crazycocos 0 Napisano Styczeń 16, 2013 Oleksiak szkoda że nic nie wiesz,.bo taka niepewność jest najgorsza. Ale i tak nie masz nic wpływu, Twoje nerwy nic nie dadzą. Pamiętaj, że jeśli nawet wynik jest nieco gorszy niż myślałaś, to i tak wszystko się dobrze skończy. Myślę o Tobie ciepło i trzymam kciuki. Daj znać jak będziesz wiedziala na czym stoisz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
beata1980 0 Napisano Styczeń 16, 2013 Mnie się wydaję, że może bardziej chodzi o jakieś bardziej urzędowe sprawy, może coś w związku z pobytem w szpitalu. Jakoś dziwnie żeby wynik wyszedł źle i dlatego do odbioru w sekretariacie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082 Napisano Styczeń 16, 2013 Olekasiak wiem ze latwo powiedzieć ale bądź spokojna. Hmm u mnie w szpitalu wycinki odbieralam normalnie po rejestracji w gabinecie , ale jak pisalam wczesniej - dzwonili do mnie. Jak poszlam na operacje, to wyniki histo odbierałam na oddziale w pokoju pielegniarek... poszlam tam , wynik moj byl ale byla adnotacja ze tylko lekarz moze mi go wydac. Sekretariat owszem jest, ale jest on jeden w calej klinice ginekologicznej, a jest tam kilka oddziałów. Może faktycznie jakas urzedowa sprawa... Głowa do góry, daj znać ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mish Napisano Styczeń 16, 2013 Oleksiak555 nie martw się będzie wszystko dobrze. Do mnie też dzwonili i się wystraszyłam jak nie wiem co. Teraz sama czekam na badanie pod względem wirusa HPV i ciągle jakieś przekładania ze strony lekarza, dzisiaj już się tak wkurzyłam, że szok. Bo wyobraźcie sobie, że mój lekarz specjalnie zamówił sprzęt, który jest dość drogi do wykonania tego badania. A ma gabinet z jeszcze jedną lekarką. I akurat dzisiaj, kiedy miałam mieć te badanie, to ta lekarka użyła sprzętu, bo się pomyliła, że to do cytologii. I tak sobie pomyślałam, bo lekarz mnie przepraszał i w ogóle tłumaczył, że oba te wzierniki są do siebie podobne , ale nieco się różnią, przede wszystkim długością. A ta lekarka wykonała komuś zwykłą cytologię... Super mamy lekarzy, który nie wiedzą, co do czego służy!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mish Napisano Styczeń 16, 2013 Oleksiak555 nie martw się, musi być dobrze. Oni czasem tak wprowadzają człowieka w błąd..Ja też jak miałam odebrać wynik to się przestraszyłam, bo tak babka przez telefon powiedziała w sumie...że to mogło naprawdę fatalnie wyglądać. Więc nie dziwię Ci się wcale, że się martwisz. Dobrze jest nam mówić, ale raczej wszystkie to samo przeżyłyśmy co Ty. Ja też czekam na badanie, które miało już odbyć się na początku stycznia i się ciągle przeciąga i przeciąga. Dzisiaj w końcu miałam je mieć, ale sekretarka zadzwoniła, że lekarz kazał mnie poinformować, że wizyta musi zostać przełożona. Zdziwiłam się, więc zadzwoniłam do lekarza. A lekarz do mnie, że wyniknął mały problem, bo ma gabinet z jeszcze jedną lekarką. A W TYM gabinecie zostawił cały sprzęt do wykonania tego badania pod względem MRNA HPV, i dzisiaj ta lekarka użyła tego sprzętu na innej pacjentce do zwykłej cytologii... Dodam, że ten sprzęt jest drogi. Lekarz mi tłumaczył, że lekarka pomyliła się, bo wzierniki i szczoteczki są bardzo podobne do tych z cytologii. Dobre mi sobie, może i są podobne, ale bardzo się różnią, nawet lekarz mi to mówił, że przede wszystkim szczoteczka do HPV jest dużo dłuższa. Tak sobie pomyślałam, no to świetna ta ginekolog, która nie potrafi rozróżnić szczoteczek i wzierników! Masakra dosłownie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mish Napisano Styczeń 16, 2013 Przepraszam, ale widzę, że dwa razy napisałam w sumie to samo. A to dlatego, że jakiś błąd mi wyskoczył i jak odświeżałam stronę, to nic nie było. Sorry jeszcze raz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Oleksiak555 0 Napisano Styczeń 16, 2013 Dzięki dziewczyny za wsparcie,tylko z wami moge o tym pogadać.Jutro jak się tylko dowiem o co chodzi to od razu napiszę .Dziękuję!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Oleksiak555 0 Napisano Styczeń 16, 2013 Dziewczyny mam jeszcze jedno pytanie.Jeśli okaże się że wynik z biopsji jest zły,to czy poprosić o jeszcze jedną biopsję.Chodzi mi o to że w okresie świąt i sylwestra popili i coś spierdo li.Bo już sama nie wiem!!!! Oni popełniają też błędy!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sadhbh Napisano Styczeń 16, 2013 Mish, lekarze to masakra jakas, niezla wpadke z tym kolposkopem, kiedys byla afera z tymi mamografami, bo sluzba zdrowia odkupila uzywane z niemiec, a one nie dzialaly tak jak powinny, bo jakies mega stare i niektoreym kobietom wykrywalo raki, ktorych nie bylo, innym nic nie wykrywalo, jakas kobieta sie wypowiadala, ze jej lekarze zdrowie zniszczyli, bo ja leczyli chemia na raka, ktorego nie bylo i caly organizm ma slaby teraz, poten sie okazalo, ze mamograf byl popsuty. Paranoja jakas Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4 Napisano Styczeń 17, 2013 Oleksiak druga biopsja wydaje mi się, że nic nie da. Też jak odebrałam wynik wydawało mi się, że żadne Ciny mnie nie dotyczą, że to musi być pomyłka, ale jakoś się z tym pogodziłam i czekam za zabieg. Mi w sumie cytologia się potwierdziła z wynikami biopsji. Może masz tylko zapalenie jak większość Trójek. A ja mam pytanie trochę z innej beczki. Wczoraj próbowałam się kochać z mężem. Od wycinków minęło 1,5 miesiąca (4.12.12). Ale jak włożył to zaczęło mnie tak jakby szczypać, czułam takie niedogojone rany. Mam wrażenie, że jakoś mi się to wszystko wolniej goi, że gniję od środka:( Może przez to zapalenie bakteryjne, które wyszło na cyto. Czy przed elektrokonizacją powinnam wyleczyć to zapalenie? Mówiłam lekarzon że mam zapalenie, ale jakoś olali ten temat:( Czy może te zapalenie od tej dysplazji? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4 Napisano Styczeń 17, 2013 Dziewczyny ile Wam się goiła szyjka po wycinkach. Wczoraj próbowaliśmy z mężem, ale szczypało, jakbym miała niezagojone, wrażliwe ranki:(? Dodam, że minęło 1,5 miesiąca od biopsji... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sharma0123 0 Napisano Styczeń 17, 2013 ja w sumie nie pomogę Ci w tej sprawie, bo na 11 czy 12 dzien po wycinkach juz zostalam wzieta na operacje, wiec w tym czasie i tak nie uprawialam seksu. Cięzko mi powiedzieć dlaczego jeszcze coś odczuwałaś, widocznie w jednym miejscu mozesz miec jeszcze podraznione + do tego zapalenie (przeciez niekiedy tylko przy zapaleniu mozna odczuwać mocny ból). Z tego co wiem przed takimi zabiegami nie trzeba się pozbywać zapalenia. Gdyby trzeba było, to lekarz by Ci to powiedział. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082 Napisano Styczeń 17, 2013 Katrinko, mi sie szybko zagoiły wycinki ale ja nie wspolzylam do zabiegu bo sie bałam ;) natomiast po zabiegu zalecone mialam 6 tyg postu. Ja odczekalam 3miesiace, i nic nie bolalo ale krwawilam podczas stosunku, jak sie okazalo moja rana zagoiła sie poprzez ziarninę i ta ziarnina jeszcze była krucha, stad ta krew. Pozniej juz bylo wszystko w jak najlepszym porządku. Wycinki konsultowałam z dwoma lekarzami, jeden nie kazał nic brac przed operacją, druga doktor wypisała receptę - gynalgin +sumammed. Dodam ze mialam zapalenie. Byłaś na kontroli u gina po tych wycinkach? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4 Napisano Styczeń 17, 2013 Byłam u gina po wycinkach ale nie siadałam na fotel. Mówiłam, że długo krwawiłam, to powiedział, że moja szyjka widocznie jest w bardzo złym stanie. Narzekałam też na upławy, to polecił Albothyl. Ale tak się zastanowiłam, że Albothyl złuszcza nabłonek a po co mam go brać jak i tak niedlugo mi go wytną. Też się wczoraj bałam, ale było z prezerwatywą z dużą ilością żelu. Widocznie jeszcze się nie zagoiło, trzeba czekać. Może u mnie jakoś dłużej się to wszystko goi:( A w sumie jestem przed @ i tak sobie myślę, że wtedy te ścianki szyjki są wrażliwsze.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4 Napisano Styczeń 17, 2013 A pytałam o te zapalenie bo gdzieś wyczytałam, że trzeba mieć pochwę czystości 1 stopień, ale mi żadnych badań w tym kierunku nie zlecali... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mish Napisano Styczeń 17, 2013 K4t4rink4 ja miałam identycznie, co opisujesz. Też jak się kochałam z mężem po upływie miesiąca, albo ciutkę dłużej to czułam taki dyskomfort i strasznie mnie bolało tam w środku, czułam takie szczypanie i dziwne to było... Lekarz powiedział że można współżyć. Więc spróbowaliśmy, ale to nie był chyba dobry pomysł. Ja teraz jestem prawie 2 miesiące jak nie współżyłam tak normalnie, bo mnie boli tam w środku...Nie wiem czy to jest związane tym, że jeszcze się tam nie zagoiły ranki po kolposkopii? Czy po prostu, że mam ten stan przedrakowy... Wczoraj z kolei spróbowaliśmy z mężem i potwornie boli mnie przy tym podbrzusze i tak jakby w środku mi naciskał na jajniki, bo boli mnie... nie wiem już sama. Muszę zapytać lekarza jak będę za tydzień. Czy którąś z Was podczas stosunku boli podbrzusze? K4t4rink4 wydaje mi się, że przed tym zabiegiem powinnaś wyleczyć zapalenie, tak mi się wydaje. Kiedyś rozmawiałam o tym z moim lekarzem i mówił, że pochwa musi być czysta i nie można mieć żadnych zapaleń itd. zobacz sobie nawet w tym artykule jest napisane, że aby wykonać ten zabieg muszą być spełnione następujące kryteria Przed wykonaniem elektrokonizacji muszą być spełnione określone warunki: pochwa czystości 1, brak zapalenia macicy i przydatków, OB i obraz leukocytów ? prawidłowe. http://www.mikelerentxun.eu/elektroterapia-szyjki-macicy/elektrokonizacja-w-leczeniu-zmian-na-szyjce Więc jak dla mnie, to albo znowu niekompetentność lekarzy, albo już nie wiem sama... a KIEDY masz mieć tę elektronizację? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4 Napisano Styczeń 17, 2013 Mish czytałam dokładnie ten sam artykuł, dlatego się zastanawiam nad tym stanem zapalnym. Z kolei może ten stan zapalny spowodowany jest dysplazją. Ciekawe czy po konizacji on ustąpi. Myślę, że te szczypanie to jeszcze nie do końca zagojona ranka. Nieraz takie szczypanie odczuwa się na niezagojonej rance np na ręku po odpadnięciu strupa. A może i ta dysplazja wpływa na złe gojenie;/ Przed tym jak się dowiedziałam, że mam dysplazję podczas ostrzejszego sexu bolało mnie podbrzusze tam w środku. nie zdawałam sobie sprawy że to objaw dysplazji, ale tak myślałam że coś jest nie tak. Nie był to długotrwały ból ale jednak wcześniej tego nie było. A teraz ten ból jest inny, szczypie w środku. Aż mnie teraz jak siedzę zaczęło szczypać:) A zabieg mam 31.01.2013, czekam właśnie na okres... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4 Napisano Styczeń 17, 2013 Mish pisałaś, że masz stan przedrakowy? Co wskazały wycinki, jaki masz CIN? Wiem, że miałaś mieć badania na obecność HPV, ale chyba w tym wypadku trzeba wyleczyć tą dysplazję a później ewentualnie zająć się wirusem. Czy masz ustalony jakiś termin zabiegu? J Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Oleksiak555 0 Napisano Styczeń 17, 2013 K4t4rink4 Ja po biopsji miałam wstrzymać się od stosunku 4 tyg,ale po trzech zrobiłam to bo był sylwester i jakoś tak poszło.Ale nie odczuwałam żadnego bólu ,ani szczypania wszystko ok.Tak jest do tej pory.Nie wiem ,może faktycznie Tobie się wolniej goi,ja bym zapytała lekarza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Oleksiak555 0 Napisano Styczeń 17, 2013 Dziewczyny odebrałam dzisiaj ten cholerny wynik z biopsji. Jest tak napisane. RODZAJ MATERIAŁU;1.WYSKROBINY Z KANAŁU SZYJKI MACICY. 2.wycinki z szyjki macicy WYNIK BADANIA;w nabłonku cechy infekcji wirusowej-koilocytoza,dysplazja małego stopnia CIN1 oraz ogniskowo (w jednym wycinku) średniego stopnia CIN2 Teraz z wynikiem mam się zgłosić do lekarza na dalsze leczenie.Ciekawa jestem na czym będzie polegało,czy jakieś globulki,sama nie wiem.a wy jak myślicie??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mish Napisano Styczeń 17, 2013 K4t4rink4 co do mojej dysplazji, to jak pisałam wcześniej, to wyszło u mnie CIN 3, a dokładnie to (Krew, pojedyncze bardzo drobne fragmenty błony śluzowej kanału szyjki, fragmenty nabłonka wielowarstwowego płaskiego, w tym jeden bardzo drobny z dysplazją dużego stopnia.). Lekarz powiedział mi, że na tamten czas, co byłam u niego czyli pod koniec listopada, to miałabym już wyciętą całą macicę, ewentualnie stożek... Ale aby nie usuwać całej macicy, to dlatego zleca mi te badanie, bo jak pisałam wcześniej chcę mieć jeszcze jedno dziecko...I może jest jeszcze szansa na to...Dlatego czekam na te badanie MRNA HPV, które pokazuje podobno bardzo dużo, nawet potrafi określić takie badanie w jakim czasie rak zaczyna najbardziej postępować i ile mam czasu na zajście w ciążę przed zabiegiem...dopiero po tym badaniu mam mieć zabieg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4 Napisano Styczeń 17, 2013 Mish rozumiem już. Chcesz zobaczyć czy starczy Ci czasu na drugie dziecko:) To może i dobrze, że lekarz chce Ci dać szansę a nie od razu wszystko wycinać. Nie mam dzieci, chciałabym chociaż jedno. Mam nadzieję, że po moim zabiegu będzie wszystko ok i uda mi się mieć dzidzię, Tobie i innym dziewczynom które też chcą także tego życzę... Oleksiak wg mnie masz początki infekcji HPV, świadczą o tym koilocyty. Gdzieś czytałam, że CIN 1 pozostaje do obserwacji ale CIN II i gorsze już trzeba wycinać. Są różne metody mniej inwazyjne i bardziej. Aż tak się zastanawiam, bo nie miałam tej kolposkopii przed wycinkami, że może tam u mnie ukrywa się CIN III, który nie został zbadany:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4 Napisano Styczeń 17, 2013 Mish rozumiem już. Chcesz zobaczyć czy starczy Ci czasu na drugie dziecko:) To może i dobrze, że lekarz chce Ci dać szansę a nie od razu wszystko wycinać. Nie mam dzieci, chciałabym chociaż jedno. Mam nadzieję, że po moim zabiegu będzie wszystko ok i uda mi się mieć dzidzię, Tobie i innym dziewczynom które też chcą także tego życzę... Oleksiak wg mnie masz początki infekcji HPV, świadczą o tym koilocyty. Gdzieś czytałam, że CIN 1 pozostaje do obserwacji ale CIN II i gorsze już trzeba wycinać. Są różne metody mniej inwazyjne i bardziej. Aż tak się zastanawiam, bo nie miałam tej kolposkopii przed wycinkami, że może tam u mnie ukrywa się CIN III, który nie został zbadany:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082 Napisano Styczeń 17, 2013 Oleksiak, koliocytoza świadczy o obecności wirusa hpv. CIN I najcześciej lecz się farmakologicznie, CIN II/CIN III- zabiegiem. Jak dla mnie taki wynik kwalifikuje się do zabiegu. Nie jestem lekarzem :) ale oczytałam się... i CIN II nie ustapi farmakologicznie, ja w to nie wierzę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4 Napisano Styczeń 17, 2013 Mish rozumiem już. Chcesz zobaczyć czy starczy Ci czasu na drugie dziecko:) To może i dobrze, że lekarz chce Ci dać szansę a nie od razu wszystko wycinać. Nie mam dzieci, chciałabym chociaż jedno. Mam nadzieję, że po moim zabiegu będzie wszystko ok i uda mi się mieć dzidzię, Tobie i innym dziewczynom które też chcą także tego życzę... Oleksiak wg mnie masz początki infekcji HPV, świadczą o tym koilocyty. Gdzieś czytałam, że CIN 1 pozostaje do obserwacji ale CIN II i gorsze już trzeba wycinać. Są różne metody mniej inwazyjne i bardziej. Aż tak się zastanawiam, bo nie miałam tej kolposkopii przed wycinkami, że może tam u mnie ukrywa się CIN III, który nie został zbadany:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mish Napisano Styczeń 17, 2013 Oleksiak555 wydaje mi się, że u Ciebie to zapalenie i dostaniesz pewnie leki w formie globulek, kremu itd. Tyle się cieszyć, że nic gorszego. A kiedy masz wizytę u ginekologa? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082 Napisano Styczeń 17, 2013 Oleksiak, koliocytoza świadczy o obecności wirusa hpv. CIN I najcześciej lecz się farmakologicznie, CIN II/CIN III- zabiegiem. Jak dla mnie taki wynik kwalifikuje się do zabiegu. Nie jestem lekarzem :) ale oczytałam się... i CIN II nie ustapi farmakologicznie, ja w to nie wierzę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4 Napisano Styczeń 17, 2013 Kurde ostatnio te forum nie chce przyjmować moich wpisów:) Oleksiak a co wyszło w wyniku w kanale szyjki? Bo od tego zależy czy będą ciąć głęboko? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Oleksiak555 0 Napisano Styczeń 17, 2013 Dzięki dziewczyny,wizyte mam w poniedziałek ,bo poszła bym jutro ale mam koncówkę okresu.Zobaczymy co zaleci dalej,ale jestem trochę spokojniejsza,bo powiedział że będę zyła!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Oleksiak555 0 Napisano Styczeń 17, 2013 Dzięki dziewczyny,wizyte mam w poniedziałek ,bo poszła bym jutro ale mam koncówkę okresu.Zobaczymy co zaleci dalej,ale jestem trochę spokojniejsza,bo powiedział że będę zyła!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach