Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość gość
kutas mu odpadnie po ukąszeniu kleszcza i będziesz bezdzietną zgorzkniałą kobietą --ty durna pusta kobyło rozpłodowa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała29
agnika24 kochana nie martw się na pewno coś z telefonem może bateria mu padła albo gdzieś zgubił wiesz jak to facet.. Na pewno zadzwoni i powie kochanie przepraszam że się nie odzywałem:} POZDRAWIAM WSZYSTKIE KOBITKI...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanakali
Dziewczyny na 1000% mam chłopaka - wyraźnie widziałam interes na USG w czwartek. Waga 425g, wzrost 23cm. :) Damian chce żeby to był Krzyś, a ja się jeszcze zastanawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnik doskonale Cie rozumiem jeśli chodzi o strach z powiedzeniem szefowi o ciąży w tej branży bo to jeden wielki wyścig szczurów, ale z doświadczenia powiem że nie można przekładać życia prywatnego nad zawodowe bo czas nie jest naszym sprzymierzeńcem w odkładanie decyzji o dzieciach w czasie a dobry pracownik w twojej branży zawsze będzie doceniony jak nie w tej firmie to w innej jakich wiele na rynku pracy. A mężem się nie martw tel mu padł a uwierz że twojego nr tel to on BANKOWO nie pamięta:) Hanakali Krzyś to ładne imię:) super że napewno syniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
Akinom28/1 nie stresuj się tym snem zazwyczaj jest tak że to co się śni trzeba brać na odwrotność. Nie denerwuj się tylko podejdź na luzie do "teściowej". x agnik24 w życiu nie da się wielu sytuacji zaplanować i jeśli masz taką stresującą pracę a bardzo zależy Ci na dziecku to nie protestuj przed L4 tylko korzystaj z uroku bycia w ciąży bo pracę zawsze znajdziesz i to może nawet lepszą a sama wiesz jak ciężko jest zajść w ciąże - szczęśliwą ciąże. Mężowi na pewno coś z tele. się stało albo nie ma zasięgu wiem doskonale co przechodzisz bo też miałam kilka sytuacji że mój połówek wyjechał i 2 dni cisza była.... a ja umierałam ze zdenerwowania. Na pewno wszystko jest ok nie płacz tylko odpoczywaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, bardzo dziękuję za wsparcie, na Was można liczyć :) faktycznie mojemu mężowi coś się stało z tel.Już jest dobrze :) Z pracą macie rację. Tak naprawdę to po ciąży mam inne plany zawodowe i mam nadzieję, że nie będę musiała wracać do pracy przedstawiciela. Więc pytanie, czy warto tak się teraz przejmować firmą. Dziecko ważniejsze. x sista83, nie każdy kleszcz roznosi,boreliozę więc moze nic się nie stało. Po 3 tyg. od ukąszenia można zbadać przeciwciała żeby mieć pewność-lekarka mi tak powiedziała, gdy sama miałam kleszcza tuż po staraniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E-de nie martw się,wszystko bedzie dobrze. Ja też mam cukrzyce i cały czas się pilnuje z dieta i wszystko jest ok. A jesli chodzi o krążek to też mam go,założono mi go juz w 21 tygodniu i jest dobrze. Teraz na ktg zapisały się skurcze ale już bliżej porodu, u mnie zaczyna się 32tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga19831
Nio i niestety muszę dołączyć. Niestety - wiadomo dlaczego. Jestem dwa dni po zabiegu, ciąża przestała się rozwijać w jakimś 4-5 tygodniu, wykryto to w 6tym. Nie było jeszcze serduszka. Pocieszam się tym, ale to marne pocieszenie. Za 3 miesiące jak będzie ok chcę spróbować ponownie. I mam do was pytania bo lekarze mi nic nie powiedzieli, po jakim czasie można współżyć? Z zabezpieczeniem oczywiście. I po jakim czasie od zabiegu byłyście na kontroli u lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja:) Oj ciężko zasiąść przed komputerem jak taka pogoda:) * aniolek2404 odpoczywaj, niech maleństwo trochę poczeka! * ciągle martwiąca - zupełnie jest tak jak dziewczyny piszą, każda ciąża jest inna i dolegliwości w niej też, także korzystaj dopóki samopoczucie dopisuje:) * Doris i jak? Maluszek nadal nie zapowiada przyjścia? *agnik24 nie zamartwiaj się na zapas, spróbuj się zrelaksować i mysleć pozytywnie:) Co do pracy też tak miałam- mnóstwo stresu i ogrom pracy... Ciągle odciągałam myśl o zwolnieniu na kolejny tydzień i tak w kółko. Niestety nie wyszło mi to na dobre. Teraz wiem że rodzina najważniejsza, a pracy nie można poświęcać swego zdrowia i jak w naszych przypadkach życia naszych dzieci. Mi nikt za to nie podziękował, nawet nie zapytał jak się czuję!!! Jakby nic się nie stało. Także jak tylko poczujesz że nie masz siły na pracę to szybciutko na L4 - i nich sobie mówią co chcą! W tej chwili to Ty i maleństwo jesteście na pierwszym miejscu! Trzymam kciuki! *Akinom28/1 spokojnie to tylko sen, chociaż wiem że może wyprowadzić z równowagi... Ja również miałam koszmary dotyczące ciąży - to chyba przez to że ciągle myślimy, że może coś pójść nie tak... Będzie dobrze! *tofilebork cieszę się że wszystko OK. Ale po usg to na pewno miałaś stracha... Oj, ile trzeba przejść, aż trudno uwierzyć... *Aniołek23 cieszę się ze z dzidzią jest wszystko dobrze:) *Hanakali - super- Krzyś - ślicznie! Serdecznie gratuluję! * Dziewczyny odebrałam pozostałe wyniki i nie wiem jak je zinterpretować.... Może któraś z Was będzie mogła pomóc: - ANA Sc 0,5 ujemny (wartości referencyjne - 0-1,5) - Progesteron - 1,74 ng/ml badany w 17dc (wart. referencyjne: faza folikularna 0,2-1,5; faza owulacyjna 0,8-3; faza lutealna 1,7-27) - nie sądzicie że jest zbyt niski??? - Prolaktyna - 35,88ng/ml (wart. ref. 4,79-23,3) - więc za dużo go jest!!! - Testosteron - 0,76ng/dl (wart. ref. 0,06 - 0,82) Dziewczyny czy wysoka prolaktyna i niski progesteron mogły być powodem poronienia??? A może to jeszcze pozostałości po ciąży - poroniłam pod koniec marca??? Planuję jeszcze powtórzyć w przyszłym cyklu hormony te same i estradiol - może uda mi się poznać przyczynę utraty ciąży i coś w tej kwestii zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga19831 tak mi przykro:( co do współżycia to różne wersje słyszałam. Niektórzy twierdzą że już po ustąpieniu krwawienia inni że po pierwszym okresie. Ja osobiście trzymałam się pierwszej wersji;) A u lekarza byłam po 2 @. Chciałam sprawdzić czy już jest ok. Aczkolwiek pierwsza wizyta powinna chyba nastąpić po otrzymaniu wyniku histopatologicznego, czyli gdzieś tak po pierwszej@! miałaś zabieg? Mam nadzieję że ponownie uda się i będziesz cieszyć się zdrową ciążą! Tego Ci życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny. a u mnie kolejne zmartwienia... chyba zalapalam jakies swinstwo, od wczoraj dokucza mi swiad i pieczenie wiadomych miejsc, do tego dzisiaj dolaczyla jakas serowata wydzielina, moj ukochany tez ma jakas wysypke. juz chodze zla jak osa, bo jak sobie pomysle, ze albo musze leczyc sie sama, albo tlumaczyc lekarzowi, ze to nie jest normalne, to ... ahhh. Wiecie moze co to moze byc? W dodatku za tydzien mialam isc na wizyte do szpitala w zwiazku z wynikami ktore juz miay byc, a do dzisiaj nie dostalam zadnego listu. ..... aga19831 bardzo mi przykro, ze musialas do nas dolaczyc. Co do wspolzycia i kontroli Ci nie doradze, bo nie wiem. Jestem w UK, a tutaj o tym nie informuja. Ale mysle, ze niedlugo dziewczyny Ci doradza. ..... agnik24 nie panikuje kochana, bo to nie sluzy Maluszkowi. Co do pracy, to zrob jak uwazasz, ale... ja tez tlumaczylam sobie, ze pierwszego Maluszka stracilam przez to, ze za ciezko pracowalam, jak zaszlam drugi raz w ciaze, to od razu zrezygnowalam z pracy i jak widac, na nic mi sie to stalo. Wiec nie obwiniaj sie o to, ze pracujesz. Wszystko bedzie dobrze ;) .... 9 tygodni jak sie czujesz kochana?? jakos wyjatkowo jestem przywizana do Twojego Maluszka i mam ogromna nadzieje, ze wszystko u Was dobrze ;) .... Karola, co u Ciebie?? brzusio pewnie juz duzy;) widzialam na fb, ze zdrowo rosnie ;) .... Mamuski nasze nie opuszczajcie nas :D wiem, ze nie chce Wam sie siedziec w domku i biegacie na spacery z Dzieciaczkami, ale teskno za Wami;) .... Brzuchatki na wylocie trzymam kciuki, aby Wasze szkraby nie daly Wam za bardzo popalic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga19831
onlyfamily nie dziękuję (żeby nie zapeszyć) Ciąża była dla mnie zaskoczeniem, choć nie tak wielkim - stosunek przerywany ;-) i tak podświadomie chcieliśmy tego dziecka. Żałuję, że wcześniej nie brałam witamin i kwasu foliowego. Ale może też by nic nie zmieniło. Teraz to i tak nieważne. Zabieg miałam, na szczęście mój ginekolog pracował na szpitalu i sam go zrobił. Fajny chłop i ludzki. Powiedział że skieruje mnie na badania, które sie robi po 2-3 poronieniu dopiero żebym nie musiała przeżywać tego jeszcze raz. Chociaż wiadomo, gwarancji nie ma. W szpitalu wiadomo jak jest - kolejna roniąca i tyle, choć nikt nie traktował mnie chamsko, nie mogę powiedzieć. Ale pocieszenia też żadnego. Niepotrzebnie kilka razy kierowali mnie na bhcg i usg, bo juz mieli kilka wyników i było wiadomo że bhcg spadło z 7000 do 4500 i na usg też pęcherzyk się kurczył. Wreszcie moj gin się wkurzył jak spotkał mnie pod usg, sam wszedł, zrobił mi je i kazał zanieść papiery do zabiegowego z poleceniem że ja na zabieg i tyle. Ludzki facet, naprawdę. Zadzwonię do niego jak będę miała wyniki, tak jak radzisz i umówię się na wizytę. Mam tylko nadzieję, że tak w środku wszystko się zagoi. Najgorsze, że pracuję w przedszkolu, w dodatku dwie koleżanki lada chwila rodzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati moja kolezanka miala podobny problem i ona i maz odczuwali swiad i pieczenie poszla do gnekologa i dostala masci i tabletki ktore oboje musili brac ale po nich wszystko bylo ok:-) takze lec nawet do rodzinnego bo wiem ze u was do gina to problem i powinien ci cos na to dac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga19831, jak ja cię doskonale rozumiem... U mnie w pracy też 2 dziewczyny były w ciąży. Jedna kilka dni temu urodziła i tak chodzą i się chwalą to brzuszkiem to dzieckiem, ja mi serce się kraja.... Do tego mojego m. siostra jest w ciąży ok 1.5 starszej niż moja była... Nie mogę się z nią widywać, zawsze potem mam taki dóóóóóóóóóóóóóóóóół że ho! A to już prawie 3 miesiące minęły jak moje dzieciątko odeszło, a ja nadal nie wiem jak sobie z tym poradzić... Trzymaj się Kochana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała29 Witam u mnie badania nic nie wyjasnily tylko napisane ze pozostalosci po poronieniu. Ordynator w szpitalu powiedzial jak zoaczyl wynik no to tylko potwierdzenie ze byla ciaza. JA wiedzialam ze nic sie nie dowiem bo po poronieniu zostaly same resztki .A u ciebie jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała29
Olita202120 to nic konkretnego nie wiesz....Ja czekam do poniedziałku na wizytę ...mam dziś jakiegoś okropnego doła wszystko jakoś się sypie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Hej dziewczyny jaki śluz powinien być w ciąży?ja wczoraj cały wieczór przepłakałam bo zauważyłam śluz przeźroczysty rozciągliwy jak kurze białko....a ostatnio jak taki zauważyłam to za dwa dni było po wszystkim;(( ja poprostu psychicznie wymiękam już;((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciagle martwiàca-z tego co Ja wiem to normalne,że jest śluz-przezroczysty,biały lub niekiedy nawet żòłtawy.Hormony szalejà I nic dziwnego,że w "Helenie"też zachodzà zmiany.Ja nawet zaiważyłam,że niekiedy jest go troszkę więcej raz mniej.Mnie poradzono aby stosować wkładki hig.wyminiać je jak najczęściej i co jakiś czas podmywać się aby niedopuścić do rozmnożenia się bakterii.Jak pojawi się pieczenie lub swędzenie to stan zapalny i lekarz.Oczywiście piszę na przykładzie swoich doświadczeń I wiadomości od lekarza,bo też zamęczam go pytaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnik nie zamartwiaj się betą - ja przeszłam to samo... przyrosty były coraz mniej dynamiczne, ale to podobno normalne. Ja przez te wyniki najadłam się niepotrzebnie sporo strachu, dlatego teraz proszę Ciebie o spokój :) x Sista83, nie wiem niestety jak ze staraniami przy kleszczu, ale na pewno za jakiś czas warto się przebadać. Mój mąż niestety zachorował na boreliozę dwa lata temu i u niego rumień pojawił się dość szybko - miał później kurację antybiotykową przez 6 tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga19831
Dziewczyny a czy to normalne, że czuję się taka jakby wzdęta? Jest niedziela, a zabieg miałam w czwartek po południu. Nie mam gorączki, nic nie boli, jeszcze trochę krwawię, a właściwie to plamię bo tylko kilka kropli. Martwić się tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga19831 ja po zabiegu wspolzylam po 2 tyg jak tylko przestalam plamic i do kontroli poszlam tez tak jakos po 2 tyg. Bardzo Ci wspolczuje, wiem co czujesz...ja tez to przechodzilam i wiekosc z nas na tym forum. Jeszcze bedzie dobrze... Trzymaj sie Kochana ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Akinom28/1 dziękuję uspokoiłaś mnie troszkę- ale pewnie spokojna będę dopiero po wtorkowej wizycie...ale bardzo dziękuję za odpowiedź - POMOGŁO troszkę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczyny, jak mija niedziela? mnie obudzila poranna burza..ale juz jest po i znowu duszno ze najchetniej zrzucilabym ciuchy :)) rano mialam dwa dosc mocne skurcze..jeden w okolicach brzuszka, drugi na dole..i ogolnie dziwnie sie dzis czuje ;/ * Doris, Ty jeszcze w dwupaczku, czy synek postanowil zrobic tatusiowi prezent na Dzien Ojca?? * ciagle martwiaca, nie martw sie za duzo i nie interpretuj koloru sluzu.wazne ze jest. :)) takie martwienie nie pomoze fasolce. Mam nadzieje ze zmartwienia wszystkich zamartwiajacych sie..miną po wizytach i odetchniecie z ulgą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
chyba wszystko w normie..przespałam całe popołudnie,zjadłam krówkę;) bo obudziła mnie chęć czegoś słodkiego i teraz mam zgagę:) i mój mąż mówi że strasznie marudzę:) a piersi nadal tkliwe....byle do wtorku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciagle martwiàca-musimy być dobrej myśli.Rozumiem Twoje obawy i strach.Ja też miewam gorsze dni,złe sny.Staram się wierzyć,że się uda.Jutro mam scan i niesamowitego pietra.Ja nawet żeby zajàć mysli wyjęłam druty,włòczkę,liczę oczka.Robię co mogę aby niewykończyć siebie I męża psychicznie. Wierzę,że Nam też zaświeci słońce.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Akinom Ty już jutro- czekam za wiadomościami!!koniecznie daj znak o której godzinie masz lekarza? ja też już chcę zatruwać mojego biednego męża:) Do jutra:* :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Pati fajnie ze pamietasz swoja droga jak Ty sie miewasz. Ja hmmmm. Niby dobrze ale psychicznie ta ciaza mnie wiele kosztuje. Non stop gdzies czai sie mysl a co gdy stanie sie najgorsze, jakis wirus, tokso czy cos innego. Ciagle mam jakies zle przeczucia i sny. Nie wiem kiedy to sie skonczy i kiedy bede mogla odetchnac.... Chyba za duzo mysle jak inne dziewczyny tutaj. Juz tu pisalam ze sie nawet bardzo nie przywiazuje do mojego stanu. Wiem ze to okropne ale poronienie duzo we mnie zmienilo chyba za duzo. Teraz tylko obawy i lek. Aj ciezko. Wiem ze mozecie pomyslec ze jakas wariatka jestem ale nic na to nie poradze. Nawet lekarka mowila mi zebym przestala sie stresowac bo juz najgorsze za nami no niby tak ale zycie to zycie. Chyba brak mi slonca bo u nas zimno i szaro,licze dni do urlopu i mam nadzieje ze juz potem do pracy nie wroce bo juz teraz cholernie mi ciezko. W piatek mam wizyte ale ich teraz nie lubie bo to na mojej porodowce i sa bardzo mechaniczne tylko sprawdza szyjke wyniki wage i doplerem serduszko. Brakuje mi usg a nastepne dopiero 19 lipca:( przepraszam ze tak narzekam moze nie ktore sobie cos pomysla ale tez tak odliczalam tygodnie to do 12 to do 15 a teraz 19 i boje sie coraz bardziej.... Aj nie zanudzam po prostu nie tak chcialam to przezywac a jak na razie jest stresujaco. Sciskam cie Pati goraco i buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 tygodni, doskonale rozumiem Twój strach. Chyba każda z nas póki nie zobaczy przy sobie zdrowego maleństwa, nie uspokoi się całkowiecie. Niestety tak straszne przeżycie jak poronienie pamięta się cały czas i kazdy drobiazg później w ciąży wzbudza nasz niepokój. Ale co nam pozostaje - dbać o siebie, odpoczywać i wierzyć, że w końcu będzie dobrze. Ja też się muszę nauczyć takiego myślenia. x Akinom- z tymi drutami to bardzo dobry pomysł. Liczenie oczek wymaga mega skupienia i nie ma czasu na inne myśli. Też kiedyś robiłam na drutach i wyszywałam na kanwie ... moze czas do tego wrócic :) jutro obie mamy wizytę, tylko że ja po południu :) x Ciągle martwiąca, póki śluz nie wyglada dziwnie, nic nie swędzi ani nie piecze, to chyba nie ma się co martwić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Jeszcze doba i wszystko będę wiedzieć.....dobrze że za parę godzin wychodzę do pracy to może jakoś szybciej zleci..... Akinom27/1 CZEKAM za wiadomością - wiem że będą dobre;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×