Czy jesteście za tym, żeby religia była w szkołach ?

15 minut temu, Roletka napisał:

2 godziny temu, Bimba napisał:

Powinny być też obowiązkowe  lekcje logiki, podstaw prawa i ekonomii oraz kultury i dobrego wychowania.

Oczywiście, szkoda, że kiedyś tego nie było i nie miałaś okazji nauczyć się tych ostatnich. 

Długo jeszcze  będziesz mnie stalkować?

Skup się na dziecku, okradaniu  męża i kolejach w pracy.

6 minut temu, Roletka napisał:

Antak, jak uczęszczałam do LO to miałam bardzo ciekawe lekcje religii. Rozmawialiśmy o życiu Jezusa, katechetka odpowiadała na wiele pytań, chętnie rozwiewała wątpliwości. Jezus był postacią prawdziwą, można wątpić w jego rzeczywiste Zmartwychwstanie, ale taka osoba istniała. I tak jak ktoś wspomniał wcześniej, na polskim omawia się mitologię, to dlaczego nie omawiać życia Jezusa na dodatkowych, nieobowiązkowych lekcjach? W LO religia zawsze była przed albo po normalnych lekcjach. 

No widzisz, a ja takich bzdur jak na lekcjach religii nigdy nie slyszalam. Obrazanie ludzkiej inteligencji. Miejsem na indoktrynacje jest kosciol.

4 minuty temu, Roletka napisał:

4 minuty temu, Bimba napisał:

Długo jeszcze  będziesz mnie stalkować?

Skup się na dziecku, okradaniu  męża i kolejach w pracy.

Do końca istnienia kafeterii 

Próbuj!

12 minut temu, Roletka napisał:

Kolejny temat by wywołać kłótnię. Wiadomo, że każdy ma inne poglądy. Dla mnie bardziej traumatyczne były lekcje w-f niż religii, a niestety z w-f nie mogłam się wypisać. Co komu przeszkadzają 2 lekcje w tygodniu przed lub po zajęciach? Mniejszy problem dla dzieciaków i rodziców by uczęszczać na religię jak jest w tym samym budynku. 

Tylko te zajecia nie odbywaja sie przed lub po lekcjach tylko najczesciej w samym srodku zajec. Sa tez oplacane z budzetu panstwa, a powinny byc sponsorowane przez kosciol bo to jego biznes w naganianiu sobie kolejnych platnikow zwanych wiernymi. W Polsce wszystko stoi na glowie dlatego wielu osobom nie podoba sie religia w szkole.

Co wam.przeszkadza ze katechetka dostaje normalna pensje z budzetu panstwa ?  Przeciez to jest nauczycielka jak kazda inna . 

46 minut temu, Roletka napisał:

Idąc tym tokiem rozumowania to i w-f powinno się wywalić, bo jest nikomu nieprzydatny, prowadzony przez amatorów i jeszcze bardziej zniechęcajacy dzieciaki do aktywności, a jest obowiązkowy, a za moich czasów ocena wliczała się do średniej. Plastyka na co komu, nie każdy ma talent, podobnie muzyka. Informatyka też, praktycznie każdy dzieciak ma komputer. I nagle ile czasu wolnego się zrobiło na naukę pożyteczniejszych rzeczy. 

Zgadzam się z tobą w pełni. Powinno się wydzielić te przedmioty które są obowiązkowe i się je ocenia i przedmioty które nie powinny być absolutnie obowiązkowe, a jedynie wyborem rodzica jako zajęcia dodatkowe w ramach zainteresowań i nie powinno się ich oceniać tak jak własnie wymienione muzyka, plastyka czy w-f.

W-f ma to do siebie że jak w każdej grupie znajdą się jednostki słabsze i te dzieci często nie odnajdują się w zajęciach sportowych przez co nie dość że to już samo w sobie sprawia, że takie dziecko traci poczucie wartości to dodatkowo zdarza się, że niektórzy nauczyciele potrafią poniżać je na tle grupy. Takie coś jest niedopuszczalne. Nie każdy musi być Lewandowskim. Tym bardziej, że to nie jest potrzebne do życia

19 minut temu, AnnaMaria1982 napisał:

Co wam.przeszkadza ze katechetka dostaje normalna pensje z budzetu panstwa ?  Przeciez to jest nauczycielka jak kazda inna . 

Nie. Nie jest. 

Placic jej natomiast powinien kosciol bo pracuje dla niego.

56 minut temu, Bimba napisał:

I tam właśnie dowiedziałaś się że żeby się dowartowaściować trzeba obciagać kolegom w pracy?

Czy to nie ty zawsze bronisz prawa do swobodnego rozporządzania swoją ci.pką i czerpania z seksu bez oglądania się na moralność?

2 minuty temu, Solanka napisał:

Czy to nie ty zawsze bronisz prawa do swobodnego rozporządzania swoją ci.pką i czerpania z seksu bez oglądania się na moralność?

Owszem ale nie kiedy jesteś z kimś w związku i nie kiedy deklarujesz się jako przykladna katoliczka i obrończyni polskich tradycyjnych katolickich wartości! 

Lekcje religii są potrzebne, bo nie każdy rodzic jest po teologii i może mieć problem z wyjaśnieniem pewnych zagadnień jeśli sam jest niezbyt zorientowany w katechizmie. A to, że lekcje są w szkole jest bardzo wygodne dla osób które mają szkołę i kościół poza swoim miejscem zamieszkania. Dla dzieci wiejskich oraz dzieci rodziców pracujących do późnych godzin przebywanie w świetlicy to codzienna normalność. Innym też nic się nie stanie jeśli raz po raz będą musiały tam godzinkę spędzić. Choć coraz częściej religia jest umieszczana w planie na początku i na końcu dlatego spokojnie wielu uczniów nieuczęszczającą na nią może być krócej w szkole. Ważne jest żeby katecheci mieli solidne przygotowanie i dobry kontakt z młodzieżą. Wtedy można z nimi ciekawie dyskutować i korzystają z tego nie tylko osoby praktykujące.

Od kiedy to katechetka pracuje dla Kosciola ?juz nie wypisujecie glupot. W klasach od 1-3 lekcje religii to glownie zajecia plastyczno -muzyczne. Idac tym tokiem myslenia  plastyka,muzyka, wf  to tez marnowanie czasu w szkole. 

1 godzinę temu, Bimba napisał:

I tam właśnie dowiedziałaś się że żeby się dowartowaściować trzeba obciagać kolegom w pracy?

I to właśnie Ty piszesz o kulturze i dobrym wychowaniu? Sorry, ale widać że masz ogromne braki w tej kwestii. 

Wcześniej Res rozwalał każdy temat na kafeterii ale widzę, że ma godnego następce. 

4 minuty temu, AnnaMaria1982 napisał:

Idac tym tokiem myslenia  plastyka,muzyka, wf  to tez marnowanie czasu w szkole. 

Idąc twoim tokiem to raczej należałoby z planu lekcji usunąć biologię - religia stoi z nią w sprzeczności prawie w każdej teorii.

A skoro religia ma odpowiedź na wszystko to po co dzieciakom mieszać w głowach?

Niech zostanie tylko religia, co?

Przed chwilą, Sansey napisał:

1 godzinę temu, Bimba napisał:

I tam właśnie dowiedziałaś się że żeby się dowartowaściować trzeba obciagać kolegom w pracy?

I to właśnie Ty piszesz o kulturze i dobrym wychowaniu? Sorry, ale widać że masz ogromne braki w tej kwestii. 

Wcześniej Res rozwalał każdy temat na kafeterii ale widzę, że ma godnego następce. 

Po co się wtrącasz?

Chcesz pomagać w stalkowaniu?

Co to za szkoła, że ...e uczą ...i, tak parafrazując.

5 minut temu, Bimba napisał:

Po co się wtrącasz?

Chcesz pomagać w stalkowaniu?

Wtrącam? Przecież to jest forum i tu każdy ma prawo zabrać głos. Zwróciłam uwagę na Twoją hipokryzje, bo piszesz o dobrych manierach a sama ich nie posiadasz. Rozwalasz tu każdy temat i nie podoba się to mi i jak widać innym forumowiczkom. Rozumiem, że możesz mieć inne zdanie niż inni ale czy nie milej i KULTURALNIEJ byłby gdybyś odnosiła się inaczej. Czy tak ciężko jest napisać np: "Szanuje Twoje zdanie, jednak myślę inaczej..." Wszystkim nam by się tu lepiej funkcjonowało. 

15 godzin temu, Bimba napisał:

I zupełnie nie rozumiem dlaczego " nauczanie religii" jest opłacane z podatków ludzi niewierzących.

A dlaczego ludzie chorzy są leczeni za składki ludzi zdrowych ? 

Uwazam, ze powinno być jak jest. Jedynie co, to żeby były jako pierwsze lub ostatnie.

15 minut temu, Sansey napisał:

Czy tak ciężko jest napisać np: "Szanuje Twoje zdanie, jednak myślę inaczej..." Wszystkim nam by się tu lepiej funkcjonowało. 

Ok, masz rację. 

Po prostu wkurzyła mnie wielka katoliczka, pouczająca wszystkich strażniczka "wartości" ktora rozpisuje na erotycznym jak to puszczała w trąbę z kumplem w pracy swojego chłopa ale siedzi z mężem bo "co ludzie powiedza" i bo ktoś musi płacić rachunki.

1 godzinę temu, AnnaMaria1982 napisał:

Co wam.przeszkadza ze katechetka dostaje normalna pensje z budzetu panstwa ?  Przeciez to jest nauczycielka jak kazda inna . 

"Ani program nauczania religii, ani katecheta/tka nie podlega kontroli władz świeckich. To Komisja Wychowania Katolickiego przy Episkopacie Polski układa program i nadzoruje jego wdrażanie. MEN zostaje o nim tylko poinformowany. Nauczyciel/ka religii jest zatrudniany/a i opłacany/a przez szkołę, ale o zatrudnieniu decyduje biskup, przyznając i odbierając misję kanoniczną. Dyrektor w praktyce nie może nawet zwolnić katechety. Program nauczania, opracowywany przez Episkopat, w wielu miejscach wskazuje na postawy i elementy wiary, a nie wiedzy.

Tylko finansowanie jest całkowiecie świeckie: roczny koszt zatrudnienia katechetów/tek wynosi ok. 1,344 mld zł (ich średnie zarobki brutto przekraczają 4 tys. zł)."

54 minuty temu, AnnaMaria1982 napisał:

Od kiedy to katechetka pracuje dla Kosciola ?juz nie wypisujecie glupot. W klasach od 1-3 lekcje religii to glownie zajecia plastyczno -muzyczne. Idac tym tokiem myslenia  plastyka,muzyka, wf  to tez marnowanie czasu w szkole. 

Oczywiście, że pracuje dla Kościoła. Indoktrynuje, umacnia zależność wobec tej instytucji. W dodatku ta prywatna instytucja nie wydaje na to ani grosza. Wszystko fundują ciężko pracujący i utrzymujący ją podatnicy. Ba! Nawet na tym zarabia, a w kontekście przyszłościowym będzie miała z tego wymierne zyski. Taki paradoks. 

34 minuty temu, Wanna napisał:

A dlaczego ludzie chorzy są leczeni za składki ludzi zdrowych ? 

Uwazam, ze powinno być jak jest. Jedynie co, to żeby były jako pierwsze lub ostatnie.

Matko co za bzdury...Ludzie chorzy są leczeni ze swoich składek. Nie płacisz składek, nie masz dostępu do opieki zdrowotnej. Chyba, że przez opiekę społeczną, ale takie rzeczy to wyjątki i są wpisane w koszt solidarności społecznej.

A propos składek zdrowotnych, to one też są częścią pasożytnictwa kleru. My ludzie pracy ze swoich podatków opłacamy 80% składki zdrowotnej każdej bogobojnej siostrzyczki, księdza, czy rozpasanego biskupa.

Bardziej obrazowo salowa śmigająca cały miesiąc za najniższą krajową, chce czy nie, opłaca składkę zdrowotną biskupa rozbijającego się najnowszym modelem Lexusa. Naprawdę warto się doinformować. 

Nie, zwłaszcza że niestety są nie są te zajęcia na pierwszych lub ostatnich godzinach lekcyjnych. 

Jeżeli ja  posyłać dzieci na inne zajęcia typu, karate, piłka, angielski to nikt mi tego nie ułatwia (sami musimy wozić dzieci na zajęcia),  to dlaczego tym co chcą posyłać dzieci na religię tak się ułatwia- to nie jest nauka tylko dodatkowe zajęcia. 

Ja wolałabym kasę którą idzie na katechetów przeznaczyć na gabinety dentystyczne  przy szkołach.

Wiecie  że 90% polskich dzieci ma próchnicę?

17 minut temu, Bimba napisał:

Ja wolałabym kasę którą idzie na katechetów przeznaczyć na gabinety dentystyczne  przy szkołach.

Wiecie  że 90% polskich dzieci ma próchnicę?

Obecnie dzieci w szkole są objęte opieką stomatologa.

1 godzinę temu, AnnaMaria1982 napisał:

Od kiedy to katechetka pracuje dla Kosciola ?juz nie wypisujecie glupot. W klasach od 1-3 lekcje religii to glownie zajecia plastyczno -muzyczne. Idac tym tokiem myslenia  plastyka,muzyka, wf  to tez marnowanie czasu w szkole. 

Jedno rozwija i poszerza horyzonty, drugie je zaweza. Taka roznica. Oczywiscie nie ma nic zlego w tym, ze sztuka kojarzy sie niektorym tylko z obrazem matki boskiej, a muzyka z piesniami koscielnymi, ewentualnie disco polo. 

Jednak uwazam, ze muzyka i plastyka wiecej wnosza do rozwoju dziecka niz lekcje religii.:)

15 minut temu, Solanka napisał:

Obecnie dzieci w szkole są objęte opieką stomatologa.

Naprawdę?

W każdej szkole w Polsce jest działający gabinet dentystyczny???

Bo religia jest w każdej.

51 minut temu, Bimba napisał:

Naprawdę?

W każdej szkole w Polsce jest działający gabinet dentystyczny???

Bo religia jest w każdej.

Jeszcze nie ale szkoły mają podpisane umowy i dentyści przyjeżdżają na przegląd.

Przegląd???

Dzieciom jest potrzebne stałe leczenie a nie przegląd. 

Za pensje i ZUS katechetów można zatrudnić że dwóch dentystów na kilka godzin dziennie.

11 minut temu, Bimba napisał:

Przegląd???

Dzieciom jest potrzebne stałe leczenie a nie przegląd. 

Za pensje i ZUS katechetów można zatrudnić że dwóch dentystów na kilka godzin dziennie.

Po przeglądzie są kierowane na dalsze leczenie do gabinetu.  Dopóki nie ma ich w szkołach tak to będzie wyglądać, ale to pewnie kwestia kilku lat gdy gabinety będą na miejscu. I to dzięki twojemu ulubionemu rządowi.

Jasne, będą. 

Tak samo jak prom, elektryczne samochody, mieszkania dla młodych, port lotniczy i inne obiecanki cacanki.