.Iness 14 Napisano Lipiec 14, 2020 14 minut temu, anett96 napisał: po becie to chyba nieeeee. Modlić się zeby nie zejsc na zawał będzie dobrze!!!! o ktorej to usg? bede trzymala kciuki W piątek po 16 powinnam być po. Beta jest ładna ale po ponad 2 latach totalnych porażek chyba nakręcam się mocno, nie wiem jak poradziłabym sobie z takim ciosem. No nic, dam znać i dziękuję! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Iness 14 Napisano Lipiec 14, 2020 Dnia 10.07.2020 o 16:19, anett96 napisał: ja już leżakuje po transferze. Pisałam na innym forum Wam też napisze jak przebiegło. Mój lekarz jest dziwny. Pytałam czy badac proga - oczywiscie nie trzeba. Czy zwiększyc proga skoro 2 zarodki - oczywiscie nie trzeba mimo ze dał mi tylko 2x200 luteiny... a jak zapytałam ile ma endometrium to pow. ze ładne ale nie wie ile bo nie mierzyl!!!!!! ale ładne bo duze. Noż ku...rwa a moze za duze jednak sobie mysle. co za oles. jak zapytałam o zarodki to embriolog powiedziala ze ładne 2 sztuki AA a jak w domu sprzwadziłam to mnie informowali ze mamy BB czyli coś kręcą czy to się mogło zmienic po rozmrozeniu?? Dodać sobie Prolutex? mam zapas na szczescie... Ja biorę 4xluteinę, 4xprogesteron doustnie, 1x prolutex. Bralam mniej (3xluteine i 3x progesteron) ale nagle progesteron mi spadł poniżej 10 (tydzień po transferze) i lekarz zwiększył dawki plus dołożył prolutex. Ale są różne opinie na ten temat chyba. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magic 1 Napisano Lipiec 14, 2020 Hej. Odpowiadam na wasze pytania. Mam 38 lat, mieszkam w Łodzi. Klinikę Salve mam pod nosem natomiast oni nie dają gwarancji zarodków, tylko 6 komórek dawczyni. Co myślicie o Warszawie InviMed ? Czy możecie mi w przybliżeniu podać całość kosztów Kd? Dziękuję, że jesteście Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Iness 14 Napisano Lipiec 14, 2020 Dnia 9.07.2020 o 17:40, Krokus napisał: Dzięki za odpowiedź. Ja bardzo chcę heparynę, ale ani moja klinika ani mój lekarz na miejscu (a też nie mieszkamy w Polsce), nie chcą mi tej heparyny przepisać. Nie rozumiem dlaczego. Powiedzieli, że tylko jeśli będę miała wskazania czyli zespół antyfosfolipidowy albo PAI-1. Szlag mnie trafia bo ja bez heparyny nie chcę transferować. Miałam ogólnie spotkanie z lekarzem, który jest tutaj uznawany za jednego z najlepszych specjalistów od poronień i powiedział, że zespół antyfosfolipidowy muszę przebadać ponownie. Podobno ciąża może fałszować wyniki badań krwi, czyli to badanie trzeba robić jak się jeszcze NIE jest w ciąży. Powiedział, że niewiarygodne są wyniki jeśli krew była pobierana, tak jak u mnie, podczas ciąży. Był też bardzo przeciwny sterydom (Encorton itp) - powiedział, że najnowsze badania pokazują że sterydy nie wpływają w ogóle na polepszenie odsetka implantacji natomiast mogą wpływać niekorzystnie na płód, który nie będzie rósł odpowiednio i dziecko może być za małe. Naprawdę był kategorycznie przeciwny żebym przyjmowała steryd na zasadzie "na wszelki wypadek". Z tymi sterydami to akurat trzeba uwazać, ja raz brałam, ale nie wyszło (miałam 2 kreski ale juz na kolejnych badaniach krwi hcg spadło i nic nie wyszło), w dodatku źle znosiłam encorton. Teraz z kd pierwsze podejście i to bez sterydów i na razie beta pięknie rośnie (usg w piątek). Heparyna to inna sprawa bo może mocno pomóc- brałam wtedy i teraz też przyjmuję, heparyna nie zaszkodzi, ja biorę trochę "na wszelki" ze wskazań lekarza, ale pewnie są różne podejścia. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anett96 78 Napisano Lipiec 14, 2020 1 godzinę temu, Magic napisał: Hej. Odpowiadam na wasze pytania. Mam 38 lat, mieszkam w Łodzi. Klinikę Salve mam pod nosem natomiast oni nie dają gwarancji zarodków, tylko 6 komórek dawczyni. Co myślicie o Warszawie InviMed ? Czy możecie mi w przybliżeniu podać całość kosztów Kd? Dziękuję, że jesteście o w łodzi mam pokój do wynajęcia i nie mogę znaleść chętnego. Może znasz kogoś kto szuka? Ja jestem w invimedie. Koszt to 21 tysi w tym 12 komorek i jak nasienie bedzie powyzej 1 mln to daja gwarancje 3 dobrej jakosci zarodkow. Pierwszy transfer jest w cenie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magic 1 Napisano Lipiec 14, 2020 1 godzinę temu, anett96 napisał: o w łodzi mam pokój do wynajęcia i nie mogę znaleść chętnego. Może znasz kogoś kto szuka? Ja jestem w invimedie. Koszt to 21 tysi w tym 12 komorek i jak nasienie bedzie powyzej 1 mln to daja gwarancje 3 dobrej jakosci zarodkow. Pierwszy transfer jest w cenie Jeżeli chodzi o mieszkanie zapytam. Gwarantują 3 dobrej jakości zarodki tzn. blastocysty? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anett96 78 Napisano Lipiec 14, 2020 1 minutę temu, Magic napisał: Jeżeli chodzi o mieszkanie zapytam. Gwarantują 3 dobrej jakości zarodki tzn. blastocysty? 3 dobrej klasy ale w 3 dobie - nie pamietam jakie oznaczenie. Ja miałam 6 sztuk więc i tak do 5 doby trzymali co mnie cieszy akurat. Dziękuję że zpaytasz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magic 1 Napisano Lipiec 14, 2020 Jest ktoś z Salve, jaką dają gwarancje?Czy to prawda, że tylko 6 komórek dawczyni? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maja12 108 Napisano Lipiec 15, 2020 13 godzin temu, .Iness napisał: Ja biorę 4xluteinę, 4xprogesteron doustnie, 1x prolutex. Bralam mniej (3xluteine i 3x progesteron) ale nagle progesteron mi spadł poniżej 10 (tydzień po transferze) i lekarz zwiększył dawki plus dołożył prolutex. Ale są różne opinie na ten temat chyba. Iness jesteś ładnie obstawiona, na razie czeka cię cierpliwe czekanie ale trzymam mocno kciuki, żeby na usg było już widać pięknego kropka 13 godzin temu, Magic napisał: Hej. Odpowiadam na wasze pytania. Mam 38 lat, mieszkam w Łodzi. Klinikę Salve mam pod nosem natomiast oni nie dają gwarancji zarodków, tylko 6 komórek dawczyni. Co myślicie o Warszawie InviMed ? Czy możecie mi w przybliżeniu podać całość kosztów Kd? Dziękuję, że jesteście O Warszawie się nie wypowiem, bo w też invimed ale Kato i jesteśmy zadowoleni z opieki. Mamy bardzo fajną koordynatorkę, co uważam za duży plus. Koszty też są do przełknięcia, wszystko jest w cenniku. Oni w ogole mają fajną zakładkę na stronie z kd, w zeszlym tygodniu ją widziałam, a wydaje mi się, że wcześniej jej nie było. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
believer 141 Napisano Lipiec 15, 2020 14 godzin temu, Magic napisał: Jest ktoś z Salve, jaką dają gwarancje?Czy to prawda, że tylko 6 komórek dawczyni? Magic ja podchodzilam w Salve, nie daja gwarancji. Tak 6 komorek dawczyni, choc moze sie zdazyc ze dadza 7 albo 8 jak wiecej pobiorą, przeciez ich nie wyrzucą. Dawczyni jest chyba 1 na 2 pary. Ale i koszt nizszy niz gdzie indziej bo 15 tys (a moze 14 tys w tym momencie nie pamietam ale na pewno nie wiecej niz 15). Wiesz ta gwarancja w Invimed i Gyncentrum to i tak troche pic na wode bo do 3 doby to nie sztuka zeby zarodek przetrwal, kluczowe momenty zaczynaja sie pozniej czy przetrwa do blastki. Ja w salve mialam 3 bardzo dobre blastki na 6 czy 7 komorek od dawczyni wiec b.ladny wynik, oni maja dobre laboratorium embriologiczne wg mnie. Tylkk ze na dawczynie sie czeka nawet do pol roku, ja mialam akurat po 2 mies ale mogło byc dluzej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Krokus 209 Napisano Lipiec 15, 2020 Dostałam dziś wynik AMH. Jest na poziomie 1,8ng/ml. To deprymujące, że przy takim niezłym AMH muszę robić KD. No ale cóż...spóźniłam się bo jakość tych komórek jest niestety zła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Moni 440 Napisano Lipiec 15, 2020 Nadzieja kochana, jak się macie? Jak synuś? Jak daliście na imię jeśli mogę spytać? Całujemy 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Moni 440 Napisano Lipiec 15, 2020 5 godzin temu, Maja12 napisał: O Warszawie się nie wypowiem, bo w też invimed ale Kato i jesteśmy zadowoleni z opieki. Mamy bardzo fajną koordynatorkę, co uważam za duży plus. Koszty też są do przełknięcia, wszystko jest w cenniku. Oni w ogole mają fajną zakładkę na stronie z kd, w zeszlym tygodniu ją widziałam, a wydaje mi się, że wcześniej jej nie było. U jakiego jesteś lekarza w Katowicach? My byliśmy u dr Cygal. Cudowna kobieta i wspaniały lekarz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tonia 48 Napisano Lipiec 15, 2020 39 minut temu, Krokus napisał: Dostałam dziś wynik AMH. Jest na poziomie 1,8ng/ml. To deprymujące, że przy takim niezłym AMH muszę robić KD. No ale cóż...spóźniłam się bo jakość tych komórek jest niestety zła. Ja mam jeszcze wyższe AMH, 6 stymulacji za mną na własnych komórkach i 1 dziecko z pierwszego transferu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Krokus 209 Napisano Lipiec 15, 2020 1 godzinę temu, tonia napisał: Ja mam jeszcze wyższe AMH, 6 stymulacji za mną na własnych komórkach i 1 dziecko z pierwszego transferu... Takie mam AMH teraz. Zaczynałam w wieku 40 lat z AMH 2.5. Nic to nie dało. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magic 1 Napisano Lipiec 15, 2020 12 godzin temu, believer napisał: Magic ja podchodzilam w Salve, nie daja gwarancji. Tak 6 komorek dawczyni, choc moze sie zdazyc ze dadza 7 albo 8 jak wiecej pobiorą, przeciez ich nie wyrzucą. Dawczyni jest chyba 1 na 2 pary. Ale i koszt nizszy niz gdzie indziej bo 15 tys (a moze 14 tys w tym momencie nie pamietam ale na pewno nie wiecej niz 15). Wiesz ta gwarancja w Invimed i Gyncentrum to i tak troche pic na wode bo do 3 doby to nie sztuka zeby zarodek przetrwal, kluczowe momenty zaczynaja sie pozniej czy przetrwa do blastki. Ja w salve mialam 3 bardzo dobre blastki na 6 czy 7 komorek od dawczyni wiec b.ladny wynik, oni maja dobre laboratorium embriologiczne wg mnie. Tylkk ze na dawczynie sie czeka nawet do pol roku, ja mialam akurat po 2 mies ale mogło byc dluzej. Dzięki. Rozjaśniłaś mi temat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nadzieja76 44 Napisano Lipiec 15, 2020 10 godzin temu, Moni napisał: Nadzieja kochana, jak się macie? Jak synuś? Jak daliście na imię jeśli mogę spytać? Całujemy Moni- Synuś cuuudowny, spokojny. Od razu chwycił cyca, śpi po 3- 4 godz. Za to ja po cesarce miałam komplikacje, macica nie chciala sie obkurczać, krwawienie się zatrzymalo i musieli robić 2 razy łyżeczkowanie. Teraz znowu mam bardzo obfite krwawienie i jutro jadę na wizytę kontrolną do lekarki. Córka strasznie zazdrosna o brata, wchodzi do łóżeczka małego, jak karmię to ciśnie się żeby ją wziąć na ręce. Ale to nic, przejdzie, najważniejsze, ze mały zdrowy Pozdrawiamy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marysia 88 95 Napisano Lipiec 15, 2020 cześć Dziewczyny, nie wiem czy któraś z Was mnie tu jeszcze pamięta, może Sywi lub Moni albo Beliver??? w każdym razie tym razem założyłam już sobie konto, nie udzielałam się tu dłuższy czas, chyba ostatnio jesienią ubiegłego roku ale cały czas poczytuje forum i kibicuje gratuluje tym którym w międzyczasie się udało jesli chodzi o mnie to niestety cały czas jestem w przysłowiowej D, tyle ze coraz ciemniejszej. jestem aktualnie po 5 transferze, już 4 w unice w brnie (aktualnie to już nasza druga procedura tam) i tak jak to u mnie bywa często doszło do implantacji ale beta słabo przyrasta (to już trzeci taki przypadek). poprzednio w lutym 2019 i lipcu 2019, za każdym razem beta rośnie ale zamiast pęcherzyka ciążowego w macicy widać tylko jakaś lacznotkankowa grudke. dzis jestem 8 dpt i beta jest 33,4, przed wczoraj była 15,6, wiem wiem rośnie i to teoretycznie w normie bo przyrosty są 120% ale uwierzcie mi Dziewczyny ze skończy się to biochemiczna lub w ogóle kolejna grudka, bo poprzednimi razami przyrosty były nawet większe a potem zaczęły spadać także proszę nie pocieszajcie mnie Kochane najgorsze jest to ze będzie to już 3 poronienie czyli już nawykowe. Za każdym razem jest podobnie, 3 różne dawczynie i wychodzi na to ze wina jest u mnie, nie w zarodkach tylko gdzie?! bylam już w invikcie na konsultacjach, w novum, u Paśnika, o unice nie wspomnę nawet i każdy ma inna teorie ale w zasadzie to wszytko jest Ok mialam mnóstwo badań, immuno tez, w histeroskopii wszystko pięknie, mam te cholerne Kiry aa i zastanawiam się ze może przez to ciąża nie chce się rozwijać ale po pierwsze jest mnóstwo arytkułów po ang na ten temat i opnie są sprzeczne bo w dużej ilości statystyk kobiety z kirami aa nie maja więcej poronień niż te z kirami bb i bx. poza tym w tej cholernej invikcie (która jest porażka ale to już na oddzielnego posta) powiedzieli mi ze w biopsji endometrium mam za dużo kom nk macicznych i ze geny - Kiry się nie liczą a ich ekspresja i ze skoro mam za dużo macicznych nk to powinnam brac sterydy. tak czy siak przy tym transferze byłam na estrofemie, utrogestanie, acardzie, clexanie, encortonie i accofilu i oczywiście .... nie mam już siły a z drugiej strony nie jestem jeszcze gotowa się poddać.... ciezko mi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magic 1 Napisano Lipiec 15, 2020 Dobra. Przemyślałam temat, otarłam łzy i gila. Będę działać z KD Powiedzcie jeszcze tylko jak wygląda start całej procedury. I tak wybiorę się do koordynatora ale wasze doświadczenie pomoże mi przygotować się do takiej rozmowy (nie zapomnieć zadać jakiegoś pytania). To będę wdzięczna za info. Za tydzień będę na Rysach muszę gdzieś rozładować te emocje i muuuuuszę iść na jakąś imprezę 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marysia 88 95 Napisano Lipiec 15, 2020 Czy moglibyście mi napisać jakie badania robiliście, pamietam ze Moni robiła chyba homocysteine - ja tego nie miałam badanego, może tam leży problem. Tylko kiedy to się bada w którym dniu cyklu pamiętacie? Moni jeśli tu zaglądasz moglabys mi napisać co Ty badałas i jakie leki mialas do swojego udanego transferu? Pamietam dobrze ze Ty masz tez Kiry Aa? pozdrawiam Was wszystkie bardzo gorąco Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maja12 108 Napisano Lipiec 16, 2020 18 godzin temu, Moni napisał: U jakiego jesteś lekarza w Katowicach? My byliśmy u dr Cygal. Cudowna kobieta i wspaniały lekarz My jesteśmy u dr Sodowskiej Generalnie ja uważam, że w Katowicach mamy bardzo dobrych specjalistów 7 godzin temu, Marysia 88 napisał: cześć Dziewczyny, nie wiem czy któraś z Was mnie tu jeszcze pamięta, może Sywi lub Moni albo Beliver??? w każdym razie tym razem założyłam już sobie konto, nie udzielałam się tu dłuższy czas, chyba ostatnio jesienią ubiegłego roku ale cały czas poczytuje forum i kibicuje gratuluje tym którym w międzyczasie się udało jesli chodzi o mnie to niestety cały czas jestem w przysłowiowej D, tyle ze coraz ciemniejszej. jestem aktualnie po 5 transferze, już 4 w unice w brnie (aktualnie to już nasza druga procedura tam) i tak jak to u mnie bywa często doszło do implantacji ale beta słabo przyrasta (to już trzeci taki przypadek). poprzednio w lutym 2019 i lipcu 2019, za każdym razem beta rośnie ale zamiast pęcherzyka ciążowego w macicy widać tylko jakaś lacznotkankowa grudke. dzis jestem 8 dpt i beta jest 33,4, przed wczoraj była 15,6, wiem wiem rośnie i to teoretycznie w normie bo przyrosty są 120% ale uwierzcie mi Dziewczyny ze skończy się to biochemiczna lub w ogóle kolejna grudka, bo poprzednimi razami przyrosty były nawet większe a potem zaczęły spadać także proszę nie pocieszajcie mnie Kochane najgorsze jest to ze będzie to już 3 poronienie czyli już nawykowe. Za każdym razem jest podobnie, 3 różne dawczynie i wychodzi na to ze wina jest u mnie, nie w zarodkach tylko gdzie?! bylam już w invikcie na konsultacjach, w novum, u Paśnika, o unice nie wspomnę nawet i każdy ma inna teorie ale w zasadzie to wszytko jest Ok mialam mnóstwo badań, immuno tez, w histeroskopii wszystko pięknie, mam te cholerne Kiry aa i zastanawiam się ze może przez to ciąża nie chce się rozwijać ale po pierwsze jest mnóstwo arytkułów po ang na ten temat i opnie są sprzeczne bo w dużej ilości statystyk kobiety z kirami aa nie maja więcej poronień niż te z kirami bb i bx. poza tym w tej cholernej invikcie (która jest porażka ale to już na oddzielnego posta) powiedzieli mi ze w biopsji endometrium mam za dużo kom nk macicznych i ze geny - Kiry się nie liczą a ich ekspresja i ze skoro mam za dużo macicznych nk to powinnam brac sterydy. tak czy siak przy tym transferze byłam na estrofemie, utrogestanie, acardzie, clexanie, encortonie i accofilu i oczywiście .... nie mam już siły a z drugiej strony nie jestem jeszcze gotowa się poddać.... ciezko mi A jak u Ciebie kariotyp? Miałaś kiedyś ciążę na swoich komórkach? Nie jest tak, że kiry odpowiadają za implantację, która u Ciebie przecież jest? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
believer 141 Napisano Lipiec 16, 2020 8 godzin temu, Marysia 88 napisał: Czy moglibyście mi napisać jakie badania robiliście, pamietam ze Moni robiła chyba homocysteine - ja tego nie miałam badanego, może tam leży problem. Tylko kiedy to się bada w którym dniu cyklu pamiętacie? Moni jeśli tu zaglądasz moglabys mi napisać co Ty badałas i jakie leki mialas do swojego udanego transferu? Pamietam dobrze ze Ty masz tez Kiry Aa? pozdrawiam Was wszystkie bardzo gorąco Marysia pewnie że Cię pamiętam. Bardzo mi przykro że u Ciebie takie problemy nie słyszałam jeszcze szczerze mówiąc aby u kogoś tak się implantacja kończyła, jakąś grudką w macicy zamiast pęcherzykiem a co lekarze mówią na to, że tak się zdarza? Bo jeśli tak to chyba rzadko a u Ciebie kilka razy już. Mówisz że byłaś u Paśnika i badałaś się immunologicznie, a byłaś u prof. Malinowskiego? Bo on mi się wydaje że jest najlepszy, sama do niego idę na pierwszą wizytę we wrześniu więc nie wiem z praktyki ale z tego co czytam to on ma mega duże doświadczenie, zleca dużo badań i ja przynajmniej traktuje go jako ostatnią deskę ratunku. Bo skoro miałaś i accofil już i sterydy i to nie pomogło to aż dziwne. A badałaś allo mlr? Co do badania homocysteiny to badałam i chyba nie trzeba być w konkretnym dniu cyklu, ja byłam chyba jakoś około 10-11 dnia cyklu. Ściskam Cię mocno, nie poddawaj się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
believer 141 Napisano Lipiec 16, 2020 9 godzin temu, Magic napisał: Dobra. Przemyślałam temat, otarłam łzy i gila. Będę działać z KD Powiedzcie jeszcze tylko jak wygląda start całej procedury. I tak wybiorę się do koordynatora ale wasze doświadczenie pomoże mi przygotować się do takiej rozmowy (nie zapomnieć zadać jakiegoś pytania). To będę wdzięczna za info. Za tydzień będę na Rysach muszę gdzieś rozładować te emocje i muuuuuszę iść na jakąś imprezę W Salve ja byłam na takich bezpłatnych konsultacjach z p. Małgosią Wójt embriologiem. Opowiadała mi trochę jak dobierają dawczynię, jak hodują itp. Z koordynatorem to nie miałam żadnego spotkania, wydaje mi się że w Salve on nie ma za wiele do powiedzenia, w innych klinkach - już bardziej. Ogólnie to chyba musisz się zapisać na wizytę do lekarza z danej kliniki żeby Cię zakwalifikował do procedury z kd, mi lekarka dała formularze do wypełnienia w Salve,ale myślę że wszędzie musi być ta pierwsza wizyta nawet jeśli potem Cię odeślą do koordynatora żeby stwierdzić czy się kwalifikujesz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Iness 14 Napisano Lipiec 16, 2020 10 godzin temu, Magic napisał: Dobra. Przemyślałam temat, otarłam łzy i gila. Będę działać z KD Powiedzcie jeszcze tylko jak wygląda start całej procedury. I tak wybiorę się do koordynatora ale wasze doświadczenie pomoże mi przygotować się do takiej rozmowy (nie zapomnieć zadać jakiegoś pytania). To będę wdzięczna za info. Za tydzień będę na Rysach muszę gdzieś rozładować te emocje i muuuuuszę iść na jakąś imprezę Cześć Magic, dobra decyzja. Też przez moment wahałam się, walczyłam o swoje komórki aż dojrzałam do kd bo dla mnie to jedyna szansa na dziecko. Wierz mi, jak wejdziesz w rytm działania nawet nie będziesz rozmyślać czy to kd czy Twoje. U mnie było tak, że poza standardowymi badaniami jak do ciąży, dobrano mi dawczynię, ale poprosilam o dodatkową kandydatkę i ostatecznie wybrałam tę drugą. Mamy 3 3-dniowe (jedna blastka w brzuchu i hcg przyrasta póki co ale jestem w megastresie,że spadnie zaraz) i 8, których los nie jest mi znany (dopiero jutro dowiem się w klinice), przetrzymano je do 5 dnia do obserwacji. Biorę masę progesteronu, estrofem, heparynę i suplementy. Ogólnie kd jest mniej obciążające moim zdaniem, nie ma punkcji, jakoś lżej się znosi procedurę. Wyszalej się w górach i działaj! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewe 0 Napisano Lipiec 16, 2020 11 godzin temu, Marysia 88 napisał: cześć Dziewczyny, nie wiem czy któraś z Was mnie tu jeszcze pamięta, może Sywi lub Moni albo Beliver??? w każdym razie tym razem założyłam już sobie konto, nie udzielałam się tu dłuższy czas, chyba ostatnio jesienią ubiegłego roku ale cały czas poczytuje forum i kibicuje gratuluje tym którym w międzyczasie się udało jesli chodzi o mnie to niestety cały czas jestem w przysłowiowej D, tyle ze coraz ciemniejszej. jestem aktualnie po 5 transferze, już 4 w unice w brnie (aktualnie to już nasza druga procedura tam) i tak jak to u mnie bywa często doszło do implantacji ale beta słabo przyrasta (to już trzeci taki przypadek). poprzednio w lutym 2019 i lipcu 2019, za każdym razem beta rośnie ale zamiast pęcherzyka ciążowego w macicy widać tylko jakaś lacznotkankowa grudke. dzis jestem 8 dpt i beta jest 33,4, przed wczoraj była 15,6, wiem wiem rośnie i to teoretycznie w normie bo przyrosty są 120% ale uwierzcie mi Dziewczyny ze skończy się to biochemiczna lub w ogóle kolejna grudka, bo poprzednimi razami przyrosty były nawet większe a potem zaczęły spadać także proszę nie pocieszajcie mnie Kochane najgorsze jest to ze będzie to już 3 poronienie czyli już nawykowe. Za każdym razem jest podobnie, 3 różne dawczynie i wychodzi na to ze wina jest u mnie, nie w zarodkach tylko gdzie?! bylam już w invikcie na konsultacjach, w novum, u Paśnika, o unice nie wspomnę nawet i każdy ma inna teorie ale w zasadzie to wszytko jest Ok mialam mnóstwo badań, immuno tez, w histeroskopii wszystko pięknie, mam te cholerne Kiry aa i zastanawiam się ze może przez to ciąża nie chce się rozwijać ale po pierwsze jest mnóstwo arytkułów po ang na ten temat i opnie są sprzeczne bo w dużej ilości statystyk kobiety z kirami aa nie maja więcej poronień niż te z kirami bb i bx. poza tym w tej cholernej invikcie (która jest porażka ale to już na oddzielnego posta) powiedzieli mi ze w biopsji endometrium mam za dużo kom nk macicznych i ze geny - Kiry się nie liczą a ich ekspresja i ze skoro mam za dużo macicznych nk to powinnam brac sterydy. tak czy siak przy tym transferze byłam na estrofemie, utrogestanie, acardzie, clexanie, encortonie i accofilu i oczywiście .... nie mam już siły a z drugiej strony nie jestem jeszcze gotowa się poddać.... ciezko mi Hej Marysia. Jesteśmy podobnymi przypadkami Ja na 4 ostatnie transfery (w 3 różnych Klinikach z 3 różnych Dawczyń) miałam 3 ciąże: 2 biochemiczne i ostatnia (na accofilu z zaleceń D. Paśnika) - puste jajo płodowe. U mnie też Kir AA i Ana graniczne. Z badań Docent zalecił, żeby teraz zrobić Allo Mlr i Ana1 (jeśli Ana1 będą + to mam zrobić Ana3). Z tych wyników pewnie wyjdzie, czy powinnam i czy mogę mieć szczepienia. Niezależnie od tego jestem praktycznie zdecydowana, żeby przed kolejnym transferem najpierw wziąć wlewy z immunoglobulin. Głowa do góry:) N Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marysia 88 95 Napisano Lipiec 16, 2020 Hej Maja, nie byłam nigdy w ciąży na swoich komórkach bo mam pierwotny brak miesiączki ale kariotyp mam prawidłowy i jeszcze kilka innych badań genetycznych wyszło mi Ok także widzisz Beliver od wczoraj siedzę w internecie i przetrząsam go w poszukiwaniu lekarzy którzy zajmują się poronieniami nawykowymi. Podobno pojawiają się u 1% par a połowa z tego procenta ma niewyjaśnione przyczyny... to trzeba mieć w życiu podwójne „szczęście” żeby trafić na takie jajniki jak ja i jeszcze teraz to. czuje jakbym dostała jakiś wyrok wczoraj, ze to już 3 poronienie i bądź co bądź raczej nic oczywistego to nie będzie. moze zadzwonię i spróbuje złapać jakiś termin do prof Malinowskiego bo coś nie mam przekonania do tych zaleceń Paśnika. Może ten accofil nie jest mi potrzebny wcale a tylko szkodzi bo ja mam implantacje a powinnam może brac potem tylko sterydy żeby wyciszyć mi układ odpornościowy? jeszcze jest taki dr Przybycień w Krakowie i on chyba tez sprawdza immuno a specjalizuje się w poronieniach nawykowych. nie sprawdzałam ani tego allo ani homocysteiny wiec muszę zbadac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marysia 88 95 Napisano Lipiec 16, 2020 1 minutę temu, ewe napisał: Hej Marysia. Jesteśmy podobnymi przypadkami Ja na 4 ostatnie transfery (w 3 różnych Klinikach z 3 różnych Dawczyń) miałam 3 ciąże: 2 biochemiczne i ostatnia (na accofilu z zaleceń D. Paśnika) - puste jajo płodowe. U mnie też Kir AA i Ana graniczne. Z badań Docent zalecił, żeby teraz zrobić Allo Mlr i Ana1 (jeśli Ana1 będą + to mam zrobić Ana3). Z tych wyników pewnie wyjdzie, czy powinnam i czy mogę mieć szczepienia. Niezależnie od tego jestem praktycznie zdecydowana, żeby przed kolejnym transferem najpierw wziąć wlewy z immunoglobulin. Głowa do góry:) N Ewe a kontaktujesz się z nim mailowo czy pojechałaś na kolejna wizyte? Ja byłam ilu niego dwa razy ale może muszę się wybrać 3 raz. Ja Ana niby miałam w normie. A jak się zapatrujesz na szczepienia? Ja się boje ze po nich już w ogóle bym w ciąże nie zaszła - jest dużo takich głosów i ze w stanach to podobno jest zakaźne. i co robią te immunoglobuliny? Na co to jest? pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewe 0 Napisano Lipiec 16, 2020 15 minut temu, Marysia 88 napisał: Ewe a kontaktujesz się z nim mailowo czy pojechałaś na kolejna wizyte? Ja byłam ilu niego dwa razy ale może muszę się wybrać 3 raz. Ja Ana niby miałam w normie. A jak się zapatrujesz na szczepienia? Ja się boje ze po nich już w ogóle bym w ciąże nie zaszła - jest dużo takich głosów i ze w stanach to podobno jest zakaźne. i co robią te immunoglobuliny? Na co to jest? pozdrawiam też byłam 2 razy i na drugiej wizycie wypisał zalecenia - encorton i accofil. Potem przy okazji wysyłania morfologii, jak wiedziałam już, że raczej niepowodzenie to zapytałam jakie jeszcze badania powinnam zrobić. Teraz jak już będę wiedziała kiedy będę robić to allo mlr to spróbuję się umówić na telewizytę. Immunoglobuliny to wlewy dożylnie - przeciwciała wyizolowane i skumulowane w jednej dawce(od różnych dawców). Ponoć działają ogólnie na rozjechane kwestie immuno - na cytokiny, nk, allo.. Bolączką jest tylko cena - bo 1 wlew to koszt 4-6 tyś. (1 bierze się przed transferem, potem w przypadku sukcesu powinno się wziąć jeszcze 2) pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewe 0 Napisano Lipiec 16, 2020 26 minut temu, Marysia 88 napisał: Ewe a kontaktujesz się z nim mailowo czy pojechałaś na kolejna wizyte? Ja byłam ilu niego dwa razy ale może muszę się wybrać 3 raz. Ja Ana niby miałam w normie. A jak się zapatrujesz na szczepienia? Ja się boje ze po nich już w ogóle bym w ciąże nie zaszła - jest dużo takich głosów i ze w stanach to podobno jest zakaźne. i co robią te immunoglobuliny? Na co to jest? pozdrawiam a co do szczepień..to owszem ma mieszane uczucia, ale jeśli będzie ewidentne wskazanie to na pewno się im poddam. Ale w pierwszej kolejności myślę, że spróbuję z immunoglobulinami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anett96 78 Napisano Lipiec 16, 2020 dziweczyny dziś 6dpt i mam dwie kreski. 9 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach