Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Milo

Praca w OVB - czy warto??plis

Polecane posty

Gość Rozśmieszony OVB
:) Jaki ZUS ??? Dziewczyno! Sama musisz sobie takie rzeczy opłacać :) Jednak nie martw sie ovb jest tak super firmą ze bez problemu zarobisz sobie na ZUS. Zresztą co tam na ZUS zarobisz na FERRARI :) Batosai nie denerwuj się tak. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OVB RIII
Egzamin jest darmowy. Przynajmniej tak było u mnie, dodatkowo jeszcze jechałem na ten egzamin z moim przełożonym, za nic nie płaciłem. Jeśli miałbym wtedy za coś płacić to na pewno bym z tego zrezygnować. Jeśli chodzi o ZUS, to jeśli jesteś gdzieś zatrudniona na umowę o pracę, lub studiujesz to nie płacisz ZUSu. I wynagrodzenie dostajesz w ten sposób, który przedstawiłem wcześniej. Natomiast jeśli nie pracujesz i nie studiujesz to, żeby móc pracować w OVB musisz założyć własną działalność gospodarczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozśmieszony- po raz kolejny- nie wprowadzaj w błąd!!! Dwudziestolatka- OVB RIII ubiegł mnie i wyjasnił większość Twoich pytań. Został ZUS. Jesli masz 20 lat, podejrzewam, że studiujesz, uczysz sie w jakiejś szkole policealnej, jakimś studium lub czymś podobnym. Wystarczy Ci zaświadczenie z uczelni, zę masz status osoby uczacej się. Nie płacisz ZUSu. Egzamin nie jest płatny. Podobnie zresztą jak szkolenia. Jednak zanim podejdziesz do egzaminu, bedziesz musiała wyrobić zaświadczenie o niekaralności. A do tego jego 4 kopie u notariusza. Zaświadczenie kosztuje 50 zł, wyrabia się je w sądzie. A kopie po 7 zł każda u notariusza. Ale to nie nasz wymóg, tylko KNFu. Forumowicz- gdzie widzisz złamanie prawa, ze chcesz żeby sie temu KNF przyjrzał. Jeśli jest z góry powiedziane, że wymagany jest licencja z KNF, to jeśli ktoś wcześniej zrezygnował a ma spisane jakieś umowy, w świetle prawa nie dostaje prowizji. I to tylko nasza dobra wola jeśli napiszemy do zarządu prośbę o przeksięgowanie na kierownika i kierownik wypłaci te pieniądze- a właściwie da je mu do ręki. Zobacz jak wtedy karku nadstawia- co będzie jak umowa będzie wystornowana? Kierownik nie dość, ze jest w plecy całą prowizję, to jeszcze te kilka stów co dał niedoszłemu pracownikowi. Pasuje Ci to? Dlatego rada dla wszystkich, którzy maja jakieś umowy już spisane, a już stwierdzili, że to jednak nie dla nich. Idźcie na egzamin. Inaczej żadne pieniądze Wam się nie należą. I tak stanowi niestety polskie prawo. 987123- czyli Twoje rozwiązanie raczej sie tu nie sprawdzi. Poza tym jest ono krzywdzące dla nowego współpracownika. Jego JP nie będą mu się liczyły do awansu. Poza tym robicie wszyscy z tym egzaminem z igły widły... Już dawno minęły czasy, gdzie egzamin był raz na pół roku, czy raz na kwartał. Teraz jest on niemal każdego miesiąca, najdalej co 5 -6 tygodni. Czyli przy założeniu, ze nowy współpracownik robi pierwsze JP juz na samiutkim początki jego przygody z OVB, na prowizję czeka najdalej dwa miesiące (nie pół roku!). Czasami tyle sie czeka na naliczenie prowizji z danego TU, jesli sie ociągają. Pragnę jeszcze zwrócić uwage wszystkich, którzy mają jeszcze wątpliwości do tego kto tu manipuluje, ściemnia i gra nieczysto. O 14.54 pojawia sie \"Forumowicz\", który zarzuca temat egzaminu i tego, że ludzie, którzy do niego nie przystąpili nie dostali prowizji. Inni go podejmują, bo jest to wazna kwestia. Po czym po kilku godzinach pojawia sie nagle \"były ovb\", który w wyniku niezwykłego zbiegu okoliczności jest własnie jednym z tych poszkodowanych i akurat dokładnie w TEJ chwili o tym napisał, DOKŁADNIE w TYM samym momencie, gdy wątek na forum dotyczy sytuacji, w której sie znalazł. Powiecie przypadek? Coś dużo tych przypadków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zbulwersowany- co ja moge powiedzieć... Przykro mi, że tak zostałeś potraktowany. Już nie będę wymieniał, tego co źle zrobił Twój doradca, czego nie powinien był robić i też dlaczego tego nie zrobił. Natomiast... po powrocie radziłbym tego tak nie zostawiać i najzwyczajniej w świecie zgłosić to do najbliższego biura. Pracownikowi OVB nic nie bedzie- raczej za to nikt go nie zwolni. Ale na 100% dostanie tęgi ochrzan. I na drugi raz tak nie postąpi. Swoja drogą- gdzie wyjeżdżałeś na miesiąc? Bo nie jestem pewien, czy w ogóle w OVB dałoby sie załatwić prywatną służbę zdrowia na jeden miesiąc. Ubezpieczenie od NNW i zwrot kosztów leczenia, pobyt w szpitalu na wyjeździe- owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pilsner Urquell
..właśnie otworzyłem Carlsberg i korzystając z chwili wolnego czasu, ponownie zajrzałem na forum :) ...nic sie tu nie zmieniło, choć we mnie zmienia się wciąż jedna rzecz - podziw dla użytkownika Batosai, który wypowiada się niemal na każdej stronie, niemal od trzech lat. W ciągu trzech lat można zrobić tyle fajnych rzeczy, spędzić tyle czasu ze znajomymi, lub poznając nowych znajomych... czy zatem Batosai to ktoś, dla kogo Internet=Rzeczywistosc? Jak to jest, Batosai? To, że pewnie jesteś wierzącym w OVB, nie ulega wątpliwości, ale jak silna musi być Twoja wiara, że nie nudzi Cię niemal codzienne przesiadywanie na tym forum. Otwórz okno... ptaki śpiewają, świat jest piękny (w przeciwieństwie do oprawy graficznej tego forum). Oczywiście nie zdziwie sie, jeśli w swojej łaskawości odpisania, napiszesz mi, że świat jest piękny na Kajmanach, gdzie sączysz przepysznego drinka na piaszczystej plaży, pod piękną palemką, a w drugim okienku masz stronę ze stanem swojego konta, który rośnie wraz z każdym odświeżeniem strony :) ...tylko czy ta plaża nie jest na fototapecie?;) Aby nie było tylko ad personam, niech będzie też coś ad meritum :) Oszczędzanie, czy inwestowanie... no nie wiem jak to teraz OVB nazywa... ale chodzi o te miesięczne wpłaty np. na Superfundusz Compensy. Ostatnio słyszałem, że można w niektórych produktach tego typu (niekoniecznie chodzi o Superfundusz) zejść ze składką do 100 albo 50 zł, zatem wychodzi na to, że rocznie jestesmy w stanie odłożyć powiedzmy 1200zł. Myślę, że ewentualne zyski jakie wypracują te pieniądze, wystarczą na pokrycie opłat (bo w końcu odbiliśmy się już od dna), zatem po 10 latach mamy troche ponad 10 tysiecy... zaszalejmy, niech bedzie, że 20 tysiecy :) I teraz coś... co może zaboli... tak samo jak boli włączenie świateł na dyskotece, kiedy jest ciemno i anonimowo i możemy sobie pozwolić na \"kocie ruchy\"... a gdy zapali się światło to jest \"siara\"... podobnie tutaj. Mam na myśli to, że tylko totalnie pogubieni frajerzy i osoby niezorientowane są w stanie uwierzyć w to, że kiedyś będą bogate dzięki czemuś takiemu :) Ktoś, dla kogo 100 zł to inwestycja... powinien zainwestować tą stówę np w dobry obiad dla swojej rodziny i cieszyć się tym co ma, a nie karmić się marzeniami, że kiedyś będzie bogaty. Nie jest i nie będzie. Aby być bogatym, to trzeba coś robić w swoim życiu, a nie wydzielać kawałek pensji na \"lepszą przyszłość\" ;) Należy budować dochód pasywny, powiększając bieżący, a nie skazując się na głodowanie... no chyba, że ktoś potrafi się nasycić marzeniami o bogactwie. Poza tym zdzierstwo w produktach systematycznego oszczędzania zdaje się nie znać barier etyki czy moralności, ale to jest biznes. Tu nie ma sentymentów. Szkoda tylko, że Ci wszyscy debile, co dadzą się omotać na \"doradztwie\" kierują się właśnie nadziejami i są przekonani o tym, że ten doradca chce dla nich dobrze, bo ich lubi, bo ma do nich sentyment :) Dla potencjalnego klienta doradcy finansowego prawda jest smutna... Jutro nadejdzie na pewno, ale OVB czy jacykolwiek inni wizjonerzy nie zapewnią Wam, drodzy zjadacze chleba, czegokolwiek, jeśli sami nie weźmiecie spraw w swoje ręce :) Do tego trzeba jednak mieć wiedzę i umiejętności. A to, że potencjalny klient OVB czy jakiegokolwiek innego naganiacza, jest totalnie zielony w kwestiach rynku i posrany kiedy słyszy, że jeśli dziś nie wpłaci stówy, to kiedyś będzie biedny, sprawia, że takie firmy istnieją :) Mi to też jest na rękę, bo im więcej głupków, tym łatwiej od nich wyrwać kasę w prawdziwej grze. W ten oto sposób, okazuje się, że OVB moim przyjacielem jest, bo razem rżniemy frajerstwo z kasy :) My wiemy jak zarabiać pieniądze, na tych którzy tego nie wiedzą :) I niech tak będzie, na wieki wieków. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OVB moim przyjacielem jest
...i jeszcze jedno ad meritum :) Słyszałem, że OVB się zarabia w punktach:) Tak jak my, Polacy, mamy złotówki (PLN) tam samo OVBowcy mają punkty (JP). Tylko, że nie spotkałem się jeszcze z taką sytuacją, aby w jakimkolwiek sklepie zechciano ode mnie przyjąć w zamian za zakupione towary te OVBowskie punkty :( Batosai, do Ciebie to piszę, bo Ty chyba jesteś najbardziej doświadczonym doradcą na tym forum... powiedz mi proszę... ile zarabia KOD (kierownik oddziału) jeśli miesięcznie jego grupa osiąga osiąga wynik 2000JP, przy czym on sam ma 0JP (zero JP), natomiast bezpośrednio pod sobą ma, powiedzmy dwóch kierowników oddziału (KOD), których grupy wypracowują po 1000JP. Liczę na obiektywność i rzetelność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pilsner- Z całym szacunkiem, ale to moja prywatna sprawa co ja robie z MOIM WŁASNYM wolnym czasem. Niestety tak to juz jest, ze mój zawód wymaga codziennego korzystania z uroków internetu- choćby dlatego by odebrać pocztę elektroniczną. A jeśli przy okazji przez 15 minut posiedzę na forum i odpisze na wszelkie bzdury, które sie tu wypisuje- nie zbiednieję i czasu też dużo nie stracę. A moze pochwal sie i zaproponuj jakąś alternatywę inwestycyjną dla \"przeciętnego zjadacza chleba\". Załóżmy, ze jest najzwyklejsza rodzina. Maż i żona gdzieś pracują, ale na umowę o pracę. Jakieś studia skończyli, ale jak większość ludzi po studiach- nie pracują w zawodzie. Zarabiają... no nie za dużo, nie za mało. Załóżmy on ma 3000 na rękę, a ona 1500 na rękę. Mają dwoje dzieci w wieku szkolnym, mają kredyt na mieszkanie na 35 lat, jakieś meble na raty.... no przeciętna polska rodzina. Oszczędności nie mają, natomiast są w stanie wygospodarować miesięcznie trzysta złotych. Co im zaproponujesz lepszego od np. SF? Poza tym kto mówi, że klient będzie bogaty po takim inwestowaniu? Tu chodzi o to, żeby odłożyć pieniądze np. na emeryturę. Żeby po 30 kilku latach pracy nie przyszło im żyć za 1500zł na dwoje. Ale niektórzy widac wolą sobie swoje dopowiedzieć i trwać w tym. Dlatego powiem- masz rację. Trzeba być frajerem, żeby mysleć, że po 10 latach odkładania po 100zł miesięcznie, bezie się bogatym. Ale trzeba być kretynem, żeby wierzyć w to, że ZUS zapewni człowiekowi w tym kraju godziwą emeryturę. I trzeba być zdrowo walniętym, by mając możliwość odłożenia części dochodu, nie robić tego. OVB nie daje najlepszych opcji inwestycyjnych jakie są. Istnieje 1000 dużo lepszych i bardziej zyskownych mozliwości inwestowania kapitału. Ale do tego by w ten sposób inwestować wymagana jest wiedza, pewne umiejętności i w 90% duży kapitał. Nasi klienci to przecietni Kowalscy, którzy raczej większego pojęcia od tego, że słowo \"inwestycja\" kojarzy im sie z giełdą, a ta z kolei z programem w TV i wykresem, nie mają. W większości przypadków dużych pieniędzy- rzędu kilkuset tys zł też nie mają!. Dlatego to co OVB proponuje, to opcja dla przeciętnego człowieka. Nie dla doświadczonego inwestora. Czy tak trudno to pojąć? Dobrze wiesz, że JP są przeliczane na złotówki... Wiec nie wiem skąd w ogóle ten Twój dziwny komentarz. Natomiast podany przez Ciebie przykład KODa... no tylko pokazuje jak mierna jest twoja wiedza nt. funkcjonowania OVB. Zobacz: \"le zarabia KOD (kierownik oddziału) jeśli miesięcznie jego grupa osiąga osiąga wynik 2000JP, przy czym on sam ma 0JP (zero JP)\" Czyli jego GRUPA BEZPOŚREDNIA zapisała 2000JP, a on sam produkcji własnej ma 0JP. W skład grupy bezpośredniej wchodzą wyłącznie reprezentanci. A bezpośredni kierownicy tworzą już swoje własne grupy bezpośrednie, które nie wpływają na prowizję wyższego KODa (o tak go nazwę) i nei są też jego grupami bezposrednimi. \"natomiast bezpośrednio pod sobą ma, powiedzmy dwóch kierowników oddziału (KOD), których grupy wypracowują po 1000JP.\" Czyli oprócz tego jego bezpośredni KOD wypracowują dodatkowo 2000JP. Czyli gość jest w bardzo fajnej sytuacji. Ma 4000JP, które licza sie mu do awansu na KO. Jeszcze dwa takie miesiące i jest KO. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że miałeś na myśli, że gość nie ma grupy bezpośredniej, ale jedynie dwóch KOD, którzy piszą po 1000JP i ani złotówka mu sie z tego nie należy. Ale oznaczałoby, ze gość nic nie robił cały miesiąc. Nie ma grupy bezpośredniej. I na liście rankingowej widniałby z wynikiem 0JP z grupa bezpośrednią i produkcją własną, a nie 2000JP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha... nie odpowiedziałem. Ile by zarobił- w najgorszym przypadku, czyli zakładamy, że jego wszyscy reprezentanci to RIII- zarobiłby ok. 2100 na rękę. Przy założeniu, że RI, RII i RIII zrobiliby po równo- ponad 4000 na ręke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kromka chlebaaaaaa
do dwudziestolatki - za licencje się płaci. Ściągają Ci 100zł z pierwszych zarobionych pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitencja
kromka chleba czyli ukochany trollu na tym forum, nie placi sie za licencje, nie pajacuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilsner
Batosai: "OVB nie daje najlepszych opcji inwestycyjnych jakie są. Istnieje 1000 dużo lepszych i bardziej zyskownych mozliwości inwestowania kapitału. Ale do tego by w ten sposób inwestować wymagana jest wiedza, pewne umiejętności i w 90% duży kapitał." Myślę, że to nie wymaga komentarza :) Jedyne skojarzenie, może niezbyt ładne, jest takie, że prawdziwi plejerzy ( :) ) mają prawdziwe kobiety, a prawdziwi luzerzy ( :) ) mają kanały porno w kablówce :) Natomiast, podany przykład KOD'a dowodzi, jak wysoki jest poziom rzetelnej wiedzy o OVB, od strony kuchni, co zresztą sam potwierdzasz, Batosai: "(...) gość nie ma grupy bezpośredniej, ale jedynie dwóch KOD, którzy piszą po 1000JP i ani złotówka mu sie z tego nie należy. Ale oznaczałoby, ze gość nic nie robił cały miesiąc." To jest właśnie ta prawda o OVB. Rekrutacja, rekrutacja i jeszcze raz rekrutacja... no i sprzedaż, a nie doradztwo. W sytuacji, kiedy wszyscy pracownicy OVB'owca na poziomie KOD osiągną wynik taki poziom jak on... on będzie zarabiał 0zł (ZERO zł) :) To jest biznes. Rozumiem, że założenia są inne, ale widzę na własne oczy jak to wygląda w rzeczywistości, jak wielkie problemy mają ludzie, którzy "robią karierę w OVB" już niemal 2 lata... są KOD'ami... i pod sobą mają inne KOD'y... i marazm trwa :) Daruje sobie komentarze na temat Twoich umiejętności czytania ze zrozumieniem, oraz umiejętności przekręcania faktów w rozmowie i dopowiadania tego co jest Ci wygodne. Rozumiem, opcja którą podałem, może nie jest Ci zbyt wygodna, bo odsłania niewygodną prawdę o strukturze OVB, czyli typowej MLM. Na przyszłość jednak, poskrom swoje zapędy, bo jeśli Twoje wypowiedzi przeczyta ktoś, kto myśli... to narazisz się na śmieszność, narażając tym samym na śmieszność firmę OVB. Z drugiej jednak strony, Twoje dopowiedzenie może się okazać przydatne... w dalszym przedstawieniu, lub może pogrążeniu opinii o OVB. Batosai: "Ile by zarobił- w najgorszym przypadku, czyli zakładamy, że jego wszyscy reprezentanci to RIII- zarobiłby ok. 2100 na rękę." 2100 na rękę - to brzmi dumnie... dla kogoś, kto nigdy nie pracował i nie zarabiał. 2100 zł to dużo, jeśli mówimy o kieszonkowym od rodziców dla typowego studenciaka, a nie jeśli mówimy od zarobkach kadry "kierowniczej" (sic!). A co jeśli, ma te 2000JP i ma pod sobą nie 2xKOD tylko jeden KOD i jeden R3. W tej sytuacji, nasz kierownik oddziału zarabia 1050zł na rękę :) Brawo. A ile dają w Biedronce? Idąc dalej, jeśli te 1000JP wyrabia jeden R3, to on może sensownie zarobić, jednak jeśli tych R3 jest kilka sztuk... robi się mniej różowo. Kiedyś liczyłem na konkretnych danych i wyszło, że w pewnej strukturze, średni wynik na jednego członka struktury wahał się między 30-50JP miesięcznie :) (1500JP na ok. 30 osób, gdyż ów "kierownik" mówił, że "ma pod sobą ok. 30 osób" a jego wyniki nie przekraczały 1500JP :) ) Oczywiście wierzę w to, że wszędzie w OVB sukces jest czymś normalnym, jednak wśród moich znajomych, kierowników oddziału OVB, tych którzy wytrwale trzymają się struktury i wierzą w to co objawia im firma... póki co nie ma ani jednego KO, mimo, że zgodnie z "planem kariery" powinni już od kilku miesięcy być KO. Sam tworzyłem strukturę MLM do sprzedaży produktów kosmetycznych, więc wiem jak to wygląda z obu stron. Nie ważne co się sprzedaje, czy produkty finansowe czy kosmetyki czy garnki... strategia jest ta sama, ewentualnie techniki mogą się delikatnie różnić, no i oczywiście treść merytoryczna, jednak biorąc pod uwagę poziom merytorycznego przygotowania OVB-owca (który jak się przekonałem w większości przypadków jest żenująco niski), nie treść, ale forma przekazu się liczy :) Awans jest możliwy do pewnego stopnia (szybki awans na początku, nazwanie kogoś zamiast R4 to "KIEROWNIK oddziału" :D i taki frajer jest happy bo jest kimś. Tzn. wydaje mu się, że jest kimś). Później zaczynają się schody, na których większość powybija sobie zęby albo którym spodnie pękną w kroku kiedy okaże się, że poziom kolejnego stopnia jest zbyt wysoki. Przełożony nie jest zainteresowany nieustannym awansem swoich pracowników, bo jak wynika ze słów samego Batosai, nie zarobiłby on wówczas nic. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OVB RIII
Przecież nikt nie mówi, że OVB to cudowna firma w której zarabia się dziesiątku tysięcy złotych miesięcznie na każdym stanowisku. W niektórych firmach z innych branży ludzie pracują po 5-10 lat zarabiając ciągle minimalne prowizje od sprzedaży. W OVB nie jest łatwo!! Jest bardzo trudno!! Ja się zgadzam z przedmówcą, że Kierownik Oddziału może praktycznie nie zarabiać nic, przy dużej strukturze. To jest fakt. Ale tutaj zasady są jasne i każdy wie co go może czekać. Znajdź kolego firmę która ma lepszy/bardziej motywujący system pracy(czyt. Plan Kariery) niż OVB? Znajdź firmę z wyższymi prowizjami? Daj przykłady, ja sprawdzę i wtedy możemy porozmawiać? Bo krytykować w domu przed komputerem jest zawsze najłatwiej. A niektórzy ludzie się naprawdę starają, pracują, chcą dobrze, później wejdzie się na takie forum przeczyta kilka bzdur i marginalnych sytuacji, które zdarzają się w każdej firmie i można się bardzo zniechęcić do pracy. Piszesz, że pracowałeś w firmie sprzedającej kosmetyki. Powiedz mi ile musiałeś sprzedać kosmetyków miesięcznie żeby zarobić 2000 zł na rękę? Potem sprawdź ile czasu Ci to zajęło, a ja powiem Ci potem ile musisz czasu poświęcić żeby zarobić to w OVB. Jeśli się chce można bardzo dużo w życiu zrobić. Najlepiej krytykować sąsiada i wyzywać go od takich i owakich, bo odważył się wziąć kredyt założyć firmę, ciężko pracował, zaryzykował wszystko co miał i teraz po np. 5 latach zarabia 10x więcej od tego sąsiada, który 15 lat pracuje w jakiejś innej firmie i klnie na szef, że jest taki czy inny i potrafi tylko narzekać. Takich osób jest kilkanaście tutaj na forum. Jestem bardzo ciekawy jak bardzo tutaj zajadle krytykujących OVB poradziło sobie w życiu? Być może kilka osób tak, ale zdecydowana większość nie. Bo nikt nie będzie sobie zawracał głowy taką dyskusją jeśli pracował w OVB, a później udało mu się w innej branży. Bo ma ciekawsze rzeczy na pewno do zajęcia. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogi Pilsnerze, Właściwie potwierdziłeś wszystko o czym mówię od dłuższego czasu. Otóż raz, ze bez pracy nie ma kołaczy, a dwa, że OVB faktycznie działa na zasadzie MLM, ale nie w czystej postaci. Widzisz system MLM zakłada, ze w pewnym momencie osoba na górze zakłada ręce i jedzie na wakacje. Nic nie robi, a kasa mu sama spływa. Niestety w OVB aż tak kolorowo nie jest i niezależnie od zajmowanego stanowiska, żeby bieżąco zarabiać- trzeba pracować. \"To jest właśnie ta prawda o OVB. Rekrutacja, rekrutacja i jeszcze raz rekrutacja... no i sprzedaż, a nie doradztwo. W sytuacji, kiedy wszyscy pracownicy OVB\'owca na poziomie KOD osiągną wynik taki poziom jak on... on będzie zarabiał 0zł (ZERO zł) To jest biznes.\" Tak! To jest biznes! Tu rozpatrujemy przypadek gdy dany KOD nie robił przez miesiąc NIC. Nie poszedł do klienta, nie przeprowadził rozmowy kwalifikacyjnej. Kompletnie nic. Bo jakby robił to by nie miał 0JP. Proste... \"Daruje sobie komentarze na temat Twoich umiejętności czytania ze zrozumieniem, oraz umiejętności przekręcania faktów w rozmowie i dopowiadania tego co jest Ci wygodne. Rozumiem, opcja którą podałem, może nie jest Ci zbyt wygodna, bo odsłania niewygodną prawdę o strukturze OVB, czyli typowej MLM. Na przyszłość jednak, poskrom swoje zapędy, bo jeśli Twoje wypowiedzi przeczyta ktoś, kto myśli... to narazisz się na śmieszność, narażając tym samym na śmieszność firmę OVB.\" Uważam, ze moje umiejętności czytania ze zrozumieniem są jak najbardziej poprawne. Napisałeś wyraźnie: \"KOD zrobił 2000JP z grupą\", po czym dodałeś, że ma dwóch KOD pod sobą, którzy piszą po 1000JP. Dla mnie jest to jednoznaczne z tym, że w sumie cała struktura napisała 4000JP. Jakbyś napisał wyraźnie, że KOD napisał 0JP z grupą, a 2000JP napisali jego KOD- wtedy mógłbym sie z Tobą zgodzić, że NIC nie zarobił i w ogóle do niczego. I to nie ja przekręcam fakty i dopowiadam, ale Ty nieumiejętnie formułujesz pytania. Co zresztą wynika z tego, że dość mizerna jest Twoja wiedza nt. OVB. \"A co jeśli, ma te 2000JP i ma pod sobą nie 2xKOD tylko jeden KOD i jeden R3. W tej sytuacji, nasz kierownik oddziału zarabia 1050zł na rękę Brawo. A ile dają w Biedronce?\" Pierwsza sprawa- wtedy KOD ma nie 2000JP, ale 1000JP! JP zgromadzone przez jego KOD nie licza mu się do produkcji grupowej, ale jedynie do awansu. Druga sprawa- rozpatrujemy tu skrajny przypadek. Wszyscy reprezentanci to RIII. Rozpatrzmy więc, że wszyscy są RI- a co! Przy 2000JP i 0JP prod, własnej KOD zarobiłby ponad 6000zł. Przy 1000JP zarobiłby ponad 3000JP. Oczywiście, tego, ze podałem również przykład uśredniony, że po równo robią RI, RII i RIII nie widziałeś, bo po co? \"idąc dalej, jeśli te 1000JP wyrabia jeden R3, to on może sensownie zarobić, jednak jeśli tych R3 jest kilka sztuk... robi się mniej różowo.\" Załóżmy, że każdy z RIII robi 200JP i jest ich 5. W sumie 1000JP, a kazdy zarobił po 1400zł na rękę. Przy złożeniu, że jest ich 3 i każdy napisał po 300JP- mają ponad 2000zł. Średnio 300JP to 12 wykonanych analiz+ doradztwa. Czyli max, niech już bedzie, 30h pracy (załóżmy, że parę razy sie zasiedział). Co daje średnio 66.6zł na godzinę- ŹLE??? \"Kiedyś liczyłem na konkretnych danych i wyszło, że w pewnej strukturze, średni wynik na jednego członka struktury wahał się między 30-50JP miesięcznie (1500JP na ok. 30 osób, gdyż ów \"kierownik\" mówił, że \"ma pod sobą ok. 30 osób\" a jego wyniki nie przekraczały 1500JP )\" A ile w tym było \"R\" co byli bez JP? Słyszałeś kiedyś o zasadzie Pareto? \"póki co nie ma ani jednego KO, mimo, że zgodnie z \"planem kariery\" powinni już od kilku miesięcy być KO.\" Czyli wykonali wszystkie założenia PK i mimo to nie zostali awansowani, tak? Dlaczego nie protestowali? \"Przełożony nie jest zainteresowany nieustannym awansem swoich pracowników, bo jak wynika ze słów samego Batosai, nie zarobiłby on wówczas nic\" Przy założeniu, ze leży do góry brzuchem i nic nie robi. Poza tym złota zasada mojego DK: \"daj zarobić, a sam zarobisz\". Gdy moi współpracownicy nie awansują- ja również nie awansuję. Tego oczywiście nie wziąłeś pod uwagę. To jest nie prawda, co mówisz. W moim interesie jest, zeby mój \"R\" został KOD. Wtedy jego struktura się zaczyna sama rozwijać co daje mi stabilny fundament pod mój awans na KO. Jego JP nei licza mi sie do produkcji grupowej, nie dostaje z nich róznicy prowizji, ALE WCIĄŻ LICZĄ MI SIĘ DO AWANSU! I o to tutaj chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuulaaaa
anitencja nie pajacuje, ja płaciłem za licencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s8m
ty eseista moze sie nie wypowiadaj na temat awansu na KO:P buahhaah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pieprzy głupoty
"anitencja nie pajacuje, ja płaciłem za licencje" troche ci się płeć pomyliła trollu jeden!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesiek od betoniarki
Ale wam się porąbało w łepach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozśmieszony OVB
Tak! Praca na działalności, akwizytorstwo (bo nie mają sposobów pozyskiwania klienta-zaczyna sie od rodziny, potem znajomi), dziwaczne szkolenia (za które sie płaci), motywowanie w postaci wbijania igły (czy jakoś tak- Batosai pewnie sie zestresuje i mnie poprawi), Nipoważnie wyglądający pracownicy (świezi 20 latkowie mają ludziom doradzać inwestować pieniądze :) ). Nie wspomnę tu o gościach z zagranicy bodajże z Austrii, którzy strasznie ślinią się na dziewczyny na szkoleniach mające być pracownicami... Wszystko to jak zwykle dla mnie jest prześmieszne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Tak! Praca na działalności, akwizytorstwo (bo nie mają sposobów pozyskiwania klienta-zaczyna sie od rodziny, potem znajomi), dziwaczne szkolenia (za które sie płaci), motywowanie w postaci wbijania igły (czy jakoś tak- Batosai pewnie sie zestresuje i mnie poprawi), Nipoważnie wyglądający pracownicy (świezi 20 latkowie mają ludziom doradzać inwestować pieniądze ). Nie wspomnę tu o gościach z zagranicy bodajże z Austrii, którzy strasznie ślinią się na dziewczyny na szkoleniach mające być pracownicami... Wszystko to jak zwykle dla mnie jest prześmieszne\" Cytatem Odpowiem: \"Trollizm - geneza choroby i opis gatunku Trollus Internauticus. Troll Internetowy - Trollus Internauticus jest istotą coraz częściej spotykaną na ścieżkach sieci. Niektórzy użytkownicy jednak, szczególnie początkujący (newbies) i Ci, którzy korzystają z sieci okazjonalnie, nie potrafią rozpoznać niebezpieczeństwa wiążącego się z jego obecnością i łatwo wpadają w zastawiane przez niego pułapki. Niniejszy dokument ma pomóc nieświadomym zagrożenia niewinnym użytkownikom sieci w rozpoznaniu Trolla. Umieszczone są też w nim także sugestie dotyczące zachowania się w razie spotkania z nim. Pierwsze wzmianki o Trollus Internauticus znajdujemy w publikacjach pochodzących z czasów początków rozwoju sieci Internetowej. Naukowcy wysuwają różne teorie związane z ich pojawieniem się. Najbardziej prawdopodobna jest ta, która mówi, że pierwszy osobnik z Zespołem Trollizmu powstał w wyniku samoistnej mutacji genetycznej niezbyt inteligentnego, źle opłacanego i sfrustrowanego pracownika niewielkiego zakładu \"Maleńkie Oprogramowanie\". Mutacja ta zaowocowała pojawieniem się nowego chromosomu, nazwanego G.N.I.D.A (Generator Nadprogramowych Internetowych Durnych Awantur). Zwykle nieaktywny, ujawnia się tylko w sprzyjających okolicznościach. Podstawowym warunkiem jego aktywacji jest dostęp do światowej sieci informatycznej. Natężenie jego oddziaływania zależne jest szerokości pasma łącza internetowego oraz czasu poświęcanego na korzystanie z sieci. Zestaw genów GNIDA odpowiedzialny jest za szereg różnych specyficznych symptomów. Fizycznymi objawami choroby mogą być niekiedy charakterystyczne zmarszczki na twarzy, nadające jej wyraz typowy dla maszkarona, często pojawiające się czerwone (rzadziej i tylko w ekstremalnych sytuacjach fioletowe) zabarwienie twarzy, szczękościsk i nerwowe drganie powieki. W zaawansowanym stadium choroby, kiedy do Trollizmu dochodzi uzależnienie od Internetu, Trolla można poznać po zaniedbaniu swojej powłoki zewnętrznej (tłuste włosy, brudne paznokcie, szara, ziemista cera) i towarzyszącym mu specyficznym zapachu. Większość procesów chorobowych zachodzi w mózgu Trolla. Trolle często mają syndrom dwoistości jaźni - potrafią udawać zupełnie zdrowego użytkownika sieci, prezentując Trollizm pod specjalnie dobranymi czasowymi nickami. Rodzina i znajomi rzadko orientują się, że przebywają w obecności Trolla (choć znane są także przypadki Trollizmu jawnego - osobnik podpisuje się swoim nazwiskiem i bierze udział w spotkaniach z osobami poznanymi w Internecie, co więcej w świecie realnym może okazać się on zupełnie przyzwoitym człowiekiem). Ponieważ Trollizm związany jest z Internetem, szczególnie charakterystyczne dla tej choroby objawy ujawniają się w wypowiedziach Trolla. Znamionuje je złośliwość, zgryźliwość, wulgarność i bezmyślność. Wyziera z nich niechęć do rodzaju ludzkiego, głupota, poczucie niższości, niedojrzałość emocjonalna, zazdrość, sadyzm, masochizm i niezaspokojenie seksualne. Czynnikiem aktywującym chromosom GNIDA może być niedobór lub nadmiar środków finansowych, nudna lub stresująca praca (często także jej brak), samotność, wrodzona bezmyślność, błędy w procesie wychowania, inne zaburzenia psychiczne i charakterologiczne, szok, urazy na tle nerwowym oraz czynniki środowiskowe (nieznośny partner życiowy, bogaty sąsiad lub przyjaciel, wymagający szef, lepiej ubrana koleżanka itp.) Trollizm wydaje się być choroba zakaźną, rozprzestrzeniającą się za pomocą łącz internetowych. Atakuje tylko słabe organizmy i zagnieżdża się w nich czasowo lub na stałe. Pomimo że szansa na zarażenie się Trollizmem zdrowego psychicznie użytkownika Internetu jest niewielka, to uczeni radzą unikać z nimi kontaktu. Na podstawie charakterystycznych zachowań gatunku Trollus Internauticus (należącego do rodziny Trollaceae), możemy wyróżnić kilka podgatunków:Trollus Vulgarnis - jego wypowiedzi charakteryzuje nieznajomość bogactwa słownictwa mowy ojczystej. Większość przymiotników, rzeczowników i czasowników przez niego używanych ma wspólny rdzeń wywodzący się ze słów zawartych w standardowym słowniku uliczno-więziennym. Często, aby zaprezentować swoje umiejętności gramatyczne, prowadzi prywatną korespondencję z osobami dyskutującymi z nim na forach. Trollus Flameicus - świadomie, w sposób prowokacyjny porusza kontrowersyjne tematy, nieodmiennie prowadzące do awantury wśród dyskutantów. W trakcie trwania wymiany zdań, co jakiś czas wysyła wiadomość podgrzewającą atmosferę. Najczęściej spotykane odmiany tego podgatunku to: var. Ortographae - z braku argumentów nietaktownie publicznie wytyka innym błędy językowe. var. Senecus - zarzuca innym niedojrzałość i niepoważny wiek var. Phinansis - krytykuje każdy sposób wydawania pieniędzy niezgodny z jego własną filozofią var. Academicus - notorycznie sugeruje niski poziom wykształcenia i inteligencji adwersarza oraz jego nieuctwo var. Religiaceae - lubuje się w kłótniach* o tematyce związanej z religią var. Medicus alternetivneae - fanatycznie przekonany o cudownych właściwościach różnych diet, napojów i alternatywnych sposobów leczenia, obraża osoby korzystające z dobrodziejstw medycyny konwencjonalnej i wiedzę medyków, przy okazji (namolnie i natarczywie) dając niezliczone przykłady cudów terapii, w którą wierzy. var. Pseudosavoirus-vivre - zarzuca rozmówcom brak kultury osobistej, znajomości zasad dobrego wychowania i netykiety, robiąc to w sposób znamionujący kompletny brak znajomości zasad savoir-vivre. Trollus Floodicus - generator wielkiej ilości nic niewnoszących do dyskusji wypowiedzi. Często do poprzedniego postu dopisuje jeden wyraz. Wątek zaatakowany przez ten rodzaj Trolla staje się szybko nieczytelny i bezsensowny. Trollus Spamea - bezmyślnie lub celowo zalewa forum spamem i kryptospamem. Trollus Lamerica - leniwy bufon, kompletnie ignorujący innych użytkowników sieci. Złośliwie lekceważy wszelkie obowiązujące w danym miejscu regulaminy. Nigdy nie czyta FAQ. Ma alergię na netykietę i google. Często zadaje banalne pytania (komputer takiego Trolla nie obsługuje wyszukiwarek i ma zablokowany dostęp do archiwów) w tytule umieszczając elektryzujące słowa np. \"ratunku\", \"umieram”, \"pomocy\", \"błagam\" itp. Pisząc temat, a także często treść wiadomości używa kapitalików, dużej ilości wykrzykników i znaków zapytania. Młody Trollus Lamerica często posługuje się dziwacznym zlepkiem słów i pisowni zaczerpniętych z różnych języków obcych, uniemożliwiając tym samym normalne przeczytanie jego wiadomości. Nie używa kropek, przecinków, polskich znaków i nie rozpoczyna zdań z wielkiej litery. Trollus Patologicus Camelleonia - najbardziej poszkodowany przez syndrom GNIDA, którego jedynym celem w życiu jest przeszkadzanie i dokuczanie innym użytkownikom sieci. Posiada on stałe cechy wszystkich wyżej wymienionych gatunków Trolli, występujące jednocześnie lub wymiennie. W procesie ewolucji zyskał wiele mechanizmów ułatwiających mu egzystencję - swoistą intuicję pozwalającą mu wyszukiwać co popularniejsze fora dyskusyjne w Internecie, niekończący się zapas energii i wspomaganie trollownicze (zwiększony zasób specyficznego słownictwa, umiejętność przeskakiwania z tematu na temat i całkowity brak woli do zrozumienia wypowiedzi innych). Rejestruje się na każdej stronie, która posiada forum, czat, księgę pamiątkową czy jakąkolwiek formularz pozwalający na swobodną wypowiedź. Przy okazji aktywnie uczestniczy w dyskusjach na grupach usenetowych. Jest najtrudniejszy do wyeliminowania, odporny na głodzenie i na większość trollicydów. Do rozpoczęcia działań potrafi wykorzystać każdy temat, umie unicestwić każdą zaatakowaną konwersację i zepsuć atmosferę w każdym zakątku sieci. Zapobieganie i zwalczanie. Niestety nie wynaleziono jeszcze skutecznej szczepionki przeciw syndromowi GNIDA. Próby ograniczenia pojawiania się Trolli w usenecie czy na forach przez stosowanie rejestracji albo regulaminu (dokładnego opisu) czy FAQ poniosły fiasko. Pozostaje tylko walka z Trollami. Trolle, dzięki naturalnej ewolucji zyskują coraz większą odporność na głodzenie. Jednak najskuteczniejszym i ogólnodostępnym sposobem na pozbycie się ich, jest ignorowanie (nieodpowiadanie na ich posty, niereagowanie na zaczepki, umieszczanie ich w KF itp.). Odwrotny do zamierzonego skutek zawsze odnoszą działania mające na celu ich ośmieszenie, przekonanie do stosowania się do obowiązujących norm społecznych czy obrażenie. Dość skutecznym acz stosowanym w ostateczności i tylko przez niewielu administratorów sposobem jest tzw kick lub ban (czasowa lub trwała blokada dostępu do danego czatu, forum itd.). Za wszelką cenę Trolli należy unikać!\" Żródło: http://tuitam.7.forumer.com/a/troll-definicja_post22.html Rozśmieszony- jesteś dla mnie zwykłym Trollem internetowym, który wymyśla bzdury tylko po to by namieszać w głowie, nie użytkownikom, bo my wiemy o co chodzi, ale ludziom, którzy czytają to forum. I tyle na Twój temat. Przy Twoich postach powinien wyskakiwać obrazek z napisem \"UWAGA TROLL!\". Opowiedz prosze o tych motywacjach igłą- bo szczerze mówiąc nowa bzdura- robi sie ciekawiej. I co maja goście z Austrii, którzy sie ślinią do polskich dziewcząt do pracy w OVB? Aha- następną osobę, która napisze raz jeszcze łgarstwo o tym, ze szkolenia są płatne, poproszę o podanie: 1. Gdzie (miejscowość)? 2. Kiedy (data)? 3. Ile (cena w PLN)? zapłacił za szkolenie w OVB.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy batosai zwariował
Chłopie ty nigdy nie zrobisz awansu !!!!!!!!!!!!! Ty chłopie książki zacznij pisać, nie polisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przestań pierdzielić
Ja prosiłem nawet o faktury za szkolenia i zawsze dostawałem, więc nie pajacuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zetniks
ale tego brudasa batosai to jest łatwo sprowokowac:) gratuluje ci ze znasz opcje kopiuj wklej:) brawo, swienty z ciebie doradca finansowy. i nei udaj glupka bo dobrze wiesz ze szkolenia sa platne. mnie tez sie zdarzylo brac faktury na 400zl za szkolenie 2 dniowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie i kiedy sie ono odbyło? Czy było obowiązkowe i skierowane dla rozpoczynających pracę reprezentantów? Nie życzę sobie, aby ktokolwiek mnie obrażał. To pierwsza sprawa. Po drugie- macie cos do OVB- powiedzcie to. A nie, najeżdżacie na mnie. A po trzecie- właściwie jakie powody Wami kierują w tym by pisać na tym forum? To mnie najbardziej ciekawi. Ja powód mam i pisałem o nim ładnych parę stron temu. Ale ktoś, kto jest sfrustrowany niepowodzeniem, jakie go spotkało w tej firmie, lub też jest niezadowolony z obsługi pisze obelgę raz, czy dwa razy- kiedy kierują nim emocje. Z całym szacunkiem, ale coraz bardziej zaczynam wierzyć w teorię, ze większość z Was pracuje dla konkurencji i celowo wprowadzacie w błąd ludzi czytających to forum. A to czysty trollizm (jak zresztą trzy ostatnie posty po mojej wypowiedzi). Innego logicznego wytłumaczenia nie widzę- jeśli macie, to pytam, jakie? Nie mówię, że dostajecie te pieniądze, ale z własnej inicjatywy. Jeśli sie mylę- poprawcie mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda7
jest taka,ze do Koda jest łatwo o awans, a potem zaczynaja sie układziki i układy, bo przelozony łatwo nie zrezygnuje ze swojej kasy i struktury swojego KOda. Proste, pewnie dlatego szanowny Batosai robi awans 2 lata?? czy 3?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozśmieszony OVB
:) Batosai ja cie nigdy nie obraziłem! Ty natomiast za krytykę OVB nazwałeś mnie "Internetowym Trollem", a to już było obraźliwe! NIe martw sie ja nie zniże sie do twojego poziomu i OVB-owców. Sam swoją pisaniną świadczysz co to za firma. Skoro takich ma obrońców :) Ja się jak zwykle dobrze ubawiłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pajacykow-y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozśmieszony, Akurat nie stwierdziłem, że Ty mnie obraziłeś. Przeczytaj posta wyżej od mojego. Tam znajdziesz. Nie uważam, też żebym ja Ciebie obraził. To co między innymi Ty robisz na tym forum to czysty trollizm internetowy. Nazwałem to po imieniu- tyle. Poza tym, Ty nie krytykujesz, tylko rzucasz stwierdzenia bez żadnych argumentów. To jest dalekie od krytyki. Przeczytaj sobie definicje krytyki, a potem trollizmu internetowego. I szczerze sie zastanów, czy krytykujesz, czy trollujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s8m
ty eseista (batosai) bo chyba nei wiesz ze ja to do ciebie pisze:P a moze nie chcesz podejmowac tamatu KO:P mamy dzisiaj 18 VI 2009 jak sprawa awansu?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terakotta
Rozśmieszony, ojej... ktoś cie nazwał po imieniu i od razu się bulwersujesz... biedactwo... ojej... sam obrzuca błotem a tutaj prosze... jakie zniesmaczenie :) A tak ładnie się tutaj prezentowałes, tak się lansowałeś na takiego luuzaka-freestajlowca ;) I teraz w moich oczach nie jesteś już COOL, nie wiem czy będę czytał twoje kolejne posty... no może pod innymi nickami jeszcze zabłyśniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
s8m- tak... i na pewno na forum ogłoszę, że zostałem KO. 1. To moja prywatna sprawa kiedy zrobię, czy juz zrobiłem awans i Tobie nic do tego. 2. To forum bedzie ostatnim miejscem, które sie dowie o moim awansie. Z prostej przyczyny. Chcę pozostać anonimowy. Powiedziałem mniej więcej z której struktury pochodzę. Zwykle awans na KO w kwartale wypracowuje kilka osób. W ten sposób na 90% zostałbym ujawniony, a tego nie chcę. Przyjmij sobie datę 1.01.2010. Niech to będzie oficjalna data mojego awansu (co nie oznacza, że nie będzie to np. 1.07.2009, lub 1.10.2009, albo nawet 1.04 2009?). Tyle na ten temat. A to forum nosi nazwę \"Praca w OVB- czy warto?\", a nie \"kariera batosaia\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×