Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszła mamusia

Wrześniówki 2017

Polecane posty

Gość gość
Ja bym się trzymała terminu z OM. Bo z usg dziecko różnie rośnie przecież i może być większe a termin raczej przed tym z miesiączki nie jest prawidłowy bo przed owulacją w ciąże nie zaszło się a tym bardziej w terminie okresu. No chyba że nie wiadomo kiedy była miesiączka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z OM mam na 8 a z Usg na 10 września. Mam nadzieję że urodzę w terminie choć bym mogła i już bo jutro 38 tydz zaczynamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja luteine brałam całą ciążę gdzieś tak z dwa tyg przed terminem skończyłam opakowanie a urodziłam w terminie. Teraz też zostało mi trzy tabletki i trzy tyg do porodu. Wątpię żeby sie wcześniej zaczęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ostatnio coś się wyciszylam, i też jestem rozdrazniona strasznie. Może stres przed porodem, nie wiem. Mój mówi że hormony i nie długo urodze. Był na nie których zajęciach ze mną ze szkoły rodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie się okazało właśnie ze nie M co wy waga sugerować i terminem z usg bo mała wazxy 2200 i gin mówi że jest idealnie pośrodku skali więc nie za dużą nie za mała.i póki co mam al trzymać końcówki września.szyjka twarda lozysko ładnie.więc czekam.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja muszę wytrzymać do 1 września bo wtedy mąż przyleci na urlop żeby być przy porodzie i później zająć sie synkiem starszym. Bo nie będzie komu znaczy jak by była potrzeba to moja mama jest ale zawsze lepiej u siebie i jak tata sie zajmie. No u mnie bobas to już ponad miesiąc nie był mierzony ale w przyszłym tyg będę na zdjęciu szwu to go napewno zmierzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuleczkaaaaaaa
Cześć. Ja dziś idę zobaczyć moja mała kruszynke:)) mam nadzieję że wszystko dobrze:)) już się z tęskniłam za nia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuleczkaaaaaaaa
Gościu. Wpisz zapłodnienie in vitro dużo wyskoczy Ci topikow. Tutaj to chyba watpie:) zapłodnienie normalne;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze mi też się wydaje, że mój 3 maluch będzie szybciej niż tego 10 września. Ostatnie dni jestem rozdrażniona, nerwowa jakaś taka niespokojna jest mi niewygodnie , nogi mi zaczęły puchnąć. Plecy mnie bolą od 3 dni i w nocy strasznie boli mnie krocze jak mam się okręcić w nocy w łóżku. Nie pamiętam jak było ostatnio bo to było prawie 10 i 6 lat temu. A chciałabym 10 bo mam wtedy urodziny :) ja lekarza mam dopiero 22.08 i też jestem ciekawa jak tam mój Synek nr 2 :) ja na początku ciąży walczyłam z łupieżem. Masakra. Teraz nie mam go juz ale nie zauważyłam jakichś szaleństw z włosami . Za to paznokcie rosną mi mega szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ogólnie to u mnie był problem na początku z obliczeniem tp bo ja zaszłam w ciążę zaraz po ciąży biochemicznej. I najpierw od 4 .12 -miałam plamienia ale taki mocny okres zaczął się od 7.12 . i mój lekarz wg tych 2 dat wyliczył mi termin na 10.09. i tego się trzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscEwa
To widzę że mamy już podobne objawy Gościu, krocze mnie boli niesamowicie najbardziej w nocy gdy chce się obrócić, biodra mnie bolą, a dziś była położna i stwierdziła że brzuch już obniżony w poniedziałek wizyta u lekarza więc zobaczymy czy faktycznie coś się zaczyna dziać. U nas 36 tydzień zaczynamy więc niech mała spokojnie jeszcze siedzi. Sa jeszcze dziewczyny które nie wybrały imienia? Czy tylko ja jestem taka dziwna ??? Córka uparla się na Inge A mężowi podoba się Marysia... Ewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khii
Ja juz 37tc kończę, od poniedzialku 38. Tez bym juz chciala urodzić, meczą mnie te upaly. Nagle sie taka ciężka zrobilam, nie mogę wstać z lóżka albo sie przekręcić, brzuch mi opadl trzy dni temu tak nagle i bardzo widocznie. Krocze mnie bardzo boli, i jakby cos mi napieralo na nie, dodatkowo nie wiem czy to uplawy czy już czop?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khii
Mój mąż chcial Marysie ale mi się absolutnie nie podoba, rozważaliśmy Aurelka, Rozalka, Malwina ale Malwina znowu mężowi sie nie podoba, w koncu stanęło na Iga ☺ ale to jeszcze nic pewnego. A w domu mamy Jagodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khii
Pol mojej wypowiedzi ucięlo.. Brzuch mi opadl i zgaga nagle minela, w poprzedniej ciąży zgaga mi przeszla na tydzień przed porodem, ciekawe jak teraz. Sa tu mamusie co juz rodzily i mialy zgage? Ile przed porodem zniknela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość lili
Mi w ogóle jest ciężko jak chodzę, też mnie boli jak się obracam,kłucie mam w pochwie ale to już długo, i od wczoraj faktycznie nie mam zgagi. A upały dramat, nie ruszam się już z domu. Mi stopy puchly jak kilka dni porządnie grzalo, jak się ochlodzilo to przestało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi stopy stopy puchna cały czas.Ale pomaga jedzenie dużej ilości nabialu.teraz puchna mi mega kostki ale to woda sie zbiera więc to normalne.ogólnie mam się już oszczędzać choć do porodu teoretycznie przeszło miesiąc.Ale teraz akurat najwięcej do zrobienia jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khii
Mi też stopy puchną a nabialu jem masę, naprawdę praktycznie tylko jogurtami, serkami, mlekiem i maślanka sie żywię, ale chociaż dzięki temu przeszly zapracia☺ a z domu to w ogole nie wychodzę bo nie mam sie jak wyszykować czy ubrać nawet bo zaraz cala zlana potem jestem, koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pazdziernik2016
Dziewczyny, a ja dzis z samego rana popedzilam do lekarza bo od wczoraj mala zaczela sie dziwnie poruszac- tak strasznie nerwowo, jakby sie szamotała. Wieczorem przeszlo ale w nocy powtorzylo sie kilka razy, najadlam sie stresu i spac nie moglam bo tylko czekalam na kolejne takie ruchy... Podlaczyli mnie do ktg, na szczescie wyszlo w normie, a nawet zarejestrowalo juz delikatne skurcze, ale polozna powiedziala ze to na razie tylko przygotowania macicy a nie objaw zblizajacego sie lada moment porodu. Potem bylam na wizycie u mojego gin, zbadal mnie na fotelu i powiedzial ze szyjka nadal zamknieta. Troche sie uspokoilam, ale nerwowej ruchy malej powtorzyly sie dzis kilka razy wiec nadal mam troche obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja skończyłam wczoraj 36 tc. więc wolałabym żeby Franio jeszcze posiedział z tydzień dwa. Podbrzusze i plecy mnie dziś mocniej bolą- nie wiem czy leżeć czy siedzieć czy stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khii
Omawialyscie juz z lekarzem/ polozna kiedy do szpitala? Jakie skurcze, co ile maja byc, wody jak odejdą to jechac od razu czy nie? I jak się nic nie będzie dzialo to ile po terminie sie zgłosić. Ja pierwsze dziecko urodziłam dlugo po terminie wiec lezalam juz od dawna w szpitalu bo ktg źle wychodzilo, a teraz boje się ze za pozno pojadę, a lecieć tak od razu tez nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redsky
Ehhh dziewczyny ja te same objawy obniżony brzuch niemoge sie przewrócić z boku na bok jakbym jeszcze wazyla 100 kg to rozumie a ja ledwo 63 kg,kłuje mnie te w pochwie krocze boli no masakra nic tylko narzekać... Zgagę mam dalej jak w poprzedniej ciazy urodziłam w 37 to tez do końca miałam z tego co pamietam ja idę w pon na kontrole do szpitala bo to moje rozwarcie na dwa palce moze byc rożnie... Ja jadę odrazu do szpitala jak mi wody odejdą albo skurcze sie zaczną bo juz jestem wielorodka i sie boje ze nie dojadę ale w 1 ciazy odeszły mi wody o północy nie miałam skurczy żadnych i mi kazała położna na 6 rano przyjechać do szpitala ale to każdy organizm ma inaczej i w każdym szpitalu tez pewnie sie różnią. Stopy mi tez spuchły jak był te upaly kilka dni teraz lepiej ale znowu dziś gorąco :... Październik no to ładnie sie strachu najadlas ale dobrze ze wszystko Ok moja tez czasami tak dziwnie sie rusza ale zaraz wraca do normy. Trzymajcie sie dziewczyny ja sie chlodze wiatrakiem i leżę dziś bo cieżko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam się zgłosić w dniu terminu jak do tego czasu nic sie nie zadxieje i trzymaja już w szpitalu i mnie.o jak wody odejdą też do szpitala.pazdziernik ja mialam tak samo z tydzien temu.wieczorem i w nocy dziwne ruchy bardzo szamotania i miałam.schize i p epowinie...następnego dnia była spokojniejsza już miałam jechać ma ktg ale jej ruchy się unormowaly.czasem tak bywa.maluchy sa bardziej nerwowa bo mają już ograniczone miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuleczkaaaaaaa
Ja już po wizycie:) 35tydz i 3 dni :) mała waży 2500 i raczej lekarz powiedział że będzie nie duza:))) buziaka nie chciała pokazać rączką się zaslaniala:-( ale już niedługo się zobaczymy:) na 11.09 mam cc , także odliczam dni:))) do mojego małego szczescia:))) u nas narazie będzie Tina a mam już w domu Nine:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 1 pojechalam jak mialam lekkie skurcze i odeszly mi wody okazalo sie ze trzeba szybko wywolac bo wod nie mam to byl 40 tc . Wiec kolo 18 kroplowka i zastrzyki i o 3.25 mlody juz byl na swiecie. W 2 pojechalam w nocy ze skurczami co 5 min trwajacymi od 7 godzin ale po kilku nastepnych w szpitalu mi zanikly.kolo 12 w poludnie Lekarz powiedzial ze jak przez noc nic sie nie ruszy ide do domu na nastepny dzien rano bo jeszcze mam czas to byl 37tc. Wiec sie spakowalam maz mial rano przyjechac po mnie. Zasnelam . A o 1 .30 obudzily mnie skurcze co 3 min, doszlam do dyzurki ( nie chcialam dzwonic alarmem) tam mi ktg podlaczyla na 10 min , potem mowi ze sprawdzi rozwarcie - siadam na fotel i plusk wody mi odeszly ;) wiec ekspresowo dzwonie po meza i o 5.25 mloda juz byla z nami . A teraz to nie wiem jak bedzie. Znajac nasze szczescie na bank znowu w nocy pojedziemy i tory beda zamkniete - za kazdym razem sa :-) No chyba ze cc bedzie musialo byc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×