Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zabajona

Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. V wiosenna

Polecane posty

maklady , ja własnie pochłonełam truskaweczki, mniam,mniam,mniam kobietki łykajcie truskawkowe fluidki ciazowe..... ************************************************* ************************************************* ************************************************* ************************************************* *************************************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. :) Foliczku ❤️ dla CIebie. 🌻 Ana - ogólnie czuję się dobrze :) , troszke brzuch przeszkadza ( np. już w inny sposób muiszę sie po cos schylić) , czasami w nocy dopadnie skurcz w nogę - ale ogólnie jest ok. :) W poniedziałek byłam na usg , wszystko w porządku , moja maleńka waży już 2150 , a do terminu jeszcze 7 tygodni - zaczynam się powoli bać porodu, tym bardziej, że mam książeczkę , gdzie jest opisany tc po tygodniu i własnie okolice 33tc jest napisane, ze waga do porodu się podwoi. :o Co do truskawek , pomimo, że je bardzo uwielbiam to w tym roku sobie odpuszczam.:( Po pierwsze chemia , a po drugie truskawki są jednym z największych alergenów. Ale za rok.......... :D:D:D to sobie to odbiję. :D:D Życzę wszystkim miłej niedzieli. 🌻❤️ Zabajonku- WSZYSTKIEGO NAJ, NAJ!!! 🌻❤️ współczuję Ci tych mdłości. 🌻 Piękny jest widok serduszka, prawda? :) Pamiętam jak mi się łezka zakręciła. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) Asia to ja ci współczuję tego porodu jak mała podwoi wagę :) Ja podobno ważyłam 3600 też nie mało. A na ten skurcz w nodze sok pomidorowy jest podobno dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulku - nie bój sie Kochana :-) Mój mały ważył 3600 g i wcale nie było jakoś trudno go urodzić. Sprawdziłam na moim USG - na koniec sierpnia mały ważył 1850 g ( czyli jakieś 8-9 tygodni wcześnie) i aż tak bardzo już nie przybrał. Za to teraz ... :-D Wielki jak 14-16 msc dziecko - każdy jak go widzi to pyta się czy już chodzi bo pewnie już roczek skończył. A on ma dopiero 7,5 mc :-D Odpoczywaj teraz juz dużo, wysypiaj sie na zapas ;-) bo potem to będzie fajnie :-D Jak sobie wspominam tamte czasy to byłam okropnie niecierpliwa kiedy to się zacznie i jak maluch będzie wyglądał itd. Poza tym USG nie zawsze pkazuje nawet przybliżoną wage - leżałam z dziewczyną której robili cesarke bo dziecko miało być podobne duże - coś koło 5 kg a miało tylko 3900g :-) Nie denerwuj sie a wszytsko będzie dobrze. A ja mam w domu teraz przeboje z małym - wyłazi mu pierwszy ząbek i Pawełek pobija rekordy w marudzeniu :-P Dobrze, ze mąż ma kilka dni wolnego bo sama bym z nim chyba zwariowała. Całuski dla Was Kobietki :-) Foli ❤️ Asia ❤️ Maklady ❤️ Iskierka ❤️ Ana❤️ Zabajona ❤️ Enigma ❤️ - odezwij sie do Nas :-) Emika - dla Ciebie wielkie ❤️ - może faktycznie nic nie pisałam o Tobie , ale ciesze się że już zaczynasz starania i może te super wakacjie ( których Ci po cichu bardzo zazdroszczę :-) będa ostatnimi wakacjami we dwójke :-) I dla wszytskich Dziewczyn których nie wymieniłam 👄 Miłej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! u mnie goście od czwartku byli juniora oglądać więc się ne odzywałam. Asiu, ciesz się ostatnimi chwilami z brzusiem, bo później za nim zatęsknisz... Niesamowite, że jeszcze tylko 7 tygodni :) Foli, czekam niecierpliwie na 26 i mocno kciuki zaciskam. Mam nadzieje, że już rośnie w Tobie maleńki człowieczek ❤️ Emiczko, pamiętam, jak ja odstawiałam tabletki i czekałam, co będzie dalej. A teraz ten \"ciąg dalszy\" leży sobie spokojnie w łóźeczku i smacznie chrapie :) Życzę Ci, żebyś za 9 iesięcy też patrzyła na swoje szczęście 🌻 Enigma - nie odzywasz się, ale pewnie podczytujesz :) Duze ❤️ dla Ciebie. Mam nadzieję, ze Twoje sprawy pomalutku się rozwiązują i że już niedługo się odezwiesz. Ściskam Cię mocno :) Aga* - dziękuję za przekazywanie informacji i za zainteresowanie :) Mam nadzieję, że już niedługo nasze spotkanie dojdzie do skutku ;) (nie mogę jeszcze dźwigać wózka, a Wojtek nie zawsze jest w domu, żeby mi pomóc, ale jeszcze troszkę i dostanę przyzwolenie od pana doktora) Ana, Maklady, Iskierko, Zabajona... 🌻🌻🌻 A ja musze powiedzieć, że troszkę inaczej wyobrażałam sobie macierzyństwo... Tyle słyszałam o nieprzespanych nocach, bluzkach zalanych pokarmem, o braku czasu dla siebie samej... A tymczasem rozkoszuję się każdym dniem z moją Kruszynką, a i dla siebie sporo czasu zostaje :) Maluch śpi grzecznie, prawie wcale nie płacze, w nocy tylko 2 pobudki na karmienie, czasem nawet 1 się zdarzy. A w dzień, jak nie śpi, to leży sobie na łóżku i z zaciekawieniem świat ogląda. Pewnie niewiele widzi, ale się rozgląda :D Pewnie przyjdzie czas, że w Maluchu dziabełek się obudzi, ale jak narazie ccciiiiiiii.... Cudny stan bycie mamą ;) Pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja tylko na chwilę bo mam tyle roboty że szok :-) \"wygnałam\" dziecko z babcią na spacer :-) troszke czasu mam na moje życie zawodowe [ech, ta praca] Aniu, serdecznie gratuluję kruszynki śliczne zdjecia naprawdę. Mój aniol tak się zmienia z dnia na dzień i rośnie jak na drożdżach, ze muszę znowu wam uaktualnić zdjęcia pod tym adresem ze stopki :-) Asia, ja usg miałam 23 marca to był chyba 34 tydzień i na tym Dominik usg ważył 2300 - też wszyscy mówili, że będzie duże dziecko. I co ! dojechaliśmy ledwo do 3000 a rozmiar 52 cm także wydaje mi się, ze to wcale się nie sprawdza - pomimo tego, że wszędzie o tym piszą. W ogóle z tego co słyszę od koleżanek, to usg zawyża wagę. A co do ciąży no to niestety właśnie to jest najcięższy okres i z dnia na dzień jest ciężej. Jezcze te pogody, woda się zatrzymuje w organizmie, gorąco, cięzko Ufff współczuję. Ja niby ciąży nie miałam jakiejś trudnej ale powiem ci że poza wlaśnie samymi ruchami i tą świadomością, że mam w sobie dzieciątko, to tak naprawdę mi nie brakuje tego stanu i nie wspominam tego z jakąś nostalgią. Teraz cieszę sie odzyskaną sprawnością fizyczną [bo jak wiesz sama najprossze czynności urastają do rangi wyczynu na miarę olimpiady sportowej :D], tym, ze jestem coraz lżejsza, bo tracę kilogramy z dnia na dzień no i oczywiście cieszę się Dominisiem. dla mnie ciąża to pp prostu był stan przejściowy i już. ściskam was wszystkie bardzo mocno dobra, gadu gadu pierdu pierdu a robota czeka jak zwykle :-) buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. :) Dzięki za pocieszenia. :) Co ma być to będzie. :) Dam radę! :D Co do skurczy - łykam magnez, zajadam pomidory i sok pomidorowy , ale od czasu do czasu się odzywają. Ja ogólnie nie narzekam, bo uważam że ciążę znoszę bardzo dobrze i nie mam żadnych większych problemów ( tfu tfu) , tylko czasami tak dziwnie- chcę coś zrobić , a to jest mega trudne. hihi. Aguś - twój Pawełek to jest wogle wielkolud nad wielkoludami. :) Współczuję ząbkowania. ANiu - miło czytać o przespanych nocach. Całuski dla Twojej Kruszynki. 👄 Elficzku- masz rację z ta olimpiadą sportową. :D Całuski dla Dominisia. Na razie według Waszych wskazówe staram się wysypiać na maksa i cieszę się przygotowaniami do powitania Sandry z tej strony. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🌻 Aniu - dobrze, że maluszek jest spokojnym dzieciaczkiem i możesz sobie odpocząć. Ja na początku to czasami nie wiedziałam co mam robic jak on cały czas spał więc albo też spałam :-D albo duzo czytałam ( czyli tak ja w ciaży) albo krzatałam sie po domku. Niestety jak skończył 4 msc ilośc snu w ciagu dnia drastycznie spadła, ale jeszcze było znośnie - teraz to dopiero jest super. Mały jak nie śpo to turla sie po podłodze, albo pełza bo zobaczył nową gazetę :-D albo sobie pokrzykuje zeby nim sie zająć i ciężej jest wygospodarowac trochę czasu dla siebie . Ale od czego sa w końcu męzowie ? :-P Ja w sumie tez nie mogę narzekac ze spaniem w nocy bo odkąd skończył 2 msc to przesypia całą noc, więc na niewyspanie nie mogę narzekać. W dodatku kolki, zaparcia i inne przypadłości niemowlęce sa mi obce - dopiero teraz ząbkowanie jest troche bardziej absorujące :-D Boje się, że drugi maluszek to mi da popalić :-P Elfiku - rośnie Ci drugi wielkoludek czy przystopował Dominiczek z rośnięciem ? Ja ubieram małego w ubranka 80-86 cm tj. na 1-1,5 roczne dziecko. Ale co się dziwic jak waży 10,5 kg i mierzy 80cm ? Nie mieści mi sie w siatkach centylowych :-D Asiu - masz racje. Nie ma co sie martwić na zapas - ja naczytałam sie o fazach porodu, np. że na początku skurcze ( te co 15-20 min) moga trwac od 12 do 24 godzin a ja juz po 2 godzinach miałam skurcze co 2 minuty, pełne rozwarcie w ciagu chyba następnych dwóch, kilka bóli partych i już było po :-) A statystycznie pierwszy poród może trwac nawet do 48 godzin :-D I jeszcze jeden przykład - dziecko na 6 msc życia powinno podwoić wagę a mój w 4 msc juz sie na to załapał :-) Potrojenie wagi jest na roczek a Pawełek już tyle waży teraz. Tak więc wywal książeczki i sie nie stresuj. Rozpisałam sie tyle - sorry za gadulstwp :-P Mały jednak już spi od godziny, dostał paracetaol w dupkę i mam nadzieje, że nie będzie sie budził w nocy z bólu. Ja mogę bezkarnie buszować po necie - w końcu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. :) No to Aguś masz spokój oby przez całą noc- dobrze, że można teraz dać jakieś leki na to ząbkowanie. :) Może sie za bardzo łudzę , ale mam cichą nadzieję, że przejmę geny po mamie i siostrze. Tak jak i One nie wymiotywały w ciazy, tak i ja - a mama każde ze swoich 3 dzieci rodziła w 2-3 godziny , a siostra urodziła w 2 godziny od momentu wystąpienia skurczy. Nie liczę na taki expres , ale podchodzę optymistycznie do porodu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Kochane:) Dziekuję za życzonka. Asia - chyba coś w tym jest, tzn. dziedziczenie pewnych odruchów przez dzieci. Moja mama mi mówiła, że początek ciaży znosiła dokładnie jak ja, ale około 3 m-ca przeszło. Liczę na to. Poród miała lekki i szybki. Lekarz jej mówił, że jest maszynką do rodzenia (szerokie biodra) mimo szczupłej figury. Ja mam szerokie biodra, choć do najszczuplejszych nie należę, ale mam nadzieję, że to jakoś wpłynie na jakość porodu (którego oczywiście już się boję). Więc Tobie zupełnie się nie dziwię, bo u Ciebie to już wkrótce. Ale pomyśl o nagrodzie za trud \"wypchnięcia\" dziecka na świat :) Foli - jak się czujesz? Elfik - ty to chyba jestes najbardziej zapracowaną kobietka na forum. Hi hi, jak to Elfiki :) Aga - może i twoj synuś to wielkolud, ale pomyśl ile kochanego ciałka do całowania i tulenia :) Zabieram sie do pracy, chcę iść za tydzień na urlop (od 1 lipca) i musze podgonić robotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w słoneczny poniedziałek :-) Dominiś faktycznie rośnie - ważył w ostatni czwartek 4600 więc naprawdę waga mu podskoczyła co odczuwają moje bicepsy :-). Podobnie jak Aga nie narzekam na zmęczenie z powodu nieprzespanych nocy ;) Tzn. nie sypiam ostatnio w nocy ale to dlatego że pracuję jak mały śpi, natomiast on budzi się raz prawie od samego początku, także złote dziecko. W ogóle mam wrażenie że niedługo całe noce będzie przesypiać - skrzętnie go do tego przygotowuję i staram się przestawić mu rytm. JAk mi się uda - to pochwalę wam się w jaki sposób to zrobiłam ;) Co do pracy Zabajonku, no to faktycznie marudzę ze względu na brak czasu, bo mój macierzyński jest teoretyczny i cały czas powiedzmy prawie normalnie pracuję, Ale to jest mój cel - bo nie chcę wracać do swojego pierwszego etatu po macierzyńśkim, tylko tam chcę wziąć wychowawczy a w domu ciągnąć moją działalność. Myślę, że to dobre rozwiązanie bo nie będę musiała Dominika zostawiać w domu za 3 miesiące i będę go sobie wychowywać. Może zatrudnie do pomocy opiekunkę na 3-4 godz. dziennie, to wtedy spokojnie mogłabym w dzień popracować a w nocy spać ;) No i nie cierpiałaby na tym chałupa, bo narazie to po prostu mało sprzątam :D:D:D Ale powiem wam że w ogóle nie narzekam ! JEstwspaniale - Dominik rośnie i robi się taki ładniutki. Mamy remont w chacie [na szczęście w połowie chaty, a druga jest normalnie do użytku] mąż mnie nadal kocha [chyba :P :D] jest lato i w ogóle mam power za 5 osób. buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, Elfik przynajmniej na siłownie nie musisz wy6dawać :) Anka, pozazdrościć tak grzecznego dziecka, oby tak dalej. mam ciężkie 2 dni prawie nie śpię, mam takiekołątanie serca, że masakra. cały czas myślałam ze to przez stres, nerwy ale dzisiaj przeczytałam, ze to przez zaburzenia hormonalne może być. Koszmar i jak tu się wysypiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli współczuję ci bardzo , ale to niedługo już potrwa. Życzę ci aby kolejne miesiące ciąży były już spokojne i bez większych dolegliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kobitki po długim weekendzie ja mam kolejne trzy egzaminy za sobą jeden zaliczony na piątke a dwa okaże się jak sprawdzą bo były pisemne, ogólnie czuje się bardzo dobrze.....ciesze się że nasze mamusie zaczeły intensywnie dzielić się nowinkami o swoich kruszynkach, Aniu gratuluje takiego spokojnego maleństwa przynajmnie masz czas na zadbanie o siebie a to ważne zeby dobrze się czuć, Agusia oby Twojemu wielkoludkowi jakoś bezboleśnie wyrzynały się ząbki, Elfiku buziaczki dla Twojego Dominisia. Zabajonku ja przesyłam spóźnione ale szczere NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA URODZINOWE !!!! obyś jak najszybcie już sobie wypoczywała na urlopiku....Foliku współczuje tych dolegliwości oby jak najszybcie mineły cały czas trzymam kciuki za Ciebie....witak Elusia....Enigmuś mam nadzieje że u CIebie już lepiej kochana, myslałam o Tobie.....Asiu nie bój sie porodu, wszystko pójdzie dobrze a potem widok maleństwa na brzuszku ukoi wszystkie Twoje bóle, ciesze sie że po wizycie u ginka wszystko z Wami dobrze-buziaczki.....u mnie pogoda wysmienita słoneczna, ale troszkę męcząca wole jednak taką niż męczący deszcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona serdeczne życzenia wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń, dużo szczęścia, no i żeby mdłości cię już tak nie męczyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję dziewczyny :) Z tymi mdłościami to róznie bywa - wczoraj myślałam, ze orła wywinę :-o Aż zażyłam krople żołądkowe, po których zaczęlo coś tam trawić. Czułam się naprawdę okropnie. Lekarz kazał jeść 6 małych posiłków, a ja jeden zjadam ledwo, ledwo. Już nawet tylko 1 kanapkę z powrotem do pracy biorę, a brałam dwie :-o Martwię się, a gin nie chciał nic mi dać. Witamin tez nie mogę łykać, muszę próbować choć ten folik łykać. Boję się że zaszkodze dziecku, ale z drugiej strony jedzenie czegokolwiek powoduje u mnie złe samopoczucie.:-o enigma ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona, nie zaszkodzisz dziecku, ważne żebyś duzo wody piła. Współczuję ci tych sensacji żołądkowych. A imbir próbowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czy miałąyście kołatanie serca po luteinie lub duphastonie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łooooooo współczuje Zabajonku tych mdłości, moja mam tak się męczyła do czwartego miesiąc jak była w ciąży ze mną, do tego chudła na początku, ale za to nia za dużo przytyła w trakcie całej ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli - jakoś nie mam odwagi, wypróbowałam już krakersy, lekkie śniadanie w łązku, banany, przegotowana wodę ... na wszystko reaguję mdłościami i potem okropną zgagą :-o Wiem, ze powinnam brać te witaminy, ale cholera feminatal jest duży, a ja jak go biorę do ust to już mi paw zamiata ogonkiem po zołądku :-o Mam nadzieję, że maluch wyciągnie swoje ze mnie, a ja odremontuję się jak tylko miną te mdłościo-zgago-niestrawności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana - ja mam nadzieję, że minie mi za 4 tygodnie. W ogóle zostały mi te 4 tygodnie najnibezpieczniejszego okresu i dlatego stąd te obawy. Foli - przy luteinie raczej tylko głowa bolała, ale to było nieznaczne. Raczej rewelacji tego typu nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajonku trzymaj się kochana oby te nieprzyjemne dolegliwości szybciutko mineły i nie obawiaj sie bo wszystko nędzie dobrze.....Foli a rozmawiałaś z lekarzem o tym kołataniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miało być \"będzie\" oczywiście och te moje literówki hihihihihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana - mam nadzieję, ze miną, choć pocieszam się, ze to hormonki ciązowe dają znać, że jest dobrze. I tylko to mnie trzyma w pionie. Dzisiaj rano stwierdziłam że chyba wydęło mi brzuszek nieco. Troszkę szybko wyłazi ten mój odmienny stan :) Zobaczymy jak będzie dalej. To dopiero 8 tydzień, a gdzie dalej .... będę hipopotamiczką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana nie rozmawiałam bo dostałąm to dopiero w weekend, przedtem bolał mnie żołądek ale juz mi przeszło po diecie - jem wszystko gotowane itd. W necie pisze, że kołatanie może być od zaburzeń hormonalnych wiec przypuszczam że to po tych lekach hormonalnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie poszperałam w necie Foli i też znalazłam tylko to co Ty Foli, ale może zadzwoń do lekarza żeby sie upewnić ze to nic groźnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli - a w ulotce jest moze coś na ten temat? Bo może są te kołatanie wśród działań ubocznych leków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie nie ma ale biorę dużo hormonalnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to jest właśnie tak \"szok\" na te hormonki. W końcu długo jesteś już na tej całej chemii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×