Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

Kochane, rozdwoiliśmy się i my. :D Jesteśmy zdrowi. Opiszę wszystko niedlugo. Cieszę się, że mamusiom 15-lipcowych maluchow też się szczęśliwie udało. Pozdrawiam ❤️ SZCZĘŚLIWE MAMY: madziam...................27.04........Wiktoria.2020g,49cm.Weronika2300g,53cm Domi25.....................22.05........Zuzanna.1670g.42cmWiktoria.1600g.42cm asiek78.....................15.06........Maksymilian; 3200g; 57 cm Elfia_mama.................15.06........Adam........3540g.....56cm śliwkarobaczywka.........18.06.......Alicja........2670......52cm Duda.........................20.06.......Tymon.......4300g........? gumecka....................21.06. .....Karolina.....2800g.....55 cm dziewcz. od gaf............24.06........Igor..........3540g......58cm Lila26........................16.06........Maja.........3730g........55cm wcześniak kasmo........................28.06.......Wiktor.......4000g......56cm agnieszka sz................06.07.......Rafałek........3813g......59cm evka 81......................02.07.......Olivier........3650g......54cm Kas28.........................12.07.......Tosia.........3500g......53cm bumpy........................13.07......dziewczynka 3180g......49cm. Kamelia........................13.07........Zosia (?)............??? Anulka_krak...................15.07.......Kubuś.......3240g.....53cm Optymka ......................15.07........Piotruś ?...????.........??? JaMama.........................15.07......Fryderyk....3480g.....56cm CZERWIEC NICK.......................... MIASTO.............TERMIN............. KG NABYTE........ PŁEĆ 1.renia1......................Tychy............25 czerwca..............11kg.......Oliwia na 90% 2.madala33.................Piaseczno................29czerwca.........13kg...Kubuś LIPIEC NICK.......................... MIASTO.............TERMIN............. KG NABYTE....... PŁEĆ MałaCzarna 1.asiek 0307..................Olkusz...............3lipca.............6 kg.........dziewczynka 2.AniołekCzarny...............Kalisz.............7lipca............10kg...................Bartuś 3. Kolorcia............. Wrocław..........16 lipca ......13 kg .....Amelka 4.mamuśka 1507..............Łódź...........17 lipiec..........10 kg...........Krystian 5.Gosia25.....................Szczecin...........17 lipca............12kg.........Wiktoria 6.IWKA26..................Gdynia..............18 lipca.............10,5kg............synek 7.Kędziorek.................Warszawa...........19 lipca.............13........niespodzianka ? 8. Hepcia ....................Toruń ..............19 lipca.............12........Marta 9.mojreczka.................W-awa.............20 lipca.............13 kg......Mateuszek 10.ana33.......................Łódź...............21 lipca.............22kg(!)....chłopczyk 11.Janina.....................Bytom...............22 lipca............15kg......Patrycja 12.Dora 77....................Lublin...............25 lipca............11 kg............Łukasz 13.Teska78...................Ostrów..............27 lipca............11 kg.......Nikodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobietki:) Optymko i JaMama slicznie Wam gratuluje🌼🌼🌼 i czekamy na zdjecionka waszych pociech, strasznie szybko wracacie wszystkie do domku:) fajniutko bo nie robi sie tu pusto i smutno:) Moje spokojne malenstwo dalo dzisiaj popis w nocy, ale to chyba wynik wczorajszego przejscia przez dom tlumu gosci:(:( za to teraz sobie odsypia tylko mama nie bardzo moze pospac:) bo czeka na polozna:( Pozdrowionka dla wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję serdecznie wszystkim nowym mamom, towrzystwo nam się powiększa i tak trzymać. Zapraszam następne mausie..... ❤️ Anulko, Ty się nie denerwuj, że dzidzia śpi Ci tak długo. Ciesz się tym stanem, bo za 2-3 dni Kubuś się przestawi i ... zresztą, sama zobacz... beksę.. http://img305.imageshack.us/img305/3200/cam0004156di.jpg a tutaj smacznie sobię spię... http://img305.imageshack.us/img305/7180/cam0004216kt.jpg Adaś w bardze mlecznym... http://img308.imageshack.us/img308/9776/cam0004392pk.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OPTYMKO I JAMAMA SERDECZNIE GRATULUJE MALEŃSTW. ELFIA MAMO - ŚLICZNE TO TWOJE MALEŃSTWO - NAWET PŁACZĄCE. ANA33-JA NADAL CZEKAM JAK NIC SIE NIE WYDARZY DO JUTRA RANKA TO JADE DO SZPITALKA, A JAK TAM U CIEBIE ???? CZEKAM CZEKAM I CZEKAM ............ POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE, mamusie i brzuchatki, I ZYCZE MILEGO DZIONKA!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serdeczne gratulacje dla nowych mam: Optymki i Ja mamy❤️🌻 Bumpy - córeczka jest śliczna :)A co do imienia to napewno dojdziecie wszyscy do wspólnego porozumienia ;) To wbrew pozorom nie taka prosta sprawa. Moja siostra, która urodziła swoja córeczke w piątek miała niby wybrane imie dla małej. No a teraz okazuje sie , że już nie jest na 100% pewna czy to jednak ma byc Amelka czy może Marta czy Sylwia. Dla mnie, jak patrze na małą ,to wygląda ona w 100% na Amelke, ale siostra sama musi zdecydować jak da jej na imie :) Elfia_mamo - niezły kawaler z Twego Adasia. Śliczny nawet jak krzyczy :) Moje córcia Weronika też dała dzisiejszej nocy niezły popis swoich możliwości. Ona juz nawet nie płacze!!Ona sie po prostu wykłóca i złości.Nic tylko : \"ijoijo, agi, adi,giii\". Z jednej strony zabawnie to brmi, a z drugiej...a byscie zobaczyły jej mine jak wrzeszczy Wygląda jak te postacie z chińskich kreskówek kiedy się wściekają :D zamieszczę może jej fotke jaką ma mine kiedy przygotowuje się do kłotni. Oto ona: http://img168.imageshack.us/img168/2076/img00156tq.jpg A dzisiejszej nocy to po prostu tak mnie wyprowadziła z równowagi, że az na nia krzyknęłam. A zaraz potem było mi z tego powodu wstyd i chciało mi się płakać że to zrobiłam :( 😭 Przecież, ona nie rozumie dlaczego ja na nią krzyczę:( Ech...Ale czasem juz nie mam po prostu siły. Poza tym jestem teraz u mamy i wyobraźcie sobie, że ona nie słyszy jak mała wrzeszczy mimo że śpimy w jednym pokoju :O Potem miała mi za złe, że jej nie obudziam, ale co by to dalo ??Na szczęście Wikula jest póki co spokojniejsza i modle się by tak zostało, bo gdyby obie tak wrzeszczały to chyba bym w krótkim czasie zwariowała :D Do tego z samego rana wkurzyłam się na faceta z firmy z której kupiliśmy wózek, bo po dwóch miesiącach użytkowania wypadają nam koła i starła się ośka!!!A on mi mówi, że to moja wina!!!No, ale ma do mnie zadzwonić kiedy kierowca ich firmy przyjedzie do sklepu w którym kupiliśmy wózek i maja mi naprawić w ciągu 2-3 dni. Dobra, nie smucę już. Dzis w Grudziądzu(czyli tu gdzie teraz jestem)pada deszczyk i powietrze troszkę przyjemniejsze. No ale deszczyk mógłby juz przestac padać to poszłybyśmy na spacerek:) Jeszcze raz pozdrawiam wszystkie obecne i przyzłe mamuski, Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - mam jeszcze pytanko. Znacie jakies sposoby na zaparcia u maluszków???Moja Wikula ma problemy z kupka a nie chę jej ciągle pomagac. Juz daje jej herbatkę i wode do picia ale nie bardzo to skutkuje:( Bidulka tak sie męczy 😭 Zastanawiałam się juz czy to nie wina mleka, ale od pocvzątku dostaja to samo a z zaparciami jest problem od jakiegos czasu. Jak macie jakieś pomysły to chętnie wysłucham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziam nie bardzo wiem co moglabys podac takim malenstwom bo juz troszke starszym dzieciaczkom to doskonale pomaga pare lyczkow soczku z marchwi ale takim malenstwom....:( A ja mam do ciebie pytanko bo zamieszczasz sporo zdjec swoich pociech i to sa tylko same zdjecia a jak zamieszczam to przy zdjeciu jest mase tych napisow jakis bzdur jak sie tego pozbyc zeby pokazalo sie samo zdjecie \"bez dodatkow\" A oto moje szczescie:) http://img190.imageshack.us/my.php?image=cam00114nl.jpg http://img190.imageshack.us/img190/1056/cam00146ia.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jakie piękne dzieci :):):) Optymko, JaMamo - moc uścisków i gratulacje, życzę,żeby Wam dzieciaczki chowały się zdrowo :):D:D:D:D U mnie oczywiście nocka nieprzespana...Kuba do 3 rano okupował mój zakład produkcji mleka ;) Ale ja się baaardzo cieszę...pal sześć...mogę nie spać za dużo, byle on jadł i rósł... Jedyne o co się teraz usilnie modlę, to by karmić go jak najdłużej...bo Tusię niestety karmiłam tylko 10 tygodni...Trzymajcie kciuki,coby mój malutki zakładzik nie splajtował ;) Madala i co tam u Ciebie kochana? Widzę,że w ogóle bardzo mamowo zrobiło się na naszym topiku... Pozdrawiam szczególnie wszystkie jeszcze nierozdwojone...cierpliwości kobietki..Lada dzień i Wasze skarby przyjdą i do Was... Madziam...hihih...smokozordy znów nie śpią...;) Kochana nie mam pojęcia co dla takich Maleństw na zaparcia...Buziaczki dla Was... Słyszę Kubusia więc lecę...hmmm....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje dla Optymki i Już mamy:). Ja po kontrolnym ktg,niby nic,ale właśnie chyba mi odszedł czop śluzowy,ale właśnie nie jestem pewna,bo miałam też badanie i nie wiem czy to po nim nie plamię,ale jak nie miałam niby rozwarcia to skąd te plamienie???Napiszcie dziewczyny,bo ja nie mam jak zwylke kogo się poradzić.Wiem,że to niezbyt temat,ale krew jest u mnie jakas taka brązowa,czy to normalne???Odpiszcie szybko.Madziam moja koleżanka na zaparcia u małego stosowała jakieś czopki,ale nie znam nazwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka hihihi zapozyczyłam te nazwę dla moich córeczek, bo strasznie mi do nich pasuje :) Mam nadzieje że sie nie gniewasz:D Ucałuj kubusia i Tuśkę od nas???A jak malutka reaguje na dzidziusia??? Agnieszko - ja do postu kopiuje ostatni link opisany \"Direct link to image\" i wtedy kopijue się tylko fotka Pozdrowonka i mykam bo smokozord Weronka nie spi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
optymka jamama Gratulacje! codziennie przybywa dzieciaczkow !!! mamuska plamic przestalam jeszcze w sobote wiec teraz tez sobie czekam .i pomylilam dni 21.07 jest w czwartek nie w srode wiec czekam do czwartku i ewentualnie rano sie melduje w szpitalu. no to czekamy.... a teraz korzystajac z okazji czekania \"biegne\" jeszcze do fryzjera przykryc siwe odrosty! mamuski dzieciaczki sa przeslodkie!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje nowo rozdwojonym mamusiom!!!!!!!!!!❤️ No to teraz mamuski bedziecie tesknic do chodzenia z brzuchem :-) A mnie nie bylo bo walczylam z tym zeby mala robila kupki,ciezko jej szlo oj ciezko. No i przeszlam juz na butle calkiem i na sztuczne cycki bo nie mam na tyle pokamru i mala sie meczyla bo byla ciagle glodna wiec pediatra kazal przejsc, teraz zjdala i spi sobie jak ta lala. Elfia mamo-fajne zdjecia i malenki chlopaczek a jak ty po CC z pokarmem masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ana33- mam do ciebie pytanie. całą ciążę chodziłam prywatnie do gina, a teraz mam skierowanie do szpitala, więc pojadę jutro bo juz po terminie. gdzie w madurowiczu trzeba sie zgłosić i czy zostawiaja czy robia tylko usg czy ktg i puszczaja do domu jak wszystko w porządku. proszę cie o odpowiedz bo przed ta jutrzejsza wyprawa czuje sie jakas zagubiona i zupelnie nie wiem co mnie czeka!!!??? pozdrawiam. brzuchatki co z Wami?????????mamusiek sie nie pytam bo pewnie maja bardzo duzo zajec/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ mala dała dzis popalic:p wczoraj spała a dzis odwrotnie - nie mogła sie \"wykokosic\" tylko cały dzien przy cycu:) wreszcie poszła spać - mam nadzieję, że choć chwilke odpocznę a więc po kolei: jak wiecie musiałam iść do szpitala ze wzgledu na złe przepływy pepowinowe małej. Połozyli mnie na patologię ciąży i tak leżałam ponad tydzień czekając na godzine \"0\" i czy ktos cos ze mna w ogóle zrobi. Robili mi 3 razy dziennie ktg, raz usg i stwierdzili , że z małą nie jest tak źle i mam czekać:( na 3 dzień wzięli mnie na porodówkę na test oksytocynowy i co prawda dostałam regularne skurcze, ale rozwarcie nie postępowało więc odesłali mnie na odział:( -uwierzcie nie ma nic gorszego... wybierać sie na porodówke i z niej wrócić:P w tym szpitalu raczej chołdują zasadzie, że poród powinien sie sam zacząć... wtedy ewentualnie pomoga... pobyt w szpitalu kosztował mnie naprawdę dużo nerwów.. tym bardziej że wiecie jak to na patologii - codziennie ktos się rozdwaja a ty lezysz dalej:( wrrrrr jak juz minął termin, to sie zaczęłam naprawde mocno wkurzać, że nic ze mna nie robia tym bardziej, że mała na ktgo wykazywała stałe tętno a powinno w trakcie zapisu kilkakrotnie skakć w górę - jest to oznaką dobrego samopoczucia maleństwa... w końcu któregoś dnia zaczęłam podpytywać jedna z połoznych co byu tu zrobić, żeby urodzić:) i powiedziała mi, że to idzie załatwić... na kolejnym jej dyżurze postanowiłam pociągnąć temat i zagaiłam z którym z lekarzy gadać:) i wiecie co? gdyby nie ta kobieta to kto wie czy dziś nie byłabym jeszcze wśród brzuchatek i nie wiedomo co działo by sie z małą:( położna zadzwoniła po lekarza, który miał akurat dyżur bo stwierdziła, że jak gadac to tylko z nim bo on doprowadza sprawy do końca. Doktor przyszedł, zbadał mnie, rozwarcie było na 2 palce i zabrał mnie na porodówkę. Mówiłam mu, że przy porodzie syna tez miałam problemy bo mam długą i silna szyjkę i bardzo ciężko u mnie z rozwarciem nawet po podaniu końskich dawek oksytocyny. No , ale on stwierdził, że spróbujemy bo poza tym mam \"warunki\". Połozyli mnie pod kroplówka, po godzinieprzyszły skurcze, ale po 3 godzinach żadnego postępu w rozwarciu a co gorsza mała nie reagowała na skurcze:( powinno jej przyspieszac bicie serduszka w trakcie skurczu a ona jakby w ogóle tego nie czuła:( stwierdzili więc, że tętno jest \"oscylujące \" (???), pępowina dwunaczyniowa i nie będe dalej leżeć pod kroplówka tylko robią cięcie bo nie widomo co sie dzieje z małą... no i mnie \"ścięli\" :) - łozysko poszło do badania bo sie im nie podobało ciekwaostka jest to, że widziałam całą operacje w lampie która oświetlała stół:) - widok niesamowity!!! widziała jak wyjmuja malutką i czułam sie tak, jakbym prawie sama ja urodziła:) jak sobie pomyslę, że w zasadzie to sobie ten poród załątwiłam i gdyby nie to , to nie wiadomo co działby sie z malutka to mnie ciary przechodzą... ale na szczęście juz po wszystkim.. mam 2 cięcia na koncie:P sorki, ze się tak rozpisałam, ale 2 tygodnie was nie nudziłam to pozwoliłam sobie nadrobić:D gumecka - ja już po 2 cesarce i absolutnie żadnych problemów z karmieniem:) laktacja jest w głowie a nie w piersiach - pamiętajcie o tym :D trzeba tylko jak najszybciej zacząć karmić i jak najczęśćiej i na 2-3 doba pokarm sam nadejdzie:) tylko uwierzyc w swoje siły:) teraz lecę sie połozyc na chwilkę bo ssak pewnie zaraz da o sobie znać:D pozdrawiam was gorąco ❤️ ciekawostka jest mała czuła się nieźle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumecka, właściwie mogę powtórzyć to co napisała Bumpy: trzeba jak najszybciej zacząć karmić i jak najczęsciej przystawiać do piersi. Zdziwiło mnie, jak napisałaś, że Małą dali Ci na 3 dobę - dobrze pamietam? Jeszcze na stole operacyjnym marudziłam, że chcę nakarmić Adama jak najprędzej. Przynieśli mi go po dwóch godzinach, położna pomogła przystawić do cyca. Ponieważ załapał odruch ssania(dlatego tak ważne są te 2 godziny), zostawili mi go na brzuchu do czasu, aż przestało działać znieczulenie. Wtedy został przeniesiony do łóżeczka obok i tak już pozostał przy mnie do końća. Aha, jak zaszła konieczność dokarmiania, to pielęgniarki podawały mleczko strzykawką, zero butli, smoczków itp Dobra, dosyć ględzenia, idę spać bo padam już na twarz. Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuska sorki ze tak pozno odpowiadam ja tez przez cala ciaze chodzilam prywatnie i tez juz mam od tygodnia skierowanie i tak jak pisalam jezeli nie urodze do terminu to jest do czwartku to rano w czwartek stawiam sie w szpitalu i juz zostaje. zapytalam czy ewentualnie moga mi zrobic badania i puscic rzebym w domku czekala ale odpowiedziano mi ,ze tu juz chodzi o dzidzie ,ze robia juz wtedy badania dwa razy dziennie ,ze jest sie caly czas pod opieka i obserwacja....termin to termin ! mnie prowadzila dr E.B-B (jezeli Ciebie tez to rozszyfrujesz inicjaly) ale podobno wszyscy lekarze w tym szpitalu tak postepuja wiec proponuje zabrac rzeczy. mam nadzieje ze jeszcze zajrzysz i doczytasz.raz jeszcze sorki ze tak pozno odpowiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuska gdybys zagladnela tu w ciagu pol godz jeszcze .... moje gg 6778689

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuska jeszcze kilka slowek!uszy do gory! zglaszasz sie na izbe przyjec ,wyciagasz skierowanie ,robia CI pierwsze badania,wypelniaja swoje papierki i kieruja na oddzial.oprocz 2 koszul,dowodu osob,grupy krwi i klapek,2 recznikow no i przybornika toaletowego nie bierzesz nic wiecej (spakowane w reklamowce). personel w tym szpitalu jest fajny.od parkingowego do waznych lekarzy-albo ja tak trafialam.polozne w kazdym badz razie sa naprawde ok. szkoda ze nie wymienilysmy sie wczesniej nr tel trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ana33- dziekuje Ci bardzo za wskazowki sa dla mnie naprawde bardzo cenne. Pozdrawiam bardzo serdecznie . bylam na gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusie obecne i nierozdwojone :) jak w tym tygodniu nie urodze to nie wiem co ... ZOSTANE SAMA W TEJ TABELCE !!!!!!!!!!!!!!!! UUUUUUUUUUUUUU :( Dzisiaj wizyta u Gina - az jestem ciekawa ..... A tak wogóle to gratuluje nowym mamusiom 🌻 🌻. Zdjęcia dziciaczków są piekne, Elfia_mamo płaczący Adaś boski popłakałam sie ze smiechu :D !!! A dzisiaj w nocy była u nas taka burza ło matko ... tak walnęło ze z moim D. stanęliśmy na równe nogi !!!!!!! a potem był grad , wiatr i co tylko.... zalewanie zalewanie !!!!!!!!!!!!! W taką noc to tylko by brakowało żebym zaczęła rodzić .... :) Ech ... ciężko mi !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Refleksja: lekarze, psycholodzy tak bardzo się rozwodzą nad naturalnym karmieniem, organizuje się akcje, szkolenia, powstają szpitale przyjazne dzieciom,poradnie laktacyjne itd... to jak wytłumaczyć że kłopoty z wrzaskami, kolkami kończą się gdy dzieci przechodza na butelkę? Nie wspomnę o obolałych piersiach, pęcherzach, krwawiących brodawkach.. Więc o co tu gra? Chyba mam doła. Adam jadł po 40 minut z jednej piersi. Do pewnego czasu. Płakał. Teraz ssie przez 10 minut, po czym zaczyna się wiercić, kopać, szarpać brodawkę, odpychać się łapami aż mu wreszcie puszcza pierś. Podnoszę go, żeby mu się odbiło a ten zaczyna wrzeszczeć, szukać cyca, więc go znowu przystawiam. Przez następne 2 minuty łapczywie ssie, po czym znów kopie, wije się itd... I tak potrafi przez 2 godziny. Jestem już padnięta. Czy któraś z Was może zauważyłą u swoich maluchów takie zachowanie? CO to może oznaczać? Mleka nie brakuje, bo po odsrawieniu sprawdzam - leje się strumieniami. O co mu chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie kobietki - w wielkopolsce pada deszczyk pierwszy od jakiegos miesiaca:) moze bedzie latwiej zyc! Elfia mamo moj Rafalek wlasnie taka akcje jak opisalas odstawil dzisiaj w nocy i tez nie bardzo wiedzialam i wiem o co mu biega, bo jak piszesz mleka jest dosyc ze az piers twarda i boli jak cholera a on zlapie za brodawke pociagnie trzy lyki i zaczyna sie wiercic krecic glowka nogami wierzg jak norowisty konik i za chwile znow wypije kolejnych kilka lykow i od nowa powtorka z rozrywki....z tym ze u mnie dotyczy to jednej piersi bo jak przystawie go do drugiej to zaczyna pic normalnie, ale w dzien pije z obu dobrze wiec zupelnie go nie rozumiem....:(:(:( i tez jestem po nocce padnieta a moze oni sa juz zmeczeni ssaniem i poprostu wkurza ich ze nie leci strumieniem tylko musza to mleko wyciagac...?? sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo to jest denerwujące, prawda, Agnieszko? Ja tak mam od ponad tygodnia. U nas pochmurno, chłodno - mnie to się podoba. Adaś się budzi, więc uciekam prędko. Może później uda się napisac więcej? całuseczki dla ciężarówek. Laski, pełnia nadchodzi, więc szykować się na rozdwajanie.. Trzymam za Was wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po kilku dniach nieobecności. Dla mnie to tak zleciało jakbym czytała was wczoraj;) Maksio nadal dużo płacze:( testujemy nowy specyfik na kolki i będę zdawać relacje z jego skuteczności. Wczoraj jak podałam pierwszy raz wieczorem to Maks puszczał gazy jak stary chłop: często i bardzo głośno:) może w końcu to dobry znak, ale na cud nie liczymy. Podchodzimy do tego spokojnie. Anulka witaj znów wśród nas🌻 tylko pozazdrościć takiego tempa;) bumpy - kochane maleństwo:) Optymka i Jamama - również najszczersze gratulacje🌻:) No to posypały się nam brzuchatki hi hi hi madziam - mi zdarzyło się przy jednym z ataków Maksa tylko źle pomyśleć oraz zaciśnąć zęby ze złości i od razu miałam wyrzuty sumienia. Potem go za to przepraszałam, bo co winne nasze maleństwa, że cierpią:( przecież nie robią nam tego na złość - biedactwa❤️ elfia mamo - z tym zachowaniem przy piersi twojego Adasia to znów jakbym czytała o Maksie;) takie zachowanie to przez brzuszek. Czytałam, że jak maleństom kręci w brzuszku to nawet denerwują się przy jedzeniu i nie potrafią ssać pomimo tego, że jeszcze się nie najadły. Ja w takim przypadku cierpliwie czekam aż Maksowi przejdzie i nie odstawiam go od piersi. Zazwyczaj trochę się pokręci i ssie nadla. Często też daję mu się odbić w trakcie karmienia. agnieszko-sz - naprawdę kochany ten twój synek:). A na pierwszym zdjęciu ma taką samą minkę jak mój Maks kiedy płacze;) A to Maks z mamusią: http://img274.imageshack.us/img274/3961/dcam58977qw.jpg http://img161.imageshack.us/img161/1405/dcam59050dz.jpg http://img244.imageshack.us/img244/3758/dcam59081ur.jpg oraz z tatusiem: http://img301.imageshack.us/img301/1219/dcam59028ou.jpg http://img304.imageshack.us/img304/7080/dcam59036av.jpg p.s. sorki za wszystkie błędy, ale się śpieszyłam, a także za długi wpis - to uzupełnienie nieobecności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widac ze sporo juz tu mamusiek jest bo pustki niesamowite jakby to weekend byl:):) Anulko jak tam Twoj Kubus?? nadal objada mame:) a jak Tusinka sie czuje w roli starszej siostry:)?? Janinko co tam u Gina jakies nowe wiesci?? Smutno tu bez Was kobietki zajrzyjcie choc na chwilke, bo nie ma co czytac, a ciekawosc co u was slychac coraz wieksza...:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfia-mamo moja robila to samo, jadla cycka i sie wiercila jak szalona i naciagla brodawke ze az bolalo. Teraz juz nie ma czego ciagnac. Zje i spi bo juz nie jest glodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochaniutkie moje ❤️ ❤️ gratuluję wszystkim nowym szczęśliwym mamusiom,trzymam kciuki za resztę 🌻 ja nadal 2w1 wpadłam tylko na chwilkę by się przywitać ,cały czas was podczytuję,i czekam na swoje maleństwo,u mnie wszystko ok:-) no to już się odmeldowuję 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek, słodki ten Twój synuś. Duży chłopak z niego, podobny troszkę do Adasia. Napisz, proszę, co to za lek. Aha, dziewczyny, które brały debridat (tzn ich Maluszki) prosiłabym o opinię - czy rzeczywiście taki dobry? Jeszcze jedno pytanie: używałyście osłonek laktacyjnych w celu ochrony popękanych i obolałych brodawek? Czy nie powodują one potem problemów z przystawianiem do piersi, dziecko chce później ssać pierś? A taki wynalazek, jak muszle laktacyjne? Też ponoć pomagają, ale nie mam kogo zapytać o ich skuteczność. Gumecka - widzę, że więcej dzieci tak się zachowuje. Fakt, sporo bólu przy takim stylu karmienia :( Przy całym tym zachwalaniu naturalnego karmienia... po prostu Ci zazdroszczę... madziam, nie dziwię się, że straciłaś równowagę i warknęłaś na córeczkę. Ja też czasem mam ochotę zostawić go w łóżeczku i wyjść. Wtedy płaczę z bezsilności i zmęczenia. A to pech z wózkiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a ja sobie dzis niemało popłakałam:( baby blues chyba mnie dopada.. hormony szaleja jak tornado itp... itd... mała najchetniej robiłaby wszystko z cycem i jak ja próbuje odłozyc do łóżeczka to ma oczy jak 5 złotch... dostała dzis smoczka i mało go nie połknęła:P taki ma odruch ssania... oj ciężko, ciężko... licze na to, że w końcu sie unormuje bo potrafi spędzic przy pieri 3-4 godziny a ja wtedy czuje sie jak dętka nie wspominając o bolących brodawkach. dzis w nocy i jak straciłam cierpliwość :( ale jak ja przytawiłam o 24 to ssała bez przerwy do 3 nad ranem i gdy tylko próbowałam ja odłożyc to kończyło sie fiaskiem i rykiem:P elfia - wg mnie powinnas poszukac pomocy w poradni laktacyjnej. To troche długo juz trwa i sam fakt, że po takim czasie nadal bola cie brodawki świadczy o tym, że mały źle ssie. A jeśli źle ssie to wysoce prawdopodobne jest, że się nie najada. U nas w szpitalu położne laktacyjne momentalnie wyłapywały czy dziecko dobrze ssie. Ja widze nawet po małej, że jak sie źle przyssie, to szarpie, puszcza, wkurza się. Jak ja dobrze przystawie to od razu załapie i nie ma problemu. Osłonek nie polecam z całym przekonaniem - zmieniaja sposób ssania malucha i najczęściej prowadzą do zaniku pokarmu bo pierś nie jest stymulowana tak jak powinna. Jestem przekonana, ze zmiana techniki ssania załatwi u ciebie problem. Mały powinien głębiej chytać pierś - brodawkę wraz z otoczką. Ja miałąm podobne problemy jak ty teraz z Maksem i zwiedziłam poradnie kilkakrotnie stąd moja wiedza. Natomiast położne laktacyjne naprawdę potrafia pomóc i warto skorzystać. U nas jeszcze radziły przy takich problemach masaż górnej szczęki i podniebienia malucha. To podobno bardzo dobry sposób na takie problemy - tylko musiałabyś się tego nauczyc Natomisat dobrze dac w takiej sytuacji odpocząć brodawkom.. gdybys dała rade choc przez jeden dzień odcigać i karmić go strzykawka lub kieliszkiem to na pewno odczułabys różnicę:) Debridat jest skuteczny, tyle moge powiedzieć. Natomiast mój Maks i tak płakał i tak - nawet po debridacie:( asiek - hihih Maksy takie są:p poprostu:) zresztą problemy z brzuszkiem częściej dopadają chłoców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfia a probowalas po karmieniu smarowac brodawke mascia BEPANTHEN, jej nie trzeba zmywac przed przystawianiem dziecka, a na bolace brodawki jest idealna. ja dostalam probke w szpitalu i jak maly nadwyrezy mi brodawke to smaruje ja troche pokarmem i po chwili ta mascia i potem klade sie na chwilke i troche ja wietrze i jest jak reka odjal...ale moze ty juz to wyprobowalas Dziewczyny macie moze jakies skuteczne sposoby na potowki, bo moj maly dostal je buzce, dokladnie na czolku ( choc ubieram go na krotki rekaw )..przetarlam je gazikiem nawilzonym spirytusem ( oczywiscie rozcienczonym ) ale wydaje mi sie ze po tym wyszly my na czolku takie czerwone plamy i chcialabym cos innego z tym zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×