Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AGIF

depo provera

Polecane posty

ten lek ma wiele skutków ubocznych - u innych od razu sie manifestuja a u drugich moze to troche dluzej potrwac...jak nie dzis to nie jutro, moje drogie... niestety musialam go przyjac przed operacja,to byl tylko jeden zastrzyk, ktory zatrzymal miesiaczke na 1,5 roku....wczesnieiej mialam wiekie krwotoki, trzeba bylo uciszyc jajniki, wykonac operacje itp... operacjs uratowala mi zycie, ale ten zastrzyk zepsul mi reszte zycie :( do tej pory mam rozregulowana gospodarke hormonalna, problemy ze wspolzyciem ( mega suchosc, ktorej nic nie zaradzi), moje miesiaczki to tylko plamienia moze i tez z winy tego, ze moja macica jest troche pocieta...przechodze tez nawrotowe grzybice, zalecze - potem po 2-3 mca od nowa..nie moge chodzic na basen, nie moge jezdzic na rowerze, bo wszystko mnie obciera i dokucza nawet bielizna ....mam 37 lat i zycie jakie ma babcia po 70 tce!...lekarz powiedzial, ze to sa tez skutki tego zastrzyku, wiec dziewczyny jak jestescie zdrowe, NIE POZWOLCIE sobie przepisywac tego hormonu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornel23-15
Hej, dziewczyny mam pytanie - w ub roku w sierpniu wzięłam zastrzyk depo-provery, który działał do listopada. I tu się zaczyna moje pytanie: pod koniec działania zastrzyku miałam straszne plamienia przez ok 3 tyg, raz słabsze tylko brudzenia, jakby skrzepy a raz całkiem jak miesiączka. Od tego czasu co jakiś czas mam plamienia, jakby miesiączkowe a teraz np drugi tydz mam właśnie takie tylko brudzenia przy podcieraniu, taki brązowy śluż czasem jakiś skrzep. Czy to może być skutek tej cholernej depo-provery? Lecę jeszcze dziś po test ciążowy,ale mnie chyba trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem po 2 zastrzykach...w pol roku przytylam 10kg, nabawilam sie depresji, libido zero, nerwowosc, bezsennosc, wilczy glod, hustawki nastrojow, straszne migreny, mdlosci, wymioty, okropne bole jajnikow i macicy...... ostatni zastrzyk tj okres jego dzialania minal 15 marca - okresu nie mialam od sierpnia zeszlego roku, niedlugo bedzie rok... najgorsze jest to, ze planuje z partnerem dziecko, no ale oczywiscie bez okresu nic z tego nie bedzie. czuje sie okropnie. po odstawieniu, w 2 tygodnie schudlam 4 kilo o.O mam nadzieje, ze ktos mial podobny problem i jest mi w stanie jakos pomoc. czy to prawda ze branie tabletek przez miesiac jest w stanie przywrocic miesiaczke??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanna489
Dziewczyny, ja wzięłam zastrzyk wczoraj. Jest on w formie zawiesiny, a więc lekarz zmieszał go z wodą do iniekcji i podał domięśniowo. Oddał mi fiolkę, w której jednak zastała niewielka ilość preparatu, co było nieuniknione przy wprowadzaniu go igłą do strzykawki. Czy ochrona będzie zachowana? Sądzicie, że lek został tak opracowany, aby był skuteczny pomimo pominięcia bardzo małej ilości, dosłownie osadu, który musi pozostać na ściankach fiolki??? Z góry dziękuję za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dankaee
Ja brałam depo przez 7 lat nie miałam plamień jeśli chodzi o tycie przytyłam 25 kiloi problem z wagą ostatni zastrzyk w sierpnia i miesiączki brak nawet wywołanie nie pomaga teraz mam wkładkę a okresu nie tylko plamienia najgorsze że nie mogę teraz z wagi zjechać zgodzę się z poprzedniczkami ale każdy organizm inaczej reaguje na leki pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja zdecydowalam sie na depo pod koniec stycznia (polowa cyklu,lekarz stwierdzil ze to nic nie szkodzi),przez pierwsze dni bylam zachwycona,koszmar sie zaczal gdy mialam dostac terminowa miesiaczke,jak sie zaczelo krwawienie tak skonczylo po ok 20 dniach,przy okazji bole glowy,ciagle zestresowana,o sexie nawet myslec nie chcialam nastepne krwawienie na poczatku kwietnia ponad tydz,kolejne teraz w maju tez ok tyg a mialo depo zatrzymac calkowicie okres na 2 zastrzyk sie nie zdecydowalam, nie mam zamiaru zeby to cos niszczylo mnie i moje zycie rodzinne mam 2 dzieci, 3 dziecka nie chce, mozna inaczej sie zabezpieczac, do tego stres czy napewno depo dzialalo tydz przed koncem "terminu waznosci" 1 zastrzyku, tym bardziej, ze byly krwawienia w terminie gdy mial byc normalny okres, lekarz poinformowal ze tydz przed koncem powinnam przyjac kolejny zastrzyk, oczywiscie nie poszlam przepraszam za chaotyczna wypowiedz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sooonic
Witam, Ja wzięłam pierwszy zastrzyk w kwietniu z powodu silnych bóli podczas miesiączki bóle były nie do wytrzymania już najsilniejsze leki przeciwbólowe słabo działały. Koleżanka poleciła mi zastrzyk i jestem bardzo zadowolona że się zdecydowałam faktycznie mam plamienia ale lekarz powiedział że one też zaczną ustępować trochę bolał mnie brzuch ale naprawdę do zniesienia bez tabletek przeciwbólowych , nie przytyłam właśnie jestem w trakcie odchudzania i nie mam problemu ze zrzuceniem wagi od kwietnia schudłam 5kg libido takie samo jak przed zastrzykiem,kiedyś jak brałam tabletki anty to miałam migreny teraz tego nie ma .Moim skromnym zdaniem zastrzyk na każdego działa inaczej i nie można się zniechęcać innymi opiniami jeśli się samemu nie spróbowało ja jestem zachwycona zrozumie mnie tylko ta kobieta która podczas miesiączki cierpi z powodu strasznych bóli . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Ja wzięłam pierwszy zastrzyk w kwietniu z powodu silnych bóli podczas miesiączki bóle były nie do wytrzymania już najsilniejsze leki przeciwbólowe słabo działały. Koleżanka poleciła mi zastrzyk i jestem bardzo zadowolona że się zdecydowałam faktycznie mam plamienia ale lekarz powiedział że one też zaczną ustępować trochę bolał mnie brzuch ale naprawdę do zniesienia bez tabletek przeciwbólowych , nie przytyłam właśnie jestem w trakcie odchudzania i nie mam problemu ze zrzuceniem wagi od kwietnia schudłam 5kg libido takie samo jak przed zastrzykiem,kiedyś jak brałam tabletki anty to miałam migreny teraz tego nie ma .Moim skromnym zdaniem zastrzyk na każdego działa inaczej i nie można się zniechęcać innymi opiniami jeśli się samemu nie spróbowało ja jestem zachwycona zrozumie mnie tylko ta kobieta która podczas miesiączki cierpi z powodu strasznych bóli . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Ja wzięłam pierwszy zastrzyk w kwietniu z powodu silnych bóli podczas miesiączki bóle były nie do wytrzymania już najsilniejsze leki przeciwbólowe słabo działały. Koleżanka poleciła mi zastrzyk i jestem bardzo zadowolona że się zdecydowałam faktycznie mam plamienia ale lekarz powiedział że one też zaczną ustępować trochę bolał mnie brzuch ale naprawdę do zniesienia bez tabletek przeciwbólowych , nie przytyłam właśnie jestem w trakcie odchudzania i nie mam problemu ze zrzuceniem wagi od kwietnia schudłam 5kg libido takie samo jak przed zastrzykiem,kiedyś jak brałam tabletki anty to miałam migreny teraz tego nie ma .Moim skromnym zdaniem zastrzyk na każdego działa inaczej i nie można się zniechęcać innymi opiniami jeśli się samemu nie spróbowało ja jestem zachwycona zrozumie mnie tylko ta kobieta która podczas miesiączki cierpi z powodu strasznych bóli . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejjj. Ja powiem tak: NIE BIERZCIE TEGO SWINSTWA DZIEWCZYNY !!!!!!!!!!!!!!!. Brałam to g.....wno przez 6 lat i teraz mam totalny rozpi......l z hormonami. Od 6 mc nie mam okresu , jajniki nie pracuja , mam problem z cisnieniem i tętnem i bóle głowy jak jasna chol.....ra. Biore luteine 50 dowcipnie i czekam. Piersi mam tak obrzmiałe i bolące jak bym miała zastój pokarmu po porodzie. Temp 37 cały czas i migrenowe bóle głowy. Fuuuuri mozna dostac. JUZ NIGDY nie wezme tego swinstwa i wam kochane odradzam. Nie warto. A tak swietnie sie czułam jak brałam zastrzyki. Nic mi nie dolegało a teraz wrak człowieka. Mam ala*menopauze w wieku 35 lat!!!!!!!!!!!!!!!!. OSTRZEGAM NIE BIERZCIE TEGO , NIE WARTO!!!!!!!. Czekam na @ ale na razie od stycznia nic!!!!!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Funiowa
Witam , Dziewczyny biorę Proverę od 17 lat i jestem zachwycona . Jak czytałam komentarze doszłam do wniosku , że jak ze wszystkimi lekami , jedne się sprawdzają u danej osoby inne nie . Obecnie mam 40 lat . Provera unormowała mi życie , zapomniałam co to napięcie przedmiesiączkowe i inne związane z tym niedogodności . Rzeczywiście trzeba uważać na wagę bo powoduje ona zatrzymywanie wody i łatwo jest przytyć . No i co 2 lata obowiązkowo kontroluje poziom gęstości kości . Jak dla mnie to najlepszy środek antykoncepcyjny na świecie , a stosowałam różne . Faktem jest , że w pierwszym roku stosowania pojawiały się nieregularne plamienia , ale po roku koniec , nic , nul , zero . SUPER .Ja polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala1407
hej, od 5 lat leczę się na niedoczynność tarczycy, dostałam zastrzyk depo dokładnie 25 maja z uwagi na fakt iż wytworzyła mi się na lewym jajniku torbiel. W zeszłym roku wycięto mi torbiel z prawego jajnika wraz z całym jajnikiem. Ewidentnie mam tendencję do niepękania pęcherzyka. Zmartwiły mnie wasze wpisy w tym poście choć mój lekarz depę zastosował leczniczo a nie jako metodę antykoncepcji. Czy skutki o których tu piszecie mogą też występować gdy lek ten został podany w celu wchłonięcia się torbieli? typu brak okresu, brak płodności? dodam że lekarz powiedział że od września będziemy mogli starać się o dzidziusia na czym bardzo nam zależy :( Wyczytałam też o stymulowanych cyklach np clo i pregnylem żeby te pęcherzyki pękały i chciałabym tą kurację rozpocząć już we wrześniu, tylko nie wiem czy to dobry pomysł, po tym co tu piszecie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedroneczkaaaaa
Witam. Miesiąc temu wzięłam drugi zastrzyk i już nie mogę się doczekać końca działania:( Nie przytyłam, plamiłam ale lekarz zwiększył mi dawkę i jest oki ale o zgrozo LIBIDO zerowe. Wręcz czuję obrzydzenie do sexu:( dlatego we wrześniu założę spiralę(nie mogę przyjmować tabletek). Huśtawki nastrojów tez mam, męczące to jest dla otoczenia, wiem ale silniejsze ode mnie. Nie wezmę już nigdy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Depo Prowera to największy syf jaki można sobie wyobrazić. Rozwala organizm od środka. Doprowadza do ruiny kości. Przysadka mozgowa wariuje i lat trzeba żeby doszło wszystko do ladu . Ja brałem przez 6 lat i mam kości jak stara babcia , janiki nie pracują , nie mam okresu ,temp mam podwyższona do 37,3 , piersi mam jak z kamienia od 6 mc i bardzo bolą. Jestem wrakiem kobiety. Proszę was kobietki NIE IDŹCIE NA LATWIZNE . TO JEST GORSZE OD WSZYSTKIEGO CO ZNAM. NIE BIERZCIE TEGO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
caffelatte77 depo provera jest dobra ale jako lek, nie jako antykoncepcja... mnie uratowala zycie, przed krwotokami....Niestety ja tez mialam dolegliwosci - problem ze stawami, potem grzybica, spadkiem libido, i to po jednym zastrzyku, ktory zatrzymal miesiaczke na rok czasu. Ale to bylo wskazane, aby po operacji ginekologicznej organizm mógł odpocząc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mala1407 jesli przyjelas zastrzyk w maju tego roku nie masz co marzyc o starania o ciaze od wrzesnia...jestes w stanie menopauzy hormonalnej- mnie miesiaczka wrocila po roku czasu od przyjecia jednego zatrzyku ...wiec dziwne, ze lekarz ci tego nie powiedzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala1407
Byłam u lekarza w środę. Powiedział że 3 miesiące działa ten zastrzyk. Może inaczej działa jako LEK a inaczej jako ANTYKONCEPCJA. Tego nie wiem. Natomiast wiem jedno że od września zaczynam kurację luteiną i duphastonem. Dodatkowo od 2 miesięcy mam potworne krwawienia i łykam Castagnus, zamierzam też kupić olej z wiesiołka w kapsułkach i zamówiłam zioła ojca sroki. Domyślam się że może być różnie, kazdy organizm reaguje inaczej, dostałam jeszcze jakiś preparat na receptę żeby zatrzymać krwawienie. Naczytałam się sporo forów gdzie różne dziewczyny różnie reagują na różne leki/zioła/preparaty. Na pewno depo-provera uratowała mi jajnika, a ten zostal mi tylko jeden i być może skutki teraz sa negatywne ale mój lekarz nie wyklucza zastosowania od września clo i pregnylu aby jak najszybciej zajść bo mam tendencję do tworzenia torbieli. Przy następnej wizycie opisze co mi powiedział i jaki obrał kierunek :) tymczasem moja historia pokazuje że leczniczo depa na pewno się sprawdza bo po 2 tyg od zastosowania jajnik działał prawidłowo. A to jest najważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiek
przestalam brac zastrzyk juz po pierwszym razie.plamienia non stop nie lecialo tylko wtedy jak bralam hormony.przytyc to nie wiem czy przytylam bo to bylo od razu po porodzie wiec troche cialka jeszcze zostalo.przerzucilam sie na tabletki mikrogynon ale nie zluzyl mi najlepiej i teraz biore deylette i jest ok.na zastrzyk sie juz nie zdecyduje.nawet zapytalam lekarza ironicznie czy na tym polega ta antykoncepcja ze leci i dlatego nie wspolzyjesz?:)namawial mnie na kolejny raz ze teraz moze wszystko po drugim ustapic ale wolalam tego nie sprawdzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, widzę że na forum cisza. Ja przez przypadek trafiłam na stronkę internetową gdzie przeczytałam o tabletkach ziołowych o nazwie Castagnus. Depo provera została mi podana pod koniec maja więc "formalnie" jej działanie ma się już chylić ku końcowi. Dodatkowo od gina dostałam cyclonaminę na krawienia , które były przez 2 miechy efektem ubocznym depy i po tygodniu ustały ! Castagnus ma zaś na celu wyregulowanie cykli tak samo zioła ojca sroki nr 3. Mam dość hormonów i ich niszczącego działania. Testuję zioła ! :) od 9.08. biorę Castagnus a od 3 dni piję ziółka. Krwawień brak i pierwszy raz od 3 msc zaczął pobolewać mnie delikatnie jajnik !!! mam nadzieję że zaczął pracować ! wizytę kolejną u gina mam za tydzień więc napiszę co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, jestem dzis po wizycie u lekarza, okres mialam normalny od 24.08 - 28.04, piję zioła, zażywam castagnus, folik, żelazo, magnez+b6, euthyrox i od 08.08 do 17 bede brac luteinę dopochwowo, podobno nei ma przeciwskazań do łączenia hormownów z ziołami. Także działanie działaniem, jak nie możecie wytaraskać się dziewczynki po depo proponuję ziołowe leczenie castagnusem i ziołami ojca sroki nr 3. Do 2-3 cykli powinno się wszytsko wyregulować :) ja zastrzyk miałam 1 leczniczo 25.05 i 24.08 jak w zegarku dostałam okres :) także do dzieła dziewczynki i nie poddawać się !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JESTEM Z WAMI !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, depo provere zaczelam brac pol roku po urodzeniu dziecka,lekarz przedstawil mi ja jako tani i wygodny srodek antykoncepcyjny. Po pierwszym zastrzyku przez trzy miesiace mialam plamienia non stop, ale zalozylam ze po prostu moj organizm musi sie przyzwyczaic. Po trzech miesiacach poszlam po kolejny zastrzyk, lekarz stwierdzil, ze wstrzyknal mi za mala dawke i stad te plamienia. Po drugim zastrzyku krwawienie ustapilo, wiec po kolejnych trzech miesiacach poszlam po trzeci zastrzyk. Niestety w miedzyczasie, w sumie nawet nie wiem kiedy dokladnie, moje samopoczucie zaczelo sie bardzo pogarszac. Bylam wciaz rozdrazniona i 'nieswoja', mialam wrazenie, ze chyle sie ku depresji. Nie przytylam, ale libido spadlo do zera. Dodatkowo, w wieku 35 lat zaczelam miec problemy z cera, nie wspominajac juz o wypadajacych wlosach. Poczatkowo nie kojarzylam tych wszystkich objawow z depo provera. Ostatecznie to naturalne, ze po urodzeniu dziecka hormony w ciele kobiety szaleja, wiec postanowilam pojsc po czwarty zastrzyk. Niestety przez to, ze moj maz jest niamal caly czas w delegacji, ja sama zajmuje sie dzieckiem i nawet do ginekologa ide z malenstwem. Tak sie zlozylo, ze nie udalo mi sie stawic na wizycie w terminie i do lekarza trafilam dopiero po trzech miesiacach od daty planowej iniekcji. Ten fakt oraz coraz bardziej dokuczajace skutki uboczne zniechecily mnie do kontynuowania takiej formy antykoncepcji. Kiedy moj organizm zauwazyl brak kolejnej dawki depo provery, znowu rozpoczal meczace plamienia. Zeby je zatrzymac ginekolog przepisal mi jedno opakowanie tabletek antykoncepcyjnych, mialo to przywrocic caly cykl do normy. Rzeczywiscie przywrocilo, tyle ze na miesiac. W tej chwili mija niemal czwarty miesiac od tego czasu a ja, z drobnymi przerwami, mam niekonczace sie plamienia na przemian z okresem. Nie wspominajac o powiekszonych i tkliwych piersiach, regularnie pobolewajacym podbrzuszu i klujacych jajnikach. Jakby tego bylo malo, od poltora miesiaca jestem zagraniaca (na drugiej polkuli) i do mojego ginekologa bede mogla pojsc najwczesniej w czerwcu, pod warunkiem, ze nie wezmie sobie wtedy urlopu... Pewnie znowu przepisze mi tabletki na wyregulowanie cyklu - juz mi slabo na sama mysl. Po tamtych tabletkach czulam sie fatalnie, w koncu zaczelam je brac na noc, bo nie moglam zniesc bolu glowy, ktory powodowaly. Nie rozumiem tylko jednej rzeczy, dlaczego moj ginekolog, ktory skadinad jest dla mnie autorytetem, nie poinformowal mnie o mozliwych skutkach ubocznych depo provery. Gdybym wiedziala, ze tyle czasu bede miala plamienia i ze caly cykl tak bardzo mi sie rozreguluje, w zyciu nie zdecydowalabym sie na ten zastrzyk. Zgadzadzam sie z przedmowczyniami, kazdy organizm inaczej reaguje na depo provere, ale osobiscie wiecej tego swinstwa nie wezme. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depo provera
Mam do sprzedania depo provera, kupiłam jednak nie mogę go zastosować gdyby ktoś był zainteresowany proszę pisać joannaLka@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stosuję Depo Proverę od 3 lat. Dzięki niej ucieklam spod skalpela. Cierpię na torbielowatość jajników. Już po pierwszym zastrzyku część z nich zanikła, a największa torbiel zmniejszyła się na tyle, że lekarz odstąpił od operacji. Jeśli chodzi o efekty uboczne to chyba jedynie spadek libido, ale to samo było u mnie po tabletkach. Poza tym nic. Nawet najmniejszej plamki. Martwi mnie jednak jej wpływ na gęstość kości. Nie czuję, żeby było coś nie tak. Regularnie ćwiczę, jestem bardzo aktywna zawodowo i cały czas mam power. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Jestem jednak w szoku, że młode dziewczyny biorą ją pod uwagę jako środek antykoncepcyjny i pójście na łatwiznę. Gdybym nie musiała jej brać to dalej pozostałabym przy tabletkach. Teraz jest świetnie, ale nigdy nie wiadomo co wydarzy się później. Jednak tak bardzo boję się szpitala i operacji, że podejmuję to ryzyko. Skutki uboczne... no cóż. nie znam leku, który ich nie ma. Trzeba rozsądnie podejść do tematu i zdecydować się na nią jedynie w celach leczniczych. Jeśli któraś myśli o macierzyństwie to w ogóle powinna o tych zastrzykach zapomnieć. Reakcja organizmu na lek jest tak indywidualną sprawą więc nie powinno się uogólniać, że jest to świństwo. Tak jak pisałam mnie to świństwo ratuje. O ironio dla mnie antykoncepcja stała się pozytywnym skutkiem ubocznym. Jestem już kobietą 40-letnią i może wiek, kiedy zaczyna się injekcje też ma znaczenie. Po poczytaniu opinii na jej temat trochę się zaniepokoilam, na pewno podejmę temat z lekarzem przy następnej wizycie, ale na 95% myślę, że pozostanę przy niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola 277
Stosuję depo od prawie 7 lat, nigdy nie wystąpiły u mnie skutki uboczne. Jestem bardzo zadowolona z tej antykoncepcji. :-):-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak u ciebie z checią na sex i z orgazmem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jednak jedna zadowolona jest
Ja Depo-Provera stosuje juz od roku. Po pierwszym zastrzyku mialam tygodniowe krwawienie, serio ostre. Przy nastepnych zastrzykach zero skutków ubocznych. Jestem bardzo zadowolona z tej metody antykoncepcji. Szczerze przed pierwszym zastrzykiem tez sie naczytalam rewelacji w sieci, potem kolezanki tez mnie nastraszyly (choc zadna nie stosowala). Lekko przestraszona poszlam na zastrzyk, pomyslalam ze najwyzej 3 miesiace bede zalowac swej decyzji. Ale nie zalowalam ani minuty. Skuteczne, nie trzeba pamietac o lykaniu tabletek, jedno uklucie na 3 miesiace. Rewelacja! Mi na powrocie do plodnosci nie zalezy, nie zamierzam miec dzieci. Wiec moja przygoda z Depo-Provera jest strzalem w dziesiatke :) Tak na prawde jak ktos nie sprobuje na swoim organizmie to nigdy sie nie przekona czy mu pasuje czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terri45
witam wszystkich! przeczytałam wszystkie wypowiedzi i dziekuje Bogu,ze wynaleziono internet ;-) mam 45 lat,3 dzieci i wielki problem,ponieważ z powodu mojej dość zaawansowanej wieńcówki w maju tego roku mam zakaz stosowania tabletek antykoncepcyjnych,które "jadłam" 10 lat a może i dłużej... 15 sierpnia założyłam wkładkę za 500zł,która miła mi słuzyc na 5 lat i dziś tj.23 pażdziernik, ją usunęłam z powodu długich i krwotocznych okresow(w sumie 3),co mnie nabawiło anemii :-( Wiec dzis gin mi zasugerował DEPO PROVERA jako ostatnią deskę ratunku, bo jest skuteczny,"łatwy w obsłudze" i bezpieczny. Na moją nieśmiła uwagę,że słyszałam ,że od tego się tyje,a ja już jestem dość "okrągła", zbeształ mnie, bo przeciez się tyje od jedzenia a nie od provery! Więc siedzę tu już 2 godz i czytam i postanowiłam podzielić się z wami moimi odczuciami. Dzięki wam podjęłam decyzję na nie,bo to tylko TY płacisz potem sama swoim zdrowiem lub jego brakiem,a nie lekarz,który ci to poleca,bo na tym zarabia lub to nie jego problem,jak to znosisz! Dziękuję wszystkim serdecznie! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja stosuje depo provera już od roku plamienia mam ok.2 tygodni przed kolejnym zastrzykiem chyba nie przytylam denerwuje mnie jedynie wiszący brzuch może cale tycie idzie wlasnie w brzuch?teraz spoznilam się z zastrzyjiem kilka dni i ginekolog już pytala czy może zaszłam w ciaze ale nie było wspolzycia od sierpnia bo maz za granica.tak się zastanawiam po tym co powiedziała jak to jest z tym powrotem plodnosci bo wszędzie wlasnie pisze ze długo powraca po przerwaniu stosowania.ja mam 3 dzieci i nie planuje więcej.wiec dla mnie to na reke żeby nie zajsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×