, bo "jak jest za dobrze, to też jest niedobrze", ale tak jest z każdą parą; normalna sprawa. Nie myślałam, że tak się to wszystko skończy. Byłam nastawiona na różne niemiłe sytuacje, na kłótnie, na "ciche dni". Ale, jako, że jestem typem, który lubi rozwiązywać wszystko rozmową, to ka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
W całym swoimżyciu miałam tylko jednego ktory jest moim męzem!20.59 czemu pisesz kłamstwa??!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×