Roczne urwiski 2004

Fishka - ponoć na taki katar, kitóry nie chce spływać, to lepiej pójść na spacerek. Karolina - już puściłam po okolicznych znajomych wici, że szukam kogoś. Oby tylko nie było takiej potrzeby. Najgorsza jest niepewność.

Cześć Tylko na chwilkę wpadłam :( Mam trochę pracy w domu i muszę się z tym wyrobić, zanim Martynka sie obudzi :O Byłam dziś pierwszy dzień na reanimacji, ten staż trwa tylko 2 tygodnie i genealnie jest luz, bo i tak nic poważnego stażystom nie dadzą do zrobienia, za duza odpowiedzialność. W weekend miałam mały problem z małżonkiem, trzeba było go ustawić Nie chciał iść na spacer z Martynką wczasie, kiedy ja chciałam sprzątać. Jeszcze kurczę, żebym chciała sobie poleżeć na kanapie, to rozumiem, ale jak sprzątam, to wolę, żeby mi nie przeszkazała... A on wymyślił, że weźmie ją i gdzieś samochodem pojedzie, bo spacery są NUDNE! A mi zależało, żeby pobiegała po świeżym powietrzu. W końcu zrobił tak, jak chciałam, ale była afera, bo \"dlaczego zawsze musi byc tak jak ja chcę\" :P Popsuł mi humor, ale nic to, już potrafię sobie z tym poradzić. Jest takie przydatne hasełko: I\'m the best and f**k the rest! Ninko, może niania sie pojawi i nie będziesz miała kłopotu? nie denerwuj się! Na pewno jest jakieś racjonalne wytłumaczenie! Loli - jesteś bardzo dzielna Powodzenia w pracy i żebyś się nie przepracowywała ;) Spadam teraz, może uda mi sie zaraz jeszcze odezwać! Jak nie, to buziaki dla wszystkich!!!

Ninko - nie denerwuj się, napewno wszystko się wyjaśni :) Byc może faktycznie ta pani poszła do lekarza?

Co ja bym bez Was zrobiła? Pewnie bym teraz siedziała w kibelku i płakała. Tak sobie patrzę na to moje dziecko i myślę, że ona taka fajna dziewczynka jest, a nikt nie chce się nią zaopiekować. Buuuuuuuuuu :(

Jonko - a ja mam pytanie. Nie spadaj jeszcze! Czy Martynce tez pogarsza się skóra zimą?

Ninko - jak to nikt, a ja?! No może Ci nie odpowiadam, co?

Karola, ja nie mam doświadczeń z alergiami, ale jak martusia ma niedosmarowaną dokładnie buźke, to tez ma taka bardzoej zaczerwienioną skórę i to wygląda jakby jej naczynka popękały. Tyle, że następnego nia wszystko wraca do normy.

Karolinko mam wyeliminować z diety jeszcze kurczaka, Natalka ma jeść tylko chudą wieprzowinę i indyka, a na skórę specjalna maść robiona na zamówienie, nie pamiętam nazwy

Karolina - jak w ogóle możesz tak przypuszczać? Oczywiście, że mi odpowiadasz. :) Bardzo :) W końcu jestes moją koleżanką z forum! :D

Ale ja smaruje Maksa taka warstwą kremu, że muszę mu co 3-4 dni prać kurtki i kombinezony bo sa całe tłuste a skóra i tak jest w gorszej kondycji :O

Fishka - a jak wygląda skóra Natali? Ma jeszcze jakieś inne objawy alergii prócz brzydkiej skóry? A próbowałaś króilika? Ponoc najżadziej uczula. My zaczynaliśmy od podawania właśnie królika. Mój tata zjeźdxił pół województwa, żeby kupić go dla Maksa ;) Ninko - :D

Martyna ma właściwie taka sama skórę zimą, jak i latem, czyli kilkanaście krostek i zaczerwienione policzki. Na mrozie czerwienieją bardziej. Smaruję ja teraz wazeliną z apteki :) A o tych kurtkach , Karolina to można dużo opowiadać :O Dzis Martynka wytarła buzinka w moje spodnie

Oj, Maks wyciera buxke w co popadnie, moje spodnie, firanka, dywan ;) A Maks latem miał bardzo ładna skórę, na ciele żadnej wysypki, a na twarzy ładna, gładziutka skórka. Nawet myślałam, że mu przeszło a tylko zaczeło się zimno to znowu dostał szorstkich policzków. a jeszcze jak tylko wyjdziemy na zimno to jmu zaczynają lecieć łzy co pogarsza tylko sytuację :O

No to faktycznie, wrażliwą ma skórkę Jak będzie starszy to może lekarka mu zapisze \"opalanie\" - fototerapię? Nie wiem, czy fototerapię zalecają dzieciom, ale u dorosłych z róznymi zmianami skórnymi działa rewelacyjnie! A Martynie ta wysypka pojawiła się dopiero w okolicach czerwca/lipca, także początkowo wiązałam ją z nowym kremem p/słonecznym A teraz pije normalne mleko i nie ma żądnych zmian, wysypka jest, jaka była, nawet może się odrobinkę zmniejszyła... Acha, poczatkowo dawałam jej bebiko 3, ale to mleko jest słodkie i Martyna pluła! To teraz gotuję mleko z kartonika, rozrabiam z wodą 2:1, żeby tego białka za dużo nie obciążało nerek ( ;) ) I jest ok!

Nie Natalka nie ma na razie innych objawów alergii poza skórą, mam nadzieję,że jak wyeliminuję tego kurczaka to i skóra się poprawi

A wogóle dziewczyny na innym topiku postraszyły mnie, że Maks może mieć grzybicę i musze iść do dermatologa :O

A skąd u Niego grzybica??? Musiałby mieć strasznie niska odporność, żeby grzyby osiedliły sie na skórze twarzy! A czy Maks drapie te krostki?

Co najwyżej mógłby sobie to nadkazić bakteriami skórnymi, ale to wtedy są liszaje - żółte, sączące ranki, a tego Maksik nie ma!

Ta grzybica to nie na twarzy tylko na stopach. On od jakiegoś czasu każe się po nich drapać, ściskać itp. A jak ostatnio zajrzałam między paluszki to mu skóra schodziła. Posmarowałam to Bepantenem ale one powiedziały, że to nie dobrze i teraz nie wiem co mam robić. A skórę twarzy Maks drapie do krwi :O

No to jak ma między paluszkami łuszczącą się skórke to faktycznie idź do dermatologa. To nic strasznego, dostaniesz maść czy krem i po kilku tygodniach będzie spokój! Biedny Maks, szkoda mi Go, że się tak drapie! Ewa, wiesz, ja u Martynki podejrzewam uczulenie na kurczaka. Nic juz innego nie przychodzi mi do głowy...

Muszę iść, Matynka wstała, bardzo krótko spi ostatnio, godzinka i koniec!!! całuję wszystkich!

Jonko - ja to przez te krzyki i histerię Maks to boję się z nim iśc do jakiegokolwiek lekarza :O

A! Zapomniałam sie Wam pochwalic,że znalazłam sposób żeby Maks nie budził się w nocy tak często. Tak jak podejrzewałam, przyczyną nie był głód. Było mu poprostu niewygodnie. Do tej pory kładłam go spać w śpiworku ale od dwóch dni z niego zrezygnowałam i Maks budzi sie tylko 2 razy :)

Ninko, Fishko - gdzie zniknęlyście?

Karolinko bardzo się cieszę,że Maks zaczął ładnie spać ja już uciekam z forum kończę pracę i do domciu do mojej córuchny papa Odezwę się jutro. Pozdrawiam Was !!!!

Dziewczyny 1 znowu sadłyśmy na drugą stronę. Szkoda, że tylko ja nas ratuję :(

Dziewczyny piszę resztkami sił ;) Dzisiejszy dzień szklenia przebiegł następująco: Zjawiłam się punktualnie na 15.00 i od razu Monisia oznajmiła ,że jutro stoję sama od 10-22.00 :-0 Okazałam zdziwienie nie mówiąc -szok- bo jeszcze to do mnie nie dotarło... Roboty jest coniemiara dla dwojga ,a co dopiero dla początkującej dziewczyny :( No ale popisałam sobie wszystkie łożka ,jaką mają moc lampy na dole, na górze ,na twarz... itp jak się włącza ,co umyć... Przeraża mnie liczenie pieniędzy i rozmienianie bo ,jak się nie daj Boże bachnę to kasa z kieszeni wyskakuje :-0 Kurde ,ale myślę sobie ,że dupa nie jestem i dam radę ;) :-0 Już czuję się lżejsza o 1-2 kg a plecy i ręce od mycia mnie łamią ;) Mówię wam ,jak ja się tam nagimnastykowałam ,żeby umyć te 15 łóżek aż się lało ze mnie... Potem mogę iść za akrobatkę ,jak się wyćwiczę w wyginaniu ciała ;) Biedna Wiola poza domem :( tęsknię ,ale nie było sensu brać jej skoro rano musiałaby wrócić spowrotem. Dobranoc Dziewczyny Co do grzybicy między paluszkami to Wiola też ma :( zawsze posypujemy to pudrem po kąpieli nóżek . Zazwyczaj Wiola robi to już sama ,bierze puder (zamknięty) i niby posypuje ;)

Loli - to jak ty w końcu pracujesz? Bo wczesniej zrozumiałam, że tylko w weekendy a teraz mówisz, że jutro idziesz do pracy. A podpisałaś juz umowę? A Wioletka pewnie zadowolona że nocuje u babci :) Całuski dla Was Dziewczyny zaczynam się poważnie niepokoić o Simonkę :(

Ratuję nas tylko z końca drugiej strony :)

czesc Karolina Maksiu spi?