Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość duszyczka we łzach

Klub skrzywdzonych dusz... szkoda że takiego nie ma bo wstąpiłabym natychmiast..

Polecane posty

Witam wszystkich a w szczególności nowe osoby! :) Wiosna i zygula widzę pomagają sobie wzajemnie pod czujnym okiem Anki. Bardzo dobrze. Moja 18-letnia wirtualna siostrzyczko to takie przykre co się wydarzyło!!!! :( Współczuję Ci bardzo. Nawet nie wiem jakich słów użyć. Taka młoda osoba! :( Trzymaj się!!!!! 👄 Szukałam jakichś słów które można by tu napisać, jakiegoś tekstu dla ukojenia ale nie wiem czy to cokolwiek dałoby. Tragedia wielka i tak jak powiedziała Cari dla tej mamy niewyobrażalny ból. :( ANKA CZY WIDZISZ JAKA TU JESTEŚ POTRZEBNA?! :) Cari a może obie też się przyłączymy do tego planu działania o którym pisze nasza wiosna? :) Dziewczyny przygarnijcie nas! ;) Wiosna aż się uśmiechnęłam do pomysłu na stworzenie Polskiej sieci Klubów Skrzywdzonych Dusz. :D Byłoby to bardzo ciekawe doświadczenie i zupełna nowość! Potrzeba by było wielu specjalistów zatrudnić. Pomyślimy o tym! :D Gwendolinna macham Tobie 🖐️ Utracone marzenia 🌼 :) Bibi! 🌼 A nasza Ę pewnie w pracy teraz ale kwiatka dostanie. 🌼 Renna jak możesz to poszukaj tego opowiadania o dwóch aniołach. :) Wiedzmin pozdrawiam! 🖐️ Kasiu ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOJE DROGIE WILBICIELKI, Jak ja sie ciesze , ze moge wam s\\ udzielic rady, wiecie , kiedys nawet myslałam o pisaniu poradników dla kobiet pt \"\" zrobione w huja\", przeppraszam za wyrażenie, ale myślę , że jest ono adekwatne do tego jak nasi panowie nas oszukują. Kiedys nawet usłyszałam takie stwierdzenie od faceta, ze on nie chce związku, chyba tydzień zastanawiałam się czy moze nie mam chorych uszu, czy moze mam coś z głowa przytakując na jego propozycję. Ale z czasem, okazało sie co w praktyce oznacza to nie chce związków. Ta wymowka miała kobiece imie. I tak właśnie z nimi jest, jesli coś mówią i wydaje sie nam to dziwne i tak daleko odległe od określenia miłość, to na pewno coś się za tym kryje. Między miłością , a przyjażnią jest zasadnicza różnica. Nie wiem jak wy , ale ja z przyjaciółmi nie chodze do łóżka. To tez z czasem wygarnęlam, defakto przy ostatniej rozmowie kończącej moją znajomość z panem nr,2 ze tak go określe. Dziewczyny prosze was, a przede wszystkim wiosenke, bądz dzielna, nie dawaj jakichkolwiek oznak ze jest Ci zle, ze go potrzebujesz, że potrzebujesz jego głosu. Powiedz sobie, ze ten placz co Cie meczy to jego sprawka, to ze masz podpuchniete oczy to tez jego sprawka. Czy chcesz człowiekowi który Cie rani dawacć satysfakcje ze nadal go kochasz?. Napisz sobie w kuchni na kartce i powies na scianie. Bylam z dupkiem> i czytaj to do znudzenia. bo jak już to nie pomoże to ja na prawde wysprzatam piwnice, i zamkne cie tam na ROK. po facetach placze sie gora jedna noc, i koniec szkoda łez, szkoda cery, szkoda nerwow, dlatego ze to nic nie da. bierz przykład ze mnie, ja wyobraz sobie mając w rece ddowody zdrady jednego z moich panów, nawet nie pofatygowałam, sie zeby dac mu nimi w twarz. szkoda mi reki pomyslałam sobie, i dowod zdrady wyladował w smietniku. Nie warto , nie warto nie warto. powtarzałam sobie to dos czesto , z coraz to liczniejsza czestotlliwościa, a ilekroć o nim myslałam, szłam zrobic sobie przyjemnośc w posaci poprawienia swojego wygladu.np. to jeden z przykładów, TAK JESTEM Z SIEBIE DUMNA. teraz nawet jesli ktoras z moich kolezanek delikatnie wkracza w pracy na temat moje ostatniej znajomości, z usmiechem na ustach odpowiadam, ze nie wiem o czym mowi, ze ja nie znam zadnego takiego pana i nigdy nie znałam. w kazdym razie wiosenko, , metod jest miliony, wszystkie prowadzą do jednego celu, w moim mniemaniu do takiego , ze ktos z dnia na dzien jest dla mnie nieistotnym elementem ukladanki mojego zycia. Wszystko da sie zniesc , wszystko, a im wiecej doswiadczamy tym wiecej sie uczymy. Na przyszłosc na pewno nie damy sie złapac w sidła kłamstw, zdrad, braku poszanowania i braku odpowiedzialność. Ja zawsze sie uważałam z kobiete przez duże K, zaden dupek z pod ciemnej gwiazdy tego nie zmieni, bo ja z siebie nie dam robić wariata, i wy dziewczyny tez nie dajccie. WIOSENKO, JAK NAJBARDZIEJ TY I KTO TYLKO ZECHCE, ! MUSIMY SIE WYBRAC NA SUPER FILM, POTEM DO SUPER PUBU, MOZE KREGLE, MOZE BASEN, MOZE WYJAZD GDZIES NA LONO NATURY. MI POWTARZAC WIELE NIE TRZEBA JESTEM CHETNA, I BARDZO SPONTANICZNA, PROSZE KONTAKT I JUZ WSIDAM W SWOJE LAMBORGINI I JADE. A CO przynajmniej bede wiedziala ze nie zmarnuje czasu, bo jak bym sie nie daj boze umowila z jakims mezczyzna od 7 bolesci to na bank czas stracony. POZDRAWIAM WSZYSTKIE, IDE TERAZ SPRZATAC BO DOPIERO Z PRACY PRZYSZLAM I JAKOS SAJGON SIE W CHACIE ZROBIL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znalazłam opowidania o aniołkach, więc je Wam sama opowiem. Przepraszam, jeśli niedokładnie tak, jak było w oryginale :) Dwa aniołki wędrowały sobie po Ziemi. Wędrowały i wędrowały, zmęczyły się (jak to wędrujące aniołki...) Zapukały do drzwi bogatych ludzi i poprosiły o nocleg. Gospodarz odgonił je od drzwi i powiedział, ze darmozjadom się nie pomaga. Z wielką niechecią zezwolił im w końcu na nocleg w starej piwnicy. Skoro świt aniołki wstały i zaczęły zbierać się do drogi. - Poczekaj chwilkę - powiedział Aniołek Starszy (i ważniejszy w anielskiej hierarchii). Wziął Trochę kamieni, piachu i cementu i zacementował dziurę w ścianie piwnicy. I aniołki poszły dalej. Gdy zbliżał się wieczór, utrudzone całodzienną drogą zapukały do drzwi ubogiej chatki i poprosiły o nocleg. Gospodarz z żoną oddali im własne łóżko a sami poscielili sobie na podłodze. Podzielili się też z nimi kawałkiem chleba i mlekiem od jedynej krowy, którą mieli. Rano aniołki zostały obudzone płaczem gospodarzy. Stali nad martwą krową i zawodzili. -Jak my teraz bedziemy żyć? Umrzemy z głodu... Aniołki pocieszały ich jak mogły, w końcu wybrały sie w dalszą drogę. - Jakie to niesprawiedliwe! - wybuchnął Młodszy Aniołek. - tym skapym bogaczom zacementowałeś dziurę w ścianie, a ludziom którzy nas tak gościnnie przyjęli nie pomogłeś! Mogłeś poprosić Anioła Śmierci, żeby im nie zabierał tej krowy! - Wiesz, drogi Aniołku, rzeczy nie zawsze są takie, jakie się wydają - odpowiedział Starszy Aniołek. - W tej dziurze, którą zacementowałem był skarb, ukryty tam przez poprzedniego właściciela. Nie chciałem, aby trafił w ręce obecnego właściciela, który jest wielkim skąpcem. Co do Anioła Śmierci... Rozmawiałem z nim w nocy, gdy ty spałeś. Przyszedł po gospodynię. Musiał zabrać tej nocy z tego domu jakąś duszę. Uprosiłem go, aby zamiast gospodyni zabrał krowę. To jedyne, co mogłem zrobić. Młodszy Aniołek już nic nie powiedział i powędrowali dalej.... ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Jestem tu znowu, ale nie dałam rady przeczytać wszystkich Waszych ostatnich postów, ledwo patrzę w ekran... nie mam już siły. Z dnia na dzień siedzę coraz dłużej w redakcji, na szczęście pokończyłam wszystko, co ostatnio na mnie spadło i tylko czekać, aż się pojawi nowe dziadostwo. Żeby mi chociaż za to płacili... teoretycznie mam dostawać wierszówkę za tekst, ale za ten nawał pracy, jaki wkładam w zebranie informacji, dziesiątki telefonów dziennie, użeranie się z różnymi ludźmi, tracenie wzroku przed kompem. I za to wszystko może się uda zarobić ze 300 (słownie: trzysta) zł na miesiąc. Totalne g... Kasiu, i ja się dołączam do wszystkich tu obecnych i solidaryzuję się z Tobą w tych bolesnych dla Ciebie chwilach. Pozdrawiam Was cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłego dnia wam życze , i samej radości 🌻 byle do wiosny 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej 🌻 może tu bedzie opowieść o tym aniołku , w każdym razie sa opowieśći {serce] http:adonai.pl/?id=humor/g2.htm&choice=1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiosenko a ja Pomorze, wiec mysle ze mozemy jak najbardziej sie pooznac. masz jakiegos meila??/mysle ze bysmy sie nie nudzily!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! trzeba to uczynic, w koncu moja piwnicacaly czas czeka pozdrowiona, wrocilam dopiero z pracy i padam na pysk!!! wannnnnnnnaaaaa kolllaacccjjjaaaaa poduszkaaaa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjj chyba wewszlam w sama pore....jakos tak smutaski mnie znow zaczely nachodzic a tu prosze...maszyna pochwalna zdzialala niemalze cuda:)hehe...ide juz spaciurkac bo pomeciona troszke jestem...kolorkowych snow wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka ja tez pomorze:)ja rowniez naleze do twoich wielbicielek!!!!!!!koniecznie musimy sie spotkac!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cari dziękuję za to co dostałam. Jutro zareaguję właściwie bo dziś nie mam siły.... :( 🌼 dla Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, dziewczyny co mam zrobić, by mój były dał mi spokój? każdy sygnał od niego powoduje, że płaczę i jestem totalnie rozbita.Nie chciał mnie.Ok, boli ale głową muru nie przebiję. Zapewnia, że jestem najważniejszą osobą w jego życiu ale on musi odejść by założyć rodzinę, mieć dzieci ( fakt ze mną nie może tego zrobić - duża różnica wieku + ja mam dzieci). Proponuje przyjaźń(!). Wczoraj napisałam mu maila, w którym proszę by pozwolił mi zapomnieć o sobie, by się nie odzywał, by zniknął z mojego życia. grzecznie, bo nie potrafię być dla niego stanowcza, wyjaśniłam, że to jest dla mnie trudne do zrozumienia. POTRZEBUJĘ CISZY. Niestety nadal otrzymuję \"przyjacielskie\" maile, smsy. Za każdym razem beczę! Pytania do Was 1.dlaczego on to robi? Czy dlatego, że chce zachować dobre mniemanie o sobie, by nie mieć poczucia winy? 2.czy można kochać i uciekać od osoby, którą niby się kocha? 3.czy rzeczywiście wiele stracę zrywając z nim wszelkie kontakty? 4.czy moja metoda by odciąć się i zapomnieć jest dobrym tropem? 5. co zrobić by on przestał mnie dręczyć oznakami\"uczucia\"? ( jakiego? nie wiem) widzicie, że fiksuję. ratunku!!!! PS. wczoraj zrobiłam coś bardzo głupiego, co paradoksalnie poprawiło mi nastrój na chwilę. Otó, od wielu lat jestem farbowaną blondynką. Moje włosy zawsze są troszkę złotawe, nigdy popiel. On bardziej chciał tych popielatych. A wczoraj poszłam do fryzjera i poprosiłam o żółty kolor włosów :). wyglądam jak wielkanocny kurczaczek. I tak się ucieszyłam, że nie muszę już mieć popielatych włosów. i ulga, że nie będę musiała starać się być inna niż jestem...to pierwszy plus, który dostrzegam :) Pozdrawiam pomorze, i nie tylko :). niech duszyczki zdrowieją a wiosną????????? całkowicie uleczone nasze dusze będą spokojne i radosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam z dupkiem byłam z dupkiem byłam z dupkiem Anka, widzisz powtarzam te słowa troszeczkę działa mój mail, jak na wiosnę przystało :) tulipany@tlen.pl to dla tych, które chcą się spotkać.Piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam troszeczkę za daleczko... 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Ja tak samo jak nasza kochana Ę. Też daleczko... :D Wiosenko, Anko dzięki Wam ten topik tak pędzi że ciężko nadążyć... ;) To otwieramy tę sieć ogólnopolską czy nie? Narazie posłucham co macie do powiedzenia może i mnie trochę oświeci chociaż moja zraniona dusza ma trochę inne rysy i zadrapania. Więc dyskutujcie a jak pozwolicie to i my się wtrącimy! :D Ę lepiej się już czujesz? Jesteś bardzo zmęczona? Cari!!!!!! 🌼 (nie kwitek) :D Gwendolinna i utracone marzenia jesteście jeszcze z nami? :) 18-letnia siostrzyczko..... 👄 Renna opowiadanie daje do myślenia. Tak właściwie wynika z tego że to co dla nas logiczne to dla \"innego wymiaru\" ma całkiem inny wygląd. Skoro rzeczy nie zawsze takie są jak je widzimy... bardzo to skomplikowane a cóż dopiero jeżeli chodzi o nasze uczucia! I jak tu cokolwiek zrozumieć? Chyba się nie da! Gdy spotyka nas zło to właściwie dla naszego dobra? Bardzo skomplikowane i chyba trudne do stosowania w życiu... Powiedzcie jak to widzicie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Witam wszystkich!! Nie przeczytalam wszystkich postow, ale czesc i dziekuje za wyrazy wspolczucia. Wczoraj byl ten dzien... Byl koszmarny... Nie bede o nim pisac, bo po pierwsze to Was nie dotyczy po drugie i tak mocno to przezylam i nie chce po raz kolejny... Przeczytalam post wiosny. Odpowidzi na te pytania sa bardzo trudne. I na wiekszosc sama powinnas sobie dopowiedziec. Wiem, ze to nie jest altwe, ale musisz sie postarac. Na dzien dzisiejszy nie jestem w stanie nic wymyslec.Nic co by moglo Ci pomoc. Jedyna odpowiedz jaka mi sie nasuwa to odpowiedz na pytanie 5. Piszesz, ze dreczy Cie smsami. Moze zmien nr tel. Wiem, ze moze nie jest to takie proste. Moze zmien adres mailowy a na tamten juz nie wchodz?? Przepraszam jesli te moje propozycje sa niezbyt pomocne, ale dzisiaj jest mi naprawde trudno sie skupic. Pozdrawiam i caluje wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18-latko bardzo wspolczuje i lacze sie z toba myslami w tych ciezkich dla ciebie chwilach....bardzo dobrze wiem co czujesz...kilka lat temu zmarl moj kuzyn...a niedawno okazalo sie ze jego siostra jest nieuleczalnie chora......ile trzeba miec w sobie sily i odpornosci zeby zniesc takie tragedie......nawet nie jestem w stanie tego sobie wyobrazic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Ja tez nie potrafie sobie wyobrazic cieprienia rodzicow czy dziadkow chowajacych swoje male istotki :( Ja to bardzo przezywam a oni?? Brak slow zeby to wyrazic. Mam nadzieje, ze mnie nigdy to nie spotka, ale niczego nie jestesmy w stanie przewidziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Wiecie co postanowilam zmienic nicka. Moj nick bedzie zarezerwowany i bedzie brzmial: __ Kasia __

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie stare i nowe duszyczki. Tak ostatnio się składa, że niie bardzo mogę tu z Wami być :(. Na ten wekend udało mi się wyrwać z niewoli białych niemiłosiernych - (choć niektóre są zielone :) ). Postaram się nadrobić zaległości i chociaż wszystko przeczytać - a dość dużo tego. Kasiu, przykro mi że \"to\" Cię spotkało - masz takie czułe serduszko.............. A tak swoją drogą czy dziś nie są Twoje imieniny? Jeśli tak - życzę Ci abyś zawsze była taka dobra jak do tej pory - a jeśli nie - i tak Ci tego życzę. Pozdrawiam wszystkich Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj darielkkkkkkkkko🌼 kasiu najlepszego w dniu imienin🌻 duszyczko🌻 wszyscy🌻i dla wiosny🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×