UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA-co,gdzie,kiedy-poradzcie

Witam. W grudniu 2011 złożyłam skargę powodową o stwierdzenie nieważności z powodu niedojrzałości mojego eks. Od rozwodu cywilnego minęło wówczas 11 lat. Sprawa ruszyła ostatnio i dzis otrzymałam uwagi wniesione przez obrońcę węzła. W dokumentach znajduja się dwie opinie psychologiczne - jedna z RODK wydana przy rozwodzie cywilnym i druga - psychologa powołanego do tej sprawy. Obie zawierają podobne wnioski - niedojrzałość eksmęża. Natomiast obrońca węzła podważa obie te opinie. Wypunktował tylko plusy, pominął zupełnie całą resztę, nawet to, że większość pozytywnych zachowań miała charakter powierzchowny. W swojej opinii zawarł fragmenty zdań świadków, wyrwane z kontekstu. Mój główny świadek w międzyczasie niestety zmarł i nie złożył zeznań - doręczyłam odpisy zeznań z sądu cywilnego, ale było tego niewiele (wyrok zapadł z orzeczeniem wyłącznej winy eksa) no i dotyczyło innych przesłanek bo rozpadu związku..... I co ja mam teraz zrobić? Na pewno odniosę się do tych uwag, jednak obawiam się, że dokumenty, opinie psychologów itp będą mieć mniejszą wartość dowodową niż to co napisał obrońca węzła. Jak sądzicie - co będzie decydujące?

Decydujący są sędziowie :) Obrońca węzła broni bo takie ma zadanie. W tym momencie to wróżenie z fusów.

Ja osobiście uważam, że niedojrzałość partnera nie jest powodem do unieważniania małżeństwa. Za czasów Jezusa śluby brały kilkunastoletnie dzieci, nawet w wieku 11-12 lat i Jezus nigdy nie wątpił w ich ważność. Ktoś w Kościele katolickim zwietrzył interes i dopuścił do tego haniebnego procederu.

Jednak prawo kanoniczne dopuszcza niedojrzałość jako nieważność i to czy ktoś to uznaje czy nie, to jego osobista opinia nie mająca wpływu na sprawę. Na dodatek już po zamknięciu procesu dowodowego spotkałam byłą (znaczy przede mną) dziewczynę eksa, która mogąc złożyć zeznania (co zrobiłaby chętnie) obaliłaby wszystkie uwagi obrońcy węzła. Przedstawiłaby obraz zupełnie innego człowieka niż ten, za którego wyszłam za mąż, a który to objawił się kilka miesięcy po ślubie ..... Ot, chichot losu ? Bo chyba juz nie mogę zgłosić świadka ?

Teraz tyle tych praw, że nie można się połapać: prawo cywilne, prawo handlowe, prawo kanoniczne, prawo publiczne. Każde co innego głosi a my powinniśmy się kierować Prawem Bożym.

Wuenka możesz zgłosić świadka. Rób to jak najszybciej argumentując że jest wiarygodny i istotny dla sprawy. Byłe partnerki to świadkowie pierwszej klasy. Znają naturę pozwanego. Jeśli potwierdzi to co Ty zeznawałaś, to tylko na Twoją korzyść to będzie. Zadzwoń do sądu i spytaj jak to teraz zrobić bo znalazłaś ważnego świadka lub od razu na adres kurii pisz pismo z prośbą o dołączenie do procesu zeznań świadka takiego a takiego (imię i nazwisko, kto to jest dla Ciebie a kto dla byłego), podaj adres, numer telefonu, parafię świadka. Nie zwlekaj. Najlepiej dostarcz pismo osobiście do sądu w dwóch egzemplarzach, niech zapieczętują jedną jako kopię dla Ciebie (na dowód że odebrali). Pozdrawiam.

Tak zrobię, dziekuję.

Nie reagujcie na te zaczepki gościa. Wylewa swoje frustracje i jad od dawna na tym forum. Ma problem z głową i szkoda czasu na odpowiadanie. Jeśli chodzi o Obrońcę Węzła Małżeńskiego, to zawsze stara się podważyć argumenty za nieważnością. Musisz napisać odpowiedź, że nie zgadzasz się z jego opinią. Podać swoje argumenty. Ja tak zrobiłam i dostałam pozytywny wyrok:) Najwazniejsze to odpowiadać na wszystkie pisma.

Uwagi obrońcy węzła dostałam w grudniu i potem nastąpiło zamknięcie przewodu i sprawa trafiła w tryb wyrokowania. Mija pół roku i nic. Jak myślicie ile to jeszcze potrwa? Słyszałam, że na wyrok czeka się rok a nawet dłużej. to prawda?

Laurka85 widać, że jesteś typową katoliczką, która w niedzielę pierwsza biegnie do Komunii a przez cały tydzień żyje gorzej niż przeciętny ateista. Ale czego można się spodziewać, po osobie, która cudzołoży z kolejnym partnerem i żyje w ciężkim grzechu?

Sylaaa..odezwij sie,mi wlasnie zaczal sie proces w Rzeszowie...moj e-mail angelikakozek@o2.pl

Rzeszów !!! Masakra. Beznadziejny Sąd.

a ty gościu jesteś niewiarek, nie idzie do komunii, bo zgrzeszył na kafeterii

Do Akinom, Ja uwagi OBW dostałam w kwietniu. Mój adwokat powiedział, że wyrok powinnam dostać wrzesień/październik. Z tego co mówiła mają czas ok.5 miesięcy i wtedy można ich "popędzać". Najlepiej zadzwoń do nich bądź napisz, oni zaczynają sezon urlopowy, więc potem może być ciężko

Witam serdecznie, czy ktoś wie co dalej....świadkowie już przesłuchani,wpłaciłam pieniążki na powołanie psychologa.I cisza ,sprawa jest w Krakowie .Czy teraz mam czekać na jakieś pismo?z góry dziękuje.

Basia 2411 Tak, musisz teraz czekać na pismo z sądu wzywające Ciebie na przesłuchanie przez biegłego. Następnie biegły sporządza opinie o przesłuchanych stronach i zazwyczaj jest to ostatni środek dowodowy. Później już "tylko" opinia Obrońcy Węzła małżeńskiego, zapoznanie się stron z aktami i wyrokowanie przez sędziów..... I to trwa niestety najdłużej....

Bardzo dziękuje za odpowiedz:) czyli bede jeszcze raz przesłuchana? na samym początku byłam już przesłuchiwana.Czyli daleka jeszcze droga......cóż czekałam z decyzją 13lat więc nie problem.Dalsza droga uczy cierpliwości:)) Pozdrawiam życząc wszystkiego dobrego.

Akinom ja wyrok dostałam po 3 miesiącach kiedy dowiedziałam się że wszedł w fazę wyrokowania-z tym że to była II instancja w I instancji na wyrok czekałam ok 6 miesięcy od kiedy papiery dotarły do sędziów

Przede wszystkim należy odpisywac na wszystkie pisma.Obrońca zawsze bedzie stawał okoniem bo to jego rola.W piśmie należy go ostro kontrargumentowac powołując się na paragrafy (Internet polecam) , pisać bez emocji i konkretnie. U mnie proces trwał 4 lata, unieważnienie po apelacji w 2 giej instancji w Warszawie.Tak z racji niedojrzałości stron.Prawo kanoniczne jest takie jakie jest i dopuszcza tą możliwość.Ponowny ślub za zgodą Ordynariusza miejsca.Pozdrawiam wytrwałych.Warto się odwoływać od wyroku!

Witam wszystkich bardzo serdecznie i dziekuje za to forum duzo mi pomoglo w mojej sprawie. Wczoraj przyszedl wyrok o uniewaznieniu mojego malzenstwa. Wszystko zaczelo sie w listopadzie 2013 roku w Gliwicach gdzie oddalam skarge powodowa. W czerwcu 2014 roku mialam przesluchanie. W marcu 2015 roku przesluchano swiadkow. W listopadzie 2015 bylo okazanie akt. Czerwiec 2016 wyrok. Zycze

magnifica I co teraz? Zamierzasz znaleźć sobie kolejnego małżonka? Czy zdajesz sobie sprawę, że współżycie z nim to cudzołóstwo i wieczne potępienie cię spotka?

"Gościu"dalej swoje że ci się nie znudziło:)) widocznie znalazłeś sposób na zabawę:)) ale nie o Tobię chcę pisać.....do "Magnificat" cieszę się i Gratuluję ,masz to za sobą.Powiedz mi ile razy byłaś przesłuchiwana,na samym początku jako 1 świadek i pożniej jeszcze raz? czy otrzymywałaś jakieś pisma na które musiałaś odpowiadać pisemnie? pozdrawiam.

To ja jestem jakąś rekordzistką. Skargę powodowa złożyłam w grudniu 2011. Ja byłam przesłuchiwana w 2013, świadkowie w drugiej połowie 2015 i początkiem 2016. Akta oglądałam początkiem maja, do 1 lipca mam odpowiedzieć na uwagi obrońcy węzła. Ciekawa jestem czy zamknie się 5 lat.

Moja sprawa w Gdańsku. Skargę złożyłam we wrześniu 2014, mnie przesłuchano styczeń 2015, świadków maj-październik 2015. Stryczen 2016 miałam ja i były przesłuchanie przez biegłego i po 2 tyg była opinia. W marcu ujawnienie akt. Kwiecień 2016 uwagi obrońcy (bez uwag) i teraz czekam na wyrok. Dziś dzwoniłam i powiedziano mi ze akta sa u Sędziego i ze on szybko wyroki podejmuje. Także czekam cierpliwie Ps. Hejtujacy gościu czasem nie pisz do mnie bo nie odpisze i wiem co robię

gościu rada na dziś, poszukaj babki, bo sperma uderza do głowy

do Basia 2411 witaj, po zlozeniu skargi w listopadzie 2013 roku dostalam pismo o przyjeciu sporu, w czerwcu 2014 bylam przesluchiwana ale bylo to tylko raz, byla to godzinna rozmowa z milym ksiedzem. W marcu byli przesluchiwani swiadkowie mialam ich 4 ale jeden z nich nie chcial zeznawac. Moj byly maz nigdy sie nie stawil ani nie odpowiadal na listy z sadu. W listopadzie dostalam pismo ze bedzie okazanie akt ale nie moglam pojechac bo mieszkam obecnie za granica. Nigdy nie dostalam innych pism na ktore musialam odpowiedziec. W czerwcu 2016 dostalam wyrok ze uprawomocni sie za dwa tygodnie. Byly maz dostal klauzule ze nie moze ponownie wziac slubu dopiero za zgoda ordynariusza. Mialam miec rowniez przesluchanie przez bieglego psychologa ale nie doszlo do niego nie wiem czemu, moze tylko moj byly maz mial byc przesluchiwany a on sie nie stawial. Pismo powodowe pisalam sama uwazam ze wydawanie pieniedzy na adowkatow to strata pieniedzy. Pozdrawiam

Panda8 Czy ty też próbujesz zrobić ze swojego współmałżonka osobę niedojrzałą? Gdzie jest wasze miłosierdzie? Gdzie wasze chrześcijaństwo? Powinniście wybaczyć a nie wojować po sądach! Nie tego uczył Jezus, nie tego uczy Franciszek!

Oczywiście.... Nie tego uczy Franciszek wprowadzając w Roku Miłosierdzia zmiany do Kodeksu Prawa Kanonicznego w zakresie procesu o stwierdzenie nieważności małżeństwa, mające na celu przyspieszenie procesu :-) faktycznie można z tego wyinterpretować brak miłosierdzia :-) ochłoń gościu nasz drogi i pomódl się do Ducha Świętego żeby zdjął z ciebie tą samozwańczą misję nawracania grzeszników. My się za Ciebie też pomodlimy, a w zasadzie może przydały by się egzorcyzmy?

Co wam zrobili małżonkowie, ze oczerniacie ich po sądach? Pan Jezus mówi o wybaczaniu, Franciszek mówi o miłosierdziu a wy zacietrzewione, zawistne walczycie jakby oni byli jakimiś zbrodniarzami.

Witam "magnifica" bardzo dziekuje za tak obszerną odpowiedż.Teraz ma być mój mąż przesłuchiwany przez psychologa.I ja nie mam adwokata,sama wszystko pisałam u mnie o tyle to wszystko jest trudne ponieważ wszystko działo się 23 lata temu ......pozdrawiam serdecznie życząc wszystkiego dobrego:)