Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

no i mamy piaty kwiatek :) Micka, gratuluje serdecznie ! ! ! ! ! Shalla...........Olsztyn........🌻10.11, godz.11.10...Anastazja...3300g...54cm. Nikii............lubuskie.......🌻21.11, godz.15.55....Nadia........2950g...49cm. MoniTka............?...........🌻23.11, godz.4.40.....Zuzanna.....3120g...56cm. Micka...........Niemcy........🌻28.11, godz.9.17.........?...........3450g...52cm. Elfik............zach-pom.....🌻28.11, godz.17.45....Amelia.......3620g...56cm. Vengel..........Gdynia.........14.12......syn.....12.....Tomasz Kuk.............Turyn...........15.12......syn.....11.....Francesco Jan Dynia...........dolnoslaskie...17.12.......?.......10.....Jagoda - Mateusz Mysh............Francja........18.12......syn.....14.....Jan Fisa.............Gdynia.........21.12.......?.......17.....Tosia - Stas Michasia.......slaskie.........22.12......cora....13.....Alicja Salma...........Torun..........24.12......syn.....14.....Leon Lonka...........Blachownia....26.12......syn......9.....Maksymilian Wiktor (Nadia) Logosm.........Gdynia.........28.12......syn......7.....Stas Pati.............Warszawa.....12.01.....cora.....23.....Joanna Weronika Impersona......Wroclaw.......16.01......syn.....12.....Kuba Schmetterling..Austria........17.01.....cora.....17............? Katrin...........zach-pom......23.01......syn.....20.....Jakub Kacper Aga.............Warszawa......29.01......syn....8,6............?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Vengel, twoja kolej ;) choc LONKA sie szukuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :D Witam po pięknie wyspanej nocce, choć wstawanie na siusiu mnie nie ominęło:( Nawet się nie spodziewałam, że jest taki wygodny..... :)Micka- ogromne GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! NO, no powoli faktycznie babiniec się sie robi;) A Kuk to tez pewnie w szpitalu. Sprawdziłam i od 29.11 się nie odzywa. Czyzby to teżż już.......:) Lecę na sniadanko i kakauko..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny bobo się wstawiło ostatecznie. Co prawda boli mnie wszystko od piersi w dół ale coż tam. Mysh chyba Vengel jednak będzie pierwsza, bo mnie położy do szpitala 14 ale poród ma być 15. Chyba będzie wywoływany. Zresztą wszysto rozwiąże się we wtorek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Na początek ogromne gratulacje dla Micki!! No i tak ten czas teraz będziemy liczyć - od gratulacji do gratulacji hehe... :) elffiku-> naprawde współczuję w sprawie siuśków i kupki... Ja na szczęścię nie miałam większych problemów. No i w związku z tym nie mam dla Ciebie żadnej rady :( No, może tylko tyle, że wspomogłam się herbatką, żeby oddać pierwszy stolec - pomogło. Ja chyba bardziej miałam opory psychicze niż fizyczne - najnormalniej się bałam :0 , ale po tej herbatce jakoś poszło ;) Jeśli chodzi o sutki - moje są całe - jeszcze w szp. miałam ranki i troszkę krwawiły, ale zawzięcie ćwiczyłyśmy odpowiednie przystawienie, a poza tym Nadyjka rzadko kiedy mocno łapie pierś... Z tego, co wiem na obolałe najlepiej stosować swoje mleko. I słyszałam też, że właśnie różne kremy i maści traktować już jako ostateczność... Mam nadzieję, że dziś uda mi się tu jeszcze wpaść :) Myshko-> zdjęcia postaram się wysłać też jeszcze dziś :) póki co pozdrawiam gorąco wszystkie mamy i córeczki, i brzuchatki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany,rany kolejne gratulacje przesylam mausi nowej i malczikowi!!! A ja już nie mogę wytrzymać z emocji i z zniecierpliwienia chyba też,każdy mały skurczyk albo jaakieś ukłucie budza wielkie emocje,że to może już ...a tu tk trudno być cierpliwą,wydaje mi się,że im mniej czasu zostało to gorzej yo znoszę.Ale dpśc biadolenia mam poradę dla Elffika w sprawie boląych piersi,zupełnie homeopatyczną mianowicie:liscie kapusty świeżęj wkładamy na ok.1h do lodówy potem tłuczemy młotem aalbo wałkiem.takie okłady wkłada się na ok. 2h do stanika i przychodzi ulga metoda stara i podobno sprawdzona niestety nie przezemnie(jeszcze nie było okazji a co najwazniejsze zupelnie bezpiecyna takze sproboj.A co do obolalego krocza to ponoc siadanie na takim kolku do plywania pomaga mozna sprawdzic koszt kolka ok. 8 zyka. Jacie krece jaki sny istne fantasmagorie nachodza nocami,ostatnio snilam o tym jak wyjmuje z brzucha dziecko w takiej jakby organicznej torbie a lekarz oglada je i stwierdza,ze jest jesze za maale i zszywa mi je w brzuchu a ja potem mam tam taki slad jak po zamku blyskawicznym,czad co... Na rayie spadam ale goraco poydrawiam was! P.S fajowsko,ze istnieje cos takiego jak ten topik naprawde kul!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorewicz za literówy ale jestem takim troche klawiaturowym hendikapem;( buzki*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE KUMPELKI:-) 🌼 Na poczatku mam pytanie do tych z was co juz urodzily i tych prawie rodzacych:-) Czy Wasze malenstwa dwa czy trzy tygodnie przed terminem dawaly Wam ostro w kosc??;-) Mam na mysli, to ze strasznie czesto i szybko sie poruszaly w brzuszkach.Tak jakby sie chcialy z czegos wyrwac i uciskaly przy tym jednoczesnie na pecherz tak, ze mialyscie wrazenie , ze Wam w niego igly wbijaja??? No ja tak wlasnie mam.Tak fika nozkami jakby chcial sie wyrwac, z czegos, lub jakby sie czegos strasznie przestraszyl. A mowia, ze dziecko przed samym porodem, to juz jest tak duze, ze z powodu braku miejsca coraz mniej odczuwa sie jego ruchy. U mnie jakos inaczej to dziala.Czasem sie niepokoje, ze to moze on juz chce wyjsc z brzucha:-) Mysho ja tesh bardzo sie ciesze, ze moglam Cie poznac. Obiecuje napisac do Ciebie maila, w celach bardziej zapoznawczych:-) Ale zrobie to dopiero wieczorkiem, na 16-sta mam dzis pierwsze badanie KTG.Bede je miec pierwszy raz i troszke sie niepokoje, zeby wszystko bylo dobrze. Jestesmy tak wyzuci z pieniazkow, ze chyba przed porodem nie dam rady kupic kliszy i wywolac zdiec, wiec raczej nici z ogladania mojego brzuchola.Jest jednak nadzieja, jedno zdiecie z brzuchem zrobila mi kolezanka, wiec postaram sie je zeskanowac:-) Sluchajcie, ja chyba zwariowalam. Gapie sie na ten wozek jak chora:D Bujam nim i wyobrazam sobie ze juz lezy w nim Leos :classic_cool: Pozdrawiam WAS bardzo goraco i sle caluski dla mam i maluszkow, zarowno tych w brzucholkach jak i tych juz poza nimi 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :D Salma- Ty mnie nie strasz, ze 2, 3 tyg przed porodem tak jest...ja od 2 dni nie moge usiedziec, tak mi Kuba zaczal fikac!!! I brzuch mi sie zrobil taki bardzo, bardzo napiety i wlasnie tak jakby mnie klulo cos w pecherz, a mlody zaczal tak sie wiercic, ze ja sie momentami zastanawiam, czy on nie wraca do pozycji z glowa do gory i to boli bardzo. Shalla- no wlasnie ja mam od jakiegos czasu takie uczucie jakby ktos bral w obie dlonie moja szyjke i ja masowal ugniatajac! Dlatego chcialam wiedziec czy to normalne... Dynia- maliczik to po rosyjsku chlopiec, a Ci to dopiero zaczna sie nam rodzic:D Narazie dziewuchy przoduja!!! Shalla, Nikii- czy wasze kruszynki reaguja na muzyke ktorej sluchalyscie w ciazy? Ktos mi mowil, ze powinna po urodzeniu dzidzie uspakajac muzyka, ktorej mama sluchala w ciazy. Moj maly np teraz ma tak ze jak slucham niektorych utworow to siedzi cicho, ale np za kazdym razem jak wlacze Alanis Morisset to zaczyna bardzo gwaltownie sie ruszac, jakby go to draznilo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :D Salma- Ty mnie nie strasz, ze 2, 3 tyg przed porodem tak jest...ja od 2 dni nie moge usiedziec, tak mi Kuba zaczal fikac!!! I brzuch mi sie zrobil taki bardzo, bardzo napiety i wlasnie tak jakby mnie klulo cos w pecherz, a mlody zaczal tak sie wiercic, ze ja sie momentami zastanawiam, czy on nie wraca do pozycji z glowa do gory i to boli bardzo. Shalla- no wlasnie ja mam od jakiegos czasu takie uczucie jakby ktos bral w obie dlonie moja szyjke i ja masowal ugniatajac! Dlatego chcialam wiedziec czy to normalne... Dynia- maliczik to po rosyjsku chlopiec, a Ci to dopiero zaczna sie nam rodzic:D Narazie dziewuchy przoduja!!! Shalla, Nikii- czy wasze kruszynki reaguja na muzyke ktorej sluchalyscie w ciazy? Ktos mi mowil, ze powinna po urodzeniu dzidzie uspakajac muzyka, ktorej mama sluchala w ciazy. Moj maly np teraz ma tak ze jak slucham niektorych utworow to siedzi cicho, ale np za kazdym razem jak wlacze Alanis Morisset to zaczyna bardzo gwaltownie sie ruszac, jakby go to draznilo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fisa740903
Jakie wydarzenia! Dwa dni i tyle nowych wpisów. Groące gratulacje dla Elffika i Micki oraz buziaczki dla ich Maleństw. Ja nie mogę się już też doczekac porodu. Nie sypiam zbyt dobrze już od lata. Najpierw regularnie budziły mnie skurcze w łydki, potem do teraz, aby przewrócic się z boku na bok muszę się chwycic za krawędź łóżka i do tego 2-3 razy odwiedzic ubikację - jestem więc przygotowana do nocnego wstawania. Mój Maluszek się baaardzo mocno przeciąga tak, że mam wrażenie, że rozerwie mi skórę nóżkami. No i wypina pupcię.Moje Maleństwo nie masuje mi szyjki za to jego główka podskakuje sobie na pęcherzu, gdy chodzę :) Więc raczej nie chodzę - jestem w domu trochę uziemiona jak Pati. Ze względu na kilogramy (przytyłam z 50 do 67!), które nawet przy wycieczce do pobliskiego spożywczaka przyprawiają mnie o zadyszkę, wykręcanie kręgosłupa i drżenie nóg. Powyrastałam też z większości ciuchów ciążowych. A ja na początku ciąży z taką pewnością w głosie powtarzałam, że taka chudzina, jak ja dużo nie przytyje i będzie miec maleńki brzuszek. Lonka - jak to można się umówic z lekarzem na poród. Dla mnie termin porodu to najmniej przewidywalna sprawa. Mój mąż chciał sobie jednak to zaplanowac: zostawił sobie większośc urlopu, aby byc z nami po porodzie jak najwięcej i w listopadzie mówi do mnie: "musimy zatem siąśc i zaplanowac sobie, kiedy ja ten urlop mam sobie zaklepac w pracy". Haha ha. Dlaczego lekarz miałby wywoływac Ci poród? Pozdrowienia Ps. Jak się wstawia te fajne buźki i kwiatuszki i inne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:)Fisa- tu znajdziesz emotikony: http://forum.o2.pl/emotikony.php A tak na pocieszenie to Twoje 67 przy mnie to pesteczka;) Ja przed ciążą juz miałam spora nadwagi a i teraz w naszej tabelce prowadze:D......właściwie nie ma sie z czego śmiać.....tylko siąść i płakać. Ale co tam, jeszcze ze 40 dni i wszystko zacznie wracac do normy.........hie, no.to ciekawe ha ha..do normy!:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fisa poprostu mój lekarz chce być przy porodzie. Dyżur w szpitalu ma jeden dzień w tygodniu. Pozatym już przed Świętami (jak co roku zresztą) wyjeźdza na urlop. Mnie szczególnie nie zależy na jego obecności, ponieważ od początku liczyłam się z tym, że jest bardzo zajęty, ale on chce być to nie będę się sprzeciwiać. Może wie coś więcej niź ja ? Jedynie nie uda się to gdybym zaczeła rodzić wcześniej niż on to ma w planach albo to coś co podają na wywołanie porodu nie podziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fisa- ja tez mialam tak ze snem dluzszy czas...od tygodnia spie spokojnie, mimo szalenstw mlodego- chyba juz sie uodpornilam... Ja tez nie moglam przejsc do sklepu...dlatego moja pani sprzedawczyni z warzywniaka na moje wejscie odrazu pytala,,podac krzeslo?\" hehe- efekt kilku zemdlen wsrod warzyw i owocow:P Tak samo...odrazu zadyszka, dodatkowo mroczki przed oczami i nogi jak z waty... Fakt faktem waze ,,tylko\" 70kg;P tylko co...heeh wazylam przed porodem 58 przy 164cm wzrostu...to juz byla lekka nadwaga. A teraz ogladajac kandydatki na miss swiata wpadam w depresje...kiedy ja sie zmieszcze w moje bojowki!!!(Spodnie kupowalam zazwyczaj na dzialach dziecięcych- chłopięcych..tzn te sportowe i bojowki) teraz bede musiala kupowac na dzialach dla puszystych:( buuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuk
Czolem Szanowne Kangurzyce! Na poczatek podskoki radosci i gratulacje dla Elffika i Micki! Ciesz sie z Wami i szczerze zazdroszcze! :):) :) 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻[kwia🌻🌻🌻🌻t]🌻🌻🌻 Wbrew Waszym podejrzeniom nie jestem jeszcze w szpitalu. W szpitalu jest natomiast moj Tata, co dosc skutecznie wprawia mnie w nastroj, w ktorym lepiej nie zagladac na forum. Dzis rano mial operacje i teraz czekamy na wyniki. Pisze wiec tylko, zeby dac znac, ze zyje i wszystko w porzadku. Franio buszuje w moim brzuchu jak oszalaly. Cisnie na pecherz i chyba usiluje sie wpasowac w szyjke. Czasem robi to tak mocno, ze prawie jestem pewna, ze juz pakuje walizki, zeby przeprowadzic sie do swojej kolyski! Kilka dni temu polozylam pod przescieradlem plastikowa podkladke, zeby nie zatopic nowego materaca na wypadek odejcia wod w nocy! To co troszke mnie martwi, to to, ze od kilku dni wlasciwie ustaly skurcze... A przeciez chyba wlasnie powinny sie nasilic?! Czopu (czopa?) takze jakos nie widac! POzdrawiam serdecznie wszystkie Mamy i trzymam kciuki za Vengel i Lonke! :) Potem juz chyba naprawde ja? ! 🖐️ Kuk Calusy! Ag

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to chyba jestem jakas dziwna... bo ja strasznie duzo laze... dzisiaj znowu zeszlam sobie do miasta pieszo i potem podchodzilam pod nasza Wileka Gore (mieszkamy na takim malym wzniesieniu -podejscie nie jest dlugie ale strome). Dysze jak lokomotywa, ale i tak laze. Kiedy slonce swieci i jest tak pieknie jak dzisiaj, ja wprost nie moge usiedziec w domu. Brzuchol mam ogromny, naprawde wyglada poteznie, i jest naprawde ciezki, ale kiedy tak sobie go niose przed soba, to mnie duma rozpiera i jakos zapominam o ciezarze. Jasiek sie rozpycha, ale na razie raczej oszczedza pecherz. Mysle, ze dopoki on sie nie obnizy to tak bede lazic. :) Salma 🌻, czekam na mailika! :) I opowiedz co tam KTG "powiedzialo". Dobrze ci, ze juz robia ci KTG, u mnie jak na razie jeszcze nie bylo o tym mowy... Moze podczas nastepnej wizyty, we wtorek... :) Kuk, nareszcie sie odezwalas! Trzymaj sie dzielnie, a ja tymczasem bede trzymac kciuki za twojego tate. Doskonale wiem, co to znaczy nie moc byc blisko w takich chwilach. 🌻 a czy mowilam wam, ze upieklam sernik? jak milo jest wrocic z miasta i czuc zapach sernika w calym domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysh...naprawde zazdroszcze CI kondycji!!!!! Mnie tez rozpiera energia i chcialabym wyjsc z domu ale kiszka...nie moge. Tak mi sie marzy juz pojsc do galerii handlowej i zobaczyc te wszystkie swiateczne ozdoby, poczuc klimat swiat...bo ostatni raz jak bylam ,,w swiecie zewnetrznym\":P to jeszcze zaden sklep nie byl udekorowany...a tu ponoc wszedzie juz czuc atmosfere...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie tak juz gdzies od miesiaca powtarzam sobie, ze to sie przeciez kiedys musi skonczyc... moze jutro... tych \"juter\" minelo juz sporo i jakos caly czas laze i kazdego dnia ciesze sie, ze jeszcze moge zrobic to czy owo... to musi byc to poludniowe slonce :p wlasnie wrocilam z wyprawy (tym razem samochodowej) do supermarketu - kupilam same slodycze - czekolady, czekoladki i ciasto swiateczne - moze i to mi sluzy ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No! Tak naprawde to przeciez najtrudniujsze przed nami. Porod... i... to co po porodzie :) Moja kolezanka, swiezo upieczona mama, tak to ujela mniej wiecej: \"prawdziwa jazda bez trzymanki zaczyna sie potem\". I slusznie! Porod to nie tylko kulminacja ciazy - ja widze go raczej jako preludium do nowego etapu, i to wcale nielatwego. To nie koniec ciezaru ciazy - to poczatek wysilkow macierzynstwa !!!!!! Chyba powolutku zaczynam przygotowywac sie psychicznie do tej wielkiej zmiany... Ale czy do tego w ogole mozna sie przygotowac ?! Mysle, ze zadna z nas nie zdaje sobie sprawy, jakie wielkie moga byc te czekajace nas zmiany :p Przekonamy sie o tym, kiedy Okruszek bedzie z nami juz naprawde :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikki ale Nadia rozkrzyczała się na tej wadze. Powiem Ci, że wcale nie widać tych dodatkowych kilogramów. Niewiem ale chyba wgę masz popsutą ;-) Malutka jest fajna !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysh...masz calkowita racje...a ja ostatnio coraz bardziej martwie sie jak sobie poradze, czy wszystko bedzie dobrze, czy uda mi sie wychowac zdrowego, silnego synka...ale to chyba wiekszosc kobiet tak ma...ja najbardziej boje sie ze cos mu zrobie niechcacy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysh...masz calkowita racje...a ja ostatnio coraz bardziej martwie sie jak sobie poradze, czy wszystko bedzie dobrze, czy uda mi sie wychowac zdrowego, silnego synka...ale to chyba wiekszosc kobiet tak ma...ja najbardziej boje sie ze cos mu zrobie niechcacy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALOHA MAMUSKI:-) 🌼 Przede wszystkim zaczne od podziekowan dla Ellfika za sliczne zdiatka:-) Sliczna mama i sliczna mala dzidzka.Normalnie az sie wzruszylam:-) Piekne dziecko, wiem ze sie powtarzam ale coz tak juz reaguje na maluchy:D No i bylo badanie.lekarz powiedzial ze nie widzi nic niepokojacego.Dzidzia zdrowa!!!! Wody w normie i cala reszta tesh. Jednak lekarz powiedzial, ze on podejrzewa porod jeszcze przed swietami!!!!!! Huraaaa:D A co do tych intensywnych ruchow Leosia, gin powiedzial ze to normalne i nie ma sie czym martwic. Mam tylko pamietac, zeby jaknajwiecej lezec na tym...wrrrr...lewym boku Dobra uciekam pisac obiecanego maila do Myski:-) Kumpela do mnie przyszla i sie przedluzylo, a ze ona tesh jest ciezarowka, wiec tamatow mialysmy sporo;-) Caluje goraco 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam grudniowe mamusie! mam wiadomosc od Michasi! URODZILA RANO CORECZKE ALICJE,2.670 I 53CM pozdrawia was serdecznie Michasko STO LAT!!! ZNOW KWIATUSZEK!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:D MICHASIU- GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Noo..........to sie nazywa pośpiech:) Cudna dziewuszka!:) Bukiecik dla świezo upieczonej mamusi 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będę się powtarzać o płci naszych maluchów które sie urodziły, ale chyba Wam dziewczyny trochę zazdroszczę dziewczynek. Odkąd dowiedziałam się, że chłop a nie dziewczyneczka to trochę mi smutno. GRATULACJE DLA MICHASI 🌻 🌻 🌻 Idę utopić smutki w ......... nie kieliszku wódki, ale ............... w kubeczku kawy- kofeinowej oczywiście. No a noc niestety miałam przekichaną. Myślałam, że z rana pojadę na porodówkę. Na szczęście po 2 godzinach skurcze przeszły. Pytania do mam które mają już swoje maluszki: 1. Ktoś już je zadawał- preparaty na odparzenia pupki, profilaktycznie, czy objawowo ? 2. Jak było z pierwszym kompaniem dzidzi ? 3. Czy stosujecie smoczki uspokajające ? 4. Czy malutkie mają kolkę- jeśli tak to jakie preparaty podajecie i w jaki sposób (za pomocą czego) ? To na chwilę obecną chba wszystkie pytania. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważna informacja
Może to dowcip, a może prawda, na wszelki wypadem podaję. >>Przeczytajcie uwaznie ! >>Jeżeli zadzwoni jakiś , że wygrałeś cosik (przeważnie >>exkluzywną wycieczkę) i w dodatku poprosi o nacisknięcie 9, żeby potwierdzić wiadomość i jeżeli to zrobisz, to jesteś załatwiony. Łączność z tą linią kosztuje 20 funciaków za minutę. Nawet jak natychmiastowo rzucisz słuchawką na widły, to dużo to nie da, bo rozłączy cię za 5 minut. (w sumie 100 funtów). Ale jeżeli dałeś się zrobić w balona i nawet dałeś im swoje dane (nr.tel, adres itd.)to możesz już iść strzelić sobie w łeb, bo po następnych 2 minutach dostaniesz oczywiste potwierdzenie, że nie wygrałeś. (koszty zwiększyły się do 260 funciaków). Jedyne co można zrobić, to natychmiast po odebraniu takiej rozmowy, że wygrałeś, ble, ble ..... to się rozłączyć. I to w tempie błyskawicznym. Jeszcze jedno. Może ktoś zadzwonić podając się za technika z np. TePSy i poprosić o potwierdzenie naciśnięciem 9, że "lin ia działa". Wtedy jesteś tak samo ugotowany jak ten wyżej. Podobnie z komórkowcami. Nigdy nie naciskać 9 lub 9,0# lub 0,9#. Przeważnie numer dzwoniący to: 0709 020 3840. Może się różnić ostatnimi 4 cyframi. Pojawia się jako "nieodebrane". Nie oddzwaniać, bo to kosztuje 50 funtów za minutkę. Ponieważ w Anglii ten proceder jest nielegalny (już), to farmazony przekręty przeniosły się do innych krajów, gdzie jest to dopuszczalne, więc nie gadać z kimś, kto wciska Ci kit, że coś wygrałeś !!!!!!!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LONKA- eeej...nie wolno tak...bo synek to odczuje..naprawde:) Moj maz tez bardzo chcial coreczke- miala byc Hania...no i cala rodzina byla pewna ze jest Hania, chociaz ja od poczatku mowilam, ze ja wiem ze to chlopiec, ze ja to czuje i kropka...ale wszyscy sie upierali ze to Hania...na usg jak wyszlo ze syn, to mojemu Miskowi szczena opadla i kilka dni chodzil zawiedziony, ale teraz to juz tylko Kubus i Kubus i wymysla co beda razem robic (szukac skarbow z wykrywaczem-moj maz to uwielbia). za to do mojej siostry zupelnie nie dociera ze to Kubus nie Hania i ciagle powtarza...a moze jednak...a moze usg sie myli..ja tak chcialam siostrzenice (sama ma 2 synow) itd...az mi czasem przykro sie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×