Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość eNCHILADA
Czy ktoś miał robiony peeling kawitacyjny? w przyszlym tygodniu się wybieram, podobno oczyszcza nieinwazyjnie i zmniejsza pory, co dla mnie jest najważniejsze... ja sie z buzią i plecami trzymam, teraz sie uwzięłam na klatę i za uszami/kark mnie wysypało...:/ zawsze coś znajdę, kurde... buzię przemywam srebrem koloidalnym, boże jak dobrze że to odkryłam... a od wczoraj woda+cytryna. Kremów nie używam, tylko olejek kokosowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla na siebie
Witam wszystkich! I na poczatek zycze wszystkim wytrwalosci w nowym roku. U mnie nie jest dobrze. Mimo noworocznego postanowienia ,,nie bede meczyc twarzy", juz po poludniu 1 stycznia rozgniotlam jednego syfka do tego stopnia ze do dzis to miejsce po nim jest w oplakanym stanie.- Nic tylko se w leb strzelic. Piszecie tu o roznych metodach relaksacyjnych wyciszajacych, ktore maja pomoc w wyjsciu z tego nalogu, ale mnie to nawet chyba swiecona woda nie pomoze. Jak przyjdzie jakas chwila slabosci, to chcociaz nie wiem jakbym byla wyluzowana i zadowolona z siebie i z zycia - to i tak wycisne - tak po prostu.... Moze gdybym nie miala zadnych problemow w zyciu rodzinnym i osobistym byloby latwiej, a tak to syzyfowa praca jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla na siebie
I wiecie co w tym wszystkim jest najgorsze ze taki nalog dotyka niezwykle wrazliwych ludzi, takich jak my, ktorzy sila rzeczy, ze wzgledu na swoj charakter nie maja czesto jak go pokonac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny mogę do was dołączyć? mam ten sam problem manie wyciskania, mój chłopak powiedział ze jak nie przestane to zacznie mnie po rękach \"bić\" :P jak widzi ze sięgam po lusterko to zaczyna się gotować :( . Wczoraj zmasakrowałam sobie twarz przez jednego wągra, który tkwił na nosie, boże jak ja tych małych ciemnych kropeczek nie cierpię, a najgorsze jest to, że nie wiadomo jak się tego pozbyć yh :( Jak znajdę trochę czasu postaram się dokładnie przeczytać ten temat, a na razie Pozdrawiam was wszystkich :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syfilisa
ja wyciskam sobie pryszcze gdzies tak od 5-6 lat....moja skora juz raczej nigdy nie bedzie gladka, ale ostatnio wyglada wyjatkowo strasznie. Mam pelno blizn, czerwonych plam, strupkow, zaskornikow, na calutkiej twarzy i oczywiscie na plecach i dekolcie :(:( Nie wiem juz co mam robic, przez to mam strasznie niska samoocene, nie mam ochoty dbac o siebie, skoro i tak wygladam jak potwor.... Ostatnio postanowilam wziac sie za siebie. Niedlugo studniowka. Przyznam, ze to forum strasznie mi pomaga, przegladam wpisy i wyszukuje kosmetykow jakie stosujecie, no i nie wiem czy to ma wplyw czy nie, ale przechodze na diete i bede wiecej na powietrzu, moze to cos pomoze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enchilada
Widze ze nikt nie miał kawitacji... trudno ja chyba w poniedziałek się wybiorę, własnie sie naczytalam i jestem jtotalnie napalona;) mikrodermabrazja+peeling kawitacyjny. buzię przygotowuję od jakiegoś czasu, jest dużo lepiej. Mam nadzieje ze wytrzymam do opniedzialku bo nos i broda błagają o masakrę, broda najgorsza, milion odstających zaskorników:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłecznik
Hej:)) Enchilada Napisz jeśli możesz jak wyglądały te zabiegi ?? Jak sie czujesz jak wyglada skóra?? pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie zaczelam sie drapac.. troszke plecki, dekolt... i jush twarz.. wycisnelam ze 2 pryszcze... o malo nie wpadlam w ten masakryczny trans... ale jakims cudem udalo mi sie to przerwac. pomyslalam o tym forum i Waszych wypowiedziach i stwierdzilam ze to bezsensu i niemoge tego zrobic po raz kolejny.. jeszce mam strupki po ostatniej masakrze ale co tam.. ;P zagoi sie.. .....i zamiast sie samookaleczac szybko odpalilam kompa by sie Wam wygadac... ;) achh.. jush mi lepiej!! DZIEKUJE WAM WSZYSTKIM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asssia
cześć dziewczynki:) trafiłam tu przez przypadek gdyż czytam zawsze kafeterie i trafiłam na Wasz temacik. Na moją skóre nie moge narzekać bo jest w miare dobra ale nie idealna i zawsze cos tam znajde, lecz czytałam ze Wam zostają blizny, zeczerwienienia itp. Sama sie dziwie ale ja gdy wycisne zostaje mi malutki slad i po jakieś godzinie juz go nie ma a przeciez sama dermatolog mi powiedziała ze mam wrażliwą cerę, dlatego tym bardziej powinnam miec slady - a ich Nie mam :) z czego oczywiscie sie ciesze. Cera jest to naparwde u kobiety bardzo wazna rzecz, bo inne niedoskonałości mozemy zakryć ubraniami a pzreciez na twarz nie załozymy Maski. A jak kobieta ma kilo pudru też to strasznie wygląda a co najwazniejsze faceci bardzo tego nie lubią. życze Wam doskonałych cer i cierpliwości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asssia
a i dodam ale lubie wyciskać sobie pryszczyki, jak zaczne to juz skończyć nie mogę ;/ ... z czego nie jestem zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda pieniędzy na kawitację i mikrodermoabrazję. To oczywiście pomaga. Rzecz w tym, że nigdy nie zadziała ostatecznie dopóki nie przestaniesz wyciskasz. Ja miałam ładną cerę po zabiegu. I co z tego? Po dwóch tygodniach wróciłam do ulubionego natręctwa i cała kasa poszła na marne. Mi się wydaje, że wyciskanie to jakieś natręctwo lub choroba psychiczna. Jeśli przez kilka najbliższych lat mi nie przejdzie to chyba zacznę się leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mi się wydaje, że wyciskanie to jakieś natręctwo lub choroba psychiczna" Ja mysle, ze jedno i drugie - według mnie to nerwica...nerwica natrectw..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To w sumie chciałam powiedzieć. Czasami jak wpadnę w taki ciąg to na prawdę myślę, że lekarze powinni się w tym specjalizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambitna
dobra, dolaczam do wyciskarzy ;] moje postanowienie - nie patrzec w lustro. bede sie meldowac, zobacze ile wytrzymam. ktos chce mi potowarzyszyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XY2
Ja chcę! Postaram się byc godną towarzyszką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też dołaczam się do akcji, plan: Styczeń - gojenie Luty - ścieranie Marzec - ujędrnianie Kwiecień do końca życia - ścieranie + ujędrnianie :classic_cool: + miłość do siebie wdrażam plan kompleksowy --->pozytywne myślenie + recepturka Już mam dosyć unikania kontaktu wzrokowego z ludźmi...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rowniez dolaczam sie do waszej akcji... ;) mogeeee....?? xD jutro wlasnie ostatni dzien szkoly... i 2 tygodni ferii zimowych... juuuhu.... ;D moim marzeniem jest wygoic buzke przez ten czas i nie zmasakrowac sie w ferie ani razu... wiem ze wszystko zalezy ode mnie... ale same wiecie ze to czasem bywa silniejsze od nas.. mimo to musimy z tym walczyc!!! hehe... xD no bo kto jest silniejszy ten nalog??? czy MY??? achh... niech kazda z Was sama odpowie sobie na to pytanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambitna
kittyzalamana - ja tez zaczynam teraz ferie i dokladnie to samo sobie obiecalam :) ale fajnie, ze sie dolaczacie :) moze strescimy nasza cerowa przeszlosc? :D bo jestem ciekawa, czy wasz problem z cera wynikl sam z siebie czy same sobie go sprawilyscie? ;> bo np ja sama sie skrzywdzilam :< mialam tam i tu pare pryszczykow, ale jak odkrylam jaka 'ulge' wyciskanie przynosi, (wlasciwie to jakas chora satysfakcje) zaczelo sie... jakis rok temu doprowadzilam sie do tragedii, moj prawy policzek byl caly w grubych wypryskach a ja potrafilam nie chodzic tygodniami do szkoly bo sie wstydzilam.. rodzice mi na to pozwalali, bo mi wspolczuli az ;/ poszlam do deermatologa, i to troche ustapilo i teraz mam buzie calkiem calkiem, ale czasem jak stane przed lustrem i rozdrapie to wszystko to znowu jest ich coraz wiecej, no i masa zaskornikow :< :< wiem, ze gdybym przestala wyciskac, moja cera byla by ladna ale ja dalej wole stanac i pozbyc sie tego niewidocznego zreszta swinstwa i pozniej czekac az sie zagoja strupy ;/ czasem az przez to rycze, ze nie mam tyle sily. poki co trzymam sie trzeci dzien. ferie - nie zblizam sie do pyska. teraz slucham Was :> :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jaaaa
hello dziewczyny i chlopaki;) używałyscie olejku pichtowego ?? ja robiłam taki tonik 1/3 szklanki mineralki + 7-10 kropli tego olejku i przemywałam 3-4 razy dziennie (dodatkowo zmiany smarowałam samym olejek) buzie mylam delikatnym zelem (avene ac) krem tylko w razie potrzeby jak buzia byla bardzo wysuszona(nivea zwykly ewentualnie mozna rozcienczyc olejkiem robi sie wtedy lzejszy) mialam okropne strupy i takie gule wielkie i ten olejek mi to wszystko wygoil w przeciagu 4 dni oczywiscie zero wyciskania bo to najgorsze co moze byc (czytajac ten topic uswiadomilam sobie ze mam z tym problem zawsze wydawalo mi sie ze to takie \"naturalne\" jak pojawi sie syf to go wyciskam ... a to tylko zaostrza problem... ale wracając do tego olejku polecam bardzo bo jest swietny ;) poczytajcie o jego wlasciwosciach odkaza skore i nie wysusza nadmiernie jak wszelkie masci itp leki na tradzik pozdrawiam trzymajcie sie :) http://luskiewnik.strefa.pl/acne/pichta.htm http://natura.logonet.pl/html/pichta.html http://www.bioter.pl/aroma/pichta.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jaaaa
*uzywaliscie ;) :) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstyd się przyznać - liżę rany:( Troszkę się powyciskałam. A poza tym, twarz mam strasznie wysuszoną. Niczym nie mogę jej nawilzyć. Ja też obiecuję sobie noworoczne mocne postanowienie poprawy. Na razie muszę zagoić twarz. Później będę \"wytrawiała\" skórę kwasem i jednocześnie nawilżała. Muszę postawić na mocne nawilżenie skóry, bo wyglądam jak staruszka. Twarz wygląda na poszarzałą, wysuszoną, odwodnioną, zmęczoną, widać siateczkę drobniutkich zmarszeczek, mam pełno łuszczącej się skóry na twarzy, a do tego wyskakują mi pryszcze. Zawsze mam więcej pryszczy jak mam wysuszoną skórę. Muszę skończyć z agresywnymi, wysuszajacymi peelingami i muszę zamienić Diacneal na jakiś łagodniejszy krem złuszczający. Może wrócę do Efaclaru. Po wyleczeniu stanu zapalnego wewnątrz skóry, przestałam mieć problem z rumieniem, więc kwas salicylowy już mi nie zaszkodzi. A Diacneal jest nieco za ostry, bardzo wysusza, tak że aż robi się skorupa z suchej skóry. Dzisiaj przeczytałam o kremie Cicaplast z La Roche Posay. To jest krem przyspieszający regenerację naskórka. Stosuje się go na skórę poranioną, poddawaną zabiegom dermabrazji, podrażnioną, łuszczącą się itp. Czy któraś z was używała tego kremu, albo o nim słyszała? Jego recenzje są na Kosnetyku Wszech Czasów i na kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i w dodatku skóra straciła jędrność... Zaczynam podejrzewać, że rzeczywiście coś w tym jest, ze skóra wyciskana szybciej się starzeje. Jak wyleczę już rany, to kupię mocno nawilżający krem z jakims kolagenem, czy czyms takim, dla przedziału wiekowego 35+ Myślę, ze mi nie zaszkodzi, bo kosmetyki powinno sie dobierać do stanu, a nie do wieku skóry. Poza tym, planuję trochę zmian w kosmetyczce. Po wyleczeniu skóry chcę kupic sobie nowy podkład kompaktowy, bo szybciej sie robi makijaż i naturalniej wygląda. No i dobry puder, może rozswietlający, bo lubię rozświetloną twarz. Myslałam też o pudrze mineralnym. podobno nie zatyka porów, a kryje jak podkład. Nie jestem pewna tylko, czy z tymi sproszkowanymi minerałami to nie jest jakaś ściema. Pewnie zrobili zwykły puder i wmawiają ludziom, ze to puder mineralny. Wiem, że Loreal ma taki puder. Widziałam też puder mineralny Essence, Nazywa sie chyba \"My minerals\". Używałyście pudrów mineralnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) ja mam nalog ale wyciskania plecow :(:(:( nie kontroluje tego... jak czytam ksiazke, czy jak ogladam film reka automatycznie wedruje w kierunku plecow i rozdrapuje wszytsko :( nigdy mi sie nie uda tego powstrzymac, najgorsze sa te blizny... :( pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joop - ja mam to samo przy czytaniu ksiazki itp. :( Dawno mnie nie bylo tutaj. Ogolnie to mniej wyciskam ale wyciskam niestety:( Ostatnio spojrzalam w lustro i gdy zobaczylam te wszystkie blizny to az mnie scisnelo:( Mam taki lek o nazwie Benzamycin, niestety chyba nie dostepny w Polsce. Jest bardzo fajny pomaga ale (podobnie jak z kazdym lekiem) nie mozna wyciskac:] Ps fajnie macie ze macie juz ferie:D Ja jeszcze troche musze poczekac:] Milego wypoczunku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na ferie musze czekac jeszcze miesiac ;) A jakby znalezc sobie jakies zajecie, zeby zajac rece? :P Martwi mnie to, ze niedlugo trzeba bedzie odkryc ramiona i plecy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzis widzialam w sklepie taka fajna pileczke do rehabilitacji reki, przy okazji napisane bylo,ze do redukcji stresu tez...taka co sie zgniata i wraca do swojego krzztaltu w poniedzialek jak otworza sklep ide kupic... bede sie nia bawic czytajac zamiast odruchowo drapac plecy czy buzie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie sobie przypomnialam, jak u mojej babci na wsi jest odpust to byly wlasnie takie \"gniotki\" z maka w srodku, bylam nadpobudliwym dzieckiem i zawsze mi sie ten gniotek rozrywal i mama na mnie krzyczala ze dywan uswinilam mąka :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak - tez znam takie - balonik + maka :) te sa z jakiegos silikonu czy czegos - nie sa niczym wypelnione - mozna pewnie co najwyzej porozrywac na czesci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest skład pudru mineralnego Loreal: Skład: Zinc Oxide, Talc, Boron Nitride, Dimethicone, Carnauba / Carnauba Wax, Cetyl Dimethicone, Trimethylsiloxysilicate, Triisocetyl Citrate, Aloe Barbadensis / Aloe Barbadensis Leaf Juice, Tocopherol, Panthenol, [+/- May Contain: Ci 77163 / Bismuth Oxychloride, Ci77891 / Titanium Dioxide, Ci 77492, Ci 77499, Ci 77491 / Iron Oxides] Skład dziwny: talk, wosk, sok z jakiegoś liscia, nie wygląda na to, jakby zawierał sproszkowane minerały. Czyżbym miała rację? A ten puder Essence to Pure Minerals.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×