Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zabajona

Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. V wiosenna

Polecane posty

hej guśka,emika! asia,szkoda że cię nie ma tu chwilowo iskierko wiesz po tym co ja wyczytałam z twoich postów to sie zastanawiam ,ze moze i ja nie jestem w ciązy jak takie cuda się zdarzają ,daj znac bo boję sie bardzo bo mimo testu mimo wizyty u lekarza widocznie takie błędne diagnozy lekarza sie zdarzają .chyba potęznie sie zdziwiłaś,ze jesteś nie w 15 tygodniu tylko w 9 ,musiał być to dla ciebie szok.i nazwac to można wielkim cudem ,mój lekarz jest slepcem ale twoja chyba ma nadwzroczność,ale już nie wiem która wada jest gorsza hmm a moze to jakas inna przyczyn a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje Foli....własnie dobrze ze akurat w urodziny (mąż mowi ze oprócz prezentu miał mi dać test do zrobienia, ale potem zrezygnował bo nie chciał zeby czasem wyszła mi jedna krecha, no i miał racje bo rano i tak małpa przylazła.....ale co tam nstępny cykl przedemną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
an przykro mi. ale z okazji Twojego swieta WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO ,SPEŁNIENIA MARZEN ,WIELU MARZEN!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuś, szkoda kurcze, że nie było takiego fajnego prezenciku...ale uszy do góry, miałas w tym cyklu bardzo dużo stresów a teraz , na luzie, mam nadzieję, że sie Wam uda - tylko powiększcie szanse, a nie jedno przytulanko w cyklu ;-) wiem, wiem ten ostatni miesiąc była dla Ciebie ciężki, ale teraz - do boju!!! Cześć Gusia, dawno Cie nie było. Miło, że się pojawiłaś :-) jak tam pielęgnacja maluszka? djaesz radę ? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana, nie pamietam jak u ciebie to wygląda ale z tego co pamiętam starsz się prawie rok. ja na twoim miejscu juz bym zadziała coś z badaniami konkretnymi, szkoda czasu. Tak mi się wydaje, ja żałuję ze czekałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uśmiech i szczęście niech, w Twym sercu gości. Niech każdy poranek, słońcem Ciebie wita. A w brzuszku fasolka niech gniazdko umości. I piękne w pieszczotach miłości rozkwita. A co!!! :) Wszystkiego naj ANA !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! anka - naprawdę wzruszające i pouczające, bardzo ładne to co wkleiłaś, takie .... wychowawcze :) Najpierw życzenia urodzinowe dla dzisiejszych jubilatek :) 🌻 Dzięki dziewczyny za pocieszki, ja tez mam nadzieję, że ból nie był na darmochę. enigmuś - może i gapa ze mnie, ale ja podejrzewam, że ten lek zadziałał na mnie w ten sposób (apropos - teraz boli mnie łapa po nim i mam świniaka, znaczy się siniaka.) Jak zakładali ustrojstwo to starałam się myśleć o niebieskich migdałach i poniekąd udało mi się to ... do pewnego czasu. Potem ten cewnik, czy co to jest (to do wpuszczania, co zamieszczają w szyjce), jak go zakładali, to juz nie było miło, ale znośnie. Poczułam małe skórcze, ale takie inne, nie jak podczas @. Podejrzewam, że szybciej bliższe podobieństwem do porodowych. Potem cos tam pomachali tym żelastwem, co by sprawdzić czy się dobrze zamontowało na moich organach biednych. Potem lekarz tej młodej lekarce kazał wytrzeć ... z krwi ujście. Ale wiem, że tak się zdarza. A potem jak zaczęli wstrzykiwać to zamknęłam oczy, a raczej zacisnęłam i mówiłam w duchu: \"wytrzymasz, wytrzymasz, wytrzymam ... nie kur..a, nie wytrzymam, bo boli\" I to była ta pierwsza porcja, po której na chwilkę przestali pompować. NA oko było tego 100 ml, bo wcześniej dali mi flaszkę z kontrastem do ręki, żeby rozgrzać to do temperatury mojego ciała. A potem, jak pchali to dalej, to nic bym nie wymówiła, bo oprócz oczu zacicnęłam zęby :p i tylko wysyczałam, że TO BOLI. Ale nie płakałam, nie krzyczałam, ani nic. W porównaniu do najsilniejszego bólu mojego małpowego, który dotąd oceniałam w skali od 1 do 10 - dawałam mu 10, ten podczas hsg skromnie oceniam na 16. Sama przypuszczam, że mogły być jakies małe zrosty, tylko ciekawe czy w obu, czy jednym. Rozpieranie większe poczułam po prawej stronie, mniejsze po lewej. A jak zdjęli mi ten sprzęt, to już była mała ulga, ale zastanawiałam się jak ja będę kurde chodzić. nie musiałam, bo mnie transportowali na łóżku. Leżałam na 6 piętrze, a badanie było na 2, więc windzioszką zasuwałam w te i nazad. No niestety - do piątku pozyję w nieświadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monik o co Ci chodzi?????? według usg to 10 tydzien a według zatrzymanej @ to 12 tydzien.....poród mam prawdopodobnie 21 pazniernika ( liczac od ostatniej @) a z usg wynika ze 4 listopada.... zaszłąm w ciąze 27 stycznia...to takie dziwne????? ech nie mam juz siły :-((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde zabajona, u mnie było wszystko inaczej, ogrodzili mnie od pasa w dół parawanem żebym nie musiała tego widzieć, wziernik założyli szybko i bezboleśnie no i trwało to 5 minut, cały czas pielęgniarka stała przy mnie i gadała, że już prawie koniec. I od razu powiedzieli że jest dobrze, a po pół godzinie leżenia, cały czas ktoś przychodził i pytał jak się czuję dali mi zdjęcie z opisem i do domu. Pojechałam z tym zdjęciem do mojego profesora, nie było go więc skserowali opis a wieczorem zadzwoniłam i jego syn potwierdził że jest ok. Tylko chamski lekarz w szpitalu popsuł mi dobre wrazenie. No ale co szpital to inne praktyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku, sysiu, przepraszam, napisałam o kłopocie, a ja tylko o sobie. :-o Będzie dobrze, myślę, że to chwilowe i zdarza się. Tak jak radzą dziewczynki pij bawarkę, a ja słysząłam, ze i piwo karmi jest dobre na laktację (te takie mocno babskie, bo prawie bez alkoholu). Wiem, że mamusie karmiące je popijają. Trzymaj się, będzie ok. Asiu - filmik dotarł, męzuś jak oglądał to wyraźnie się poruszył imówi \"o kurde, jak rączką macha\". Był w szoku. W ogóle wczoraj widzieliśmy boćki, jeden leciał i mąż mówi, że może nam coś w końcu przyniesie. A akuracik leciał tuż nad samochodem.:) Ana - przykro mi bardzo, zwłaszcza w urodzinki... ale faktycznie, kolejny cykl i nowa nadzieja. Masz kochanego męzulka i to najważniejsze. Na pewno niedługo się uda. Ja tez po ostatniej @ się zdołowałam, pewnie pamietasz. Tym bardziej, że pisałam o wielkim pęcherzyku. Jeżeli jajowody były przypchane, to nie ma co się dziwić, że armia nie dotarła na miejsce. Teraz jestem na tygodniowej przerwie od ziółek, a potem musze je pić znowu, ale myślę, że od połowy cyklu to se podaruję i zacznę od nowego cyklu. Dziewczynki, jeszcze mam pytanko. Czy po hsg to można się już bezpiecznie przytulać ? W sumie okres płodny dopiero przede mną, ale tak profilaktycznie chciałabym zacząć szybciej :p, tylko nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli staramy sie 7 miesięcy ale ginka tez mi tak zasugerowała zeby jednak juz zrobic badanka i chyba nie bedziemy tracić czasu, a powiedz mi jeszcze Foli wiesz moze z czego mogą wynikać takie opóźnienia (zapytam oczywiscei ginke) zanim zaczelismy sie starać przychodziła jak w zegarku, a od momentu starań często są odchylenia......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje Zabajonku....Iskierko dziękuje Tobie i męzowi za karteczkę urodzinową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc foli! wiesz z tym hsg to róznie bywa ,ale ty kobieto miałaś szczescie i byłaś w tym małym procencie kobietek,które badanie przeżyły bez bólu .czytałam gdzieś ankiete (jakis artykuł na temat drożnosci i metod)ze tylk 4 % kobiet ocenia ból przyrobieniu hsg jako mały,wiekszosc bardzo duży i ok 5 % chyba określało ten ból jako nie do wytrzymania.a to ,ze bardziej boli przy niedrożych to fakt ,gin mi tak mówił .zabajona ja też poczułam chyb a,ze mi jajowód troche popuscił miedzy kolejnymi wstrzyknieciami .i sie potwierzdiło ,bo miedzy1 a 2 zdjeciem była różnica .na drugim było widac juz kontrast w obu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
estelka - daję radę, nie mam wyjścia :D ale spoko, nawet mi się udało zorganizować. teraz to tylko muszę zacząć szukać niańki, bo już powoli dobijam do połowy urlopu macierzyńskiego :( jest stanowczo za krótki :( a co do pielęgnacji - udało mi się tak ustawić dzień i dziecko, że wstaję do niej w nocy tylko raz, koło 2-3, a tak śpi mi nawet do 6-7 rano sprawdź pocztę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monik wczoraj zgrabnie wstrzeliłaś się w ten okrągły wpis kochana, napisz jak sie czujesz, jakie masz objawy?....Enigmuś dziekuje za Twoje pierwsze życzonka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabajonka mozna sie starac od razu,zapytaj gina by sie upewnic . w sumie kazda z kmórek jajowych niestety zostaje podswietlona rtg w jajnikach ta dominująca na ten miesiac i jak cała reszta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnA wszystkiego, wszystkiego naj, a zwlaszcza tego najbardziej upragnionego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona, odczekaj choć parę dni żeby sie tam wygoiło wszystko. Monik, no chyba rzeczywiscie miałam szczęście, nawet nie krwawiłam przy tym, bardziej sie inseminacji bałam przez to przodozgięcie moje. Bolało mnie tak jak przy @ a bałam się cholernie bo się naczytałam na bocianie opisów a jeszcze pielęgniarka opowiedział mi historię przed hsg że niedawno to jednej musieli narkozę podawać bo tak histeryzowała :) to nie było pocieszające na 5 minut przed badaniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guśka, ja też uważam ze ten urlop jest za krótki stanowczo, pewnie żal ci bedzie isć do pracy na cały dzień Ana zrób badania, moze to drobiazg stoi na przeszkodzie, nie kma co sie co miesiac męczyć i zastanawiać czy coś jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje Pedagog......Gusia możesz przesłać i do mnie zdjęcia maluszka? atena333@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monik - no to niestety prawda, ale czytałam, że bardzo małe jest natężenie promieniowania podczas tego badania, bo ten płyn silnie pochłania promienie rentgena. Stąd mowa o tym, że to jedna z lepszych metod diagnostycznych i o małej inwazyjności. A w ogóle to ja podpisywałam zgodę nie na BADANIE, a na ZABIEG. Tak było na karcie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona, ja podpisywałam tylko zgodę na podanie kontrastu, ale jeśli ci usunęli te zrosty, czego ci życzę to był to w sumie zabieg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana, śnieg? u mnie slońce świeci, zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gusia, Julcia jest śliczna, a jaka duża z niej panna i jakie ma włosy długie! fajniuśka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
estelko - czy możesz puścić tego maila ode mnie w obieg??? masz zapewne adresy dziewczyn, ja nie mam nic :) będę baaardzo wdzięczna :) ja muszę na chwilę zniknąć, póki mała śpi to zjem konkretne śniadanie, bo na razie to tylko coś tam podgryzałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wytrzymałam. Zadzwoniłam na oddział gdzie leżałam, poprosiłam o przeczytanie wyników. Oba jajowody są drożne, ale wygląda na to, że lewy był przytkany w połowie, ale się odetkał. A prawy został nieco przepłukany. Ufff, jaka ulga :) Ale coś mam dziwnego w budowie, bo bańka jedengo jajowodu jest wyżej od drugiego, mam nadzieję, że to ne problem :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×