Wasze dziwne nawyki - wpisujcie!!!!!!

acha i tez mam tak ze leze w lozku i przypominam sobie jakies klotnie czy cos i wymyslam riposty czy co bym tam wtedy powiedziala i mam zal ze wtedy na to nie wpadlam :P pierwsze co jak wlacze kompa- 1.n-k 2.kafeteria 3.gg (opisy innych itp) no i tez ta mania ortografii- ja nawet gdy z kims rozmawiam to potrafie przerwac i poprawic ta osobe bo tak sie nie mowi...

1. ja zawsze jak wychodzę z domu to wracam się tak 3 razy i sprawdzam czy dobrze zamknęłam ; dd .. 2.Ciągle robię "odświerz" na kompie .. ;p 3.Stawiam bardzo dużo kropek .. 4. Przed napisaniem wiadomości sms stawiam przecinek .. 5.Nie wyjdę z domu dopóki nie wypiję herbaty z cytrynką ..

hehe niezle macie ;) 1. jak ma brudne rączki to nie wycieram w spodnie, tylko w ramiona. 2. jak mi sie chce do toalety( nieważna na co) to nie ide odrazu, tylko czekam az sie wiecej troche nazbiera. 3.przed pojsciem spac zawsze patrze czy gaz jest wylaczony. 4. jak nastawiam budzik to sie budze wczesniej i czekam z palcem zeby do wylaczyc. 5. dzien bez mięsa dniem straconym- musze choc kawałeczek szynki( strasznie cierpie w Wielki piątek czy wigilie- wtedy patrze sobie albo wącham) 6. zawsze zaczynam osc z prawej nogi. 7. mimo ze jestem praworęczna od dziecka jak sie bawilam w spiewanie do szczotki to trzymalam ja lewa reka. 8. robie dziwna rzecz z reka( nie wiem jak ją nazwac:P ) zginam srodkowy palec, klade na niego kciuk i tak jakby daje prztyczka w powietrze. 9. na klawiaturze pisze wskazyjącym u prawej reki i srodkowym u lewej. 10. jak wchodze na kompa to poczta, nk, gg dopiero potam reszta. 11.jak sie klade do lozka to musze radio z prądu wylaczyc bo slysze jak prad trzeszczy i mi przeszkadza.

hihi, jak mieszkałam jeszcze z rodzicami, to po kryjomu chodziłam do nich do pokoju i chowałam budzik do szafy albo pod jakaś poduszkę, bo mi się zdawało, ze tyka i spać nie daje... a to pewnie w uszach mi tykało. oczywiście u siebie w pokoju miałam zegarek, ale obklejony taśma klejącą i schowany do witryny za szybę, i wtedy nie słyszałam tykania. z tymi dźwiękami podczas spania to całe życie mam hopla... :(

- jem delicje w ustalonym porządku: najpierw czekolada i biszkopt, na końcu galaretka;) - non stop sprawdzam czy czegoś nie zapomniałam, i (o zgrozo!) czy czegoś nie zgubiłam, gdy gdzieś idę.. -gdy się uczę, śpię muszę mieć zamknięte szczelnie drzwi do pokoju - nie zasnę na podwiniętym / krzywym prześcieradle - przed samym zaśnięciem nastawiam 2 budziki (zawsze z 10 min rezerwą) - zaczynam kąpiel od umycia lewej ręki - gdy stoję przed lustrem i robię tysiące różnych min.. -rozczesuję włosy zaczynając zawsze od lewej strony głowy:P - gdy czegoś zapomnę i się wracam muszę usiąść ( i liczę do 10) - panicznie boję się żmij:O - gazety czytam zawsze od końca - zawsze wychodzę wcześniej ( nienawidzę się spóźniać) - gdy wracam z uczelni (skąd kolwiek) pierwsze co robię to sprawdzam \"wszystko\" w necie:P - nie lubię dnia bez kafeterii pewnie mam jeszcze inne ale w tej chwili nie pamiętam.... :)

To teraz ja: zawsze musze miec przy sobie male lusterko - bez niego czuje sie gola przez caly czas w szkole zuje gume... obgryzam sobie jezyk;/ nalogowo sprawdzam reka kazde miejsce na ktorym mam usiasc bo moze byc brudne:P moge pic tylko z kubkow ktore staly w szafce;p inne nie aa i to chyba najgorsze musze jesc w pomieszczeniu gdzie sa zamkniete okna:P moja rodzina sie wkurza jak jest goraco no i co jeszcze hmm... chyba tyle:P

a i jeszcze tez sikam na stojaco i w sklepie biore rzeczy ktore sa na samym koncu polki bo mi sie wydaje ze te z przodu sa zuzyte... w sumie jeszcze milion mi tego wyszlo jak to czytam ale szkoda sie rozpisywac:P

nie będę gorsza i też się dopiszę ze swoimi przedziwnymi nawykami jak zliża się godz 22 a jestem sama w mieszkaniu(+2 koty,bo mój chłop akurat teraz ma prace wyjazdową) to choćbym nie wiem jak się leniła cały dzień a akurat nie chce mi się spać i mam bałagan to biorę się za sprzątanie.Mieszkam w bloku i żeby nie budzić sąsiadów nie odpalam odkurzacza tylko myje całe mieszkanie (45 m2) mokra szmatka ...na kolanach! zasypiam twarzą do ściany,muszę miec rowniótko przescieradło,guziki od kołdry muszą być \"w nogach\" do wewnątrz i zawsze jedną noge choć troche wystawioną spod kołdry jak coś słodze lub sole albo dodaje przyprawy to musze dać \"owa przyprawę\" i jeszcze tyćkę wyzywam w myślach od najgorszych tumanów,ludzi którzy robią błędy w pisowni albo mowie,ale takie naprawdę rażące zawsze zastanawiam się czy zamknęłam drzwi,wyłączyłam prastownicę nie znoszę nosić kapci,wolę łazić na bosaka(dla świetego spokoju kupiłam takie baletki) lubię wąchać swoje ręce i czuć zapach balsamu nie wyjdę z domu bez umycia zębów i języka z białego osadu to na razie tyle,choć jak się głębiej zastanowię to zbierze się tego znacznie więcej

to jesczze ja :D * przeglądam się w szybach samochodów, * jak siedze na przystanku liczę "L" * wącham wyciśnięte krostki, czasem je podpalam (wągry) - super strzelaja i skwierczą hehe * przed snem msuze pokremowac usta i dłonie

To ja was przebije: widzac jakies pojedyncze slowa np. na plakatach reklamowach na ulicach. czytam je od konca np. NIVEA - AEVIN Mam tak juz od dziecka.

'wyzywam w myślach od najgorszych tumanów,ludzi którzy robią błędy w pisowni albo mowie,ale takie naprawdę rażące' Ty w ogole wiesz dziecko co to nawyk? Bo to akurat co napisalas to nie jest nawyk tylko agresywne reagowanie na pewne sytuacje:)

'lubie wstrzymywac kupe' Jest roznica miedzy lubieniem czegos robic a nawykiem ehh

super gra, fajne nagrody http://allekasa24.pl/?t=35010855

Ludzie zastanowcie sie co piszecie np. nie lubie zmij:O

- jak mam mokre rece po myciu naczyn, badz mokre od wody ZAWSZE wycieram o spodnie, nawet jesli obok mnie bedzie pelno suchych szmatek - jesli mam jakies okruchy, itp na koszulce to nie wezme tego i wloze do smietnika,ale strzepuje brud reka w dol i w gore jak male dziecko -nie potrafie zrobic siku badz czegos wiecej ,jesli slysze jak ktos czeka pod drzwiami,albo jest blisko nich (kreci sie i robi inne czynnosci,a ja boje sie,ze uslyszy jak sikam),czasem tez mysle,m ze ta osoba dla niepoznaki COS Tm robi ale tak naprawde chce jej sie siku:/ - obgryzam paznokcie, kiedys jak bylam wycwiczona jadlam i te od stop - jak czesze wlosy, to zawsze nad toaleta,zeby sie nie walaly po lazience -jak sie obudze to lece do lazienki i odpluwam cos co mam w gardle:/ -podbieram jedzenie kolezankom z pracy,nawet jesli by to nmialo byc uskubniecie mini -moge isc za nieznanym mi facetem kilometrami, jesli cudownie pachnie, wdycham,a potem jestem na siebie zla, bo nie mialam odwagi i nie spytalam o marke perfum - jedzac obiad, nigdy nie mieszam na talerzu-zawsze nadziewam osobno rzeczy,nigdy razem -zawsze jak jem ,to zaczynam od tych rzeczy, ktore szybko beda zimne (nie lubie zimnych rzeczy).a potem na koncu surowki -dlubie w nosie jaK NIKT nie widzi, nawet teraz, w pracy, dzieki temu relaksuje sie -jak sobie przypomne to dopsiuze wiecej

Mam fobie na cos z ziemniaka....dzien bez ziemniaka dniem straconym..nawet jak nie zjem i sie poloze spac to nie moge zasnac i wtaje zeby zjesc cos..mam pelna lodowke frytek, plackow, klusek....masakra jakas!

Zajebisty temat, teraz ja: - boję się strasznie myjni automatycznych, że się zepsuje komputer i mi suszarka głowę utnie w samochodzie, więc myję na wieśniaka pod domem samochód, ale jak już nie mam wyjścia to jadę do myjni i cała spocona z nerwów odpinam pas, żeby w razie czego jak się suszarka zablokuje nie ucięło mi głowy... W międzyczasie jak samochód się myje, trenuję uniki.... Dżizas, żenujące; - muszę mieć zawsze pościelone ładnie łóżko i musi być kolorystycznie, narzuta jasną częścią i koc na kołdrze- inaczej spieprzony mam humor od rana; - kiedy kot mi wywędruje na noc z domu czekam na niego, dopóki nie wróci, włącznie z szukaniem go z latarą po osiedlu. Nie zasnę, dopóki kot nie powróci!!! - rozmawiam ze sobą na głos i ekscytuję się tym, jaka to ja jestem ekokwentna, niestety czasem są świadkowie tych błyskotliwości :-( - jak się muszę uczyć, to zawsze o pełnej godzinie, a jak już jest krucho z czasem, to musi być 5 na końcu; - puszczam bąki przy ludziach i potem się stresuję, że czuć, ale jednocześnie jestem za leniwa, zeby pójść na tzw. stronę; - eliminuję z otoczenia wzystkie Jole, Jowity, Anety, Sandry itd. Nie muszę ich znać, po prostu te imiona mnie odstraszają; - jak jestem u kogoś w gościach to zawsze muszę wszystko powąchać, posmarowac się kremem, itd.; -w kalendarzu zawsze spisuję harmonogram następnego dnia. Jestem dumna z siebie, kiedy zrealizuję cały plan. Brakuje tylko cholernej naszywki harcerskiej na rękawie.....MUSZĘ odhaczać ptaszkami poszczególne pozycje. Dodam, że i tak wszystko pamiętam bez notowania.

ło ile czytania

wszyscy mają zachowania kompulsywne wszyscy macie nerwicę natręctw idzcie się leczyć

moje glowne natrectwo to lek gdy wychodze ze sklepu, ze cos przez przypadek wynosze i zaraz bedzie piszczec. nigdy niuc nie wynioslam, ale za kazdym razem jestem sparalizowana przechodzac przez bramki. nawet wchodzac, bo sie boje ze cos co nie zapiszczalo przy wyjsciu z jednego sklpeu moze zapiszczec przy wchodzeniu do drugiego:/ poza tym przed prysznicem musze wykonac 3 czynnosci: zdjac soczewki, zmyc makijaz i umyc zeby :)

http://change.menelgame.pl/change_please/9669030/

Zawsze czytam coś w kibelku kiedy jestem tam dłużej - najchętniej romansik !!!

Akurat czytanie w kiblu na dłuższym posiedzeniu nie jest dla mnie zadnym dziwnym nawykiem,tak chyba robi zdecydowana większość...

jesli nastane na jakis maly kamyk jedna noga a mam miekka podeszfe i czuje go wyraznie to druga tez musze nastac... i zawsze tak jest... a czasami jak nastane lewa noga na strzeline jakas np. pomiedzy plytkami to druga tez musze bo dziwnie sie czuje, tak jak by mi nogi brakowalo, wiec staram sie zazwyczaj chodzic po srodku:D z tym naszczescie juz sie opanowalam troszke... zawsze jak gdzies ide i widze jakies zeczy na ulicy których nigdy wczesniej nie widzialam musze zobaczyc co to za papierek lub za zecz. wszystko wacham. np. przed kupieniem ksiazki musze ja powachac, tak samo mam z butami i ciuchami i wszystkim wogule :D nawet czasami zzurzyta podpaske... :o Czesto sie mecze przes usnieciem, bo mam czesto manie zagladania jak spie czy ktos nie stoi za mna, np. jakis trup lub duch, i tak caly czas az sie nie zmecze i usne i chowam sie pod kadra bo jak nic nie widze to mam odczucie ze nikt niewie ze pod nia jestem i ze jestem bezpieczna. A jak mi wystaje kawalek ciala z pod kadry to boje sie ze ktos mnie zje. Jak ladnie napisze literke lub liczbe to musze sie przygladnac na nia pare razy i oczu nie moge oderwac. i to by chyba bylo na tyle :D

aha i przed kazdym spaniem, musze umyc rece bo inczej czuje ze sie pala, i sa brudne i usnac nie moge. Kiedys tak miala ze stopami ale teraz na rece sie przenioslo:D

do wszystkiego, nawet do zupy musze miec wode bo jak nie napije sie od czasu do czasu wody to czuje ze jest mi goraco i ze zaraz sie udusze :o :D

Heniek z Lodzi puk,puk pierdoło pierdolnij się w czoło!!! Tobie odwagi brakuje by pisać pod zaczerniomym nickiem?

Ja jak widzę kogoś np.menele to sobie "piszę" ręką na spodniach co o nim myśle np. "ale żul", albo jak zobaczę jakąś różową lalunię to "ale plastik" czy coś takiego. Zupełnie nie wiem, skąd mi się to wzięło :P

ja często jak ktoś coś powie (np na lekcji) jakieś słowo wpadnie mi w ucho, a jestem znudzona tym co się dzieje, złapałam się na tym, że zapisuję je na jakiejś kartce, pózniej dorysowuję jakies dymki, do tego jakas postac, pozniej wychodzi z tego komiks ;D jak byłam mała, kiedy przechodzilam po pasach liczyłam je i nie moglam wyjechac nogą poza biale pole ;D za często mrugam ;P jak coś opowiadam to juz w ogole parodia.. za często mowię razem "w ogóle ogólnie (...)" jak ktoś dotyka pępka albo czubka głowy to nakazuję mu przestac, skręca mnie jak to widzę przechodzą mnie ciary jak widzę kogoś, kto łapie się za sutki, przekręca, miażdży, naciska, masuje, aaa!;p moja matka mi opowiadala, ze jak byla mala to jak szla chodnikiem co chwile podnosila na zmiane lewa i prawa noge zeby sprawdzic czy nie wdepla w psią niespodzianke