Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

natalenka

Wszyscy pytają kiedy drugie dziecko

Polecane posty

Witam!Chciałam się Wam wygadać.A mianowicie chodzi o to,że ostatnio non stop każdy pyta mnie i męża kiedy będziemy mieli drugie dziecko.To pytanie pada za każdym razem kiedy się spotykamy z rodziną,znajomymi a nawet sąsiedzi nas nagabują.Nasze dziecko ma niespełna 2 latka więc wiadomo,że jest jeszcze mega absorbująca(wolimy różnicę wieku ok.4 lata).Zawsze odpowiadamy,że przyjdzie czas ale już mnie to wnerwia.Nie wiem już jak się odgryźć tym wszystkim ludziom.Sorki za długi wątek ale to mój pierwszy temat tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, jak będzie drugie, a jeszcze druga corka  to będą pytać,a kiedy synek...? To jest niekonczący się temat,a ludzie nie mają za grosz taktu. Mi się udało zbyc towarzystwo tekstem,ze nie mam jajnika i niestety robimy co możemy,ale nic z tego. Przestali pytać, a zaczęli się modlić 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oczy w słup i z nabożną miną "Jak Bóg da, ciężkie czasy mamy" 🤣

A odgryzanie się powinno być indywidualne, czyli jak ktoś gra na Twoich nerwach, to Ty zacznij na jego. Nic tak nie pomaga, jak odwdzięczenie się równie osobistym pytaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, KateZRzeszowa napisał:

Spokojnie, jak będzie drugie, a jeszcze druga corka  to będą pytać,a kiedy synek...? To jest niekonczący się temat,a ludzie nie mają za grosz taktu. Mi się udało zbyc towarzystwo tekstem,ze nie mam jajnika i niestety robimy co możemy,ale nic z tego. Przestali pytać, a zaczęli się modlić 😄

Chciałam napisać dokładnie coś w ten deseń? Macicę mi wycieli, albo chłopu jajko urwało. 😄

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie na szczescie nie pytali, zreszta takie pytania uwazam nie na miejscu😒
kazdego indywidualna sprawa kiedy maja dzieci... między moimi jest 7 lat różnicy i nikt nie pytał kiedy następnie 🤔

ludzie są wścibscy i ciekawi czyjegoś życia.. jak zaszłam w ciąże z trzecim dzieckiem to moi rodzice pukali się w czoło- po co Ci to ?na co W tym wieku? 

Z kolei teście gratulowali i cieszyli się, mówili ze nie chcieli pytać czy chcemy jeszcze Bo uważają to za niestosowne... 
moze macie rodzine nietaktowna albo super warunki mieszkaniowe ale ktoś z zazdrości wam życzy gorzej😏

udawaj, ze nie słyszysz pytania albo odsyłają do męża - niech się tłumaczy  albo powie wszystkim dosadnie Żeby się odwalili... 😎albo mow prawdę, ze dziecko jest absorbujące i to jeszcze nie ten czas i tyle... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Talie życie, ciągłe pytania, kiedy ślub, kiedy dziecko, kiedy drugie, kiedy trzecie... Po trzecim z tego co wiem pytania się kończą, tylko są szepty "czy ona znowu nie jest w ciąży" 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zapytaj ich czy odłożyli już kasę na chrzciny, komunię i wesele bo będą chrzestnymi dziecka. Możesz dodać, że będzie wam niezmiernie miło jak chrzestni będą zabierać dzieci na wakacje i pomagać w ich wychowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam.Przeczytałam Wasze odpowiedzi i wszystkie są bardzo fajne i będę je dobierała w zależności od tego z kim będę rozmawiała😊Powiem Wam,że te pytania wkurzają mnie aż za bardzo bo w tamtym roku zmarła moja mama i do tej pory jestem zdołowana,mam koszmary itd:(Od tamtego czasu jestem pesymistycznie nastawiona do drugiej ciąży i wyobrażam sobie czarne scenariusze np.że dziecko dziecko urodzi się chore.Denerwuje mnie też to, że zostało mi jeszcze 10 kg do zrzucenia.Staram się jak mogę nie wiem czy mi się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, natalenka napisał:

Witam.Przeczytałam Wasze odpowiedzi i wszystkie są bardzo fajne i będę je dobierała w zależności od tego z kim będę rozmawiała😊Powiem Wam,że te pytania wkurzają mnie aż za bardzo bo w tamtym roku zmarła moja mama i do tej pory jestem zdołowana,mam koszmary itd:(Od tamtego czasu jestem pesymistycznie nastawiona do drugiej ciąży i wyobrażam sobie czarne scenariusze np.że dziecko dziecko urodzi się chore.Denerwuje mnie też to, że zostało mi jeszcze 10 kg do zrzucenia.Staram się jak mogę nie wiem czy mi się uda.

Żyjesz dla siebie,a nie dla innych. Zadbaj o siebie,cwicz, rob to co sprawia Ci radość, bo wszystko siedzi w głowie. Poczujesz się lepiej i lżej podejdziesz do życia. A co do dziecka to nigdzue się nie spieszy. Moze kiedys poczujesz instynkt i będziesz wiedziex na 100%,ze chcesz drugie dziecko i to jest wlasciwa decyzja? Jesli nie zdecydujesz sie to tez nic zlego, bo to twoja decyzja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, natalenka napisał:

Witam!Chciałam się Wam wygadać.A mianowicie chodzi o to,że ostatnio non stop każdy pyta mnie i męża kiedy będziemy mieli drugie dziecko.To pytanie pada za każdym razem kiedy się spotykamy z rodziną,znajomymi a nawet sąsiedzi nas nagabują.Nasze dziecko ma niespełna 2 latka więc wiadomo,że jest jeszcze mega absorbująca(wolimy różnicę wieku ok.4 lata).Zawsze odpowiadamy,że przyjdzie czas ale już mnie to wnerwia.Nie wiem już jak się odgryźć tym wszystkim ludziom.Sorki za długi wątek ale to mój pierwszy temat tutaj.

Pytają was po kilka razy te same osoby, powiedzmy co jakiś czas?  Dla mnie pytanie o dzieci jest tak samo nie na miejscu jak pytanie ile się zarabia...O ile jakąś ciotkę którą się widzi raz na kilka lat to można zrozumieć, bo to też często pytanie aby coś zagaić ;). O tyle osoby młode, które mają dzieci w podobnym wieku, to po prostu ręce opadają...To jest wkurzające, ale skoro się nie staracie to przynajmniej was to nie boli...To jest rak taktu, empatii...

My 2 lata starliśmy się o drugie dziecku...Jak mój starszy syn miał ok.3 lat, to miałam nawet sytuację, że osoba kobieta na ulicy mnie zaczepiła i pytała, kiedy drugie, było to dla mnie bardzo frustrujące...A tak to oczywiście setki pytań o bliższej i dalszej rodziny, sąsiadów, znajomych...No niby tyle się mówi, że dużo osób ma problemy z zachodzeniem w ciążę, ale i tak ludzie pytają...No szczególnie jak starsze dziecko ma 5 i więcej lat, to chyba można przypuszczać że może jest problem z zajściem, a może z jakiś powodów nie ma mowy o drugim dziecku, ech...No ale ludzie też tak chlapią bez zastanowienia i zupełnie nie ma sensu się tym przejmować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do ami.Pytają te same osoby co jakiś czas i w dodatku to są osoby młode,które mają dzieci w wieku podobnym do mojej córki.To strasznie wkurza bo ani ja ani mąż nie jesteśmy wścibskimi osobami i na przykład nie wypytujemy ludzi,którzy nie mają ślubu kiedy wezmą ślub albo jak ktoś jest bezrobotny nie pytamy co chwilę czy ma jakąś pracę na oku.Masz rację,że najlepiej jest się nie przejmować bo ludzi się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do ami.Zapomniałam dodać,że te młode osoby co tak pytają mają po dwoje i więcej dzieci i ledwo sobie z nimi radzą.Na dodatek ich drugie połówki prawie wcale nie interesują się dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, natalenka napisał:

Do ami.Zapomniałam dodać,że te młode osoby co tak pytają mają po dwoje i więcej dzieci i ledwo sobie z nimi radzą.Na dodatek ich drugie połówki prawie wcale nie interesują się dziećmi.

To jest jeszcze tak, że niby teraz większość tzw. młodych ludzi uważa się za postępowych i tolerancyjnych ;). A i tak masowo sypią się pytania, a kiedy drugie...Chodzi tu o prymitywne myślenie, jak to ja mam tak ciężko, bo mam aż dwoje ;), a ty masz jedno, no jak ma tobie być lepiej! Jakby ktoś im kazał mieć więcej niż jedno :O. Niestety ale u nas nadal jest podejście, że trzeba mieć dwoje, ostatnio ( od kilku lat) zrobiła się moda na troje...i ludzie nie podchodzą do tego logicznie, nawet jak słabo im to macierzyństwo wychodzi, to i tak często klepią więcej, bo jakoś to przecież będzie...dla mnie masakra :O. Ja też właśnie nie pytam kiedy ślub, kiedy dziecko, itp...kto będzie chciał to sam o tym powie...i tak samo jak z dzieckiem, jak ktoś ma 35 lat i od wielu lat w związku i nie wziął ślubu, no to też może jest ku temu jakiś poważny powód...ech...

Rozumiem że skoro jeszcze nie doszłaś do siebie po śmierci mamy, no to też raczej nie czas myśleć o drugim dziecku...na wszystko przyjdzie czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U nas była jeszcze taka sytuacja, że pierwszą ciążę miałam pozamaciczną, co prawda później szybko zaszłam w prawidłową...o tej cp nawet dużo dalszej rodziny wiedziało, więc można sobie wykalkulować że skoro był na początku problem, to może i z zajściem w ciąże znów jest jakiś problem...no ale oczywiście i tak jak pisałam wyżej multum pytań było, większość to pewnie nawet nie pamiętało, ech...Ja to już potrafię z reguły wyczuć, kto np. nie ma jeszcze dziecko, bo nie chce, a komu się nie udaje przed dłuższy czas, to widać po spojrzeniach, gestach, czasem się coś komuś wyrwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do ami.Ja tak zauważyłam,że w przeciwieństwie do młodych osób,któte uważają się za postępowe to na przykład moja babcia 85+ naprawdę jest postępowa.Ona uważa,że jak ktoś chce to jedno dziecko wystarczy a sama miała 5 i przyznaje,że jak się ma dużo dzieci to ma się całe życie zmartwienia.A co do tej mody na troje dzieci to też ją zauważyłam i w rodzinie i wśród koleżanek ze szkoły średniej.Często koleżanki po odchowaniu 2 dzieci do wieku szkolnego decydują się na trzecie.Ta moda trwa już z 5 lub 6 lat jak nie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Skb napisał:

Zapytaj ich czy odłożyli już kasę na chrzciny, komunię i wesele bo będą chrzestnymi dziecka. Możesz dodać, że będzie wam niezmiernie miło jak chrzestni będą zabierać dzieci na wakacje i pomagać w ich wychowaniu.

Ha ha ha kapitalne. Chylę czoła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, natalenka napisał:

Do ami.Ja tak zauważyłam,że w przeciwieństwie do młodych osób,któte uważają się za postępowe to na przykład moja babcia 85+ naprawdę jest postępowa.Ona uważa,że jak ktoś chce to jedno dziecko wystarczy a sama miała 5 i przyznaje,że jak się ma dużo dzieci to ma się całe życie zmartwienia.A co do tej mody na troje dzieci to też ją zauważyłam i w rodzinie i wśród koleżanek ze szkoły średniej.Często koleżanki po odchowaniu 2 dzieci do wieku szkolnego decydują się na trzecie.Ta moda trwa już z 5 lub 6 lat jak nie lepiej.

Ech, niestety ale dużo ludzi żyje właściwie tylko dzięki odniesieniu do innych ludzi, żeby mieć tyle samo, albo więcej, taka motywacja zewnętrzna, słabe to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.07.2020 o 21:53, ami napisał:

Ech, niestety ale dużo ludzi żyje właściwie tylko dzięki odniesieniu do innych ludzi, żeby mieć tyle samo, albo więcej, taka motywacja zewnętrzna, słabe to...

To jest taki mały grajdołek, gdzie każdy zagląda komuś do garnka, portfela, łóżka. Zamiast skupić się na sobie i swoich bliskich szuka tematów zastępczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Ivy🎀 napisał:

No nie wiem czy to jest takie smieszne

aaaa, czyli Ty tym razem na poważnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do Ivy.Nawet jeśli to prawda to jest to Twoja sprawa i osoby dzięki,której nie musisz pracować.Zresztą skąd ludzie wiedzą,że nie masz na przykład jakiejś zdalnej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do Ivy.Następnym razem można temu sąsiadowi powiedzieć coś takiego,,A ile jestem panu winna za ten węgiel,który mi pan zafundował na zimę?".Da mu to do zrozumienia,że może nie masz pracy ale od niego nic nie bierzesz żeby miało go to interesować😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze odpowiadałem, że jak się władza w kraju zmieni 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czasem jest to nieudolna próba zagajenia w stylu "co słychać, jak się wiedzie?" nic inwazyjnego w zamierzeniu. Wychodzi jak wychodzi, czasem wkracza nadinterpretacja i przypisuje się jak najgorsze intencje.

Znajomy ripostował na pytanie ze strony wujaszków/cioć "kiedy trzecie" pytaniem "a u Was?" Zmieszane 50 latki się tłumaczyli, że oto wiek już nieodpowiedni etc. na co rozwijał temat słowami "teraz można przecież in vitro, surogatke itp". Deklarował, że pytanie nie było ponawiane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, spz napisał:

Czasem jest to nieudolna próba zagajenia w stylu "co słychać, jak się wiedzie?" nic inwazyjnego w zamierzeniu. Wychodzi jak wychodzi, czasem wkracza nadinterpretacja i przypisuje się jak najgorsze intencje.

Znajomy ripostował na pytanie ze strony wujaszków/cioć "kiedy trzecie" pytaniem "a u Was?" Zmieszane 50 latki się tłumaczyli, że oto wiek już nieodpowiedni etc. na co rozwijał temat słowami "teraz można przecież in vitro, surogatke itp". Deklarował, że pytanie nie było ponawiane.

To też racja. Ja niestety ale od dość niedawna 😉 , późno trochę 😄 ...ale w końcu zmieniłam perspektywę patrzenia na to co i kto mówi...Teraz uważam że większość ludzi plecie bez zastanowienia, i nie chce im się knuć jakiś intryg, bo to trzeba dużo myśleć 😄 i nie ma sensu szukać 5 dna...No i są i tacy którzy się żywią dopieczeniem innym, ale to już są tak na prawdę chore jednostki i takich lepiej unikać...Ja tam też chyba jednak wolę jak ktoś mnie czasem wprost zapyta o coś nawet osobistego, niż takie osoby, które niby się życiem innych nie interesują, ale tak na prawdę to ich to bardzo interesuje i podpytują o innych inne bliskie im osoby, wprost nikogo nie zapytają, bo to nie wypada 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko czytam ten twój sztuczny problem i tak sobie myślę, że nie doceniasz tych wszystkich otaczających cię ludzi oraz cierpisz na egocentryzm a także jesteś naiwna. Nie wiem ile masz lat ale zakładam, że na tyle, że powinnaś już wiedzieć jakie reguły rządzą tym światem międzyludzkim. A jednak jak widać nie. No to cie oświecę.  Ci wszyscy ludzie tak szczerze to mają to w tyłku czy bedziesz mieć drugie dziecko czy nie.  Twoje życie, twoje prywatne sprawy ich nie obchodzą. Idą do domu i sie tobą nie zajmują.  Naprawde myślisz, że jesteś dla nich aż tak ważna ? Serio ? Ja też byłam w twojej sytuacji mając jedno małe dziecko, że zagadywano o drugie dziecko, ale  nigdy nie miałam z tym żadnego problemu, bo wiem, że ci ludzie zagadują po to aby zagadać, aby być tylko albo aż miłym i w zasadzie to wszystko. To jest to samo co zapytać dziecko do której klasy będzie szło po wakacjach albo licealiste czy i na jakie studia idzie. Robi sie to po to by podtrzymać rozmowe. Bierze sie akurat ten temat który akuratnie jest "na tapecie" na danym etapie życia rozmówcy. Widocznie nie macie o czym gadać innym. Ktoś sie po prostu sili dla ciebie i tyle na krótką chwile. Druga sprawa takie zapytanie oznacza komplement, że dziecko jest ładne, fajne itd. Jakby było nie do zniesienia to nikt by nie wpadł nawet na takie grzecznościowe pytanie.  Ogólenie to uśmiechaj sie i ciesz sie życiem bo to jest tylko komplement. Ja nie miałam problemu z tym. Są naprawde gorsze pytania niż takie drobiazgi na tematy naprawde upokarzające. Takie coś oznacza co najwyżej, że dobrze ci sie wiedzie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do Antak.Wcale nie jestem naiwną egocentryczką a ta strona jest chyba po to żeby pogadać z ludźmi o różnych sprawach.Tamtego dnia miałam akurat ochotę napisać co mi leży na wątrobie i to zrobiłam.Nikogo nie obraziłam ani na kafeterii ani w poście.Po prostu napisałam co mnie wnerwia i tyle więc się nie bulwersuj tak jakbym co najmniej twoją rodzinę zwyzywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do Antak.Dlatego tak się wkurzałam na te zagadywania bo po pierwsze jeszcze nie otrząsnęłam się po śmierci mojej kochanej mamy a po drugie moja córeczka miała do niedawna problem z chodzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie się pytali ze trzy miesiące po porodzie, wiedząc, że miałam bardzo trudną ciążę, urodziłam dwa miesiące przed terminem i na dodatek miałam kolejną operację ze względu na powikłania po cesarce 😞
 Były to osoby, które mają po kilkoro dzieci. 
Odpowiadałam, że córka jest idealna i mam już pełną satysfakcję w tym temacie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Nocna_kunda napisał:

Mnie się pytali ze trzy miesiące po porodzie, wiedząc, że miałam bardzo trudną ciążę, urodziłam dwa miesiące przed terminem i na dodatek miałam kolejną operację ze względu na powikłania po cesarce 😞

Współczuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, natalenka napisał:

Do Antak.Wcale nie jestem naiwną egocentryczką a ta strona jest chyba po to żeby pogadać z ludźmi o różnych sprawach.Tamtego dnia miałam akurat ochotę napisać co mi leży na wątrobie i to zrobiłam.Nikogo nie obraziłam ani na kafeterii ani w poście.Po prostu napisałam co mnie wnerwia i tyle więc się nie bulwersuj tak jakbym co najmniej twoją rodzinę zwyzywała.

A komu ty sie tlumaczysz. To forum to zbieranina wezy i to jadowitych. Juz napisalam o co chodzi ludziom robia to specjalnie z premedytacja aby ponizyc i dokuczyc. Rozwiazanie omijac toskykow szerokim lukiem i nie odp odchodzic i koniec problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×