Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przeprowadzam

sklep smyk

Polecane posty

Gość gość
witam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemjakajestem528
witam wszystkich :) trochę późno, ale lepiej późno niż wcale. Swoją przygodę w SMYKu w Poznaniu zaczęłąm w lipcu 2012 roku. Początki były ciężkie, ponieważ byłą to moja pierwsza praca,ale na szczęście dałam rade i zostałam tam dłużej. Jeżeli chodzi o samą pracę, to w ciągu dnia się nie narobiłam. Wiadomo, były momenty, kiedy trzeba było zostać dłużej, albo zrobić nockę. Mnie to odpowiadało. Pewnie po przeczytaniu powyższych komentarzy dziwicie się dlaczego ... Miałam cudownych ludzi w swoim składzie. Z usmiechem na twarzy przychodziłam do pracy, ponieważ wiedziałam, że ich zobaczę i spędzimy miło czas mimo, że będziemy pracować. Było CUDOWNIE. Takich pomocnych i życzliwych ludzi jak oni, jeszcze nigdy nie spotkałam! Jednak z czasem wszystko zaczęło się psuć ... nie dlatego, żę była rotacja wśród pracowników a dlatego, że został zmieniony Kierownik Regionalny ... Zniszczyła dosłownie WSZYSTKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemjakajestem528
Jednak my, jako zespół, się nie poddawaliśmy. Próbowaliśmy walczyć o swoje. Niestety nic to nie dało ... Gdybym miała opisać wszystko co się działo to nie starczyłoby dnia na pisanie ... Po równym 1,5 roku zakończyłam współpracę z tą firmą. Zrobiłam to z żalem serca. Jednak teraz nie żałuje. To była najlepsza decyzja. W moje ślady poszła reszta stałej ekipy. Wystarczyło kilka miesięcy, żeby zniszczyć cały skład, który współpracował ze sobą i robił dobre wyniki ... Cóż, regionalna wiedziała co robi. Może dzięki nagłym zwolnieniom kolejnych pracowników (było ich ok 10) coś zrozumiała ??? Jestem szczęśliwa, bo od 7 miesięcy już tam nie pracuje a do dziś spotykamy się i mimo wszystko miło wspominamy te wspólnie spędzone miesiące :) Kocham Was moje 528 <3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z większością wypowiedzi,praca w smyku do najlżejszych nie należy za tak marne pieniądze,musisz robic prawie wszystko od obsługi klienta, metkowania towarów, stania na kasie do sprzątania. Kierownictwo faktycznie zapomniało już jak samemu było podrzędnym pracownikiem, a teraz wymaga nie wiadomo czego. Liczy sie tu przede wszystkim zysk i osiaganie jak najlepszych rezultatów. Nie polecam bo doświadczyłam juz tego i za smykiem na pewno tęsknić nie będę.Zraziłam sie do tej sieci i nawet nie robie juz tam zakupów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misty89
Ja pracuję na południu, w dużym smyku od prawie 2 lat, powiem tak o ile obowiązki nie przytłaczają, to przytłacza nieudolność zastępców oraz kumoterstwo, jak ktoś jest z polecenia regionalnej to już wiesz, że jest nie do ruszenia przez innych, a nawet kierownika i taka nieudolna osoba może szybko awansować, donosić na tych co są niewygodni. Dlatego ja robię już swoje i do większości osób z ekipy się nie odzywam, bo i po co jak każdy walczy o względy kierownika, by potem siedzieć sobie na magazynie i sięo bijać, obgadując innych a szaraki takie jak ja zapie****** w pocie czoła w weekendy ( gdzie jest masa klientów). Dodatkowo nie patrzy się na zaangażowanie w pracę i starania o klienta, tylko patrzy się na to kto co mówi o tobie w kuluarach. Więc bardziej jestem wykończona psychicznie niż fizycznie i mam nadzieję, że niedługo będę mogła spokojnie powiedzieć im ''żegnam" i pojechać zagranicę. SMYK jest spoko dla osób uczących się, które nie muszą codziennie gapić się na te fałszywe gęby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To są realia firmy Smyk: Sprzedawca pensja 1290 netto,jak jesteście na P.o z-ca kierownika dostajecie 100zł do pensji dodatkowo,Zastępca kierownika 1700 netto.O premiach można zapomnieć celowo są podnoszone plany miesięcze aby pracownik nie mógł otrzymać premii,również premia za tajemniczego klienta uległa zmianie też została podwyższona.Jest brak pracowników na wszystkich szczeblach sklepowych "jaka płaca taka praca". Praca jest ciężka kiedy przychodzą dostawy kartony są wysokie i wagowo ok 30kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość11111
Praca w Smyku...dużo mogę o tej firmie powiedzieć, choć już chwilę tam nie pracuję. Firma o dużej renomie i prestiżu- każdemu wydaje się, że jest super bo kolorowe zabawki, ciuszki dla niemowląt itd. ale realia są inne. W przeciętnym smyku na sklepie jest na zmianie 2 sprzedawców, w tym kasjer plus dodatkowo magazynier i kierownik. Tych 2 sprzedawców ma obsługiwać kasę, robić zmianę ułożenia odzieży/ zabawek bo np. zbliża się powrót do szkoły i trzeba przerzucić art. papiernicze na początek sklepu i najlepiej wystawić na sklep całą dostawę towaru. Najśmieszniej jest jak w dostawie są same ciuchy i ten kasjer ze sprzedawcą mają przygotować i wyłożyć ten towar na sklep, gdzie każdą sztukę trzeba zaklipsować i zawieszkować. Ale pamiętajcie że robiąc to wszystko klient jest najważniejszy i obowiązkowe jest podejście do klienta i zaproponowanie pomocy. Tylko do licha pytam- kto ma zająć się wystawieniem towaru z dostawy? Albo na odwrót kto ma obsługiwać klientów kiedy chcemy wystawić ten towar? No kto? Niestety centrala od czasów kryzysu tak poucinała etaty, że nie mam mowy o jakiejkolwiek zmianie na lepsze. I bądź tu mądry i pisz wiersze. Jak pracujesz z towarem to źle bo nie było obsługi, obsługujesz to źle bo zabawki i odzież na magazynie wysypuje się... milion zadań na minutę. Podziwiałam zawsze mojego kierownika że to wszystko ogarnia! Byłam zastępcą i z perspektywy sprzedawcy wydawało mi się że jest spoko. Jak zostałam zastępcą to moje patrzenie trochę się zmieniło. Ogarniasz sprawy biurowe bo smyk równa się BIUROKRACJA, w międzyczasie dzwonek na kasę/ zwrot, wracasz piszesz maila- dzwonek na kasę/ reklamacja, za chwilę przychodzi sprzedawca bo ma problem, potem przedstawiciel handlowy z jakiejś firmy. I latasz tak w kółko jakbyś sobie piórko w d...włożył. Nie raz robisz za magazyniera, stoisz na kasie. Tak naprawdę to jako kierownik/ zastępca w smyku robisz wszystko inne tylko nie to co faktycznie powinien robić kierowni/ zastępca. Zarządzanie? Tylko kim- 2 osobami? Kontrolowanie? Tak samo, kogo? Motywowanie? Chyba najniższa krajową? Analiza sprzedaży- KIEDY? W przerwie na kanapkę której i tak nie zdążysz zjeść bo masz dziesiąty w tej godzinie dzwonek na kasę i musisz iść bo klient nie poczeka minuty chociaż wcześniej chodził po sklepie godzinę. Ehh to takie moje luźne wspomnień. Powiem tylko jedno - jest jedna rzecz która powoduje że długo się tam pracuje i mimo trudu, ogromu obowiązków pracuje się z uśmiechem- to są ludzie i atmosfera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 324
Zgadzam się z MISTY 89, obgadywanie innych i dobijanie sie o względy to codziennośc, niewygodnych po prostu sie usuwa, lepiej siedziec cicho i nie kłócic się bo mozesz wyleciec z dnia na dzien. Dzien zależy od humoru kierowniczki.W końcu mam normalna pracę ale złe wspomnienia zostały we mnie. Powinni kontrolę w koncu zrobic w smyku !!! Jak łamane sa prawa pracowników i inne rzeczy.....z punktu widzenia klientów wszystko ładnie pieknie...Niestety drodzy klienci zapierdz.....jak małe robociki za najniższą krajową , i jeszcze same pretensje. Nieststy robotami nie jesteśmy tylko ludźmi i dziesiec rzeczy na raz nie potrafimy zrobić.Nigdy wiecej doczynienia z ta gówn.... firmą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, posty jak najbardziej prawdziwe, niewolnicze stawki jak ktoś pracuje na umowę zlecenie, jak na normalna umowe to chociaz zarabia ta najniższa krajową więc trzeba się cieszyć, zabawki drogie, ubrania tez , firma trzepie niezła kasę a o pracowników wogóle nie dba, tam nikt dłużej nie popracuje niz rok bo wie co sie święci , ucieka gdziekolwiek indziej gdzie szanuje sie pracownika i płaca normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 67f
chyba tyle negatywnych opinii o czym świadczy że dobrze się w smyku nie dzieje. Wiadomo ludzie godzą się na coś takiego bo rynek pracy jest trudny więc najniższa krajowa musi zadowolić wiele osób którzy maja na utrzymaniu cała rodzinę.Dokładam się do tych negatywnych komentarzy bo pamiętam swoja prace własnie w tym sklepie. Cóz moge powiedzieć, roboty wiele jak wszędzie, cały czas pośpiech, no i te kierownictwo dla którego wszystko robisz nie tak jak trzeba. Inspekcja pracy miałaby co w Smyku robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorszy sklep jaki do tej pory pracowałam.. Na umowę zlecenie dostają dziewczyny 5,20 zł bo są podobne odprowadzane składki tylko ja sie pytam na jakie ? skoro to umowa zlecenie .. Nie wspominając o regionalnej która jest taka wredną jedzą ;/ wyzywa sie po wszystkich ciągle sie jej cos nie podoba strzela fochy robi głupie miny ze wszystko jest zle nie tak jak trzeba przyjeżdża co dwa dni do klepu aby sie tylko wyżyć na nas i pokazać kto tutaj rządzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz byla klientka
5,20???????? Nie wierze ze komuś się z domu chce za tyle wychodzić. A to skur...... Myślałam ze to porządny sklep co równa się godziwemu traktowaniu pracownika. Nigdy juz tam nie wejdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowałam w tym jakże ładnym sklepie nieopodal granicy polsko-niemieckie przez parę dni, przyszłam jednego dnia do pracy z rozciętą dłonią po wypadku i zgłosiłam od razu że źle się czuje i jest mi słabo, to pani kierownik sklepu stwierdziła że mogę pracować drugą ręką. Następnie poszła ze mną do swojej zastępczyni by wymyśliła mi zadanie do robienia, tak trwała między nimi przepychanka między nimi która ma mi wyznaczyć zadanie. W końcu pani p.o. zastępcy kierownika nie wiedziała co mi wymyślić więc w żartach powiedziałam że mogę iść do domu z pełnym uśmiechem to ona przy klientach powiedziała że jestem zwolniona bo się nie sprawdziłam. Nie liczyło się to że grafik miałam rozpisany na 7 dni codziennie po 8h i uczelnię o czym przełożone wiedziały. Dla kierownictwa sklepu nie liczy się to w jakim stanie przychodzisz i czy się trzymasz na nogach, ważne byś spełniła ich wizję i z***********a dalej aż padniesz. Mimo wielu innych prac jakie dotychczas miałam tę wspominam najgorzej, a pracowałam między innymi w maku gdzie pracownika się szanuje i jak przychod******iepskim stanie chory lub okaleczony bez problemu dają dzień lub dwa na to by doszedł do siebie. W smyku zapomnij, ważne by upchnąć gdziekolwiek towar który przychodzi w niezliczonych ilościach do sklepu i nie ma jak przejść między gondolami ale ma się to tam zmieścić.... Jeśli został ktoś zatrudniony w październiku bądź listopadzie to niech liczy się że zostanie zwolniony po świętach bo taka polityka firmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest idealnie ale takich bajek dawno nie slyszalam. 5,20/h skad wy to ludzie bierzecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bajki??? to chyba nie pracowalas w tym sklepie... to sa jak najbardziej prawdziwe opinie ludzi którzy tam pracowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja chyba pracuję w innym Smyku, albo to wszystko zależy od ludzi, od kierownika sklepu. Pracowałam rok na umowę zlecenie stawka 9 zł . Kierowniczka bez problemu robiła mi wolne dni weekendowe (szkoła). Owszem praca ciężka, ale pomagałyśmy sobie wzajemnie i szybko to szło. Po roku dostałam umowę na cały etat , w tym roku miałyśmy podwyżkę (pierwsza od kiedy ja pracuje). Podane tutaj zarobki są nieprawdziwe . Kierowniczka regionalna przyjeżdża raz na jakiś czas , mamy z nią tylko styczność jak wchodzi i wychodzi. Zawsze grzecznie z uśmiechem. Jedynym minusem, ze jest nas mało , czasami brakuje rąk do pracy, zwłaszcza teraz jak dostawy duże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedna z Was mówi o stawce brutto, a druga netto- stąd wynika różnica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zależy od kierownika i praconików, ich współpracy. Pracuję już ponad rok i jestem zadowolona, może faktycznie najniższą krajowa nie jest fajna, ale czasami jakiś konkurs się wygra czy budżet zrobi i troszkę więcej wpadnie do portfela. Może i faktycznie dużo jest pracy, ale nasza kierowniczka jest super. też jest na pewno jest ciężko, ale jest tak samo człowiekiem jak my i dobrze nas rozumie. Jeśli Ty jesteś fair w stosunku do wykonywanej pracy to i kierownik jest fair. Co do jednych z powyższych komentarzy, faktycznie na sklepie kartony, kartką często można się walczyć czy szpilki ukuć, ale to nie powód żeby wolne dostawać, ludzie miejmy serce. Kierownik sam na sklepierazy nie da, trzeba mu pomoc. Ją bardzo cenię mój zespół, moje dziewczyny, dziekuję Wam za każdy miłe spędzony dzień. Klientom, którzy także potrafią mi się wzajemnić życzliwością również dziękuję. Prawdą jest, że wszystko zależy od ludzi. Dziekuję i do zobaczenia w smyku. Aaaa i mogliby zrobić bezpłatne torby;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo że smyków jest dużo i będą różne opinie. ale jesli przeważają opinie negatywne to znaczy ze cos sie dzieje źle w tym sklepie, nie pracowalam w tym sklepie ale jesli tak tam traktuja pracowników to bede zachodzić to innych sklepów, gdzie z szacunkiem i godnościa sie ich traktuje,z praca nie jest dobrze w tych czasach i to pracodawcy niexle wykorzystują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w smyku dobrych pare lat wiec powtarzam raz jeszcze. Takich bajek juz dawno nie slyszalam apropo zarobkow. Daja okolo 10 zl brutto. Nie jest za duzo ale nie przesadzajmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dafkslnflsdknvf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 brutto!! chyba to zupełnie bajka jakaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pracowal ktos moze w Smyku w Nova Park Gorzów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpuść sobie pracę w tym syfie, kumoterstwo i jeszcze raz kumoterstwo, regionalni faworyzują ulubieńców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perpetua86
Co do zarobkow to nie ma co sie oszukiwac - ja rok temu mialam na zleceniu 6.20 zl na reke a potem podniesiono stawke o 50 gr... dopiero na etacie minimalnie sie oplaca taki zapie...... Co z tego ze szarzy pracownicy sa przewaznie bardzo w porzadku, kiedy regionalny kierownik bawi sie w kumoterstwo, a wsrod zalogi sa 2-3 osoby ktore wywoluja co jakis czas awantury miedzy pracownikami lub regularnie donosza o wszystim, nawet o swoich celowych prowokacjach. To jest bajzel, gdzie kierownik lubi sluchac ploteczek a nie zajmuje sie takimi osobami, ktore de facto psuja atmosfere i zniechecaja innych do starania sie. I ogolnie pozalic sie mozna na klientow, ktorzy mysla ze sa nie wiadomo kim i przychodza wszystko rozpier.... na sklepie by wyjsc z niczym lub butelka wody. Siedza na placach zabaw do oporu, dopoki sie ich nie wyprosi, a okazuje sie ze wcale zakupow nie robili tylko przyprowadzaja dzieci by pobawily sie rzeczami na sprzedaz, albo jeszcze przychodza sobie np. 5 minut przed zamknieciem i chodza jak poje..... myslac ze jeszcze sobie moga mierzyc narecze ubran., a mi kto zaplaci za to ze spoznie sie na ostatni autobus, albo wyjde 20 minut po czasie bo jakas hrabina potrzebuje doradztwa w sprawie pary gaci? Dodatkowo zmora sa klienci ktorzy zajmuja nam godzine, chca wszystkich informacji, chca mierzenia fotelika w samochodzie i wsio wsio, a na koniec taki buc dopi.....oli tekstem ze i tak na necie to kupi. Jesli czyta to taki klient to niech wie, ze jest zwyklym gnojem ktory nie ma za grosz wyczucia i prawdopodobnie jego dziecko tez takim bucem bedzie, bo smrody w genach lubia sie utrzymywac. PS: sorry za brak polskich napisow, ale to zlosliwosc rzeczy martwych. PS2: nikt normalny nie kupuje w smyku - ceny sa tylko dla kretynow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedroneczka83x
hej mam pytanko, chciałabym pracować w smyku- bardzo mi się tam podoba jak jestem na zakupach; mieszkam na Śląsku wiec myślałam o złożeniu CV do Czeladzi, Sosnowca albo Dąbrowy Górniczej, powiedzcie jak tam jest czy po umowie zleceniu jest szansa na etat, czy prawa pracownika są przestrzegane? jacy tam są KS? help:D a i jeszcze bo jak pracowałam w innej sieci to ciągle były wizytacje, przyjeżdżał regionalny kierownik sprzedaży i nas maglował, a jak jest tutaj? Da się normalnie pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234x
nikt nie odpowie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odradzam! Zapieprz od rana do wieczora , śmieciowe umowy i 6 zł na godzinę. Zapierniczasz jak piesek a kierownczka z fałszywym uśmiechem opiernicza CIę ze nie mówisz Dzień dobry każdemu klientowi , mimo ze powiedzmy jeden przechodzi obok Ciebie 5 razy. nawet jesli jesteś zawalona kartonami , masz wstać i kłaniać się klientowi. Pracowałam tam i nigdy więcej tam nie wrócę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale pracowałaś w którymś z wymienionych sklepów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
złóż CV do Dąbrowy , fajni ludzie tam pracują, pracowałam kilka miesięcy. Kierowniczka oki. Sklep na dwa poziomy, trochę jest z tym pracy , ale ja sobie chwaliłam. Odeszłam bo dostałam umowę o pracę w innym sklepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×