Grzech Fatmagül 7

/c.d./ Na grobie matki Kerim ze smutkiem patrzy i w myślach mówi -"Nie potrafię ci wybaczyć. Nawet gdybym chciał nie potrafię. Tylko twoja miłość była prawdą. Tylko w twoim sercu było dla mnie miejsce. Przynajmniej tak myślałem. Może dlatego byłem taki zawiedziony. Wszystko w co wierzyłem okazało się złudą. To wciąż boli. Nie potrafię ci przebaczyć mamo. Choć bym chciał nie potrafię." ... Na cmentarz przyszedł też Fahrettin ... "Stojąc za Kerimem powiedział, że on już przebaczył jego matce i Meryem. Kerim jest prezentem dla niego od nich. Pod koniec tygodnia wyjeżdża. Nie oczekuje by nazywał go ojcem, ale może otworzy serce dla obcego człowieka, który kocha go bezwarunkowo, który chce ofiarować mu wszelką pomóc" .... Kerim nie chciał rozmawiać :( ... Chciał spokoju tym bardziej tu nad grobem matki ... Nic więcej nie powiedział i odszedł ... Fatmagul też z nim była, ale nie odzywała się, modliła się w oddali ... /c.d.n./

/c.d./ W willi ... Przegląd prasy .... Wśród wielu artykułów z gazet Mukaddes wybrała oczywiście ten raniący Fatmagul -"Nie zdziwimy się, jeśli Fatmagul Ilgaz, która próbuje zwrócić na siebie uwagę twierdząc, że jest ofiarą gwałtu zacznie występować w reklamach, albo programach telewizyjnych. Fatmagul która wcześniej próbowała wyłudzić pieniądze od rodziny Yasaranów, która przed kamerami zawsze przybierała smutną minę została przechwycona przez kamerę" ... Achhhh!!!!! Mukaddeeees!!!! Wredna żmijo!!!!!! :O :O ... (Celowo wybrała ten artykuł, bo to pożywka dla jej podłości!!!! Czy na pewno nie było innych mądrych artykułów????!!!) ... Meryem próbowała zabrać jej gazetę, ale ona była silniejsza, trzymała ją jak smakowity kąsek!!!!! :O :O ... Dopiero Fatmagul wyrwała jej ten brukowiec!!!!!! :( ... Ale czy to powstrzyma Mukaddes????!!!! ... Jeszcze zapomnieli ją zakneblować, np. gazetą by w końcu zamilkła!!!!! ... Fatmagul nie mogła pogodzić się z tymi kłamstwami ... Nie liczyła na poparcie od wszystkich, ale pisanie takich kłamstw jest niesprawiedliwe :( :( ... /c.d.n./

/c.d./ W Izmirze .... W pokoju Perihan zebrali się jej bliscy ... Dla niej teraz liczy się Leman ... Ma swoje podejrzenia, że ten wypadek to robota Resata ... Jeśli to okaże się prawdą, to nigdy mu tego nie wybaczy ... (Resat jest niewinny, jak Parihan może tak myśleć, przecież zlecenie było na Leman, tylko Mustafa nawalił!!!!!) ... Erdogan wrócił do Stambułu i nie daje spokoju Nil ..... Ona nadal nie che go widzieć, ale on nie może tego zaakceptować! .... Już szykuje zemstę na tych, którzy się przyczynili do jego nieszczęśliwej miłości!!! ... (Idiota, niech od siebie zacznie zemstę i sobie wymierzy karę!!!! ) ... /c.d.n./

/c.d./ W willi ... Przyjechała Deniz ... Kerim pierwszy raz otworzył jej drzwi, a ona nawet nie zdążyła zapukać! ... Jej widok wyraźnie go uszczęśliwił, ale wiadomość o jej wyjeździe szybko zasmuciła .... Zostawiła mu kartkę z adresem i numerami telefonów do nich .... Jeśli zatęskni, może zadzwonić .... Pożegnanie było krótkie ... A Fahrettin nie przyjechał, miał inne sprawy do załatwienia .... Kerim myślał, że jest w samochodzie i zaraz przyjdzie się pożegnać, ale tym razem go nie było ... Kerim był zawiedziony :( .... Niepytana, wścibska, chamska, najmniej upoważniona do odzywania się powiedziała -"To wymówka! Kerim już tyle razy go wyrzucał. To oczywiste, że nie przyszedł." !!!! (Jej to tylko dać mikrofon i niech idzie ludzi gdzie indziej denerwować!!!! Jak się nagada może już nie wracać!!!!) ... /c.d.n./

/c.d./ Kerim przejął się nieobecnością Fahrettina ..... Chciał zostać sam :( :( ... A Fahrettin pojechał do domku do Hacer ... Przed wyjazdem chciał dopilnować wszystkiego przed wyjazdem .... Hacer zostanie sama, zanim Muntas wróci ... No nieeee!!!! ... nie zostanie sama, bo Mustafa ją odnalazł i wszedł do domku tylnym wejściem!!!!! ... A to włamywacz łachudra !!!!! .... Do Fahrettina zadzwonił Kerim -"O której jutro lecicie?" ... Fahrettin -"O 10 będziemy na lotnisku. Lot jest o 12. Dlaczego pytasz?" ... Kerim -"Może przyjadę się z wami zobaczyć, tato" .... Fahrettin -"Dobrze synu. Bardzo się cieszę" .... Kerim -"Do zobaczenia jutro" ... Fahrettin -"Do zobaczenia" ...

GF Nie wiem, jak dla was, ale dla mnie ten odcinek był smutny. Być może ten początek na cmentarzu wprowadził mnie w taki nastrój. Choć na korzyść Fatmagul zeznawały Mukaddes i Metem, to wyrok jeszcze nie zapadł, a zmiana sędziego prowadzącego dodatkowo to opóźniła. Sceny Fatmagul i Kerima po rozprawie w hotelu i później na ławce były bardzo smutne. Gang Resata + Mustafa, jak zawsze bezczelność, arogancja, chamstwo na najwyższym poziomie!!!! Mukaddes szybko do siebie doszła pod koniec odcinka i też dołożyła od siebie coś na "pociechę" !!!!! Na zeznaniu często mówiła "Bałam się!" O nie!!! Ona się wtedy bała????!!!! Ale Fatmagul to potrafiła wtedy zatruć życie wytykaniem jej tragedii! :O Jedynie na końcu telefon Kerima trochę poprawił humor, ale też i wzruszył ;)

Michale :) Wena, na pewno jest nadal u Ciebie. Może coś więcej napiszesz, niż dwa dodatkowe wersy??? ;) Streszczenie dziś mi szło opornie :(

KO - na Twą prośbę spróbuję, ale z przyczyn czasowych nie obiecuję! Streszczenie ładnie Ci wyszło, odcinek był ciężki, materia oporna, zatem ciężko pisać! Dziękuję za Twój trud! M.

Dzień dobry :). Weszłam teraz na kafe i widzę, że nieźle w nocy buszowaliście :D. Przeczytałam wszystkie wczorajsze wpisy na forum jeszcze raz, bo wczoraj byłam mocno wytrącona z równowagi i mało co do mnie docierało, a na pewno nie tak jak powinno. Zacznę od końca. GRA, bardzo piękna była wczoraj dobranocka, szczególnie ta hinduska piosenka, dzięki :). Piękne i mądre były też Wasze wczorajsze komentarze a już wpis Barnaby o dwóch Kerimach powalił mnie na kolana. To było piękne i wzruszające. Dziękuję, Barnaby. KO, Ty jak zwykle wprowadzasz mnie swoimi humorystycznymi streszczeniami w świetny nastrój i chociaż wczoraj było o to trudno z wiadomych powodów, to naprawdę Ci się to udało :D. Wielkie dzięki. Zaraz zabieram się za oglądanie odcinka 102 a potem czytanie streszczenia :D.

M. ;) Dziękuję! Dziękuję! Spokojnie, nie poganiam, poczekam! :) P.S. Nie będę tupać, ani niczym rzucać ;) ;) ;)

Basiu, :) Wczoraj wszyscy wpadli w popłoch, Michale Ty chyba też ? Długo nie można było zasnąć ;) Dobranocka od GRA trochę uspokoiła emocje. Dzięki za miłe słowa :) Dzisiejszy odcinek był z rodzaju tych spokojnych. Streszczenie też chyba takie wyszło, a może bardziej spokojne. Trudno mi samej siebie oceniać ;)

KO:) Pięknie Ci dziękuję za wspaniałe !! streszczenia(101 i 102). Perełek już nie wyławiam:) > 102.był również dla mnie był smutnym odcinkiem, KO. Ale zostawił nadzieję:) ...w tęsknym wzroku Kerima żegnającego Deniz... ...w jego rozmowie tel.z ojcem.... ...w uśmiechu Fatmagül > Fatmagül ma tak mało chwil prawdziwej radości,kiedy może choć przez moment nie myśleć o złym,wyłączyć się, a i tak zawsze znajdzie się ktoś kto jej te beztroskie chwile zmąci.Jak te brukowe hieny żądne sensacji ! A cóż to za sensacja?! Dziewczyna uczy się prowadzic samochód i cieszy się tym jak dziecko z nowej zabawki bo sprawia jej to frajdę.No rzeczywiście!Powinna zamknąć się w piwnicy w worku pokutnym i nie wyściubiać z niej nosa. Kilka minut uciechy a Fatmagül musiała je okupić bolesnym,mocno krzywdzącym ciosem ze strony tych dwojga ścierw.A jeszcze to trzecie ścierwo Suka-ddes :O miało używanie ! KO cyt.:,, ...zapomnieli ją(M) zakneblować, np. gazetą by w końcu zamilkła!!!!! ... P.S. Teraz trochę muzyki od GRA :) a potem poczytam komentarze.

Piękna była ta wczorajsza dobranocka , GRA:) Dziękuję za wszystkie linki! > "Sayiaara" i Tygrysek oraz kadry z sesji zdjęciowej Engina... hmm.. Kiedyś Barnaby napisała,że patrząc na tego Enginotygryska( mrau) , który tak tarza się na tym łóżku...nie myśli o jego IQ ;) Ja też nie...

KO, pięknie dziękuję za streszczenie :). Rzeczywiście ten odcinek był smutny. Trudno w nim szukać jakichś humorystycznych akcentów. Mnie rozśmieszył tylko jeden fragment, gdy Meryem z radości, że Leman powie w sądzie prawdę, uściskała Mukaddes, nie patrząc kogo ściska i zaraz zdziwiła się sama sobą. Munir próbował przedstawić Kerima jako szefa gangu, który oczernia szanowanych obywateli i próbuje wyłudzić od nich pieniądze. To nie było nawet śmieszne, lecz żałosne. Było też parę momentów wzruszających i pięknych dla oka, ale jak dla mnie za mało :P. Cyt. „Jego ciepła dłoń na jej smutnej twarzy. Tak chce ją pocieszyć, o niczym innym nie marzy.” Czy lekarz który przyszedł do Leman, to aby nie ten sam, który został przywieziony przez Kerima do Fatmagul, gdy wróciła do domu po ucieczce do Asu? I rozweselił go fakt, że wszyscy domownicy jednogłośnie zaprzeczyli ewentualnej ciąży Fatmagul. Jeśli to ten sam, to musiał się przenieść ze Stambułu do Izmiru, bo Leman i Perihan leżą w szpitalu w Izmirze, prawda?

Barnaby:) wczoraj Wspaniały komentarz! Glossa do 100 również :) > No niestety. Reakcja Deniz na słowa Kerima była przejawem braku empatii. P.S. Byłam w błogiej nieświadomości tego co się wczoraj działo z naszymi serialami.Dobrze się stało bo mimo,że mam wszystkie odcinki GF(nie tylko TVP ;) )oraz wszystkie BBO :) , byłoby mi smutno i przykro , że Wy ich nie macie i nie będzie już możliwości ani ich nagrać ani wspólnie !! oglądać.

Tak Basiu:) To ten sam lekarz.Też zwróciłam na to uwagę:D Pewnie dorabia sobie dyżurami;) a... lotem (LOTem;) ) bliżej :D

Dziś na Dobranoc przygotowałam W pierwszym klipie fragmenty z GF i piosenka "I am wainting for You ", (Czekam na Ciebie ), którą śpiewa Stephanie : "https://youtu.be/cY5myZI5B4Q W drugim klipie kolejne fragmenty GF i filmik ( "Musisz to obejrzeć - Jak nienawiść zmieniono na miłość ") przygotowany przez fanów w tym roku I hinduska piosenka ( ?) : "https://youtu.be/ZkhwD53Jdjo W trzecim klipie , dla odmiany, ostatnio rzadko słuchana - piosenka hiszpańska "Casi te rozo " (Prawie Cię dotykam ), którą śpiewają Vanessa Martin i Axel i oczywiście kawałki GF - a w podpisach pod zdjęciami - tekst piosenki : "https://youtu.be/MNc81n7cSiw I na koniec zdjęcia Engina w kolażach i "Księżycowa " melodia ...do snu .... "https://youtu.be/RKuxYCItNNg Na dziś to wszystko. A więc .... Miłych snów z Enginem. Dobranoc GRA

Dobry wieczór :). Nie od dziś zastanawiał mnie wypadek Leman, Şemsiego i Perihan. Şemsi pewnie nie chciał puścić Leman samej w jej stanie. Wcześniej, po wypadku Vurala, chciał go wspierać niezależnie od decyzji, jaką syn podejmie w sprawie zeznań. Po śmierci Vurala zmienił zdanie, może uważał, że de morituris nihil nisi bene. Nie chciał, żeby syna wspominano jako gwałciciela. Może wykorzystał zamieszanie spowodowane kłótnią z Leman i sprowokował wypadek. Nie miał nic do stracenia; jedyny syn nie żył, żona pogrążała się w obłędzie, stracił sens życia. Nie chciał dopuścić do zeznań, żeby pamięć o synu nie ucierpiała. Myślałam też o obecności Perihan. Dzień wcześniej poszła na cmentarz z wyraźną intencją namówienia Leman do rezygnacji z zeznań. Nie robiła tego nachalnie, jednak jej syn miał jeszcze coś do stracenia. W każdym przeciętnie wrażliwym człowieku wszelki nacisk na Leman budzi opór moralny, wydaje się żerowaniem na jej nieszczęściu, trzeba nie mieć litości, żeby ją wykorzystywać. Jeśli Perihan zadzwoniła w nocy i zdecydowała się jechać do Izmiru, to może coś się w niej przełamało i postanowiła wspierać Leman. Perihan nie jest pozbawiona sumienia, musiała też odczuwać niesmak, że musi sprzątać brudy po mężczyznach ze swojej rodziny. Gdyby chciała dla zachowania pozorów odegrać spektakl zjednoczonej rodziny, pojechałaby z Reşatem i Selimem. Jestem pod wielkim wrażeniem gry Servet Pandur, realizmu jej kreacji, ukazania tragizmu postaci Leman bez popadania w patos. To rola dopracowana w najmniejszym szczególe, włącznie z zaniedbaniem fizycznym, pogrążaniem się w abnegacji. Bardzo wiarygodnie ukazała metamorfozę kobiety od nieliczącej się z otoczeniem egoistki do archetypu matki, czuwającej przy zimnym grobie dziecka.

Basiu, Kasiu - dzięki! Fatmagül i Kerimowi wieczorem po rozprawie przydałby się mocny, serdeczny uścisk bez podtekstu zmysłowego, jednak jest na to za wcześnie. Fatmagül chciała wtulić twarz w dłoń Kerima, ich ręce bez trudu odnajdują się w emocjonującym momencie. Yavaş, yavaş małymi krokami pokonują dzielący ich dystans. Fatmagül już drugi, będąc w Izmirze, chce wracać do ich domu w Stambule. Rzuca mną, gdy Fahrettin mówi, że wybaczył Enise i Meryem. Zakichany wspaniałomyślny łaskawca się znalazł. Piętnastoletniej dziewczynce wybaczył, że zmusił ją do małżeństwa i uciekł na drugą półkulę zostawiając ją z dzieckiem, kiedy ona pogrążała się w piekle samotności i rozpaczy. Meryem zasłużyła na wybaczenie, bo poświęciła swoje życie na to, co było jego psim obowiązkiem – wychowaniem jego syna. Rękę do pocałowania i dotknięcia czołem podetkał jej pod twarz? Kerim jest jego prezentem – co on bredzi?! Palcem nie kiwnął i dostał odchowanego, dorosłego syna – rzeczywiście prezent od losu. Inni rodzice swoje życie poświęcają na wychowanie dzieci, a on otrzymał gratis od losu, nic nie musiał dokładać. Nie zasłużył na takiego syna i na jego wybaczenie.

Powoli odpadam, miałam trudny dzień. Dobrej nocy :).

Barnaby, uśmiecham się gdy czytam co piszesz o Fahrettinie. Nieźle mu dołożyłaś. Myślę to samo. Świetna recenzja aktorstwa Leman/ Servet Pandur. Ja także jestem dla niej pełna podziwu.

Ja też kiedyś myślałam,że ten wypadek nie do końca był przypadkowy.Nie myślałam jednak o Vuralu i jego piętnie gwałciciela ile o samym Şemsim , którego już wszystko przerosło. I śmierć Vurala , i stan psychiczny Leman , i niekończące się, wciąż narastające problemy , o których nawet po śmierci syna cały czas ktoś mu przypominał i chciał go wykorzystać w" swoim interesie"w walce Fatmagül w sądzie. O Perihan natomiast nie myślałam. Ale chyba masz rację Barnaby.Ona nie naciskała na Leman mimo,że strach przed tym do czego mogą doprowadzić jej zeznania jej nie opuszczał.Może rzeczywiście wygrała ta trochę zduszona w niej dotąd moralność .

GRA, dziękuję za dobranockę. Najbardziej podobał mi się ostatni klip ze świetnymi kolażami Kerima :). Dobrej nocy.

Dziękuję za dobranockę GRA :) ,,Sonata księżycowa" Beethovena to bardzo dobry wybór aby być dużo bliżej naszej Gwiazdy. Może ukołysze do długiego i pięknego snu ? Może z tą Gwiazdą? A może z inną , Michale? Dobrej nocy wszystkim:) P.S. Teraz ja zostawiłam włączoną nocną lampkę.

Bonus dla tych ,co jeszcze nie śpią . Świeżynka z dnia dzisiejszego. Pani Anna Lidia zrobiła klip do piosenki zespołu Kombi " Nasze randez-vous" https://youtu.be/vQjAmKa_HxQ Dobranoc GRA

Ech Barnaby - czytam i w kompleksy wpadam... ;) TAKIE wpisy i to po ciężkim dniu? Za wysokie progi na moje nogi! ;) Pozdrawiam! Michał.

Dzięki Kasiu za pamięć i za światełko! Przełącznik trochę iskrzy, bo trochę z KO migaliśmy za często ;) Dobrej, spokojnej nocy! M.

GRA, zrobiłam sobie maraton z piosenkami na otwarcie strony. Co raz częściej słucham różnych piosenek w tym języku i bardzo mi się podobają :) Dziękuję :) Dobranocka też zaraz będzie ;)

Obiecana kołysanka: Aaa, kotki dwa! A właściwie jeden kotek, Ma na necie milion fotek! A filmików milion dwieście Serca krzepi On niewieście! Fanki Go Tygryskiem zwą! Niechaj przyśni Wam się On! KO - coś dłuższego napiszę jutro, przepraszam Cię, czasu brak! M.

Kasiu :) Dziękuję :) Przezorny .... ma swoje odcinki z GF i BBO! Brawo Ty! :) O Fatmagul i o brukowych hienach całkowicie się z Tobą zgadzam. Jakim trzeba być padalcem by zgwałconej dziewczynie zazdrościć uśmiechu :O A ta... napawała się cierpieniem Fatmagul i na głos czytała artykuł, brakowało by jeszcze powiedziała, że tak puszą ona niczego nie wymyśliła!!!! Gdy Meryem miała dość tego cyrku i chciała zabrać je ten szmatławiec, to gotowa była chyba nawet ugryźć by nie oddać gazety, tak skubana ją trzymała!!!! Kasiu, Też mam przeczucie, że wypadek Semsiego, Leman i Perihan to nieprzypadek. Zgadzam się z Twoim świetnym wpisem :) Może Semsi wiedział jak zjechać z drogi by ucierpieć najbardziej?? Co za los? Vural chciał zabić się w podobny sposób, gdy prosił Fatmagul o wybaczenie w domu w Goksu. Wtedy on przeżył.