Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

dreamer zlituj się:):): litości:):):) hahahah nie ominął. \"WSZYSCY ZGRZESZYLI\" \"NIE MA ANI JEDNEGO SPRAWIEDLIWEGO\" Rzymiann 3.10.23 żadnego w buszu, na pustyni i w himalajach:):):):) hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelia - wg Twoich slow jestem wiec chrzescijanka w wiekszym stopniu niz wiekszosc znanych mi \"nominalnych\" chrzescijan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaciekawiło mnie też, że w opisie stworzenia świata, najpierw powstały rośliny na Ziemi, a później dopiero sklepienie niebieskie i ciała niebieskie (geocentryzm?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo chciał się ozenić z jakąś ładną czeszką.:):):) zostaw polityków a co to ma wspólnego z \"prawdziwym bibilijnym chrzescijaństwem\"???? patrz na czasy 1 chrzescijan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam sie co Ci pierwsi chrzescijanie maja wspolnego z dzisiejszymi, a zwlaszcza z KK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"dreamer zlituj się : litości hahahah nie ominął. \"WSZYSCY ZGRZESZYLI\" \"NIE MA ANI JEDNEGO SPRAWIEDLIWEGO\" Rzymiann 3.10.23\" No to popatrz. Kiedy Adam i Ewa zjedli z drzewa poznania dobra i zła, odkryli nagle, że są nadzy i zaczęli się wstydzić. natomiast np. dla Indian amazońskich nagość nie jest niczym złym ani szczególnym - dopiero gdy przybyli do nich misjonarze, zaczęli się gorszyć (tj. misjonarze) ich nagością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelia - wg Twoich slow jestem wiec chrzescijanka w wiekszym stopniu niz wiekszosc znanych mi \"nominalnych\" chrzescijan. a dlaczego tak myślisz? nie można być w mniejszym bądz większym stopniu chrzescijaninem, albo nim jesteś albo nie jesteś. Albo ufasz Jezusowi i przyjęłaś Go do swojego serca i stał si ęon twoim zbawicielem i wierzysz że Jego krew zmyła na zawsze twoje grzechy a teraz słuzysz Mu i kroczysz za Nim i On jest Panem każdej dziedziny twojego życia, albo tak nie jest, Nie mozna być trochę w ciaży, albo w ciaży jesteś albo nie jesteś nic a nic:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Chrzescijanie (nie nominalni) ale ci \"od serca\" nie kłocą się, nie walczą, mówią tylko o Bogu, o miłosci i o zbawieniu dzięki Panu jezusowi.\" Co prawda nie opowiadam o zbawieniu, ale nie kloce sie i nie walcze, a to juz i tak wiecej od znajomych mi chrzescijan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"bo chciał się ozenić z jakąś ładną czeszką. zostaw polityków a co to ma wspólnego z \"prawdziwym bibilijnym chrzescijaństwem\"????\" Ma to tyle wspólnego, że myślę, że gdyby nie ten sposób chrystianizacji, chrześcijaństwa nie było by obecnie (analogicznie jest z wyznawcami Allaha). Otóż Mieszko wcale nie chciał się się hajtnąć z ładną Czeszką. Wówczas Niemcy pałali chęcią \"nawracania\" a jako, że na zachodzie wszystko już było \"nawrócone\" to skupiali się naturalnie na wschodzie. Oczywiście guzik to miało wspólnego tak naprawdę z Chrystusem, ale każda wymówka do najazdu jest dobra, szczególnie \"niepodważalna\" boskość. Zatem w obawie, żeby nie dawać pretekstu Niemcom (w uproszczeniu piszę Niemcom) zwrócił się do schrystianizowanych już Czechów, którzy nie mieli aż takich zapędów \"chrystianizacyjnych\". A pamiętasz \"karierę\" Św. Wojciecha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
być chrzescijaninem to nie pełnić dobre uczynki. Być chrzescijaninem to \"Na nowo się narodzić\" przez wiarę w Jezusa Chrystusa, czyli wyznać swoje grzechy Panu. Uznać Pana Jezusa za Pana i Iść za Nim. Wyznawać Go to poznawać Go i patrzeć na Niego.Zyć tak jak żył On. a On ciągle wskazywał na WOLĘ OJCA czyli PISMO:) Stać sie chrzescijaninem to cud chwili ale stawać si eNim to doswiadczenie całego zycia, aż do wiecznosci. Stawanie sie coraz bardziej podobnym Jemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"być chrzescijaninem to nie pełnić dobre uczynki.\" Jest to możliwe bez dobrych uczynków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwierzyłam w Pana Jezusa w Kościele Chrystusowym. Tam zostałam ochrzczona Teraz chodzęna nabozeństwa do Kościoła Zielonoświatkowego, z powodu przeprowadzki ale to jeden gwint:):):) czy baptyści czy chrystusowi czy zielonoświatkowcy, czy wolni chrzescijanie. To tylko nazwy zborów. Ogólnie to chrzescijanie ewangeliczni. a grupa protestanci. Ważne ze dla kościołów protestanckich Biblia jest jedynym wyznacznikiem działania. I tego się trzymają nasi pastorzy:):))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ oczywiście że uczynki są owocem chrzescijanina. Ale ty też mozesz być super facetem ale to nie znaczy ze te uczynki \"zrobią \" z ciebie chrzescijanina. Wiara w Jezusa i pójście za Nim oznacza ze sięjest chrzescijaninem, a potem ta wiara tak czy inaczej owocuje dobrymi uczynkami, bo gdyby ich nie było nie potwierdzały by one tej własnie wiary. Chyba jasno? :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobranoc wszystkim \"all you need is love love love love love is all you need\" I tego Wam życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zapominaj jednak, ze trzymajacy sie Biblii protestanci zamordowali w imie Boga rownie wiele osob jak wojujacy z nimi katolicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"ależ oczywiście że uczynki są owocem chrzescijanina. Ale ty też mozesz być super facetem ale to nie znaczy ze te uczynki \"zrobią \" z ciebie chrzescijanina. Wiara w Jezusa i pójście za Nim oznacza ze sięjest chrzescijaninem, a potem ta wiara tak czy inaczej owocuje dobrymi uczynkami, bo gdyby ich nie było nie potwierdzały by one tej własnie wiary.\" nie no, to jasne - nawet gdybym było owym super facetem nie zostanę chrześcijaninem. I dobrze. Pytałem bo niektórzy sprawiają wrażenie, jakby \"wierzenie\" załatwiało już zupełnie sprawę. I reszta się nie liczyła Pa pa 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelio, podziwiam sile Twojej wiary i wiem, ze jestes dobrym czlowiekiem. I mam nadzieje, ze jesli kiedykolwiek Bog w Twoim sercu bedzie mowil cos przeciwnego niz Bog w Biblii, to ze jednak posluchasz tego pierwszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiary nie mieszam z polityką. \"Chrystianizacja\" to nie \"ewangelizacja\" Nawet gdyby nie \"chrystianizacja\" czysta ewangelia też dotarła by do dusz i serc Polaków. w jakikolwiek sposób dociera. Ty masz Pismo testament i masz wybór, decydujesz o swojej wieczności, tu i teraz. Dlatego Bóg posłał Jezusa na śmierć. Bóg zna serce Mieszka I i zna serce marzyciela. Bóg wie co tam się działo (dzieje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
enamorado, \"każdy własny cięzar poniesie\" mordercy czy katolicy czy protesanci, nie zajmuję się tym. Wiem że kosciół do którego chodzę jest dla mnie odbiciem kościoła 1 chrzescijan i z tego się cieszę. Bóg w moim sercu a ten z Biblii....nigdy sobie nie zaprzeczą:) Bo to jeden i ten sam. Wierny i Dobry Pasterz. Mój Niebiański Ojciec (Tato) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na mnie tez juz pora, dobranoc 🖐️ Milo porozmawiac z kulturalnym chrzesciajninem, choc rozmowy o religii maja to do siebie, ze nie da sie w nich nic udowodnic, wszak to kwestia wiary lub niewiary. No ale zawsze mozna sobie troche odsiwezyc poglady i przemyslec pare spraw ;) Pa! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrej nocy 🌻 Niech Dobry Bóg wam błogosławi i da wam dowód swojej dobroci względem was :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam do Was trochę inne pytanie. Czy wyobrażacie sobie, że jest to możliwe, żeby w świecie ludzie różnych religii mogli powiedzmy idealnie współistnieć? Żeby przyjaźnili się wzajemnie, żeby patrzyli na siebie mimo różnicy religijnej (oczywiście nie wyrzekając się własnych przekonań) jak na równych sobie. Żeby nie musieli sobie niczego udowadniać, budować wyższego kościoła w odpowiedzi na wysoki np. meczet. Żeby po prostu nie widzieli w sobie tej \"negatywnej\" różnicy, tego co ich dzieli - tylko to czym się pięknie różnią i to pielęgnowali. Żeby jak wg mnie już często się zdarza - było jak pomiędzy przedstawicielami różnych narodów i różnych ras ludzkich - którzy będąc razem nie widzą właściwie między sobą żadnej różnicy - czują się równi sobie. Żeby pary składające się z przedstawicieli różnych wyznań potrafiły ze sobą żyć harmonijnie, nie \"walcząc\" ani trochę o przekonania. Że nie czując potrzeby udowadniania swoich racji, jednocześnie ludzie potrafili by dyskutować o nich. Zamiast \"zdobienia\" otoczenia swoimi znakami religijnymi (jak np. pewien wiceminister) potrafili by zbierać się np. w określonych miejscach i tam prowadzić pokojowe dyskusje? Czy to jest możliwe? Skoro w dzisiejszych czasach nawet przedstawiciele jednej religii, ba jednego kościoła czy nawet konkretnie jednej parafii tak często jakoś nie potrafią \"współistnieć\" (oczywiście nie tylko dotyczy to członków jakiegokolwiek kościoła - tak samo ateistów czy przedstawicieli innych wyznań).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobrazić to ja to sobie mogę. ;) Tylko co z tego, otaczające nas realia świadczą o czymś zupełnie innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dreamer oczywiście że to możliwe, obserwując ewolucję świadomości szybiej niż nam się wydaje, ale Dreamer to od nas zależy, ja staram się nie krytykować słabości, wzmacniać u ludzi ich dobre cechy, ludzie się w końcu przekonają sami, że wierzenia w byciu nie mają znaczenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{ obserwując ewolucję świadomości szybciej niż nam się wydaje } Patrząc choćby na słynny 11 września lub na Irak... ciężko tam dostrzec ewolucję świadomości. Oczywiście to moje subiektywne odczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, człowiek nie brzmiało dumnie:( nie brzmialao nie raz:( wyobrażam sobie co czuły rodziny ofiar, tak poświecić własnych ludzi i zmanipulowac swiat, ale Myrevin no powiedz, co mam da użalanie się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> maalutka Okej optymistko. Ja próbuję tylko patrzeć racjonalnie. I nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myrevin racjonalizm mi nie przeszkadza w optymiźmie:) Einstein pracował całe życie, żeby wykazać, ze to, co traktujemy jako materię, składa się głównie z pustej przestrzeni, przez którą przebiega moduł energii. podstawowym budulec wszechświata jest czysta energia podatnana działania i oczekiwania człowieka, to nasze oczekiwania sprawiają, jakie procesy stymulujemy:) pamiętajmy o tym :) \'Jest w tym coś prawdziwego. Jeśli wziąć pod uwagę odkrycia fizyki to cała nasza materialna rzeczywistość jest „kwantową zupą\" pełną.. światła. Postaraj się to wykorzystać i utrzymuj nastawienie „odkrywania” i dostrzegania czegoś, co już jest obecne. Dodatkowo zazwyczaj, utożsamiamy siebie z ciałem, skorzystajmy z tego:` Cały twój umysł jest pełen światła.\' http://bochenia.pl/index.php?option=content&task=view&id=169

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×