Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

🖐️ Noe - dawaj przepis. Mój mąż uwielbia takie coś. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój krupnik na obiad blado wypada przy menu Noe:(;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZesc :) A ja się naoglądałam teletubisiów dzisiaj - był filmik, jak dzieci robią sałatkę z pomodora, ogórka i sałaty, podlane sosem majonezowym :) I właśnie takie coś dziś u nas na obiadek :) Pal sześć, że ogórek, pomidory i sałata w lutym sa piekielnie drogie :O I zrobię też frytki :D A wiesz co, Ninko? Ogórkową tez bym chętnie zjadła :D Mniam, z ryżem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musze zrobic przelewy siostrze :) od roku nie mogą się nauczyc obsługi konta internetowego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko, mam z ziemniaczkami, ale zapraszam serdecznie. Nagotowałam ogromny gar, więc wystarczy nawet dla naszych dziewcynek :D Beatek - a ja nie mam konta internetowego i tez nie umiałabym takiego obsłużyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W skrócie - co u mnie: Wczoraj wieczorem położyłam MArtynkę dopiero o 20.50 - nie chciała zasnąć... Krótko po niej zasnęłam ja :D Na szczęście - już umyta i we własnym łózku... Cóż z tego, kiedy po jakimś czasie obudził mnie znów okropny ból brzucha i mdłości :O Ale obróciłam się na drugi bok i jakoś przecierpiałam :O Jeszcze ciemno było, jak usłyszałam,że Martyka woła mnie - \"zsikałam się, mam mokrą piżamkę!!!\" Na pół śpiąco zmieniłam jej tę nieszczęsną pieluchę i piżamkę :O Ona słodko zasnęła, a ja obijałam się w łóżku przez 2 godziny. JAk już zasnęłam, to najpierw zadzwonił mojemu męzowi budzik, a potem zaraz obudziła się MArtynka, bez zamiaru ponownego pójscia spać :( MAriusz zaproponował, że zadzwoni do swojej mamy, żeby zabrała MArtynę na trochę w dzień, żebym mogła wypocząć... Wahałam się, ale niestety perspektywa spędzenia kilku samotnych chwil była taka kusząca, że się zgodziłam... Ale za to postanowiłam, że jak mała będzie oglądać swoje potworki - będę jej towarzyszyć i dlatego rano mnie nie było z Wami :) A teraz.... :D:D:D:D:D:D:D:D MArtynka zażywa świeżego powietrza... A ja chyba z tej radości posprzątam mieszkanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo, Ninko - z ziemniaczkami to chyba jeszcze bardziej lubię , niż z ryżem :D Zresztą MArtyna też uwielbia ogórkową :) Beatko - przypomniałaś mi :( Też powinnam przelać to i owo... Nie chcę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Jonka, ale te mdłości, to może być objaw zbliżającego się porodu? Niezaleznie od tego przyjeżdżaj! Zupa będzie gorąca ok. 16.00. (bo wczesniej jestem w pracy :( ) W sumie to spore udogodnienie, że w tak krótkim czasie możecie zorganizować sobie awaryjną opiekę nad Martynką. A Ty miałas wypoczywać, a nie sprzątać. Kto to widział sprzątac w piątek! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatek - płytka od Ciebie święci u nas triumfy. Marta ogląda na okrągło :) A szczególnie ten odcinek o Zajączku w dentysty. Ten Zając tak strasznie tam lamentuje, że jak to słyszę to i mnie zaczynają wszystkie zęby boleć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - obawiam się, że odkryłam przyczynę moich kłopotów jelitowych ;) W niedzielę kupiłam gotowe ciasto w Lidlu... Bardzo smaczne - takie piaskowe... Ale wtedy zjadłam go umiarkowanie... Dopiero następnego dnia się uraczyłam porządnie :O I wtedy miałam kłopoty... I następnego nia to samo :O No i własnie wczoraj, jak byłam u mamy - ona też kupiła to ciasto - pozwoliłam sobie na dwa kawały i efekty były zaraz :( Łakomstwo kiedyś mnie zgubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko cieszę się razem z Martusia :D Patrycja żeluje mi włosy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatuś - pracuś ;) A co do sprzątania - pogoda jest taka piękna, że aż zachęca do tego, żeby pootwierać wszystkie okna, wywietrzyć pościel, odkurzyć... Słowem - wielkie wiosenne porządki w środku zimy ;) Ale do powrotu MArtynki została mi godzina, więc nie wiem, czy opłaca mi się rozgrzebywać wszystko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatek - to Ty błyskawica jesteś z tymi przelewami. Nie mogłabys coś małego na moje konto ez wrzucić? ;) :D Jonka - łakomstwo jak łakomstwo, ale co oni sprzedają!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko - a czym Ci żeluje - czy aby żelem? Bo MArtyna mi dziś posmarowała bluzkę kremem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - to pewnie reakcja na nadmiar proszku do pieczenia - zawsze tak mam idlatego jak sama cos piekę, to rzadko uzywam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak żelem:) Ninko konto mam puste a dzisiaj 2-02:( Jonko teraz będzie kremowac a wszystko po to żeby zjadła kanapkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety musze uciekac bo Pati się denerwuje i soczyście to wyraża ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i popatrzcie -czy te dzieci nie mogą jakoś wypośrodkować? Albo Ty musisz uciekać się do podstępów, żeby PAti coś do brzuszka wrzuciła, a ja muszę zamykać lodówke przed MArtyna, bo ona jak by mogła, wyjadła by stamtąd wszystko, łącznie z surowymi jajkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Moja Marta uwielbia kremy ... zjadać!!! Nie mogę jej upilnować. W oka mgnieniu wkłada palec do kremu a potem błyskawicznie do buzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D MArtyna za to zlizuje krem z buzi, jak ją pokremuję... Ale żeby polubiła kremowanie, musiałam uzyć podstepu... Zawsze, jak ja smaruje - po kapieli, czy przed wyjściem na dwór, musze mówic, że kremowaie jest fajne, i \"my, dziewczyny lubimy się kremować, a chłopaki nie lubią\" Mariusz bardzo nie lubi kremów na twarzy, czy gdzieklowiek i na poczatku zaraził tym MArtynę - jak ją kremowałam, to ona zawsze mówił \"fu!!!\" A teraz, jak ja powtarzam tę formułke, że dziewczyny lubią, to on zawsze dopowiada - nie lubią tylko muszą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, na razie idę sobie... Może chociaż poodkurzam ;) całuski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja jestem to nikogo nie ma ale jak tylko wyłączę komputer to zaraz sie pojawiacie. Trochę to podejrzane ;) chcecie dać mi coś do zrozumienia? :P Jonko - ogórkowa z ryżem? Pierwsze słyszę. Co prawda moja babcia kiedyś nakarmiła nas ogórkową z makaronem i pamiętam to do dziś bo nie mogłam tego przełknąć :O Beatek - a te podstępy dzialają? Ja dziś chciałam dać Maksowi zupę ugotowaną z potartych warzyw a nie jak zawsze zmiksowaną. I wiesz jaki był efekt? Popatrzył na nią powiedział coś na kształt \"nie kłaczki\" i wypluł wszystko co udało mi sie włożyć mu do buzi :O Nie mam pojęcia jak go nauczyć jeść \"normalnie\" :O Ninko - to Maks ma podobne upodobania, nazwijmi je kulinarne ;) co Marta, też uwielbia krem, a jak był młodszy to najlepsze było mydło :O Noe - czekam na zdjęcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noe - właśnie, ja tez nie dostałam zdjęć. Zatem, poproszę o zdjęcia i przepis na te bułki i gyros. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina ja mam opracowane 100 schematów karmienia Patrycji:) ale ja jej nie miksuje tylko rozdrabniam widelcem, i nie mogę narzekac wszystko ostatnio zjada i chyba przytyła idę ją zważyc dzisiaj na \" normalnej\" wadze:) a i okazało się że Pati jest kiełbasiarzem, daję jej obraną chuda kiełbaskę w rękę i ile dam tyle zje:D Nie chwaląc sie krupniczek udał mi się znakomicie dzisiaj:) a byłam w sklepie i dzisiaj poszalejemy , będzie jajka na boczku wędzonym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej 🖐️ siedzę w pracy, ale pracować mi się nie chce :O Opowiadacie tu tak o jedzeniu, że nie wiem o czym myśleć (na diecie jestem, a myśle o jedzeniu :() Beatko Maciek też tak uwielbia wszelkie kiełbaski i wędlinki, a najlepiej pieczonego kurczaka-mięsożerca. Poza tym menu ciężko go namówić na cokolwiek innego. Ale mnie dziś moje dziecko wyprowadziło z równowagi 😡. Położyłam Kubusia spać na górze i chciałam posprzątać-Maćkowi powiedZiałam, żeby się cichutko bawił w salonie, a ja wzięłam się za kuchnię. Nie minęło nawet 2 minuty i usłyszałam płacz Kuby. Ten skubaniec mały specjalnie poszedł i go obudził. Tak mnie wyprowadził tym z równowagi, ze aż ryczeć mi się chciało. Ostatnio nie daje się niani położyć spać w południe i zasypia sam około 18.00. Śpi do dobranocki i później nie chce się kłaść o 21.00, walczę z nim do 1.00 a wstaje już o 7.30. Wczoraj z wielkim płaczem usnął o 22.00, przyszedł do nas o 4.30 i obudził Kubę. Marek wstał o 5.00 i latał z nim-oczywiście ja też wstałam. W końcu jak Marek pojechał o 6.00 połozyłam go u nas i spał jeszcze dwie godziny, ale ja jestem tą walką o sen już wykończona. Do tego jest złośliwy. Dziś się go zapytałam po tym jak opindol dostał za budzenie Kuby, czy będzie grzeczny, a on : \"NIE\". Pytam czy lubi dostawać karę, a on : \"TAK\". I jak tu zaprowadzić porządek w domu ?? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, Aniu - ręce opadaja, faktycznie... :( I skąd się w dzieciach bierze? Dlaczego jedne są takimi małymi aniołkami jak MArtusia, a inne - mają diabelca za skórą :( Ja się obawiam o to, co sie u nas będzie działo... Mamy takie malutkie mieszkanko, praktycznie bez barier dla Martyny - małego będę chyba musiała zamykać na balkonie, żeby ona się tam nie dostała... A ostatnia wizyta u tej koleżanki, która ma dwumiesięczniaka nie nastroiła mnie dobrze... I Martyna bardzo lubi \"ciocię Kasię\"... a mimo to złośliwie przeszkadzała jak mały był karmiony :O Dzięki Aniu za pocieszenie, że po powiększeniu rodziny będzie lepiej z Martynką...Ciekawe jak długo :O Karolina - czy Ty nigdy nie korzystałaś ze stołówek szkolnych? U nas w podstawówce ogórkowa z ryżem była przebojem stołówki ;) Martynka właśnie siedzi w wannie - od 40 minut ;) Ale w piatek zawsze ma \"dużo piany\" więc już od rana wypytuje, czy jest juz piatek ;) I od przyjścia Mariusza molestowała go o kąpiel ;) Oczywiście najpierw napasła się frytkami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu - dzięki za zdjęcia - fajne te Twoje Chłopaki :) A podobni do Ciebie obaj :) Kim jest Pani na ostatnim zdjęciu? spadam na razie - czas przerwać te łazienkowe rozkosze i oddelegować towarzyszkę córkę do spania - niech i ja mam coś z życia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję Jonko, chociaż wszyscy twierdzą, ze Maciek podobny do ojca a Kuba do mnie :) -ta pani to niania, dla chłopaków jest jak prawdziwa babcia :) z resztą nie raz pisałam jaki z niej skarb :) będę tu jeszcze troszkę zaglądać, moze któraś z was się pojawi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×