Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chyba dam sobie spokój

W swoich związkach zawsze byłam lojalna, uczciwa, wierna i dobra

Polecane posty

Gość żw24
Olać tępych prowokatorów ;p A w temacie Ludzie to słabe mentalnie istoty, nie są konsekwentni, nie kierują się zasadami i poddają się pierwotnym instynktom, a empatia do konkretnej osoby z czasem słabnie... Jednostki posiadające pewne ideały to rzadkość, pewnie max parę % i oni kończą najgorzej na konfrontacji z rzeczywistością. Ale proszę Cię nie rezygnuj ze swoich, one czynią Ciebie osobą wartościową co generuje tylko trudności, ale jak pisał Herbert "Płynie się zawsze do źródeł pod prąd, z prądem płyną śmiecie", bądź cierpliwa, zdystansowana i ostrożna, a kiedyś może trafisz na swoją drugą połówkę, chociaż ci męscy faceci zdecydowanie rzadziej stawiają szczęście innej osoby ponad wszystko. Może skoncentruj się na introwertycznych flegmatykach, może znajdziesz takiego niepozornego, który specjalnie dla Ciebie będzie się starać być idealnym partnerem, niezawodnym wsparciem i gwarantem bezpieczeństwa przyszłej rodziny? Ja jestem w podobnej sytuacji, prawie ten sam wiek, parę nieudanych związków, z których jeden zrujnował mnie emocjonalnie (chciało się popełnić samobójstwo, a teraz to już dawno i nieprawda, tylko dystans większy), mimo to zamierzam konsekwentnie dążyć do stworzenia związku na całe życie, mam o tyle dobrze, że jestem cierpliwy jak stalin ^^ Więc i Tobie życzę cierpliwości, życie nie skończy się za rok czy nawet 10, za 10 lat nadal będziesz miała kilkadziesiąt lat życia przed sobą, nie schrzań tego ;] Pozdrawiam i powodzenia ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singiel25
a skąd wiesz że naprawde taka jesteś, skorbo był na ciebie na policji i skłądałaś mu groźby t o coś to nie tak jak sobie wyobrażałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba dam sobie spokój
Hej singlu cos się z Toba dzieje jestem dobrą kobietą, która zawsze robi dobrze facetowi którego kocha, zawsze lubie sluchac jak oni mruczą kończąć swoją "symfonie" wewnatrz mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba dam sobie spokój
Żw24, bardzo Ci dziękuję za tak mądre i ciepłe słowa. Oczywiście, nie mam zamiaru rezygnować ze swoich ideałów, zmieniać charakteru, czy dostosowywać się do reszty. Żyję na tym świecie 25 lat i nic się, w ciągu tego czasu, nie zmieniło. Ba, pewne wydarzenia umocniły mnie tylko w owych wartościach. Dały mi sygnał, że jednak to ja mam rację, a nie inni. Jeden komentarz wystarczy mi, by stwierdzić, że jesteś inteligentnym, wrażliwym i dobrym mężczyzną. I piszę to szczerze, bez żadnego podlizywania się. No, ale, jak pisałam gdzieś powyżej, tacy ludzie czują i widzą więcej, a co za tym idzie-cierpią niewyobrażalnie. Dobro, w dzisiejszych czasach, ogromnie "żre się" ze złem. Dlatego ci wrażliwsi, delikatniejsi, empatyczni tak się potem zadręczają. Prób samobójczych, spowodowanych nieszczęśliwą miłością/rozstaniem, nie mam, ale długo do siebie dochodziłam po każdym ze związków. Emocje, po wyciszeniu, dają klarowny obraz sytuacji. I wtedy człowiek doznaje "oświecenia". Jeszcze raz dziękuję, Żw24, za wpis. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba dam sobie spokój
Do "podszywów" Singla25 i Chyba dam sobie spokój: czy Wy naprawdę macie ubaw z tego typu prowokacji? Przecież to ani nie jest mądre, ani śmieszne. Proszę Was-lepiej dajcie sobie spokój, bo myślę, że ten czas moglibyście spożytkować naprawdę inaczej. Przede wszystkim-w mądrzejszy sposób. To moja ostateczna reakcja na Wasze wpisy. Myślę, że łatwo mnie odróżnić od tych fałszywych komentarzy. Zresztą, Singla25-również. Ech..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś inteligentnym, wrażliwym i dobrym mężczyzną X Tacy mezczyzni sa dzis olewani przez kobiety i nazywani cieplymi kluchami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba dam sobie spokój
Niekoniecznie przez wszystkie kobiety. Bardzo trudno jest mi się wypowiadać za każdą z nas, bo ilu ludzi-tyle gustów, ale jestem pewna, że te cechy nie są negowane. Owszem-dziś świat stoi na głowie i przyjęło się, że kobieta "staje się" bardziej męska, a mężczyzna-"kobiecy", ale, tak sobie myślę, to nie do końca prawda. Chodzi o wymagania, nowoczesność, i tak dalej. Generalnie-o odwrócenie świata do góry nogami. Kto jest świadomy, że to głupie i wypaczone, ten nie będzie w to brnął. Fakt jest taki, że empatia, wrażliwość, dobro, czy inne wartości wyższe powinny mieć takie samo znaczenie i u kobiet, i u mężczyzn. Każdy jest człowiekiem i chce być traktowany dobrze, bez względu na płeć. Łzy u mężczyzny nie są niczym złym. Wpoiło się Wam, że MUSICIE być twardzi, mocni, bezkompromisowi. Jak nadludzie. Myślę, że to od wychowania zależy, jakim się będzie w dalszym życiu. To, że kobieta umie coś naprawić, nie znaczy, że nie potrzebuje mężczyzny. To, że mężczyzna zapłacze, nie oznacza, że jest miękkim (pii...); tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singiel25
singiel25 dziś a skąd wiesz że naprawde taka jesteś, skorbo był na ciebie na policji i skłądałaś mu groźby t o coś to nie tak jak sobie wyobrażałem To nie mój wpis :) Zaraz "Chyba dam sobie spokój" Wszystko przeczytam i odpowiem normalnie jak człowiek a nie na 2 wiadomości jedno zdanie :D Tylko ogarnę kilka rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba dam sobie spokój
Singlu25, domyśliłam się, że to nie Twój wpis. Nie przejmuj się tymi przygrywkami trolli. Ja już też nie będę ich brała pod uwagę, bo nie ma sensu szarpać sobie nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singiel25
"Chyba dam sobie spokój" Dla mnie to żaden problem i tak kafe jest tylko dodatkiem, są o wiele ciekawsze rzeczy do robienia i z pewnością ważniejsze niż przesiadywanie na tym portalu, dodatkowo przecież to damskie forum :) w większości wypadków i tak tylko czytam, zresztą jest mało tematów mądrych czy też życiowych gdzie można dołożyć swoje 3 grosze. U mnie była inna sytuacja ale nie chcę się tutaj rozpisywać. Widzisz dlatego ja pod wpływem emocji wolę się wycofać niż podjąć jakąś decyzje dodatkowo bezmyślnie, w takich sytuacjach większość później żałuje że coś tam zrobiło więc po co mi to? Nie lepiej poczekać? :) Powiem Ci tak, ja też dostałem lekcję i potwierdziło się to co mi ktoś kiedyś powiedział, nie jesteśmy magnesami żeby przeciwności się przyciągały, trzeba szukać kogoś podobnego do siebie, tak jak to było np u mnie że to ja pomagałem, o wszystko dbałem, ważne decyzje były podejmowane w większości przeze mnie i sporo rzeczy spoczywało na moich barkach to teraz dla odmiany niech chociaż druga strona pokaże mi że potrafi pomagać :) ciężaru nie będę kazał nikomu dźwigać ale taki podział 50:50 będzie naprawdę bardzo miły. Oczywiście wpis na drugiej stronie też nie należał do mnie, takich solidnych deb*li to już po prostu nie zauważam, nie ma się co przejmować, może założę normalne konto, zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba dam sobie spokój
Myśl z magnesami jest bardzo mądra; popieram ją. Zresztą, takie mocne niedopasowanie się w związku prędzej, czy później kończy się katastrofą, nieszczęściem którejś ze stron. Spójrz tylko, ile jest tutaj tematów o niedopasowaniu seksualnym/temperamentów. Takie coś powoduje frustrację, niespełnienie, a w konsekwencji-zdradę (choć uważam, że ucieczka w nią jest naprawdę bardzo niedobrym rozwiązaniem). Rozumiem i szanuję Twoją decyzję o nie pisaniu tutaj na tematy, które dotyczyły Twoich związków, szczególnie tego z wątkiem policyjnym. Ja również wolałabym zostawić to dla siebie, ale mogę jedynie napisać, że wszystko skończyło się dobrze, nikt postronny, a tym bardziej policja, nie musiał interweniować. Singlu25, naprawdę bardzo podoba mi się Twoje podejście do związków. Jest takie dojrzałe, przemyślane, mądre. Jestem tego samego zdania, co Ty: w każdym związku musi być równy podział ról, równe ustalanie granic. Nie warto "pruć" swojego serca i czasu dla kogoś, kto nie docenia naszych starań. To boli, poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singiel25
Ogólnie jeżeli chodzi o podejście do związków to moje byłe uświadomiły bardzo dosadnie jacy potrafią być ludzie jednak dzięki Twoim wypowiedziom tli się mocniej mała iskierka nadziei i kto wie jednak kiedyś może trafi się ktoś odpowiedni. U mnie w ostateczności tez policja nie interweniowała więc wszystko jest ok :) "Nie warto "pruć" swojego serca i czasu dla kogoś, kto nie docenia naszych starań." i to jest właśnie to, dostałem aż 2 lekcje, o jedną za dużo ale cóż może się i najlepszym trafić wtopa :) grunt to wyciągnąć odpowiednie wnioski i na przyszłość nie popełniać tych samych błędów. Wiem jedno że z pewnością ich nie popełnię i Ty również tylko czy w ogóle będzie okazja aby to zweryfikować :) Odnośnie dopasowania temperamentów itd. bo to pominąłem, to jest oczywiste że każdy ma jakieś potrzeby, jeden mniejsze, drugi większe i również nie rozumiem dlaczego niektórzy się czy to zmuszają czy męczą w takich relacjach, owszem to nie jest najważniejsze ale to chyba nic ciężkiego pogadać z drugą stroną na temat swojego libido, jesteśmy w stanie zweryfikować "na ile nas stać" osoba która ma małe potrzeby przecież nie odczuwa ich dość często, szkoda że ludzie tak utrudniają sobie życie, a wystarczy pogadać. Na temat zdrady dużo pisał nie będę, trzeba być po prostu nikim żeby drugiej osobie zrobić taką krzywdę bez względu na to co się dzieje w związku. Jak ktoś taki może później sobie spojrzeć w twarz? Lepszym rozwiązaniem jest po prostu zakończenie związku niż krzywdzenie kogoś a później "róbta co chceta" chociaż tego też nie popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba dam sobie spokój
Tak, rozmowa, rozmowa i jeszcze raz-rozmowa: tylko to może uratować/scalić/utrzymać związek. Szczere, głębokie, spokojne, logiczne wytłumaczenie dla każdej sprawy może zdziałać (i wierzę, że tak jest) lepsze efekty, niż ucieczka w zdradę lub nowy związek. Trzeba dbać o to, co się stworzyło. Nie ma innej rady. Nie jestem za ukrywaniem czegokolwiek w związku, choć bywa, że niektóre tematy nie chcą przejść przez gardło ze wstydu... No, ale trzeba się przełamać. Mimo wszystko. Szkoda tylko, że takie przełamanie się-po jakimś czasie-ma tak smutne zakończenie i trzeba na nowo zbierać siły do walki o swoją godność, wiarę w miłość i stan ducha. To nic przyjemnego-taki kubeł lodowatej wody. Singlu25, jeśli będziesz chciał popisać jeszcze jutro (i, być może, w kolejnych dniach), to na pewno znajdziesz mnie w tym wątku, w godzinach wieczornych. Tymczasem muszę zmykać. Dziękuję Ci za kolejny miło spędzony wieczór. Życzę Tobie oraz Czytającym ten wątek spokojnego i dobrego wieczoru. P.S.: Na trolli nie reaguj. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singiel25
Zrozumiałem też jeszcze jedną rzecz, ja dla przykładu zawsze wymagałem tego samego co byłem w stanie dać a druga strona.. no cóż.. zawsze chciały więcej niż same mogły zaoferować. Oczywiście mówię tutaj ogólnie o wszystkim. Dla mnie wszystko powinno działać w dwie strony, czasem można zrobić wyjątek, wiadomo ale nie kilkanaście... Jeżeli w przyszłości będzie warto to zbiorę w sobie siłę na każdy temat :) Obecnie nie posiadam żadnych planów na wieczory także pewnie tutaj zajrzę, nie masz za co dziękować, dla mnie to przyjemność rozmawiać z normalną osobą. Pozdrawiam ciepło i do napisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam Was i życzę wam jak najlepiej, jesteście młodzi macie swoje priorytety i trzymajcie się tego. Jedno chce tylko powiedzieć , nie ma ludzi gorszych czy lepszych są tylko ludzie o innych priorytetach, innych osobowościach, inaczej wychowani, o innych temperamentach. Ludzie z wiekiem się zmieniają oczywiście ,ze nie wszyscy ale myślę ,ze duża część. W naszych czasach ciężko trafić na osobę nam pasującą bo i wymagania mamy duże a to dlatego ,ze mamy wolność, wszystko możemy i poszukujemy ideałów. Teraz wszystkie mas media krzyczą ,ze możesz być szczęśliwy i jesteś wolny, zdobywaj szczyty tylko ,ze mało osób wie co dla niego jest szczęściem i myśli ,ze za rogiem czeka go coś lepszego, ładniejszego, mądrzejszego niż to co maja. Przestaliśmy doceniać to co mamy i gonimy za nieznanym. Mieć wymagania to nic złego a nawet bardzo potrzebne do znalezienia i stworzenia udanego zwiazku tylko mierzmy zamiary na możliwości. Taka mala rada dla was , zdobądźcie się na mały egoizm w zwiazku, gdy będziecie żyli trochę dla siebie i spełniali się w swoich zainteresowaniach oraz relacjach przyjacielskich to nie zadusicie drugiej osoby. Żyjmy razem ale dychajmy innym powietrzem. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzis kobiety sa tak meskie ze musza wybierac patoli bo tylko oni w ich oczach wystarczajaco mescy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ci porządni są słabi tchórzliwi i zniewieściali,niezdecydowani taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kobiety mają juz w swojej naturze szukanie silnego samca który będzie umiał sie zaopiekować nimi i potomstwem no i czasem trafiają na patoli,dramatem jest to ze mamy dwie skrajnosci albo słabeusze cieniasy albo agresorzy menele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzis kobiety sa tak meskie ze musza wybierac patoli bo tylko oni w ich oczach wystarczajaco mescy x Kobiety w takich krajach ja Polska zawsze były męskie. Spójrz na historie, mężczyźni szli na wojnę , byli zesłani na Syberię a kobiety przejmowały cala role męską. My Polki mamy we krwi być silne i zaradne a Polacy ....no cóż nie ma już wojen, nie ma zsyłek są nowe realia w których nie każdy mężczyzna odnajduje się. Oczywiście uogólniam bo kobiet słabych tez jest coraz więcej a wymagania rosną po obu stronach. Szukaj równego sobie ale najpierw zweryfikuj to co masz i co możesz zaoferować bo wywindowane ego podpowiada coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie zwalajcie winy na innych za swoje niepowodzenia w życiu i przy błędnych wyborach partnerów. To jest wasze życie i wasze wybory i bierzcie za nie odpowiedzialność a jak wam nie pasują to zacznijcie się zmieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba dam sobie spokój
Znalazłam czas na odpisanie na niektóre nowe komentarze. Na początek-chciałabym za nie podziękować; to miłe, że temat jest nadal aktualny i się utrzymuje. Każdy komentarz wnosi coś nowego, ożywia rozmowę. A teraz do rzeczy. Bardzo dziękuję, 6:27, za tak miłe i ciepłe słowa skierowane w Naszą stronę. Zgadzam się z Twoją opinią na temat kontaktów międzyludzkich i wyznawanych wartości. Przede wszystkim-należy mieć na uwadze to, że każdy człowiek jest inny i został wychowany na różnych wartościach. Trzeba szukać tak, by się dopasować. To trudna sztuka, ale daje wiele lekcji życia: każdy od każdego uczy się czegoś, co jest dla niego nowe. Dziękuję też za mądry komentarz osoby z godziny 8:21. Również jestem podobnego zdania. To nie jest tak, że kobiety w Polsce od zawsze były słabe, kruche i wrażliwe. W każdej rodzinie można znaleźć kobietę, która musiała sprostać wyzwaniom i trudom życia albo w pojedynkę, albo mając złego męża, albo-w czasach wojny. Pod względem psychicznym kobiety bywają silniejsze od mężczyzn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba dam sobie spokój
(DOKOŃCZENIE), ale to nie oznacza, że my nie potrzebujemy mężczyzn. Nasza siła psychiczna z Waszą siłą fizyczną łączy się w jedno, choć takich przykładów można mnożyć. To nie tak, że kobieta wybiera na życie partnera "z charakterem", który będzie ją "stawiał po kątach". Każdej odpowiada co innego i każda, w tej kwestii, musi odpowiedzieć sobie sama, czego i kogo pragnie od życia. Ja uciekam od osób nerwowych, złych, skomplikowanych, od, jak ktoś tutaj nazwał, "patologii", ale nie oceniam kobiet, które wchodzą w takie związki. Przynajmniej-staram się. Człowiek, pod wpływem stresu, może zmienić się tak, że będzie to niewyobrażalne, ale to nie znaczy, że trzeba uważać, że zło jest dobrem i je tolerować. Poza tym-ktoś, kto wywodzi się z takiej rodziny, w dorosłym życiu może szukać podobnie złego partnera, bo nie zna innego wzorca, nie wie, co to miłość, spokój, bezpieczeństwo. Kobieta silna psychicznie, znająca swoją wartość, nie wejdzie w związek, który może ją zabić-dosłownie lub w przenośni. Czym innym jest fa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba dam sobie spokój
(DOKOŃCZENIE) fakt, kiedy człowiek zmieni się o 180 stopni pod wpływem ciężkiego stresu. Wtedy i z najsilniejszego człowieka może stać się kłębek nerwów i żalu do świata. Ktoś taki potrzebuje wtedy pomocy. Generalnie-chodzi mi o to, że to, co jest już pokoleniowo zakorzenione w wartościach, stylu bycia, czy traktowania innych-jest bardzo trudne do wykorzenienia, zwalczenia tego. To jak walka z wiatrakami. Niektóre kobiety, ślepo ufające lub wychowane w podobnych warunkach, będą gnały do takich mężczyzn. To nieprawda, że miłość może wszystko udźwignąć. Bywa, że z tej "miłości" należy realnie ratować siebie, a nie daj, Boże, także i dzieci. I tutaj wszystko zależy od siły psychicznej, samozaparcia, determinacji. Ten temat bardziej dotyczy kobiet, ale przemoc fizyczna i psychiczna stosowana wobec mężczyzn/mężów także istnieje. Ech, czuję, że diametralnie uciekłam od tematu, ale chciałam odpisać temu, który uważa, że "każda kobieta lubi żyć z bedbojem". Otóż-nie, nie każda. Ale piszę sama za siebie. A teraz jeszc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba dam sobie spokój
(DOKOŃCZENIE) jeszcze kilka słów do Singla25. Cieszę się, że myślimy podobnie w kategoriach "równouprawnienia", "równodawania" i "równobrania" w związku. Tak powinno być. Jak już pisałam tutaj kilka dni temu, wpadłam, na jednym z tematów na "Uczuciowym", na to hasło, że: "w każdym związku ktoś kocha bardziej, mocniej". Ja przez to przeszłam, ale dopiero po zdjęciu klapek z oczu zrozumiałam, że to do niczego dobrego nie doprowadzi. A ileż można walczyć o uczucie? Wszystkim, dziś już byłym, dałam wolną wolę i wolny wybór. Wybrali inne dziewczyny. Najwidoczniej tak musiało być. Może to nie było "to"? A może sami nie potrafili kochać, umieć się odwdzięczyć tym samym, co dostali ode mnie? Dziś natrudniej mi zaufać na nowo. Boję się, że-gdy już się zaangażuję-ten ktoś znów wystawi moje uczucia na próbę. Człowiek, jak już raz sparzy, to wie, czym grozi kolejne włożenie ręki do ognia. Zaufanie, to podstawa budowania czegokolwiek. Bez tego ciężko o dobro, lojalność, wyrozumiałość, spokój. To bardzo długi i kręty temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba dam sobie spokój
(DOKOŃCZENIE), stąd postanowiłam, że założę ten wątek, bo może komuś pomoże lub będzie chciał się wypowiedzieć, wyżalić. Strasznie się rozpisałam, a wszystko to wyszło w "porozcinanych" komentarzach, za co przepraszam. Piszę z telefonu, z wersji mobilnej, a tutaj jest ograniczenie znaków do ponad tysiąca. No, a że chciałam, by moje wypowiedzi miały jakiś ład i skład, to wyszło tak, jak wyszło, hm. Będę tutaj wieczorem, ale czekam nadal na wypowiedzi Zainteresowanych. Pozdrawiam oraz życzę miłego i spokojnego dnia. : - )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żw24
No przeciętna kobieta jest raczej mocniejsza psychicznie od przeciętnego faceta, bo nie sądzę, żeby druzgocąca statystyka 80-85% samobójstw z powodu złamanego serca udziałem mężczyzn była spowodowana tym, że mocniej kochamy. Chociaż oczywiście może to być spowodowane innym stosunkiem do życia, w końcu mamy za sobą tysiące lat ginięcia w czyjejś ewentualnie czegoś obronie. Ale najpewniej jest tak, że jest to wielopłaszczyznowe, kobiety łatwiej wyprowadzić z równowagi, bo podchodzą bardziej emocjonalnie do wszystkiego i zatracają logikę, za to są o wiele bardziej odporne na ból wewnętrzny (z tej strony na odwrót, tysiąca lat walki o przeżycie najczęściej dla dzieci, co by się nie stało, jaka krzywda, upokorzenie, nie ważne bo musiały się kimś opiekować). Totalnie nie w temacie, ale wątek się pojawił ^^ A tak wracając do tematu, można wiedzieć ile lat byli od Ciebie starsi Twoi ex?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba dam sobie spokój
Witaj, Żw24. Cieszę się, że znowu się tutaj pojawiłeś. Odpowiadając na Twoje pytanie: gustuję w starszych od siebie mężczyznach, ale nigdy nie było to-jak dla mnie już zbytnio przesadne-"+20". Pierwszy był starszy o 4 lata, drugi-również o 4, trzeci-o 12. Pomiędzy przerwami w związkach kumplowałam się z chłopakami kilka lat starszymi ode mnie, ale byli też młodsi oraz rówieśnicy. Jednakże-odkąd tylko zaczęłam interesować się płcią przeciwną, tak mój gust skierowany jest na starszych ode mnie mężczyzn. To może wynikać stąd, że od urodzenia bardzo dużo czasu spędziłam z osobami starszymi; ich myślenie i sposób bycia mógł mnie, po części, pochłonąć. Nie widzę się w związku z kimś młodszym od siebie, ale wszystko zależy od człowieka i jego całokształtu. Ciekawą teorię przedstawiłeś, jeśli chodzi o psychikę kobiet. Przyznam szczerze, że nie miałam o niej pojęcia. Jednakże-każdy jest indywidualnością i te badania są tylko poglądowe. Psychika ludzka, niezależnie od płci, jest jedną wielką zagadką. Ciekawą i piękną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stąd postanowiłam, że założę ten wątek, bo może komuś pomoże lub będzie chciał się wypowiedzieć wątpie... same bzdury i populizmy przeczytałem z wielkim trudem wszystkie twe wpisy i bardzo Ci wspolczuje. Twoja postawa nie ma nic dobrego z dobrocia i lojalnoscia tylko nieopanowaniem emocjonalnym i pewnymi zaburzeniami klinicznymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba dam sobie spokój
21:57, dziękuję bardzo, Panie Doktorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poweidz kim jestes z wyksztalcenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×