Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do kobiet które nie pracują zawodowo

Polecane posty

Gość gość
Mam 11 lat pracy. Szczerze mówiąc tylko dzięki pomocy mojej mamy i babci. Syn był chorowitym dzieckiem i jak zaczął chorować w wieku trzech lat, czyli gdy zaczął przedszkole, tak skończył w drugiej klasie podstawówki. W przedszkolu normą było tydzień zdrowy, tydzień chory. Stan ten wydłużał się dość mocno, bo z czasem trzeba go było trochę urlopowac z zalecenia lekarzt, gdyż osłabiony organizm łapał każą infekcję. Ja pracowałam, bo nie przelewalo się i bałam się, że wypadne z rynku pracy. A przecież ciężko studiowałam. Gdyby nie moja mama i babcia, które siedziały z moim synem, dawno musiałabym pożegnać się z pracą. Teraz urodziłam drugie dziecko i postanowiłam zostać tzw przez was kurą domową. Nie chcę już obarczać mamy opieką nad drugim wnukiem, a babcia nie ma już siły. Męża często nie ma w domu, nie ma możliwości żeby pomagał lub chodził na L4. I po co się tu obrażacie. Każdy ma inną wizję życia i inne priorytety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:46 zależy jaka praca, np. w moim środowisku to naturalne, że się rozmawia o pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:29 wątpię czy jesteś facetem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przecież wy macie tyle pasji i innych hobby o których wypisujecie na portalach randkowych a jak co do czego to tylko o pracy umiecie gadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze jak rozmawiamy o pracy to w kategoriach narzekań na szefa czy współpracowników. Nie wiem czy zazdrościć czy współczuć rozmów o pracy na prywatnym gruncie ,jako o pasji. Bo jeśli ktoś jest np dziennikarzem i jeździ po świecie to sama z chęcią posłuchałbym opowieści o tym co robi. Ale jeśli ktoś jest informatykiem, pracuje w biurze, w banku, urzędzie itd to współczuję nudzenia. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie przecież nikt nie rozmawia o tym co robi w pracy tylko co sie tam dzieje . Jak ktoś pracuje w banku to zawsze trafi sie jakiś nieprzyjemny klient albo jakaś śmieszna syt . Wole juz słuchać o pracy niz 1000000 opowiadań co zrobiło dziecko . Bo mimo tego ze jestem matka nie lubie rozmawiać o dzieciach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko...setny już taki temat a nadal jaki popularny ;-)i z czego to wynika? Nie łatwiej i roztropniej przyjąć, że kady żyje tak jak mu odpowiada i sam odpowie za swoje, decyje? Czy naprawdę każy pod koniec życia mui patrzeć w swoje odbicie i sam siebie przepraszać za to, że nie żył tak jak chiał tylko tak jak życzy sobie tego np. jakaś baba z kafe? echh...miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no widzisz a jednak musiałaś tu wejść mimo ze to setny taki temat hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie wiem, co w tym dziwnego. Czasem trzeba się skonsultować, albo wymienić wątpliwościami, a że mam więcej znajomych z branży, to korzystam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś potrafi rozmawiać o pracy przez pryzmat anegdot zamiast klepać o swoich nudnych zadaniach, narzekać czy obrabiać tyłek koleżance z działu, to tak samo znajdzie tematy do rozmowy nie mając pracy. Niektórzy ludzie rzeczywiście nie mają nic do powiedzenia, nie mają poczucia humoru i rzeczywiście bez opowiadania dosłownie o tym co robili, co zjedli nie mieli by jak gęby otworzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pracuję i mam zawsze tematy do rozmowy. WYmieniamy się z sąsiadkami przepisami, rozmawiamy o naszych dzieciach, opowiadamy o mężach. WOlę to nić wałkowanie nudnych tematów biurowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:12 Dla mnie gotowanie i domowe zajęcia to właśnie nudy. Ciekawsza byłaby wymiana opinii na bieżące wydarzenia polityczne, nowinki naukowe, recenzja nowego spektaklu. Ty tylko potwierdzasz stereotyp garkotłuka, tzn rozmowa o pierdołach jak przepisy i to pewnie jeszcze na koszmarnie słodkie ciasta. A słyszałaś o kuchni molekularnej? Hmmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:39 Rozdają bilety wstępu? nie wiedziałam,że aby napisać to co napisałam muszę mieć Twoje pozwolenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja bym znalazł taka kurke domowa, odpowiednią dla mnie, to bym ja złotem obsypal. Dałbym wszystko co mam, tylko żeby fajna była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś tu kpiąco pisał o zasługiwaniu na miłość, jakby to była nieprawda. Na miłość wbrew pozorom trzeba zasłużyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że trzeba zasłużyć. Ale na pewno nie zasłużysz na nią pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak zwykle jakieś interpretacje z tyłka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Docenia moją ciężką pracę, dom pachnący ciastem, obiad z trzech dań. x Inni doceniają ciężką pracę zawodową żony i dom pachnący ciastem, obiad z trzech dań. To dopiero jest sztuka i wyczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego z tylka? Caly temat jest o tym ze te pracujace sa bardziej kochane, pozadane przez mężczyzn itp. A wg mnie to nie do końca prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy dla Was wszystko musi się kręcić wokół facetów. Faceci pożądają takie, faceci chcą to, faceci chcą tamto, sramto. Czy celem życia kobiety musi być przypodobanie się facetowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli dla kogoś praca jest jedynym sensem życia to będzie nawijał o niej i po pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A dzieci to się same wychowają??? Mąż pracuje, ja prowadzę dom. Zazdrościsz i tyle. x Czego? Bycia garkotłukiem i służącą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest po prostu fenomen ze w 21 wieku w dobie rownouprawnienia, in vitro, kobiet zmieniajacych plec i rodzactch dzieci etc ze sa osoby swiadomie chcace siedziec w domu rodem jak w sredniowieczu. Przypominam - zadna slawna/zasluzona osoba nie zostala slawna za siedzenie w domu. Nie macie ambicji osiagnac czegos wiecej niz wychowanie potomstwa? Kiedys kobietu ujadaly ze one chca sie ksztalcic i pracowac jak faceci a kiedy moga to nie chca. Kto baby zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.47 No właśnie. Sama podkreślasz jak ludzie są różni. Sa lesbijki,są takie co wola jednak mężczyzn, są takie co zmieniają płeć, są takie co pracują i są takie co siedzą w domu. Cały nasz piękny różnorodny świat. Czemu co to przeszkadza? Niech każdy żyje jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia złej dziewczynki
Nie zgodzę się. Było mnóstwo kobiet w historii, które zdobyły sławę jako kochanki, żony, matki, a nawet stare panny. Chyba, że piszesz o Skłodowskiej-Curie, to szacun. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jedne chcą się kształcić i pracować inne chcą wychowywać potomstwo i zajmować się domem. O to właśnie chodzi, żeby mieć wybór. Większość ludzi jest przeciętna i choćby nie wiem co robiła nie osiągnie ani sławy ani sukcesu. Szczególnie kiedy czuje, że wcale tego nie chce. A życie i tak polega na przekazywaniu dalej swoich genów. Tak samo jak życie każdego innego zwierzęcia. Jesteśmy niewolnikami swoich własnych instynktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia złej dziewczynki
Zabawna sytuacja. Stopniowa emancypacja, która w XX wieku weszła w fazę walk sufrażystek o prawa polityczne oraz dała podstawy do narodzin feminizmu, okazała się strzałem w kolano? Bo kiedyś kobiety walczyły o prawo do wyboru, a dziś takie same kobiety pragną im ten wybór ograniczyć. Smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypominam - zadna slawna/zasluzona osoba nie zostala slawna za siedzenie w domu. xx i tu nie masz racji. Wiele slawnych kobiet nie podjelo pracy na etacie. Chocby zony politykow, mezow stanu, wspierajace prace mezow i majace przez to wplyw na losy tego swiata.Na etacie nie byla tez Krolowa Elzbieta, ksiezna Diana czy Kate - co przeciez nie znaczy ,ze nic nie robią. Dawniej kobiety prowadzily salony literackie - np Izabela czartoryska czy Deotyma. Wiekszosc znanych pisarek i malarek pracowała/pracuje w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Życie polega na czynieniu dobra, a nie rozmnażaniu sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×