Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość maxim77
ciągle martwiąca gratuluje i czuje dziką zazdrość! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciagle martwiąca, super, gratuluję, czekałam na wiadomość od Ciebie :) wspaniały widok takie migoczące serduszko. A dalej będzie jeszcze piękniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała29
maxim777 dzięki za radę ja też chyba poczekam do sierpnia i zaczynam działać:) mam nadzieję że twoja mama ma rację i że nam się uda:)miałaś zabieg 6 dni po mnie bo ja miałam 16 maja tylko moje maleństwo przestało się rozwijać:( Olita202120 widzisz jak ten czas leci jeszcze 2 tyg. i przyjdzie@ wiesz chodzę do tego lekarza już dawno zna mnie i mój organizm więc chyba wole zostać przy nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciagle martwiąca-nareszcie wiadomość od Ciebie.Super wiadomość!Teraz będzie tylko lepiej.:) Trzymaj się cieplutko i dbaj o siebie i Fasolkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxim77
mała29 faktycznie jesteśmy w podobnej sytuacji ;) u mnie płód prawdopodobnie też przestał rozwijać się wcześniej, ale dopiero w 10tc nastąpiło poronienie, wcześniej na wizytach u lekarza bylo wsio ok. Także tak jak napisałam, jesli wszystko będzie ze mną ok i wszystko u mnie w pracy będzie dobrze to w sierpniu zaczne działać. Niestety u mnie może to zająć trochę czasu bo mój mąż żołnierz ciągle jest w wyjazdach ;) ciężko nam będzie się "spotkać" we właściwym momencie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała29
maxim777 ja miałam zabieg w 9tc. to wiesz jak już dopadniesz męża to musisz go wykorzystać do ostatniej kropelki:) a masz już dziecko czy to było pierwsze? mój mąż też już chce zacząć starania ale wiesz jak to jest jak się chce to nie zawsze wychodzi...zobaczysz niedługo będziemy pisały o naszych fasolkach ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinka1990
Witam dziewczyny:-) tak podczytuje i widze ze pare dziewczyn ma termin na luty :-):-):-) mi wedlug kalkulatorow wychodzi ok 17 luty :-) jak na razie czuje sie swietnie w sensie ze brzuch mnie nie boli tak jak to bylo poprzednio:-) jedyne co to mam wzdecia, okropana zgage, caly czas spie, i na mysl o jedzeniu robi mi sie nie dobrze :-\ jak na razie jedyne co przyswajam to owoce sery i pomidorki :-) ja nastepna wizyte mam na przyszly piatek to bedzie dokladnie 8tc i wtedy tez konczy mi sie prpgesteron ktory mi doktor przepisal na wizycie w 5tc. Mam nadzie ze wszystko bedzie dobrze i serduszko bedzie pieknie bilo:-):-):-) ja jestem w uk i niestety na nhs do 12tc nie mam na co liczyc wiec choze prywatnie do polskiej kiniki:-) pozdrawiam Was goraco:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalinka1990-Ja też z Uk.Mnie a raczej mężowi udało siè załatwić scan w 8tc.Maż widząc moje zamartwianie pojechał do przychodni do położnej.Bez rejestracji,wizyty wcisnął się do gabinetu na rozmowę.Na szczęście była to ta sama która raz zajmowała się nami w poprzedniej ciąży i nas pamiętała.w każdym bądź razie powiedział,że nerwowo nie daje rady czekać do terminowego scanu,że wtedy chodziłam miesiąc z martwym Maleństwem,że mnie stres wykańcza itp.Stwierdziła,że nas rozumie i nas wyśle.Przepisy są inne ale trzeba być człowiekiem.Zadzwoniła ,scan umówiła.miałam scan a dopiero po południu pierwszą wizytę(terminową)u położnej.Tak więc nie raz można coś uprosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izi 27
Kalinka, tez jestem w uk i po poronieniu, a teraz mam zdrowego miesiecznego synka! Po poronieniu dowiedzialam sie ze w kazdym szpitalu jest oddzial early pregnancy na ktory zglaszasz sie od poniedzialku do piatku bez rejestracji, musisz tylko sprawdzic godz przyjec! Na miejscu mowisz ze jestes w ciazy i masz obawy ze cos jest nie tak i ze poronilas wczesniej! Zrobia ci test potwierdzajacy ciaze i scan dopochwowy! Ja bylam w 7 tyg i polozna powiedziala ze jesli bede miala jeszcze jakies obawy to mam nawet chodzic co tydzien!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja ta na gorze! Pozdrowienia dla wszystkich! Moj Filipcio ma jakas wysypke dzis idziemy na wazenie zobaczymy ile przybral! Na bank jest dluzszy bo juz wszystkie nowe spiochy ma! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestescie moim najwiekszym skarbem /odkryciem /pocieszeniem i oparciem od 25.01 terminu zabiegu !!! dziekuje wam za dobre slowa ..a przede wszystkim dlatego ze to szczere i rozumiecie o czym mowicie . to bardzo wazne . buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sista nie smutaj sie. Zobaczysz olej temat ciazy wychodz z domu na imprezki napij sie czasem dobrego wina i szalej z mezem w lozku bez myslenia o ciazy wtedy sie uda szybciutko. Dokladnie pamietam jak to jest tak czekac od okresu do okresu. Zbieraj sily zeby przetrwac ciaze bo tez nie jest latwo ja juz tydzien po tescie chodzilam po pogotowiach i nie wierzylam ze sie uda z reszta do tej pory sie panicznie boje. Na kazda przyjdzie pora a ja jestem przykladem ksiazkowym ze psychika moze zablokowac wszystko. Uszy do gory korzystaj z urokow lata! Brzuchatki w ktorym tygodniu mozna poczuc ruchu juniora tak po dotknieciu brzucha bo moj M caluje mowi glaska i ciagle nic nie czuje. Chyba troche sie niecierpliwi. Dzis zaczynam 20 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxim77
mała29 oczywiście postaram się wykorzystać mojego męża w 100% ;) ale on raczej nie będzie narzekał. Tak ogólnie, to bardzo bym chciała już być w ciąży, ale podchodzę do tego bez jakiegoś specjalnego "ciśnienia". To była moja pierwsza ciąża, nie mam dzieci (mam kota-jest jak dziecko) do tej pory odkładałam ciążę, zawsze z jakiś błahych powodów. Ja mam 27 lat, mąż 30. A Ty mała29 masz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała29
maxim77witam... to ja jestem troszkę starsza mam29 lat ja już mam dziecko 4 letniego Kacperka to cały mój świat i sens życia... jest kochany jak mu wytłumaczyłam że dzidzi już nie będzie to powiedział"mamusiu nie martw się jeszcze przyjdzie do nas dzidziuś" a teraz wiesz nie długo walnie30lat i zdecydowaliśmy że czas na drugie dziecko ale wiesz jak się skończyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 tygodni wcale nie nudzisz, po to jestesmy aby wysluchac;) a ja chetnie czytam wiesci od Ciebie. Wiem o czym mowisz, bo ja tez teraz nie bylka bym w stanie okresu ciazy nazwac najpiekniejszym okresem w zyciu... to jest koszmar. ...... dentist ja stale o Tobie pamietam;) i zapewne nie tylko ja ;) ..... hanakali ja jak bylam w ciazy, to liczylam na to, ze ktos zwroci uwage na moja wage. W pierwszej coazy przez 3 miesiace przytylam jakies 7-9kg, w drugiej tez sporo... i wcale nie jadlam wiecej, nawet mniej bo nie mialam apetytu, slodyczy wogole nie jadlam. Ale nikogo tutaj moja waga nie interesowala. ....... akonim28/1 kochana ja w pierwszej ciazy tez nie moglam wyblagac scanu, ale jak zaszlam w druga ciaze i powiedzialam midwife, ze wczesniej poronilam, to mialam czesto usg. Pierwsze w 4 tyg, drugie w 8, nastepne w 12... a jak zaczelam plamic, to mialam codziennie, co drugi dzien. ....... Karola cos malo sie odzywasz... mam nadzieje, ze wszystko ok i po prostu sie grzejesz na podworku ;) ....... a u mnie dziewczynki dzisiaj 39 dni od straty i tak jak poprzednio @ ani widu ani slychu... eh;/ nie udalo mi sie dostac na kontrole po poronieniu, bo twierdza, ze jak nie mam silnych boli, to nie ma sensu. Teraz chcialam isc do Gp z tymi moimi dokuczliwymi dolegliwosciami, ale tez mi sie nie udalo. Lecze sie sama clotrimazolem, dostalam kiedys od lekarza, teraz smaruje sie tym ja i moj ukochany, mam nadzieje, ze pomoze. No ale sa tez dobre wiesci. Moj narzeczony dzwonil do szpitala, powiedzieli, ze nic mi nie wyslali, bo jeszcze nie maja wynikow histopatologicznych, ale jak tylko dostana, to moj ukochany i ja bedziemy wezwani do szpitala na wszystkie badania i no powiedzieli, ze wczesniej jakies 2 wyniki wyszly mi zle i jak przyjde do nich, to beda je powtarzac. Jestem zadowolona, bo wiem, ze czasami trzeba tutaj kilka razy poronic, aby sie zainteresowali, a mi sie udalo po 2. Moze dlatego ze moj maluszek mial juz 14 tyg i to juz nie jest takie normalne, no i moj narzeczony strasznie na nich nakrzyczal, powiedzial, ze jakos w polsce potrafia ratowac wczesna ciaze i zapobiegac. No i lekarz powiedzial, dobrze, zbadamy was. aaa sie rozgadalam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej dziewczyny-jestescie młode, i przyjdzie na was.czas.Myslcie tylko pozytywnie-bez zalamki!a każdej się uda!Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati kochana-dzięki że o mnie pamietasz:)u mnie wszystko ok-odpukać!mala wierci się, baraszkuje i daje znać!tylko w małżeństwie mamy kryzys i to mega kryzys.Nie mam już sily, chce mi się płakać.najlepiej jakbym cały czas leżała i chodziła w pizamie.wiem ze moje hormony szaleją ale i bez tego ciężko.nie wiem czy to przetrwamy:( Przepraszam że tak zanudzam,może nie powinnam tego pisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola powinnas pisac to co potrzebujesz napisac;) a co do kryzysu, to jak dobrze pamietam, to juz przez niego przechodziliscie, wiec tym razem tez dacie rade kochana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paatii-Dzięki,że pamiętasz o mnie.Ja o tobie też często myśle.Właśnie miałam pisać i pytać co u Ciebie.Dobrze,że w końcu zajmą się wami i porobią badania.Szkoda tylko,że tak strasznie długo trzeba czekać na wizytę.Jak po dobroci nie można nic wyegzekwować to trzeba narobić hałasu jak Twój narzeczony.Bardzo dobrze zrobił. Zupełnie nie rozumiem dlaczego tutaj nie robią badań od razu i podchodzą do "utraconych dzieci"tak przedmiotowo.No,ale co się dziwić jak aborcja jest ogólnodostępna. U ciebie długo się czeka na wizytę do GP?U nas rejestrują rano na dzień dzisiejszy,a później na pozostałe dni ale też zdarzają się cyrki.Ja jak źle się czułam po zabiegu też nie chcieli mnie zarejestrować-bo brak miejsc.Mój nie wytrzymał ,poprosił menagera,złożył skargę i zaraz byłam w gabinecie.lepiej się czujesz po tych lekach? Trzymaj się kochana.Już niedługo udacie się do szpitala i będziecie mogli działać.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam modlić się. To zawsze pomaga a na otarcie łez dobre ciast www.elastyczna.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxim77
mała29 masz szczęście, bo już masz jedno dziecko...masz chociaż większą nadzieję, że możesz donosić ciążę...a u mnie to loteria...ale nie poddawajmy się ;) u mnie, odnośnie starań o dziecko, dochodzi jeszcze kwestia pracy, szykują się zwolnienia u mnie, więc póki co muszę poczekać aż sytuacja się wyklaruje. Jak mnie zwolnią starania o dziecko będę musiała przełożyć z sierpnia na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinka1990
Izi tez wlasnie wiem o ty early pragnancy unit ale po ty jak mnie lekarz potraktowal tam gdy poronilam (przy scanie) wole zaplacic i isc do pl lekarza na samym poczatku. przynajmniej od razu dostalam progesteron dopochwowo zeby wszystko sie tam rozpulchnilo i zagniezdzilo jak powinno (wierze ze wzgledu na 40Lat doswiadczenia tego doktora- bo on bedzie kolo 70 -wie co robic). Za tydzien scan i oby byli dobrze:-):-):-) pozdrawiam Was serdecznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała29
maxim77 ty też dasz rade ... mój lekarz powiedział że praktycznie każda kobieta ma poronienie tylko niektóre w tak wczesnym stadium że nawet nie wiedzą co się stało... to że poroniłaś pierwszą ciąże nie znaczy wcale że masz mniejsze szanse na zdrowe dziecko...moja pierwsza ciąża była książkowa myślałam że teraz też tak będzie i rozczarowałam się ale wierzę że teraz się uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxim77
Musi się udać! Nie ma innej opcji, a nawet jeśli nie, to trzeba będzie dalej walczyć ;) Poprzednio zaszłam w ciążę błyskawicznie, więc mam nadzieję że i tym razem tak będzie i jakoś przetrwam te 9 miesięcy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane jutro mam prowokację jeśli przez noc nie urodze, trzymać za mnie kciuki proszę:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom28/1 mi jeszcze nigdy nie udalo sie dostac do GP w ten sam czy nawet nastepny dzien. Kiedy dzwonimy to nie ma miejsc. co do ich podejscia, to masz racje... zeby wydebic jakies badnie, to oooo .... a jak juz zrobia, to pol roku o wyniki sie trzeba prosic. Ja do dzisiaj nie otrzymalam wynikow z badania lozyska z pierwszego poronienia, a to bylo w grudniu. A co sie okazalo wynik nie byl dobry. gdybym wiedziala, to bym nie musiala drugi raz przez to przechodzic. no ale im sie nie chcialo mnie poinformowac o wyniku. Tak samo teraz... Jak moj narzeczony dzwonil do szpitaka dwa dni temu, to mu powiedziei, ze jak bylam w ciazy, to mialam, jakies dwa wyniki zle... wiec dlaczego nikt mi tego wtedy nie powiedzial?? i dlaczego nie zrobili nic, aby je poprawic?? dowiaduje sie dopiero teraz... Kalinka1990 co do early pregnancy unit, to tez nie jest tak kolorowo, ja jak plamilam i pozniej krwawilam, to probowalam sie tam kilka razy dostac, a jak juz sie dostalam, to tylko sprawdzili na usg czy dziecko i zyje i wyslali do domu. A juz po poronieniu zadzwonilismy tam, bo chcialam isc na jakas kontrole, bo nie mialam zabiegu, ani badania ani usg po poronieniu, to mi powiedzieli, ze jak nie mam silnych boli, to oni nic nie moga dla mnie zrobic. doris trzymam kciuki za szybki i malo bolesny porod ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Dziewczyny w czwartek tydzień temu miałam zabieg, a dziś boli mnie podbrzusze, tak okresowo. Nie jest to jakiś ogromny ból, ale jednak. Nie mam gorączki, do wczoraj miałam już brązowe plamienia, a dzisiaj pojawiły się świeżo czerwone. Czy to normalne? Pomóżcie, bo już panikuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała29
agniesia19831 mnie też brzuch pobolewał i też krwawiłam dosyć długo bo przez 2 tyg. ale potem przeszło okres dostałam prawidłowo... nie martw się każda przechodzi inaczej...chyba że dostaniesz gorączki albo ból będzie się nasilał to idz do lekarza...POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×