Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Witam. Jestem samotną mamą 3,5 letniego grzecznego, spokojnego, wrażliwego chłopca. Od zawsze panowała u nas dyscyplina i syn czuje do mnie respekt. Czasami wystarczy jedno spojrzenie i on już wie o co chodzi. Nigdy w zyciu nie mialam z nim zadnych problemow czy to z jedzeniem czy to z zabawą czy w ogóle z czymkolwiek. Jest to chłopczyk który potrafi sie zająć sam sobą wystarczy mu kamyczek i patyczek i juz się bawi przez godzinę. Słucha się mnie, nigdy w zyciu nie zrobił mi zadnej sceny. Jest poprostu wymarzonym dzieckiem i każdy z rodziny bardzo lubi spędzać z nim czas. Moim problemem jest 7 letnia córka mojej najlepszej przyjaciółki. Problem jest o tyle spory, że bardzo lubię moją przyjaciółke i gdy zwracam uwagę jej lub jej córce to ona się obraża więc toleruje, przymykam oko ale powoli już tracę cierpliwość i ostatnio wybucham przez co teraz jest ona na mnie obrażona. 

Otóż jej córka 7 lat jest dzieckiem z rozbitej rodziny jesli to ma jakies znaczenie (chociaz moje jakby też i ja sama byłam ale takich zachowan nie bylo). Jest to dziecko ktore zawsze mialo co chcialo, przykladowo gdy powie ze ona nie bedzie jesc obiadu ktory zrobila mama to mama leci do sklepu by kupic to co ona chce a pozniej wyrzuca polowe obiadu ktory zrobila bo sama nie zje tego co nagotowała.(U mnie nie do pomyslenia). Gdy wychodzimy gdzies razem we czworo (ja, przyjaciolka i nasze dzieci) np nad rzekę, do parku itd to przez chwile się bawią ale gdy tylko mój nie chce zrobić czegos do czego ona go nakłania to ona leci do mamy, wymusza sztucznym głosnym płaczem mmmmaaaaammmmooooo beeeeeee buuuuuuuuuuu chooooodźźźź do doooomuuu  ja chce do doooomuuu !!!!!! Poprostu masakra i moja kolezanka dosłownie rzuca wszystko i leci z nią do domu bo ona tak chce a jak nie to zrobi jej takie piekło że bedzie słychać ją na drugim koncu miasta. Już z 10 razy była taka sytuacja w roznych miejscach po czym ona musiała czym predzej uciekac do domu a ja zostawałam sama jak ta ... na ławce. 7 letnie ... rządzi 40 letnią kobieta gdzie, kiedy czy i jak ma iść. Tu nie tam nie i dosłownie nigdzie się znią nie mozna umowic bo jej corusia pwoie ze ona tam nie chce isc i koniec pozamiatane, wyrocznia przemowila i nie ma zmiłuj. Ostatnio synek chciał jezdzic na hulajnodze, wyszlismy na zewnatrz i gdy tylko ona to zobaczyla to odrazu ze ONA CHCE hulajnoge i zeby moj synek jej dal, on odmówił a ona znowu MAAAAAMMOOOO JAAA CHCEEEEE HULAJNOGEEEE i darła sie tak przez całą drogę do sklepu, wszyscy ludzie sie patrzyli az wkoncu dałam jej ta hulajnoge bo wstyd mi było z nimi iść. Ogólnie widzę że jest zazdrosna o mojego synka. Gdy jestesmy w mieszkaniu oni sie bawią po czym ona np mowi ze idzie zrobic mu picie i pozniej okazuje sie ze np dolała mu plynu do naczyn do soku. Kiedy indziej na dworze gdy nie patrzylam bo bylam zajeta rozmowa z przyjaciolka wsypala mu piasku do picia, innym razem wrzuciła peta. Potrafi sypnąć syna piaskiem gdy ten ne chce jej dac łopatki. Gdy kiedys mowilam synkowi na dzialce by sie nie oblal bo dostanie klapsa to ona specjalnie go oblała wodą z beczki bo chciała zeby tego klapsa dostał. Gdy tłumaczę jej i mwoie ze to malutkie dziecko 3 latka i on jeszcze nie rozumie niektorych rzeczy i ze nie potrafi sie tak bawic jak 7 latek to ona na to ze to dlatego ze on jest wredny i ona tez bedzie. Poprostu brak slow. Przyjaciolka czasem zwroci jej uwage ale zero w niej stanowczosci, usprawiedliwia ją jak tylko się da i za 5 minut juz ją cmoka i słodzi. Nienawidzę tego bachora, toksyczna manipulantka gdybym mogła to zlała bym ją pasem az by wióry leciały. Poradzcie co mam robic, nie chce stracic przyjaciolki ale nie moge juz wytrzymac zachowania jej corki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obie jesteście toksyczne dla waszych dzieci, współczuję im matek wariatek. Dzieci to wasze ofiary a przyjaźnicie się nie bez powodu 🤦‍♀️

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

chciałes napisac że kolezanka powinna isc do psychiatry czy jej córka ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego problem widzicie we mnie ? nie rozumiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, eboni napisał:

Dlaczego problem widzicie we mnie ? nie rozumiem. 

Bo to dziecko. A nazywanie dziecka bachorem i toksycznym manipulatorem jest nie halo. Jesteś niedojrzała emocjonalnie, a jak ona robi krzywdę twojemu dziecku to nie wypisuj na forum, jak to bardzo nienawidzisz 7letniej dziewczynki, tylko spotykaj się z koleżanką bez jej córki. 

A musztrowanie 3letniego dziecka też jest pewną skrajnością. Klapsy to przemoc fizyczna, a co musiałaś z nim wyprawiać, żeby samego wzroku swojej mamy się bał to nie wiem. Współczuję mu. Dziecko musi mieć w mamie również oparcie, nie tylko wojskowego trepa

Edytowano przez Eva
  • Like 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczynka taka jest bo mama jej na to pozwala. Możesz pogadać z koleżanką i powiedzieć że jeśli czegoś nie zrobi teraz to później będzie tylko gorzej, ale musisz wiedzieć że możesz przez to stracić koleżankę. Co do dosypywania różnych rzeczy to picia to powinnaś jej wytłumaczyć że takich rzeczy się nie robi, ale też więcej nie pozwoliłabym jej na przygotowanie czegokolwiek dla syna. Może okaz jej trochę zainteresowania, dzieci tego potrzebują, myślę że to bardziej chęć zwrócenia uwagi na siebie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cudze dzieci czasem trudno się znosi, wiec jeśli jest jsk piszesz to najlepiej ograniczyć kontakt i spotykać się z koleżanką bez dzieci w jakimś neutralnym miejscu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, eboni napisał:

Gdy kiedys mowilam synkowi na dzialce by sie nie oblal bo dostanie klapsa

A jaka jest kara, jezeli 3-latek cos zepsuje, stlucze albo sie pobrudzi? Zastanow sie nad swoimi metodami wychowawczymi, a pozniej oceniaj cudze. 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesteście siebie warte, ona pozwala dziecku na wszystko, a Twoje jest uderzane za rozlanie wody z kubka.

  • Like 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Fajna z ciebie przyjaciółka, nigdy bym dziecka przyjaciółki nie nazwała w taki sposób, powiedz jej to co tu napisałaś, taki test przyjaźni, ale palec sobie dam uciąć, że szybko wasza znajomość by się skończyła. Przyjaźń to nie jest na pewno.

To twoje dziecko to chyba jest wystraszone, a nie grzeczne skoro nawet na działce nie może się wodą oblać. Dorosłemu się takie rzeczy zdarzają, a ty dziecko jeszcze straszysz i to z powodu takiej pierdoły.

Edytowano przez roztargniona09
  • Like 2
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Byc może twoja przyjaciółka na dużo pozawala córce, ale ty swojego dziecka nie wychowujesz tylko TRESUJESZ. Dosłownie. Między grzecznym dzieckiem a takim co się boi własnej matki jest różnica.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jprd straszysz dziecko klapsem jeśli obleje się piciem?? Dla mnie to jest nie do pojęcia.Przecież to jest 3 latek, nie ma jeszcze tak sprawnych rączek i zawsze może się niechcący oblać, mój ponad 4 letni syn czasami rozleje picie na podłogę daję mu ściereczkę i proszę żeby wytarł a jak nie chce to ja wycieram.Bez przesady żeby za takie coś dawać klapsa!To dlatego twój syn jest taki spokojny i nie masz z nim problemu bo on się po prostu ciebie boi.. Pamiętam taką sytuację ciocia mi opowiadała,na weselu była rodzina z 3 letnią dziewczynką do której mama powiedziała "jak chcesz siku to powiedz,pójdziemy do toalety bo jak się zesikasz w majtki to dostaniesz w dupę" i ta biedna dziewczynka dosłownie co 10 minut mówiła do mamy że chce siku i chodziły do toalety bo bała się że popuści i dostanie lanie w tyłek. Ciocia powiedziała że bardzo jej się to nie podobało i zwróciła uwagę tej matce że to przecież tylko 3 letnie dziecko i zawsze może się zdarzyć że zesika się, na co matka odpowiedziała że to ona wychowuje dziecko i wie co robi.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co? Ale z twoim synem też jest coś nie tak 🤔to zakrawa na jakąś chorobę że 3-letnie dziecko jest tak spokojne i grzeczne.Każdy wiek ma swoje prawa,twój syn w tym wieku powinien rozrabiać, psocić i wariować, to są prawa 3 latka .Ja mam 4 letniego syna,pani w przedszkolu powiedziała że mój synek to mały rozrabiaka po czym dodała że to oznacza że się prawidłowo rozwija.

No nie wiem,być może twój syn jest przez ciebie zastraszony skoro nawet boi się twojego wzroku, chyba trzeba by było powiadomić policję bo podejrzewam że twojemu dziecku dzieje się krzywda.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze nie wiesz jakie będzie twoje dziecko w jej wieku, po drugie może ma problemy, o których nie masz pojęcia. To, że twoje dziecko jest grzeczne, nie znaczy, że inni mają tak łatwo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serduszkowiec01

Jesteś furiatuwą, która dyktuje innym ludziom jak mają żyć i wychowywać własne dziecko. Wszystko musi być pod Twoje dyktando i nie znosisz sprzeciwu (czego dowodem jest, że jak tylko popatrzysz na dziecko, to ono boi się oddychać). Jedyna rada to dobry psycholog/psychiatra dla Ciebie, bo niedługo jak tak dalej będzie to wybuchniesz albo zgnijesz od środka. Dobrze Ci radzę, zastanów się nad sobą i tym co napisałaś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oj dziewczyno, zastanow sie nad soba. Wlasne dziecko zastraszasz, a cudze nazywasz bachorem. Ja rozumiem, ze corka przyjaciolki jest straszna psotnica ale dla siedmiolatki trzylatek jest tylko irytujacym dodatkiem. Przepasc ktora ich na tym etapie dzieli jest ogromna. To ulegnie zniwelowaniu ale dopiero za kilka lat. Moj syn tez ma 3 lata i jak na trzylatka jest grzeczny jednak zdecydowanie potrafi pokazac rogi i nie ma w nim ani odrobiny leku przed moja osoba. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Straszysz 3 i pół letnie dziecko klapsem za to że sie obleje? Przecież u dzieci w tym wieku to jest normalne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×