Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dwudziestojednolatka

* .... jeszcze nie wyjechał, a juz tak daleko .... *

Polecane posty

Gość natalijka
21latko! Widze że znowu masz kryzys. Pamietaj że nie jesteś w tym temacie sama. Nie oczekuj zbyt wiele od ukochanego. Może rzecyzwiście nie ma czasu na telefony. Postaraj sie czymś zająć i nie myśleć o tym tak intensywnie. Główka do góry. Buźka! W...! Bardzo sie ciesze że w końcu sie odezwał do ciebie. Jesli znów wydarzy sie taki moment z nie bedzie sie odzywał to nie załamuj sie bo pewnie ciężko pracuje i brak mu czasu. W takich chwilach warto sobie wrócić wspomnieniem do słów w których cie zapewniał że cie kocha i chce być z tobą. Może gdy ty o nim ciepło i radośnie pomyślisz wówczas w tym momencie zrobi mu sie cieplutko i miło. Ludzie zakochani wyczuwają siebie nawzajem nawet gdysą daleko od siebie. Pamiętajcie dziewczyny że gdy wy sie smucicie i wylewacie hektolitry łez to w tym czasie wasi mężczyźni ciężko pracują więc weźcie się w garść i też sie zastanówcie nad tym co pożytecznego mogłybyście zrobć. Waszym ukochanym też nie jest lekko poprostu od natłoku pracy nie mają czasu tęsknić, ale założe się że gdy przychodzi samotny wieczór i leżą w łóżku to zamykają oczy i cięzko za wami wzychają. Ja i moje kochanie też przechodzimy teraz kryzys.......a mianowiecie kryzys pieniężny...jest o dosyc poważny ale mysle ze wybrniemy z tego....oby jak najszybciej AHHHH.............. 3majcie sie cieplutko pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestojednolatka
... jest mi źle... nie wiem co o tym myslec.... dzwoniła do mnie jego mama... zapytała czy mam z nim jakis kontakt, bo do niej dzownil 3 dni temu... cholera...dzwonil do niej i powiedział jej jak jest w pracy i ze ma sobie cos podłaczyc to beda gadali przez neta.......... kurwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a do mnie nie zadzwonił!!!!!!! nie wiem nic o jego pracy!!!!!!!! nie wiem tez nic o zadnej mozliwosci gadania z nim przez net!!!!!!!! czuje sie.... oszukana.....................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestojednolatka
zaraz zwariuje :(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestojednolatka
nie odpisał... nie zadzwonił... co, juz sie zaczyna????????????? choera no :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalijka
Hej 21latko Spokojnie, bez nerwów. Jeżeli on ci tego nie zaproponowal to trudno. Może źle ci teraz poradze bo niewiem nic o waszym związku ale ja bym zrobiła tak: zapytałabym jego mamy na kiedy sie umówił na dzwonienie i poprostu tak przez przypadek (chociaż własciwie nie przez przypadek) byłabym wtedy na kawce u jego mamy. Jeśli oczywiście jesteś w dobrych stosunkach z jego mamą i utrzymujesz z nią kontakt nawet wtedy gdy go nie ma. Nie powinnaś mu wtedy mówic jaka to jestes zła na niego że z tobą się nie skontaktował. Tyko jak to miło , że akurat zadzwonił i możecie sie skontaktować. Nie pokazuj mu że jesteś zła bo wtedy tym bardziej bedziesz go od siebie odpychała. Rodzina to rodzina. Matka zawsze bedzie matką i musisz sie z tym liczyć że matka dała mu zycie i że ją kocha. A gdy sie wyjeżdża to najbardziej odczuwa sie brak rodziny a więzi rodzinne sie zaciskają. Nie bądź na niego zła, a tym bardziej nie okazuj mu tego bo jeżeli mu powiesz że woli sie kontaktować sie z rodziną niż z tobą to może sie to odwrócić przeciwko tobie. Opanuj nerwy to ci nic nie da a może zaognić sytuacje. Takie jest moje zdanie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalijka
Wiem jak to jest z synami i matkami. Nie wolno w takich sytuacjach stawiać go pod murem. Tym bardziej że jest tak daleko od domu. Co innego w sytuacji gdy tworzycie już własną rodzinę. Ale póki co jesteście ze sobą tylko parą nie wiąże was ze sobą "papierek". Pamiętaj że w takich sytuacjach ratuje cie spokój i opanowanie. Trzeba znaleźć złoty środek w takich sytuacjach. Poprostu raz ty idziesz na kompromis a raz on. Tak to już jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle ze
jak sie jest w powaznym związku i sie kocha to powinno sie traktowac na równi swoja kobiete i matke i odzywac do nich tak samo po równo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hop hop hop hop hop hop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestojednolatka
5 dzien sie nie odzywa... mija weekend... a w weekendy miał dzwonic.... przepraszam was.. ale mam doła.... i nic dzis wiecej nie napisze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W.
Hej! Mnie nie bylo 2 dni, opalalam sie na wsi, super "likend"! Dwudziestojednolatko, ja ciebie dokladnie rozumiem! Moj maly nie dzwonil tydzien, i myslalam, ze sie zalamie w koncu, swirowalam juz, ale nie ma co sie tak dawac niszczyc, i przejmowac na wyrost. Nie wiem, dlaczego tak dlugo nie dzwonil, bo od razu na poczatku rozmowy (po tym tygodniu braku kontaktu) zaczal nawijac, jak to od trzech dni probuje sie dodzwonic, a mnie w domu nie ma...LOL -> i cos tam troche metnie wyszlo, bo w domu bylam, w dodatku zaczal sciemniac, ze poprzedniego dnia odeberala moja mama, a poprzedniego dnia mojej mamy w domu WOGLE nie bylo!!! :] Podejrzewam, ze chyba jakies wyzuty sum. mial, wiec przeszlam nad tym do porzadku dziennego i nie robilam pretensji ani uwag. Cholera wie, za przeproszeniem, jak on tam sie czul, pracy szukal, potem siedzial w niej po kilkanascie godzin.. Mysle ze natalijka ma racje - nie trzeba robic o to pretensji, bo na odleglosc, to nie ma sensu, nawet poklucic sie porzadnie nie mozna;) Teraz moj maly jakos czesciej dzwoni, i nawet szuka jakiegos kontaktu, wlasnie zadzwonila jego mama do mnie, ze kupil sobie komorke, zebym jej pomogla podladowac mu konto, bo costam srostam, w kazdym razie, jest lepiej. Ja wiem, jak to okrropnie boli, jak oni sie nie odzywają, ale trzeba byc dobrej mysli. Nie jestes sama na świecie, jest mnostwo zyczliwych ci ludzi :) Kopnij go w myślach z calej sily w dupe(za przeproszeniem) za to ze sie nie odzywa!!!!Nalezy mu sie! Czasami to pomoaga!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W.
21latko!, natalijka, nie odzywavie sie! co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalijka
Hej W. Nie odzywałam sie bo jestem troche zajęta od wczoraj mam prace także jestem w domu koło 15.30 Ciesze sie że sie pozbierałaś. Wiem że ciężko jest sie tak przestawić. W końcu teraz prowadzisz inne życie. Nie spędzasz już czasu ze swoim kochaniem. Ale jest mnóstwo innych zajęć na które warto sie przeżucić. Dopiero niedawno doszłam do tego wniosku. Moj Dzióbek zaczął sie ode mnie oddalać bo za dużo czasu zabierały mu spotkania ze mną. Czuł sie przeze mnie ograniczony. Teraz postanowiłam mu dać więcej luzu i chyba też samej sobie. Myśle że to wyjdzie nam na dobre, bo co za dużo to nie zdrowo. Wiem że jeszcze zateskni za długimi wieczorami ze mną. :) Już teraz sie pyta czy mi już nie zależy al to jest taka moja nowa taktyka na poprawe naszego związku. Nie martwcie sie nie bede go za długo trzymać z dala bo jeszcze moze mi uciec. Chyba bede czuła kiedy należy to skończyć a może on coś zaproponuje od siebie w końcu. 21latko odezwij sie !!!! Martwie sie ociebie nie dajesz znaku życia. Napisz co sie dzieje. Na pewno cie wesprzemy. Nie uciekaj przed ludzmi. Nawet takie głupie w cudzysłowiu wyżalenie sie na forum może ci przynieść ulgę. Czekam na znak od ciebie. Ps. Pozdrawiam was dziewczyny :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestojednolatka
--------------------------------13 dzien bez Ciebie------------------------------ Czesc Kochane:) Juz jestem :) Nie odzywałam się z kilku powodów. Po pierwsze - troche czasu spedziłam u babci na wsi :), po drugie- dopóki moj kochany sie nie odezwał nie miałam siły pisac... po trzecie- mam drugą prace :) Teraz nie tylko jestem u mamy w biurze, ale też pracuje w biurze rachunkowym :) Nudno, ale przynajmniej czas szybciej leci i pieniążków troche wpadnie ;) Dziewczyny, mój kochany odezwał sie dopiero wczoraj ok .22 !!! Dostałam 7 smsów... Zmienili mieszkanie i nie mają tan telefonu a do budki ma za daleko... Napisał ze jest szefem kuchni i za 2 dni dostał już 100 funtów, a bedzie lepiej bo znalazł juz drugą prace :) Hmmmm ... no dobra, jestem dumna z niego :P Zresztą zawsze byłam, bo jest świetnym kocharzem i barmanem (i nie tylko czywiscie :P) .... także jak widac humor poprawiony :) A co u Was? Piszcie wszystko! Pozdrawiam Was ciepło :******

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalijka
Normalnie mnie zaskakujesz dziewczyno :P Jednego dnia jesteś załamana a drugiego tryskasz radością. Czesm i ja tak mam, ale tylko czasem. Dobrze że już czujesz sie lepiej i że twój partner sie odezwał. I po co było tak sie denerwować. Zobacz ile to nerwów, łez i zmarnowanych na oczekiwaniach na telefon. Teraz już go rozumiem, jest pracowitym facetem, który poprostu próbuje sie skupic teraz na swojej pracy Kto wie może zarabia na wasze wesele??? Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestojednolatka
Natalijko masz racje, miewam humory (i w dużej mierze zalezą one od obecnej sytuacji z moim chłopakiem) i masz równiez racje co do pracowitości jego pracowitości!!! Oj tak to on zajmuje się domem, mamą, babciami (starszy brat jest zupełnie inny) .... czasami az mnie irytuje gdy jestem u niego a on ma jeszcze 1000 innych spraw :P ale wiem, ze musze to zaakceptowac, jesli chce z nim na prawde być.... co do tego, czy zbiera na nasze wesele- on jest (niestety) przeciwnikiem wesel.... uwaza, ze lepiej składac na wyposazenie domu... nowe auto itd. A Ty? Co do jego planów na temat zarobionych tam pieniązków to usłyszalam tylko o super nowoczesnym aparacie cyfrowym (uwielbia robic fotki, a jego cyfrówka jest juz wiekowa :P).... hmmm.... ale kto wie moze ma jeszcze jakies ukryte plany i nie chciał zapeszac :P (taaa.. chociaz z drugiej strony przypomnij sobie, co powiedział mi przed wyjezdem.... o przeczuciu ze sie wypali...) narazie wczoraj przeczytałam na koncu smsa 'kocham cie' i jestem happy :) A Wy macie jakies plany? jaki jest twoj pogląd na temat wesela? Jaki jest Twoj kochany? Napisz cos wiecej o Was? Jejku jak fajnie, że mozemy sobie porozmawiac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i w góre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestojednolatka
W. odezwij się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syrenkaa
jestem, wy tez nie macie ich teraz blisko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestojednolatka
moj dzisiejszy opis na gadu... 13 dzien bez Ciebie :(:* tak bardzo mi brakuje wspólnych nocy i dni (codziennie odliczam) A Wy jakie macie opisy dzis wieczorem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestojednolatka
Syrenko jesli masz czas poczytaj sobie ten topic, pełno tu róznych kobiecych rozwazan .. Moj kochany 13 dni temu poleciał do UK na 3 miesiące! A Twoj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syrenkaa
ja wykasowalam gg, bo On i tak nie ma dostepu do netu, nawet nie mozemy uslyszec sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestojednolatka
Ale napisz coś wiecej o sobie, o Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syrenkaa
u mnie nieco lepiej, bo wroci juz za 7 dni, ale to pierwszy raz kiedy rozstalismy sie na dluzej niz kilka dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syrenkaa
o Nas? tak dlugo na Niego czekalam, to chyba raczej na pewno ten wlasciwy, ten na dobre i na zle, tak czuje tu w srodku i dlatego nie potrafie normalnie funkcjonowac w rzeczywistosci, w ktorej Go nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syrenkaa
piszesz 3 miesiace, wiesz ja juz to przerabialam i nic nie wyszlo, ale to moze dlatego, ze to nie byl ten wlasciwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalijka
Hej 21latko Co do planów związanych z weselem to jeszcze takowych niemamy. Kiedyś mieliśmy takie samo zdanie na ten temat, że po co nam ślub przecież to tylko papierek, ale teraz ja zmieniłam zdanie...może dlatego że jestem juz doroślejsza i myśle przyszłościowo, a może dlatego ze gdy widze kasety ze ślubu mojej siostry albo koleżanki to coś mnie rusza (coś w tym jednak jest ze kobiete ciągnie przed ołtarz :P ). On natomiast zdania raczej nie zmienił...nie chce ślubu, ale za to chce dzieci. Wprost kocha dzieci i ma z nimi dobry kontakt. Widze że dołączyła do nas nowa osoba. Pozdrowionka!! Topik jest dość długi i wiem że pewnie nie chce ci sie tyle czytać ale można w nim znaleźć bratnie dusze , pocieszenie i otuche przy rozstaniu z facetem ( ale tylko na okres pracy zarobkowej ;) ) Warto sie w nim zagłębić. Co do tego że już przerabiałaś te trzy miesiące i nic nie wyszło to nie za bardzo cie rozumiem. Poza tym nie można polegać tylko na jednym doświadczeniu i na jednym sparzeniu więc nie powinnaś odbierać radości ze związku 21latce. A z drugiej strony to czasem warto sie sparzyć żęby zrozumieć że nie było warto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalijka
CO do opisu to chyba miałam dzisiaj taki: SMAŻALNIA !!!! bo było mi strasznie gorąco 21latko mój Dzióbek miał plany ze jak wróci z pracy z Niemiec to kupi samochód i zabierze mnie na wakacje nad morzem no i nie wypaliło. Teraz sama sobie planuje wakacje w sierpniu bo nam pozostają tylko niedziele ( bo on pracuje od pon. - sob. DO GODZ. 20.00 a nieraz do 21.00) Natomiast ja znalazłam prace na okres : do końca lipca i mam przynajmniej mniej czasu na nude :) z czego sie bardzo ciesze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestojednolatka
------------------------------14 dzien bez Ciebie-------------------------------- Syrenka jakos nie bardzo rozumiem co piszesz?!?! Najpierw piszesz o tęsknocie, ze długo go nie widzialas i ze wraca za 7dni, potem ze to ten własciwy bo tyle czekałas na niego, a nastepnie ze gdy czekalas 3 miechy to Wam nie wyszło.. hmm mogłabys jakos to nam poukładac? dzieki ;) Natalijko :) Pewnie ze nas kobietki rusza ślub i tyle :) Zreszta mysle, ze niejednego faceta rowniez, ale on sam musi do tego dojrzec!!!!!!! Piszesz o slubie, a jakie jest Twoje (wasze) zdanie na temat wesela? Przykro mi ze Wasze plany sie ni powiodły! Na pocieszenie moge Ci powiedziec, ze moje rowniez! To są drugie wakacje podczas ktorych nie uda mi sie spełnic mojego marzenia dotyczącego wyjazdu z moim facetem w góry! :) Przed wyjazdem do UK mi to obiecał, ale ciekawe kiedy, jesli ma zamiar wrócic przed rozpoczeciem roku akademickiego :( albo i gorzej :( No cóz... Cieszmy sie Natalijko ze mamy prace :) Ja własnie wychodze, bede wieczorem :) Miłego dnia buziaczki :*****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syrenko odezwij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalijka
Moje zdanie na temat wesela ??? hmmm...??? Cóż uważam, że jest to kupa niepotrzebnie roztwonionych pieniędzy. Małe przyjęcie w gronie rodzinnym owszem dlaczego nie...Ale takie tylko dla najbliższych a nie dla ciotek wujków z całej Polski. Przyjęcie po takiej dawce emocji w kościele jest wskazane :) człowiek sie odpręża i wogóle jest fajnie. Na weselu to raczej wole byc gościem ale jak sie trafi to taki jak mówi małe i skromne. Włąsnie wróciłam z basenu i czuje sie znakomicie . Taka odprężona, zrelaksowna i wyluzowana, a przede wszystkim nie bolą mnie już tak plecy. No a teraz zabieram sie do sprzątania bo przez tą prace to nawet nie mam czasu na porządki Pozdrawiam i przesyłam buźki Ps. W. dlaczego nie piszesz? pewnie nie masz czasu, może to i dobrze (oczywiście dla ciebie) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×