Co byście pomyślaały, gdyby Wasz kolega powiedział, że jesteście piękne?

Tak jak w temacie. Tak niby mimochodem, pod nosem tak powiedział. Dwa razy bodajże. Czy to oznacza, że on coś do mnie czuje? 

Przed chwilą, wąsaty diabeł napisał:

Uwierzyłabym. 

Nie chcę, nie mogę się w nim zabujać. 

Myślisz, że on coś do mnie czuje?

Przed chwilą, Szyderca bezlitosny napisał:

Kolejne multikonto? 

Yyy?

Przed chwilą, Bellablue napisał:

Nie chcę, nie mogę się w nim zabujać. 

Myślisz, że on coś do mnie czuje?

Nie, to tylko komplement dotyczący urody.

Przed chwilą, wąsaty diabeł napisał:

Nie wiem. Proponuje wyjść na drinka, bo może bąkać przez nieśmiałość. Jak się schlejecie, to wyjdzie szydło z worka. 

Są inne komplementy, które odzwierciedlają docenienie osobowości. To tylko pochwała urody.

13 minut temu, Bellablue napisał:

Tak jak w temacie. Tak niby mimochodem, pod nosem tak powiedział. Dwa razy bodajże. Czy to oznacza, że on coś do mnie czuje? 

Pomyślałabym, że chce zaciągnąć do wyrka. Po co innego wygadywalby takie bzdury?

6 minut temu, wąsaty diabeł napisał:

Kiedy facet mówi lub próbuje powiedzieć kobiecie, że jest piękna, to po prostu się zakochał. Tak można wnioskować z tego przypadku, bo się chyba słabo znają i kochanie mu przez gardło nie przechodzi i słusznie. Można też być piękną codziennie, wtedy zastępuje to słowo kocham albo oba idą w parze. Można też być południowcem, gdzie często idzie się na ilość, a nie jakość i amo - znaczy tyle samo co daj mi dupy. Zwłaszcza widząc blond turystki w kwiecie wieku, które po włosku nie potrafią ani słowaw, ale to powinnaś wiedzieć ti mio amico italiano.  

On nie jest Włochem, ani innym południowcem. Jest Polakiem, na dodatek nie wygląda jakoś WOW. Jednak dla mnie... W moich oczach jest super. Podoba mi się jego charakter, jego piegi, jego oczy... wszystko. Bardzo chciałabym, żeby coś do mnie czuł. Bardzo.

11 minut temu, Onkosfera napisał:

Pomyślałabym, że chce zaciągnąć do wyrka. Po co innego wygadywalby takie bzdury?

Może to nie bzdura i jestem niczego sobie? A przynajmniej - w jego oczach

14 minut temu, Kulfon napisał:

Pomyslalabym, ze facet ma swietny gust

Najwyraźniej ma

3 minuty temu, Bellablue napisał:

Najwyraźniej ma

No baaaa

1 minutę temu, wąsaty diabeł napisał:

Il* 

 

Wiem, że nie jest. Carmen Electra spuszczała się wczoraj nad swoim powodzeniem u Włochów i do tego piłem. 

Nie spodziewałam się, że inteligencja podpowie Ci po co to napisałam.

13 minut temu, wąsaty diabeł napisał:

 o śliniących się do Ciebie Włochach. 

Nieważne.

19 minut temu, Poetka napisał:

Spytałabym ile chce pożyczyć i kiedy odda. 

On zarabia lepiej ode mnie.

Zawsze wydawało mi się, że jeśli mężczyzna mówi kobiecie, że jest piękna, a przy tym się czerwieni, to coś więcej to może oznaczać, a nie tylko zwykły komplement. 

8 minut temu, wąsaty diabeł napisał:

Emoquit zrób, bo kłamczysz, Carmen. To był temat Przemysława, gdzie niesłusznie wychwalał Włoszki ponad Polki. Poza tym, że się uruchomiłaś i próbowałaś udowodnić, że zawsze i wszędzie Electra pożądana będzie, pitoliłaś coś jeszcze o zazdrości w oczach dziewcząt Włochów, którzy z tobą flirtowali patrząc ci głęboko w oczy, zupełnie zrozumiale dla Ciebie. (wszystko po przecinku to moja nadinterpretacja i próba odtworzenia tamtego tematu z pamięci, sens jest zachowany).

Właśnie tak.

59 minut temu, wąsaty diabeł napisał:

Nie wiem. Proponuje wyjść na drinka, bo może bąkać przez nieśmiałość. Jak się schlejecie, to wyjdzie szydło z worka. 

In vino veritas? No... ciekawe, co by się wtedy wydarzyło... Moglibyśmy popłynąć...

2 minuty temu, oinkk napisał:

to nie wiem dla mnie to oznacza ze ktos patrzy na wyglad i chce roochac ale ja jestem uposledzona to nvm

Myślę, że nie jesteś upośledzona.

Może on chce tylko seksu, nie wiem. Rzadko się niestety widujemy...

No chyba stara sie dac do zrozumienia Tobie ze mu sie podobasz i ma ochotę na cos wiecej.-.

Przed chwilą, bella napisał:

Podobasz mu się ale takie komplementy to jeszcze o wiele za mało aby odczytać intencje. 

Przed chwilą, akimuszki napisał:

No chyba stara sie dac do zrozumienia Tobie ze mu sie podobasz i ma ochotę na cos wiecej.-.

Jest trochę nerwowy w moim towarzystwie. Często się na siebie patrzymy, tak intymnie... Fajnie rozmawiamy, toczy się ta nasza rozmowa dość gładko i dotyczy różnych, przeróżnych tematów. 

Dotknął kiedyś mnie, niby przypadkiem. Jest dla mnie niezwykle miły, zagaduje. 

Ech, chciałabym, żeby chciał coś więcej. Naprawdę. Wydaje mi się, że się w nim zadurzyłam trochę...

Powiedziałabym: dzieki , tez tak uważam:)

Przed chwilą, TwojaMuuza napisał:

Powiedziałabym: dzieki , tez tak uważam:)

Hehe, też bym tak powiedziała, gdyby mi się nie podobał. A tu mnie zatkało trochę. 

Zazwyczaj na komplementy odpowiadam po prostu "dzięki" (wiem).

Ale on też to powiedział tak szybko, mimochodem i zaraz zmienił temat. Dziwaczne to było. Ech, moje rozkminy nie mają końca.

Kłamie! Chce kasę do pierwszego pożyczyć Mówię mu ,że też jest  piękny ,jak się umyje

9 minut temu, Niburdiama napisał:

A po co prawi TAKIE komplementy jesli mozna spytac ? a nie np jestes madra

Madra, mądra,  mądrość to pojęcie względne:) i w jakiej dziedzinie?

20 minut temu, TenX napisał:

Ło matko i córko. To już nie wolno komplementów prawić, bo zaraz facet chce do łóżka zaciągnąć? Skąd takie myślenie? 

No bo nie jestem piękna. Ładna to jeszcze ujdzie, ale jeżeli ktoś mi wciska że "piękna", to wiadomo, że pic na wodę fotomontaż, czyli coś chce uzyskać

Nie założył się z nikim, bo nie jesteśmy dzieciakami. Poza tym, musiałby być wspaniałym aktorem, żeby zagrać np. czerwienienie się w moim towarzystwie.

31 minut temu, Niburdiama napisał:

A po co prawi TAKIE komplementy jesli mozna spytac ? a nie np jestes madra

Nie wiem po co prawi TAKIE komplementy. Może tak uważa i chce się tym podzielić? Albo mu się wymsknęło?

Przed chwilą, BoniBluBobi napisał:

Nie tylko dzieci się bawią w głupie gierki. Niestety. 

Wiem, ale na tyle, na ile go znam, wiem, że jest poważnym facetem.

Przed chwilą, BoniBluBobi napisał:

Zapytaj go wprost. Przecież nie jesteście dzieciakami...proste. 

Zapytałabym... Ale mi się trochę podoba taka gra w kotka i w myszkę. I póki co, zamierzam ją przeciągać. 

Na pewno wzbudza we mnie bardzo dużo emocji. Głównie pozytywnych.  I tęsknię, gdy go nie widzę.

2 minuty temu, BoniBluBobi napisał:

Rzeczywiście nie jesteś dzieciakiem. W ogóle. 

Czemu jesteś taka ostra? Nigdy nie flirtowałaś? Zawsze wszystko wywalałaś jak kawa na ławę?