Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pani_Halinka

PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Polecane posty

och, no tak, sorry, Ty masz dziewczynkę, w sumie to nie wiem, czemu :D:D:D Myszorku, jedz tyle, ile my, do pełna :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to niesprawiedliwe,że nie mogę was mjeć w święta 😭 :D :D :D i pomysleć,że dotąd tylko mąż był mi poczebny :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie bój się, Myszko, nie obgadujemy Cię, a przynajmniej nie jakoś strasznie, jeśli już, to tylko z sympatią :D:D:D mąż, mąż... zobacz ile radości może dać jedna Halinka! a jeszcze Laurka... mój boże... :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za dużo wina za dużo jedzienia za mało was :D :D :D w końcu śmiech spala tyle kalorii :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale czy Ty nie widzisz, jaka tęsknota wyziera z naszych oczu? nasze posty podszyte są smutkiem, ja nawet z tej żałości odstępów nie robię :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kilka waszych postó dodaje mje sił 😭 do dalszego jedzienia :D :D :D lowju mis ju 👄 baj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogóle, to tęskniłam za Wami w święta, ale nijak sie do kompa człowiek nie mógł dostać :-( Albo w ogóle kompa nie było. W Wigilię było miło - i tu się muszę pochwalić - od 2 lat nie objadam się na święta !! Ta dam !!! Jakoś tak w ogóle nie przepadam za potrawami wigilijnymi i właściwie wtedy tylko jem barszcz z uszkami (w większej ilości) i mały kawałeczek karpia na ciepło z chrzanem - i nic więcej, bo nic mi już z tych wigilijnych dań nie smakuje. No a potem, w 1 i 2 dzień świąt - to najczęściej jem jakieś szynki, schaby (pieczone przez Wujka :-) ), pasztety domowej roboty, z chrzanem i bez chleba. I to wszystko. Ciast, czy słodyczy nie lubie, to nie jem. Jak Wy sie czujecie po świętach ?? Halinka - sadełko \"zawiązane\" ?? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczynki, gdzie Wy się podziewacie ?? Sama mam tu siedzieć ? Pewnie jeszcze śpicie o tej porze. W sumie, to też bym chętnie jeszcze pospała 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, ha - Halinka to optymistka jest :-D Jak było w święta, poza tym, że kulinarnie jak najlepiej ? :-D A tak w ogóle, to się z Tobą nie przywitałam - cześć Słoneczko - uratowałaś mnie od ciszy i zaśnięcia nad kompem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć 😘 iiii tam, Kropcia, przemiana materii działa, to i sadełka jakoś nie przybyło :D zresztą, co ja się będę przejmować, nie mam na codzień na raz tylu rodzajów śledzików, więc jak już mam, to jem, najwyżej na sylwestra założę gacie obciskające i już :D a jak wrócę do szkoły, to od razu zrzucę ewentualny nadmiar, bo i latam więcej, i stresik :D właściwie to chyba jeszcze coś zjem, bo przecież muszę z czego chudnąć :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane jesteście :-) Z tym, że ja już w te święta to i tak nie będę się objadac, bo już się skonczyły. Poza tym nie denerwowało by Was, że np. najpierw się odchudzacie, i się \"poświęcacie dla figury\", a potem \"szast-prast\" trzeba zaczynać od początku odchudzanie. Mnie by to denerwowało. A ciekawe, jak tam Stokrotka święta spędziła, czy coś w ogóle odpoczęła, czy Bella już wróciła ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropcia, powiem Ci tak :D mimo swoich 23 lat i 2 i pół miesiąca odchudzałam się wiele razy :D i zauważyłam, że im bardziej o tym myślę, im bardziej mi na tym zależy, im bardziej jestem na diecie, tym bardziej tyję :D więc teraz mam to w dupie, z przeproszeniem, jem co mi się podoba, nie ograniczam się, oczywiście nie mówię tu o jakiejś rozpuście typu pół czekolady o 23 (chociaż w święta zjadłam całe ptasie mleczko i z nikim się nie podzieliłam :D:D:D) i rezultat jest taki, że wszyscy mi mówią, że chudnę (chociaż oczywiście ja tego nie widzę i waga się jakoś zbytnio nie rusza - ale ja myślę, że to dlatego, że sadełka nie przybieram, tylko wszystko idzie w mięśnie - Halinka Szwarceneger :D:D) zresztą ja nienawidzę być na diecie, muszę, na ten przykład, zjeść raz na jakiś czas porządny kawałek czekolady, bo jak nie, to ona łazi za mną i łazi i jak w końcu ją dorwę, to zjem 2 tabliczki, więc wolę nie ryzykować i sobie jem :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie spożyłam ostatnią porcję sałatki :D żarcie świąteczne to chyba najlepiej smakuje po świętach :D a teraz słucham sobie Arethy Franklin i sie gibię, więc nie ma prawa nic pójść w sadełko :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuźwa, napisałam taki tekst, przycisnęłam jakąś pier......pi,pi,pi.... kombinację klawiszy i cały tekst mi zniknął !!! 😠 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A chodziło o to, że staram się w miarę nie najadać, i nie robię sobie odpustu w święta, bo wiem, że potem bym była zła, jakby mi kilka cm. w talii przybyło. I widzisz Halinka, ja jak jem, to mi nikt nie mówi, że chudnę ;-) A tak poza tym, to ja taki chojrak jestem, że w święta nie jem, tylko dlatego, że mi to jedzenie nie smakuje, to sobie mogę mało jeść - jakby mi postawili pizze, pasty, makarony i lazanie, to nie wiem, czy miałabym siłę, podnieść swój pulchny i obtuczony palec, zeby do Was coś napisac :-D :-D Laurka, a ten rekin, to kto ? Stokrotka ??? Jej mam nie drażnić ? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno - Halinka, jak chodzi za Tobą pół kostki czekolady, to musisz ją zjeść :-D Inaczej nie przestanie chodzić. Aa, żebyscie nie myślały, że ja mam taką silną wolę - wczoraj ok. 23.00 \"wpieprzyłam\" 4 zapiekanki i 2 kanapki - więc same widzicie - ja też nie wytrzymuję ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z \"wiadomych mi źródeł\", wiem, że Rybka ma dostęp do kompa - więc może by tu do nas napiasła ??? ;-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropcia, bój się Boga, to ile Ty byś musiała w te święta zjeść, żeby Ci w talii przybyło kilka cm :D :D a ten rekin to chyba Laurka jednak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buziaki dla wszystkich ;-) no dobrze Kropeczko jesem - troche musiałam doczytać - jakies 10 stron :-) ale się objadałyście - ja jakoś w tym roku niespecjalnie choc sernik \"złota rosa\" jest nie do odrzucenia i to moja słaba strona :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa jasne Halinka, wystarczyło te 4 zapiekanki i 2 kanapki, i już wyglądałam, jakbym była w 5 mies. ciąży, albo w czwartym. U nas to rodzinne - chyba wynika z tego, że mamy małe żołódki, mój Brat jest strasznie chudy, a jak się naje, to ma brzuch, jak piłka od kosza ;-) Jak byłam młodsza, to luz - bo po chwili brzuch się robił płaski, ale teraz jak lat coraz więcej, to nie dość, że to nie znika, tak szybko, to jeszcze się fałdą na brzuchu odkłada ;-) Ach, ciężki nasz los kobiet ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×