Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bede wytrwala

Bede wytrwala i nie napisze do faceta

Polecane posty

dziewczyny dzisiaj jest 5 dzien,ale ja juz fiksuje:(Chce go zobaczyc ,uslyszec...Cholera normalnie zachowuje sie jak taka męczennica:( Od półtora roku nie mielismy przerwy dłuzszej niz 2 góra 3 dni:( Wiem że nie mogę zrobić pierwsza kroku ale juz nie wyrabiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja0202
Podziwiam Was dziewczyny!! Ja nie wytrzymałam i napisałam sms. I cisza, aż w uszach dzwoni, olał mnie. Jak zapomnieć? Powodzenia dziewczyny👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja 0202 wiesz co Ci powiem własnie dlatego pierwsza się nie odzywam bo nie zniosłabym tego jakby mnie olal...Czasmi trzeba postwić na jedna karte i być silnym,serce pęka ale tak trzeba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...no i znowu kolejny wytrzymany dzie n nie napisałam.Poczekam,albo,albo .Dłużej tak nie może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominikaa2121
oj kochane kochane widze,ze Was tez ogarnia tesknota i smutek wieczorny :( kurde ciezko mi tez jest ale musze byc silna :( Alicja- wiem kochana to silniejsze od nas :( dlatego Ci sie nie dziwie, choc teraz gdyby znow mnie olal milczalabym jak grób .. buziaczki kochane jestesmy tu by sie nawzajem wspierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm.......ja tam nie mam sie czym martwic i zadne mysli mnie nie dobijaja mam najkochanszego faceta pod sloncem nie odsc ze jest zabojczo przystojny to kochamy sie jak szaleni ciagle obsypuje mnie milonami komplementow jest pomocny i wspiera mnie w złych chwilach uwaza ze jestem najpiekniejsza dziewczyna na świecie jestesmy juz 3 lata robimy duuuuuuużo rzeczy razem kazdemy zycze takiej milosci bo mimo ze czasem jest zle WARTO SIE ZAKOCHAC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominikaa2121
Sqila - no to wszystkiego najjj :) tez bym tak chciala :( ale chyba nie jest mi to pisane :( czasem zastanwaiam sie czy nie zostawic go bo nie jest mnie wart :( czasem jest kochany , wrazliwy jestem najszczesliwsza na swiecie ,ale tez czasem potrafi wyzwac :( sprawiac ból jak nikt :( moze to milosc i to ,ze byl moim pierwszym chlopakiem z ktorym najwiecej przezylam :( ale tez sie wycierpialam :( sama juz nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brand new
się dołączę do szanownego grona probujących nieodzywać się moja historia w kilku zdaniach:mój-niemój jest mistrzem emocjonanych ucieczek i jednocześnie wielkim budowniczym muru wokół swgo serca.dla niego bliskość oznacza niebezpieczeństwo. no ale jakoś udało mi się przebić ten mur i dotrzeć do jego serca. to wszystko trwało 2 lata i właśnie się skończyło albo kończy.....sama nie wiem jak to jest, jak to będzie dalej. bo ostatni raz widzieliśmy się 25 lipca, później ja około 5 sierpnia napisałam sms że zmieniam zasady gry na mniej wiążące nas ze sobą , co poparł (hehe,cynicznie) i od tej pory mam na koncie 1 sms-a i jedną wiadomość na gg. Ale żadnych wyrzutów, żadnych fochów tylko 1 zdanie: u mnie wszystko w porządku,a u ciebie? i dostaję odpowiedź niemal natychmiast że porządku. Dodam tylko że to przeważnie /ok 85%/ inicjatywa należała do mnie, to ja jako pierwsza wysyłałam esmesa, dzwoniłam,mailowałam. chociaż jemu też zdarzały sie szalone okresy "kontaktownośći" kiedy potrafił mi pisać sms-a minutę przed albo minutę po rozstaniu się. czasem wogóle o tym nie myślę.naprawdę. ale czasem, jak teraz kiedy trafiłam na ten topic z powrotem moje myśli biegną do niego, do tego co kiedyś było. wydawało mi się że nie będę potrafiła wytrzymać w milczeniu, że uschnę, padnę, że .........ale nie jest tak źle. najbardziej w tym wszystkim boli mnie to że nie mam szansy wytłumaczyć mu motywów mojego postępowania. a on najwyraźniej nie jest nimi zainteresowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominikaa2121
brand - oj kochana wspolczuje,ale czuje dokladnie to samo to uczucie jest okropne :( ale trzeba to przezyc, sądze ,ze albo w jedna albo w druga, Ty go znasz lepiej wiec wiesz jaki jest itd :) jesli nadal Ci zalezy to napisz , powiedz o ttym, ale jesli cala inicjatywa ma nalezec do Ciebie i czujesz ,ze to nie jest ten z ktorym chialabys byc np do konca to sobie odpusc lub odczekaj na jego krok, moze ta rozląka jakos go zmobilizuje :) kochan bedzie dobrze, musi byc i musimy byc silne kochane piszcie o swych poczynaniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brand new
wiesz Dominika, mi zależało cholernie i wydawało mi się że mogłoby być dobrze nam razem. Ale też wiem, niestety po szeregu upokorzeń jakie mnie spotkały z jego strony, że mam za dużo godności osobistej i szacunku do samej siebie żeby bawić się z nim w "mobilizację". Jeśli on po jakimś czasie stwierdzi że to co nas łączyło było dla niego ważne i tylko to się liczy (sentymentalne pierodły, wiem) to może jeżeli zauważę w nim zmianę to może coś z tego da sie zrobić.Ale czekać na jaśnie pana nie mam zamiaru. nie wiem tylko w jaki sposób taka silna i niezależna kobieta dała się omotać takiego kobieciarzowi i lowelasowi, tak się uzależnić, tak się wplątać......eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominikaa2121
brand new - a to teraz rozumiem tez sądze ,ze nie ma co czekac na kogos takiego , mamy prawo do szczescia z kims normalnym , skoro wizja bycia z tym mezczyzna jest dla nas obarczona niepewnoscią i nei jestesmy pewne tego ,.ze byloby dobrze to faktycznie cos musi byc nie tak :( kochan musimy byc wytrwałe :( do mnie ta menda sie nie odezwala, ja zreszta tez zamiarau najmniejszego nie mam pisac, czy dzwonic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ja tez nie napisze nie odzywam sie dzis u juz zobaczymy jak to bedzie wygladalo hehe, jak sie nie odezwie do konca dnia to ma przechlapane, nie zebym musiala wiecznie czekac czy cos ale kiedys byl bardziej mna zajety o tak to mozna sformulowac. Ale wiecie co czytalam kiedys ze takie czekanie na maila czy esemesa to choroba naszych czasow i jest niezdrowe dla zwiazku ze kiedys jak ktos gdzies jechal to jechal i juz nie mogl 50 esow wysylac i albo mu sie wierzylo albo nie, i ze to nasze czekanie jest jakas forma uzaleznienia potwierdzenia czyichs uczuc i wiecie co mysle ze troche w tym racji. Ale trzymajcie sie dzielnie niech to oni zabiegaja a jak im sie nie chce to won z nimi malo to ich:D Poza tym lepiej czasem sie meczyc plakac w poduszke ale zachowac swoja dume i pokazac takiemu jednemu czy drugiemu ze nie mozna sobie nami kobietkami kierowac jak im sie podoba. Pozdrawiam serdecznie. Trzymam kciuki:) nie pisac nie pisac jeszcze raz nie pisac ale nie w tym sensie zeby sie nie narzucac tylko po prostu z braku czasu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mija kolejny dzien!!!coraz cześciej se zastanawiam czy on w ogole się odezwie?????A jak nie???hmmjest ciężko szczególnie gdy nadchodzą wieczory:(Ale wiem że tak trzeba innego wyjscia nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie,ja o swoich postanowieniach pisalam juz wczesniej i zdawalo mi sie ze nawet to dziala.Ale ost znowu bylam zmuszona zastosoawc bycie wytrwala i tak sobie bylam i bylam,oczywiscie on tez i co po jakims czasie uslyszalam(jakos w rozmowie wyszlo)-MILCZE BO CHCE!!!super nie ma potrzeby sie odzywac to nie.teraz to mnie na dobre zdenerwowal.W ogole faceci \"czasem nie mysla\".A spotyka sie ze mna bo jest milo i ok.Ehhh..trzymajcie sie dzielnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co co ta jest za swiat kurka wodna, ze tu siedzimy i w ogole mamy takie problemy co za zycie czy nic nie moze byc normalnie to paranoja jakas jest jakby malo problemow bylo, bezsens totalny, sorry ze tak marudze ale co to ma byc w ogole. Czy nie zasluzylysmy na cos wiecej trzeba walczyc o swoje moze i w taki sposob ja nie wiem juz sama szkoda ze nie skonczylam psychologii a moze tego nikt po prostu nie wie.. Mysle ze nalezy sie przede wszystkim kierowac intuicja tylko ze czasem niestety nie potrafimy wsluchac sie w jej glos. Trzymajcie sie dziewczyny i nie dajcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest wlaśnie dostępny na gg(ja niewidoczna ),boże jak mnie korci żeby coś skrobnąć:( Za każdym razem jak mnie najdzie taka ochota będę się tutaj wpisywała;) A jak u WAS kobietki???Jak wam dzisiaj mija ten dzień,nadal tak silnie zmotywowane??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok :( Troche sie tutaj nie udzielalem ale musze cos napisac. Czuje pustke w sobie ale mam juz zakodowane w swiadomosci, ze powrotu nie bedzie... Przekonalem sie na wlasne oczy (i uszy) , jak nieczula, zapatrzona w siebie egoistka moze byc ta JEDYNA, ktora jeszcze niedawno mowila mi czule, kim beda nasze dzieci jak sie urodza...:( Przykre to jest ale zyciowe. Okazuje sie, ze jest z tym gosciem w zwiazku. Z tego co sie dowiedzialem od Jej kuzynki, ma powazne zamiary wobec Niej ( pewnie zareczyny). Mimo iz sie znaja tak naprawde 1,5 miesiaca i lacznie widzieli sie moze z 4-5 razy... Smutne to ale prawdziwe... Przez swoje zachowanie narobila sobie wokol \"pieknej\" opinii.Ale nie zwaza na to. Brnie przed siebie nie patrzac jak kogos rani. Liczy sie tylko Ona...:/ Uslyszalem dzisiaj pare chamskich slowek, ktorych nigdy bym sie po Niej nie spodziewal...To mnie utwierdzilo w slowach wszystkich moich znajomych, ktorzy mowia, ze Ona nie byla warta zachodu... Smutne to bo w glebi duszy na pewno jeszcze Ja kocham. Ale sily do Jej odzyskania juz stracilem...A moze i nawet dobrze...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu mnie korci zeby napisac wrrrrr jestem zla sama na siebie:(Opieprzcie mnie ze nie wolno mi!!!!Zauważyłąm że zaczynam powoli pekac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bedę tu wpadać. tez nie chcę się odzywać ale nie daję rady:(. Może wasza daterminacja mi pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola_211
ja też nie chce sie odzywać i też korci mnie, ale trzeba wytrzymać, późnie bedzie łatwiej!!! na 100 % i ta satysfakcja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anix ale nie sadzisz ze to jest chore,skoro Ty go tak bombardujesz smsami i tel. a on Cie poprostu ignoruje w pewnym sensie.Ja wlasnie tego sie boje i dlatego nie napisze pierwsza.Postanowilam!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziweczyny a czy czytalyscie ta slynna ksiazke dlaczego faceci kochaja zolzy? I co tak tam radza? U mnie w miesciejej zabraklo hehe czyli pomyslcie ze wiele wiele kobiet ma jakis problem heh, pozdrawiam trzymajcie sie dzielnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wątek o książce przewijał się na jednych z pierszych stron topiku ;) I rzeczywiście bardzo dobra książka :D haha Jeśli ktoś potrzebuje, napiszcie, mogę przesłać na maila. Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika83 prosze Cie ogromnie jak mozesz to mi przeslij bede bardzo wdzieczna nie moge jej dostac w zadnej ksiegarni a strasznie chetnie bym ja przeczytala. Ja sie jutro nie odzywam jak mnie najdzie ochota to bede Was tu zameczac jesli pozwolicie bo tak sie wpisalam w ten topic bez powitania ani nic ale mialam takie emocje ostatnio ze hola. A jutro sie nie odzywam nie zadzwonie chocbym skonac miala zobaczymy jak to dziala:) A jak sie przyznam ze zadzwonilam to walic mnie w leb i tyrac ze nie potrafie slowa dotrzymac;) Pozdrowka P.S. moj mail hanim@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czytałam tę książkę i powiem wam jedno,dla mnie to ona wcale nie jest taka rewelacyjne.Żeby tak naprawdę dostosować sie do tej książki kobieta musiałaby ciagle grać i nie być sobą,robić rzeczy wbrew sobie.Roumiem że od czasu do czasu można sie nie odzywać jakiś czas i w ogole ale jakim kosztem i jak długo ;) Wrażenia na mnie na pewno nie zorbił a to tyle, czekam na wasze opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justasek
Czesc dziewczyny 🖐️ Mozna sie do was przylaczyc? Ja nie odzywam sie od piaty dzien i sie nie odezwe (mam nadzieje). On tez milczy... ta cisza mnie zabija bo tak bardzo tesknie... ale wiem ze nie moge wiecznie ja robic pierwszego kroku.... czyz nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika83 dziekuje serdecznie za maila:), masz zupelna racje. Jak przeczytam to napisze jaka jest moja opinia. Chociaz tak naprawde mysle ze nie mozna doslownie brac zadnej ksiazki zadnych rad. Same powinnysmy wyczuc co robic, tylko skad nam sie bierze wlasnie to 10 dno jak ktos wczesniej napisal skad nasza niepewnosc, wiadomo iz czasem jest uzasadniona ale czasami to tylko nasza rozkminka nasze wmawianie albo wyszukiwanie czegos. Ja na razie nie spie chwlie i jeszcze nie zadzwonilam:D I nie zadzwonie i juz. Pozdrawiam I jeszcze cos, ostatnio rozmawialam ze swoim eks i wiecie co mysle ze wiele problemow moze tkwic w nas samych a szukamy wad u partnera. Powiedzial mi cos w stylu: byl taki czas ze nigdy nie bylas zadowolona czego bym nie zrobil i nie powiedzial i tak bylabys zla, uczepilas sie sam nie wiem czego. I nic bym w tym nie widziala niezwyklego gdyby nie to ze podobna rzecz uslyszalam od swojego obecniego faceta. Moze mi to w czyms pomoze nie wiem, heh sama juz czasem nie wiem co mam myslec. Ide wiec na zajecia zaprzatnac sobie troche mozg:) Czas szybciej zleci i nie napisze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć morelkaaa ---> Jak dla mnie książka świetna, bo traktowałam ją z przymrużeniem oka. Dla mnie najważniejszym przesłaniem jest dbanie też o swoje życie, zainteresowania, a nie całkowite poświęcenie się facetowi. Poza tym te wszystkie zasady z książki, dla mnie są tylko bazą. Ja nie oszukuje i nie gram. Nie jest tak, że ciągle się nie odzywam, bo to nie jest żadne przeciąganie liny, tylko miłość. Nieodzywanie się, czy inne tego typu zachowania, wymienione w książce stosuje, jak czuje, ze nasze stosunki się pogarszają i nie robie tego czekając z telefonem w ręku...zwyczajnie znajduje sobie inne zajmujące zajęcie. Od dawna i bez książki wszyscy wiedzieli, że tęsknota wzmacnia uczucia :) Poza tym jak zawsze każdy mężczyzna jest inny (też ma uczucia i myśli :P ) i trzeba to wszystko delikatnie wyważyć, żeby nie przedobrzyć, a cieszyć się byciem razem. Czasem nasza intuicja podpowiada najlepsze rozwiązania, ale czasem to sami mężczyźni je nam podają (książka). Zatem decyzja należy do nas, to w jakim stopniu i czy wykorzystamy tę \"instrukcje obslugi facceta\" :D Pozdrawiam 🖐️ 🌻 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Różyczka006
hej Kochane Kobitki :) ostatnio mialam podobny problem - nie chcialam pisac.. probowalam sie powsztrzymac..ciezko szlo..oj.. Az wpadlam na ksiazke, w ktorej przeczytalam o cyklu uczuciowym mezczyzn.. Otoz chodzi o to ze mezczyzna po chwili bliskosci i zblizenia, w naturalny sposob sie oddala od nas ..by znow poczuc sie wolny, niezalezny... Pdobno to zupelnie normalne u mezczyzn.. My Kobitki tego nie rozuemiemy, probujemy pisac do nich, dzwonic.. nie wiemy ze oni przez to sie tylko jeszcze bardziej odsuwaja! Mezczyzni sa jak SPRĘŻYNKI - musza sie oddalic, do takigeo punku, by pozniej szybciutko wrocic, jak poczuja potrzebe bliskosci.. Jesli nie pozwolimy im sie wystrczajaco oddalic od nas, to nie wroca.. Tak jak w sprezynce! Co o tym myslicie? :) Ja po przeczytaniu o tym cyklu uczuciowym mezczyzn - sie uspokoiłam i teraz juz wszstkim sie tak nie przejmuje. Problem pojawia sie wtedy , gdy mezczyzna chce wrocic, a kobitka, go za to karci, ze sie oddalil..np. nie odzywa sie, stroi fochy itd.. bo wtedy mezczyzna nie rozumie kobiet, dlaczego nie moga zrozumiec ze on chce odrobiny samotnosci.. Skomplikowane to wszystko ..echhh.. nio ale mysle ze grunt, to sie nie martwic.. wszystko przyjdzie w swoim czasie :) Czekajcie cierpliwie..a jak sie nie doczekacie, to olejcie kolesia, ktory najwyrazniej nie jest Was wart :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×