Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewiczek

cytologia -grupa 3 lub gorzej?

Polecane posty

Gość braun
Dominiko, poczekaj na wynik. Lekarz raczej nie ma na to wpływu. Jak będziesz miała wyniki to zmień lekarza. CZekanie jest okropne,ale wytrzymasz. Ja trzy razy czekalam na wyniki. Będzie dobrze. Trzymam kciuki, zresztą za wszystkie kobiety! Dobrze jest czasami podzielić się swoimi problemami z innymi, tym bardziej,że są one podobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katka 71
Witam! W czasie pobierania próby do cytologii pojawiło się krwawienie. Lekarka pokazała mi, ale gdy spytałam czy to źle to nic nie odpowiedziała. Od dwóch miesięcy leczę jakieś stany zapalne za każdym razem jest coś innego. Zaznaczam, że mam nadżerkę. Czy powinnam się martwić? Boję się, że to może być to najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
może te o miało być że 3 stopień tylko kółeczko za nisko się narysowało :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona1212
Witam Was Kobietki ! jakis czas temu pisałam o moich dolegliwościach, aktualnie jestem po pobraniu wycinków.Wynik to III grupa Cytologii , hpv i CIN II. Czytam Wasze historie i jak na razie wszystkie piszecie ze wyniki po takim zabiegu wyszły Wam dobrze, obawiam sie ze ze mna jest jednak nie najlepiej.Napiszcie czy ktoras z Was miała podobne wyniki po tym zabiegu.Dzis mam wizyte u lekarza, napisze co mi powiedział...Pozdrawiam gorąco!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika15051997
wczoraj odebrałam wyniki cytologii wreszcie mam II grupę Tak sie ciesze że juz jest ok Trzymajcie sie kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dordibi
hej, ostatnio robilam sobie cytologie i wynik mam OP GR 2/3 czy ktos wie co to oznacza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko usiasc i plakac
hey dziewczyny!! jesli ktos mial nadzerke i grupe 3 wszystkiego sie tego przestraszyl i bral jakies tabletki a potem nawet nie pokazal sie u lekarza i na badaniach to co mu teraz grozi??? rak??? za slaba jestem na to wszystko ! i prosze was nie oceniajcie mnie bo wiem ze zle zrobilam, ale tak sie okropnie tego wszystkiego boje i wstydze. napisze mi jesli mozecie i wiecie w prost co mnie czeka!!!!! z gory dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krata
ja miałam nadżerkę ...i miałam 3 grupę - ale poważnie to potraktowałam i chodziłam do gina Ty nie panikuj tylko idź do lekarza, tabletki i globulki nadżerki Ci nie wyleczą - one sa na stany zapalne towarzyszące nadżerkom. Nie leczona nadżerka może przerodzić się w raka, więc nie bagatelizuj tego ...tylko się wybierz do lekarza na kontrol ja przez pół roku brałam różne globulki (miałam nadżerkę) i po nich cytologia wyszła na 2, a nadżerkę usunęłam w gabinecie ginekologicznym metodę elktrokagulacja(wypalanie) ...co prawda wszyscy na Kafe polecają tzw. wymrażanie, ale ja oddałam się w ręce mojego gina Nie siadaj i nie płacz tylko rusz cztery litery i pomykaj do gina ;) a długo zwlekasz z tą wizytą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko usiasc i plakac
bardzo dlugo z tym wzlekam i to nie jest miesiac czy dwa! nastawiam sie chyba na najgorsze zeby potem nie byc zaskoczona. jeden lekarz od razu mnie wyslal na wyciecie nadzerki a drugi kazal brac leki i po nich zrobic cytologie i wtedy mialo sie okazac co dalej. ja wzielam wszystkie tabletki ale na cytologi sie nie pokazalam. i na tym sie skonczylo! a jak dlugo nie leczona nadzerka moze przerodzic sie w cos powazniejszego??? widze juz ze dzieje sie cos ze mna nie tak od jakiegos czasu i mysle ze przyczyna jest ta nieleczona nadzerka albo jest nastepstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko usiasc i plakac
a jak jest przyczyna tego ze my to mamy?? czytalam na necie o tym troche i przyznam ze zadna z tych przyczyn nie dotyczy mnie! co nie tak robilam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga64
hej dziewczyny! obecnie jestem w Irlandii..niedawno wrocilam z Polski i bylam prywatnie u ginekologa...pewnie bym tam nawet nie poszla gdyby nie to,ze podczas stosunku bolalo mnie lewe podbrzusze...lekarz zrobil USG i cytologie...na USG wyszedl powiekszony lewy jajnik-jak to ona okreslila \"jest tkliwy\"...dwa dni po badaniu wrocilam do IRL...po 5 dniach moja mama dostala tel,ze wyniki sa niezbyt zadowalajace...mam III grupe cyt. pytala kiedy znow bede w PL...mama odp,ze w pazdzierniku...i niby nie kazala zaraz wracac,ale powiedziala,ze da mi skierowanie do szpitala na wycinek...i tak o to w ten czwartek stawiam sie w szpitalu...bilety,miejsce w szpitalu zalatwilam blyskawicznie...do pazdziernika bym oszalala...a dodatkowo cos mnie tam boli..ochoty na seks tez nie mam...dziwi mnie tylko to,ze niektore z Was pisza tu o leczeniu farmakologicznym i dopiero w razie koniecznosci o wycinku...ciekawe,dlaczego mnie od razu skierowano na wycinek...aha mam 21 lat i zastanawiam sie-skad do cholery to sie wzielo?! wiem,ze to tez moja wina,bo bole mam juz od jakis 3 miesiecy. pozdrowienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja robiłam w X 2006 cytologię i była II, teraz robiłam w VI i wyszło IIIb HPV/CIN1 - dostałam skierowanie na biopsję... wyszła ok ze stanem zapalnym (ok tzn że nie ma komórek nowotworowych), a pod koniec VIII będę miała robione badania czy mam HPV czy nie a jeśli tak to jaki typ/y... mój gin powiedział że III cytologii nie znaczy ani dobrze ani źle... tyle tylko że trzeba sprawdzić co się dzieje... mam nadzieję że na stanie zapalnym się skończy i nie będzie HPV choć niestety nie można tego wykluczyć... jeśli będzie HPV o groźnym typie to będę miała wymrażaną nadżerkę (bo mam niewielką)... póki co czekam na badanie pod koniec VIII... aha a co do stanu zapalnego to lekarz nic nie zalecił na razie, mam czekac na kolejne badanie ale ja biorę Ginalgin... oby było ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta8223
Witam wszystkich.Jeśli chodzi o moją historię z wynikami to tez jest niezaciekawa.Mam 25 lat i mam córeczke 2 latka, w lutym tego roku dowiedziałam się ze ponownie jestem w ciąży i miałam robiona cytologie wyszło3 C nie wiedziałam co to znaczy ale od razu skierowano mnie do szpitala na pobranie wycinku szyjki macicy,musiałam się liczyc z usunięciem ciązy oczekiwanie na wynik było okropne,okazało się że to nic groźnego.Teraz jestem w 7miesiącu i poprosiłam o ponowną cytologię wyszło3A, niby lepiej ale nie za dobrze.pani doktor mnie uspokoja ze jest oki, ale sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinakarina
dziś byłam u ginekologa,odebralam drui wynik z cytologii,pierwszy odebralam misiąc temu wyszla 3 grupa w stanie zaplnym,wiec leczyłam to zapalenie poszłam na wizyte kontrolna-okazało sie ze jest juz oki,wiec lekarz znow pobrał mi cytologie dzis odebrałam wynik-znów 3 grupa-troche sie załamałam,mam skierownie na wycniek,dopiero za 2 tygodnie bede akurat po okresie.mam 23 lata,nie ma jeszcze dzieci.mam w zwiazku z tym pytanie jak wyglada taki zabieg pobrania wycinka??odbywa sie to pod narkozą czy tylko jakieś znieczulenie??i czy długo sie czeka na wynik??z gory dziekuję za odpowiedź.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinakarina
mam jeszcze pytanie co to jest CIN1??na wyniku mam jeszcze zmiany małego stopnia (cechy infekcji wirusem HPV) co to znaczy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krata
bez narkozy, na wynik czeka się 14 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1284005
Ja wczoraj odebralam swoje wyniki .IIIgr i stan zapalny.Potwornie sie boje bo juz przez to przechodzilam.10 lat temu tez mialam III gr.Leczylam sie ponad 7 miesiecy z mizernym skutkiem,dodam ze bylam wtedy w ciazy i pobierano mi wycinek .Na szczescie nie wykazal zmian nowotwotowych .Po porodzie usunieto mi nadzerke i wszystko wrocilo do normy.Przez 10 lat wyniki byly dobre .Czasem zdarzal sie jakis stan zapalny ale po lekach przechodzil.Teraz znow jest III gr. i panicznie sie boje ze to cos powazniejszego.Wizyte u lekarza mam dopiero w przyszla srode ...tylko jak wytrzymac do tej srody????Mam nadzieje ze nie bede musiala jeszcze raz przechodzic przez to co wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga64
witam ponownie! zladowalam do Polski w zeszlym tygodniu i zaraz w czwartek mialam pobierane wycinki! cholera jasna jak to bolalo! a moze ja po prostu jestem nadwrazliwa,ale mile to nie bylo...pozniej krwawilam przez jeden dzien,a po znieczuleniu miejscowym czulam sie jakbym przez caly dzien probowala wypluc zoladek...ala ;/ radze sie po wycinku nie forsowac przez pare dni,bo to sie musi zagoic-tak radzila mi Pani ginekolog. sama czekam na wyniki i zobaczymy co dalej bedzie,ale wiem,ze bedzie oki i bede mogla wrocic na wyspe i cieszyc sie zyciem :) wiec dziewczyny glowa do gory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do pobrania wycinka to mój lekarz zrobił mi to pod narkozą i dobrze radzę - nie gódźcie się inaczej!!! co prawda mój gin stwierdził że to jest tak jak u dentysty - jedni muszą mieć znieczulenie inni nie - u mnie jest odwrotnie - ja u dentysty nie biorę znieczulenia ale tutaj miałam narkozę i cieszę się z tego co prawda gin powiedział że jesli bede miala zabieg do 10 to bedzie jeszcze anestezjolog na oddziale i bede miała pełen komfort i tak też było... z zabiegu rzecz jasna nic nie pamiętam obudziłam się dopiero na sali w swoim łóżku - sam zabieg jakieś 10 min po tem po kilku godzinach wyjęcie tamponu (gazików) i tu masakra... miałam krwotok ale to dlatego że mam długi czas krwawienia (ponad normę) ale dostałam zastrzyk i po ok 1,5 godz po wyjęciu drugiego tamponu było już ok i mogłam wyjść do domu... choć lekarz (inny) powiedzial ze jesli jeszcze bedzie krwotok to zostanę do następnego dnia - na szczescie nie bylo takiej konieczności... tak wiec w szpitalu bylam 1 dzien a wyniki do odbioru po 2 tyg nie stwierdzono komorek nowotworowych więc ok a pod koniec miesiaca bede miala pobierane na obecnosc HPV ale to juz w gabinecie podczas wyjmowania tamponu beczałam z bólu - ale to pewnie przez to że miałam krwotok - pozniej bylo juz ok - samo wyjecie i dokladne \"obejrzenie\" rany bolało strasznie no ale musieli obejrzec co i jak... a poza tym to nie bolało ani troche ani po samym zabiegu ani pozniej w domu (tylko samo wyjecie tamponu i ogladanie ranki) no a pozniej nie mozna się przemęczać ani nic dźwigać przez kilka dni pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha a co do krwawienia (to pozniej po tym krwotoku) to jedynie plamiłam przez kilka dni ;) co do znieczulenia to nie wiem jakbym sie czula przy miejscowym ale jesli bedziecie mialy wybor to wezcie narkoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinakarina
witam,ja jestem przed wycinkiem,boje sie i to czekanie mnie zabjia,mysle ze bedzie dobrze,z tego co tu czytam to nie wszedzie robia wycinek pod narkozą,a z tego co tu piszecie to wynika ze jest to bolesne.ja mam termin dopiero za 2 tygodnie-napisze jak bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga64
hmm nie boj sie...to trwa chwile...i powiem szczerze,ze bedziesz miala ogromne szczescie,jezeli zrobia Ci to pod narkoza,bo to co ja przezylam to ała! szkoda opowiadac,bo nie chce denerwowac! wiec glowka do gory i nie martw sie na zapas! powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elzbieta49
Witajcie kobiety, czasem tu zagladam i czytam ostanie wypowiedzi ze zdziwieniem. Jestem prawie 3 miesiące po wycieciu kawałka szyjki macicy, wszystko jest juz dobrze. Chce powiedziec ,ze nie miałam zadnej narkozy , tylko miejscowe znieczulenie podczas zabiegu, wszystko da sie wytrzymac. A na pobraniu wycinka , bolał mnie brzuch bardziej i dziwne uczucie w srodku ( wyrywanie maleńkich kawałeczków z szyjki i macicy na wszelki wypadek). Patrzyłam na strzepy , juz po pobraniu, dodałam ile mi ciała wyszarpał:) "fe":), nie siedziałąm nawet 15 minut w szpitalu po pobraniu wycinka , bo mi się spac chciało i to mówiłam mojemu gin. jka mnie pytał"jak się czuje" i kazał mi iśc do domu.:) Natomiast po zabiegu byłam ze 4 godz. w szpitalu, z tym,że przyjechałam ze szpitala. Chce powiedziec,ze jestem straszna panikara, kiedy trzeba , każdy ból sie wytzryma," ale to zaden ból". Wszystko zakonczylo się w planowanym procesie tego typu zabiegu. Rozmawiałam z moim gin. u mnie wszystko przebieglo dobzre, był sam zadowolony, choc przypomniałam mu jak sie znęcał nade mna podczas zabiegu, odpowiedział z usmiechem ,ze trochę musiał,za to w nagrode wszytsko dobzre sie skonczylo ladnie w terminie zagoiło ,bez skutków ubocznych. A bywa róznie, nie kazdemu się dobrze goi i sama sie dziwiłam ze w mojej panice , zakonczylo sie w terminie Nie chce was straszyc , ale pozostaja jakieś inne skutki uboczne Cały czas bylam sama , uważałam żeby nie przecholowac z czyms , z tym ze nie lubię się nikogo o nic prosic , więc moze zrobiłam cos nie tak , jakis innny ruch, ale jest znacznie lepiej Jesli chodzi o sprawy ginek. jak mowiłam jest dobrze. Poprostu cos sie stało i nie moge siebie o to obwiniac, tak mi powiedział mój gin, bo szlabym upadla , zlamala np. noge,moze zle stanełam, pech, ale taka jestem, ze wszytsko musze sama zrobic:) Pozdrawiam Wszytko bedzie oky u was tez, lepiej nie czekac , nie odkładac , ze leki lub organizm zwalczy P.S. Ale sie rozpisałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no u mnie też bardzo ładnie się zagoiło... co do znieczulenia miejscowego to nie wiem - pewnie jest ok - podejrzewam (choc są to moje domysły) że pewnie po zabiegu jest lepsze od narkozy bo narkoza działa pewnie tylko podczas zabiegu a myslę ze miejscowe działa dłuzej niz 15 minut... nie wiem jak znioslabym miejscowe znieczulenie - pewnie dobrze... mam tylko nadzieje ze nie robią tego nigdzie na \"zywca\" bo jesli tak to jest to ZNĘCANIE SIĘ - ale pewnie jesli nie narkoza to miejscowe wiec nie jest zle - w koncu wiedzą co robią ;) co do tego ze nalezy pozniej uważac na siebie - oczywiscie - jak po kazdym zabiegu - ale nie jest tak zle - ja na czwarty dzien po zabiegu wybralam sie na ok 20 km spływ kajakowy (jasne ze wczesniej zadzwonilam do mojego gina z pyt czy mi wolno) więc nie trzeba tak dmuchac na siebie (choc to oczywiscie sprawa indywidualna)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do bólu po - to tylko przy wyjmowaniu tamponu i \"oglądaniu\" mnie bolało i to potwornie a poza tym to w ogole... zero bólu brzucha ani nic z tych rzeczy... no ale ja nie mialam wycinkow z macicy tylko z samej szyjki... a za tydzien lub dwa bede miala probki (ale to juz w gabinecie) na HPV - boję się jak diabli (wyników) :( bo boję się ze bedzie wirus ;( i to grozny typ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elzbieta49
anah Przy miejscowym znieczuleniu , wszystko sie czuje , prawie jak na żywca , nie wiem po co mnie znieczulali, byc moze i napewno kazdy inaczej reaguje. W moim przypadku czułam dokładnie wszystko, raz powiedziałam ze złościa i głosno ze mnie pazy Na mnie leki nie działają, móg nie traficz ze znieczulenie, a anrkozy nie mógł mi podac Sam zabieg to chwilka i ten żar, przygotowanie do zabiegu troche trwało i to bolało bardziej, jak mowiłam wszytsko da sie wytrzymac, kazdy ból , kiedy trzeba anah nie rozumie badania na HPV skoro masz pobrany wycinek Teraz jest brany pod uwage tylko wynik z wycinka jaki wyjdzie, zadne inne badania, skoro HPV Ci wychodziło i CIN1 jak dobrze pamietam, dlatego miałas pobrany wycinek , by potwierdzic badania cytologiczne w ktorych wychodzil stan zapalny (CIN1 i HPV)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elzbieta49
anah sory , moze ja sie troche pogubiłam , dosc chaotycznie pisałas Jeśli jestes juz po zabiegu, to ponownie miałas pobrane wycinki do badania i tez tylko ten wynik daje jasny obraz i nie powinno w nim juz byc Cin HPV, chyba ze cos jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytologia byla taka: IIIB HPV/CIN1 potem lekarz pobral mi wycinki - wynik badania histopat. wykazal stan zapalny i niewielką zmianę (ale nie nadzerkę, podobno to jest stan fizjologiczny nie patologiczny nie pamietam dokladnie nazwy) i brak kom.nowotworowych sądziłam wiec ze nie mam HPV ale lekarz wytlumaczyl mi ze te wycinki byly tylko pod kątem nowotworu i tylko tak je badano (co mnie troche zdziwilo) a te badanie ktore bede miala robione to beda juz na obecosc HPV i jaki to typ jesli jest - bo są typy ktore nie są szkodliwe a to ze w cytologii wyszlo HPV to lekarz skomentował tak: widac w badaniu cytolog. byly komorki ktore mogły wskazywac ze jest zarazenie HPV - powiedzial ze cytologia nie potwierdza na 100% ze wirus jest co najwyzej ze jest prawdopodobienstwo dlatego bede miala robione dalsze badania dla mnie to jest bez sensu - skoro pobrali wycinki to mogli juz je tez zbadac pod kierunkiem HPV no ale ja nie znam sie na tym... a co do tego badania na HPV to nie beda to wycinki a chyba wymaz nie wiem nie znam sie i dokladnie nie pytalam - spytam jak bede sie umawiala z ginem na wizyte...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×