najgorsze,wyszczekane i chamskie pokolenie to to co ma teraz 30parę lat

30latki zarzynaja sie w pracy, bo maja kredyt na glowach! niczego nie dostaly za darmo i ciezko pracuja aby pozostac na rynku pracy mlodsi maja lepszy balans, ale tez nie angazuja sie

U mnie w pracy takie są, ale dużo też takich stereotypowych 30-40 letnich singielek, które chodzą na siłownię, biegają, podróżują i pytają, kiedy zatrudnimy jakiegoś faceta. Wracając do tematu- mam te trzydzieści kilka lat i traktuję swoją pracę śmiertelnie poważnie, podczas gdy "moje" dziewczyny robią swoje i cały zaś myślą, jak się rozwijać w firmie. Choć nie są lojalnymi pracownikami (przynajmniej nie tak, jak trzydziestki), dużo się od nich uczę i lubię z nimi pracować.

Wczoraj skończyłam 32 lata. I aż sobie zaśpiewam "Wesołe jest zycie staruszka nanana ". Jutro udam sie do sklepu rehabilitacyjnego celem nabycia kul, a najlepiej balkonika oraz pampersów rozmiar dla doroslych. Zakupie rowniez spódnice za kolano, półbuty oraz garsonke. Wlosy zaplote w koka i potraktuje płukanka w kolorze fioletowym uprzednio farbujac je na siwo. Kupie rowniez fotel bujany, wełnę,szydełko. No i podstawowa sprawa złoże wniosek o emeryture zeby czasami nie zajmowac miejsca jakiejs o wieki ode mnie młodszej 27 latce. No to sie nie godzi zeby taka babulenka co czasy kamienia łupanego pamieta zajmowała miejsce pracy.

po drugie roznica 5 lat to ZADNA roznica! nie bylo zadnej rewolucji w tym czasie:D

Mam 39 lat,czyli urodzialam sie pod koniec lat '70 ( info dla tych z lat '90 ) Nam nie bylo tak latwo ,jak wam. Szkola byla na poziomie, teraz byle idiota zdaje mature. Mandarynki kojarza z Bozym Narodzeniem, banan mail wyjatkowy smak. Mielismy namacalnych przyjaciol ,korzystalismy z Wielkiej encyklopedii pwn ( to taki wojek google na papierze) Umielismy sie poruszac bez GPS , Jezdzilo sie autami bez wspomagania, z lusterkiem tylko ze strony kierowcy. O 19 byla dobranocka przez 5 mim. Strasznie na to czekalismy i bylismy szczesliwi. Bylo z Kamera w srod zwierzat,teraz jest Chlopaki do wziecia. Wieczory spedzalo sie przy swieczce,jak wylaczali prad,znalo sie wszystkie numery telefonow ,sasiadka czestowala obiadem a nowe jeansy to byl szczyt marzen. Jezdilismy na kolonie i na wakacje w jedno lato. Byla tez prawdziwa zima. Nie musielismy wklejac setki fotek na FB , martwic sie ze zasiegu nie ma i internet nie laczy. My potrafimy przezyc w " waszych " czasach,we w naszych nie. Nie znacie urokow dziecinstwa,bo zastapila je opiekunka, kompuer i internet. Nigdy nie doznacie prawdziwego smaku pomaranczy ,cieszenia sie z nowej lalki a tym bardziej roweru. NIe umiecie cieszyc sie drobiazgami ,byc wdziecznym za nie. To jest wasza porazka. Poprostu nie zasmakowaliscie prawdziwego zycia.

a ja wam powiem z czego wynika ten foch młodzieży i dlaczego w ogóle ten temat powstał tak bardzo obwiniający ludzi za to, ze urodzili się wcześniej i śmią pracować. Mianowicie pokolenia lat 80tych rozpieszczane nie były, bo nie bardzo było czym, musiały być zaradne, bo dosłownie nie było niczego i trzeba było umieć zrobić sobie zaebistą bluzkę przy pomocy nożyczek, barwnika/wybielacza i starego podkoszulka jak się chciało przycynić i tak ze wszystkim, rodzice się z nimi nie pieścili, wysyłali do kolejek, obarczali młodszym rodzeństwem, uczyli gotować, prać, sprzątać, a w ogóle to dzieci głosu nie miały. Nauczyciele się nie cackali i jak dostał po łbie od nauczyciela jeden z drugim to jeszcze w domu ojciec poprawił, na drugi rok zostać albo trafić do OHP to była hańba. I tak rosło pokolenie od najmłodszego zaprawione w bojach i zawsze ustawiane na najniższej pozycji. Natomiast w pokoleniu 90 wzwyż to już zaczęło się uzupełnianie tego czego rodzice sami nie mieli. Komputerki, telefoniki, wyścig ciuchów, wyśmiewanie jedni drugich, bo ten ma podróbę, a ja mam oryginalne adiczki, rodzice na to przyzwalali, bo przecie się dorobili to niech dzieciak szpanuje, już zaczęło się skakanie koło dzieciaków i robienie z nich bananowej młodzieży, nauczyciel nie mógł pierdnąć, bo mamuśka z tatulkiem już lecieli do szkoły z ryjem, największe nieuki stały się elitą, a wyzywanie i bójki powodem do dumy, dalej przyszło przepychanie z klasy do klasy, bo adhd, bo dysgrafia, dysleksja, dysmózgia, a w ogóle to moje dziecko jest święte kupmy mu telefon w nagrodę za pyskowanie do nauczyciela. Niestety stosunek peselu do kalendarza nakaza wypuszczenie świętych krów w świat i teraz nagle święte krówki wielce zdziwione, że w dorosłym życiu nikt się z nimi nie cacka, nikt przed nimi czerwonych dywanów nie rozwija. No ale jak to? MNIE SIĘ NALEŻY! Całe lata tak było! Ta jędza co ma 35 lat zajmuje kierownicze stanowisko? Jakim prawem? Co za suka, co za wredne pokolenie zamiast kłaniać nam się w pas i dawać wszystko jak do tej pory wszyscy nam dawali to nas olewają!!! Jak oni śmią? maaaamoooooo..... Dziękuję, dobranoc :)

Pokolenie początku lat 80-tych to jak ktoś słusznie zauważył wyż demograficzny. Zatem konkurencję mamy we krwi. Pewnie stąd ta spina, wyścig szczurów, pęd do doskonalenia swoich umiejętności. Ja to pamiętam przez całe moje życie. Wyścigi o wszystko. Na studia trudne egzaminy. 8 osób na jedno miejsce. Czy wy wiecie w ogóle co to znaczy? Was przyjmowali z konkursu świadectw... Nie musieliście o nic walczyć. Stąd wasze luzackie podejście do życia no i work life balance. Wszystko fajnie, tylko niestety dla was, pracodawcy wolą bardziej zaangażowanych ludzi. Takich którym zależy. Mają wasz balance gdzieś szczerze mówiąc. Smutne ale prawdziwe. Też bym chciała dostawać 8 tysi do łapki za 6 godzin pracy dziennie, najlepiej 4 dni w tygodniu i zero dyspozycyjności po pracy, ale tak się nie da. Mam 8 tysi, ale jestem mocno zaangażowana w pracę, stale podnoszę kwalifikacje. Czuję oddech konkurencji na plecach. Niestety coś za coś.

Pokolenie początku lat 80-tych to jak ktoś słusznie zauważył wyż demograficzny. Zatem konkurencję mamy we krwi. Pewnie stąd ta spina, wyścig szczurów, pęd do doskonalenia swoich umiejętności. Ja to pamiętam przez całe moje życie. Wyścigi o wszystko. Na studia trudne egzaminy. 8 osób na jedno miejsce. Czy wy wiecie w ogóle co to znaczy? Was przyjmowali z konkursu świadectw... Nie musieliście o nic walczyć. Stąd wasze luzackie podejście do życia no i work life balance. Wszystko fajnie, tylko niestety dla was, pracodawcy wolą bardziej zaangażowanych ludzi. Takich którym zależy. Mają wasz balance gdzieś szczerze mówiąc. Smutne ale prawdziwe. Też bym chciała dostawać 8 tysi do łapki za 6 godzin pracy dziennie, najlepiej 4 dni w tygodniu i zero dyspozycyjności po pracy, ale tak się nie da. Mam 8 tysi, ale jestem mocno zaangażowana w pracę, stale podnoszę kwalifikacje. Czuję oddech konkurencji na plecach. Niestety coś za coś.

8 stron, setki postów, a trzydziestki nadal podniecają się jakie to wspaniałe nie są...ja wam nie zazdroszczę tych 8 tysi bo za jaką wy to macie cenę. ja bym oszalała jakbym co chwile czula czyjs oddech na plecach.

diagnoza diagnoz daje like :) bo jak napisze ze Cie lubie to moga nie zrozumiec.

Szkola byla na poziomie, teraz byle idiota zdaje mature. xxx kulturka elytarnego pokolenia, co to nie wy, a nie my gimbaza

"kulturka elytarnego pokolenia" A kto nam kazał zdychać, bo nas za dużo i miejsce młodym zajmujemy? A kto nas wyzywa od starych, obwisłych, śmierdzących pi/zd? Kto nas nazywa chciwymi szczurami? Taką kulturkę dostajecie, jaką sami okazujecie innym.

23:24 Ale taka jest prawda, ze teraz zdac mature to zaden problem. Podam ci przyklad. Przez 4 lata technikum jechalam na trojach. Mature zdawałam nowym systemem. Nie tknęłam ani jednej ksiazki, lektury, powtórki. Prezentacje na ustny kupilam i nawet do niej nie zajrzałam. Mature zdalam na poziomie 90% z podstawy 3 przedmiotow i 85 rozszerzona z dodatkowego. W ciagu 2 tygodni poprawiłam oceny na świadectwie z 4 przedmiotow. I dostalam sie na politechnikę. Wiec ten gosc ma racje.

gość dziś to wy sie podniecacie swoja zaebistością i to ostro, bo inaczej ten kretyński temat by nie powstał. Zobacz sobie jak autorka się jara tym, że ludzie po 30stce pracują na swoich stanowiskach zamiast oddać je żółtodziobom i iść pod most i nie ośmieszaj się już, bo tak jest na całym świecie. Jedni wchodza na rynek pracy, inni awansują, a jeszcze inni odchodzą. To takie dziwne? Właśnie jak panie wyżej napisały zapomniałam jeszcze dopisać o egzaminach na studia. Na mój kierunek był konkurs świadectw żeby w ogóle do egzaminu przystąpić, potem pisemny, a na końcu ustny. I nie doszukujcie się jakichś przechwałek, po prostu piszę jak było i nie pisałabym tego gdyby nie te wasze boleści i licytowanie się. Najpierw same nam wytykacie i wszystko wyliczacie, a potem kiedy my piszemy jak to było z naszego punktu widzenia żeby wam zakute łebki wytłumaczyć 'dlaczego tak' to wyśmiewacie się i piszecie jak to my się same sobą jaramy. Poczytajcie się żałosne babsztylki i powtarzam. Nie my ten temat założyłyśmy tylko jakiś młodociany głąb chcąc za swoje niepowodzenia nas obwinić, a kiedy się rozpętała burza to nagle wielki płacz jak to my stare szczury was traktujemy i wyzywamy. No aniołki się znalazły

Diagnoza diagnoz jestes boska!!! Robie 2 kierunek studiow. Mam 31 lat a stufiuje z 20 latkami... Czuje dokladnie to co opisalas.

Od dawna tak jest, że pokolenia wyższe wyśmiewają obecną maturę, że g*wno, ze nic nie warte, że takie banalne, że debile itd. więc nie pieprz mi o tym jednym wątku jak wszędzie można poczytać smutne elaboraty jakie to młodsze pokolenie jest głupie, zepsute i do niczego. Komusze pokolenie też ma was dzieciaki lat 80 za debili, dzieci telewizji, ogłupiających gazetek, które wtedy wchodziły i zachłyśnięcia się zachodem, tandetnych i wulgarnych ciuchów a'la vicky beckham i tak dalej... a wasza matura przy tej powojennej to prościzna. A w ogóle to wy mogliscie się uczyć angielskiego od podstawowki a tamci nie! Pozdrawiam :D Ciekawe co wymyśli pokolenie 90, i za co będzie wyśmiewało następne pokolenie i mówiło jak to miało gorzej niż obecne dzieci. Bo zawsze jest licytacja kto miał gorzej i trudniej, oj ludzie, ludzie.

gość dziś 8 stron, setki postów, a trzydziestki nadal podniecają się jakie to wspaniałe nie są...ja wam nie zazdroszczę tych 8 tysi bo za jaką wy to macie cenę. ja bym oszalała jakbym co chwile czula czyjs oddech na plecach. xxx a ty uważasz, że czucie oddechu na plecach to jest domena wieku? ten oddech czują i młodzi i starzy zależy gdzie pracujesz. Nikt się nie podnieca, że jest wspaniały tylko kretynki napisały jak to rzekomo wszystko dostałyśmy na tacy na co odpowiedziałyśmy jak wyglądały choćby egzaminy na studia czy matury i że nic nie było na tacy więc odwróciłyście kota ogonem, że się sobą podniecamy. Dziewczyno poczytaj te wasze pustackie i wulgarne wpisy, a potem chrzań.

gość dziś Szkola byla na poziomie, teraz byle idiota zdaje mature. xxx kulturka elytarnego pokolenia, co to nie wy, a nie my gimbaza No wlasnie,gimbaza.

Gimbaza zaj*******.by sie dostać do szkoły to wystarczy jakis egzamin dla debila napisac a maturę to nawet malpa bedzie w stanie zdać.ja rocznik 84 po studiach musialem wyjechać bo pracy nie bylo i tez zaczynalem od najniższych stanowisk.teraz pójdą gnoje rocznik 90 na studia do wyższej szkoły zarzadzania i kosmetologii i od razu chca dyrektorem zostac.debile!!

To Wasze dzieci w ogole chyba nie maja dziecinstwa ani zycia. Tylko opiekunki i internet :D :D :D Pokolenie internetowe jest po 97 mniej wiecej. A i tak czasami taka 16 ma wiecej we glowie niz wiekszosc kafeterianek co pokazujecie. Reszty nie czytam, jak ktos jest z******ty to nie musi o tym pisać na zadnym facebooku - czy kafeterii.

*w glowie. Tel mi poprawia, a zaraz jakas kobieta sukcesu sie przyczepi ;)

gość dziś - no to wytłumacz to autorce która założyła temat jakie to jej pokolenie jest wspaniałe, a starsze beznadziejnej od tego się zaczęło i to nie 30-stki napadły na 20-stki tylko odwrotnie, a jakim nie pozostały dłużne to wielki płacz

Dyskusja polazalyscie, ze to Wasz poziom. Jak mnie zaczepia ktos niewarty uwagi to go olewam. Skoro przez 8 stron wypisujcie jakie jestescie super tzn. ze cos jest na rzeczy i ta osoba i jej argumenty sa warte uwagi. A teraz spac by miec sile tymi dziecmi sie zajmowac bo Wam wyrosna gimbusiarskie gnojki :P

wy tak samo od ośmiu stron tłuczecie jakie jesteśmy beznadziejne, a wy cudowne :o no pomyśl logicznie czy my same ze sobą tu piszemy?

gość dziś a ty głupizno ten sam tekścik powtarzasz w kółko. No widzimy cię, rozumiemy, nie musisz w swojej wściekłości trajkotać tego samego co parę wpisów.

Bawiliście się przy Backstreet Boys :D

00:47 dokładnie. Skoro tak się dały autorce złapać i do nich musi należeć ostatnie słowo to znak że jednak autorka nie do końca tak bredzi jak staracie się tu wmówić. Widać coś was w oczy kole. Może gorzka prawda że właśnie jesteście zanadto przekonane o własnej wyższości i w pracy i wszędzie traktujecie młodsze pokolenie jak glaby które nic nie wiedzą i bez waszego w d..pe walonego doświadczenia sobie niby nie poradzą. Choć pokolenie 20+ ma swoje za uszami to jednak z doświadczeniami jakie ja mam musze autorce przyznać ze ma rację. Wyżej s...racie niz d.macie

Fakt,wtedy byla muzyka,teraz sa przypadki sezonowe. Coz,fakt faktem prawie czterdziestki sa bardziej rozgarniete

"a ty głupizno ten sam tekścik powtarzasz w kółko. No widzimy cię, rozumiemy, nie musisz w swojej wściekłości trajkotać tego samego co parę wpisów." A)pisalam jedynie na 1 stronie tematu B)nie przyznalam racji autorce co do "grzania" miejsca C)nie mam zamiaru czytac 8 stron wypocin D) nie moja wina, ze mam podobne wnioski co inne osoby E)nie wyzwalam nigdzie nikogo "glupizno" F)zacznij zyc a nie siedz po iles h na jednym temacie i zarzucac to kazdemu kto sie wpisze bo poki co to chyba Ty jestes uzalezniona od netu Ten 3 wpis to juz nawet za duzo, EOT z mojej strony.

No wlasnie. Dobranoc .Pozdrow autorke tematu i jeszcze raz przeczytaj naglowek.