Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

diana30

KLUB SAMOTNYCH RODZICÓW

Polecane posty

Witam rowniez goraco po dlugiej nieobecnosci!!! Maly wlasnie usnal, wiec mam chwilke spokoju, ktora wykorzystam na prasowanie ;) A teraz: 1. Wszystkiego najlepszego z okazji nadchodzacych 2. urodzin Pyski skladamy - ja i moj syn - Tobie Ewuniu wiecej spokoju i sukcesow rodzicielskich :D a malej ogromu prezentow, szczescia, pomyslnosci i radosci !!! 👄 U nas jako tako, po japonsku :D zyjemy sobie spokojniutko, junior rozwija sie, o ile oduczylam go juz siusiania w pampersy, o tyle wrocilismy do nich po wielkich klotniach ( zasikane dywany, podlogi ) i tak junior leje od nowa. O zgrozo ceny pampersow znow skoczyly :( Wojciech zaczyna powoli mowic !!! No i teraz zamiast miec wiecej spokoju, to albo musze sie domyslac albo gadac razem z nim :D, ponadto maly je juz sam, jest grzeczny i w zasadzie nie sprawia wiekszych problemow. Choc po ostatnich moich blizszych kontaktach ze szpitalem okazuje sie, ze jest do mnie przywiazany do tego stopnia, ze babcia i dziadek nie radza sobie z nim W OGOLE!!! Grunt, ze wracam do zdrowia, radze sobie lepiej niz myslalam. Znalazlam rowniez w miare ciekawa i aktualna ksiazke, ktora mysle warto przeczytac, bo jest tez pare rzeczy dla singli. Tytul: \"rodzicom o dzieciach\", autor Benjamin Spock. W kazdym badz razie po lekturze zaniechalam oduczania ssania smoczka i szwedania sie z pielucha :) ksiazke warto przeczytac. Wiem, jakie bledy popelnialam ja, zastosowalam sie do wskazowek i juz jest o niebo lepiej!!! To chyba tyle. Ewo! napisz, jak po bilansie dwulatka i jak to wyglada, bo strasznie jestem ciekawa !!! Pozdrawiamy Was goraco, zyczymy udanego i cieplego weekendu :) Odezwe sie za niedlugo, piszcie co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aoh
Witam wszystkich bardzo serdecznie, wlasnie wróciłysmy do Warszawy a byłysmy sobie u moich rodziców, dziatkowie zachwyceni wnuczka.. ehh fajnie było. Ale musiałysmy wrócic bo obowiązki nas wzywaja, szczepienia, dzis byłysmy jeszcze na usg bioderek mojego szkrabka, i niedługo chrzciny, wiec wielki zjazd rodzinny bede miala w mieszkaniu, na szczescie mama przyjedzie mi pomóc, wlasnie czy zaprosic "tatusia" na chrzciny Majeczki, a wlasnie moi drodzy musze sie wam pochwalic moja kruszynka: http://foto.onet.pl/upload/30/96/_460276_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/20/88/_460277_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/20/61/_460279_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/26/97/_460280_n.jpg :)wczoraj Majeczka skonczyla 7 tygodni :) zycze wam udanego weekendu i trzymajcie sie cieplutko, pozdrawiam Ania z Majeczka :) PS. Wezwali mnie jutro do pracy na bilans roczny ehh ciekawam co to bedzie... trzymajcie kciuki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lara28
witajcie...wyglada na to ze i ja tutaj dołacze...jestem w ciazy z facetem ktorego kocham ponad zycie i on rowniez mnie kocha...niestety nie mozemy byc razem...pare dni temu spedzilam przez niego 14 godzin na policji...w tym 10 godz w areszcie...wyciagnieta o 6 rano z łozka jak przestepca i odwieziona na komede. to tragedia w moim zyciu...ale prawda jest taka ze moj narzeczony pokusil sie na pieniadze i nic tego nie zmieni.przeprowadzilam sie juz do rodzicow...czeka mnie jeszcze wiecej tej przeprowadzki bo o roku mieszkalismy razem a w czerwcu mielismy brac slub.wydawal mi sie partnerem idealnym...ale czy moge pozwolic sobie na zycie w takim stresie?czy mam jakas gwarancje ze on sie zmieni?jesem w beznadziejnej rozpaczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie cieplutko :) jeszcze na nogach, zalicze wanne, poczytam i uciekam w kraine snow :) Minal kolejny weekend :( u nas na spacerkach, zabawach - junior dostal swoja pierwsza kolejke i wierzcie mi, ze po raz pierwszy mialam spokojna....2 godziny :D !!! Poza tym jakos tak u nas pogodnie, spokojnie i bezstresowo. Taki mily, spokojny weekend, jakiego dawno nie mialam. Wierze, ze i Wy mieliscie udany odpoczynek, a pociechy w koncu daly ciut odsapnac. ;) Uciekam, spokojnej nocy, a swiezo upieczonym mamom i tym przyszlym, zycze przespanej. Trzymajcie sie, do nastepnego razu. Ps. Tomku!!! Daj znac, jaka metode zastosowales przy odstawieniu smoczka u Kuby, bo jestem bardzo ciekawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia 23
Witam serdecznie :) Coraz przyjemniejsza aura sprzyja spacerkom z których ja muszę niestety zrezygnować - jeśli chcę napisać pracę to muszę wykorzystać czas gdy mała śpi na dworku na swoje tabelki :( Oprócz dręczącej mnie pracy i braku wiadomości od tatusia u nas wszystko w porządku - mała rośnie jak n a drożdżach - zaczynam już używać Pampersów 3, a mała dopiero co skończyła 3 miesiące. Kolki odeszły do lamusa :) i widzę, że mój robaczek oprócz tego, że się dużo uśmiecha stał się coraz bardziej łasy na pieszczoty: łaskotki, głaskania, przytulanie. Wszystko to jednak nie zmienia faktu, że mała jest rozpuszczona jak dziadowski bicz ;) Już teraz babcia zapowiada, że kupi jej lalkę szu-szu, a dziadek cały czas powtarza, że nie da nikomu skrzywdzić swojej wnusi ;) nie wspominając już o cioci i wujku. No cóż na razie im na to pozwalam, ale później będę musiała ukrócić ten preceder ;) Olu chyba skożystam z Twojej rady zakupu tej książki - znajdę ją w Empiku? Aoh i Sasza - cieszę się, że Wasze pociechy są zdrowe. Dla mnie najgorsze są szczepienia - mała strasznie zanosi się po nich płaczem. Ewo - wszystkiego naj dla Ciebie i Twojej Pyśki 🌼 Pozdrawiam Wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia 23
Proszę proszę niby już pani magister a skorzystać pisze z błędami - bardzo Was przepraszam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomek 26
Witam. Wiosna nie sprzyja siedzeniu przed kompem, ale dziś niestety pada, tak więc zaglądam na forum. Mam nadzieję, że niedługo dołączy tu jakis facet, bop samemu trochę dziwnie. Ale nich tam. Młody rośnie i rozwija się b. dobrze. "pusciło" go z mową że hej. Cały czas nawija. Ale tez musze na niego ponarzekać. Coraz bardziej wymusza, coraz bardziej pokazuje nerwy. "Kuba chce ..." i koniec. Dziś w nocy zsunęła mu sie jedna skarpetka, oczywiście nie kazał sobie z powrotem założyć. Czuję jednak,,że ma zimne stópki więc nakładam skarpetę. Ten jak się zorientował to rabanu narobił ze chyba wszystkich w bloku pobudził. Przed chwilą dfzwoniłem do domu i babcia mówi że pyta się juniora czemu płakał w nocy, a on: "tata mnie zdenerwował, bo zakładał mi skarpetę". :) Wiem, że musze coś z tym rozkapryszeniem zrobić, bo jak tak dalej będzie to . nie dam sobie rady. Co do "pozbycia się" smoczka, to niestety nie mogę Wam (Olu i Ewo) dac żadnej sensownej rady. Po prostu pewnego wieczoru nie dałem mlodemu smoka, zasnął bez problemu, na drugi dzien to samo (trochę ssał swoje paluszki) i tak zostało. Tak więc bezboleśne i bezstresowe było w naszym przypadku pożegnanie pana smoka :) Pzdr dla wszystkich, piszcie częściej bo tu straszne pustki. Aha, jeszcze mma pytanko. Pisałyście wcześniej i bilansie dwulatka. Co to jest i czy ja aby z juniorem nie powinienem odwiedzić przychodni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILYA69
witam witam wszystkich cieplutko:) no nareszcie znalazła się chwilką do poczytania i napisania paru słow, niestety czasu mi tak brakuje wprost chronicznie. Niestety wyjazdy, praca, Malutka, to wszystko po prostu mnie rozkłada. Ale zyję, żyję bardzo intensywnie w przyspieszonym tempie, zbieram siły do dalszej walki o Malutką. Ewcia i Pysia wszystkiego najlepszego z okazji urodzienk STO LAT STO LAT , spóżnione , ale szczere bardzo. Obejrzałam zdjątka ;) są przesliczne, ja już nie pamiętam kiedy moja taką Malutką dzidzią była. Czas leci w zastraszającym tempie. hehehe ale musze się pochwalić, jednego bloga Malutkiej już wykonczyłam, teraz już idzie druga część. Już go przeniosłam na papier, wstawię tylko jeszcze kartki ze zdjęciami, które nie zmiesciły mi się na blogu, dla Malutkiej będzie super sprawa, zdjęcia trochę z bardziej obszernym komntarzem. Tomek, przezywam dokładnie to samo. Malutka jest rozbestwiona do granic możliwości, chociaz i tak ją podziwiam, Niania siedzi z nią po 12h, a i wyjazdy też zabierają jej Mamusię. Jakos sobie radzimy, chociaż czasem łapki mi opadają. WRRRRRRRRR a to Wymuszaczka jedna ;) Ale nic to, to podobno mija, tak mi tłumaczy moja Mama, więc liczę na to że to kiedyś minie. W sumie jest bardzo ciężko coś jej odmówić, a jej płacz, to czasem mnie przeraża, chociaz doskonale zdaje sprawę, że to nie jest ten prawdziwy, tylko ten do "szantażowania" . Tatuś dzięki bogu nie odzywa się już 6 miesięcy, hihihi od momentu jak zostały mu zasądzone alimenty. Już nie wspominając o tym aby choć groszik przysłał, no ale to woda na moj młyn. Więc ja się przestałam stresować, co automatycznie skazało się na mojej Malutkiej. hahahahah no tak, jak nie pisałam, to bardzoooooo długo, ale jak już zaczełam, to nie mogę skonczyć Słoneczka moje, dzielni rodzice, z kochanymi beibikami, bardzo serdecznie Was wszystkich pozdrawiamy, sciskamy. I aby jak najszybciej było ciepło, bo już najwyższy czas odstawić pampersy, bo Malutka za kilka miesięcy będzie miała urodzinki, a tu jeszcze w pampersie biega. hahahahah a to wstyd :P Zdrówka, Zdrówka, przepspanych nocek i jak najwięcej uśmiechu na bużkach rodziców i dziatek. heh, nie wiem kiedy się objawię, jak się trochę uspokoi, hmmmmm ale kiedy to będzie ;) ................. hahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILYA69
witam witam wszystkich cieplutko:) no nareszcie znalazła się chwilką do poczytania i napisania paru słow, niestety czasu mi tak brakuje wprost chronicznie. Niestety wyjazdy, praca, Malutka, to wszystko po prostu mnie rozkłada. Ale zyję, żyję bardzo intensywnie w przyspieszonym tempie, zbieram siły do dalszej walki o Malutką. Ewcia i Pysia wszystkiego najlepszego z okazji urodzienk STO LAT STO LAT , spóżnione , ale szczere bardzo. Obejrzałam zdjątka ;) są przesliczne, ja już nie pamiętam kiedy moja taką Malutką dzidzią była. Czas leci w zastraszającym tempie. hehehe ale musze się pochwalić, jednego bloga Malutkiej już wykonczyłam, teraz już idzie druga część. Już go przeniosłam na papier, wstawię tylko jeszcze kartki ze zdjęciami, które nie zmiesciły mi się na blogu, dla Malutkiej będzie super sprawa, zdjęcia trochę z bardziej obszernym komntarzem. Tomek, przezywam dokładnie to samo. Malutka jest rozbestwiona do granic możliwości, chociaz i tak ją podziwiam, Niania siedzi z nią po 12h, a i wyjazdy też zabierają jej Mamusię. Jakos sobie radzimy, chociaż czasem łapki mi opadają. WRRRRRRRRR a to Wymuszaczka jedna ;) Ale nic to, to podobno mija, tak mi tłumaczy moja Mama, więc liczę na to że to kiedyś minie. W sumie jest bardzo ciężko coś jej odmówić, a jej płacz, to czasem mnie przeraża, chociaz doskonale zdaje sprawę, że to nie jest ten prawdziwy, tylko ten do "szantażowania" . Tatuś dzięki bogu nie odzywa się już 6 miesięcy, hihihi od momentu jak zostały mu zasądzone alimenty. Już nie wspominając o tym aby choć groszik przysłał, no ale to woda na moj młyn. Więc ja się przestałam stresować, co automatycznie skazało się na mojej Malutkiej. hahahahah no tak, jak nie pisałam, to bardzoooooo długo, ale jak już zaczełam, to nie mogę skonczyć Słoneczka moje, dzielni rodzice, z kochanymi beibikami, bardzo serdecznie Was wszystkich pozdrawiamy, sciskamy. I aby jak najszybciej było ciepło, bo już najwyższy czas odstawić pampersy, bo Malutka za kilka miesięcy będzie miała urodzinki, a tu jeszcze w pampersie biega. hahahahah a to wstyd :P Zdrówka, Zdrówka, przepspanych nocek i jak najwięcej uśmiechu na bużkach rodziców i dziatek. heh, nie wiem kiedy się objawię, jak się trochę uspokoi, hmmmmm ale kiedy to będzie ;) ................. hahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie tez jestem sama z moim chlopcem tymoteuszem ma juz 9 miesiecy i wlasnie ostatni raz wrocilismy od hematologa- wyzdrowial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aoh
Witajcie robaczki te samotne i samodzielne ehh... wiosna nastala w moim serduszku, jakos mi lekko i cudownie, aleto tylko zbawienny wpływ wiosny. Moja kruszyna wlasnie spi 4 godzine a ja siedze i nadrabiam zaleglosci internetowe. Dostalam tylko miesiac urlopu - wiecej mi nie chcieli dac wiec wracam do pracy z dniem 1 sierpnia... no wlasnie o co dalej... zlobek czy opiekunka. Musze sie bardzo gleboko zastanowic. Moze doradzicie jak znalesc dobry zlobek, albo dobra opiekunke, jak sie do tego zabrac. Dzis Majcia konczy 8 tygodni, wlasnie o tej porze 8 tygodni temu w bólach przyszla na świat, az mi sie wierzyc nie chce jak ten czas szybko mija, juz jest taka duza, jak popatrze na zdjecia z porodu to az sie łezka ze wzruszenia w oczku zakręci, mili moi udanego weekendu majowego wam zyczymy, przebywania na sloneczku i wspaniałych zabaw z dzieciaczkami, ehh ale mnie dzis wzieło, wiosna wiosna......... BUZKA wielka :) :) gg524214, aoh@chello.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponoewnie :) Wszystkich ech jak nie było to nie było, a jak się pojawiłam to znów będę Was zamęczać :P a co nie ma tak dobrze ;) Bardzo się cieszę na te wszystkie Maluszki, które pojawiły się już u nas. Mamusiom wytrawałości i siły , no i jak najwięcej przepsanych nocy. Moja Malutka, została dziś u dziadków, więc trochę szaleję na kompiku. Przeczytałam wszystko od deski do deski , no i znów jestem na bieząco. Witam nową uczestniczkę forum 🌻 pozdrowienia dla Mateuszka. Aoh, hmmmm nie wiem, mogę tylko powiedzieć z własnego doświadczenia. osobiscie preferuję dobrą nianię. Ale zaznaczam DOBRĄ!!!! Nam się udało, Niania robi za drugą babcię:), Małutka za nią szaleje. Nie wiem co bym bez tej naszej Niani zrobiła, pracując po 12 godzin czasami, no i te moje delegacje.A tak jestem zupełnie spokojna, jak muszę zosatć dłużej to po prostu muszę i już, nie debnerwuję się, co będzie z dzieckiem, bo własnie żłobek zamykają, po drugie mam spokój jezeli chodzi o jedzenie, wszystko jest świeże, codziennie nowe jedzonko dla Malutkiej, ( heheheh no i dla mnie też, mamy taki układ, że niania i mi gotuje), spacery zapewnione, a po drugie rzeczywiscie zajmuje się tylko moją pociechą. Układ jest zdrowy, płacę za rzeczywisty czas, ale czasem mam extra prośby ( oczywiscie odpłatnie, bo cudzy czas i pracę należy szanować) jak wyjeżdzam z Malutką na dłużej, to proszę o dodatkowe porządki generalne, umycie okien i takie tam. Codziennie zostawiam w domu pieniądze na zakupy, i nie muszę się niczym martwić, chyba , że coś większego, to wtedy faktycznie robię większe poważne zakupy. Musiałam jakoś to rozwiązac logistycznie, niestety dziadkowie daleko, więc zdałam się na pomoc obcej osoby, kótra teraz prawie jest jak rodzina, i jeżeli dobrze pójdzie, to pewnie Malutka będzie miała ją jeszcze i w szkole. Niania, zresztą jest mobilna, jak coś hihihihihihih zabiorę ją z nami. Właśnie zastanawiam się, coby zafundować jej prawo jazdy, i może kupię jakiegoś Malucha, co by czasem mogła gdzieś z Małą wyskoczyć. Przestroga;) w żadnym wypadku nie bierz, byłej nauczycielki, lekarki i przedszkolanki, ani jakiejś wymagającej Pańci. najlepiej starszą kobietkę, co to ma już i wnuki odchowane. Ale zanaczam , to jest tylko moje subiketywne zdanie. Zmykam, i pozdraiwam Was wszystkich cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia 23
Witam! 🌼 U mnie nerwówka - we wtorek mam wystąpienie na seminarium, a wczoraj dowiedziałam się, że będę 2 osobą, która ma jeszcze nienapisaną pracę (myślałam, że jest więcej takich osób :() Więc ogólnie rzecz mówiąc jestem strasznie zdenerwowana. Jeśli zaś chodzi o małą to z dnia na dzień robi się coraz mądrzejsza :) bez problemu rozróżnia bliskie jej osoby i obcych - do nas od razu się uśmiecha, a obcym osobom bardzo uważnie się przygląda. Jeśli zaś chodzi o tatusia, to napisał mi w zeszłym tygodniu, że jak dobrze pójdzie, to testy dna zaczną się w przeciągu najbliższych 2 tyg. - "jak dobrze pójdzie" - podobno taką mają biurokrację. W sumie w Polsce do lekarzy i na badania różnego rodzaju też są niebotyczne kolejki. Oj już sma nie wiem, czy mu wierzyć - bo chciałabym. W każdym razie czekam. Moi rodzice i siostra są do niego wrogo nastwieni, a mi wydaje się niemożliwe, że mogłam iść do łóżka z bydlakiem, który próbuje się wykręcić ze wszystkiego i ma gdzieś swoje dziecko :( No cóż czas pokaże. Aoh - mi też łezka się w oku kręci jak sobie przypominam pierwsze chwile z małą i te jej wszystkie "pierwsze razy" Zmykam. Postaram się poprawić i częściej zaglądqać na nasz topik. Buziaki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich cieplutko 🖐️:)🖐️ Pogoda nas znów w tym tygodniu nie rozpieszcza, ale mi na szczeście :) nie przeszkodziła w imprezie urodzinkowej mojej Pysi którą organizowałam na działce, a była wręcz rewelacyjna. Ja natomiast przeszłam prawdziwy chrzest bojowy :) Dzieciaczki są jednak nie do opanowania w ilości sztuk 4 ;) a co by było gdyby było ich więcej! Imprezka jednak zdecydowanie udana! Wszystkim dziękuję za życzonka dla Pyśki!! Cieszę się Ilya 🌻że wróciłaś do klubiku, naprawdę super!! Aoh🌻Majeczka śliczna!!Co do szukania opiekunki , ja rozpuszczałam wici wśród znajomych, ja też musiłam wrócić do pracy jak Pysia skończyła ledwo 5 m-cy i zajęła mi się małą koleżanka zupełnie niespodziewanie zdecydowała się na opiekę przez tych kilka miesięcy zanim moja mama przejęła te obowiązki. Rzeczywiście bardzo trudno jest powierzać swój skarb w ręce osoby której się nie zna.Wiem jakie rozterki Tobą targają! Tomku🌻z tym smokiem to chyba nie ma jednak reguły, ja żywię nadzieję że dla Pysi też przyjdzie taki dzień, że uda mi się jej wytłumaczyć ewentualne zaginięcie smoczka :) Co do bilansu dwulatka to masz na to od 3 do 6 m-cy (zależy jak przychodnia ustala) od momentu drugich urodzin Kubusia. Oprócz standardowego mierzenia i ważenia weryfikowane są podstawowe umiejętności dziecka poprzez zadawanie pytanek. Olu🌻dla Ciebie i juniora zdrówka, ciepło Was pozdrawiam!!! Asiu🌻serdecznie pozdrawiam również Ciebie i Twoją córcię!!! Życzę wszystkim odpoczynku na ten nadchodzący weekend, trzymajcie się cieplutko 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no, wróciłam i to na długo:P przede wszystkim to spokój, i jeszcze raz spokój, nie denerwowac się, bo nasze czułe Maluszki, odrazu wszystko wyczują, ot takie malutkie kamertony, naszych nastrojów. :) hihihi EWa mówisz, że opanowałaś to całe stadko maluczkich ludzików ??? ;) no mnie ta imprezka czeka w lipcu, już zaczynam się po cichu szykowac do tej imprezki, marzy mi się imprezka na swieżym powietrzu. Zobaczymy czy się uda. Tomek, odstawiaj tego smoka jak najszybciej !!! Bo taki niewinnie wyglądający smok, fatalnie wpływa na zgryz maluszka. Oj ciężko będzie, wiem:(, ale nie mamy innego wyjscia. Moja Malutka szaleje z radości, mamy cztery malutkie kociaczki, takie smieszne , smieszne. Najlepsze jest jak Malutka widzi że kiciusie ssą swoją matkę, wyobrażcie sobie, ona też ma zamiar się przyłozyć do cyca kotki !!!!!! ZBOCZENIE !!!!!!! hahahhaha a ogólnie pogoda nie dopisuje:( , Malutka musi teraz dłużej siedziec w domu, z czego obydwie nie jesteśmy zadowolone. wrrrrrrrrr. Mu chcemy słonka , dużo słonka. Ja szaleję z kupowaniem ciuszków na lato, z poprzednich powyrastała, hehehe tak więc niedługo znów zęby na półkę i o chlebie i wodzie;) dobra, Kochani, zmykam, całuski dla Maluszków i dla Was trzymajcie się dzielnie. Aby do lata, aby do lata . hahahahah a niedługo mówiliśmy aby do wiosny, ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no, wróciłam i to na długo:P przede wszystkim to spokój, i jeszcze raz spokój, nie denerwowac się, bo nasze czułe Maluszki, odrazu wszystko wyczują, ot takie malutkie kamertony, naszych nastrojów. :) hihihi EWa mówisz, że opanowałaś to całe stadko maluczkich ludzików ??? ;) no mnie ta imprezka czeka w lipcu, już zaczynam się po cichu szykowac do tej imprezki, marzy mi się imprezka na swieżym powietrzu. Zobaczymy czy się uda. Tomek, odstawiaj tego smoka jak najszybciej !!! Bo taki niewinnie wyglądający smok, fatalnie wpływa na zgryz maluszka. Oj ciężko będzie, wiem:(, ale nie mamy innego wyjscia. Moja Malutka szaleje z radości, mamy cztery malutkie kociaczki, takie smieszne , smieszne. Najlepsze jest jak Malutka widzi że kiciusie ssą swoją matkę, wyobrażcie sobie, ona też ma zamiar się przyłozyć do cyca kotki !!!!!! ZBOCZENIE !!!!!!! hahahhaha a ogólnie pogoda nie dopisuje:( , Malutka musi teraz dłużej siedziec w domu, z czego obydwie nie jesteśmy zadowolone. wrrrrrrrrr. Mu chcemy słonka , dużo słonka. Ja szaleję z kupowaniem ciuszków na lato, z poprzednich powyrastała, hehehe tak więc niedługo znów zęby na półkę i o chlebie i wodzie;) dobra, Kochani, zmykam, całuski dla Maluszków i dla Was trzymajcie się dzielnie. Aby do lata, aby do lata . hahahahah a niedługo mówiliśmy aby do wiosny, ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no, wróciłam i to na długo:P przede wszystkim to spokój, i jeszcze raz spokój, nie denerwowac się, bo nasze czułe Maluszki, odrazu wszystko wyczują, ot takie malutkie kamertony, naszych nastrojów. :) hihihi EWa mówisz, że opanowałaś to całe stadko maluczkich ludzików ??? ;) no mnie ta imprezka czeka w lipcu, już zaczynam się po cichu szykowac do tej imprezki, marzy mi się imprezka na swieżym powietrzu. Zobaczymy czy się uda. Tomek, odstawiaj tego smoka jak najszybciej !!! Bo taki niewinnie wyglądający smok, fatalnie wpływa na zgryz maluszka. Oj ciężko będzie, wiem:(, ale nie mamy innego wyjscia. Moja Malutka szaleje z radości, mamy cztery malutkie kociaczki, takie smieszne , smieszne. Najlepsze jest jak Malutka widzi że kiciusie ssą swoją matkę, wyobrażcie sobie, ona też ma zamiar się przyłozyć do cyca kotki !!!!!! ZBOCZENIE !!!!!!! hahahhaha a ogólnie pogoda nie dopisuje:( , Malutka musi teraz dłużej siedziec w domu, z czego obydwie nie jesteśmy zadowolone. wrrrrrrrrr. Mu chcemy słonka , dużo słonka. Ja szaleję z kupowaniem ciuszków na lato, z poprzednich powyrastała, hehehe tak więc niedługo znów zęby na półkę i o chlebie i wodzie;) dobra, Kochani, zmykam, całuski dla Maluszków i dla Was trzymajcie się dzielnie. Aby do lata, aby do lata . hahahahah a niedługo mówiliśmy aby do wiosny, ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no, wróciłam i to na długo:P przede wszystkim to spokój, i jeszcze raz spokój, nie denerwowac się, bo nasze czułe Maluszki, odrazu wszystko wyczują, ot takie malutkie kamertony, naszych nastrojów. :) hihihi EWa mówisz, że opanowałaś to całe stadko maluczkich ludzików ??? ;) no mnie ta imprezka czeka w lipcu, już zaczynam się po cichu szykowac do tej imprezki, marzy mi się imprezka na swieżym powietrzu. Zobaczymy czy się uda. Tomek, odstawiaj tego smoka jak najszybciej !!! Bo taki niewinnie wyglądający smok, fatalnie wpływa na zgryz maluszka. Oj ciężko będzie, wiem:(, ale nie mamy innego wyjscia. Moja Malutka szaleje z radości, mamy cztery malutkie kociaczki, takie smieszne , smieszne. Najlepsze jest jak Malutka widzi że kiciusie ssą swoją matkę, wyobrażcie sobie, ona też ma zamiar się przyłozyć do cyca kotki !!!!!! ZBOCZENIE !!!!!!! hahahhaha a ogólnie pogoda nie dopisuje:( , Malutka musi teraz dłużej siedziec w domu, z czego obydwie nie jesteśmy zadowolone. wrrrrrrrrr. Mu chcemy słonka , dużo słonka. Ja szaleję z kupowaniem ciuszków na lato, z poprzednich powyrastała, hehehe tak więc niedługo znów zęby na półkę i o chlebie i wodzie;) dobra, Kochani, zmykam, całuski dla Maluszków i dla Was trzymajcie się dzielnie. Aby do lata, aby do lata . hahahahah a niedługo mówiliśmy aby do wiosny, ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to i ja napisze pare slow, skoro tak ladnie nam sie klub rozwija! Witajcie kochani, ostatnio pogoda nas nie rozpieszcza, u mnie leje albo tylko pada. Zero spacerow, co najwyzej do auta i z auta ;) Maly zdrowieje i nawet pupa mu sie goi po odczynach z zastrzykow, ale jakbym miala miec za duzo spokoju, wlasnie wychodza mu dolne 6? Glupia nie jestem, nie zajrze :D Za to oduczamy sie smoczka!!! Hurra. Maly je poprzegryzal przez to, ze jak mial katar, nie mogl oddychac normalnie. I kazdy taki podziurawiony sam wyrzucal do kosza - ale co istotne- juz nie wracal po niego. Zostal nam juz ostatni. Lada moment rowniez wyladuje w koszu, ciekawe co wtedy. Pewnie nastawie sie psychicznie od razu na kolejna wojne. Nie zabieralam mu nigdy na sile, bo wiem, jak wazna role odgrywal smoczek i pielucha w zyciu mojego syna. Postanowilam poczekac i przejsc to w miare spokojnie. Postawili mi kolo bloku plac zabaw, wyobrazcie sobie, po okolo 15? latach. Sa nawet bezpieczne zabawki, jednak maly ani mysli o karuzeli czy hustawce, jego interesuje tylko zjezdzalnia!!! Ale ma ubaw ( ja stan przedzawalowy ) chyba robie sie nadopiekuncza. Co do tatusia: dobry ojciec to ojciec, ktory zna potrzeby dziecka i ktory wie, ile czasu powinien mu poswiecac. Jezeli ja pytam, kiedy zamierza przyjechac do syna i slysze: nie wiem, to mowie dosc. Chcesz korzystac ze swoich praw do dziecka-wywiazuj sie z obowiazkow. A jesli ktos cofa sie w rozwoju, to nie moja wina. I tak nam milo czas ucieka. U mnie bilans wyglada tak: zwazyc i zmierzyc w domu, a w przychodni tylko mam odpowiedziec na pytanie: czy slyszy, czy chodzi, czy mowi, ile zebow, czy siusia do pampersa? Tymczasem postanowilam rowniez na powaznie zajac sie swoim zyciem, nie moge byc tylko mama, bo zdurnieje do konca!!! Chorowanie chorowaniem, zycie mam jedna i chce je jakos przezyc. Wyobrazcie sobie, ze postanowilam przy moich marnych funduszach pozwiedzac z malym Polske. Zaczynam jak tylko pogoda nas porozpieszcza cieplem i sloncem. :) To kochani cieszcie sie pogoda, zdawajcie pomyslnie egzaminy, broncie swych prac i koniecznie znajdzicie 100% zadowalajace Was opiekunki. Zlobki odradzam, nawet te prywatne. Cyba, ze jest przymus. Jak patrze na dzieciaki moich znajomych, ktore korzystaja ze zlobka ( nie wiem, czy tylko u nas jest taki horror ), serce mi sie kroi. A nianka kosztuje 2 razy tyle. Pozdrawiam, aha- najwazniejsze na koniec- po domu maly smiga bez pampersa.:) Czekam na ciepelko i nauka na dworze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika1969
witam, rozpaczliwie poszukuję samotnego rodzica, który ma za sobą sprawę o alimenty.Ja,wychowuję samotnie roczną córeczkę Olcię i mam tę "wątpliwą przyjemność" właśnie przed sobą.Postanowiłam zerwać "chorobliwy"związek,założyć sprawę o alimenty na dziecko i odejść raz na zawsze od Ojca dziecka. Mam takie zamiary... Ale jestem przerażona konsekwencjami takiego postępowania.Zdaję sobie sprawę,iż przede mną piekło i wojna.A ja zupełnie nie wiem,jak mam się do tego przygotować i zabezpieczyć. Proszę pomóżcie odpowiedzieć mi na tysiące dręczących mnie pytań i niepewności.Mój e-mail nika1969@gazeta.pl pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, to znów ja :P jakoś przezyłyśmy ten week-end. Sobota była wyjątkowo pechowa, ale dzięki bogu mamy już ją za sobą . Dlaczego nikt mnie nie uprzedził , że bycie mamą jest takie cięzkie :( wrrrrrrrrrrr, najważniejsze ze wszystko dobrze się skonczyło. Ola26 no najwyższa już pora !!!;) oczywiscie ze trzeba też pomyslec o sobie!!!! Ja też własnie poszukuję jakiegoś fajnego miejsca na pobyt z Malutką, ale zdecydowanie nie będzie to Polska. Niestety ceny u nas są zabójcze, zddecydowanie wolę za te same pieniądze, wyjechać gdzieś dalej, gdzie będę miała pewność co do pogody no i zapewnione wszystkie normalne warunki do egzystowania. Niestety, nie posiadam rodzinki nad samym morzem :( , więc wynajem , plus wszystkie koszty dodatkowe w Polsce , równają się temu co spędzę gdzieś w ciepłym kraju. Już sprawdzone. p.s. Strasznie Ci zazdroszczę, pozbycia się pampersów :) Ja dalej walczę :(. ale coś słabo mi to idzie:( Ale nic to, tego też się nauczymy;) tfu tfu, ex dzięki bogu się nie odzywa, mogę teraz ruszyć sprawę dalej, z czego ogromnie się cieszę, pocichutku, powolutku i będziemy wolne !!!! yupi yupi :) nika1969 witaj w klubie. Spoko, poradzisz sobie, nie Ty pierwsza, nie Ty ostatnia, postaramamy się jakoś wesprzec Ciebie, tym co wiemy i tym co mamy;) pozdrawiam Was wszystkich cieplutko, lecę do Malutkiej, bo od kilku dni urzędujemy w innym mieście;) a co ? tak też może być ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, to znów ja :P jakoś przezyłyśmy ten week-end. Sobota była wyjątkowo pechowa, ale dzięki bogu mamy już ją za sobą . Dlaczego nikt mnie nie uprzedził , że bycie mamą jest takie cięzkie :( wrrrrrrrrrrr, najważniejsze ze wszystko dobrze się skonczyło. Ola26 no najwyższa już pora !!!;) oczywiscie ze trzeba też pomyslec o sobie!!!! Ja też własnie poszukuję jakiegoś fajnego miejsca na pobyt z Malutką, ale zdecydowanie nie będzie to Polska. Niestety ceny u nas są zabójcze, zddecydowanie wolę za te same pieniądze, wyjechać gdzieś dalej, gdzie będę miała pewność co do pogody no i zapewnione wszystkie normalne warunki do egzystowania. Niestety, nie posiadam rodzinki nad samym morzem :( , więc wynajem , plus wszystkie koszty dodatkowe w Polsce , równają się temu co spędzę gdzieś w ciepłym kraju. Już sprawdzone. p.s. Strasznie Ci zazdroszczę, pozbycia się pampersów :) Ja dalej walczę :(. ale coś słabo mi to idzie:( Ale nic to, tego też się nauczymy;) tfu tfu, ex dzięki bogu się nie odzywa, mogę teraz ruszyć sprawę dalej, z czego ogromnie się cieszę, pocichutku, powolutku i będziemy wolne !!!! yupi yupi :) nika1969 witaj w klubie. Spoko, poradzisz sobie, nie Ty pierwsza, nie Ty ostatnia, postaramamy się jakoś wesprzec Ciebie, tym co wiemy i tym co mamy;) pozdrawiam Was wszystkich cieplutko, lecę do Malutkiej, bo od kilku dni urzędujemy w innym mieście;) a co ? tak też może być ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia 23
Witam! No prezentacja na seminarium, która pozbawiła mnie długich spacerów z małą jest już przygotowana. Ja jestem z niej zadowolona - zobaczymy co na nią powie mój promotor ;) - skajałam się przed nim, aby wytłumaczyć, czemu nie będzie kompletna - kolki mojej małej córci miały tu decydujące znaczenie. Teraz już tylko czekam jutra i cieszę się, że zobaczę się ze znajomymi - wróce na ten jeden dzień do miejsca, które zostawiłam. Dziwnie się czuję - to tak jakby prekroczyć jakąś barierę i przenieść się w inny wymiar. Będzie to pierwszy dzień, który spędzę bez małej. Babcia trochę się obawia, że sobie nie poradzi, ale już znalazła sobie pomoc -= moja ciocia jest na urlopie i uwielbia Zuzię, więc już z samego rana zamierza dotrzymać towarzystwa mojej mamie i małej Zuzannie :) Więc o moją córcie jestem spokojna, co nie zmienia faktu, że najprawdopodobniej będę co godzina dzwoniła ;) Widzę, że Tomek i Ola rozpoczęli już wojnę pieluszkowo-smoczkową - dla mnie to na razie abstrakcja. Ja swojego maleńkiego łobuza próbuję właśnie przyzwyczaić do smoka, bo zaczęła wpychać do buzi piąstkę lub paluszki i obawiam się, że z tego będzie więcej szkody dla jej zgryzu niż gdyby ssała smoka. A łobuzica smokiem pluje, po czym wpych te swoje małe paluszki do buzi i aż słychać jak mlaszcze :) Pozdrawiam wszystkich gorąco i życzę miłych podróży i spacerów z naszymi małymi pociechami 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aoh
witam wszystkich, u naswreszcie sie zrobilo cieplutko i slonecznie, a w mieszkanku zimno bylo cholernie, wiec całe szczesie zaczeli grzac az milutko. Asiu 23 widze ze mam ten sam problem - moja mala nalogowo zaczela ssac piastki, aczkolwiek zaczelam sie zastanawiac nad smoczkiem ale lekarz stwierdzil ze nie powinnam jej dawac i ze ssanie piąstek to odruch naturalny i podobno mija samoczynnie, zobaczymy ja stwierdzilam ze jej nie dam smoka. Wlasnie jestem po ostrej rozmowie z kobietka z mops-u ktora nie byla mi w stanie powiedziec jakie dokumenty mam zlozyc aby dostac "becikowe" i powiedziala mi ze wreszcie zrobili porzadek i ze samotne matki nie beda dostawały dofinansowania. Oj sie odemnie nasluchala kobietka. Maleństwo moje rosnie jak na drozdzach, za tydzien chrzciny - i zaczynamy sie rozgladac za opiekunka, podjelam decyzje ze do zlobka małej nie oddam. nie wiem tylko czy starsza czy mlodsza babeczke, aczkolwiek mysle ze sprawa sie sama rozstrzygnie jak bede juz bezposrednio z nimi rozmawiala - i stwierdzimy ze to wlasnie "ta". Nie mam pojecia tylko w jednej kwestii ile sie placi, jakie to kwoty?? byle do lata kochani, i wiecej wiecej wiecej slonka :) :) Pozdrawiamy Ania z Majeczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delphi 31
Witajcie:) Przeczytałam Wasze wcześniejsze wypowiedzi i mysle że jest to miejsce także dla mnie..Dzisiaj strasznie pada deszcz może stąd ten nastrój, a może te wahania nastrojów to w ciąży norma, chociaż we wszystkich artykułach zapowiadają drugi semestr usłany różami.Mhm na razie widzę i róże i kolce:)Zdecydowałam się na samotne macierzyństwo. byłam mężatką przez parę lat. Z mężem rozstałam się 1,5 roku temu, wybrał artystyczne życie i bycie Wielkim aktorem. Podnosiłam się z tego do tej pory, chociaż czasami samobiczuję się dalej, to była największa miłość mojego życia.Próbuje żyć dalej...Zaczęłam wracać do świata żywych.Zatem znajomi, przyjaciele, wyjazdy, od czasu do czasu imprezka.Wtedy czułam się tak strasznie samotna, spotkałam tego chłopaka przypadkowo, zaczeliśmy kontynuować znajomość, i stało się. Właśnie miałam sie z nim rozstawać..Ciąża. Ja bardzo chciałam mieć dziecko, mój ex nie chciał. także z jednej strony się ciesze a z drugiej..jestem przerazona ojca dziecka nie kocham..Jak to będzie dalej?|Mam nadzieję że znajdę w sobie tyle siły w sobie co Wy.Pozdrawiam Wszystkich Odważnych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delphi 31
Witajcie:) Przeczytałam Wasze wcześniejsze wypowiedzi i mysle że jest to miejsce także dla mnie..Dzisiaj strasznie pada deszcz może stąd ten nastrój, a może te wahania nastrojów to w ciąży norma, chociaż we wszystkich artykułach zapowiadają drugi semestr usłany różami.Mhm na razie widzę i róże i kolce:)Zdecydowałam się na samotne macierzyństwo. byłam mężatką przez parę lat. Z mężem rozstałam się 1,5 roku temu, wybrał artystyczne życie i bycie Wielkim aktorem. Podnosiłam się z tego do tej pory, chociaż czasami samobiczuję się dalej, to była największa miłość mojego życia.Próbuje żyć dalej...Zaczęłam wracać do świata żywych.Zatem znajomi, przyjaciele, wyjazdy, od czasu do czasu imprezka.Wtedy czułam się tak strasznie samotna, spotkałam tego chłopaka przypadkowo, zaczeliśmy kontynuować znajomość, i stało się. Właśnie miałam sie z nim rozstawać..Ciąża. Ja bardzo chciałam mieć dziecko, mój ex nie chciał. także z jednej strony się ciesze a z drugiej..jestem przerazona ojca dziecka nie kocham..Jak to będzie dalej?|Mam nadzieję że znajdę w sobie tyle siły w sobie co Wy.Pozdrawiam Wszystkich Odważnych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delphi 31
Witajcie:) Przeczytałam Wasze wcześniejsze wypowiedzi i mysle że jest to miejsce także dla mnie..Dzisiaj strasznie pada deszcz może stąd ten nastrój, a może te wahania nastrojów to w ciąży norma, chociaż we wszystkich artykułach zapowiadają drugi semestr usłany różami.Mhm na razie widzę i róże i kolce:)Zdecydowałam się na samotne macierzyństwo. byłam mężatką przez parę lat. Z mężem rozstałam się 1,5 roku temu, wybrał artystyczne życie i bycie Wielkim aktorem. Podnosiłam się z tego do tej pory, chociaż czasami samobiczuję się dalej, to była największa miłość mojego życia.Próbuje żyć dalej...Zaczęłam wracać do świata żywych.Zatem znajomi, przyjaciele, wyjazdy, od czasu do czasu imprezka.Wtedy czułam się tak strasznie samotna, spotkałam tego chłopaka przypadkowo, zaczeliśmy kontynuować znajomość, i stało się. Właśnie miałam sie z nim rozstawać..Ciąża. Ja bardzo chciałam mieć dziecko, mój ex nie chciał. także z jednej strony się ciesze a z drugiej..jestem przerazona ojca dziecka nie kocham..Jak to będzie dalej?|Mam nadzieję że znajdę w sobie tyle siły w sobie co Wy.Pozdrawiam Wszystkie Odważnych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aoh
witaj Delphi 31, ja moje szczescie urodzilam 2 miesiace temu i to byla najmadrzejsza decyzja w moim zyciu - nie jest łatwo - nikt nie mówił ze bedzie łatwo - ale wstaje rano widze jak moje szczescie juz sie usmiecha do mnie i wiesz warto zyc.... Łatwiej chyba miec swiadomosc tego ze to my nic nie czujemy niz usłyszec ze ktos nas nie kocha... bolało... i boli nadal. Ktory to miesiąc? Jak sie czujecie? Pozdrawiam Ania z Majeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomek26
Witam. Niestety mamy z młodym za soba dwa tygodnie chorowania. W zeszłym tygodniu mlody dostał kaszelku, katarku i trochę gorączki (chyba pisalem o tym). Dostaliśmy syropki i po trzech dniach bylo prawie ok - zostal niewielki kaszel. Dwa dni bylo dobrze i któregoś ranka mlody budzi sie rozgrzany, rozgorączkowany i znowu kaszel i katar. Szlag by to trafił. Na szczęście jeszcze tego samego dnia dostał antybiotyk i dziś już można powiedzieć że jest ok, jeszcze czasami pokasłuje. Zresztą w ogóle podejrzewam u niego skłonności alergoliczne. Już pewnie kiedyś pisalem i sie powtorzę, ale nie ma nic gorszego niż choroba juniora. O niczym innym nie myślisz tylko czy w domu wszystko ok, czy aby gorączka nie skoczyla, czy aby zjadł itd itd. Mam nadzieję,że teraz lepszy okres przed nami, nawewt słońce dziś świeci jak należy. Olu ja czasem mam postanowienie, że nie moge tylko być tatą, znajomi ciaglę wiercą mi dziurę w brzuchu : "pomyśl trochę o sobie" - ale to nie takie łatwe i proste. Gratuluję postępów w opdchodzeniu od pampersowania., u mnie ciaglę bez zmian. Ilya - Kubol smoczka odrzucił już 2 mce temu. Pzdr wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delphi 31
Nie wiem czy ktoś jeszcze czyta to forum, ale powiedzmy że tak:).Dziękuje Aoh za miłe słowa.Jestem w 18 tygodniu, także jeszcze parę tygodni przede mną. Czuję się w miarę dobrze, oprócz tego że bardzo szybko się męczę (ja która robiłam 60 basenów w 45 min:)) jest ok. Czuję już ruchy Delfinka, chociaż podobno kobiety które rodza po raz 1 odczuwaja je później.Większość ludzi patrzy na mnie okrągłymi ze zdziwienia oczami, że chcę być sama...no bo przecież ojciec dziecka chce być ze mną to w czym problem? Jakoś ja nie wierzę w deklarację miłości po miesiącu znajomości i uważam że do wychowywania dziecka potrzebna jest miłość wzajemna obojga rodziców, a ja cóż..Przed dowiedzeniem się o ciąży miałam się rozstać z ojcem dziecka.Teraz będę z nim związana na zawsze, ale nie uważam że muszę od razu z nim łączyc się węzłem małżeńskim i zapraszać go do swojego prywatnego życia. Wiem Aniu że nie będzie łatwo..Dlatego też tutaj napisałam, wiem że możemy dać sobie wspólnie siłę..jeśli to forum nie umrze śmiercią naturalną. Pozdrawiam Wszystkich którzy jeszcze tu zaglądają. Monika 31 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×