Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość del-fin

Anioły-czy ktoś z Was je widział?

Polecane posty

To i ja coś napiszę. Około 8 miesięcy temu, cały dzień chodziłam jak struta, no dzień fatalny, smutek ogromny. W nocy przysniło mi się, że stoję na wzniesieniu,nocą. Rozciągał sie widok na jakieś odległe miasto. Stałam w towarzystwie starszego mężczyzny. Ubrany był absolutnie normalnie: spodnie z materiału zwykłego, koszula, miał chyba podwinięte rękawy. Wskazywał ręką na to miasto, nie powiedział nic na jego temat, czułam tylko, ze przynależę do tego miasta,lub będę... W końcu popatrzył na mnie i powiedział: \"Jestem twoim Aniołem Stróżem, opuszczam cię, w tym-twoim życiu spełniłem moje zadanie jako opiekun, dalej nie dam rady, jestem zmęczony. Tam gdzie idziesz, kolejny etap, ja już nie dam rady. Muszę odejść... \" Ja stałam kompletnie zdruzgotana,ale czułam Jego miłość i troskę. Na to On kontynuuje: \"Pamiętaj, Aniołowie często, nie tylko, ale często przychodzą do ludzi pod postacią zwierząt.\" I tu pokazał mi małe szczenie. Pomyślałam wtedy: No to niezle, nie dość,że zwierzak, to jeszcze maleństwo, zanim ono nauczy się czegoś, to ja polegnę w tym życiu. Nic więcej się nie wydarzyło. Wstałam rano, myślałam trochę o tym i tyle. Kilka dni póżniej, chciałam olać sytuację, ale sumienie nie dało mi spokoju i musiałam jednak zbiec pod mój balkon, pod którym to dzieci męczyły...kociaka. Wzięłam przerażone stworzenie do domu, oczywiście nie myślałam o przesłaniu Starego Anioła. Nie lubiłam kotów, ale nie dało sie przejść obok. Dziś, to przerażone wtedy stworzenie, mieszka ze mną, i jest piękną,dumną kotą, z własnym ulubionym fotelem i pełną michą. Teraz ja, po \"utracie\"Anioła,miesiąc po uratowaniu kota, straciłam mieszkanie, pracę. Siadło mi zdrowie na maksa. Wpadłam w nie kończące sie problemy finansowe. Tak jest do dziś. I co ciekawe, nie ja wymówiłam Aniołowi, to On wymówił mnie. I jeszcze jedno,około 3-4 miesięcy temu, przyśnił mi sie głos, głos powiedział: \"Ja jestem twoim Aniołem, mam na imię...\" I tu mi się przedstawił. Zapisłam Imię po przebudzeniu natychmiast i poszlam spać. Faktem jest, że mam wrażenie, że coraz więcej problemów mnie spotyka, zwalają się ze wszystkich stron na maxa, mam już mętlik... Tyle mojej opowieści...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grigori
Przeczytałam kilka postów z 06 roku oraz początku 08. Nie jestem wierzącą, ale też i nie ateistką. Bóg istnieje. Założyłam dopiero blog, na którym napiszę całą prawdę o aniołach stróżach. Ja miałam ich... czterech.. Pierwszy nazywał się Rubin, opuścił mnie półtora roku temu. Nie dziwie mu się, miałam złą przeszłość. Gdy zaczęłam uczęszczać do gimnazjum przydzielono mi (uwaga) cherubina. Czemu uwaga? Wg mnie około 90% aniołów to trony - anioły przeznaczone dla ludzi jako stróże. Rodzice mojego cherubina zginęli, a cherubiny i serafiny przydziela się jako grigori tylko wtedy, kiedy nie ma ich kto wychować. Czyli mój aniołek jest sierotą. Jego syn - tron, towarzysz nam i pilnował mnie kiedy mó grigori musial gdzies leciec. Niestety... tak bardzo chcialam ujrzec aniola, tak dlugo plakalam i cieprialam, ze tron postanowil spelnic moje pragnienei tak aby wyglada to na przypadek. I tak tez sie stalo... Ujrzałam go na niebie kiedy bylam na spacerze. chwie potem schwytalo go 10 aniolow niebianskich i za kare scięto mu glowe... Tak więc nie proscie o objawienie, nie placzcie z tego powodu, bo one nie moga sie poakzywac... anioly potępione, upadłe, niebiańskie, stroze, diably... nikt z nich nie moze nam sie ukazac, za to grozi smierc. Napsialam juz jk porozumiec sie ze strozem, zapraszam: www.upadly-grigori.blog.onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dla mnie cos tu jest
niespojnego. Z jednej strony dzieci moga widziec anioly, z drugiej-nie mmamy prawa prosic naszych aniolow by sie nam ukazali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniol Stroz jest dany czlowiekowi przez Boga w chwili jego narodzin i jest z nim ten sam,przez cale zycie.Nie ma mowy o zadnym odejsciu.Polecam ksiazke:Sergiusz Bulgakow-Drabina Jakubowa.Tam jest wszystko opisane.Jakie koty?Jakie zwierzeta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękny temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a rówież wierzę
dwa razy zdarzyło mi sie czuć żę ktoś mnie ratuje ( dosłownie ) . Kiedys przechodziłam przez tory a sciślej mówiąc pracowałam w czasie wakacji w OHP na koleji i poprostu często wracając do zakwaterowania chodziliśmy przez tory , jechał pociąg i skrecił na tory na których stałam odwrócona tyłem ( rozmawiałam z kimś w oddali krzycząc) i poprostu coś mnie z tych torów zepchnęło pare metrów . Nie zapomne tego nigdy! I druga sytuacja gdy całkiem niedawno jechałam samochodem i mijając kolumne samochodów z jednym z nich otarłam sie lusterkami - mogło być niebezpiecznie a była to moja wina - świeżo po odebraniu prawa jazdy. Mam uczucie że ktoś przy mnie jest - jesli nie anioł to mój niezyjący ojciec. często czuje obecność tej osoby zwłaszcza w sytuacjach niebezpiecznych. Aniele Boży stróżu mój Ty zawsze przy mnie stój - to pamiętam z dzieciństwa choć upłynęło czterdzieści lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grigori
Jest, jest możliwosć odejścia anioła stróża. To są przynajmniej moje poglądy wyciągnięte z własnego doświadczenia. Od kiedy jest ze mną Kriel, nie układa mi się najlepiej. Jest jeszcze młoda, ale pewnego dnia się nauczyć dobrze stróżować. Kiedy poprosiłam ją o szczęście i przypływ pieniędzy, już pod wieczór babcia, która zawsze krzyczy, że nie jest bankiem, że mam za duże wymagania, itp. Gdy spojrzała na moją ogromną listę to się uśmiechnęła :O Wydała na moje kosmetyki ponad 100zł i ona na to nic, tylko ciągle się cieszyła. To było co najmniej dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Auri
Wiecie co ja sądzę? Że człowiek ma i anioła stróża, i demona. Czemu? Oto co mi się wydarzyło: Był koniec listopada. Ja i reszta pływaków byliśmy na basenie, trenerka wyjechała na zawody. Pilnował nas ratownik i nauczycielka geografii. Skakaliśmy ze słupków. Chciałam pokazać koleżance, jak to się robi, bo ona nie potrafiła. Więc stanęłam, zdjęłam okularki (wcale mi to nie przeszkadzało, często bez nich skakałam) i się przyszykowałam. Wskoczyłam do wody na główkę. Nic nie wskazywało na to, że walnę o dno. Ręce miałam wciąz przed sobą. Uchyliłam oczy, żeby zobaczyć jak głęboko jestem... I poczułam, że coś rąbnęło mnie w tył głowy. Ręce uciekły mi na boki i walnęłam głową o dno. Wiedziałam, i nadal wiem, że to nie człowiek mnie wtedy trafił. Obraz wokół rozmazał mi się lekko. Wtedy zobaczyłam, że ktoś jest przede mną. Mrugnęłam, opadłam na dno i odbiłam się jak najmocniej. Wypłynęłam na powierzchnię i powiedziałam dziewczynom, że walnęłam głową o dno. Po chwili wszyscy wokół mnie stali i zajmowali się mną. Zostałam zaprowadzona do przebieralni, po pięciu minutach przyjechała karetka. Nie bałam się. Głowa bolała mnie tylko na początku, ale nie kręgosłup. Kiedy zabrali mnie do szpitala, zrobiono mi prześwietlenie i okazało się, że mam przestawione dwa kręgi. Ale na szczęście tylko dwa, mogło się skończyć tak, że dzisiaj bym siedziała na wózku inwalidzkim. O mały włos nie zawaliłam pierwszej gimnazjum, bo miałam jeszcze dwa wypadki, ale opowiadać więcej nie będę, bo by było tego za dużo ^^ To co mnie walnęło w głowę było demonem, a to co pojawiło się przede mną było aniołem. Sądzę, że demon pcha człowieka na złą stronę, a anioł na dobrą. Sądzę, że walcza pomiędzy sobą o to, które mnie wygra. Chyba dlatego, że jestem neutralna... Jednak, kiedy wygra demon - anioł zniknie, a jeśli anioł - demon zniknie. Niech sobie walczą, nie jestem po żadnej stronie, chcę tylko wiedzieć, kto wygra. Do tego wszystkiego, widziałam ostatnio, jak coś spadało z nieba - to chyba był anioł. Postura człowieka, biła od niego biała poświata i wydawało mi się, że ma długie, blond włosy. A kiedy wczoraj zasypiałam, poczułam na swoim policzku dłoń. Była ciepła, ale czułam także jak robi się coraz chłodniejsza. Zastanawiam się co to było - anioł, który przegrał, czy demon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grigori
Bardzo zaciekawiłaś mnie swoja przygodą. Demony tzrymaja sie zdala od ludzi, są wśród nich tylko diabły, które chcą wysysać energie życiową, zwłaszcza od nastolatków. Jednak kiedy już sie tak zdarzy ,wtedy nasze matki do czasu kiedy nie dorośniemy, zobowiązane są nam oddawać swoją. Młodzi szybko odnawiają energie, zaś starzy ludzie mają z tym wielki problem, dlatego mimo, iż człowiek stary, a zdrowy, to nie wiadomo skąd choruje. To co cie popchnęło to owszem, było tałatajstwo. Mnie podczas leżenia w ciemnosci przeszyly piekące pazury po klatce piersiowej i pasze, bo akurat lezalam z rekami nad glowa. Jestem pewna, ze byl to diabeł. Wszystkie takie istoty są wyposarzone w twarde, dlugie pazury. Ale skoro mówisz, ze ktoś ci się ukazał i mowisz że był to twoj anioł, to niestety muszę ci przekazac, ze oddał swoje życie za twoje.. Zamortyzował twoj upadek, a za objawienie został skazany na śmierć. Niewazne czy go dokladnie widzialas, sam ten czyn zostaje automatycznie przekazany do specjalnego aiola, po czym winowajcę chwytają strażnicy i ciągną na wyrok. Jednak bądź mu wdzieczna i ciesz się, bo teraz na pewno ma lepsze życie :) A nawet jesli nie zdegerowany umysl to i moze cie pamięta :D Chociaż... Moze i Bóg był taki dobry i darował mu, hm.. nie jestem pewna, trzeba być dobrej mysli. Wracając jeszcze do diabłów, nie mogą one nas zabić, ale mogą wykonczyc wysyaniem energii do późnej starości, jeśli grigori sobie nie radzi. Za bezpośrednie zabicie człowieka grozi śmierć. Mogą one jednak nas szturchać, zrzucać majtki z suszarki =_= ych, miałam taki epizod. Uwziął się na daną parę majtek. Ale trzeba sobie z tym radzić, sypniesz solą i masz go z glowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Auri
Biedne majtki XD A mi gdzieś wsiąkł ostatnio portfel... No, wziął go diabeł ogonem nakrył! >.< Mój stróż raczej jeszcze żyje, bo codziennie jak zasypiam, czuję, jak ktoś mnie głaszcze po policzku. Sądzę, że to on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grigori
A mnie po plecach smyra kiedy siedzę pochylona i zapłakana nad wanną w ciemnościach. Tak jak z jakieś dwie godziny temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Auri
Mnie aktualnie ktoś głaszcze po głowie... I jak nie przestanie to się fochnę!... Aua! Noż drapnął mnie! Boli! T.T Muszę trzymać dłoń na głowie, bo inaczej tego nie powstrzymam X.x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podnoszę przy okazji ;) Ja totalnie zaniedbałam swojego Aniołka. Dzisiaj pragnę wznowić z nim kontakt, bo brakuje mi jego opieki. Nigdy jej nie doświadczyłam :( .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grigori
Będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ktos cos doda
ciekawego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudamania
do mnie przyszły anioły w nocy, rano myślałam że to był sen, ale to co wydarzyło się w moim życiu , zaprzeczało. przyszło do mnie dwóch aniołów, nie mogłam spać, siedziałam na łóżku byli to dwaj bardzo ale to bardzo wysocy mężczyźni ubrani w ciemne garnitury , nie bałam się usiedli na łóżku i dotykali mojej głowy i reszty ciała. powiedzieli że jestem zdrowa tylko na jednym jajniku mam guza po 2 m-c znalazłam się w szpitalu z powodu tego guza, jestem po zabiegu. pytałam się o mojego syna, powiedzieli że mam dać sobie spokój i nie martwić się i wygląda że też mieli rację.w czasie ich wizyty przez moje mieszkanie przechodziło mnóstwo ludzi , dziwiłam się że nikt z domowników się nie budzi. z aniołami czułam się bezpiecznie , ale jeden z nich powiedział że już czas, odeszli a z nimi wszyscy którzy byli z nimi. teraz jak jest mi źle modlę się do mojego anioła i proszę też o kontakt z innymi aniołami np. moich dzieci i nie tylko. skutkuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grigori
wow, a to ciekawe O.o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megdejs
"Tam gdzie spadają anioły"- przeczytajcie koniecznie!! Tam jest bardzo dużo na ten temat. Książka jest interesująca i strasznie wciąga. Ja osobiście nie wiem co o tym sądzić. Każdy mówi coś innego. Wszyscy się sprzeczają, a ja nie wiem co myśleć. Świat jest bardzo skomplikowany. Niektórzy twierdzą, że widzieli anioły, a inni mogą wszystko wyjaśnić, np. gdy ktoś powie, że widział anioła- że było to światło itp. to oni od razu zapewniają, że to po prostu halucynajcja, omam, gra barw. Trudno wywnikoskować czy istnieją Anioły czy też nie i szczerze mówiąc to nawet dobrze. Ponieważ tu nie chodzi o to aby wiedzieć tylko by uwierzyć. Tu chodzi o wiarę! Gdybyśmy wszystko wiedzieli o Bogu i Aniołach, gdybyśmy znali wszystkie tajemnice to po co by była wiara?? Wystarczy zastanowić się nad tym czy wierzycie, a nie będziecie musieli przejmować się Aniołami! Uwierzcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyśśka
ja widziałam aniola jak w nocy sie budziłam to za oknem widzialam i tak bylo przez 3 noce pod rzad to bylo przerazajace strasznie sie bałam ale pozniej gdy powiedzialam to mojej kupeli to ona mi powiedziala ze moze dlatego sie aniol pojawil bo chcial mnie przed czyms ostrzec i pozniej juz go nie widzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkimja
witajcie :) ja też wierzę :) jakiś czas temu dostałam od kogoś Aniołka, miał mnie chronić, głównie przepędzac złe myśli. To jednak było jakies 10 lat temu i zlekceważyłam sprawę. Jakieś 2 lata temu przypomniałam sobie o tej małej figurce.Od tego czasu zawsze mam go w torbie. Dwa ostatnie lata studiów miałam go na KAŻDYM egzaminie i przed rozdaniem testów zawsze mocno do sciskałam i prosiłam o pomoc. PRZEZ CAŁY 4i 5 ROK EGZAMINY ZDAWAŁAM ZA 1 RAZEM! :) :) :) (może to też zasługa pozytywnego myślenia w tej kwestii) Kilka ostatnich nocy przed snem prosiłam żeby wyjawił mi swoje imię. i dzisiaj...dokładnie już mojego snu nie pamiętam, wiem jednak że pojawiło się imię D..... Sprawdziłam w internecie i ten Anioł przypada na moją date urodzenia :) cóz za zbieg okoliczności ;) Historyjki z egzaminami i snem być moze i dopasowywane ale wierzę bo jest mi po prostu z tył łatwiej :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no szkoda szkoda
szkoda że topik umarł :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrtuśśka
No właśnie?? Co z tą stronką?? Szkoda że nic sie tu nie dzieje;( Od dłuszego czasu szukam odpowiedzi na pytanie: jak kontaktować sie ze swoim aniołem?? Jak słyszeć jego głos?? Jak poznać że to właśnie on i że dobrze mi doradza?? Wiem że trzeba wsłuchać sie w swój wewnętrzny głos! Ale czasem wydaje sie mi ze to co słysze nie jest słuszne i wtedy mam wontpliwości;( jest trudno!! A nade wszystko chce iść drogą jaką on mnie prowadzi, a mam wrażenie że sie opieram!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
historia Włoski prawnik wracał do domu z Bolonii. W jego samochodzie Fiat 1100 była także jego żona i dwójka dzieci. W pewnym momencie � z powodu wielkiego zmęczenia spowodowanego długą jazdą chciał by ktoś go wymienił. Wtedy poprosił syna Guido by on go zastąpił. Lecz jego syn nic powiedział, gdyż spał. Po przejechaniu kilku kilometrów - przy bramie Św. Łazarza - sam prawnik też zasnął. Kiedy się obudził uświadomił sobie, że nie wiele brakowało, by zginął. Gdy zasnął za kierownicą wjechał na tory kolejowe, po których jechał przez kilkaFOTO10.jpg (4634 byte) kilometrów. Gdy się ocknął, przeraził się bardzo i zaczął płakać: �Kto prowadził samochód? I jak to się mogło stać?, ale nikt nie mógł mu odpowiedzieć na te pytania. Kiedy siedzący po prawej stronie syn obudził się, powiedział, że spał bardzo mocno. Natomiast jego żona oraz młodsze dziecko byli bardzo zdumieni i nie mogli uwierzyć w to co się stało. Stwierdzili tylko, że on jechał inaczej niż zwykle. Powiedzieli, że w pewnym momencie samochód był bardzo bliski zderzenia z drugim samochodem ale w ostatniej chwili uniknął zderzenia dzięki doskonałemu manewrowi. Droga zakrętu również była inna niż zwykle. Na dodatek jego żona powiedziała: �Ty byłeś przez dłuższą chwilę w bezruchu i nie odpowiadałeś na nasze pytania�. Prawnik odrzekł, �Nie mogłem odpowiedzieć, bo spałem. Podczas gdy spałem, przejechałem 15 kilometrów. Nie czułem nic, bo spałem... ale kto prowadził samochód? Kto zapobiegł katastrofie?� Po kilku miesiącach tajemnica się wyjaśniła. Prawnik pojechał do St. Giovanni Rotondo. Kiedy tylko Ojciec Pio zobaczył go, powiedział: �Ty spałeś, a Anioł Stróż prowadził twój samochód.�

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
modlitwa do anioła miłości trzeba mówić z pokora jak sie chce żeby nam znalazł miłość lub sie odkochać przed modlitwa wypowiedzieć pragnienie rchanioł Haniel - patron miłości Haniela można prosić o wszystko, co ma związek z miłością, pięknem urodą. Najlepiej zwracać się do niego o poranku, przez 9 dni z rzędu, przy rosnącym Księżycu. Archanioł nie wysłucha modlitwy osoby, która chce rozbić czyjeś lub swoje małżeństwo albo kogoś skrzywdzić. Nie wysłucha też, jeśli ktokolwiek miałby cierpieć, gdyby prośba została zrealizowana. Nie pomoże również wówczas, gdy sam proszący miałby potem płakać z powodu nieszczęśliwej miłości. Z pewnością natomiast pomoże każdemu znaleźć najodpowiedniejszego partnera i umocni związki, które mają podparcie z góry”, Modlitwa do Haniela Łagodny, przenajświętszy Archaniele Hanielu, któremu Pan Zastępów powierzy? wszystko, co przyjemne w życiu człowieka. Kiedy odwiedzasz Ziemię, napełniasz ją bogactwem i pięknem. Zwracam się dziś do Ciebie. Przynieś mi miłość, radość i harmonię. Na ucz mnie czytać w ludzkich sercach, abym odnalazł miłość prawdziwą i szczerą i umiał? rozpoznać prawdziwe uczucie. Pomóż mi utrzymać związek, w którym jestem, jeśli jest on dobry dla mnie i dla partnera. Naucz mnie obdarzać miłością i akceptować siebie samego i osobę, która jest mi bliska. Naucz mnie dawać wolność tym, których imiona są wyryte w moim sercu. Przypominaj mi, że Ci których kochamy, nie są naszą własnością. Naucz mnie szacunku „dla siebie i innych, współczucia i wybaczenia. Spraw, abym umiał wybaczyć sobie i tym, którzy mnie zranili uwolnić się od poczucia krzywdy i skorzystać z lekcji, jakiej mi udzielono. Natchnij mnie, abym umiał odnaleźć czystość i spokój mojego serca i mógł zrozumieć jego prawdziwe pragnienia. Przynieś mi prawdziwą miłość i osłoń ją swoimi skrzydłami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E.: W Imię Najśw. Maryi Panny, mów prawdę i tylko prawdę i tylko to, czego chce Najśw. Maryja Panna! B.: Została nam Ona pokazana, że kiedyś przyjdzie jako Wielka Współ-odkupicielka... Ta Wysoka, Wysoka... E.: Czy zostało wam pokazane Niepokalane Poczęcie? B.: W naszej wzniosłej naturze anielskiej, w jej wspaniałości jesteśmy ponad Nim (wyżej Niej, jej ludzkiej natury). Tak bardzo o wiele wyżej, że nie chcieliśmy, aby właśnie kobieta była wyżej od nas. To był także jeden z głównych wielkich powodów, że upadliśmy (wskazuje w dóf), że doszliśmy do upadku. E.: Mów co rozkazuje ci Najśw. Maryja Panna! B.: Stawaliśmy się z dnia na dzień ciemniejsi. Ja myślę w kategoriach wieczności, tam nie mierzy się czasu na dni, jest to powiedziane tylko obrazowo, na sposób ludzki. Stawaliśmy się z dnia na dzień ciemniejsi i coraz mniej wspaniali, traciliśmy coraz bardziej na blasku i wspaniałości aż doszło do tego że Michałek (Archanioł Michał), który poprzednio był takim małym Aniołkiem; och Michałek, Michałek — wtedy oszaleliśmy, że Michałek, który dla nas był malutkim Aniołkiem, teraz stał się najwyższym wodzem i prawie, że mógł nas rozdeptać! Prawie wszystko cośmy stracili, jest dziełem Michałka. B.: Czy teraz św. Michał Archanioł jest najwyższym z Aniołów? B.: Niestety, teraz jest! E.: Czy zajął on w Niebie wasze miejsce i miejsce Lucyfera? B.: Ten tam u Góry (wskazuje w górę) musiał mu z pewnością dać wysokie stanowisko, aby mógł wykonywać nad światem władztwo Aniołów, tak jak Ten tam u Góry (wskazuje w górę), tego chce i rozkazuje. E.: W Imię...! mów prawdę... czy masz mówić o Sakramentach? B.: Miałem mówić, ale Lucyfer się nie zgadza, nie wolno mi mówić E.: Mów, czego chce Najśw. Maryja Panna! B.: Ale wtedy Lucyfer będzie mnie beształ. Będzie lepiej jeżeli moją “klapę" będę trzymał zamkniętą! E.: Co rozkazuje Najśw. Maryja Panna? B.: Tego nie słuchamy właśnie chętnie, o czym ona mówi (wskazuje w górę) i czego chce. Przez cały czas chce Ona wiele, chce Ona czegoś przez cały czas... Ona powinna pozostawać tam w górze (wskazuje w górę). Ta Wysoka, jeżeli my musimy pozostawać tu na dole. Powinna Ona pozostawać tam gdzie jest, nie powinna Ona przez cały czas szykanować nas i dyrygować nami!!! E.: Demony są jednak także na tym świecie! B.: W tym wypadku macie już rację, ale dlatego, pomimo to jest to szalony dół. (ciężko tam wytrzymać). Ona nie musi przez cały czas nas szykanować i dyrygować nami! E.: W Imię Trójcy Przenajświętszej... powiedz nam prawdę i tylko prawdę, co masz nam do powiedzenia z polecenia Najśw. Maryi Panny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANIOŁOWIE STRÓŻOWIE B.: Są tu wszystkie Chóry Aniołów objęte, do wszystkich razem. Naturalnie, szczególnie trzeba wzywać Anioła Stróża, a jeżeli ma się ich więcej, trzeba wzywać ich wszystkich. Wy kapłani macie mianowicie więcej aniżeli jednego. Są tacy, którzy mają dwóch albo trzech Aniołów Stróżów. Jeżeli jeden jest przy anielskim dziele, według tego jakie ma do wypełnienia obowiązki, ale także... nie chcemy już więcej mówić... E.: W Imię...! B.: ... ale także pozostali kapłani otrzymują przy święceniach kapłańskich drugiego Anioła Stróża. Jeżeli jednak mają mało do zarządzania, to wystarczy jeden, który jest wielki i kompetentny. W większości wypadków otrzymują kapłani drugiego. E.: Czy biskupi otrzymują jeszcze więcej Aniołów Stróżów? B.: Tak, według tego jak wielki jest ich urząd i ich odpowiedzialność. Wtedy otrzymują Aniołów... Ja myślę, że Aniołowie Stróżowie są wszyscy wielcy, ale nie wszyscy posiadają jednakową moc i moc ochrony. Jest, znajduje się to w Bożych rękach i porządku, że są różnego rodzaju. U dzieci, które dorastają, dzieje się tak, że Anioł, który dotychczas stał u boku dziecka, przechodzi do ochrony, opieki nad innym dzieckiem, a temu człowiekowi, który dorasta udzielany jest inny Anioł o większej mocy, potędze czy nawet jakiś Archanioł (z wyższego Chóru itd.) Człowiek dorosły potrzebuje do ochrony, jak i dorastający Anioła o większej potędze, mocy. Tak postępuje z wami Bóg (Ten tam u góry, wskazuje w górę). Czyni On wszystko dla waszego dobra, On porządkuje, robi i reguluje wszystko, o czym wy nawet nie wiecie. Tak czuwa Jego Ojcowskie oko nad wami, a my tam na dole (wskazuje w dół co mamy? strasznie jęczy). Ach my bardzo niechętnie mówimy o Aniołach. E.: Wolno ci było opowiedzieć nam cudowne rzeczy o Aniołach, jesteśmy za to winni Matce Bożej szczególną wdzięczność. B.: Ona chce przez cały czas zawsze coś takiego, co sprzeciwia się naszym planom. http://taw1.republika.pl/ozz.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×