Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MM-

On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Polecane posty

Nowe trzy orchidee :) Dwie Vandy i miltonię.... Jedna była wcześniej zamówiona, a dwie dziś doszły:) Bo były cudnej piękności, a ja sobie musiałam przyjemność zrobić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny ;) kuruj się bidulko kuruj ;) sposobów babuni na sobie nie testuję, więc polecam to co mnie stawia na nogi , czyli coldrex max grip i dużó sexu ;) Ani , a wiesz że orchidee to dopiero wyższa jazda ??? no i koniecznie zaopatrz sie w spryskiwaczkę ;) Ninke , u mnie ten problem już od dzisiaj nie istnieje ( świeta) !!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaką spryskiwaczkę???? Celi, jaśniej.... No, od pewnego czasu zbieram storczyki:) wielbię je za ich piękno:) Mam zamiar do drugiej sypialni wstawić sobie za jakiś czas skrzynię na nie.... Ale to za jakiś czas, na razie okupują pianino. A moje bonsai jest zielone wiosenną apetyczną zielenią:) Bosko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z dzisiejszymi mam ich 14:) A co pochwalę się Wam...:D:D Groszku, już wiesz, co mnie kręci... na co sobie pozwalam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no tak. Też bardzo podobają mi się orchidee. I też sobie kupię ale taką pewnie tańszą. To mój drugi po tulipanach ulubiony kwiat. Ale wcześniej musiałabym coś poczytać o ich pielęgnacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninke, jak chcesz podeślę Ci linki.... :) Zawsze chciałam je hodować, ale wcześniejsze mieszkanie było zbyt małe, a potem mieszkaliśmy u rodziców, więc też nie było miejsca... a teraz... szaleję:P :D:D:D Póki co mam wolny pokój:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anouk......pewnie, podsyłaj. A ja zjadłam samotnie kolacje. Mój będzie dopiero jutro. Ale źle tak samemu szczególnie wieczorem gdy nie można się przytulić. Trochę się zdenerwowałam , bo mój zadzwonił z telefonu kolegi ,że zgubił swój telefon. Ja nie wiem jak można zgubić telefon. Ale przy jego roztargnieniu to mozliwe. Chociaż może jeszcze się znajdzie. Tyle tylko,że telefon już ktoś wyłączył. Tak się zastanawiam czy można jeszcze odzyskać ten stary numer telefonu, gdy rzeczywiście telefon sie nie znajdzie. Z drugiej strony , z pewnych względów lepiej żeby miał nowy numer. Pewnie nic nie dzieje się bez przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj kwiaciarkiiii :P yenny mleko gorące z miodem masłem i czosnkiem...masło dodaje sie choćby łyżeczke by było tłuste i osadziło się na gardle...wiem o czym mówię...własnie to piję ja i mój...kotek :P bo pochorowalismy sie ...chyba z tych emocji była u nas pinda siostra przed momentem z chlopakiem...wygarnęłam jej co mi lezało na sumieniu- ona tego nie kuma!! że wyzywając mnie i wogóle ytak nie moze byc...teraz przechodze poważna rozmowe na temat jej odwiedzin nas.... bo albo przepraszam i zyjemy dalej albo n kij jej w oko ja zawsze kazdemu popuszczam... teraz juz sie miarka przebrała do tego ona kompletnie nie rozumie o co mam do niej zale!! szok... naublizała nawyzywała pokłóciła jeszcze bardziej mnie z jej rodzicami...ech...i do tego .. ani ty wiesz...celi chyba też co za debilka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ninke !! to sezon gubienia telefonów...mój tez...zgubił...jedyny aparat foto zarazem w tym jego telefonie...i się nie znalazł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ninke !! to sezon gubienia telefonów...mój tez...zgubił...jedyny aparat foto zarazem w tym jego telefonie...i się nie znalazł raptem tydzien temu to było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupiłam i jest mi z tym bardzo dobrze .................stary zdejełam a nowy pan mi juz zamontował:-). Jednak zakupy poprawiaja humor i to bardzo .................. a perspektywa że go h.... strzeli jest bardzo miła .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana. Ja zaraz uciekam, wpadnę po 15. Kurowac się kuruję, a i jestem zła na mojego jak diabli. Wkórwił mnie wczoraj do łez(sorry a wyrazenie -ale inaczej nie da się tego określić). Ręce mi opadły - taki mądry facet, a czasem głupi jak but... No i dziś chodzi wokól mnie na paluszkach, zagląda w oczy i uprzedza życzenia. Podrwiam i do 15.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani ;) spryskiwaczka jest potrzebna żeby odpędzać gości z dymiącymi papierosami na cudne kwiatki ,pomaga tez odpędzać ciekawskie kotki :D:D a wyższa szkoła jazdy , bo ja zawsze marzyłam o własnych krzyżówkach orchidei :O ale nigdy nic z tego nie wyszło i pozostałam w sferze marzeń :O miałam kiedyś kolezankę, która już, już była przy krzyżówce , ale wyjechała na tydzień do swojej rodziny i jej facet czymś podlał jej chodowlę i wszytkie umarły :O Yenny ;) odpuść mu czasami , bo zostaniesz klasyczną zołzą ;) Garnierka ;) nerwy już na wodzy????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whim, koniecznie opisz miną exia , jak będzie odbierał swój tv i jak ujrzy twoj zakup ;) - to będzie coś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej..... dziś dzien lenia, no i mamy miłego gościa na obiedzie:) Celi, ja się przymierzam do niedużego orchidarium.... ale to też sporo kosztuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani oh ty nasza marzycielko ;) moja znajoma mieszkała w bloku gdzie wszycy sobie balkon zabudowywali szkłem i ona tam sobie zrobił mini oranżerię, w której specjalizowała sie w storyczykach ;) - no ale to było dawno temu ! teraz taki numer chyba bez zezwolenia nie przejdzie ?:O A i to ona odstraszała swego męża i mnie spryskiwaczką jak zbliżaliśmy się z papierosem do jej kwiatków :D Ani ;) a jak to jest z tymi storczykowatymi gdy grzeją grzejniki ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Ninke ;0 ja tez biegam po domku ze ścierą w łapce ;) i czekam aż środki zdezynfekują mi łazienkę , żebym mogła ja wyszorowac ;) - oj bardzo tego nie lubię :O za to mój jak zobaczył co się w domku święci postanowił pojechać na myjnię i zająć sie naszymi samochodami :P a niech mu będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje stoją z dale od kaloryfera, który grzeje minimalnie, a w domu jest ciepło... U nas nikt nie pali:P kwiaty to czują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani ;) no tak nałogowcy zawsze mają pod górkę :O Moje drzewko zaczyna odżywać ;) no w końcu !! myślałąm, że będe musiała je wyrzucić, ale chyba przestraszyło sie i zaczyna liście wypuszczać, szkoda tylko, że 99% dotychczasowych mu odpadło i trochę swym widokiem narazie straszy , ale myślę, że do świąt dojdzie do siebie ;) Ani, tam gdzie u mnie rozną kwiatki to tez jest zakaz palenia, nawet ja w salonie nie palę ;), ale ja mam wszytkie okna od pólnocy i jesienią , zimą i wiosną moje kwiatki bardzo chorują na brak światła :O jedynie mam okna w kuchni i sypialni od strony względnie słonecznej, ale to też nie wiele daje bo mieszkam na poddaszu i okapy zasłaniają słońce :O tez marzy mi się już mój domek ;) taki słoneczny i taki śliczny ;) no i w końcu urządzony tak jak ja będę chciała i nie będę musiała dbac o stare cudze meble :O, które sa opropne, ale warunkiem wynajmu było dbanie o stre klamoty :O, wiec o nie dbam :O jak mogę :P tzn myje je wodą :P i bynajmniej na środkach oszczędzam :P bo powaznie nie ma o co dbać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałąm z chorwacji przywiozłam sobie \"oszczepkę\" \" szczepkę\" czy jak się tam na to mówi ! opuncji !!!! no i tez mi marnieje :O mam dość tego mieszkania :O albo za zimno , albo za gorąco i wszytko mi tutaj umiera :O jeszcze trochę i ja umrę z tęsknoty za swoimi kwiatkami :O przez te półmroki nabawiam sie jakichs depresyjnych stanów :P dobrze że chociaz widoki za oknem dają nadzieję, na lepsze jutro ;) no i koją skołatane nerwy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, ja mam mieszkanie południowo-zachodnie, bardzo słoneczne.... wszystkie sypialnie i salon maja ona od południa, a tylko kuchnia (zresztą połączona z salonem) ma okna na zachód. Więc rośliny są odpowiednio doświetlone:) I latem i zimą:) i po nich to widać:P Tylko, że latem na parapetach mogę trzymać tylko yukki, krotony i inne super słońcolubne rośliny, którym i tak zresztą trzeba dozować nasłonecznienie:P Ale pewnie dzięki temu wszystkie moje hoye kwitły... tuż po przeprowadzce:) Nasze mieszkanie jest bardzo ciepłe i minimalnie odkręcony kaloryfer zapewnia nam ciepło, a roślinom zaoszczędza cierpień spowodowanych grzaniem kaloryferów. I nam mniejsze rachunki:P Więc problem CO a kwiaty u nas praktycznie nie istnieje, poza tym wszystkie starannie spryskuję i stoją na kamyczkach, co zapewnia im odpowiednią wilgoć:) Nooooo, dbam o nie... lubię to;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A cieszę się, że Twoje bonsai odrasta.... Pamiętasz, moje jakiś miesiąc temu też było kikutem, na jesień a kacie manifestacji zrzuciło wszystkie liście. A teraz..... jest pięknie zielone. Dbaj o nie , Celi, a ono Ci się odwdzięczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam - jestem jak mówiłam. Moje szczęscie pojechało na chłopską imprezę, a ja siedzę - posprzatane, ugotowane i upieczone to co miało zostac ugotowane, posprzątane i upieczone - wiec z czystym sumieniem siadam z kawą i ciastem by poobijać się w necie. Czujęsię lepiej, gardło przestało boleć, wczoraj było koszmarnie, dziś jest już ok. Dziewczyny - moje kwiatki pozdychały niestety z powodu moich przeprowadzek, do mojego własnego M dotarły ze mną nieliczne sztuki(fikusy beniamina, peperomie róznego rodzjau, dracenki - ale kolorowe, hoje i bluszcze) i na razie nie powiekszam kolekcji. Czesc kwiatków zostawiłam u ojca - i teraz nie mam serca ich zabierać - tak pieknie rosną u niego. Cóż, chata duża, słoneczna. U mnie gorzej ze swiatłem. No i częśc swoich kwiatków mam w pracy - siedzę otoczona nimi jak małapa w dżungli. U mojego szczęścia są te same kwiaty - bo własciwie odemnie je dostał albo z moich kwiatków szczepił. No i jest trochę kaktusów. Lubię krotony,ale nie mam pomieszczenia w którym mogłabym je trzymać, więc na razie tylko oglądam je w kwiaciarniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, ja juz się nie złoszczę, odpusciłam bo z dniem kazdym powszednim przekonuję się ze faceci to ograniczone stworzonka. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i do tego system rozumowania maja dosyć..uproszczony... wiem cos o tym,nie ma mowy o sugestiach trzeba wprost nazywać rzeczy po imieniu pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny i jeszcze jedno to durne pytanie który ślub jest dla mnie wazniejszy cywilny czy kościelny :O no ja nie mogę :O jak pzreczytasz emilka to będziesz wiedziała o co chodzi :O no mam ochote mu .................. urwać !! jak sobie ten dzień przypomnę to nie wiem czy powstrzymam nerwy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×