Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Marbor

Mamaginekolog

Polecane posty

Gość gamer
20 minut temu, Gość Gość napisał:

No jako pielęgniarka, mająca kontakt z lekarzami wiem jak jest, masz podobne doświadczenie? Czy słyszałaś coś co ktoś słyszał co ktoś słyszał? 

owszem podobne, to samo środowisko 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Może jej nie obchodzi, ale akurat pacjent nie ma prawa decydować o tym czy ma mieć cesarkę czy nie. Taką decyzję podejmuje lekarz, bo to on ocenia sytuacje. I gwarantuje Ci, że jeżeli trafisz na mnie kiedy będziesz rodziła i nie będzie wskazań do cesarki to na pewno Ci jej nie umożliwię. Ponieważ to ja jestem lekarzem, to ja studiowałam medycynę i to ja decyduje a nie twoja fanaberia.  

Tak się nie narzucaj.

Pacjent ma prawo wyboru lekarza i sprawdzenia najlepiej  lekarza  co wyprawia w internecie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość gość Gość napisał:

Tak się nie narzucaj.

Pacjent ma prawo wyboru lekarza i sprawdzenia najlepiej  lekarza  co wyprawia w internecie.

 

Ciekawe czy jak trafiasz na oddział położniczy to masz wybór lekarza. Zajmuje się Tobą taki lekarz i taka położna, która ma akurat dyżur 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg
10 godzin temu, Gość Gość napisał:

Może jej nie obchodzi, ale akurat pacjent nie ma prawa decydować o tym czy ma mieć cesarkę czy nie. Taką decyzję podejmuje lekarz, bo to on ocenia sytuacje. I gwarantuje Ci, że jeżeli trafisz na mnie kiedy będziesz rodziła i nie będzie wskazań do cesarki to na pewno Ci jej nie umożliwię. Ponieważ to ja jestem lekarzem, to ja studiowałam medycynę i to ja decyduje a nie twoja fanaberia.  

To mogła napisać tylko osoba, która nigdy nie rodziła albo nawet nie jest lekarzem. Myślisz, że medycyna zna odpowiedź na wszystkie pytania i ze wszystkim sobie radzi? Wbij sobie do głowy, że nie jesteś Bogiem, a pacjent śmieciem.

Rozumiem, że z taką samą pewnością przyjmujesz na siebie odpowiedzialność za ewentualne powikłania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaaaaa
5 minut temu, Gość Ggg napisał:

To mogła napisać tylko osoba, która nigdy nie rodziła albo nawet nie jest lekarzem. Myślisz, że medycyna zna odpowiedź na wszystkie pytania i ze wszystkim sobie radzi? Wbij sobie do głowy, że nie jesteś Bogiem, a pacjent śmieciem.

Rozumiem, że z taką samą pewnością przyjmujesz na siebie odpowiedzialność za ewentualne powikłania.

A kto ma odpowiedzialność? Matka niedouczona w danej dziedzinie? No bzdur jakich mało co piszesz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
11 godzin temu, Gość Gość napisał:

Może jej nie obchodzi, ale akurat pacjent nie ma prawa decydować o tym czy ma mieć cesarkę czy nie. Taką decyzję podejmuje lekarz, bo to on ocenia sytuacje. I gwarantuje Ci, że jeżeli trafisz na mnie kiedy będziesz rodziła i nie będzie wskazań do cesarki to na pewno Ci jej nie umożliwię. Ponieważ to ja jestem lekarzem, to ja studiowałam medycynę i to ja decyduje a nie twoja fanaberia.  

Wspolczuje wszystkim kobieta ktore trafia do takiego lekarza.. 

mialam cesarke „na zyczenie”, skierowanie od psychiatry, na szczescie nie mialam zadnych innych wskazan. W takim wypadku nikt nie moze mnie zmusic do porodu sn. 

Z cc jestem bardzo zadowolona! Malo tego, uwazam, ze czesto usilne namawianie do porodu sn konczy sie o wiele gorzej i jest bardziej niebezpieczna niz zaplanowana cesarka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość Gosc napisał:

Wspolczuje wszystkim kobieta ktore trafia do takiego lekarza.. 

mialam cesarke „na zyczenie”, skierowanie od psychiatry, na szczescie nie mialam zadnych innych wskazan. W takim wypadku nikt nie moze mnie zmusic do porodu sn. 

Z cc jestem bardzo zadowolona! Malo tego, uwazam, ze czesto usilne namawianie do porodu sn konczy sie o wiele gorzej i jest bardziej niebezpieczna niz zaplanowana cesarka. 

Uważać to sobie możesz. Myślisz, że cc nie daje powikłań po 10,15 latach? Jak będziesz miała endometriozę i zrosty w całej macicy i poza nią to wiedz, że nabawiłaś się jej dzięki cesarce 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Uważać to sobie możesz. Myślisz, że cc nie daje powikłań po 10,15 latach? Jak będziesz miała endometriozę i zrosty w całej macicy i poza nią to wiedz, że nabawiłaś się jej dzięki cesarce 

Spoko, jestem pod stala kontrola lekarza :) 

dziekuje za troske ale z moja macica wszystko jest ok :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
19 minut temu, Gość Gość napisał:

Uważać to sobie możesz. Myślisz, że cc nie daje powikłań po 10,15 latach? Jak będziesz miała endometriozę i zrosty w całej macicy i poza nią to wiedz, że nabawiłaś się jej dzięki cesarce 

Powiklania sa tak samo po porodzie naturalnym jak i cc :) 

Radze wiedze czerpac od lekarza prowadzacego a nie z internetu. Wiadomo tez, ze w PL zaden lekarz publicznie nie wypowie sie dobrze o cc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga
19 minut temu, Gość Gość napisał:

Uważać to sobie możesz. Myślisz, że cc nie daje powikłań po 10,15 latach? Jak będziesz miała endometriozę i zrosty w całej macicy i poza nią to wiedz, że nabawiłaś się jej dzięki cesarce 

Ja rodziłam naturalnie , różnica była taka że po porodzie mogłam od razu zająć się dzieckiem , byłam ,,na chodzie " nie potrzebowałam opieki innych osób. . Do sali trafiła pacjentka po CC gdzie nie była w stanie ruszyć ręka , podawałam jej dziecko. Nie była w stanie zająć się dzieckiem i niestety nikogo przy niej nie było... . Jak wychodziłam było mi jej po prostu szkoda bo była skazana na pomoc innych a dziecko płakało , musiała liczyć na moją pomoc lub wzywać pielęgniarki. Oczywiście że są różne sytuacje zdrowotne i rodzinne ale patrząc na to nie chciałabym mieć cesarki zważywszy że nie jest się samodzielnym od razu po porodzie.

To mówię o sobie , o swoich obserwacjach , każda kobieta ma swoje zdanie i to jej sprawa co robi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
38 minut temu, Gość Gosc napisał:

Spoko, jestem pod stala kontrola lekarza :) 

dziekuje za troske ale z moja macica wszystko jest ok :) 

Jasne, jednak nie wiesz nigdy jak to się skończy. Teraz może być dobrze a później okaże się, że endometrium rośnie i nie złuszcza się tak jak trzeba. Ostatnio na oddziale była kobieta, która miała znieczulenie miejscowe i niestety z powodu innej Antonii niż standardowa zostały uszkodzone nerwy, do końca życia nie pozbędzie się bólu, może jedynie próbować łagodzić. Życzę Ci oczywiście wszystkiego dobrego, cesarka to nie jest zabawa. Ze względu na cesarkę powinnaś mieć częstsze kontrole niż normalna kobieta. Po każdym zabiegu są powikłania, ale nie porównuj powikłań po cesarce do powikłań po SN (które nie występują często i jak już to dlatego, że lekarz lub położna nie rozpoznali, ze konieczne jest cc) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
32 minuty temu, Gość Aga napisał:

Ja rodziłam naturalnie , różnica była taka że po porodzie mogłam od razu zająć się dzieckiem , byłam ,,na chodzie " nie potrzebowałam opieki innych osób. . Do sali trafiła pacjentka po CC gdzie nie była w stanie ruszyć ręka , podawałam jej dziecko. Nie była w stanie zająć się dzieckiem i niestety nikogo przy niej nie było... . Jak wychodziłam było mi jej po prostu szkoda bo była skazana na pomoc innych a dziecko płakało , musiała liczyć na moją pomoc lub wzywać pielęgniarki. Oczywiście że są różne sytuacje zdrowotne i rodzinne ale patrząc na to nie chciałabym mieć cesarki zważywszy że nie jest się samodzielnym od razu po porodzie.

To mówię o sobie , o swoich obserwacjach , każda kobieta ma swoje zdanie i to jej sprawa co robi 

Nie, to nie jej sprawa. Lekarz jest od decydowania czy przeprowadzić operacje czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatka
55 minut temu, Gość Gość napisał:

Uważać to sobie możesz. Myślisz, że cc nie daje powikłań po 10,15 latach? Jak będziesz miała endometriozę i zrosty w całej macicy i poza nią to wiedz, że nabawiłaś się jej dzięki cesarce 

Ahh, jak ja się cieszę, że biorą się za takie baby i za ich lewe skierowania od psychiatry 😘😘😘 bo się jedna łajza z drugą boi SN 😂 boki zrywać, nie zes*rajcie się z tego waszego „a bo to boli” 😂 ale mówię, jak kobieta melepeta i łajza to będzie miała 1000 wymówek żeby nie urodzić jak człowiek 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Gość Agatka napisał:

Ahh, jak ja się cieszę, że biorą się za takie baby i za ich lewe skierowania od psychiatry 😘😘😘 bo się jedna łajza z drugą boi SN 😂 boki zrywać, nie zes*rajcie się z tego waszego „a bo to boli” 😂 ale mówię, jak kobieta melepeta i łajza to będzie miała 1000 wymówek żeby nie urodzić jak człowiek 

Cesarka tez boli tyle ze po. 

Mialam cesarke, jestem wg ciebie lajza i jestem z tego dumna 😉

 

a najwazniejsze ze mam zdrowe i szczesliwe dziecko, bo ostatecznie tylko to sie liczy. 

 

Dlaczego kobiety nie potrafia sie wspierac tylko tak pluja jadem? Okropne jestescie

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
54 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Cesarka tez boli tyle ze po. 

Mialam cesarke, jestem wg ciebie lajza i jestem z tego dumna 😉

 

a najwazniejsze ze mam zdrowe i szczesliwe dziecko, bo ostatecznie tylko to sie liczy. 

 

Dlaczego kobiety nie potrafia sie wspierac tylko tak pluja jadem? Okropne jestescie

 

Co innego cesarka ze wskazań a co innego widzimisie 

nie tylko chodzi o zdrowe dziecko, ale o zdrową matkę, która później to dziecko wychowa, zajmie się nim i nie będzie kalekowala przy kolejnym porodzie. Moja szwagierka miała dwie cesarki na życzenie, przy pierwszej było ok, a przy drugiej to już tragedia, zle jej się pozrastało, została jej duża przegroda (wiadomo, że za drugim razem już inaczej się goi) Nie może mieć więcej dzieci bo pęknie jej macica - ostrzeżenie lekarza, nie może podnosić swojego półrocznego dziecka, nie może biegać za 4 letnim dzieckiem, bo zwyczajnie ma zrujnowane zdrowie i będzie takie miała do końca życia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatka
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Cesarka tez boli tyle ze po. 

Mialam cesarke, jestem wg ciebie lajza i jestem z tego dumna 😉

 

a najwazniejsze ze mam zdrowe i szczesliwe dziecko, bo ostatecznie tylko to sie liczy. 

 

Dlaczego kobiety nie potrafia sie wspierac tylko tak pluja jadem? Okropne jestescie

 

Masz być z czego dumna 😂 żółte papiery sobie załatwiła bo nie potrafi kilku godzin wytrzymać, bez przesady poród to nie jest jakieś niewiadomo co, wiadomo, że boli ale takie jest życie. Lepiej iść pod nóż...a konsekwencje tego kiedyś i tak wyjdą, żadna operacja nie jest bez konsekwencji  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosv
18 minut temu, Gość Agatka napisał:

Masz być z czego dumna 😂 żółte papiery sobie załatwiła bo nie potrafi kilku godzin wytrzymać, bez przesady poród to nie jest jakieś niewiadomo co, wiadomo, że boli ale takie jest życie. Lepiej iść pod nóż...a konsekwencje tego kiedyś i tak wyjdą, żadna operacja nie jest bez konsekwencji  

Ojej juz sie boje pani madko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
39 minut temu, Gość Gość napisał:

Co innego cesarka ze wskazań a co innego widzimisie 

nie tylko chodzi o zdrowe dziecko, ale o zdrową matkę, która później to dziecko wychowa, zajmie się nim i nie będzie kalekowala przy kolejnym porodzie. Moja szwagierka miała dwie cesarki na życzenie, przy pierwszej było ok, a przy drugiej to już tragedia, zle jej się pozrastało, została jej duża przegroda (wiadomo, że za drugim razem już inaczej się goi) Nie może mieć więcej dzieci bo pęknie jej macica - ostrzeżenie lekarza, nie może podnosić swojego półrocznego dziecka, nie może biegać za 4 letnim dzieckiem, bo zwyczajnie ma zrujnowane zdrowie i będzie takie miała do końca życia 

każdy organizm jest inny i nie ma co generalizowac. ja za to znam pełno historii gdzie poród naturalny nie skończył sie dobrze i albo dziecko albo matka ma zrujnowane zdrowie jak mówisz. możemy sie tak licytowac tylko po co. przerazajace jest to, jakie farmazony wypisujecie np to ze wiadomo ze za 2 razem inaczej sie goi.. bo co, skad takie inf? 

nie czerpcie wiedzy z forów i nie szerzcie takiej ciemnoty... 

niech kazda kobieta zajmie sie swoja macica w porozumieniu ze swoim lekarzem! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

każdy organizm jest inny i nie ma co generalizowac. ja za to znam pełno historii gdzie poród naturalny nie skończył sie dobrze i albo dziecko albo matka ma zrujnowane zdrowie jak mówisz. możemy sie tak licytowac tylko po co. przerazajace jest to, jakie farmazony wypisujecie np to ze wiadomo ze za 2 razem inaczej sie goi.. bo co, skad takie inf? 

nie czerpcie wiedzy z forów i nie szerzcie takiej ciemnoty... 

niech kazda kobieta zajmie sie swoja macica w porozumieniu ze swoim lekarzem! 

Zrób nacięcie głębokie aż przetnie mięśnie, rozciągaj później bliznę (przy kolejnym porodzie tak jest, macica rośnie l, zrosty i blizna się rozciągają, mięsień macicy nie ma takiej elastyczności jak ten nie przecięty) później znów przetnij i zobaczymy czy zrośnie się tak samo. Dlaczego lekarze często ostrzegają pacjentki, że maksymalnie mogą rodzic 3 dzieci po cięciu cesarskim? Właśnie ze względu na gorsze rokowania, ile razy można przecinać bliznę, ile razy ta sama tkanka dobrze się zrośnie? Oczywiście nie każdej kobiecie mówi się, że 3 razy i koniec ale bardzo często. Zastanów się czemu. Pisałam  już, ze jestem pielęgniarką i wiem co pisze, wiem co przez 20 lat widziałam i nikt nigdy mnie nie przekona, że cesarka nigdy nie ma komplikacji. Ma, czasami wychodzą od razu, a czasami dopiero po latach. Dlatego właśnie, że ta operacja jest poważna i ciężka powinien o niej decydować lekarz i położna, tyle. Pacjent nie ma wystarczającej wiedzy, żeby o tym decydować. Jak naprawiasz samochód tez mówisz mechanikowi jak i co ma robić? Nie. Bo się na tym nie znasz, podobnie jest tutaj. Tylko, że ciało jest jedno, samochód możesz wymienić.  

Znasz pełno historii gdzie SN nie skończył się dobrze, ciekawe jakie. Takie bajki możesz sobie wsadzic. Co to ma do rzeczy, dla każdego organizmu operacja jest poważnym stanem, nie słyszałaś, że umierają ludzie po ekstrakcji ósemki, po liposukcji? A co mówić przy tak poważnym zabiegu jakim jest cesarka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatka
14 minut temu, Gość gosc napisał:

każdy organizm jest inny i nie ma co generalizowac. ja za to znam pełno historii gdzie poród naturalny nie skończył sie dobrze i albo dziecko albo matka ma zrujnowane zdrowie jak mówisz. możemy sie tak licytowac tylko po co. przerazajace jest to, jakie farmazony wypisujecie np to ze wiadomo ze za 2 razem inaczej sie goi.. bo co, skad takie inf? 

nie czerpcie wiedzy z forów i nie szerzcie takiej ciemnoty... 

niech kazda kobieta zajmie sie swoja macica w porozumieniu ze swoim lekarzem! 

Babko skąd ty się wzięłaś 😂🤦🏻‍♀️

chyba widomo ze jak coś zostało naruszone to później gorzej się zrasta, to nie jest jakaś wiedza tajemna 

jak dziecko ci upadnie i zedrze sobie kolano, później znow upadnie w to samo miejskie i sobie zedrze to nie widzisz jak rana się długo goi i „jączy”? Nie trzeba być profesorem żeby wiedzieć take rzeczy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
18 minut temu, Gość Gość napisał:

Zrób nacięcie głębokie aż przetnie mięśnie, rozciągaj później bliznę (przy kolejnym porodzie tak jest, macica rośnie l, zrosty i blizna się rozciągają, mięsień macicy nie ma takiej elastyczności jak ten nie przecięty) później znów przetnij i zobaczymy czy zrośnie się tak samo. Dlaczego lekarze często ostrzegają pacjentki, że maksymalnie mogą rodzic 3 dzieci po cięciu cesarskim? Właśnie ze względu na gorsze rokowania, ile razy można przecinać bliznę, ile razy ta sama tkanka dobrze się zrośnie? Oczywiście nie każdej kobiecie mówi się, że 3 razy i koniec ale bardzo często. Zastanów się czemu. Pisałam  już, ze jestem pielęgniarką i wiem co pisze, wiem co przez 20 lat widziałam i nikt nigdy mnie nie przekona, że cesarka nigdy nie ma komplikacji. Ma, czasami wychodzą od razu, a czasami dopiero po latach. Dlatego właśnie, że ta operacja jest poważna i ciężka powinien o niej decydować lekarz i położna, tyle. Pacjent nie ma wystarczającej wiedzy, żeby o tym decydować. Jak naprawiasz samochód tez mówisz mechanikowi jak i co ma robić? Nie. Bo się na tym nie znasz, podobnie jest tutaj. Tylko, że ciało jest jedno, samochód możesz wymienić.  

Znasz pełno historii gdzie SN nie skończył się dobrze, ciekawe jakie. Takie bajki możesz sobie wsadzic. Co to ma do rzeczy, dla każdego organizmu operacja jest poważnym stanem, nie słyszałaś, że umierają ludzie po ekstrakcji ósemki, po liposukcji? A co mówić przy tak poważnym zabiegu jakim jest cesarka. 

Wlasnie dlatego ze jest Pani pielegniarka nie powie Pani nigdy ze cesarka jest ok, zawsze bedzie pietnowana poki bedzue tak jak jest w Polsce. 

Oczywiscie ze nie mowie ze kobieta powinna sama decydowac. Musi poznac wszystkie ew konsekwencje, porozmawiac ze swoim lekarzem - to jest kluczowe - rozmowa, a nie czytanie forow internetowych np.

historie o kilku porodach naturalnych ktore znam, to sa historie moich znajomych i rodziny, sa one smutne i nie chce zeby byly przedmiotem internetowych wojenek madek. 

Prosze mnie zle nie zrozumiec, nie mowie nie jest tak, ze porody naturalne sa be i znam tyle zle historie a cesarka super. 

Dla mnie najwazniejsze jest zdanie lekarzy ktorych znam, pod ich kontrola bylam i jestem. 

Dlatego wlasnie lubie mowic otwarcie o tym ze mialam cesarke na zyczenie,  bo bawi mnie porem chec uswiadamiania mnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spad

A możecie przestać pisać o porodach? To wątek o mamieginekolog.. jeśli chcecie sobie pogadać to gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
19 minut temu, Gość Spad napisał:

A możecie przestać pisać o porodach? To wątek o mamieginekolog.. jeśli chcecie sobie pogadać to gdzie indziej.

Wlasnie! Ost cos nudy! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćGośc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Zrób nacięcie głębokie aż przetnie mięśnie, rozciągaj później bliznę (przy kolejnym porodzie tak jest, macica rośnie l, zrosty i blizna się rozciągają, mięsień macicy nie ma takiej elastyczności jak ten nie przecięty) później znów przetnij i zobaczymy czy zrośnie się tak samo. Dlaczego lekarze często ostrzegają pacjentki, że maksymalnie mogą rodzic 3 dzieci po cięciu cesarskim? Właśnie ze względu na gorsze rokowania, ile razy można przecinać bliznę, ile razy ta sama tkanka dobrze się zrośnie? Oczywiście nie każdej kobiecie mówi się, że 3 razy i koniec ale bardzo często. Zastanów się czemu. Pisałam  już, ze jestem pielęgniarką i wiem co pisze, wiem co przez 20 lat widziałam i nikt nigdy mnie nie przekona, że cesarka nigdy nie ma komplikacji. Ma, czasami wychodzą od razu, a czasami dopiero po latach. Dlatego właśnie, że ta operacja jest poważna i ciężka powinien o niej decydować lekarz i położna, tyle. Pacjent nie ma wystarczającej wiedzy, żeby o tym decydować. Jak naprawiasz samochód tez mówisz mechanikowi jak i co ma robić? Nie. Bo się na tym nie znasz, podobnie jest tutaj. Tylko, że ciało jest jedno, samochód możesz wymienić.  

Znasz pełno historii gdzie SN nie skończył się dobrze, ciekawe jakie. Takie bajki możesz sobie wsadzic. Co to ma do rzeczy, dla każdego organizmu operacja jest poważnym stanem, nie słyszałaś, że umierają ludzie po ekstrakcji ósemki, po liposukcji? A co mówić przy tak poważnym zabiegu jakim jest cesarka. 

Nie ma zabiegów dużych i małych. Do każdego zabiegu  trzeba podejść z takim samym zaangażowaniem z troslką .

Po cesarce mama  musi dłużej zostać w szpitalu, grozi przepuklina i zakażenia, niedrożność przewodu pokarmowego, kłopoty z oddawaniem moczu.

Liposukcja to osobny problem, liposukcja to nie operacja ratująca życie,

Jak każda operacja niesie za sobą ryzyko poważnych powikłań a nie  jest to  lekki i przyjemny zabieg,

 

 Nie ma czegoś takiego na liście specjalizacji lekarskiej przyjętej przez resort zdrowia jak medycyna estetyczna.

Większość, niestety, posługuje się określeniem medycyna estetyczna, czy lekarz medycyny estetycznej,

Jednak w tym gąszczu , gdy każdy krzyczy od siebie najlepiej  zainteresować się  jaką faktycznie specjalizację - z tych oficjalnych, ministerialnych - skończył lekarz, do którego się udajemy .


 


 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gośćGośc napisał:

Nie ma zabiegów dużych i małych. Do każdego zabiegu  trzeba podejść z takim samym zaangażowaniem z troslką .

Po cesarce mama  musi dłużej zostać w szpitalu, grozi przepuklina i zakażenia, niedrożność przewodu pokarmowego, kłopoty z oddawaniem moczu.

Liposukcja to osobny problem, liposukcja to nie operacja ratująca życie,

Jak każda operacja niesie za sobą ryzyko poważnych powikłań a nie  jest to  lekki i przyjemny zabieg,

 

 Nie ma czegoś takiego na liście specjalizacji lekarskiej przyjętej przez resort zdrowia jak medycyna estetyczna.

Większość, niestety, posługuje się określeniem medycyna estetyczna, czy lekarz medycyny estetycznej,

Jednak w tym gąszczu , gdy każdy krzyczy od siebie najlepiej  zainteresować się  jaką faktycznie specjalizację - z tych oficjalnych, ministerialnych - skończył lekarz, do którego się udajemy .


 


 

A czy ja mówię, że jest coś takiego jak medycyna estetyczna czy, że liposukcja to operacja ratująca życie? Mówię, że NAWET przy takich operacjach zdarzają się ciężkie powikłania. Umiesz czytać ze zrozumieniem? 🤦🏻‍♀️Z du*pą a nie troską jakbyś miała 10 operacji dziennie to robiła byś się mechanicznie i rutynowo, jak najlepiej to oczywiste, ale nikt nie będzie się telepal jak każdym. Właśnie, że zabiegi są bardziej rozległe i mniej rozległe, bardziej ryzykowne i mniej ryzykowne. Skończ z tym bełkotem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nad każdym *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimxxx

Widzieliście te brzydkie ubranka którymi nie wiadomo czemu się zachwyca... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uguufyfyff
9 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Wspolczuje wszystkim kobieta ktore trafia do takiego lekarza.. 

mialam cesarke „na zyczenie”, skierowanie od psychiatry, na szczescie nie mialam zadnych innych wskazan. W takim wypadku nikt nie moze mnie zmusic do porodu sn. 

Z cc jestem bardzo zadowolona! Malo tego, uwazam, ze czesto usilne namawianie do porodu sn konczy sie o wiele gorzej i jest bardziej niebezpieczna niz zaplanowana cesarka. 

Kobietom!! Nie "wszystkim kobietą" !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia
6 godzin temu, Gość gosc napisał:

każdy organizm jest inny i nie ma co generalizowac. ja za to znam pełno historii gdzie poród naturalny nie skończył sie dobrze i albo dziecko albo matka ma zrujnowane zdrowie jak mówisz. możemy sie tak licytowac tylko po co. przerazajace jest to, jakie farmazony wypisujecie np to ze wiadomo ze za 2 razem inaczej sie goi.. bo co, skad takie inf? 

nie czerpcie wiedzy z forów i nie szerzcie takiej ciemnoty... 

niech kazda kobieta zajmie sie swoja macica w porozumieniu ze swoim lekarzem! 

Dokładnie tak.

Boże mój, co tu za ciemnotę wypisują durne baby. Farmazony... U mnie poród naturalny nie skończył się dobrze. I każdy jest inny. A po cesarce teraz mało powikłań, medycyna poszła do przodu. Nie licytujcie się. 

Jedna woli SN, druga cesarkę. Gdybym miała rodzić, zdecydowanie wybrałabym cesarkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia
21 godzin temu, Gość Gość napisał:

Może jej nie obchodzi, ale akurat pacjent nie ma prawa decydować o tym czy ma mieć cesarkę czy nie. Taką decyzję podejmuje lekarz, bo to on ocenia sytuacje. I gwarantuje Ci, że jeżeli trafisz na mnie kiedy będziesz rodziła i nie będzie wskazań do cesarki to na pewno Ci jej nie umożliwię. Ponieważ to ja jestem lekarzem, to ja studiowałam medycynę i to ja decyduje a nie twoja fanaberia.  

No, na takiego lekarza to nie chciałabym trafić.

Pani życia i śmierci....

 

A tak w ogóle, to jest wątek o mamie g, czyli Nicole Sochacki, a nie o waszych durnych poglądach.

Ja też skończyłam AM w Gdańsku, i co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

×