Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sówka1313

Orientujecie się może czy jeśli się bierze ślub kościelny to trzeba mieć błogosławieństwo rodzicow

Polecane posty

Żartujesz? Jesteś dorosła, a błogosławieństwo to tradycja nie obowiązek. Jeżeli to jest ślub kościelny to ksiądz ci powiedział co powinnaś zrobić, żeby przystąpić do ślubu w kościele i myślę, że błogosławieństwo nie było warunkiem, ale spowiedź już tak i jeżeli masz konflikt z rodzicami to teoretycznie powinnaś się pogodzić z nimi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mam konfliktu,tylko moja matka mnie zawsze jakby to powiedzieć odtracala, bardzo długa i smutna historia, nie mogłam na nią nigdy licżyć , i nie wyobrażam sobie żeby mi miała jakieś formułki błogosławienne klepac,brzydze sie hipokryzja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, sówka1313 napisał:

Nie mam konfliktu,tylko moja matka mnie zawsze jakby to powiedzieć odtracala, bardzo długa i smutna historia, nie mogłam na nią nigdy licżyć , i nie wyobrażam sobie żeby mi miała jakieś formułki błogosławienne klepac,brzydze sie hipokryzja. 

Blogoslawienstwo rodzicow w niczym do slubu nie jest potrzebne. To tylko tradycja. Moze, ale nie musi byc. Tylko Ty decydujesz czy chcesz sie w to bawic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja absolutnie bawic sie w to nie chcę, tylko widzę że w moim regionie się to praktykuje. Z moim o tym nie rozmawiałam jeszcze, nie mamy na razie daty ani nic, tylko zaczęłam sie nad tym zastanawiac bo kolega brał slub i słyszałam rozmowę na ten temat. Mój facet z tych raczej religijnych niestety, ale on ma spory problem z ojcem, więc może będzie dobrze...tylko z kolei jego matka jest bardzo relgijna, ech....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
13 minut temu, sówka1313 napisał:

Ja absolutnie bawic sie w to nie chcę, tylko widzę że w moim regionie się to praktykuje. Z moim o tym nie rozmawiałam jeszcze, nie mamy na razie daty ani nic, tylko zaczęłam sie nad tym zastanawiac bo kolega brał slub i słyszałam rozmowę na ten temat. Mój facet z tych raczej religijnych niestety, ale on ma spory problem z ojcem, więc może będzie dobrze...tylko z kolei jego matka jest bardzo relgijna, ech....

Ale kto cię naciska? Rodzina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, sówka1313 napisał:

Ja absolutnie bawic sie w to nie chcę, tylko widzę że w moim regionie się to praktykuje. Z moim o tym nie rozmawiałam jeszcze, nie mamy na razie daty ani nic, tylko zaczęłam sie nad tym zastanawiac bo kolega brał slub i słyszałam rozmowę na ten temat. Mój facet z tych raczej religijnych niestety, ale on ma spory problem z ojcem, więc może będzie dobrze...tylko z kolei jego matka jest bardzo relgijna, ech....

Zasada jest prosta-Twoj slub, Twoje zasady. Jezeli nie chcesz slubu koscielnego to bierzesz cywilny. Jezeli nie chcesz wesela to go nie robisz. Jezeli nie chcesz blogoslawienstwa to go nie ma. Asertywnie mow "nie" na to co Ci nie odpowiada. To nie jest latwe, ale jest konieczne. Twoje zycie, Twoje wybory. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale jak nie będzie kościelnego to babka hektarów nie przepisze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, sówka1313 napisał:

Ja absolutnie bawic sie w to nie chcę, tylko widzę że w moim regionie się to praktykuje. Z moim o tym nie rozmawiałam jeszcze, nie mamy na razie daty ani nic, tylko zaczęłam sie nad tym zastanawiac bo kolega brał slub i słyszałam rozmowę na ten temat. Mój facet z tych raczej religijnych niestety, ale on ma spory problem z ojcem, więc może będzie dobrze...tylko z kolei jego matka jest bardzo relgijna, ech....

Dobrze rozumiem o co ci chodzi. Brać błogosławieństwo z rąk osoby, która cię nie szanuje nie jest łatwe, a samo błogosławieństwo nie jest szczere. Miałam podobne odczucia co do mojego ojca. Zamknijcie się na błogosławieństwo rodziców toksycznych, niech sobie popie/rdolą te formułki dla otoczenia, bo to tradycja, a otwórzcie się na błogosławieństwo jego matki, bo to będzie szczere. To jeszcze przeżyjesz, gorsze jest podziękowanie dla rodziców na samym weselu. To jest dopiero przedstawienie jak się ma wstrętnego rodzica. Zawsze możesz wziąć "tylko" ślub cywilny, bez kościelnego. Jeśli twojemu facetowi nie przeszkadza seks pozamałżeński, to dlaczego miałby mu przeszkadzać seks po ślubie cywilnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Bimba napisał:

Ale jak nie będzie kościelnego to babka hektarów nie przepisze!

A wiesz, że  wielu przypadkach to prawda? 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Unlan napisał:

To jeszcze przeżyjesz, gorsze jest podziękowanie dla rodziców na samym weselu.

Ja spotkałam się z bodaj jednym weselem, gdzie tego punktu nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiem.

Wszystkimi sposobami trzeba narazić kościółkowi "owieczek".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Bimba napisał:

Ale jak nie będzie kościelnego to babka hektarów nie przepisze!

może u ciebie tak to właśnie wyglądało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Unlan napisał:

Dobrze rozumiem o co ci chodzi. Brać błogosławieństwo z rąk osoby, która cię nie szanuje nie jest łatwe, a samo błogosławieństwo nie jest szczere. Miałam podobne odczucia co do mojego ojca. Zamknijcie się na błogosławieństwo rodziców toksycznych, niech sobie popie/rdolą te formułki dla otoczenia, bo to tradycja, a otwórzcie się na błogosławieństwo jego matki, bo to będzie szczere. To jeszcze przeżyjesz, gorsze jest podziękowanie dla rodziców na samym weselu. To jest dopiero przedstawienie jak się ma wstrętnego rodzica. Zawsze możesz wziąć "tylko" ślub cywilny, bez kościelnego. Jeśli twojemu facetowi nie przeszkadza seks pozamałżeński, to dlaczego miałby mu przeszkadzać seks po ślubie cywilnym?

Omg, podzękowania dla rodziców? o tym nie pomyślałąm. Ja mojej matce dziękowac na pewno nie będe. Co do ślubu, to mój facet jest religijny i dla niego tylko ślub cywilny to nie ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale do sedna- czy jeśli się bierze kościelny, to ZAWSZE sie robi tą szopkę z błogosławienstwem i podziękowaniami? Czy jak kto chce? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, sówka1313 napisał:

Co do ślubu, to mój facet jest religijny i dla niego tylko ślub cywilny to nie ślub.

Rozumiem że skoro taki religijny to zachował czystość i zero seksu do ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, sówka1313 napisał:

Ale do sedna- czy jeśli się bierze kościelny, to ZAWSZE sie robi tą szopkę z błogosławienstwem i podziękowaniami? Czy jak kto chce? 

Wola młodych - tak jak czy w ogóle będzie wesele i co się na nim będzie działo. jeśli oboje nie chcecie i nie zrobicie, a rodzice nad tym przejdą do porządku dziennego to pewnie i tak połowa gości nie zauważy braku tych elementów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, sówka1313 napisał:

Ale do sedna- czy jeśli się bierze kościelny, to ZAWSZE sie robi tą szopkę z błogosławienstwem i podziękowaniami? Czy jak kto chce? 

Jest taka tradycja, ale nikt Ci nie powie, że MUSI tak być. Bez błogosławieństwa i podziękowania ślub też będzie ważny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bimba napisał:

Rozumiem że skoro taki religijny to zachował czystość i zero seksu do ślubu?

Jest pobożny, ale nie jest fanatykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aha!

Czyli ten co przestrzega zasad jest fanatykiem a ten co je łamie i grzeszy z premedytacją jest pobożny???

Ach ta katolicka hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bimba napisał:

Aha!

Czyli ten co przestrzega zasad jest fanatykiem a ten co je łamie i grzeszy z premedytacją jest pobożny???

Ach ta katolicka hipokryzja.

Wez spadaj ściero, uczepiłaś się mnie jak wesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ściero?

Tak katolicy zwracają się do bliźnich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Bimba napisał:

Ściero?

Tak katolicy zwracają się do bliźnich?

Akurat katolicy to o wiele wiele  gorzej się zwracają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, sówka1313 napisał:

Jest pobożny, ale nie jest fanatykiem

Chyba nie jest pobożny, skoro świadomie łamie 10 przykazań Bożych i 7 grzechów głównych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie trzeba. Jest to co najwyżej pewien obyczaj do tego już zanikający i coraz rzadziej praktykowany.

Normą było to, że błogosławieństwo powinno odbyć się w domu przyszłych teściów - to teraz sobie wyobraź sytuacje, w której młodzi ułożyli sobie życie w Warszawie a po błogosławieństwo należy jechać do rodziców pana młodego w Szczecinie a w przypadku panny młodej do Rzeszowa. Ok, może skrajnie, ale generowało to problemy logistyczne, a już szczególnie w dobie koronawirusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Iwna napisał:

Chyba nie jest pobożny, skoro świadomie łamie 10 przykazań Bożych i 7 grzechów głównych. 

OOO, 10 przykazan łamie? Really? Wiesz co, lepszy taki ''grzesznik'', który uprawia seks bez slubu, a oprócz tego każdemu pomoże, jest dobry dla zwierząt, nikogo nie krzywdzi, a jakby niechcący kogoś uraził to go gryzie sumienie, niż taki, co zawsze w kościele w pierwszej ławce, nie uprawia tego strasznego seksu aż do ślubu, ale za to krzywdzi innych, wyśmiewa, znęca się i jest po prostu skur synem. A znam multum takich. Więc ok, mam grzesznika, ale wolę go niż tysiące ''prawdziwie pobożnych''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, sówka1313 napisał:

OOO, 10 przykazan łamie? Really? Wiesz co, lepszy taki ''grzesznik'', który uprawia seks bez slubu, a oprócz tego każdemu pomoże, jest dobry dla zwierząt, nikogo nie krzywdzi, a jakby niechcący kogoś uraził to go gryzie sumienie, niż taki, co zawsze w kościele w pierwszej ławce, nie uprawia tego strasznego seksu aż do ślubu, ale za to krzywdzi innych, wyśmiewa, znęca się i jest po prostu skur synem. A znam multum takich. Więc ok, mam grzesznika, ale wolę go niż tysiące ''prawdziwie pobożnych''.

Ale to są zasady religii, którą wyznaje. Jeśli się z nimi nie zgadza, niech szuka takiej, która jest bliższa jego poglądom, albo stworzy własną. 

Dobrze rozumiem, że później idzie do spowiedzi, mówi, że bardzo żałuję, że z tobą sypia i mieszka, po czym znowu robi to samo? Czy nie spowiada się, bo sam ustala co jest grzechem, a co nie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Iwna napisał:

Ale to są zasady religii, którą wyznaje. Jeśli się z nimi nie zgadza, niech szuka takiej, która jest bliższa jego poglądom, albo stworzy własną. 

Dobrze rozumiem, że później idzie do spowiedzi, mówi, że bardzo żałuję, że z tobą sypia i mieszka, po czym znowu robi to samo? Czy nie spowiada się, bo sam ustala co jest grzechem, a co nie? 

Ale w sumie o co ci teraz własciwie chodzi? Juz ustaliłyśmy że mam chłopa grzesznika i dobrze mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, sówka1313 napisał:

Ale w sumie o co ci teraz własciwie chodzi? Juz ustaliłyśmy że mam chłopa grzesznika i dobrze mi z tym.

Masz chłopa hipokryte nie grzesznika, ale spoko, jak większość katolików, więc pasuje do towarzystwa. 

Napewno natomiast nie zalicza się go ludzi pobożnych, jak go określiłaś wcześniej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×