Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość pech
wczoraj zrobiłam powtórne bhcg z 948 podskoczyło na 4540 w ciągu 4 dni. Chyba jest dobrze. Jutro do lekarza z wynikami, oby już było widać moją kruszynkę. Na bijące serduszko jeszcze za wcześnie, ale dostanę Dufaston (nie wiem jak się pisze) i będziemy czekać do 7 tygodnia. Trochę mi ulżył jak zobaczyłam ten wynik :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pech bardzo mnie cieszy Twój wpis. Ja wczoraj zobaczyłam mojego maluszka a raczej pęcherzyk z którego moja kruszynka powstanie. Ulżyło mi ze to nie ciąża poza maciczna. Następne "widzenie" 6 czerwca. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za odpowiedź mam nadzieję że to faktycznie nic ważnego tylko teraz po prostu jest zdezorientowana bo nie mam objawów przed okresm prócz bólu brzucha 3 dni przed @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie dziś 29dc zrobiłam test niestety negatywny, trochę sie podłamałam miałam cichą nadzieję że się udało, ostatni cykl 32 dni chociaż dopóki nie dostanę @ to łudzę się że może jednak test się pomylił albo jeszcze jest za wcześnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszor75
Olina83 Pewnie jest jeszcze za wczesnie na test. Poczekaj moze do 32 dc i powtorz albo lepiej zrob badanie z krwi ktore juz powinno powiedziec czy ciaza jest czy jej nie ma. Ja Ci kibicuje i czekam na dobre wiesci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pech
Shaggy, no to będziemy sobie razem chodzić z brzusiem :-) Byłam dziś u ginekolog i zobaczyłam na monitorze aparatu usg moją kruszynkę. Jest pęcherzyk :-) Dostałam skierowanie na badania i kolejne usg na dobrym sprzęcie. Pojadę może 30 maja, wizytę mam 1 czerwca i mam przynieść wyniki. Dostałam też duphaston 2x1 rano i wieczorem. L-4 mam do 17 czerwca a potem dalej. Na razie dzielę się z tylko z Wami i mężem tą radością. Reszta musi poczekać jeszcze jakieś 6 tygodni, jak już będę po badaniach prenatalnych, no chyba, że nie wytrzymam, lub nie da się dłużej kręcić dlaczego mam wolne. Pozdrawiam i pamiętam o Was mamuśki i te starające się :-) A z tymi które świeżo po stracie łączę się i przytulam mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszor 75 ja w tamten piątek już myślałam o beta, ale było już troszke późno więc odpuściłam a teraz nawet nie zżera mnie ciekawość, tzn chyba boję się że tym razem sie nie udało test dzisiaj też negatywny i jakoś dziwnie się czuje więc chyba zbliża się @ pewnie do końca tygodnia sie wyjaśni co i jak, a jak tam Twoje starania? również trzymam mocno kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszor75 zobaczyłam że właściwie jesteś po... więc tym bardziej ściskam kciuki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszor75
Olina83 Ja w obydwu ciazach bylam pewna, ze dostane@ bolal mnie brzuch i chodzilam ciagle z podpaskami. Dopoki @ nie ma to jest nadzieja. Jak sie nie uda w tym cyklu to pewnie uda sie w nastepnym. Nieraz tak jest, ze test wychodzi dlugo po terminie spodziewanej @ wiec dalej trzymam kciuki. Pech i Shagyy Super wiadomosc. Fajnie, ze juz widzialyscie swoje "pecherzyki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mam pytanie w którym tygodniu widać fasolkę ja byłam u gin w 5tc i tylko pęcherzyk był wszystko bym dała żeby na następnej wizycie zobaczyć fasolkę z bijącym serduszkeim jakieś pół roku temu miałam pusty pęcherzyk albo bardzo wczesnnie obumarła ciąże ale długo miałam nadzieję że wkońcu coś zobacze w pęcherzyku niestety nic. w którym tygodniu jest widoczny na usg zarodek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ja po poronieniu jestem 3 tyg. Byłam w 10 tyg.Czytam wasze posty i aż się poplakalam. Gratuluje pszyszlym mamusia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszor75
Inka1989 Czesc. Wedlug mnie w 7 tyg. powinno byc widac juz zarodek z akcja serca. Ale kazda ciaza jest inna. Ja na moim pierwszym USG w 5 tyg. 4 dniu widzialam tez tylko pecherzyk. Kiedy okazalo sie, ze moja ciaza sie nie rozwija i stanela na 7 tyg. byl widoczny 5,5 milimetrow przecineczek, moj dzidzius. Zalezy tez duzo od sprzetu. Ja u swojego lekarza widzialam tylko jeden pecherzyk a w szpitalu sie dowiedzialam, ze to ciaza mnoga i na dodatek 2,6 centymetrowy krwiak duzo wiekszy od dzidziusia. Napewno niedlugo zobaczysz swoja kruszynke. Pozdrawiam Olina83 Co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każda ciąża jest inna , jak się dowiedziałam po 5tyg.ze jestem w ciąży to chodziłam do 3 lekarzy prywatnie(szukałam tez lekarza prowadzącego) to każdy mi powiedział co innego i w sumie sama nie wiedziałam o co chodzi,jeden z lekarzy mi powiedział ze serduszko powinno bić już w 4tyg.u mnie nie biło ale to się dowiedziałam już w 10 tyg. Nikt mi nie powiedział :-( aod sprzętu bardzo dużo zależy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waśka
dziewczyny zrobiłam test i pokazał negatywne ale nie rozumiem dlaczego nadal nie mam miesiączki tak jak pisałam wyżej zabieg miałam 30marca i to w simie to już 1.5 miesiąca a @ nie widać co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszor 75 ja przed poronieniem ostatnia miesiaczke mialam chyba 27 wrzesnia a na poczatku grudnia usg (mialam robione w szpitalu bo moja pani dr ma zabytkowy sprzet i wyslala mnie tylko dlatego ze wychodzily dwa rozne wieki ciazy inny z mojej @ a inny z jej aparatu) tez wykazalo krwiaka dzidzius mial 2,10 cm natomiast krwiak 2,8 cm. To był koniec tygodnia piątek w sobote lekko plamiłam a w poniedziałek jak poszłam do swojego lekarza to stwierdziła że to plamienie to wydalenie krwiaka i że teraz juz nic nie zagraża, a serduszko zatrzymało się jakoś po styczniowej wizycie na usg a ja dowiedziałam sie dopiero w 18 tyg, to że tak długo nosiłam martwą ciąże powiedziała mi inna dr która robiła potwierdzenie braku bicia serca, dlatego też trochę z tego powodu zmieniłam lekarza za rozmowna to ona nie była to ja o wszystko musiałam wręcz wypytywać a przecież chodziłam prywatnie, ale tj Ci juz pisałam zmienilam lekarza i jest mi teraz lepiej chociaz wiadomo ciąża ciąży nie równa więc będę mogła coś wiecej powiedzieć z perspektywy czasu. Dziś 32 dc. (ostatni miał nawet 33 a nie jak wczesniej pisałam 32) więc jeszcze troszkę poczekam ze zrobieniem testu wczoraj wyszedł negatywny i nie chcę się co dzień nastwiać chociaż ostatnio dziwnie się czuję ale też objawów nie przypisuje ciąży ponieważ w poprzedniej nie miałam żadnych do samego końca. A Ty jak tam? który to dc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszor75
Olina83 Hej. U mnie dopiero 20 dzien. Jeszcze ze zrobieniem testu musze poczekac tydzien. Od 15 dnia nie moge pic kawy co jest bardzo dziwne. Mialam tak tylko dwa razy w zyciu (nie tak szybko) i to byly ciaze. Dzisiaj porannej kawki nie moglam nawet ruszyc. Wogole nie smakowala jakas taka gorzka byla a nawet cierpka a potem wisialam 5 minut nad toaleta. Od jutra kawy wcale nie robie. Nie wiem o co chodzi. Pewnie niedlugo sie dowiem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudi224
Waśka - u mnie też niestety @ nie widać....żadnych objawów /zabieg miałam jednak nieco później niż Ty tj. 13 kwietnia....załamka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszor75 to dziwne z tą kawą ale jak już tu dziewczyny mówiły każda ciąża jest inna ja to często biegam siusiu, raz mam objawy jak na @ a raz zupełnie nic. Sama już tego nie ogarniam, ale co ma byc to będzie pewnie niedługo się dowiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waśka może porozmawiaj ze swoim lekarzem, mój mi mówił że nieraz trzeba cykl wyregulować tabletkami to tak jakby jajniki się "zawiesiły" i muszą dostać pstryczka żeby normalnie funkcjonować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudi224 @ powinna wystąpić w ciągu 4-6 tyg po poronieniu, u mnie łyżeczkowanie 4 lutego a @ 16 marca więc też prawie 1,5 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waśka
kurde wizyte u gin mam dopiero na 2 czrwca więc jeszcze troche ale strasznie sie denerwuję i w sumie to zawse dprzed okresem dostawałam jakiegoś wypryska na ciele zazwyczaj na dekolcie dziś własnie mi taki wyskoczył może wreszcie przyjdzie @ poczekam do tego 2 i potem sie zobaczy a prochów wolałabym nie brać bo ja już dośc sie natrułam tymi prochami brałam na wyregulowanie przez prawie 6 miechów i jak tylko odłożłam to zaraz 1 miesiaczka sie spóźniła o 2 tyg lekarz powiedział że najwyraźniej leki sie nie słuchają mnie że nie działają na mnie i powinno samo dojść do normy choć to też nie skutkowało bo potrafiłam nie mieć prawie 3 miesiące @ poprostu przychodziła kiedy chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusiatusia
Witam juz kilkanascie razy czytalam rozne fora i jakos nie moglam sie zdecydowac na zadne a moze to dlatego ze jeszcze nie bylam gotowa na to.czytalam tak wszytskie wypowiedzi o zaczelam na to wszystko paterzec pozytywniej niz dotychczas.24 MARCA dowidzialm sie ze jestem w ciazy,bylam tym zaskoczona,bo nie plonowalismy z mezem,ale zawsze mowilismy jak bedzie to bedzie,wiec tez nie uwazalismy.nie mialam pojecia ze tak szybko zajde w ciaze,na poczatku byl to dla mnie szok a gdy juz sie ofoilam i zaczela m sie cieszyc to 31 marca zaczelam palmic,oczywiscie pojechalm do szpitala i zosatwili mnie na obserwacji,mialam bole brzucha jak na miesiaczke,krwawilam coraz bardziej ale lekarz powiedzial ze tak czasem bywa i podawali mi luteine,ale niesty o 01.04 poronilam nasze malensto po godzin 15 pamietam to jak dzis(poronilam samoistnie),ale i tak mialam lyzeczkowanie.to bylo starszne a bol nie do pomyslenia:-((nie zycze tego nikomu nawet najwiekszemu wrogowi).lekarz pwoiedzial ze za rowny miesiac powinnam dostac miesiaczke,ale oczywiscie nie dostalam i juz zaczelam sie martwic,ale 16.05 dostalam i powiem wam ze az sie poplakalam ze szcescia,bo kiedys mialam problemy ze nie mialam nawet pare miesiecy a po tym wszystkim obawialm sie ze tak bedzie,ale na szczescie bylo inaczej.po poronieniu dla mi lekarz na hormony taczycowe i co sie opkazalo to mialam wysokie,wiec pewnie to byla przyczyna poronienia,ale oczywiscie nikt sie do tego nie przyzna,bo przeciez ja nie pierwsza poronilam i tlumaczyli sie tym ze 60%kobiet w tych czasach porania da 3 miesiaca ciazy a ja poronilam w 8 tyg,ale mialam tak maly plod,ze lekarz powiedzial ze pwoinnam byc w 8 tyg a ciaza wygladal jak bym byla w 5 tyg.1 lipca mija 3 miesiace i chce sie odrazu starac,bo bardzo chce miec dzidzisiu i moj maz tez,ale boje sie:-(,ze znow poronie.24 czerwca jestem zarejstrowana do ednokrynologa na wizyte,pojde dla wlasnego spokoju z wynikoami tylko za bardzo nie wiem jakie jeszcze moge porobic sobie wyniki zeby miec komplet i 15 razy nie latac MOZE KTOS JUZ BYL I WIE JAKIE BADANIA POWINNAM MIEC,JESLI TAK TO PROSZE O NAPISANIE. GRATULUJE TYM PANIOM KTORE ZASZY W CIAZE I JUZ OCZEKUJA NA SWOJE MALENSTWO MAM CICHOA NADZIEJE ZE MI TEZ SIE SZYBKO UDA:).POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny u mnie dziś 34 dc co prawda okresu brak ( poprzedni cykl 33) dziś zrobiony test również negatywny, sama nie wiem co mam o tym myśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martaaa509
Ja poroniłam w 5 tygodniu. O ciąży dowiedziałam się 5 maja a o poronieniu 18 maja. 2 tygodnie żyłam w świadomości bycia w ciąży, byłam przez ten czas 4 razy u lekarza bo ciąża od początku była zagrożona,brałam luteinę, miałam cały czas plamienia brązowe, później dostałam jakby okres i właśnie wtedy doszło do poronienia samoistnego. Wydalenie pęcherzyka było bardzo przykrym doświadczeniem. Obyło się bez łyżeczkowania.Chciałabym znów być w ciąży, myślicie ze od razu mogę się starać? Na razie biorę dopochwowo gynalgin z przepisu mojej giny aby zapobiec stanom zapalnym po poronieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusiatusia23
witaj martaaa509 to podobnie jak ja tylko ja wczesniej zaszlam no i wczesnie poronilm.kochana radzilabym ci odczekac 3 miesiace,ja wiem ze to dlugo ale mi lekarz powiedzial ze trzeba zeby nie bylo zadnych komplikacji itd.ja 1 czerwca bedzie 2 miesiace wiec jeszcze mieisac mi zostanie i bede sie starala(oczywiscie z mezem:)) bo nie ma na co czekac,zeby tam sie nie zastalo. Pozdawiwm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martaaa509 Mi mój ginekolog powiedział że o kolejnej ciąży możemy pomyśleć dopiero po 5 - 6 miesiącach i do pierwszej miesiączki totalna wstrzemięźliwość :/ z kolei drugi lekarz powiedział mi że po 3kolejnych cyklach, które uznam za prawidłowe możemy zacząć starania. Tak więc co lekarz to opinia. Ja usłyszałam mądrą rzecz że na te sprawy nikt nie ma wpływu, ma być dobrze to będzie, jak ma być źle to tak będzie mimo to że lekarz będzie szprycował Nas lekami. I nikt nie może mi zagwarantować tego że po tych 5 - 6 miesiącach czekania od razu zajdę w ciąże. Ja satem teraz prawie 2 miesiące po poronieniu ii doszłam do wniosku że te sprawy zostawiam losowi i co będzie to będzie. Obecnie czekam na 2 @ po poronieniu jak tylko sie skończy to idziemy z mężem na całość, mamy dość czekania i zwlekania. Co ma być to będzie :D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusiatusia
swieta racja koloezanko wyzej co ma byc to bedzie:).ja tez jak zaszlam w ciaze to juz po niecalych dwoch tygodniach kupilm lozeczka dla dzidzi,bo byla dobra cena.moja mama mowila ze za wczesnie bo sa jakies tam zabobony a ja w to nie wirzeylam i mowilam co ma byc to bedzie.tlumacze sibie tak mialo sie stac i sie stalo.wiem...przykre,ale co zrobic:( druga sparwa czy wiecie moze jakie badania trzeba zrobic po poronieniu by sparwdzic czy wszystko jest okey?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny, martusiatusia miałam bardzo podobnie jak Ty :( Nie planowaliśmy ciąży, ale cieszyliśmy się. Jednak ledwo dowiedziałam się o ciąży (niecały tydzień), zaczęłam krwawić, pojechałam na izbę przyjęć i zostawili mnie w szpitalu. Kilka dni krwawiłam, beta hcg spadło i miałam zabieg łyżeczkowania. Był to 6 tydz. Jestem dwa tyg. po zabiegu :( wynik z badania jest podobno ok., nie byłam jeszcze u lekarza. U mnie może to mieć związek z tarczycą bo leczę się na nią. Dlatego chciałabym mieć planowaną ciążę i w odpowiednim momencie brać właściwą dawkę leku. Mnie lekarz powiedział, żeby odczekać pół roku z ciążą. Co do badań - wspomniałaś o endokrynologu - zrób TSH, FT3, FT4. Ja planuję zrobić też na toksoplazmoze i cytomegalie juz przed planowaniem, ale nie wiem czy od razu za pół roku bedziemy chcieli sie starać, no ale jestem coraz starsza, nie młodsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chodzi jeszcze o tarczyce są też badania na przeciwciała anty TPO i anty TG, ale w moim przyp. nie mają chyba one dużego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też przymierzałam się do napisania bo jeszcze niedawno zaczęłam pisać na innym forum - dla przyszłych matek. No ale niestety... Uważam podobnie jak Wy, że jak ma być dobrze to będzie i bez leków, no ale czasem jednak są one bardzo przydatne. Widać, jeżeli zarodek nie rozwija się prawidłowo - organizm wychwytuje, że coś jest nie tak. Gdybym nie robiła testów to pomyślałabym, że dostałam okres 2 tyg. później - bo tak to krwawienie u mnie wyglądało jak podczas okresu. Niestety nie wiedząc o ciąży byłam przeziębiona i brałam gripex itp., byłam też w tym czasie u dentysty :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×