PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Emi zawsze możesz się wykazac proponując innowacje tej tab :-) Krpeczko sama klima nie jest wygodna, jak pracuje w W-wie to tez w klimatyzowanych pomieszczeniach i non stop ktoś ma katar, a nie dośc tego wysychają usta ;-( mam ubaw jak każdy sie oblizuje ;-) jutro planuję rodzinnego grilla :-) macie jakies fajne pomysły na jedzonko z grilla? Sto te faszerowane jajka stały się moją ulubiona potrawą z jajek :-)

Ja mam Rybko! Podesle Ci na mejla bo duzo by tego było...

Rybko bardzo chętnie, ale to raczej Marcin by się wykazał - a on jest zbyt leniwy aby się wykazywać. Ja u siebie w pracy mam na tyle dobrze że każdą tab robię sama, szefowa mi mówi co ma być w niej ujęte. Często jak dostaję coś od kogoś mailem to jeśli mi nie pasuje to poprostu przekształcam - narazie nikt się nie pluje za to, bo wszystkim odpowiadaja te moje małe zmiany.

Ja też nie cierpię klimy, dlatego, że mi gardło psuje. Już nie choruj, bo sie uodporniłam, gardło też lepiej, ale jak zaczynałam pracę z klimatyzacją, to zaniemówiłam na tydzień. Usta mi nie wysychają w ogóle - jakies takie mam zdrowe, bo nigdy nawet nie miałam spierzchniętych ust. Ale i tak, jakbym mogła, to bym wyrzucila klimę w cholere :-( Rybko, ja najbardziej lubię łososia w przyprawach i w folii - jesli mowa o grillu.

Rybko - kaszanka z grila- mniam, rybaz grilla - chlebek - mmmmmm, same pyszności. Ale bym zjadła, Dobra biorę się za prace.

Rany Sto - Ty już ten balkon kwiatami ozdabiasz dobre 2 tygodnie. Dżunglę tam sobie zrobisz :-)

jeju, tak czytam o grillu, pysznościach..jak dobrze, że długi weekend za tydzień :D i wyjazd do rodziców, i działka, no nie mogę się doczekać :D

Sto - ja chcę ten przepis na karkówkę - ja, ja !!!! :-D :-D :-D

u mnie od strony balkonu jest las i jak jest ciepło to lubię czytać książki na balkonie i siedzieć w kwiatach:D

zrobiłam sobie bez spacji, bo jem i wpisywanie tego hasła doprowadza mnie do wściekłości:D:D

Kropka zaraz idę do kuchni poszukać książkę z nim i go tu przepiszę:D:D:D

Mnie też denerwuje wpisywanie hasła, ale sie już tak do czerni przyzwyczaiłam, że było by mi dziwnie być pomarańczą ;-)

Marynata: 200 ml czerwonego wytrawnego wina 2 ząbki czosnku (ja lubię więcej) liście laurowe łyżeczka kolendry łyżeczka tymianku kilka ziaren pieprzu sól czosnek obrać, przecisnąć przez praskę, pieprz i kiolendrę zemleć, liście drobno pokruszyć w głębokim naczyniu zmieszać przyprawy z winem, włożyć pokrojone mięso tak, żeby było całe w marynacie ja jeszcze dodaję kilka łyżek octu winnego

Dziekuje za pomysły , przepis na karkówke poprosze choc zalewa na dwa dni to już raczej nie na jutro ale w sezonie grillowym często robimy grilla zamiast obiadu :-) a jak te bakłażany się robi? podobnie jak cukinię? też wolę warzywa z grilla choc jak na pierwszego to i kiełbaskę taka przypieczona zjem chętnie :-) Myszorku grilla możesz zrobic przecież u siebie :-) jak chcesz to mam nowego grilla do wydania :-) bo dostałam w prezencie a my juz mamy takiego wiekszego więc nieużywany leży :-) zobaczysz, że w sobote nad osiedlem będzie unosił się jeden zapach.... grillowanych potraw i szum kosiarek :-) już nie mogę się doczekać :-)

no własnie ...kolendra.... w jaki sposób ją mielisz? w młynku do pieprzu? niedawno kupiłam ja własnie i mam problem - już próbowałam ją rozgnieść różnymi narzędziami :-) ale wciąż nie jest tak a jak powinna :-)

Rybka, ale jak zrobisz dzisiaj to na jutro będzie w sam raz, , chodzi o to, żeby to mieso sobie w tym polezało a bakłażana kładę pokrojonego na plastry i już:D można sobie posolić i popieprzyć, ale ja nie lubię, mam jeszcze mnóstwo dipów, ale też nie lubię

Doszły przepisy Rybko?

są takie małe młyneczki do pieprzu, poszukaj w sklepach, a w ogóle to ja za każdym razem różne przyprawy dodaję, co akurat mam w domu, ale liście laurowe zawsze, bo je lubię, także możesz sobie pokombinować, raz tak, raz tak, a resztę winka zawsze wypijamy:D:D:D

a pstrąga np. robię tak: umytego, bez tych całych wnętrznności kropię cytryną, solę, pieprzę, posypuję koperkiem, trochę rodzynek dodaję czasami, zawijam w folię alumin. tak samo robię w domu w piekarniku

i jeszcze fajna marynata z moim ulubionym imbirem: po ćwierć szklanki oleju, sosu sojowego i wytrawnego wermutu ( ja daję wino, bo my wermutu nie pijemy) 6 ząbków czosnku półtorej łużki sproszkowanego imbiru 2 łyżki soku z cytryny łyżkę zieren sezamowych czosnek przez praskę i wszystko razem mieszamy, wkładamy kuraka ( więc białe wino się daje) pycha, pachnie super:D

od tego pisania też mi się zachciało grilla więc jutro muszę wymyśleć jakąś wycieczkę :D

niby tak Rybko :D ale ja siedzę w domu, otwieram okno i te brykające dzieciaki mnie trochę wnerwiają, bo hałasu okropnie dużo :D i jak sobie pomyslę, że mam się wynurzyć i w tym obcym \"przedszkolu\" się wyciszać przy kiełbasce...no nie bardzo :D a na działeczce u ciotki i cisza, i towarzystwo, i kupa śmiechu :D

do Puszczy Kampinoskiej jak będzie ciepło, mamy tam swoje ulubione miejsca :D:D:D tylko ciekawe czy glonojada się uda namówić :D

kurcze znów mi sie zawiesił tlen, nie moge wejśc do poczty ;-( ale będę próbować :-)

no i gdzie wy wszystkie poszłyscie? :(:(:(

Coś mi internet wolno chodzi :-( Coś jest na łączach Rybko :-(

ja jestem :D zaraz będę maila do koleżanek w wawie tworzyć, któego dnia w długi weekend i gdzie się umawiamy :D

Molśs dostałam się do tlenu ale nie mam Twojego maila :-(

Kropa mogę cie prosić o adres mailowy??

Jak to nie ma??? Moze ja zły adres mam??? :( Mi tez net wolno chodzi masakrycznie az mnie to zaczyna pomału denerwowac- wrrr Wysłałąm raz jeszcze...