Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

SIERPNIÓWKI 2018

Polecane posty

A co to wymazu to u mnie tez z drugiej dziurki pobierał, to chyba standart przy tym badaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja już byłam u 5 neurologow ( jeden z nich to w sumie neurochirurg). Dwóch z nich powiedziało, że poród nie jest żadnym zagrożeniem, bo takie torbiele to przypadkowe znaleziska i nie mają wpływu na funkcjonowanie itp. Ppwiedzieli mi też, że gdyby torbiel znacznie się zwiększyła (moim problemem jest to, że mam wyniki badań z 2009 r), to dawalaby objawy i wtedy ewentualnie można się zastanawiac. Trzech neurologow za to powiedziało, że ponieważ nie mam aktualnych badań, nie są w stanie określić jak duża jest torbiel, a więc i nie da się określić jakie ryzyko niesie za sobą poród. Generalnie gdyby torbiel sie sporo powiększyła od tego 2009 roku to mogłoby to być zagrożenie w czasie parcia. Ale nikt z nich nie chciał podpisac się pod skierowaniem na cesarkę. Jednego jak przycisnelam żeby napisał informację dla gina, to określił ryzyko podczas porodu naturalnego jako minimalne. Gin w zasadzie no nie zna sie tym... Twierdzi tylko, że niby tez to skonsultowal z jakimś neurochirurgiem i że to nie jest wskazanie do cc. Ale wyników moich badań nie miał. Podawałam mu tylko telefonicznie wymiary torbieli z tych starych badan. Kończą mi się sily do tego tematu... Pewnie zapytacie dlaczego przez 9 lat tego nie konteolowalam. Otóż w 2009 lekarze (3) mówili że to przypadkowe znalezisko i mam o tym zapomnieć i żyć jak do tej pory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słomka a tak z ciekawości: jakie wymiary miała torbiel 9 lat temu? Rzeczywiście gdyby się pewnie znacząco powiększyła to byłyby objawy neurologiczne. Nie znam się, ale nie wiem czy np będziesz mogła mieć zzo (znieczulenie w kręgosłup) gdybys chciała przy porodzie bo może ciśnienie wzrosnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słomka, bidulko współczuje ci niepewnej sytuacji, ale mysle, ze powinnaś zaufać lekarzom. Widocznie wiedzą co robią i tyle. Nie zamartwiać się już i internetow tez nie czytaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No te 9 lat temu miala 10mm a dwa pozostale wymiary mniejsze. Wyniki mam na górze w szafie, ale jakos chyba 10 x 3 x 5 mm. Liczę tylko na to, że gdyby jednak to było znaczące zagrożenie to jednak lekarze kierowaliby mnie na cc. Ech dzięki dziewczyny! Jak mi powie położna " przyj" to ze strachu się pewnie posram hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany jaka duchota :( wróciłam z zakupow, ledwo doszłam. Tam na dole to chyba już wszystko się rozciąga. Zaczynam powoli cieszyć się na myśl o porodzie, że odzyskam kontrole nad swoim ciałem :P. Właśnie zjadłam kawałek czekolady bo młody tez cisza i w końcu się poruszył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez już ledwo chodzę, pecha mamy, ze akurat takie upały nam się trafiły na końcówkę ciazy. Dziewczyny, wy czujecie takie kłucie w pochwie? Ja mam tak coraz częściej, nasila się kiedy chodzę. Normalnie, jakbym jakiś nóż tam miała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MiaWillson nie jestem pewna ale pierwsze co mi przychodzi na mysl ze to moze byc objaw skracającej się szyjki. Moja mała za to ilekroć usiądę czy się położę to sie rozpycha :) nawet teraz jak polozylam reke z telefonem na brzuchu to mnie w nią kopie :D zadziora jak moje wszystkie :) a co do zmeczenia to mnie nawet nie tyle męczy chodzenie po miescie nawet w taki upał co pozniej wciągnięcie wózka z Maksem na 3 piętro :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościara01
Mia, ja mam takie kłucia juz od ok 2 tyg. Oststnio sie nasilily przy skurczach. Czuje jakby właśnie nozem ktos mnie tam dzgal. Ciężko się chodzi, stoi i ostatnio nawet lezy. Do tego schiza dziś mnie dopadła, bo wydzielina mi się zmienia na chłopski rozumu wiem, ze to nie wody, ale i tak nie moge przestać o tym myśleć. Upał niedozniesienia.. Pierwszy raz w życiu tak mówię (jestem upało lubna).. Naprawdę juz czekam na godzinę zero, kicham już nawet ten przeokropny ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wkasnie dziewczyny z innej beczki- dowiadywalyscie sie czybszpital w ktorym bedziecie rodzic ogarnia wszystkie podstawowe badania noworodka? dla mnie to było normą ze w moim szpitalu robią noworodkowi usg przez jamy brzuszne i usg przez ciemiączko na głowie a tymczasem dowiedzialam sie ze szpital w tym miescie w ktorym spedzilam pierwsze 6 miesiecy ciąży nie ma odpowiedniego sprzetu by zrobi usg główki i dzieciaczki ktore tam sie urodzily musza jezdzic do Gorzowa Wlkp. na prywatne badania usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura uswiadomilas mi,że nic nie wiem na ten temat.. nawet nie wiem jakie badania robi się noworodkowi.... powiedzcie doświadczone mamusie co muszę zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kjkjkj ogolnie to usg jamy brzusznej i glowki to robia w trakcie pobytu w szpitalu- zabieraja dziecko na 5 min i tyle nie musisz sie niczym martwic. o ile wlasnie rodzisz w szpitalu ktory ma odpowiedni sprzet. a tak poza tym to tylko 2-3 razy idziesz na usg stawow biodrowych w pierwszym roku zycia dziecka ale to tez na nfz zazwyczaj. no i oczywiscie szczepienia. a jesli dziecko urodzilo sie zdrowe i nie ma z niczym problemow to na tym koniec "wędrówek" po lekarzach. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościara01
Ja myślę, ze szpital ma obowiązek powiadomic rodziców jezeli nie jest w stanie wykonać jakichś obowiazkowych badań. Robia tez morfologie i okreslaja grupe krwi oraz badanie sluchu z tego co pamiętam z pierwsza pociechą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kjkjkj ewentualnie jak masz taka mozliwosc to zapytaj jakiejs znajomej ktora rodzila w tym szpitalu. no i znowu usiadłam a moj brzuch żyje wlasnym zyciem :D jak włączyłam dzieciom piosenkę "kaczuchy" to zaprezentował się u mnie taniec brzucha bez mojego udziału :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madoro
U mnie w szpitalu grupy krwi akurat nie okreslaja, ale badania - nie jestem w stanie powiedziedziec ile ich bylo, faktycznie robili. Kiedy dziecko bylo jeszcze w inkubatorze to przychodzila polozna i o wszystkim mnie informowala. Dziewczyny jak Wasze poranki? Ja budze sie z tak potwornym bolem brzucha i to juz jest ktorys raz pod rzad. Normalnie gnie mnie w pol. Dopiero jak cos zjem to moge swobodbie zaczac sie ruszac. I to nie herbatnik, sucha bulka. Glodu nie czuje, to jest najlepsze. :/ I niestety niemam mozliwosci obudzenia sie o przekaszenia najpierw czegos. Corka zawola siusiu i ide. A w nocy i nad ranem wstaje lacznie z 2-3 razy na swoje siusiu i jest OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytajcie, pooglądajcie filmy na youtubie o szczepieniach dzieci, zdobądzcie jakąkolwiek wiedze czy dla waszych dzieci to jest naprawde dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciu szczepienia czy opieka nad dzieckiem to sprawa bardzo indywidualna. Ja niewyobrazam sobie nie szczepic. Jestem z pokolenia gdzie na komende wszyscy ustawiali sie w kolejce i podnosili rekawy czy to w szkole czy w przychodni. Czy bylo tyle chorych dzieci? Nie bylo. Takze nie strasz filmikami. Rownie dobrze mozna znalezc wyjatek przy absolutnie kazdej regule. Z reszta dziewczyny. Ktoras z Was byla nieszczepiona? Taka moda chyba nadeszla kiedy my juz bylysmy po wszystkim. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi to z kolei rano do śniadania nie po drodze ;) zazwyczaj moj pierwszy posilek to obiad ewentualnie wczesniej lody z dziecmi na miescie. Co do szczepien to jestem zdania ze lepiej szczepic niz leczyc. kiedy ostatni raz widzialyscie albonslyszalyscie o dziecku chorym na odre, różyczkę czy świnkę? ukłucie trwa kilka sekund a walczenie z tymi zarazami minimum tydzien. i jeszcze mysli czy nie bedzie jakichs powikłań w przyszłości. moje dzieci nawet nie gorączkują po szczepieniach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słomka88
Szczepic! A za głupoty o autyzmie ten, który rozpuscil te informacje ma odebrane prawo wykonywania zawodu z tego co zaslyszalam. Boże dziewczyny chyba przez te moje rozterki związane z porodem zaczynam mieć jakąś depresję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj wieczorem czytałam że dziecko może się obrócić nawet w 38 tygodniu jeśli bedziemy masowac brzuch bo podczas masażu rozluźniają się powłoki brzuszne i malenstwo ma wiecej miejsca na tak powazny manewr :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynkaa
"zdobądzcie jakąkolwiek wiedze"- sugerowanie, że brak mi wiedzy bo szczepię? Niech każdy robi to, co uważa za słuszne. Kurde duchota taka :( bylam rano na badaniach, zbankrutować można, ale to już koniec :D ewentualnie jeszcze mocz i morfo. Pani w okienku mnie dostrzegła i wywołała :) Także rano zaliczyłam 2 km marszu pingwina. Mnie brzuch nie boli, tylko jak chodzę to mam problem z pachwinami: takie poluzowanie czuje. nie jestem wtedy zrobić kroku, to chyba się tam rozciąga do porodu+ zdobyte kilogramy robią swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do szczepień jeszcze: dzięki temu że w wieku 13 lat byłam zaszczepiona na różyczkę- w ciazy byłam spokojna bo odporność była :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fakt jest ten spokoj bo jak bylo dziecko takie jsk js co w dziecinstwie na nic nie chorowalo to pozniej w przyszlosci chodzi zestresowany ze nie szczepiony, choroba nie przebyta a teraz ciaza itp. ja to nawet ospe wietrzna zlapalam dopiero od syna gdy mial roczek a ja 24 lata. na SORze az sie zbiegly pielegniarki by sobie poogladac bo dawno nie widzialy :D no i od razu uslyszalam informacje ze mam w domu siedziec nigdzie nie wylazic bo u doroslych powiklania sa o wiele powazniejsze niz u dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak się rozpisalam, a się nie dodało grrrrr!!! No więc tak. Jak czytam o Waszych dolegliwościach to naprawdę Wam współczuję. Jak pomyślę, że termin z OM był na 30 i mogłam dalej być w ciąży to tym bardziej się cieszę, że tak szybko urodziłam :D Ja się czuję rewelacyjnie. Dziś położna zdjęła część szwów, więc częściowo umiem już siedzieć. Ale ogólnie jestem na chodzie i podobno dobrze wyglądam, więc jestem stworzona do rodzenia dzieci :D Paulinka jest grzeczna, dużo je i dużo śpi :) Brat się z nią oswaja coraz bardziej, bo wcześniej był speszony trochę :D Na porodówce zostawiłam 7kg, zostało 1,5, a potem niech córka wyssie z mamusi zapasy ;) Jutro idziemy na 1 spacer, więc na reszcie będę bardziej mobilna bo pod koniec ciąży z domu się już nie ruszałam. Trzymam za Was wszystkie kciuki. Która nastepna chce dołączyć do świata kup i cycków? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×