Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słowianka86

Moja matka zamieszcza zdjęcia mojego dziecka na Facebooku bez mojej zgody

Polecane posty

7 minut temu, Słowianka86 napisał:

Co mogę z tym zrobić? Rozmowa nie pomaga. 

Załóż sprawę w sądzie o naruszenie dóbr osobistych. To z pewnością pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgłoś konto na fb

A mamie nie wysyłaj i nie pozwalaj robić zdjęć dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego Ci to przeszkadza? To jej wnuk,czasem chce się pochwalić. Moja mama czy teściowa rzadko wstawiają zdjęcia wnuków,kiedyś częściej jak byli mali ,rózowi i słodcy. Nigdy nie miałam nic przeciwko,ale też zwykle wysyłam juz obrobione zdjęcia, ĺadbe, takie które można wstawiać i pokazywać innym. Wiem,ze ludzie czasem maja inne poczucie estetyki i tego co wypada i zdjęc brudnych dzieci, na nocniku, czy po kąpieli ani nie robie ani nikomu tym bardziej nie wysyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, KateZRzeszowa napisał:

Dlaczego Ci to przeszkadza? To jej wnuk,czasem chce się pochwalić. Moja mama czy teściowa rzadko wstawiają zdjęcia wnuków,kiedyś częściej jak byli mali ,rózowi i słodcy. Nigdy nie miałam nic przeciwko,ale też zwykle wysyłam juz obrobione zdjęcia, ĺadbe, takie które można wstawiać i pokazywać innym. Wiem,ze ludzie czasem maja inne poczucie estetyki i tego co wypada i zdjęc brudnych dzieci, na nocniku, czy po kąpieli ani nie robie ani nikomu tym bardziej nie wysyłam

tak z ciekawości- po co w ogóle wrzucasz takie zdjęcia? chciałabym zrozumiec taki ekshibicjonizm

mam wrażenie, ze to zjawisko dotyczy dzietnych ludzi po 30, wydaje wam sie, ze FB to taki  pamietnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, MarlenaB napisał:

tak z ciekawości- po co w ogóle wrzucasz takie zdjęcia? chciałabym zrozumiec taki ekshibicjonizm

mam wrażenie, ze to zjawisko dotyczy dzietnych ludzi po 30, wydaje wam sie, ze FB to taki  pamietnik

Jakie zdjęcia? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA

Może chce się pochwalić wśród swoich znajomych. Chociaż ja osobiście nie robię takich rzeczy. Właściwie to służy mi to tylko do obejrzenia co bliscy i znajomi sami wrzucą, czasami skomentuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, KateZRzeszowa napisał:

Dlaczego Ci to przeszkadza? To jej wnuk,czasem chce się pochwalić. Moja mama czy teściowa rzadko wstawiają zdjęcia wnuków,kiedyś częściej jak byli mali ,rózowi i słodcy. Nigdy nie miałam nic przeciwko,ale też zwykle wysyłam juz obrobione zdjęcia, ĺadbe, takie które można wstawiać i pokazywać innym. Wiem,ze ludzie czasem maja inne poczucie estetyki i tego co wypada i zdjęc brudnych dzieci, na nocniku, czy po kąpieli ani nie robie ani nikomu tym bardziej nie wysyłam

Moze dlatego ze w internecie jest mnostwo zboczencow ktorzy takie zdjecia kolekcjonuja i wykorzystuja do obrzydliwych rzeczy? W zyciu nie wrzucilabym zdjec mojego dziecka do internetu. Ludzie sa naprawde glupi, a psycholi na tym swiecie nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dorzucając cegiełkę do tego, co napisano wyżej - nie wiadomo kto i jak to wykorzysta nawet po latach. Dzieciaki potrafią się znęcać nad rówieśnikami w szkole, na podwórku i w sieci... Więc teraz taka niefrasobliwa babcia wrzuca zdjęcia jak leci, a po latach znajdzie to rówieśnik, który wykorzysta zdjęcia do ośmieszenia swojej ofiary. Pytanie, czy warto?

Jak dzieciak podrośnie, będzie w stanie zrozumieć konsekwencje, wtedy albo sam zacznie publikować swoje zdjęcia, albo sam się zgodzi, by zrobił to ktoś inny.

Ja również ani sama nie publikuję zdjęć mojego dziecka, rodzina również wie, że sobie z mężem tego nie życzymy i wszyscy to uszanowali. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Acidr napisał:

Moze dlatego ze w internecie jest mnostwo zboczencow ktorzy takie zdjecia kolekcjonuja i wykorzystuja do obrzydliwych rzeczy? W zyciu nie wrzucilabym zdjec mojego dziecka do internetu. Ludzie sa naprawde glupi, a psycholi na tym swiecie nie brakuje.

No i co zrobi taki zboczeniec ze zwykłym zdjęciem dziecka? Sprawdziłam z ciekawości i mam fb od 2014 r, a łącznie zdjęć dzieci jest 7, z czego na 3 z nich są gdzieś w plenerze. Moich zdjęć jest 4. Reszta to zdjęcia z wycieczek i itd. Z zamiłowania jestem fotografem i jak wyjdzie coś ekstra to wstawię. Poza tym nie widzę nic złego w tym,że inni mają cale galerie zdjęć swoich dzieci. Wiele osób ma sporo znajomych, rozrzuconych po świecie,a osobiście lubię wiedzieć co u nich mimo,że nie mam fizycznej możliwości rozmawiać z każdym. Lubię pooglądać zdjęcia  z urodzin, a ze ktoś urodził, a ktoś ochrzcił... super! 

No i najważniejsze, pierwsza zasada sprzedaży jest taka,że wszystko ma swoją grupę docelową. Każdemu nie muszą podobać się cudze zdjęcia, wiec jest możliwość blokowania ludzi. Stosuje tez!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Popieram wcześniejsze wypowiedzi i dodam od siebie tylko tyle, że w internecie nic nie ginie. Wstawione raz już tam zostaje. A co do FB jak dziecko nie skończyło 13 roku życia jako prawny opiekun możesz zgłosić nadużycie praw autorskich czy jakoś tak, w każdym razie Facebook usunie to zdjęcie na Twoją prośbę. Wiem, bo robiłam już to nie raz. 

Nie każdy robi sobie pamiętnik z portali społecznościowych, to internet a nie album rodzinny. Trzeba uważać co się pisze i wstawia. Dla mnie to nic jak przechwalanie się kto ma lepiej, takie na pokaz. Ja FB nie mam, Instagrama też nie, ludzie tam żyją w swoim świecie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Gość_2 napisał:

Dorzucając cegiełkę do tego, co napisano wyżej - nie wiadomo kto i jak to wykorzysta nawet po latach. Dzieciaki potrafią się znęcać nad rówieśnikami w szkole, na podwórku i w sieci... Więc teraz taka niefrasobliwa babcia wrzuca zdjęcia jak leci, a po latach znajdzie to rówieśnik, który wykorzysta zdjęcia do ośmieszenia swojej ofiary. Pytanie, czy warto?

Jak dzieciak podrośnie, będzie w stanie zrozumieć konsekwencje, wtedy albo sam zacznie publikować swoje zdjęcia, albo sam się zgodzi, by zrobił to ktoś inny.

Ja również ani sama nie publikuję zdjęć mojego dziecka, rodzina również wie, że sobie z mężem tego nie życzymy i wszyscy to uszanowali. 

Wystarczy po prostu nie wrzucać ośmieszających zdjęć. Za naszych czasów była moda na robienie zdjęć dzieci z tyłkiem na wierzchu czy w kąpieli i to jest w albumach. A normalne zdjęcie z imprezy, urodzin i td jest ok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, KateZRzeszowa napisał:

Wystarczy po prostu nie wrzucać ośmieszających zdjęć. Za naszych czasów była moda na robienie zdjęć dzieci z tyłkiem na wierzchu czy w kąpieli i to jest w albumach. A normalne zdjęcie z imprezy, urodzin i td jest ok. 

Moda i rzeczy uznawane za śmieszne i ośmieszające się zmienia. I to co teraz jest ok, jaką masz pewność, że za te kilka/naście lat takie nie będzie?

A nawet jeśli nie będzie samo w sobie, można do tego dorobić odpowiednią narrację. Jak przed tym ustrzeżesz swoje dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Calypso1 napisał:

Popieram wcześniejsze wypowiedzi i dodam od siebie tylko tyle, że w internecie nic nie ginie. Wstawione raz już tam zostaje. A co do FB jak dziecko nie skończyło 13 roku życia jako prawny opiekun możesz zgłosić nadużycie praw autorskich czy jakoś tak, w każdym razie Facebook usunie to zdjęcie na Twoją prośbę. Wiem, bo robiłam już to nie raz. 

Nie każdy robi sobie pamiętnik z portali społecznościowych, to internet a nie album rodzinny. Trzeba uważać co się pisze i wstawia. Dla mnie to nic jak przechwalanie się kto ma lepiej, takie na pokaz. Ja FB nie mam, Instagrama też nie, ludzie tam żyją w swoim świecie 🙂

Każdy tam znajdzie coś dla siebie:) ja mam blog fotograficzny na insta. Zero zdjęć dzieci czy swoich. Zero promocji i szpanu metką. A na fb są szkolenia, fajne grupy hobbystyczne, znajomi, można coś kupić cos sprzedać, informacje, wiele możliwości. Trzeba tylko wiedzieć do czego chcesz użyć fb. Teraz social media to najpopularniejsze źródło zarobku i będzie się to rozwijało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość_2 napisał:

Moda i rzeczy uznawane za śmieszne i ośmieszające się zmienia. I to co teraz jest ok, jaką masz pewność, że za te kilka/naście lat takie nie będzie?

A nawet jeśli nie będzie samo w sobie, można do tego dorobić odpowiednią narrację. Jak przed tym ustrzeżesz swoje dzieci?

Tak samo jak przed każdym innym hejtem. No i jeszcze raz napisze,ze nie sypie zdjęciami dzieci i swoimi jak z rekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, KateZRzeszowa napisał:

No i co zrobi taki zboczeniec ze zwykłym zdjęciem dziecka? Sprawdziłam z ciekawości i mam fb od 2014 r, a łącznie zdjęć dzieci jest 7, z czego na 3 z nich są gdzieś w plenerze. Moich zdjęć jest 4. Reszta to zdjęcia z wycieczek i itd. Z zamiłowania jestem fotografem i jak wyjdzie coś ekstra to wstawię. Poza tym nie widzę nic złego w tym,że inni mają cale galerie zdjęć swoich dzieci. Wiele osób ma sporo znajomych, rozrzuconych po świecie,a osobiście lubię wiedzieć co u nich mimo,że nie mam fizycznej możliwości rozmawiać z każdym. Lubię pooglądać zdjęcia  z urodzin, a ze ktoś urodził, a ktoś ochrzcił... super! 

No i najważniejsze, pierwsza zasada sprzedaży jest taka,że wszystko ma swoją grupę docelową. Każdemu nie muszą podobać się cudze zdjęcia, wiec jest możliwość blokowania ludzi. Stosuje tez!

Wiesz, rob co chcesz. Ja poprostu w 100% rozumiem i popieram autorke tematu.

Nie chce zeby zdjecie mojego malutkiego dziecka krazylo wsrod ped.ofili ktorzy beda sie przy nim mas.turbowac.

A ci od calych galerii zdjec to juz wybitni idi.oci. Nawet nie zdaja sobie sprawy ile informacji udostepniaja o tym co, kiedy i gdzie ich dziecko robi. Sama mam takich znajomych na FB. Az sie slabo robi. To jest zaproszenie dla zbo.czenca. 

Udostepnianie zdjec dziecka w internecie jest glupie i skrajnie nieodpowiedzialne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Acidr napisał:

Wiesz, rob co chcesz. Ja poprostu w 100% rozumiem i popieram autorke tematu.

Nie chce zeby zdjecie mojego malutkiego dziecka krazylo wsrod ped.ofili ktorzy beda sie przy nim mas.turbowac.

A ci od calych galerii zdjec to juz wybitni idi.oci. Nawet nie zdaja sobie sprawy ile informacji udostepniaja o tym co, kiedy i gdzie ich dziecko robi. Sama mam takich znajomych na FB. Az sie slabo robi. To jest zaproszenie dla zbo.czenca. 

Udostepnianie zdjec dziecka w internecie jest glupie i skrajnie nieodpowiedzialne.

I ok. Każdy ma swoje zdanie w tym temacie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, KateZRzeszowa napisał:

No i co zrobi taki zboczeniec ze zwykłym zdjęciem dziecka? Sprawdziłam z ciekawości i mam fb od 2014 r, a łącznie zdjęć dzieci jest 7, z czego na 3 z nich są gdzieś w plenerze. Moich zdjęć jest 4. Reszta to zdjęcia z wycieczek i itd. Z zamiłowania jestem fotografem i jak wyjdzie coś ekstra to wstawię. Poza tym nie widzę nic złego w tym,że inni mają cale galerie zdjęć swoich dzieci. Wiele osób ma sporo znajomych, rozrzuconych po świecie,a osobiście lubię wiedzieć co u nich mimo,że nie mam fizycznej możliwości rozmawiać z każdym. Lubię pooglądać zdjęcia  z urodzin, a ze ktoś urodził, a ktoś ochrzcił... super! 

No i najważniejsze, pierwsza zasada sprzedaży jest taka,że wszystko ma swoją grupę docelową. Każdemu nie muszą podobać się cudze zdjęcia, wiec jest możliwość blokowania ludzi. Stosuje tez!

”z zamilowania jestem fotografem”...

oczyma wyobrazni widze te przepiekne kadry z wypoczynku w 2012 w Mielnie XD 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, MarlenaB napisał:

”z zamilowania jestem fotografem”...

oczyma wyobrazni widze te przepiekne kadry z wypoczynku w 2012 w Mielnie XD 

Skoro tam sięga Twoja wyobraźnia... 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tego nie chcesz to nie wysyłaj jej zdjęć swojego dziecka i nie pozwalaj jej mu ich robić. Po za tym na pocieszenie ci powiem że jak miałam 21 lat i powiedziałam matce żeby przestała mnie dręczyć to  moja matka mi powiedziała że ja tu nie rządzę i żeby jej słuchać bo mnie wywali z domu na zbity pysk.  Ty chyba tak źle nie masz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, KateZRzeszowa napisał:

Tak samo jak przed każdym innym hejtem. No i jeszcze raz napisze,ze nie sypie zdjęciami dzieci i swoimi jak z rekawa

czyli jak?

Nie chodzi o to, że nimi sypiesz, tylko że je w ogóle umieszczasz.

Moja mam przed czasami mediów społecznościowych lubiła robić nam różne żenujące z perspektywy czasu zdjęciach i chwalić się nimi na pół rodziny. Jak podrosłam to je po prostu zniszczyłam, bo nie chciałam by nadal ktokolwiek mógł młodszą mnie oglądać na nich. Więc szczerze mówić nie wyobrażam sobie co dzieciaki mogą albo będą przechodzić, jeśli takie niefrasobliwe mamuśki i babcie dorwą się do mediów społecznościowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość_2 napisał:

czyli jak?

Nie chodzi o to, że nimi sypiesz, tylko że je w ogóle umieszczasz.

Moja mam przed czasami mediów społecznościowych lubiła robić nam różne żenujące z perspektywy czasu zdjęciach i chwalić się nimi na pół rodziny. Jak podrosłam to je po prostu zniszczyłam, bo nie chciałam by nadal ktokolwiek mógł młodszą mnie oglądać na nich. Więc szczerze mówić nie wyobrażam sobie co dzieciaki mogą albo będą przechodzić, jeśli takie niefrasobliwe mamuśki i babcie dorwą się do mediów społecznościowych...

Ale juz poraz enty piszę,ze ja nie robie ani nie wstawiam żenujących zdjęć. Dzieci są w lesie w plenerze, jedno np gdzie uchwycony został jelen przebiegajacy przez ścieżkę leśna,która biegnie syn. Jedno z placu zabaw gdzie syn rzuca liście i uchwyciłam je w powietrzu. Jedno jest na szczycie góry i chmur o świcie. Stoi tyłem.  Wszystkie zdjècua sa po obrobce, do pokazania innym,bo też buduje portfolio. Jedno jest wspolne moich dzieci, pozowane,portretowe z okazji dnia dziecka.  A co do tego przechodzenia, to nasze zdjęcia ze szkoły, przedszkola też pojawiają się w internecie i nikt z tego tragedii nie robi. Wyglądaliśmy śmiesznie, była inna moda i inne czasy i śmiejemy się z tego, ale nikt nikogo nie prześladuje, wiec czemu mieli by orzesladywac moje dziecko? Bo było dzieckiem ? No serio?

Co do hejtu w internecie i w ogóle to często poruszamy ten temat,bo mój starszy ma 10 lat, juz są gry online, koledzy którzy na czacie bywają złośliwi i toksyczni.  Nie pokazujemy całego tylka, nie mówimy o sobie więcej niż inni powinni wiedzieć, nie reagujemy na żaden hejt, bo hejtuja ludzie niedowartosciowani,a my musimy znać swoja wartość i ignorować ich. Poza tym dlaczego miałabym się wyłączyć z całego życia online i bać się go? Wystarczy używać rozumu i nie traktować fb jak swojego pamiętnika (zgadzam się z osobą, która to napisała). Jednak fb sam w sobie nie jest zły. To samo z instagramem. 

Co do twoich zdjęć to jeśli serio było tak źle,to rozumiem,miałaś prawo zniszczyć. Ale do życia czasem warto podejść z dystansem 🙂 ja swoje zdjecia z dzieciństwa lubie,nawet te z gola ...,gorzej z tymi z nastoletnich lat. Ale bylo mineĺo I się śmiejemy z tego. Ostatnio nawet bylo jakieś wyzwanie na fb i ludzie wstawiali zdjęcia z dziecinstwa 😄 zabawne, ale nie jakieś żenujące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, KateZRzeszowa napisał:

Ale juz poraz enty piszę,ze ja nie robie ani nie wstawiam żenujących zdjęć.

a ja cały czas mówię, że chodzi o zdjęcia w ogóle, nie ważne w jakiej ilości i jakości 😉 

6 minut temu, KateZRzeszowa napisał:

Poza tym dlaczego miałabym się wyłączyć z całego życia online i bać się go?

tutaj chodziło mi raczej o "ciągłość" hejtu przez środowisko - że są dzieciaki, które mają tego pecha i awansowały na kozła ofiarnego i są nim dla rówieśników wszędzie - w szkole, na ulicy, na podwórku i w internecie. W takich sytuacjach obciążenie psychiczne jest duże, bo dzieciak nie ma gdzie od niego odpocząć i tak jak w szkole go wyśmieją, że na bluzie nie taki nadruk, tak na tej zasadzie oberwie się i najartystyczniejszej fotce.

8 minut temu, KateZRzeszowa napisał:

Ale do życia czasem warto podejść z dystansem

To było niesmaczne i żenujące, a powyżej pewnego dystansu i odpowiedniej częstotliwości dystans skracasz do płomienia zapałki nad porcelanką toaletową 😛 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Gość_2 napisał:

a ja cały czas mówię, że chodzi o zdjęcia w ogóle, nie ważne w jakiej ilości i jakości 😉 

tutaj chodziło mi raczej o "ciągłość" hejtu przez środowisko - że są dzieciaki, które mają tego pecha i awansowały na kozła ofiarnego i są nim dla rówieśników wszędzie - w szkole, na ulicy, na podwórku i w internecie. W takich sytuacjach obciążenie psychiczne jest duże, bo dzieciak nie ma gdzie od niego odpocząć i tak jak w szkole go wyśmieją, że na bluzie nie taki nadruk, tak na tej zasadzie oberwie się i najartystyczniejszej fotce.

To było niesmaczne i żenujące, a powyżej pewnego dystansu i odpowiedniej częstotliwości dystans skracasz do płomienia zapałki nad porcelanką toaletową 😛 

No wiesz, właśnie,jak na kogos pada taki hejt, to fotka już nie ma znaczenia i trzeba się tym zająć. Osobiście nigdy nie spotkałam się z czymś takim,ani jakimiś żenujacymi zdjęciami, bo nawet znajomi którzy w relacjach wstawiają 10 zdjęć Piotrusia na skakance są ok i nikt ich nie prześladuje ani dziecka. A wstawiam zdjęcia,swoje, rodzinne, z wycieczek,szczególnie lubię architekturę, ale to na insta i mam swoją granice ,której nie przekraczam. Chyba te 7 zdjęć w ciągu 6 lat to nie skandal? Mój starszy już jest w pełni świadomy i wie co chce wstawić, jest ok z tym 🙂 moim zdaniem nie trzeba panicznie bać się tego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, KateZRzeszowa napisał:

No wiesz, właśnie,jak na kogos pada taki hejt, to fotka już nie ma znaczenia i trzeba się tym zająć.

Mylisz się, właśnie ta jedna fotka może przesądzić o tym, że dojdzie do tragedii. Ty swoim dzieciom tłumaczysz, ale osoby o wrażliwości matki autorki wątpię by przejmowały się problemami własnych dzieci w szkole na tym tle, bo lepiej zbagatelizować, stwierdzić że tylko dorośli mają prawdziwe problemy...

To raczej myślenie o konsekwencjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Gość_2 napisał:

Mylisz się, właśnie ta jedna fotka może przesądzić o tym, że dojdzie do tragedii. Ty swoim dzieciom tłumaczysz, ale osoby o wrażliwości matki autorki wątpię by przejmowały się problemami własnych dzieci w szkole na tym tle, bo lepiej zbagatelizować, stwierdzić że tylko dorośli mają prawdziwe problemy...

To raczej myślenie o konsekwencjach.

W takim razie najlepiej spod kołdry nie wychodzić, bo wyjdziesz i już konsekwencje... 

Jeśli nie chcesz by ktoś udostępniał zdjęcia,to nie wysyłaj i po problemie,ale nie można nakręcać sobie paranoi i dziecku,ze jak gdzieś się pokaze, to spotkają je problemy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, KateZRzeszowa napisał:

W takim razie najlepiej spod kołdry nie wychodzić, bo wyjdziesz i już konsekwencje... 

Jeśli nie chcesz by ktoś udostępniał zdjęcia,to nie wysyłaj i po problemie,ale nie można nakręcać sobie paranoi i dziecku,ze jak gdzieś się pokaze, to spotkają je problemy. 

I ja tego nie robię. Dyskutując z Tobą cały czas odnosiłam się do sytuacji autorki. To jej matka jest niefrasobliwa i mimo upomnień ma w nosi zdanie jej córki, a konsekwencje, które były tutaj rozpisywane wynikają właśnie z tej niefrasobliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam fb (nigdy nie miałam i nie będę miala) i jako matka nie chcialabym żeby ktokolwiek wrzucal zdjęcia mojego dziecka na fb.  

Autorko skoro  twoja matka nie roumie  co do niej mówisz to zgłosić to gdzieś.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×