Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

dreamer zasiadasz w gronie szyderców, a moze dziś sprawiasz wrazenie największego z nich.:( Albo czytasz z zamkniętymi oczami....Moze bardziej z zamknietym sercem i widzisz coś co chcesz zobaczyć, a nie to co tam jest napisane. Gosiu:) ja zawsze cieszę się jak ludzie czytają Biblię....bo być moze nawet za kilkadziesiąt dni odnajdą w niej Skarb:). Niegdy nie wiesz, w jakim momencie Pan podeśle ci coś wyjątkowego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała apokryfy nie są Księgami z Kanonu hebrajskiego, nie są dla Izraela swiętymi więc moja biblia też ich nie zawiera:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezus uzdrawiał i uzdrawia nadal, :) bo żyje !!! Skoro zmartwychwstał i skoro powiedziane jest w Piśmie: \" Pan ten sam na wieki, nigdy sięnie zmienia, wczoraj dziś tem sam, na wieki\" I mówił wiara...bo przez wiarę dotepujemy łaski, nie trzeba jej zamieniać na wyobraźnię, lub wiarę w siebie. \" Nikt ja Bóg, nikt jak Chrystus\". Bo wiara w moc Imienia Pana dokonuje takich cudów. Pan poprzez wiarę dotyka się człowieka i leczy go. To jest własnie to zaufanie. \"On choroby nasze poniósł i jego ranami jesteśmy uleczeni\" \"Pan mój, najlepszym lekarzem\" \"Choruje kto między wami, niech przywoła starszych zboru, niech namaszczą go olejami a modlitwa płynąca z wiary uzdrowi chorego\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie często mówią - Ja tam nie wierzę w te bajki o Jezusie, oczywiście wierzę w to, że był On wspaniałym nauczycielem, a być może i jakimś tam prorokiem. Mam dla Niego szacunek i respekt, ale nie to, że On jest Bogiem. Jakże możemy wierzyć w to, że Jezus był wspaniałym nauczycielem, i chwalić Jego naukę, jeśli nie wierzymy w Jego centralne nauczanie, że to właśnie On jest tym, który naucza obiektywnej prawdy. Żaden człowiek na świecie nie jest w stanie powiedzieć o sobie samym, że jest obiektywną prawdą, ale Jezus Chrystus właśnie to powiedział. przetoczę rozmowę, jaką przeprowadził pewien pastor z pewnym człowiekiem, który stwierdził: - Pragnę zostać chrześcijaninem, ale najpierw chcę zadać kilka szczerych pytań. - Odparłem - Ależ oczywiście proszę bardzo, jestem do tego przygotowany, po to studiowałem, jestem pastorem, a więc proszę pytaj. Człowiek zadał mi pytanie, ja mu na nie odpowiedziałem, zapytałem go także czy jest moją odpowiedzią usatysfakcjonowany, stwierdził, że tak. - Ale mam następne pytanie - powiedział. Zadał mi więc następne i także stwierdził, że jest usatysfakcjonowany moją odpowiedzią. I tak następne pytanie, i następne - sto pytań. W końcu powiedziałem jemu: - Stop, będę odpowiadał na twoje pytania, ale powiedz mi gdzie znajduje się sens twoich pytań? To, co ja widzę, to próbujesz tylko uciec od uznania Boga w twoim życiu. Właśnie w taki sposób wielu ludzi postępuje zadając chrześcijanom pytania, pytania te mogą się ciągnąć w nieskończoność, ponieważ w rzeczywistości nie chcą oni uznać szczerej obiektywnej prawdy, na którą odpowiada sam Jezus Chrystus: - Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca... Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Jezus uchodził w swoich czasach za wywrotowca, bo głosił nauki oparte o bezgraniczną miłość, mówił o powrocie do Domu, Były one wolne od lęków, jakimi karmiła ludzkość ówczesna kultura. nauki oparte na bezwarunkowej Miłości, na Bogu obdarzającym wolną wolą wynikającą z pełnej akceptacji.\" Mała - przeczytaj Ew. Mateusza z Tysiąclecia - nie wiem, może wybrałem specyficzny \"fragment\" Biblii, ale tam raczej o bezgranicznej, bezwarunkowej miłości nie uświadczysz za wiele. Jeśli ciągłe powtarzanie o płaczu i zgrzytaniu zębami itp. którymi jest nafaszerowany w większości ten tekst jest wolne od \"lęków, jakimi karmiła ludzkość ówczesna kultura\" i to jest owa doskonała, bezwarunkowa miłość, to ja wysiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"dreamer zasiadasz w gronie szyderców, a moze dziś sprawiasz wrazenie największego z nich. Albo czytasz z zamkniętymi oczami....Moze bardziej z zamknietym sercem i widzisz coś co chcesz zobaczyć, a nie to co tam jest napisane.\" Całkiem możliwe, że widzę to co chcę zobaczyć. Ale zupełnie możliwe, że równocześnie Ty jesteś tak zapatrzona w pisemne \"bóstwo\", że widzisz tam rzeczy, których nie ma, które Ty chcesz widzieć. Ja widzę tam ciągle \"ja mam rację, ja mam rację, ja mam rację - ten kto bezgranicznie wierzy, że mam rację, zostanie nagrodzony - ten kto zaczyna się zastanawiać, mieć wątpliwości zostanie ukarany\" - pranie mózgu IMHO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Właśnie w taki sposób wielu ludzi postępuje zadając chrześcijanom pytania, pytania te mogą się ciągnąć w nieskończoność, ponieważ w rzeczywistości nie chcą oni uznać szczerej obiektywnej prawdy, na którą odpowiada sam Jezus Chrystus: - Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca... Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?\" Kamelio - ale dokładnie analogicznie zadają pytania chrześcijanie niechrześcijanom - żeby i tak potwierdzić w sobie przekonanie, że to jest ta obiektywna prawda. Gdy teraz ktoś tak mówi, jak wówczas Jezus stwierdzacie, że bluźni, ma rozdęte ego i jest opętanym sekciarzem. Dlatego, że nie napisano o nim jeszcze świętej księgi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> Kamelia { On jest tym, który naucza obiektywnej prawdy. } Prosze uprzejmie o wybaczenie. IMHO nie istnieje cos takiego jak obiektywna prawda. Definicja obiektywizmu tak. I nic ponad to. Prosze się przyjżec paradoksowi strzelby i służacego. Oczywiście rozumiem i nic mi do tego że ty wierzysz w to że to jest prawda. Wszystko jest w porządku do momentu, w którym poprzez np. zapisy prawne nie narzucasz tego innym. Świetny przykład (IMHO) głupoty wierzących zapis w naszej konstytucji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak gwoli wyjasnienia... czemu tak napisałem apropo zapisu w konstytucji. Ano dokument, który powinien być jednym z najważniejszych, w normalnym państwie(jesli cos takiego istnieje) stał sie np. dla takich ateistów niepowazny. Co za tym idzie wyobraźcie sobie sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też dostrzegam sprzeczność w tekstach Nowego Testamentu - mozna wybrać co pasuje i być spolegliwym chrzescijaninem albo fundamentalistą chrzescijańskim.Właściwy fragment się dobierze . W wszelkich swiętych pismach to się powtarza - wielu analizuje i dopatruje się czegoś aby na swoją wewnętrzną teorię znaleźć uzasadnienie.To co już pisałam - dbano o hermetyzm wiedzy , obawiano się (dziś to samo jest ) , bano się aby przez jej udostępnienie nie stracić kontroli i możliwości manipulacji . Zastanawiałam się kiedyś nad inwazją chińską na Tybet - jaki był jej sens?Pokojowo nastawiany naród (mimo niezbyt chlubnej historii ),skupiony na praktykach religijnych , trudny teren, nie ma tam ani złóż ropy czy diamentów - raptem stał się centrum zainteresowania totalitaryzmu chińskiego. Czegoś te wielie Chiny się obawiały. Dlaczego tak bogobojny naród stał się ofiarą ?Czego ma nauczyć ten konflikt? I wiecie do jakiego wniosku doszłam ? Tybetańczycy strzegli wiedzy , stworzyli hermetyczną enklawę i uzurpowali sobie prawo do korzystania z wiedzy tylko dla siebie .Właściwie inwazja chińska dopiero spowodowała ,że świat się dowiedział o tej społeczności i też może korzystac z ich dorobku. Wiedza jest dla wszystkich , nie można jej zamknąć .Może dlatego właśnie tyle głupot się dzieje ,że do prawdziwej wiedzy dostęp jest elitarny a ci co go mają wcale nie chcą się z nią dzielić .Wiele rzeczy trzeba samemu odkrywać nie mówiąc już o róznych pułapkach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{ ,że do prawdziwej wiedzy dostęp jest elitarny } Sorrki.. tylko tyle.. :D Zdefiniuj sobie słowo prawda. { Czegoś te wielie Chiny się obawiały. } { Tybetańczycy strzegli wiedzy , stworzyli hermetyczną enklawę i uzurpowali sobie prawo do korzystania z wiedzy tylko dla siebie } IMHO. Bzdury. Chiny obawiały sie czegoś zupełnie innego. Ich nauki powodują wyzwolenie umysłów.Książki KRISHNAMURTIego były za komuny zakazane w Polsce. Syatemy totalitarne nie znosza ludzi którzy prubója wyzwolic ludzkie umysły z powszechnie obowiązującej sztampy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytal ktoś ‘Buddowie na dachu świata’ Lamy Olego? Myrevin jesli chodzi o Krishnamurtiego, niesamowicie opisuje przyrodę, hmm mam troche inne zdanie.On wszystko neguje, zaden „autorytet” w sensie pozytywnym dla niego nie istnieje, a przecież czasami warto skorzystać z wiedzy potrafiących skąpać samochód niż dochodzić do wszystkiego samemu. Jeśli chodzi Myrevin o prawdę obiektywną, to że nie jej nie ‘odkryłes’ nie znaczy że nie istnieje. Budda np.twierdzil co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*złożyć samochód :) Myrevin nie wiem czy Ty słyszałeś ostanią wypowiedzieć Kaczyńskiego o jedynym możliwym dopuszczalnym w Polsce swiatopoglądzie- oczywiście chrześcijańskim :) mito to Kamelia czuje się szykanowaną mniejszoscią, taka boska dychotomia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> maalutka { Jeśli chodzi Myrevin o prawdę obiektywną, to że nie jej nie ‘odkryłes’ nie znaczy że nie istnieje. Budda np.twierdzil co innego. } Rozejrzyj się. To co cię otacza to jest prawda ? ;) Wyobraź sobie ślepca. Jego też prawda otacza. Jednak będziecie odmiennie ja postrzegać. IMHO o to chodziło Krishnamurtiemu a nie o naprawę samochodów. ;) { czy Ty słyszałeś ostanią wypowiedzieć Kaczyńskiego } Powiem tak. Niesłyszałem ale mnmie to wcale nie zaskoczyło w jakis szczególny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Cię i domyslam się że o to tez chodziło Jezusowi kiedy mówił „ kto ma oczy niech patrzy” tylko DLACZEGO tak się nie dzieje? Dlaczego to tylko słowa puste? Ponad 2 tys. lat i niewiele się zmieniło, wiec widzisz sam, że te słowa nie działają nie zadziałały u Jezusa nie zadziałają niego, bo wg mnie to tak jakbyś kazał daltoniście widziec kolory. Ja mówię tylko o sposobach leczących oczy i o niczym więcej, i gadam metaforycznie między splatanymi literkami bo się spieszę, wiec proszę o łagodny wymiar kary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myrewin - ja nie rozpatrywałam czego się chiny obawiały? bo wydaje mi się to oczywiste ,że każdy wie czego.W konflikcie przyczyna zawsze leży po dwóch stronach , jest ( jak to na to spojrzysz z dystansu ) jedna płaszczyzna , która powoduje realizację .To tak jak z ofiarą i katem - w którymś momencie muszą się spotkać aby odegrać swoją rolę - coś ich musi łączyć . Pochylamy się przeważnie nad ofiarą , spróbujmy sobie zadać wówczas pytanie - czego ta sytuacja miała nauczyć obie strony ? Jeśli to się zrozumie to sytuacja nie wraca , jeśli nie - ofiara skupia się na przezywaniu swojej traumy , celebruje swoją krzywdę , szuka możliwości odwetu , \"stania się\" sprawidliwości -sytuacja się powtarza , tylko kat się zmienia.W tybecie wg mnie energia prawdy szukała drogi do jej ujawnienia - znalazła- narzędziem były Chiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> maalutka { wiec proszę o łagodny wymiar kary. } Trzy razy ojcze nasz i nie ma sprawy. ;) --> gosia123 Byz może. JA nie wiem. A jak mi sie wydaje napisałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie wiem :P Ale wiem, że mnie wkurza, że grupa politycznych mafiozów spod sztandarów szczególnie dwóch partii pcha swoje paluchy do tego co powinno być dobrem osobistym - do wiary - i pchają swe łapska do uznawania jednego z poglądów (fakt że statystycznie u nas najpowszechniejszego) państwowo najlepszym. Nie żebym wierzył w ich religijność - co to to nie - pan wiceminister (z bożej łaski? )Orzechowski zakupił 300 krucyfiksów i obwiesza nimi ministerstwo edukacji - mi tam krucyfiksy jakoś nie przeszkadzają - a czynność ową w wykonaniu pana Orzechowskiego uważam za coś w stylu \"obsikiwania terenu\" . Pokazówa pseudo religijna. Ale nic by mi to nie przeszkadzało, gdyby pan minister wieszał sobie na swoim prywatnym terenie, albo gdyby powiesił sobie w przysługującym mu gabinecie ministerialnym. Ale takie działanie wg mnie jest nie na miejscu w normalnym kraju. A co jak ministrem zostanie jakiś satanista? Będzie mazała krwią zwierząt korytarze? A jeszcze Naczelny Szaman Kraju, Ajatollah Rydzyk i jego ekipa wymyślili, że duchowni powinni uzyskać status równy funkcjonariuszom publicznym. Bo duchownym należy się szacunek (!!!). Moim zdaniem, jak ktoś stara się być przywódcą duchowym (a na takiego Ajatollah toruński pozuje) to powinien sam zasłużyć na szacunek, a nie załatwiać sobie \"szacunek nakazowy\". (Ale i tak wiadomo, że \"business is business\" i o to Ajatollahowi chodzi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jasny gwint
Czyżby sami nieuznajacy BIBLII,jako Slowa Bozego opanowali ten topik...........??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jasny gwint
Szatan nawet tutaj dziaia ...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to znaczy IMHO ? Już parę razy miałam się zapytać. Nie emocjonuj się poczynaniamui rządu - sam widzisz po sobie jakie to wywołuje emocje - szkoda wątroby .Konsekwencją takich poczynań będzie rozpad skostniałych struktur.Takie czasy ,że to co musi odejść skacze do oczu , do gardła .Jedno co można robić to wystudzić emocje i ignorowac - nie zasilasz wtedy tej sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihmo
IHMO- moim skromnym zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ignorowaniu : Jeszcze jak studiowałam spotkałam się z publikacją opisującą pewne konrowersyjne doswiadczenie.Rzecz się dziala w latach 50 - tych , w USA, w stanie Nowy Meksyk , był to okre skrajnej biedy w tamtym rejonie , co przekładało się na ilosc porzuconych niemowląt.Był to też okres udawadniania słusznosci teorii behejwiorystycznej bodziec - reakcja, takie tam...Dzieci umieszczano w sierocińcach, które oczywiscie pekały w szwach .Naukowcy mieli więc \"materiał\' do swoich badań. Zaczeli badać relację dziecko - środowisko , zachowania społeczne - i determinanty tych zachowań. Było parę grup kontrolnych .Jedną grupę maluchów umieszczono w klatkach - ograniczało to ruch i mozliwośc poznania ,eliminowało kontakty społeczne , wzmacniało poczucie odrzucenia i postawę lekową . Nie będę tego komentować bo chyba się nawet nie da. Wynik tego typu traktowania dzieci spowodował nieodwracalne zmiany w psychice i w ogólnym rozwoju psychofizycznym , w rozwoju mowy , w motoryce - dzieci z eksperymentu wyszły jako uposledzone w stopniu głębokim , parę zmarło. Tak działa ignorowanie - zabija ! Ignorowana idea - umiera własną cicha smiercią bez możliwosci zmartwychwstania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"IHMO- moim skromnym zdaniem\" - od \"In My Humble Opinion\" Masz chyba rację Gosiu \"Imagine there\'s no countries, It isn\'t hard to do, Nothing to kill or die for, No religion too, Imagine all the people living life in peace... \" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myrevin mogę 3 razy po 3, tylko bez win :) Dreamer miej się na baczności, mogą Cię namierzyć po IP;) Gosia to tak jak z ryżem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała, ja tyle razy powtarzam, nie mylić politycznego katolicyzmu z chrzescijaństwem. Gdy ktoś dokładnie zna Biblię sam dostrzeze jak katolicyzm sie z nim minął, wiec proszę poznać wyznania prawdziwie chrzescijaskie a wtedy zobaczysz o czym mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te artykuły mówią same za siebie Sekta? W Dzienniku pojawiła się informacja pod kontrowersyjnym tytułem \"Religijny atak na Polskę\". Do ofensywy w Polsce przygotowuje się kolejna sekta. Niedługo pojawią się u nas jej członkowie - przestrzega Dziennik. - Pod przykrywką informowania o swoich działaniach będą próbowali werbować nowych członków. Jest to związane z rozpoczęciem akcji \"Projekt Polska - Misja Możliwa\" Europejskiej Misji Chrześcijańskiej. Chce ona nieść \"prawdziwe chrześcijaństwo\". Jej członkowie nie obawiają się powszechnego, silnego katolicyzmu Polaków. Uważają, że ich misja dotarcia do 14 mln rodzin w naszym kraju jest realna, bo - jak twierdzą - Polska w ostatnich latach bardzo się zmieniła i nadal będzie się zmieniać - czytamy w Dzienniku. Dalej Dziennik używa określeń: \"Plan zmasowanej inwazji na Polskę; Wyprawa do Polski; aktywne nakłanianie wiernych; Metody przypominają działania sekt.\" Gazeta podaje również we wspomnianym materiale informację o współpracy Europejskiej Misji Chrześcijańskiej z Kościołem Baptystów oraz Luisem Palau, krórego fundacja organizowała ostatnio w Polsce wiele inicjatyw ewangelizacyjnych m.in. pod patronatem Aliansu Ewangelicznego. Dziennik bardzo łatwo nazwał wspomnianą organizację sektą, my dystansujemy się od tych opinii. Mamy nadzieję, że w tej sprawie usłyszymy również wypowiedź Aliansu Ewangelicznego i polskich Baptystów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×